Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)

[tommyray]

Kojarzycie może jak to jest z cyklami 4 i 5? Wiem, że każdy cykl to osobna historia i że w samym core jest gry na >100h.
Jednak, widziałem też sugestię autorów, że historia z 1-3 jest rozbudowywana w 4 i 5.
Czy to znaczy, że bez 4-5 będę czuł niedosyt? Coś zostanie niedopowiedziane? Jak się spojrzy na allin to koszty super szybko rosną
Nie ukrywam, że historia to dla mnie bardzo ważny aspekt (i coś co jest wysoko oceniane w recenzjach).

Nie ma co się okłamywać - jeżeli cykle 1-3 wejdą w twój smak to będziesz czuł niedosyt... Nie wiem czy ktoś z forum przeszedł już 3 cykle - wtedy mógłby dać ci odpowiedź. Ja ze swoimi 60 godzinami gry jestem zaledwie w połowie cyklu pierwszego... Od grudnia

Podejrzewam, że nawet jeżeli cykl 4 i 5 jakoś ciągną wątek Eschatonu to go nie wyczerpią. Coś czuję (nie wiem nic na pewno) że Herakles też w tym wszystkim maczał swoje palce a więc i TSoH coś nam dopowie więcej o zgładzie Grecji i reszty świata.

[japanczyk]

Kojarzycie może jak to jest z cyklami 4 i 5? Wiem, że każdy cykl to osobna historia i że w samym core jest gry na >100h.

Cykle 1-3 to chyba integralna calosc historii - jakby sezony serialu
Cykle 4-5 sa hintowane mocno w 1-3, wiec wszystkiego sie nie dowiesz, ale 1-3 zamyka jakas czesc historii

[gregorry]

Dzięki za wskazówki

Cykle 4-5 sa hintowane mocno w 1-3, wiec wszystkiego sie nie dowiesz, ale 1-3 zamyka jakas czesc historii

Najgorzej, fomo będzie olbrzymie przy tej kampanii. Portfele będą płakać 

[bosik111]

Dzięki za wskazówki

Cykle 4-5 sa hintowane mocno w 1-3, wiec wszystkiego sie nie dowiesz, ale 1-3 zamyka jakas czesc historii

Najgorzej, fomo będzie olbrzymie przy tej kampanii. Portfele będą płakać 

Plus jest taki że jak kupisz to nie będziesz już miał czasu na kickstartery do końca roku albo i dłużej to i portfelik odpocznie.

[Mr_Fisq]

Do dyskusji o kampanii zapraszam tu:
viewtopic.php?p=1566644#p1566644

Edit: ew. jak ktoś ma zapał to można wydzielić nowy temat dla drugiej kampanii.

[Dhel]

Ok, ponieważ rozkładanie mapy na antyramie jest kłopotliwe - antyrama jest duża, nieporęczna, mogę to tylko pod sofę schować ale wtedy kurz osiada w ilościach hurtowych i brzydko to wyglada szukałem innego rozwiązania.
Kartka a4, na niej doklejone koszulki 70x70, kartka może potem być schowana do koszulki albo po prostu polożyc tak jak jest, wszystko się ładnie trzyma, ja akurat używam patafixa, bardzo szybko się przyczepia i pozwala manewrować koszulkami na kartce a4.
Polecam

Spoiler:

[pan_satyros]

Ok, ponieważ rozkładanie mapy na antyramie jest kłopotliwe - antyrama jest duża, nieporęczna, mogę to tylko pod sofę schować ale wtedy kurz osiada w ilościach hurtowych i brzydko to wyglada szukałem innego rozwiązania.
Kartka a4, na niej doklejone koszulki 70x70, kartka może potem być schowana do koszulki albo po prostu polożyc tak jak jest, wszystko się ładnie trzyma, ja akurat używam patafixa, bardzo szybko się przyczepia i pozwala manewrować koszulkami na kartce a4.
Polecam

Spoiler:

Wielkie umysły myślą podobnie, również polecam

Można też przygotować sobie arkusze z kieszonkami na fragmenty mapy (3x4).
Potrzebne: taśma dwustronna, paczka koszulek 70x70 i kartki A4 o nieco wyższej gramaturze.
Koszulki przyklejamy taśmą dwustronną do naszej "maty" (trzeba dopasować, by krawędzie koszulek minimalnie wystawały na boki, bo kartka A4 ma 21 mm, a koszulki 70x70 w sumie mają nieco więcej). Korzystając z kartek a4 możemy sobie zrobić kilka takich arkuszy 3x4 i później wkładać już zapełnione kartami kawałki mapy do segregatora, do zwykłej, tej nieco szerszej koszulki A4.
Wygodne, bezpieczne dla kart i modularne.
Pomysł własny, póki co jedynie roboczo testowany, ale wydaje się obiecujący.

