Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Portal Games
- Posty: 1370
- Rejestracja: 01 lis 2012, 12:26
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 316 times
- Kontakt:
Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Ruszamy z tematem gry, która trafiła do przedsprzedaży w lutym! Oto Dead by Daylight Jeżeli nie słyszeliście o tym tytule wcześniej, to trochę mechaniki wyjaśni poniższy skrót zasad.
W Dead by Daylight wcielicie się w jednego z czterech Ocalałych i staniecie do walki z jednym, nadnaturalnym mordercą, który ma jeden cel… i wiele haków, którymi go zrealizuje. Dead by Daylight to mordercza gra w kotka i myszkę, którą tylko jedna strona zakończy zwycięsko.
Czy będziecie grać po stronie Ocalałych, czy po stronie Zabójcy, będziecie mieli inne cele do zrealizowania. Ocalali muszą naprawić Generatory, a następnie otworzyć Bramę Wyjściową, zanim Zabójca zdobędzie 8 znaczników Poświęcenia, co da mu zwycięstwo. Każda runda z grze składa się z 4 faz:
Faza planowania, czyli moment wyboru i zagrania jednej karty ruchu przez Ocalałych. W tym samym momencie Zabójca zagrywa dwie karty Ruchu. Uwaga: Ocalali mogą wspólnie planować działania, ale tajna komunikacja jest niedozwolona! Wszystko musi słyszeć Zabójca.
Akcja Ocalałych, czyli odkrycie wyłożonej karty Ruchu i przesunięcie się odpowiednią ścieżką do połączonego pomieszczenia oraz odkrycie znajdującego się w nim elementu. Pamiętajcie, że będąc w danym pomieszczeniu, możecie wejść w interakcję z jednym z dostępnych tam elementów. Krycie się w szafkach, blokowanie ścieżek paletami, dobieranie przedmiotów… To jest też dobry moment, żeby zacząć naprawiać odkryty wcześniej żółty żeton Generatora.…
Akcja Zabójcy, czyli rozegranie dwóch tur (ruchu i interakcji). Co gorsza, Zabójca posiada kartę, której nie mają w swojej talii Ocalali - “Czekaj”. Inni biegają po planszy jak szaleni, on może się przyczaić. Będzie polował, zadawał rany, odkrywał Haki i wieszał na nich bezbronnych Ocalałych.
Porządkowanie, czyli po prostu przygotowanie się do kolejnej rundy, w tym punktowanie za każdego zawieszonego na Haku Ocalałego, usunięcie żetonów Bytu, zebranie zagranych Kart i przekazanie dalej znacznika pierwszego gracza. Nikt nie mówił, że ten morderczy wyścig będzie łatwy…
https://boardgamegeek.com/boardgame/358 ... board-game
Pytania o zasady: link
Re: Dead by Daylight ( D. Brad Talton, Jr.)
Gra ma zaskakująco niską wagę na BGG, co potwierdził poniekąd Kaczmar rzucając określeniem 'Gateway +'. I to by mi się nawet podobało (samego IP nie znam szczerze mówiąc).
Wygląda to nieźle, ale że względu na to, że polska premiera jest sprzężona z globalną to recenzji jak na lekarstwo.
Dobrze, że Portal wrzuca swoje materiały wideo o grze, czekam na więcej opinii.
Wygląda to nieźle, ale że względu na to, że polska premiera jest sprzężona z globalną to recenzji jak na lekarstwo.
Dobrze, że Portal wrzuca swoje materiały wideo o grze, czekam na więcej opinii.
- 13thcaesar
- Posty: 607
- Rejestracja: 13 kwie 2014, 21:11
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 48 times
- Been thanked: 29 times
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Wrzuciłem swoją playlistę do rozgrywki w "Dead by Daylight" na Melodice, jak ktoś jest zainteresowany troszkę ostrzejszym "tłem muzycznym" podczas rozgrywki
Link: https://melodice.org/playlist/dead-by-d ... game-2023/
Link: https://melodice.org/playlist/dead-by-d ... game-2023/
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/us ... dgame&ff=1
Re: Dead by Daylight ( D. Brad Talton, Jr.)
Z ciekawości obejrzałem wczoraj godzinna rozgrywkę Portalu i faktycznie gra zdaje się w cholerę prosta mechanicznie.pcyzm pisze: ↑25 lut 2023, 11:29 Gra ma zaskakująco niską wagę na BGG, co potwierdził poniekąd Kaczmar rzucając określeniem 'Gateway +'. I to by mi się nawet podobało (samego IP nie znam szczerze mówiąc).
Wygląda to nieźle, ale że względu na to, że polska premiera jest sprzężona z globalną to recenzji jak na lekarstwo.
Dobrze, że Portal wrzuca swoje materiały wideo o grze, czekam na więcej opinii.
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Nawet nie tylko zdaje się prosta mechanicznie, co faktycznie taka jest.
Gra do wytłumaczenia w 15 minut, a flow rozgrywki łapie się błyskawicznie.
W weekend 2 pierwsze rozgrywki w 3 osoby.
Przed grą było wrażenie, że granie po 2 postaci ocalałych na gracza to zbyt skomplikowane jak na start (w rozgrywce zawsze bierze udział 4 ocalonych - niezależnie od liczby graczy), ale wręcz przeciwnie, sterowanie przez 1 gracza dwoma ocalałymi pozwala generować łatwiej comba między postaciami i mniej czasu zabiera faza planowania.
Wydaje mi się nawet, że 3 graczy to będzie optymalnie na ten tytuł. W 5 też będzie ok, mam wątpliwości czy w 4 osoby będzie dobrze.
