Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

[Miszon]

o faktycznie, jak zajrzałem na stronę to rzeczywiście tak jest!

A to może dlatego byłem w błędzie, bo ja słucham czasem kilku odcinków w tydzień, a potem nie słucham przez kilka miesięcy albo i pół roku i potem z archiwum wybieram, co mnie interesuje (bo zwykle w samochodzie ich słucham).

[PanFantomas]

.

[Shodan]

Nie oglądam Quackalope od kiedy zauważyłem, że w swoich gameplayach nie ogarnia zasad prezentowanych gier.

[Leviathan]

Powtórzę to, co napisałem w wątku kampanii AT:O

Przeczytałem całość zamieszczonej przez ITU korespondencji, bo będąc po tej „drugiej stronie” interesował mnie sposób komunikacji quakalope z wydawcą.

Jestem zniesmaczony. Mam wrażenie, że miała miejsce próba wymuszenia płatnej współpracy. Pod wieloma gładkimi słowami ukrywał się przekaz o tym, że brak takiej współpracy spowoduje publikację materiałów z niekorzystnymi wnioskami. Takie podejście, zakładające wyrzucenie do śmietnika negatywnych przemyśleń pod warunkiem nawiązania płatnej współpracy, jest dla mnie całkowitym zaprzeczeniem idei recenzowania gier.

Nie wyobrażam sobie działać w ten sposób.

[miker]

Jestem zniesmaczony. Mam wrażenie, że miała miejsce próba wymuszenia płatnej współpracy. Pod wieloma gładkimi słowami ukrywał się przekaz o tym, że brak takiej współpracy spowoduje publikację materiałów z niekorzystnymi wnioskami. Takie podejście, zakładające wyrzucenie do śmietnika negatywnych przemyśleń pod warunkiem nawiązania płatnej współpracy, jest dla mnie całkowitym zaprzeczeniem idei recenzowania gier.
Nie wyobrażam sobie działać w ten sposób.

Szanuję. Abstrahując od kosztów energii, cen paliw czy ogólnej inflacji, to są właśnie te „wydatki marketingowe”, które uderzają w graczy. Również polskich, bo koszt marketingu gdziekolwiek, przekłada się na ogólne koszty i wszystkie rynki. Czasami (często) biedniejsze rynki płacą za te bogate w postaci dużych kosztów licencji.

[Barbarzyńca]

Ale przecież rozmaite formy marketingu są kosztem każdej branży

[Probe9]

Isaac Childers (twórca Gloomhaven), chyba też miał nie po drodze z Jessim :

Isaac Childres
@IsaacChildres
I mean, it was only a matter of time before this tool followed his complete lack of ethics to some place like actual blackmail.

[Gambit]

No proszę. A u nas potrafi się czasem rozpętać kałszkwał jak recenzent tylko dostanie grę od wydawcy Mieli jednak rację Ci, którzy pisali, że polscy recenzenci są o lata świetlne za tymi z zachodu. U nas chyba jeszcze nikt na taki pomysł nie wpadł. Dopiero się uczymy

[Probe9]

No proszę. A u nas potrafi się czasem rozpętać kałszkwał jak recenzent tylko dostanie grę od wydawcy Mieli jednak rację Ci, którzy pisali, że polscy recenzenci są o lata świetlne za tymi z zachodu. U nas chyba jeszcze nikt na taki pomysł nie wpadł. Dopiero się uczymy

Nie no to jest takie abecadło YT- szantaże można zaczynać dopiero od 40k subów

[kokosowy14]

Czyli jak komuś wydawcy nie chcą wysyłać gier do recenzji wystarczy ich zaszantażować, że jak nie wyślą to recenzja będzie negatywna

[gregorry]

Czyli jak komuś wydawcy nie chcą wysyłać gier do recenzji wystarczy ich zaszantażować, że jak nie wyślą to recenzja będzie negatywna

W tonie, słabo się gra bez komponentów, prosiłem wydawcę żeby zasponsorował pudło, nie zgodził sie. Bez pudła gra jest NIEGRYWALNA

[NeXuS AlphA]