[Dhel]

Spoiler:

Ok, ponieważ rozkładanie mapy na antyramie jest kłopotliwe - antyrama jest duża, nieporęczna, mogę to tylko pod sofę schować ale wtedy kurz osiada w ilościach hurtowych i brzydko to wyglada szukałem innego rozwiązania.
Kartka a4, na niej doklejone koszulki 70x70, kartka może potem być schowana do koszulki albo po prostu polożyc tak jak jest, wszystko się ładnie trzyma, ja akurat używam patafixa, bardzo szybko się przyczepia i pozwala manewrować koszulkami na kartce a4.
Polecam

Spoiler:

Wielkie umysły myślą podobnie, również polecam

Można też przygotować sobie arkusze z kieszonkami na fragmenty mapy (3x4).
Potrzebne: taśma dwustronna, paczka koszulek 70x70 i kartki A4 o nieco wyższej gramaturze.
Koszulki przyklejamy taśmą dwustronną do naszej "maty" (trzeba dopasować, by krawędzie koszulek minimalnie wystawały na boki, bo kartka A4 ma 21 mm, a koszulki 70x70 w sumie mają nieco więcej). Korzystając z kartek a4 możemy sobie zrobić kilka takich arkuszy 3x4 i później wkładać już zapełnione kartami kawałki mapy do segregatora, do zwykłej, tej nieco szerszej koszulki A4.
Wygodne, bezpieczne dla kart i modularne.
Pomysł własny, póki co jedynie roboczo testowany, ale wydaje się obiecujący.

Hahahaha
Koszulki 70x70 właśnie ty mi podsunąłeś, wcześniej stosowałem mapa do kartki, ale koszulki o wiele lepiej się sprawdzają. Jedynie co to wolę na patafixie przyczepiać, nie lubię zabawy z taśmą.
Dobra, wracam do gry, trzeba byczka poskromić (dobrze że ciagle bez trample, ostatni raz, ufff)

[pan_satyros]

Świetnie, że pomysł się sprawdza
Im więcej takich hacków tym lżej do tego wracać a co jak co, trochę zachodu ATO wymaga

[Sixshot]

Czytam o tych walkach i się ślinię na samą myśl jak to fajnie przebiega. To napewno gra na którą czekałem i chce w nią zagrać.

Co do miejsca i czasu na grę to myślałem ,żeby np jedno spotkanie (~2h max 3h) to by poświęcić na wędrówkę ,inne posiedzenie poświęcić na sama walka. Dzięki temu raz rozkładalibyśmy plansze walki + potrzebne karty ,a drugi raz karty mapy. itp .. Pytanie ile mniej więcej czasu trwa sama podróż zanim dojdzie do wali ? 1h ? 2h? Bo walka to wiem już ,że 1-2h

[Dhel]

Czytam o tych walkach i się ślinię na samą myśl jak to fajnie przebiega. To napewno gra na którą czekałem i chce w nią zagrać.
Co do miejsca i czasu to takie pytanie bo myślałem ,żeby np jedno spotkanie ~2h max 3h to by poświęcić na wędrówkę ,a potem sama walka. Dzięki temu raz rozkładalibyśmy plansze walki + potrzebne karty ,a drugi raz karty mapy. itp .. Pytanie ile mniej więcej czasu trwa sama podróż zanim dojdzie do wali ? 1h ? 2h? Bo walka to wiem już ,że 1-2h

Oj, bardzo różnie, teoretycznie masz walki umieszczone co parę dni na osi czasu, ale po pierwsze to nie są jedyne, a po drugie w zaleznosci jak się mapę odsłoni różne rzeczy wychodzą i może sie okazać, że masz np. 2 poboczne historie, do tego udało sie inward oddysey odblokować kolejny, ruszyć główna historię albo kartę doom + kartę mnemos i jest dużo więcej przygody i czytania niż by sie spodziewać.
Więc i może być to godzina jak szybko pójdzie albo ponad 2 godziny świetnie napisanej historii.

[Sixshot]

Pokazali dzisiaj w końcu w miarę oficjalnie co będzie zawierał cykl 4 ATO .. no ślinka cieknie już mam ochotę sprać tych bossów. I weź tu bądź mądry co wybrać. Obawiam się ,że właduję się w All-in ATO 1-5 + Heracles

[gregorry]

Pokazali dzisiaj w końcu w miarę oficjalnie co będzie zawierał cykl 4 ATO .. no ślinka cieknie już mam ochotę sprać tych bossów. I weź tu bądź mądry co wybrać. Obawiam się ,że właduję się w All-in ATO 1-5 + Heracles

Między głową a klawiaturą są jeszcze oczy i serce krzyczące "chcę!" Chociaż tutaj nawet głowa mówi "to twój klimat, będziesz się cudownie bawił".