Co do samej rozgrywki - pomimo przeoczenia kilku zasad (instrukcja jest dobra, ale nie tak idealna jak ją przedstawiano) było cholernie satysfakcjonująco. Zabójca w pierwsze rozgrywce grał na "poziomie very hard" (przez wspomniane nasze błędy w zasadach), zdobył 3 na 8 żetonów poświęcenia i przegrał. W drugiej grze wyeliminowaliśmy część błędów, ale wciąż został jeden poważny (granie na poziomie "hard") i zabójca przegrał, zdobywając 5 żetonów.
Jesteśmy niemal pewni, że kolejne gry w pełni zgodne z zasadami będą kończyły się na ostrzu noża (lub Piły Łańcuchowej ).
Samo uczucie podczas rozgrywki to taka Obecność na mega sterydach, prostota rozgrywki, średnia złożoność i pojedyncze, ale niesamowicie ważne decyzje. Siedzi się z wypiekami na twarzy odkrywając kolejne karty ruchu i sprawdzając elementy na planszy.
6 zabójców w pudełku plus całe 2 talie dodatkowych zdolności, których do tej pory nawet nie użyliśmy dają potencjał na wiele partii.
Powiew świeżości, bardzo dobre pierwsze wrażenie. Jako fan euro oceniam między 8 a 9.
Gra do wytłumaczenia w 15 minut, a flow rozgrywki łapie się błyskawicznie.
W weekend 2 pierwsze rozgrywki w 3 osoby.
Przed grą było wrażenie, że granie po 2 postaci ocalałych na gracza to zbyt skomplikowane jak na start (w rozgrywce zawsze bierze udział 4 ocalonych - niezależnie od liczby graczy), ale wręcz przeciwnie, sterowanie przez 1 gracza dwoma ocalałymi pozwala generować łatwiej comba między postaciami i mniej czasu zabiera faza planowania.
Wydaje mi się nawet, że 3 graczy to będzie optymalnie na ten tytuł. W 5 też będzie ok, mam wątpliwości czy w 4 osoby będzie dobrze.
Co do samej rozgrywki - pomimo przeoczenia kilku zasad (instrukcja jest dobra, ale nie tak idealna jak ją przedstawiano) było cholernie satysfakcjonująco. Zabójca w pierwsze rozgrywce grał na "poziomie very hard" (przez wspomniane nasze błędy w zasadach), zdobył 3 na 8 żetonów poświęcenia i przegrał. W drugiej grze wyeliminowaliśmy część błędów, ale wciąż został jeden poważny (granie na poziomie "hard") i zabójca przegrał, zdobywając 5 żetonów.
Jesteśmy niemal pewni, że kolejne gry w pełni zgodne z zasadami będą kończyły się na ostrzu noża (lub Piły Łańcuchowej ).
Samo uczucie podczas rozgrywki to taka Obecność na mega sterydach, prostota rozgrywki, średnia złożoność i pojedyncze, ale niesamowicie ważne decyzje. Siedzi się z wypiekami na twarzy odkrywając kolejne karty ruchu i sprawdzając elementy na planszy.
6 zabójców w pudełku plus całe 2 talie dodatkowych zdolności, których do tej pory nawet nie użyliśmy dają potencjał na wiele partii.
Powiew świeżości, bardzo dobre pierwsze wrażenie. Jako fan euro oceniam między 8 a 9.
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Po wszystkich materiałach (nie wiem jak to Portal zrobił, ale w momencie premiery był nawał materiałów + samo wydawnictwo nie próżnowało), również tych bardziej krytycznych (vide Pogramy TV) stwierdziłem, że trzeba brać i czekam na mój egzemplarz.
Ta gra może jakoś nie ocieka klimatem, ma świecącą planszę, w czasie rozgrywki ktoś może tymczasowo odpaść i może jest trochę losową, ale kurczę, ten miks, który prezentuje wygląda, że się po prostu sprawdza przy zróżnicowanej grupie graczy i dzięki temu nie powinno być problemu z zebraniem ekipy.
Może jakbym miał więcej tego typu gier to bym bardziej marudził, a tak to uzupełniam niejako lukę i liczę też, że sama podstawka i dwustronna plansza zapewni tutaj odpowiednią regrywalność.
Ta gra może jakoś nie ocieka klimatem, ma świecącą planszę, w czasie rozgrywki ktoś może tymczasowo odpaść i może jest trochę losową, ale kurczę, ten miks, który prezentuje wygląda, że się po prostu sprawdza przy zróżnicowanej grupie graczy i dzięki temu nie powinno być problemu z zebraniem ekipy.
Może jakbym miał więcej tego typu gier to bym bardziej marudził, a tak to uzupełniam niejako lukę i liczę też, że sama podstawka i dwustronna plansza zapewni tutaj odpowiednią regrywalność.
-
- Posty: 133
- Rejestracja: 12 wrz 2021, 20:36
- Has thanked: 145 times
- Been thanked: 27 times
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Ostatnio dotarły do mnie informacje że gra jest zdecydowanie łatwiejsza dla ocalałych niż dla mordercy i że to oni zdecydowanie częściej wygrywają. Jakie są wasze doświadczenia w tej kwestii?
- polwac
- Posty: 2587
- Rejestracja: 09 mar 2017, 19:50
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 1174 times
- Been thanked: 461 times
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Ja grę miałem na radarze dopóki nie pojawiła się informacja, że najlepiej się gra w pełnym składzie.
Paweł
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
To prawda, aczkolwiek tryb 3 osobowy jest całkiem spoko, tylko bardziej cierpi imersja bo i tak trzeba ogarniać 4 ocalałych na planszy. Nie jest to trudne, ale zawsze klimatyczniej jest prowadzić wyłącznie własną postać.
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Nie wiem gdzie pojawiła się ta informacja, ale wygląda to bardziej na opinię. W dodatku taką, z którą zupełnie się nie zgadzam.
Dwóch ocalałych może sprawniej współpracować niż czterech, a nie ma problemu z ogarnięciem 2 postaci per gracz. Dla mnie układ 2vs1 jest optymalny w tej grze.