Przy takich "zapóźnieniach" to mam wrażenie ze to kwestia historycznego doświadczenia komuny i tego, że nieraz te prostsze rzeczy juz były "zdobyczą" która cieszy/satysfakcjonuje.
Przykładowo ja pamiętam jak kiedyś dostałem w latach 80 tych jakas paczkę, a w niej owoce i takie tam, ale.. w środku byl tez katalog (tylko) handlowy pokazujacy dostępne modele zabawek Transformers. Toż to byla prawie jak relikwia ówczesnie dla mnie
Do dziś np. prosta karta promocyjna raduje, choć rozumiem i znam ich mechanizm często tylko stricte handlowy, tworzący złudę czegoś wyjątkowego.
Z drugiej jest tak że samo dostanie gry już nobilituje, bo pozwala poznac i pokazac za darmo coś nowego i wyścigu YT być jednym z pierwszych. U nas mam wrazenie że poza kilkoma przypadkami to tak wspomniałem nieraz, to hobby, nie praca. Zasiegi i rynek nie sa takie ze setki rzeczy walczą o uwagę i to widza ogólnoświatowego.

[kokosowy14]

Czyli jak komuś wydawcy nie chcą wysyłać gier do recenzji wystarczy ich zaszantażować, że jak nie wyślą to recenzja będzie negatywna

W tonie, słabo się gra bez komponentów, prosiłem wydawcę żeby zasponsorował pudło, nie zgodził sie. Bez pudła gra jest NIEGRYWALNA

Mógłby powstać jakiś materiał na 1 kwietnia, że wydawca nie wysłał gry więc recenzent sobie zrobił wersję print&play ale gra się tak słabo i wygląda kiepsko więc recenzja negatywna

[rav126]

na zachodzie są kanały, które kasują $2500 za jeden filmik na temat gry i wydawcy tyle płacą, a widzowie chętnie oglądają (Quackalope ma 47 tys. subskrypcji na YT). U nas ktoś dostaje od wydawcy grę do recenzji (i ani grosza więcej) i od razu jest oskarżany o bycie nierzetelnym słupem reklamowym

Abstrahując od tego, czy ktoś otrzymując darmową grę do recenzji czy dolary, czy jest rzetelny, a fakt otrzymania gratyfikacji nie ma wpływu na opinię, oraz od tego, czy Quackalope próbował użyć szantażu, to po przeczytaniu powyższego od razu przyszła mi na myśl piosenka Kazika na żywo

"Wszyscy artyści to prostytutki
W oparach lepszych fajek w oparach wódki
A jedne są lepsze a drugie są gorsze
A gorsze są tańsze a lepsze są droższe"

I jak echo:
"A słyszę że mówią że robią to co chcą"

Już widząc na horyzoncie pochodnie od razu piszę - nie ma sensu brać tego dosłownie! To tylko skojarzenie odnośnie powyższego komentarza
Quackalope oglądałem tylko w okolicach kampanii Wiedźmina i jakoś mało szczery mi się gość wydawał. Nie zaiskrzyło Widzę, że na yt pod filmem wrzucił wyjaśnienie całej sytuacji, ale ludzie od razu kontrują pisząc, że można przeczytać opublikowane maile i samemu wyciągnąć wnioski.

[Otorek]

O ile strona, którą podglądam jest miarodajna to jakiś odpływ subów jest zauważalny:

Spoiler:

[Gambit]

No proszę. A u nas potrafi się czasem rozpętać kałszkwał jak recenzent tylko dostanie grę od wydawcy Mieli jednak rację Ci, którzy pisali, że polscy recenzenci są o lata świetlne za tymi z zachodu. U nas chyba jeszcze nikt na taki pomysł nie wpadł. Dopiero się uczymy

Nie no to jest takie abecadło YT- szantaże można zaczynać dopiero od 40k subów

Aha. No to muszę jeszcze poczekać.