[Sixshot]

gregorry

..a rozum się pyta "kiedy w to będziesz wszystko grał człowieku ,skoro przez pół roku przeszedłeś jakieś 20% Etherfieldsa ".. ale tłumacze sobie ,że w końcu dzieci podrosną i będzie ciutek więcej czasu chociażby te 6-7h w tygodniu ( czyli w i tak optymistycznym wariancie ATO 1-5 to by może w 2 lata się udało ;P ) ...eh no nic czekam do 1 czerwca aż pokarzą wszystko i ile ten allin będzie finalnie kosztować itp tid

Z drugiej strony chodzą pogłoski ,że herakles będzie i tak najszybciej w 2026 więc teoretycznie miał bym 2 lata na rozegranie ATO1-5 ..a to w sumie realne nawet. No i pytanie ile faktycznie cena wzrośnie przez te 2 lata jakbym chciał się jednak wstrzymać z kupnem itp. ,ale to czysta spekulacja ,ale szczerze mówiąc to raczej wątpię żeby cena wzrosła równie proporcjonalnie co ATO ..czyli np za taki Fate w 2026 bysmy mieli zapłacić dajmy na to 800-900$ ..bardziej zostanie te przekreślone 650$ moze 700$

[Velsu]

Z racji właśnie trwajacej kampanii KS a nie chcąc tam zaśmiecać tematu na temat samego AT:O i gameplayu chciałem zapytać kogoś kto już grał w AT:O (i najlepiej inne gry kampanijne dla porównania) jak sie tam ma story wzgledem np takich kampanii jak Oathsworn, Middara czy inne? Daje rade czy raczej poboczny tor?

[bosik111]

Story jest lepszej jakości i mechanicznie lepiej rozwiązane niż Tainted Grail który uchodzi za jedną z najlepszych planszowkowych paragrafowek.
Świat jest ciekawy, dużo tajemnic do rozwiazania, wątek główny i poboczne historię a jednocześnie prowadzisz odyseję czyli główny wątek, i inwards Odyssey czyli przygody eksploracji wewnątrz Argo odkrywając jego tajemnice.
Jak dla mnie mogliby to przerobić na książkę i myślę że by się całkiem dobrze sprzedawała. W oathsworn nie grałem, ale Middara fabularnie w porównaniu do ATO to tak sredniej jakości fan fic, przynajmniej akt pierwszy.
Jest powód dlaczego ta gra ma 9.3 na bgg. Jak już przebrniesz bolesną fazę nauki reguł gry to czeka cię na prawdę świetna przygoda na solo-dwoch graczy.

[tommyray]

Z racji właśnie trwajacej kampanii KS a nie chcąc tam zaśmiecać tematu na temat samego AT:O i gameplayu chciałem zapytać kogoś kto już grał w AT:O (i najlepiej inne gry kampanijne dla porównania) jak sie tam ma story względem np takich kampanii jak Oathsworn, Middara czy inne? Daje rade czy raczej poboczny tor?

Według mojej oceny mechanizm odkrywania świata i fabularnych fragmentów zastosowany w ATO jest świetny i niespotykany generalnie w innych grach. Składa się on z tzw. hubów-rozdziałów zagnieżdżających w sobie mini opowieści połączone jakimś wspólnym motywem, tematem czy historią. Huby i opowieści nie są przypisane do określonego miejsca ani nie są chronologiczne. W jednym przejściu gry poznasz co najwyżej połowę lub jedną trzecią opowieści z danego Hubu. Przez fakt, że są one niedługie - nie ma czasu na dłużyzny, a przez to, że działa tu randomizacja - nie przeczytasz ponownie tych samych opowieści (prócz ich otwarcia i konkluzji) w kolejnym przejściu. Ponadto typy opowieści - tego jest sporo bo masz historie personalne zwane Mnemos, są regularne Adventures i lekkie Rest&Restoration, ponadto historie z Kodów Centimanes... Słowem - dużo, różnorodnie i na bardzo dobrym poziomie literackim.