Nie do końca również podzielam zdanie, że ocalali mają znacznie łatwiej. Bardziej zauważyłem, że zabójcę lepiej oddać w ręce doświadczonego gracza, który nie zrobi głupot na początku.
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Kaczmar coś takiego sugerował w sumie w swojej recenzji. Też się nie zgadzam jak do tej pory, bo tu by trzeba było rozegrać jednak kilkadziesiąt partyjek by się o tym przekonać.
Poza tym, zakładam też, że w pierwszych partiach korzysta się z tych sugerowanych zabójców na początek, a i Ocaleni mogą jeszcze mieć mgliste pojęcie o swoich umiejętnościach i jak je najlepiej wykorzystać.
- polwac
- Posty: 2587
- Rejestracja: 09 mar 2017, 19:50
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 1174 times
- Been thanked: 461 times
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Sugerowałem się informacją z BGG.
Paweł
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
- Prototypowo
- Posty: 118
- Rejestracja: 13 cze 2022, 08:16
- Has thanked: 34 times
- Been thanked: 71 times
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Mam na koncie 5 partii, ale dwuosobowych - delikatnie zmodyfikowaliśmy liczbę startowych "surowców" dla zabójcy, aby zbalansować grę. Nie mieliśmy poczucia, aby któraś ze stron miała wyraźną przewagę.
FINALNY WERDYKT: znakomite. Jakbyście już wydusić ode mnie ocenę to byłoby to 5/5, albo w skali dziesięciopunktowej 9/10. Czekam na dodatek, bo widziałem, że w wersji KS wszystkiego jest ze dwa razy więcej.
+ Bardzo klimatyczna zabawa w kotka i myszkę. Próba przewidywania co kto zrobi jest satysfakcjonująca.
+ Umiejętności każdego z ocalałych i zabójców są fajne i mają duży wpływ na rozgrywkę. Zdecydowanie trzeba brać je pod uwagę.
+ Niezwykle regrywalna. Kombinacja planszy, losowo rozstawianych żetonów, postaci i zabójców oraz ich zróżnicowanych umiejętności. Jakby tego jeszcze było mało możemy w wariancie zaawansowanym zmieniać umiejętności.
+ Wrażenie, że obie strony są często bliskie wygranej.
+ Idealny czas rozgrywki.
+ Bardzo proste (ale nie prostackie!) zasady.
+ Można grać w 5 osób i czas gry nie ulega wydłużeniu.
+ Fani oryginału dostają bardzo kompetentną planszówkę w świecie, który lubią.
- Do pełni szczęścia przydałoby się jeszcze dwóch ocalałych (oni akurat zaczynają się powtarzać w partiach)
- Brak pełnoprawnego trybu dla 2 osób czego nie do końca rozumiem.
- Czasem pojawiają się pytania do pewnych umiejętności, albo sytuacji, które nie są do końca jasne, a instrukcja nie wyjaśnia.
- Jeśli gramy na więcej niż 2 osoby, to ktoś na pewno będzie miał straconą turę z powodu "poświęcenia go na haku" i jest to nieuniknione
FINALNY WERDYKT: znakomite. Jakbyście już wydusić ode mnie ocenę to byłoby to 5/5, albo w skali dziesięciopunktowej 9/10. Czekam na dodatek, bo widziałem, że w wersji KS wszystkiego jest ze dwa razy więcej.
+ Bardzo klimatyczna zabawa w kotka i myszkę. Próba przewidywania co kto zrobi jest satysfakcjonująca.
+ Umiejętności każdego z ocalałych i zabójców są fajne i mają duży wpływ na rozgrywkę. Zdecydowanie trzeba brać je pod uwagę.
+ Niezwykle regrywalna. Kombinacja planszy, losowo rozstawianych żetonów, postaci i zabójców oraz ich zróżnicowanych umiejętności. Jakby tego jeszcze było mało możemy w wariancie zaawansowanym zmieniać umiejętności.
+ Wrażenie, że obie strony są często bliskie wygranej.
+ Idealny czas rozgrywki.
+ Bardzo proste (ale nie prostackie!) zasady.
+ Można grać w 5 osób i czas gry nie ulega wydłużeniu.
+ Fani oryginału dostają bardzo kompetentną planszówkę w świecie, który lubią.
- Do pełni szczęścia przydałoby się jeszcze dwóch ocalałych (oni akurat zaczynają się powtarzać w partiach)
- Brak pełnoprawnego trybu dla 2 osób czego nie do końca rozumiem.
- Czasem pojawiają się pytania do pewnych umiejętności, albo sytuacji, które nie są do końca jasne, a instrukcja nie wyjaśnia.
- Jeśli gramy na więcej niż 2 osoby, to ktoś na pewno będzie miał straconą turę z powodu "poświęcenia go na haku" i jest to nieuniknione
Ostatnio zmieniony 01 cze 2023, 09:54 przez Prototypowo, łącznie zmieniany 1 raz.
WYDAWNICTWO COCONUTSALAD: https://coconutsalad.com/
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Podpisuję się, u mnie jedna z lepszych gier tego półrocza, a z KS to najbardziej mi brakuje tych haków...Prototypowo pisze: ↑31 maja 2023, 10:42 FINALNY WERDYKT: znakomite. Jakbyście już wydusić ode mnie ocenę to byłoby to 5/5, albo w skali dziesięciopunktowej 9/10. Czekam na dodatek, bo widziałem, że w wersji KS wszystkiego jest ze dwa razy więcej.