[VivoBrezo]

Streszczając maile i informacje od Quackalope, oraz Into the Unknow:

Quackalope kontaktowali się z Into the Unknown i zaprooponowali pakiet filmów, z gameplayem i instrukcją etc (ale z posta wynika, że bez recenzji) za 7500$. ItU nie odpisywało przez ponad miesiąc (z maili wynika, że 2 tygodnie, timeline się tutaj trochę rozjeżdza), więc zaczeli robić film sami. Zmagali się z zasadami, dołączył do nich też niezależny fan gry. Nagrali w tym czasie serię filmików. ItU odpisało dopiero po nagraniu filmów (podobno), że chcą współpracować, ale filmy mają mieć pozytywny wydźwięk i nie mogą porównywac ich gry z innymi produktami (tutaj wymieniono Kingdom Death Monster). Quackalope byli otwarci na nagranie nowych filmów, ale chcieli zaprosić kogoś z firmy (abstrahując od tego, że jedną z propozycji było jak najszybszy przylot pracownika firmy z Polski do Stanów), żeby nadzorował zasady, no i chcieli oczywiście zapłaty. ItU nie mogło im zapewnić takiego wsparcia jakie chcieli, więc po wymianie kilku maili (bardzo to skracam) Quackalope poinformowało, że jednak nie chcą wchodzić we współprace, opublikują filmy które już zmontowali i tyle.
Z mail które opublikowano, nie widać szantażu ze strony Quackalope (moja opinia), info o pozytywnym wydźwieku filmów pochodzi od ItU. Natomiast sam wydźwięk maili jest taki, że obie strony się za bardzo nie mogły zrozumieć. Korespondencja trwała długo i obie strony nie mogły jakoś dojść do porozumienia. Z drugiej strony, Quackalope nie poinformowało ItU co dokładnie jest w aktualnie nagranych filmach (ItU podejrzewało, że przez ich zmagania z zasadami how to play może być zupełnie bez sensu) i że jeden z nich podsumuję grę jako totalnie niegrywalną. Informowali jedynie, że są sfrustrowani zasadami, że chcieliby grać poprawnie, stąd prośba o wsparcie.

ItU mają jednak za plecami fanów, którzy grali już w ATO, którzy nie podzielają zdania Quackalope o niegrywalności tytułu.
Nie jest też prawdą, że pod filmem są same negatywne komentarze wobec Quackalope.
To tak w dużym skrócie. Starałem się nie dawać swojej opinii. Jak coś to maile, post Quackalope i odpowiedź ItU tutaj: https://boardgamegeek.com/thread/308655 ... lis/page/3

[Otorek]

Nie zgodzę się, bo w skrócie Quack poinformował, ze mają już swoje filmy, wychodzi w nich ich frustracja, ale jeśli zapłacicie nam 7,5k$ i potrzymacie nas za rękę z zasadami to nakręcimy materiały jeszcze raz. Jeśli to nie jest czyste wyłudzenie to przynajmniej ekstremalna głupota.
Nawet jeśli nie miał tego na myśli to ja jako odbiorca takiej wiadomości poczułbym się przyparty do muru.

Boardgameco dystansuje się od Quacka bo przy dramce i on traci suby (chyba kiedyś się kumplowali or smth)
https://youtu.be/eIZ9QXxDolE

Bowers Game Corner też nie wypowiada się najlepiej o tym influencerze:
https://www.youtube.com/watch?v=g6Lb7UpKtFI

Temat na BGG był już zamykany, ale po kilku h na nowo otwarty:
https://boardgamegeek.com/thread/308655 ... hip-publis

[VivoBrezo]

Nie zgodzę się, bo w skrócie Quack poinformował, ze mają już swoje filmy, wychodzi w nich ich frustracja, ale jeśli zapłacicie nam 7,5k$ i potrzymacie nas za rękę z zasadami to nakręcimy materiały jeszcze raz. Jeśli to nie jest czyste wyłudzanie to przynajmniej ekstremalna głupota.
Nawet jeśli nie miał tego na myśli to ja jako odbiorca takiej wiadomości poczułbym się przyparty do muru.

Boardgameco dystansuje się od Quacka bo przy dramce i on traci suby (chyba kiedyś się kumplowali or smth)
https://youtu.be/eIZ9QXxDolE

Bowers Game Corner też nie wypowiada się najlepiej o tym influencerze:
https://www.youtube.com/watch?v=g6Lb7UpKtFI

Temat na BGG był już zamykany, ale po kilku h na nowo otwarty:
https://boardgamegeek.com/thread/308655 ... hip-publis

Propozycja z filmami i kwota 7500 była przed nagraniem materialu. Z maili wynika, że nie doczekawszy się pierwszej odpowiedzi zaczęli sami nagrywać filmy nie licząc na wspolprace. Jednak po pierwszym kontakcie, byli skłonni wziąć się za materiał jeszcze raz, już z pomocą ItU.
Nigdzie w korespondencji nie ma informacji jaki charakter mają nagrane obecnie filmy.

[Otorek]

Nie ma?

[Munchhausen]

Ojoj, nagraliśmy film o Waszej grze, ale jest pełen negatywnych emocji i opinii, bo zasady takie trudne. Ale jak nam zapłacicie, to nagramy go znowu i będzie cacy. Przecież to zalatuje szantażem na kilometr. Normalnie jak mafia: fajny masz biznes, byłaby szkoda, gdyby spotkało go coś złego...

Ale ja jestem nieobiektywny, bo zupełnie nie trawię tego typa. Dla mnie to męczybuła z rozpaczliwym parciem na monetyzację. Clickbaitowe tytuły, naganianie na kickstartery, niemiłosierne rozwlekanie każdego tematu (tego mógł go nauczyć kumpel z BoardGameCo, który jak mało kto potrafi dużo mówić i nic nie powiedzieć). Pan Q. to nawet swoją prywatność sprzedaje dla wyświetleń, bo jak inaczej nazwać wrzucenie na kanał własnych zaręczyn? I niby ktoś taki ma 48 tysięcy subów? Dramat. A kwota, którą proponuje, jest w ogóle z kosmosu, patrząc na to, że wcale nie generuje pod swoimi filmami jakichś gigantycznych wyświetleń.

[VivoBrezo]

Spoiler:

Nie ma?

Znam treść maili. Zabawne bo we wspomnianym fragmencie piszą, że byli podczas gry sfrustrowani zasadami, jednoczesnie chca bardzo zagłębiać się w przygodę etc. No jak dostaje takie info, to w głowie nie układam sobie myśli ,,chcą 7500, albo nagrają na mnie paszkwil".
Więc dalej podtrzymuje swoja obserwacje, że w korespondencji nie pada info o tym jaki ten film ma być.

[gregorry]

a jaki ma być gdy wprost mówią, że są sfrustrowani i wsadzili tyle godzin i nadal nie ogarniają tematu? zapewne same pochwały

'Nie zakładam, że w jego głowie był plan typu "aha, to ich złapię". Myślę jednak, że często zachowuje się w ten sposób, grając argumentem siły, jaki ma duży kanał i że słabo poszło ale możemy zrobić żeby było dobrze. Takie proste cwaniakowanie. Bo chyba nikt się nie spodziewał naila o tytule "wezwanie do zapłaty" z wypunktowaną listą konsekwencji.

[Otorek]

Mniej czytania na kolanie bo szczypie w palce żeby się wyzłośliwiać. "... our expierience as a group was quite frustrating overall." dopiero dalej wspomina o zasadach. Jeśli ktoś twierdzi, że całe doświadczenie było frustrujące to na pewno cała ekipa usiądzie i stworzy pozytywne lub neutralne materiały o grze. Jak się okazało po fakcie stworzyło negatywne twierdząc, że to największy niegrywalny kasztan w ich historii.

Idąc dalej za twoją myślą to teraz musze zapytać Ciebie czy potrafisz opisywać gry w zgodzie z własnymi odczuciami? Sfrustrowany doświadczeniem z jakaś grą jest szansa, że opiszesz ją pozytywnie nie wspominając o tym?

[gregorry]

Idąc dalej za twoją myślą to teraz musze zapytać Ciebie czy potrafisz opisywać gry w zgodzie z własnymi odczuciami? Sfrustrowany doświadczeniem z jakaś grą jest szansa, że opiszesz ją pozytywnie nie wspominając o tym?

np. za rekompensatę 7.5k poniesionych start moralnych