[Velsu]

Dziekuje za odpowiedzi, nie spodziewalem sie ze jest aż tak dobrze

[brazylianwisnia]

Dziekuje za odpowiedzi, nie spodziewalem sie ze jest aż tak dobrze

Opinie na internecie są przytłaczająco wybitne..na BGG też się dzielnie trzyma z ocenami. Coś jest na rzeczy

[japanczyk]

Dziekuje za odpowiedzi, nie spodziewalem sie ze jest aż tak dobrze

Ja zacząłem cykl 1, ale znajomy który obecnie jedzie juz cykl 3 mówi, że jest wow
Wspominał nawet ze w pewnym momencie cyklu 2 mieli łzy w oczach

[Sever]

Wczoraj po skończeniu lektury podręcznika i learn to play w końcu przystąpiłem do rozgrywki i… jakie to jest dobre, rzeczywiście czuję ten klimat odysei w zniszczonej starożytnej grecji.
Teksty mimo języka angielskiego są napisane bardzo zrozumiale i do tego bardzo dobrze się je czyta. Pełno wyboru w tym dokąd pragniemy pójść i co zrobić, no i sama walka już na pierwszym poziomie trudności była wymagająca i zabójcza dla moich tytanów .
Bardzo też przypadły mi do gustu karty mnemos, dodające nieco charakteru dla poszczególnych postaci.
Jak na razie jestem oczarowany, jedyne co może trochę męczyć to dziesiątki zasad i traitów, w samej walce popełniłem sporo błędów i no próg jest dość wysoki w zapamiętaniu wszystkich wyjątków, jednak uważam że warto .

[ArnhemHorror]

Wspominał nawet ze w pewnym momencie cyklu 2 mieli łzy w oczach

Ja miałem dzisiaj rano, jeszcze na długo przed pierwszą rozgrywką, kiedy dodałem all-in do koszyka… Decyzja podjęta m.in. na podstawie tego wpisu

[Seykan]

Swoją drogą mam pytanie - bo obejrzałem już naprawdę sporo rozgrywek, ale co innego oglądać, a co innego grać.

Jak to jest z losowością? Tzn. znam mechaniki, ale w praktyce jak to jest? Plus pewnie na dalszych etapach gra się zmienia, a większość rozgrywek online jest z początku.
Tzn. nie przepadam za losowością, która zupełnie ustawia nam grę. Z takich gier, w które grałem, powiedziałbym, że jest to np. Zombicide czy Nemesis (nie bijcie;). Z drugiej strony moją ulubioną grą jest Too Many Bones i tam zupełnie nie czuję problemu losowości, dużo da się zaplanować, dostosować, czuć, że udało się coś fajnie rozkminić i dzięki temu jest tryumf. Podobnie mam z Arkham Horror LCG - też mi pasi.

[tommyray]

Swoją drogą mam pytanie - bo obejrzałem już naprawdę sporo rozgrywek, ale co innego oglądać, a co innego grać.

Jak to jest z losowością? Tzn. znam mechaniki, ale w praktyce jak to jest? Plus pewnie na dalszych etapach gra się zmienia, a większość rozgrywek online jest z początku.
Tzn. nie przepadam za losowością, która zupełnie ustawia nam grę. Z takich gier, w które grałem, powiedziałbym, że jest to np. Zombicide czy Nemesis (nie bijcie;). Z drugiej strony moją ulubioną grą jest Too Many Bones i tam zupełnie nie czuję problemu losowości, dużo da się zaplanować, dostosować, czuć, że udało się coś fajnie rozkminić i dzięki temu jest tryumf. Podobnie mam z Arkham Horror LCG - też mi pasi.

- podstawowym sposobem na radzenie sobie z losowością to wykorzystywanie jednego z parametrów jakie mają tytani - losu. każdy punkt losu pozwala na przerzut jednej kości ataku.
- dodatkowo każdy tytan pozostawia kolejnemu atakującemu tytanowi pewną pulę tokenów moderujących atak czyli opening i ranienie czyli break. a więc to kolejny mechanizm walki z losowością.
- część przedmiotów pozwala na moderację losowości albo poprzez przerzuty albo poprzez tokeny wsparcia opening/break.
- umiejętności argo czyli naszego okrętu - również wspierają nas w tym zakresie.
- umiejki z kart mnemos - czyli kart pamięci, także niektóre pozwalają na mitygację losowości.

jest wiele obszarów którymi można manipulować ku swojej radości albo zgubie - boostawać rage, zmniejszać fate, manipulować danger, czasem mamy możliwość zmiany tego co nam moiry podały w kartach traumy, wreszcie te już opisane wyżej efekty oddziałujące na kości ataku lub na kości ranienia czyli power re-rolls.

losowość oczywiście nadal jest, re-rolle są kosztowne i nadal można spalić wydawałoby się pewny atak, ale wszystko to jest w granicach rozsądku i akceptacji.

[brazylianwisnia]

Robicie coś z podstawkami tytanów? Zacząłem malować i nie wiem jak wyciągnąć je na cos lepszego. Kusi mnie by odciąć, przekleić na płaska i zrobić błoto z trawą.

Spoiler: