Uśpieni Bogowie / Sleeping Gods (Ryan Laukat)

[khuba]

Jak polecacie zacząć rozgrywke na pierwszy raz? Sama podstawka? Od razu podstawka + fala zagłady? czy jeszcze dorzucic Podziemia i zaczać z pełnym pakietem?

Grałem w samą podstawkę i wkurzało mnie to że nie mam dostępu do wszystkich części mapy/nie wszystkie wątki mogłem kontynuować - od razu wrzuciłbym dodatki

[Seraphic_Seal]

Jak polecacie zacząć rozgrywke na pierwszy raz? Sama podstawka? Od razu podstawka + fala zagłady? czy jeszcze dorzucic Podziemia i zaczać z pełnym pakietem?

Jeżeli dodatki masz już kupione to raczej nie ma sensu ich nie dodawać do gry

[yosz]

Grałem w samą podstawkę i wkurzało mnie to że nie mam dostępu do wszystkich części mapy/nie wszystkie wątki mogłem kontynuować - od razu wrzuciłbym dodatki

W podstawce nie ma wątków których nie można skończyć bez posiadania dodatków. Co najwyżej nie możesz popłynąć dalej. Wątki wymagające Fali Zaglady zaczynają się na mapie Fali zagłady. Chyba że coś mnie ominęło to bym poprosił o sprostowanie w spoilerze.

[khuba]

W podstawce nie ma wątków których nie można skończyć bez posiadania dodatków. Co najwyżej nie możesz popłynąć dalej. Wątki wymagające Fali Zaglady zaczynają się na mapie Fali zagłady. Chyba że coś mnie ominęło to bym poprosił o sprostowanie w spoilerze.

Ciężko mi się odnieść bo nie widziałem zawartości dodatków/nie zerkałem na karty zadań po skończeniu gry (no i trochę czasu minęło od rozgrywki) - to są wrażenia które ze mną zostały. Miałem jakieś zadania które sugerowały płynięcie w kierunku niedostępnych kawałków mapy - może źle zintepretowałem? Tak czy siak sam fakt posiadania mapy/przejść z których nie mogłem skorzystać trochę mnie wkurzał.

[yosz]

No to dla uspokojenia. Nie ma takich misji w podstawce do których trzeba mieć dodatek żeby je wykonać. Owszem - będą na mapie strzałki że można płynąć dalej jak się ma dodatek, ale to tylko tyle.

Tak czy inaczej nie widzę powodu nie dodawania dodatku (Fala Zagłady). Podziemia są jeszcze bardziej opcjonalne, bo w paru miejscach zamiast do miasta, można zejść do Podziemi - ale o tych miejscach trzeba pamiętać bo nie są zaznaczone na mapie).

[emoprzemoc]