- Prototypowo
- Posty: 118
- Rejestracja: 13 cze 2022, 08:16
- Has thanked: 34 times
- Been thanked: 71 times
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
A mi w tej chwili oficjalnego FAQ, bo zaskakująco dużo niejasności z umiejętności wychodzi. Sporo zdolności potrafi na siebie nachodzić, albo występuje mnóstwo niedopowiedzeń. Trochę czuć w tej materii KS Szkoda, ze Portal poza tłumaczeniem (czy w ogóle wydawnictwa jako takie) po zagraniu same też nie kontaktują się z oryginalnym wydawnictwem, aby doszlifować grę poza samym tłumaczeniem.pcyzm pisze: ↑31 maja 2023, 21:52Podpisuję się, u mnie jedna z lepszych gier tego półrocza, a z KS to najbardziej mi brakuje tych haków...Prototypowo pisze: ↑31 maja 2023, 10:42 FINALNY WERDYKT: znakomite. Jakbyście już wydusić ode mnie ocenę to byłoby to 5/5, albo w skali dziesięciopunktowej 9/10. Czekam na dodatek, bo widziałem, że w wersji KS wszystkiego jest ze dwa razy więcej.
WYDAWNICTWO COCONUTSALAD: https://coconutsalad.com/
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Coś na ten temat wiem, sam musiałem jedną umiejkę na BGG wyjaśniać. Tłumaczenie było ok. Gdyby Portal robił coś więcej to a) podniosłoby się larum, że jest rozbieżność (gracze niekoniecznie wiedzą z czego mogą wynikać te różnice) b) zawsze to dodatkowe ryzyko rozjazdu z innymi regułami.Prototypowo pisze: ↑05 cze 2023, 10:01 A mi w tej chwili oficjalnego FAQ, bo zaskakująco dużo niejasności z umiejętności wychodzi. Sporo zdolności potrafi na siebie nachodzić, albo występuje mnóstwo niedopowiedzeń. Trochę czuć w tej materii KS Szkoda, ze Portal poza tłumaczeniem (czy w ogóle wydawnictwa jako takie) po zagraniu same też nie kontaktują się z oryginalnym wydawnictwem, aby doszlifować grę poza samym tłumaczeniem.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6589
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 682 times
- Been thanked: 1054 times
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Rozegrałem dwie partie w weekend - obie, niestety na nieprawidłowych zasadach, i to tak dość mocno nieprawidłowych. Zapomnieliśmy o bonusowym punkcie za pierwsze powieszenie danej postaci na haku oraz o wstawieniu ścian na niektóre przejścia. Efekt był taki, że czułem niezbalansowanie na korzyść Ocalałych, bo bardzie ciężko było ich dopaść (ranić/wsadzać na haki).
Najpierw podzielili się na dwie grupy (za jedną biegałem, druga w drugiej części mapy ogarniała generatory), a potem zrobili rusha na wyjście. Ani jednemu, ani drugiemu nie byłem w stanie przeciwdziałać, a punktów z haków było mało. W efekcie obie rozgrywki przegrałem sromotnie jako Zabójca (do 3 i do 5).
Gdybyśmy grali na prawidłowych zasadach (ściany i dodatkowe punkty krwi) wynik byłby znacznie bardziej na styku, a i łapanie Ocalałych byłoby prostsze. Czyli powinno być spoko
Natomiast niezależnie od tego potwierdzam, że DbD wygląda na bardzo dobrą, dynamiczną grę, świetnie oddającą ducha oryginału (grałem z fanami wersji komputerowej).
Tę dynamikę niestety zaburzają trochę różne wątpliwości wynikające z nakładania się na siebie efektów wszystkich postaci. Mam nadzieję, że gra się przyjmie na rynku i będzie jakiś dodatek (przydadzą się zwłaszcza nowe postacie Ocalałych).
Najpierw podzielili się na dwie grupy (za jedną biegałem, druga w drugiej części mapy ogarniała generatory), a potem zrobili rusha na wyjście. Ani jednemu, ani drugiemu nie byłem w stanie przeciwdziałać, a punktów z haków było mało. W efekcie obie rozgrywki przegrałem sromotnie jako Zabójca (do 3 i do 5).
Gdybyśmy grali na prawidłowych zasadach (ściany i dodatkowe punkty krwi) wynik byłby znacznie bardziej na styku, a i łapanie Ocalałych byłoby prostsze. Czyli powinno być spoko
Natomiast niezależnie od tego potwierdzam, że DbD wygląda na bardzo dobrą, dynamiczną grę, świetnie oddającą ducha oryginału (grałem z fanami wersji komputerowej).
Tę dynamikę niestety zaburzają trochę różne wątpliwości wynikające z nakładania się na siebie efektów wszystkich postaci. Mam nadzieję, że gra się przyjmie na rynku i będzie jakiś dodatek (przydadzą się zwłaszcza nowe postacie Ocalałych).
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Jestem ciekaw o jakie wątpliwości chodzi, bo szczerze mówiąc rozegrałem kilkanaście partii i raczej nie było żadnych problemów z zasadami. Na BGG też nie zaglądałem, więc nie wiem z czego wynika problem.
Co do oceny gry to bardzo fajna planszówka do piwka ze znajomymi. Szybko się rozkłada, rozgrywka dosyć szybka, po pierwszych partiach zdawało się, że balans nie do końca się udał, ale po rozegraniu się i poznaniu wszystkich postaci i zabójców wydaje mi się, że nie ma tragedii. Obydwie strony z szansami na zwycięstwo.
Faktycznie dziwi fakt braku adnotacji o możliwości gry w dwie osoby, bo da się, ale myślę, że każdy to zauważył i wystarczy tu wprowadzić 'home rules', gdyby była taka potrzeba.
Niewątpliwie liczę, że Portalu dogada się kiedyś w sprawie wersji Deluxe bądź osobnych dodatków. Na pewno więcej postaci i zabójców zwiększyłoby regrywalność. Wprawdzie są karty i możemy sobie tymi umiejętnościami żonglować, ale to nie to samo. I oczywiście haki.
Co do oceny gry to bardzo fajna planszówka do piwka ze znajomymi. Szybko się rozkłada, rozgrywka dosyć szybka, po pierwszych partiach zdawało się, że balans nie do końca się udał, ale po rozegraniu się i poznaniu wszystkich postaci i zabójców wydaje mi się, że nie ma tragedii. Obydwie strony z szansami na zwycięstwo.
Faktycznie dziwi fakt braku adnotacji o możliwości gry w dwie osoby, bo da się, ale myślę, że każdy to zauważył i wystarczy tu wprowadzić 'home rules', gdyby była taka potrzeba.
Niewątpliwie liczę, że Portalu dogada się kiedyś w sprawie wersji Deluxe bądź osobnych dodatków. Na pewno więcej postaci i zabójców zwiększyłoby regrywalność. Wprawdzie są karty i możemy sobie tymi umiejętnościami żonglować, ale to nie to samo. I oczywiście haki.
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Na BGG autorzy mówili, że testowali grę na dwie osoby, ale uznali, że jest mało satysfakcjonująca, stąd informacja na pudełku o min. 3 graczach. Testowałem zaproponowany wariant i jak dla mnie jest w porządku. Nadal lepiej gra się z większą ilością graczy (dla mnie optymalna jest trójka), ale da się i tak.
Wariant dwuosobowy wygląda w skrócie tak: jedna osoba steruje 4 ocalałymi, ma dwa zestawy kart ruchu które tasuje w fazie planowania, dociąga 4 karty, dokłada jedną z nich dla ocalałego który w danej rundzie jest pierwszym graczem, następnie dociąga jedną kartę, wybiera kartę dla następnego w kolejności ocalałego itd. Całkiem nieźle balansuje to rozgrywkę, bo co prawda ma się pełnię informacji, ale czasem zdarza się, że nie ma się w danym momencie potrzebnego koloru karty, a ewentualne dodatkowe tury rozgrywa się na tych które są dostępne.
Co do samej gry to po kilkunastu partiach nadal bardzo mi się podoba. Mechanika świetnie oddaje ducha oryginału, sytuacja potrafi zmienić się diametralnie w ciągu jednej rundy więc praktycznie nigdy nie można być zanadto pewnym zwycięstwa. Gra nawet w ramach core boxa jest bardzo regrywalna (grałem tylko w wersji podstawowej a są jeszcze dwa tryby zaawansowane). Jestem ciekaw o jakie nieścisłości chodzi, bo jak dla mnie instrukcja wyjaśnia wszystko bardzo jasno.
Z minusów wymienił bym dwie rzeczy. Plansza mogła by być odrobinę jaśniejsza, bez dobrego oświetlenia czasem trzeba się dobrze przyjrzeć. Ikony szafek i skrzyń są na pierwszy rzut oka zbyt podobne co w jednej grze doprowadziło do pomyłki.
A no i Traper niestety obsysa (co również jest zgodne z pierwowzorem ).
Tak czy inaczej ja nadal czekam mocno na moją ksową wersję deluxe
Wariant dwuosobowy wygląda w skrócie tak: jedna osoba steruje 4 ocalałymi, ma dwa zestawy kart ruchu które tasuje w fazie planowania, dociąga 4 karty, dokłada jedną z nich dla ocalałego który w danej rundzie jest pierwszym graczem, następnie dociąga jedną kartę, wybiera kartę dla następnego w kolejności ocalałego itd. Całkiem nieźle balansuje to rozgrywkę, bo co prawda ma się pełnię informacji, ale czasem zdarza się, że nie ma się w danym momencie potrzebnego koloru karty, a ewentualne dodatkowe tury rozgrywa się na tych które są dostępne.
Co do samej gry to po kilkunastu partiach nadal bardzo mi się podoba. Mechanika świetnie oddaje ducha oryginału, sytuacja potrafi zmienić się diametralnie w ciągu jednej rundy więc praktycznie nigdy nie można być zanadto pewnym zwycięstwa. Gra nawet w ramach core boxa jest bardzo regrywalna (grałem tylko w wersji podstawowej a są jeszcze dwa tryby zaawansowane). Jestem ciekaw o jakie nieścisłości chodzi, bo jak dla mnie instrukcja wyjaśnia wszystko bardzo jasno.
Z minusów wymienił bym dwie rzeczy. Plansza mogła by być odrobinę jaśniejsza, bez dobrego oświetlenia czasem trzeba się dobrze przyjrzeć. Ikony szafek i skrzyń są na pierwszy rzut oka zbyt podobne co w jednej grze doprowadziło do pomyłki.
A no i Traper niestety obsysa (co również jest zgodne z pierwowzorem ).
Tak czy inaczej ja nadal czekam mocno na moją ksową wersję deluxe
- Odi
- Administrator
- Posty: 6589
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 682 times
- Been thanked: 1054 times
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Co do tych wątpliwości, to mieliśmy trochę problemów z niektórymi umiejkami postaci. Zwłaszcza w kwestii poruszania (czy np różne dodatkowe ruchy wymagają też zagrania karty ruchu i wtedy nie można wykonać danego ruchu, jeśli nie mamy odpowiedniej karty, czy też nie wymaga to zagrywania kart - chyba z różnymi umiejkami jest różnie)
Dłuższą chwilę zabrała nam tez dyskusja, czy jeśli w danej lokacji Zabójca złapał Ocalałego i chce go powiesić na znajdującym się W TEJ lokacji haku, na którym znajduje się aktualnie żeton kropli (hak jest zablokowany), to jak to się ma do zasady, że jeśli hak w danej lokacji jest wolny, to Zabójca musi powiesić na nim ocalałego, a jeśli nie jest wolny, to może szukać dalej.
No i to zgryz: czy blokada haka powoduje, że nie jest on uważany za wolny i zabójca może szukać innego haka na planszy, czy może hak jest wolny (bo technicznie - nie wisi na nim żaden Ocalały), ale jest zablokowany, więc zabójca nie może szukać nowego haka (może to zrobić tylko wtedy, gdy hak nie jest wolny), ale nie może też powiesić ofiary na tym w bieżącej lokacji. Ten przypadek wpada trochę w takie limbo pomiędzy zasadami
No i ostatecznie uznaliśmy, że druga interpretacja byłaby bezsensowna, ale co na to czasu straciliśmy, to nasze (bo oczywiście każda ze stron miała swoje argument), a w zasadach odpowiedzi nie znaleźliśmy.
Wariant dwuosobowy wygląda ciekawie, choć na pierwszy rzut oka widzę w nim troche problemów. Raz, że potencjalne lagowanie gracza Ocalałych (do ogarnięcia 4 postacie i 12 umiejek), a dwa, ze losowe dochodzenie kart ruchu (choć generuje fajne dylematy dla Ocalałego) to powoduje, że ruch może być bardziej losowy/nieracjonalny, co utrudnia pracę Zabójcy. Nawet jeśli wyczuł, co chce zrobić Ocalały, ten może nie mieć odpowiedniej karty. Tracimy w ten sposób odrobinę double guessingu na rzecz zwiększonego chaosu.
Ale grę lubię na tyle, że spróbuję ten wariant na pewno.
Jeszcze tylko solo by się przydało (bardziej solo Ocalały vs AI Zabójca, tak myslę)
Dłuższą chwilę zabrała nam tez dyskusja, czy jeśli w danej lokacji Zabójca złapał Ocalałego i chce go powiesić na znajdującym się W TEJ lokacji haku, na którym znajduje się aktualnie żeton kropli (hak jest zablokowany), to jak to się ma do zasady, że jeśli hak w danej lokacji jest wolny, to Zabójca musi powiesić na nim ocalałego, a jeśli nie jest wolny, to może szukać dalej.
No i to zgryz: czy blokada haka powoduje, że nie jest on uważany za wolny i zabójca może szukać innego haka na planszy, czy może hak jest wolny (bo technicznie - nie wisi na nim żaden Ocalały), ale jest zablokowany, więc zabójca nie może szukać nowego haka (może to zrobić tylko wtedy, gdy hak nie jest wolny), ale nie może też powiesić ofiary na tym w bieżącej lokacji. Ten przypadek wpada trochę w takie limbo pomiędzy zasadami
No i ostatecznie uznaliśmy, że druga interpretacja byłaby bezsensowna, ale co na to czasu straciliśmy, to nasze (bo oczywiście każda ze stron miała swoje argument), a w zasadach odpowiedzi nie znaleźliśmy.
Wariant dwuosobowy wygląda ciekawie, choć na pierwszy rzut oka widzę w nim troche problemów. Raz, że potencjalne lagowanie gracza Ocalałych (do ogarnięcia 4 postacie i 12 umiejek), a dwa, ze losowe dochodzenie kart ruchu (choć generuje fajne dylematy dla Ocalałego) to powoduje, że ruch może być bardziej losowy/nieracjonalny, co utrudnia pracę Zabójcy. Nawet jeśli wyczuł, co chce zrobić Ocalały, ten może nie mieć odpowiedniej karty. Tracimy w ten sposób odrobinę double guessingu na rzecz zwiększonego chaosu.
Ale grę lubię na tyle, że spróbuję ten wariant na pewno.
Jeszcze tylko solo by się przydało (bardziej solo Ocalały vs AI Zabójca, tak myslę)
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Jeśli chodzi o dodatkowe tury ocalałych to zawsze 'kosztuje' to kartę ruchu, chyba że perk mówi inaczej. Wydaje mi się, że to kwestia zapoznania się z umiejętnościami, bo to zawsze jest zaznaczone w tekście jeśli ruch jest 'darmowy'.
Drugi przypadek jest faktycznie bardziej problematyczny (godny mojej żony, planszówkowego prawnika, która o takie rzeczy potrafi się kłócić godzinami ). Brakuje w instrukcji informacji, że zasabotowany hak traktuje się jako zajęty na potrzeby poświęcania ocalałych. Moim zdaniem Wasza interpretacja jest jednak jedyną która ma sens- zauważ że jedyną rzeczą która uniemożliwia zabójcy podniesienie ocalałego jest to, że zranił go w tej samej turze. Gdyby zablokowany hak uniemożliwiał szukanie innego haka do poświęcenia, gra by się crashowała.
W wariancie dwuosobowym losowe karty o wiele bardziej utrudniają życie ocalałemu niż zabójcy. Jasne, czasem zdarzy się, że surv jest zmuszony wykonać dziwny ruch, bo nie ma odpowiedniego koloru i przez to uniknie ataku killera, ale w czterech czy pięciu grach w wariancie dwuosobowym zdarzyło mi się to może dwa razy. Grając zabójcą i tak na ogół staram się pozostawić sobie pole do manewru (choć zależy to oczywiście od sytuacji na planszy i konkretnego killera).
Drugi przypadek jest faktycznie bardziej problematyczny (godny mojej żony, planszówkowego prawnika, która o takie rzeczy potrafi się kłócić godzinami ). Brakuje w instrukcji informacji, że zasabotowany hak traktuje się jako zajęty na potrzeby poświęcania ocalałych. Moim zdaniem Wasza interpretacja jest jednak jedyną która ma sens- zauważ że jedyną rzeczą która uniemożliwia zabójcy podniesienie ocalałego jest to, że zranił go w tej samej turze. Gdyby zablokowany hak uniemożliwiał szukanie innego haka do poświęcenia, gra by się crashowała.
W wariancie dwuosobowym losowe karty o wiele bardziej utrudniają życie ocalałemu niż zabójcy. Jasne, czasem zdarzy się, że surv jest zmuszony wykonać dziwny ruch, bo nie ma odpowiedniego koloru i przez to uniknie ataku killera, ale w czterech czy pięciu grach w wariancie dwuosobowym zdarzyło mi się to może dwa razy. Grając zabójcą i tak na ogół staram się pozostawić sobie pole do manewru (choć zależy to oczywiście od sytuacji na planszy i konkretnego killera).
- Odi
- Administrator
- Posty: 6589
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 682 times
- Been thanked: 1054 times
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
No właśnie miałem wrażenie, że nie zawsze jest to precyzyjnie wskazane, w sensie że nie ma jednego ustalonego wordingu.lunatykuku pisze: ↑05 lip 2023, 08:01 Jeśli chodzi o dodatkowe tury ocalałych to zawsze 'kosztuje' to kartę ruchu, chyba że perk mówi inaczej.
A co do tej sytuacji z hakiem, to oczywiście, ale wiesz jak jest w trakcie rozgrywki. "Ej, nie możesz!" i weź teraz szukaj w instrukcji i na bgg, że jest inaczej. Swoją drogą, nikt się o to jeszcze nie pytał
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Nie mam teraz kart postaci przy sobie, ale wydaje mi się że jeśli ruch nie kosztuje karty to perk/umiejętność mówi o poruszeniu się 'dowolną ścieżką'.
Teraz wpadłem na jeszcze jeden mały minus- osobiście wolał bym, żeby skrót zasad wrzucili na osobne karty, a na tył kart postaci dodali krótką historię każdej z postaci, lore w DbD jest całkiem ciekawy i szkoda że całkowicie pominięto go w planszówce.
Jakby ktoś szukał inspiracji, to zmalowałem swój core box
Pewnie, to znam z autopsji Powinni w rulebooku dodać to zdanie o którym pisałem wyżej i nie było by nieporozumień. Chociaż to pierwszy przypadek, żebym nie znalazł odpowiedzi w instrukcji.
Teraz wpadłem na jeszcze jeden mały minus- osobiście wolał bym, żeby skrót zasad wrzucili na osobne karty, a na tył kart postaci dodali krótką historię każdej z postaci, lore w DbD jest całkiem ciekawy i szkoda że całkowicie pominięto go w planszówce.
Jakby ktoś szukał inspiracji, to zmalowałem swój core box
Spoiler:
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
To mój pierwszy post na forum - witam wszystkich serdecznie
W planszową adaptację gry Dead By Daylight gram już od września 2022 (Tabletop Simulator na Steam). Wersję Portalową otrzymałem nawet ciut przed premierą i od tamtego czasu wiele razy trafiała na stół. Ogółem rozegrałem śmiało ponad 100 partii. Sporo też udzielam się na forum tej gry na BGG (identyczny pseudonim, gdyby ktoś szukał), jeżeli zadawaliście tam jakieś pytania to pewnie ja na nie odpowiadałem
Grę uwielbiam, oczywiście ma swoje mankamenty, ale moim skromnym zdaniem jest to świetna planszowa adaptacja.
Naturalnie, wsparłem KSa gdy tylko został ogłoszony. Wczoraj dotarły moje kopie edycji kolekcjonerskiej, jedną już odpakowałem. Figurki haków, generatorów, postaci, punktów krwi.. robią ekstra wrażenie. Będę próbował sił w malowaniu Do tego dwie nowe mapy, moim zdaniem ciekawsze od tych z wersji podstawowej.
Pozostałe egzemplarze zostaną wystawione na sprzedaż.
Gdyby ktoś był zainteresowany wspólną grą przez internet lub osobiście (Bielsko-Biała) - zapraszam do kontaktu
EDIT:
Przejrzę potem dokładnie wszystkie powyższe posty i będę prostował zasady Gdybyście mieli jakieś pytania to walcie śmiało.
W planszową adaptację gry Dead By Daylight gram już od września 2022 (Tabletop Simulator na Steam). Wersję Portalową otrzymałem nawet ciut przed premierą i od tamtego czasu wiele razy trafiała na stół. Ogółem rozegrałem śmiało ponad 100 partii. Sporo też udzielam się na forum tej gry na BGG (identyczny pseudonim, gdyby ktoś szukał), jeżeli zadawaliście tam jakieś pytania to pewnie ja na nie odpowiadałem
Grę uwielbiam, oczywiście ma swoje mankamenty, ale moim skromnym zdaniem jest to świetna planszowa adaptacja.
Naturalnie, wsparłem KSa gdy tylko został ogłoszony. Wczoraj dotarły moje kopie edycji kolekcjonerskiej, jedną już odpakowałem. Figurki haków, generatorów, postaci, punktów krwi.. robią ekstra wrażenie. Będę próbował sił w malowaniu Do tego dwie nowe mapy, moim zdaniem ciekawsze od tych z wersji podstawowej.
Pozostałe egzemplarze zostaną wystawione na sprzedaż.
Gdyby ktoś był zainteresowany wspólną grą przez internet lub osobiście (Bielsko-Biała) - zapraszam do kontaktu
EDIT:
Przejrzę potem dokładnie wszystkie powyższe posty i będę prostował zasady Gdybyście mieli jakieś pytania to walcie śmiało.
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Dobra, lecę z kilkoma sprostowaniami. W osobnym poście, mam nadzieję że to nie problem
- jakiś ocalały na nim wisi
- na haku jest żeton bytu (ten śmieszny wykrętasek)
Instrukcja jasno mówi, że jeżeli podniesiesz ocalałego w pomieszczeniu z wolnym hakiem, MUSISZ go na nim poświęcić. Jeżeli nie ma w nim haka, lub znajdujący się hak nie jest wolny (z powodów wymienionych powyżej), MUSISZ zabrać ocalałego na wycieczkę w poszukiwaniu wieszaka. Tu instrukcja mówi co zrobić, ale dodam jeszcze wyjaśnienie - niosąc ocalałego odkrywasz żetony, jeżeli znajdziesz hak, to MOŻESZ ale NIE MUSISZ wieszać. Tak czy inaczej masz tyle ruchów, ile kostek rzucił ocalały, żeby go w końcu na jakimś haku powiesić.
Dodatkowo przypomnę, że jest tylko 1 żeton bytu. Jeśli jakiś hak jest już uszkodzony, a Wy chcecie uszkodzić następny, ten żeton jest przenoszony z poprzedniego haka na ten nowy. Innymi słowy, ten poprzedni nagle staje się sprawny.
Polecam oficjalną ścieżkę dźwiękową z gry wideo, dostępną m.in. na Spotify13thcaesar pisze: ↑19 mar 2023, 12:16 Wrzuciłem swoją playlistę do rozgrywki w "Dead by Daylight" na Melodice
Tak jest tylko z pozoru. Gra zabójcą wymaga pewnej wprawy, ale gdy dobrze się pojmie mechanikę postaci, można ścigać i zgniatać ocalałych jak muchy. Tu mógłbym się dłuuuugo rozpisywać o tym co należy robić, a czego nie, ale to nie czas i miejsce na to Uważam że gra jest dobrze zbalansowana, u mnie rozkład zwycięstw to jest w zasadzie 50/50.Haisenberg83 pisze: ↑08 kwie 2023, 18:30 Ostatnio dotarły do mnie informacje że gra jest zdecydowanie łatwiejsza dla ocalałych niż dla mordercy i że to oni zdecydowanie częściej wygrywają. Jakie są wasze doświadczenia w tej kwestii?
Mocno subiektywne, grałem partie w dowolnej kombinacji ilości graczy, w tym 1v1. Było super, także zaprzeczam temu doniesieniu.
Miałem wiele dyskusji z jednym z twórców tej gry, nauczył mnie grać w to zgodnie z zasadami - a mianowicie trzeba wykonywać DOSŁOWNIE to co jest napisane. Żadnych interpretacji, żadnych kombinacji, po prostu przeczytaj i wykonaj. I faktycznie tak jest Trzeba się tylko zapoznać z kilkoma słowami kluczowymi i reszta już idzie.Prototypowo pisze: ↑05 cze 2023, 10:01 A mi w tej chwili oficjalnego FAQ, bo zaskakująco dużo niejasności z umiejętności wychodzi. Sporo zdolności potrafi na siebie nachodzić, albo występuje mnóstwo niedopowiedzeń.
Właśnie z kolegą miałem okazję pogadać na BGG Pozdrawiam! Mam nadzieję, że pomogłem.
Jeżeli umiejętność mówi "porusz się dowolną ścieżką", nie zagrywasz karty. Jeżeli mówi "porusz się dowolną INNĄ ścieżką", to też nie zagrywasz, a w dodatku nie możesz się wrócić na pole z którego się poruszyłeś.Odi pisze: ↑04 lip 2023, 16:17 Co do tych wątpliwości, to mieliśmy trochę problemów z niektórymi umiejkami postaci. Zwłaszcza w kwestii poruszania (czy np różne dodatkowe ruchy wymagają też zagrania karty ruchu i wtedy nie można wykonać danego ruchu, jeśli nie mamy odpowiedniej karty, czy też nie wymaga to zagrywania kart - chyba z różnymi umiejkami jest różnie)
Hak jest zawsze "wolny", z wyjątkiem sytuacji, gdy:Odi pisze: ↑04 lip 2023, 16:17 Dłuższą chwilę zabrała nam tez dyskusja, czy jeśli w danej lokacji Zabójca złapał Ocalałego i chce go powiesić na znajdującym się W TEJ lokacji haku, na którym znajduje się aktualnie żeton kropli (hak jest zablokowany), to jak to się ma do zasady, że jeśli hak w danej lokacji jest wolny, to Zabójca musi powiesić na nim ocalałego, a jeśli nie jest wolny, to może szukać dalej.
No i to zgryz: czy blokada haka powoduje, że nie jest on uważany za wolny i zabójca może szukać innego haka na planszy, czy może hak jest wolny (bo technicznie - nie wisi na nim żaden Ocalały), ale jest zablokowany, więc zabójca nie może szukać nowego haka (może to zrobić tylko wtedy, gdy hak nie jest wolny), ale nie może też powiesić ofiary na tym w bieżącej lokacji. Ten przypadek wpada trochę w takie limbo pomiędzy zasadami
- jakiś ocalały na nim wisi
- na haku jest żeton bytu (ten śmieszny wykrętasek)
Instrukcja jasno mówi, że jeżeli podniesiesz ocalałego w pomieszczeniu z wolnym hakiem, MUSISZ go na nim poświęcić. Jeżeli nie ma w nim haka, lub znajdujący się hak nie jest wolny (z powodów wymienionych powyżej), MUSISZ zabrać ocalałego na wycieczkę w poszukiwaniu wieszaka. Tu instrukcja mówi co zrobić, ale dodam jeszcze wyjaśnienie - niosąc ocalałego odkrywasz żetony, jeżeli znajdziesz hak, to MOŻESZ ale NIE MUSISZ wieszać. Tak czy inaczej masz tyle ruchów, ile kostek rzucił ocalały, żeby go w końcu na jakimś haku powiesić.
Dodatkowo przypomnę, że jest tylko 1 żeton bytu. Jeśli jakiś hak jest już uszkodzony, a Wy chcecie uszkodzić następny, ten żeton jest przenoszony z poprzedniego haka na ten nowy. Innymi słowy, ten poprzedni nagle staje się sprawny.
Widziałem taki wariant na BGG, podobno całkiem spoko, ale ja jednak preferuję granie z żywymi graczami