Jestem po siedmiu sesjach w tytuł w 3 osoby, i to takich niekrótkich, zwykle parogodzinnych (3-4h), przy czym nie liczę rozkładania-zapisu-składania i nie loguję dokładnego czasu gry, a zdarzały się przerwy na toaletę czy wszamanie czegoś szybko, ale nie mogło to nigdy zbytnio sztucznie nadmuchiwać czasu gry. Wydaje się długo - a myśmy jeszcze nie skończyli! - skoro jedna kampania ma trwać ok. 10-14 godzin, prawda? Tak, ponieważ grę da się złamać i właściwie grać bez końca - i niestety dotyczy to także polskiej edycji, a nawet powiedziałbym, że zwłaszcza polskiej edycji.
Nie wiem, jakie pliki otrzymało LDG do tłumaczenia gry. Zdążyłem się przez tych kilka lat w hobby spotkać m.in. z grami, które w oryginalnym wydaniu miały masę błędów, doczekały się erraty online, szeregu mniej lub bardziej oficjalnych wyklarowań i sprostowań autorów na BGG czy gdzie indziej, poprawek lub dorzuconych drukowanych errat w kolejnych printingach. W sytuacjach, gdy polska premiera miała miejsce później niż oryginalna, to bywało, że wydania zawierały najbardziej aktualne zasady. Nie pamiętam już, o który tytuł chodziło (Brazil?), ale jestem pewien, że widziałem choćby na forum post kogoś z ekipy Lucrum w temacie prawideł gry konsultowanych z autorem/wydawcą oryginalnym. Miałem okazję obcować z polskim wydaniem Tapestry i była tam wkładka o rebalansowaniu niektórych zdolności itp.
Natomiast do wczoraj nie byłem świadom istnienia pliku PDF z m.in. FAQ i erratą do pierwszego angielskiego wydania gry. Nie wiem, na ile poprawki w tym dokumencie zostały wcielone w kolejne angielskie printingi, ale kurde! nie są one uwzględnione w polskim wydaniu, a z polskim tłumaczeniem wspomnianego dokumentu nie spotkałem się ani w postaci drukowanej w pudle z grą, ani w postaci pliku PDF, na który polski gracz byłby w jasny sposób nakierowany. Oryginalny plik, przynajmniej na BGG, został opublikowany w marcu 2021. To nie tylko sporo czasu przed polską premierą tytułu, bo niemal dwa lata, ale nawet pół roku przed wspieraczką polskiej edycji gry, tak że no chyba był czas, żeby ktoś się tym zajął. Przy całym ogromie tłumaczenia, jakie było przy tej grze, jak przy każdej innej zawierającej tyle tekstu, te dodatkowe 6 stron A4 to chyba nie aż tak dużo. Uprzedzając komentarze, bo pewnie ktoś chciałby sobie ulżyć w odpowiedzi na ten post: tak, tak, wiem, że jesteśmy frajerami, że ciśniemy jawny abuse zasad gry przez 2 sesje i dopiero szukamy po internecie, co tu poszło nie tak. Ale chyba nie o to chodzi, żeby gracz na własną rękę musiał szukać rozwiązań po forach albo BGG. Z całą sympatią dla Lucky Duck Games, brak przynajmniej tej erraty w polskiej wersji - to jest fakap.

Tak że jeśli ktoś zastanawia się, czy są w polskim wydaniu jakieś większe błędy, to największym jest chyba właśnie brak tego FAQ i erraty. My kolejną sesję poprowadzimy już zgodnie z erratą, tak żeby była to nasza ostatnia, ale co nam to rozciągnęło grę, to rozciągnęło.

I jeszcze poniżej skąd się bierze nieprzewidziany tryb nieskończony, jeśli ktoś jeszcze sam nań nie trafił:

Spoiler:

Są takie karty przygody z totemami jak Kryształ Ohmlude (wydaj 1 rozkaz, dostań 3) oraz Kamień Czasu (w wersji nieskorygowanej: wydaj 2 rozkazy, nie dobieraj w tej turze karty wydarzeń). Dla odpowiednio przypakowanej załogi, która sobie nie da w kaszę dmuchać i nie musi wydawać zbytnio rozkazów na różne pierdółki, gra w momencie wejścia w posiadanie takiego zestawu zaczyna być robieniem przez kolejnych graczy pętli między mostkiem a kabinami (zdjęcie wszystkich rozkazów/zdjęcie trzech), tak by używać tych kart w nieskończoność. Jeśli dodamy do tego fakt, że da się z różnych źródeł uzyskać jeszcze karty tworząc potężny silniczek do popylania po mapie, a dla załogi złożonej z koksów, zwłaszcza pod koniec kampanii, większość walk i testów to bułka z masłem, to właściwie da się eksplorować wszystko jak leci i finiszować zadania jedno po drugim. W wersji skorygowanej Kamień Czasu nie powoduje niedobierania karty wydarzeń - dobiera się ją, ale ignoruje efekt, przez co czas do końca gry upływa normalnie.

[tomp]

przypadek o którym piszesz jest ujęty w F.A.Q
wydłużanie gry jest możliwe jeszcze w inny sposób, wymaganiem jest zebranie w miarę dużej ilości monet i kilka kart
Reszta info w spojlerze

Spoiler:

Spoiler:

Nie mam gry przy sobie, odtwarzam z pamięci.
Totem teleport oraz karty umożliwiające płynięcie statkiem poza akcją (najbardziej optymalnie).
Jest lokacja (nie miasto/port) umożliwiająca wymianę artefaktów na karty pogody. przelicznik bodajże 1 artefakt na 2 karty pogody
Z kolei w jednym z miast można wymienić monety na artefakt - tutaj już trzema zużyć kilka akcji na wymianę. jak dobrze pamiętam przelicznik 1 moneta na 1 artefakt.
robi się kilka kursów i ma się sporo zapasu kart pogody.

[garg]

przypadek o którym piszesz jest ujęty w F.A.Q
wydłużanie gry jest możliwe jeszcze w inny sposób, wymaganiem jest zebranie w miarę dużej ilości monet i kilka kart
Reszta info w spojlerze

Spoiler:

Spoiler:

Nie mam gry przy sobie, odtwarzam z pamięci.
Totem teleport oraz karty umożliwiające płynięcie statkiem poza akcją (najbardziej optymalnie).
Jest lokacja (nie miasto/port) umożliwiająca wymianę artefaktów na karty pogody. przelicznik bodajże 1 artefakt na 2 karty pogody
Z kolei w jednym z miast można wymienić monety na artefakt - tutaj już trzema zużyć kilka akcji na wymianę. jak dobrze pamiętam przelicznik 1 moneta na 1 artefakt.
robi się kilka kursów i ma się sporo zapasu kart pogody.

Ta lokacja, która pozwala wymieniać jeden artefakt na dwie karty pogody ma numer

Spoiler:

11

. W ten sposób zdobyliśmy 12 kart (wymieniliśmy wszystkie 6 artefaktów).

Wczoraj skończyliśmy z synami pierwszą kampanię i nie widzę problemu z tym infinite loop. I tak - wcześniej czy później - dojdzie się do momentu, w którym trzeba podjąć decyzję, co dalej i wtedy gra kieruje nas do jednego z zakończeń.

Mieliśmy nawet taki moment, że zastanawialiśmy się nad przedłużeniem gry jeszcze bardziej, ale ponieważ jesteśmy wszyscy bardziej nastawieni na historię niż eksplorację, to zgodnie poszliśmy w stronę zakończenia. I po zdobyciu 12 totemów dotarliśmy do zakończenia nr 5 (to nie jest żaden spoiler).

Zużyliśmy na to 61 kart pogody. Czyli po doliczeniu tych dwunastu kart zostało nam do wyczerpania się jeszcze pięć. I graliśmy bez spinki, faktycznie mając pod koniec mocno wykoksowaną drużynę.

Jestem bardzo zadowolony z gry i na pewno zostaje w kolekcji. Uzgodniliśmy z synami, że po zagraniu w Gloomhaven, Aeon Tresspass: Odyssey i Zombicide Wanted Dead or Alive, wracamy do Uśpionych Bogów na kolejną kampanię. Czyli pewnie zdążymy dopiero we wrześniu

Podczas rozgrywki miałem bardzo silne skojarzenie z komputerowym Gothikiem - pełna swoboda eksploracji, główny wątek fabularny z wieloma pobocznymi zadaniami, levelowanie bohatera i mnóstwo ekwipunku. A Gothika uwielbiam . Ode mnie mocne 9/10.

[Istvan]

Hej

Czy ma ktoś z Was link do erraty i FAQ ?
Jak najnowszych?

Ew. link do plików do wydrukowania - lista osiągnięć i mapka do zaznaczania trasy. Szkoda mi użyć tych oryginalnych z pudełka.

Pozdrawiam serdecznie

[Torquemada666]

To chyba nie jest najnowsza errata i FAQ ale zerknij

https://www.dropbox.com/s/cfhxmo5wfaljb ... 1.pdf?dl=0

[Ardel12]

Zaliczyłem 2/3 kampanii w 2os i gra wymiata. Jest naprawdę przyjemna. 8/10 obecnie spokojnie.

Plusy:
- wykonanie - ładne dla oka, ale też bardzo porządne i przyjemne w dotyku
- ogrom świata - jest pełno lokacji do odwiedzenia i misji do wykonania. Mam poczucie, że może w najlepszym razie zwiedzę 1/4 świata, ale samych lokacji sprawdzę jeszcze mniej, o misjach nie wspomnę.
- świetna walka - w końcu coś innowacyjnego i dobrze działającego. Dzięki synergiom postaci mamy o czym pomyśleć.
- płynne tury i proste zasady - można skupić się na przygodzie i zwiedzaniu niż szukaniu w zasadach czy w przypadku X dzieje się Y czy Z
- rozwój postaci - przez PD można zakupować dedykowane umiejętności lub za rozkazy podczepiać z talii umiejętności karty
- poziom wyzwania - nie czuję się zgnieciony, ale ciągle zmagam się z grą i kombinuję jak ogarnąć dane sytuacje
- różnorodne misje
- skrzyneczki na różne elementy w pudle - świetna skrzynia na magnesy dla misji i przygód.

Minusy:
- pożeranie stołu w czasie - im dalej tym więcej mamy dostępnych kart, ja już lekko mam ich z 30. Niestety nie wiele z nich chcemy całkowicie usunąć, każda ma wciąż prawo bytu(co jest super), ale nie sprawdza się polecajka z zasad
- eee sporo czytania?
- czasem brak mi informacji jakiego poziomu jest dana misja/punkt interakcji przez co można wpaść jak śliwka w kompot

Uśpieni Bogowie okazali się strzałem w dziesiątkę. Są szybcy, lekkcy, ale pozwalają na ciekawe kombinowanie, rozwój i dają uczucie przygody z wielką nieznaną przed nami. W końcu trafiliśmy do innego świata, wiec skąd mielibyśmy wiedzieć co gdzie jest i jak się zachować? Jedyna rzecz, która mnie mocno ździwiła to czasem dość mocne teksty, które nijak nie pasują do tego uroczego świata(a to pożarci ludzie, zostawienie osiołka na śmierć przez zadziobanie przez wielkie ptaki, zabita przez głazy babcia itd.), więc do grania z młodszymi bym wprowadzał cenzurę Ja wracam ogrywać dalej. Po tej kampanii siadam od razu do kolejnej by zobaczyć jak to fabularnie się potoczy.

EDIT:
No śmieszna sprawa, napisałem, że jestem w 2/3 kampanii i tego samego dnia(w realu) znalazłem się w lokacji misjii, która doprowadziła mnie do zakończenia xD To było mega dla mnie ździwienie, bo myślałem, że gra toczy się zawsze do końca wydarzeń i wtedy podliczamy znalezione totemy oraz odczytujemy zakończenie. No nie powiem, WOW. Dodatkowo mogłem zawalczyć z jednym ze śpioszków. Epicki finał, drużyna ledwie żyła po fali ataków, szybkie uzdrowienie i walka z bossem. Ostatecznie tylko kapitan przeżył. Zakończenie ugrałem 5, ale akurat ta sama lokacja dawała inne, więc od razu je przeczytałem(no nie chciałoby mi się powtarzać zapamiętanej sekwencji by to osiągnąć).

Na plus możliwość zakończenia kampanii przed końcem talii wydarzeń. Na minus wymuszony wybór zakończenia, który w sumie powoduje, że powinniśmy zagrać kolejną partię na speedzie tylko po to by to odhaczyć. Mam nadzieję, że inne nie są sparowane. Od razu zresetowałem kampanię. Fajnie, że totemy zostają, a nowe odblokowane karty wprowadzają nowe opcje/wyzwania. Na pewno zagram teraz drugi raz by sprawdzić inną część mapy. Obstawiam, że 3 kampanie dadzą nam dość spory ogląd na to co się na mapie dzieje, ale by zaliczyć każde zadanie to spokojnie obstawiam 5. Nie wspomniałem, ale gram z oboma dodatkami. Z tego co wprowadza lochy jednak nie skorzystałem(na razie wolę po prostu pobawić się opcjami dostępnymi w podstawce i dodatku rozszerzającym mapę).

[Ardel12]

Udało mi się ukończyć drugi raz kampanię. Tym razem dojechałem 3 krotnie do końca talii wydarzeń odpalając tym samym koniec gry. Dalej na 2os. Jedyną różnicą względem pierwszej kampanii były od początku dostępne totemy z poprzedniej oraz odblokowane karty za zakończenia oraz totemy(w sumie lekko zmieniona akcja port + nowa akcja na statku). Dalej w 2os.

Tym razem skupiliśmy się na eksploracji każdego obszaru do cna zanim ruszaliśmy dalej. W poprzedniej kampanii raczej goniliśmy za każdym zadaniem po mapie, tylko przy okazji sprawdzając punkty po drodze do celu. W moim odczuciu zabiło to trochę płynący zew przygody, gdyż gra zrobiła się przez to proceduralna, ale liczba rozwiązanych zadań i sprawdzonych lokacji znacząco podskoczyła. Po 2 kampaniach ostało mi 1.5 lokacji do zwiedzenia czyli jakieś 15-20 punktów zainteresowania. Do tego nie wszystkie znalezione misje z poprzednich kampanii udało się zaliczyć, więc trzeba będzie do nich wrócić. Ogólnie widzę, że spokojnie na 3 kampanie w samej podstawce mamy zawartości, może nawet 4, co jest bardzo dobrym wynikiem.

Zaliczyłem sporo misji i muszę przyznać, że najciekawsze potrafią ciągnąć się przez kilka lokacji i wymagają poszukiwania po mapie odpowiednich lokacji. Jest jednak sporo, które kończą się w tej samej lub zaraz obok lokacji. Są misje, które wrzucają ciary, są i lekkie i zabawne, ale i po prostu nudne. Ogólnie z poziomu jak i różnorodności zadań jestem zadowolony.

Mechanicznie jest tak samo jak w piewszej, ale dzięki zdobytym totemom z poprzedniej kampanii czujemy się od razu silniejsi i gotowi do płynięcia w dalsze regiony mapy. Niestety w pewnym momencie kampanii mieliśmy tyle totemów i kart, że nawet walki na poziomie 20+ nie robiły na nas wrażenia. Do tego postacie rozwinięte na maksa, więc i testy przechodziliśmy bez problemów. Dzięki kartom dającym ruch bez akcji sporo zaoszczędziliśmy(a mieliśmy 3 takie), więc 80% akcji poszło na eksplorację, 15% na port i zakupy, a reszta na dodatkowy ruch. Gra zrobiła się za prosta w moim odczuciu, ale dalej ciekawiły mnie zadania oraz znajdywane totemy.

Co mi się nie podoba to wymóg robienia tony notatek by móc dojść gdzie dane słowo kluczowe dostaliśmy i gdzie je możemy zużyć. Polecam używać dwóch kart mapy ku temu, bo liczba słów kluczowych w niektórych miejscach jest gęsta. Druga rzecz to nie przechodzenie otwartych misji z kampanii na kampanię. Na prawdę wracać do jednej lokacji tylko po to by zgarnąć misję i móc ją zrealizować w kolejnej kampanii uważam za upierdliwość i stratę czasu(w 3 kampanii zamierzam zostawić wszystkie zadania z 2 i jechać dalej).

Co się zmieniło względem moich poprzednich spostrzeżeń:

- poziom wyzwania - nie czuję się zgnieciony, ale ciągle zmagam się z grą i kombinuję jak ogarnąć dane sytuacje

Niestety, jak wspominałem, gra robi się prostsza z otrzymywanymi kartami i dla mnie nie stanowi już wyzwania. Liczę, że lokcje z dodatków podbiją odpowiednio poziom trudności.

Resztę podtrzymuję. Dodam za to nowy minus:
- w kółko mielenie tych samych lokacji na statku - jedna akcja to ta umożliwiająca zdjęcie wszystkich kostek, druga to po prostu dająca najwięcej kostek akcji. U mnie tylko przeskakujemy między tymi lokacjami w kółko. Reszta jest całkowicie zbędna przy rozwiniętej załodze/statku. Np. akcja dająca tylko 3 kosteczki, ale umożliwiająca usunięcie zmęczenie jest nieopłacalna, gdy mamy najlepsze przepisy ze sklepu, które usuną wielu postaciom zmęczenie, podleczą i jeszcze mogą usunąc jakiś stan.

Gra dalej to mocne 8/10. Teraz zrobię sobie 2 tyg przerwy od gry i wrócę na finalną kampanię lub dwie(zobaczymy jak pójdzie i ile zostanie).

[tomekmani3k]

Jedyną różnicą względem pierwszej kampanii były od początku dostępne totemy z poprzedniej

Przed drugą kampanią nie chciało mi się czytać całej instrukcji ale serio się je zachowuje? Bo według mnie to wielkie ułatwienie. Założyłem, że skoro zakończenie jest zależne od ich liczby to trzeba zbierać od nowa. Mam odnotowane na karcie, że kiedyś je zebrałem ale nie korzystałem z nich znowu.

[nolify]

Kampanię przeszedłem raz jedyny i dopóki nie podrośnie moje dziecko, to nie siądę drugi raz do tej gry. Więc również nie jechałem z drugą rozgrywką, ale podobnie uważam, że odblokowane totemy nie powinny być dostępne dla następnych rozgrywek, ot tak. Coś to zbytnio OP.

Nie mam instrukcji pod ręką, trzeba to sprawdzić.

[japanczyk]

Po zdobyciu karty pozostaje ona odblokowana we wszystkich przyszłych kampaniach. Zaczynając kampanię , możecie zdecydować, które odblokowane karty chcecie wykorzystać

[Ardel12]

Po zdobyciu karty pozostaje ona odblokowana we wszystkich przyszłych kampaniach. Zaczynając kampanię , możecie zdecydować, które odblokowane karty chcecie wykorzystać

No niestety, ale to tyczy się kart odblokowanych względem karty osiągnięć(tej osobnej strony, gdzie zaznaczamy jakie zakończenia i totemy dorwaliśmy). Totemy jak i wszystkie pozostałe karty trafiają do odpowiadających talii, więc niestety, ale ułatwiłem sobie drugi run tymi 6 totemami zdobytymi w poprzedniej kampanii. Uff dobrze, że dokładne opisy rozgrywki wzbudziły czujność kolegów

Instrukcja raczej jasno wyraża się względem tego co przenosi się do drugiej kampanii, ale zacytowany przez japanczyka fragment może spowodować pewne konsternacje(a w ang wersji znalazłem wątki właśnie z pytaniami o to).

Zrobiłem retrospektywę i na szczęście otrzymane w 1 kampanii totemy były słabe do średnie, więc wielkiego ułatwienia nie dawały(zdobyte w drugiej z kolei wyglądają dla mnie na bardzo dobre). Niestety jeśli grać z zasadami to boję się, że będzie należało powtórzyć niektóre misje, by znaleźć najlepsze totemy aby umożliwić szybkie wypłynięcie na dalsze wody(no wypłynąć można zawsze, ale poradzić sobie z misjami może być różnie). W dodatku reset wygląda dla mnie na zbyt twardy w takim przypadku. Odblokowane karty raczej modyfikują zasady, ale w sposób, który minimalnie może lub wcale pomagać. No nic, dobrze, że moje błędne rozumowanie wyszło przed 3 kampanią i będę mógł zagrać w 100% poprawnie(jeśli gdzie indziej nie zrobiłem innych błędów )

EDIT:

Założyłem, że skoro zakończenie jest zależne od ich liczby to trzeba zbierać od nowa. Mam odnotowane na karcie, że kiedyś je zebrałem ale nie korzystałem z nich znowu.

By lepiej wybrzmiało i inni nie popełnili tego błędu. Zdobyte totemy zapisujemy na karcie osiągnięć. Nie przechodzą one do kolejnej kampanii, ale po ukończeniu kampanii zliczamy wszystkie totemy jakie zaznaczyliśmy na karcie + wszystkie zakończenia i ta suma mówi jakie karty odblokowaliśmy.
A kolega mówi zapewne o momencie, kiedy 3 raz kończy się nam talie wydarzeń:

Spoiler:

i tutaj ma rację, to są totemy, które posiadamy w obecnie trwającej kampanii(u mnie czy liczyłem z 1 kampanii totemami czy nie, to wpływu nie miało na zakończenie).

[emoprzemoc]

Uff, na szczęście inni forumowicze mnie ubiegli - a specjalnie zostawiłem sobie kartę z wątkiem otwartą, by Cię dopytać, czy na pewno powineneś mieć dostępne totemy z poprzedniej gry, bo to by dla mnie osobiście przekreślało jakikolwiek fun i wyzwanie w drugiej kampanii, do której się kiedyś przymierzam.

Spoiler:

Wszak pierwszą zakończyliśmy z naprawdę toną totemów**, z uwagi na zbyt późne doczytanie angielskiej erraty odnośnie Kamienia czasu (i istnienie tej karty w takiej formie w jakiej występuje faktycznie w polskiej edycji powoduje, że coś Luckyduckom nie wierzę w zapewnienie, że plik erraty/FAQ wzięli pod uwagę przy lokalizacji ). A że poza tą kartą mieliśmy też sporo innych ułatwiających grę (bodaj 3 pozwalające na podróż za rozkazy),

to czuję się trochę uspokojony. Bez dublowania swoich kroków z poprzedniej kampanii - którego nie zamierzam uskuteczniać poza ewentualnym zdobyciem jednego czy dwóch zadań, których nie udało nam się doprowadzić do końca - faktycznie może się jednak jakieś wyzwanie pojawić. Tym bardziej, że nie sprawdzaliśmy tak właściwie nawet tych kart, które odblokowaliśmy po kampanii

Spoiler:

i dopiero teraz się dowiedziałem, że mogą one modyfikować mechanikę gry.

Tak że dziękuję innym za czujność.

[Ardel12]

Wszak pierwszą zakończyliśmy z naprawdę toną artefaktów, z uwagi na zbyt późne doczytanie angielskiej erraty odnośnie Kamienia czasu (i istnienie tej karty w takiej formie w jakiej występuje faktycznie

No właśnie ja skończyłem z 6 totemami przez wcześniejsze zakończenie kampanii w 2/3 jakoś max. I dla mnie wyglądało racjonalnie jeśli te totemy to takie średniaki, które pchną nas szybciej na dalsze wody i tym samym trudniejsze wyzwania. Po drugiej jednak miałbym masę bardzo mocnych i jeśli wyzwanie by mocno nie podskoczyło to by było nudno.

Tak Kamień czasu ma wątek na BGG od wręcz premiery gry i był też wspominany na forum. Sam ostatnio w zasadach o nim przypominałem, bo go zdobyłem i mocno mnie skonsternował.

[Ezekiel]

Pytanie z innej beczki - czy ktoś przechodził tę grę z dziećmi? Mam całkiem ogranych 6 i 9 latków, zastanawiam się nad jakąś grą z kampanią i wiem, że Klimat by pasował. Będzie to miało sens?

[garg]

Pytanie z innej beczki - czy ktoś przechodził tę grę z dziećmi? Mam całkiem ogranych 6 i 9 latków, zastanawiam się nad jakąś grą z kampanią i wiem, że Klimat by pasował. Będzie to miało sens?

Przeszedłem całą kampanię z moimi 12-latkami, a dla młodszych widzę tylko jeden potencjalny problem - czas. Żeby przejść jedną kampanię, potrzeba 15-25 godzin. To dla 6-9 letnich dzieci może być nieco za długo.

Natomiast tematyka nie jest straszna, ani niedozwolona dla dzieci (przynajmniej nie natknąłem się na nic takiego), więc fabularnie problemu nie powinno być.

[Ezekiel]

Czas nie jest problemem, jak im podejdzie to będą siedzieć ile będą mogli A mechanicznie? Niby recenzje znam, ale jakoś nie wyczuwam przesadnego skomplikowania?

[garg]

Czas nie jest problemem, jak im podejdzie to będą siedzieć ile będą mogli A mechanicznie? Niby recenzje znam, ale jakoś nie wyczuwam przesadnego skomplikowania?

Mechanicznie to takie 3/5 według BGG, czyli przeciętna eurogra rodzinna plus. Ogólne zasady są raczej proste, tylko interakcje pomiędzy kartami i zdolnościami postaci mogą być czasem nieco pogmatwane. Ale jeśli zagrają w Arnak, to i tutaj dadzą radę .

[ave.crux]

Mechanicznie to takie 3/5 według BGG, czyli przeciętna eurogra rodzinna plus. Ogólne zasady są raczej proste, tylko interakcje pomiędzy kartami i zdolnościami postaci mogą być czasem nieco pogmatwane. Ale jeśli zagrają w Arnak, to i tutaj dadzą radę .

A czy fabularnie wciąga i chce się odkrywać, bo przyznam, że brakuje mi jakiejś gry kampanijnej, w której nie będę specjalnie musiał wysilać mózgu(gloomhaven patrzę na ciebie) tylko przeżywać historię.
No i na ile podstawka ma zawartości, bo widziałem odniesienia do dodatków na mapie?

[Hrosskar]

Mechanicznie to takie 3/5 według BGG, czyli przeciętna eurogra rodzinna plus. Ogólne zasady są raczej proste, tylko interakcje pomiędzy kartami i zdolnościami postaci mogą być czasem nieco pogmatwane. Ale jeśli zagrają w Arnak, to i tutaj dadzą radę .

A czy fabularnie wciąga i chce się odkrywać, bo przyznam, że brakuje mi jakiejś gry kampanijnej, w której nie będę specjalnie musiał wysilać mózgu(gloomhaven patrzę na ciebie) tylko przeżywać historię.
No i na ile podstawka ma zawartości, bo widziałem odniesienia do dodatków na mapie?

W Fali zagłady dochodzi kilka kart mapy, po której możesz pływać plus nowe karty itp.. A podziemia pozwalają eksplorować tytułowe podziemia w różnych częściach mapy.

[garg]

Mechanicznie to takie 3/5 według BGG, czyli przeciętna eurogra rodzinna plus. Ogólne zasady są raczej proste, tylko interakcje pomiędzy kartami i zdolnościami postaci mogą być czasem nieco pogmatwane. Ale jeśli zagrają w Arnak, to i tutaj dadzą radę .

A czy fabularnie wciąga i chce się odkrywać, bo przyznam, że brakuje mi jakiejś gry kampanijnej, w której nie będę specjalnie musiał wysilać mózgu(gloomhaven patrzę na ciebie) tylko przeżywać historię.
No i na ile podstawka ma zawartości, bo widziałem odniesienia do dodatków na mapie?

Fabuła nie jest specjalnie odkrywcza, ale dobrze połączona z mechaniką, więc rozgrywka płynie przyjemnie i nie ma zgrzytów pomiędzy historią a sposobem grania. Te około 20 godzin spędzonych przy jednej kampanii wspominam bardzo dobrze, bo najważniejszym elementem gry są pojedyncze historie zgrabnie połączone w większą całość. Główny wątek jest prosty - odnajdźcie drogę do domu. Natomiast bogactwo gry bierze się z fajnie napisanych historii poszczególnych bohaterów i postaci drugoplanowych.

Co do obszerności, to podczas jednej kampanii ograliśmy około 1/3 zawartości podstawki. A dodatki zostały prawie nie ruszone. Więc zawartości jest tu naprawdę dużo