Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Piskal
Posty: 151
Rejestracja: 11 lis 2015, 22:35
Has thanked: 22 times
Been thanked: 40 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: Piskal »

Barbarzyńca pisze: 03 lip 2023, 10:39 Nie, to nie jest dyskusja o gustach. Różnica między twórczością Milesa Davisa a Zenka Martynuka to nie jest kwestia tego, że jazz i disco polo to równorzędna wartość artystyczna i jeden woli to a drugi tamto. O guście możesz mówić gdy wybierasz miedzy Davisem a Coltranem. Argument o gustach jest inwalidą.
Kompletnie się nie zgadzam, bo wtedy musiałby istnieć obiektywne kryteria wartości artystycznej.
Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!
Awatar użytkownika
pavel
Posty: 795
Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
Lokalizacja: EU
Has thanked: 74 times
Been thanked: 112 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: pavel »

Barbarzyńca pisze: 03 lip 2023, 10:39 Nie, to nie jest dyskusja o gustach. Różnica między twórczością Milesa Davisa a Zenka Martynuka to nie jest kwestia tego, że jazz i disco polo to równorzędna wartość artystyczna i jeden woli to a drugi tamto. O guście możesz mówić gdy wybierasz miedzy Davisem a Coltranem. Argument o gustach jest inwalidą.
Nie ty decydujesz co jest sztuką. Po prostu disco Ci się nie podoba. Twoje myślenie, jest na zasadzie, mój jazz jest lepszy od Twojego disco.
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4719
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 383 times
Been thanked: 885 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: BartP »

Pewnie takie dyskusje nawet wśród kustoszy czy innych galleristów były już toczone nieraz, niemniej moje zdanie jest takie, że jak gdzieś nie postawimy granicy, to słowo "sztuka" straci na znaczeniu, bo wszystko nią będzie.

Nie wiem, ile czasu minęło od założenia tematu, ale nadal pozostaję przy swoim zdaniu z pierwszej strony, że skoro gra planszowa jest taśmowo tłoczoną zabawką, to jest taką samą "sztuką" jak taśmowo wyrabiana lalka Barbie, misiek lub plastikowa koparka. Tu już niech sobie każdy zadecyduje, ale dla mnie planszówka jako taka nie zasługuje na miano sztuki. Nawet nie jest rzemiosłem. Ale wymyślić niejedną taką grę to nie lada sztuka.
K@mil
Posty: 291
Rejestracja: 03 cze 2020, 09:03
Been thanked: 69 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: K@mil »

pavel pisze: 03 lip 2023, 05:33 bo uznanym artystą jest również TAKI 183, to jego pseudonim, którym zaznaczał każdy bydynek i wagon metra swoim podpisem, czy wydrapanym w szybie skreczem.
Uznanym wandalem, nie artystą. To typowy przykład upadku zachodniej kultury i prawa. Ciekawe, czy ty byś chciał, aby Twój dom czy samochód został podobnie zdewastowany. O ile oczywiście masz dom i samochód...
Ciekawe jest bowiem, że im bardziej patologiczna i biedna dzielnica, tym więcej w niej graffitti.
Bogaci ludzie nie otaczają się bazgrołami.

A na tytułowe pytanie "Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?"

Należy zadać pytanie: Jakie sztuki? Bo na pewno nie tzw. sztuki wysokiej.
Gra planszowa to przykład sztuki użytkowej.
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: gogovsky »

K@mil pisze: 03 lip 2023, 12:32

A na tytułowe pytanie "Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?"

Należy zadać pytanie: Jakie sztuki? Bo na pewno nie tzw. sztuki wysokiej.
Gra planszowa to przykład sztuki użytkowej.
Brzmisz jak pani pozalsieboze Snoblistka Olga Arystokarczuk, bop niby czemu planszówka/gra komputerowa nie może być dziełem sztuki ?:D
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Barbarzyńca
Posty: 542
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 326 times
Been thanked: 172 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: Barbarzyńca »

pavel pisze: 03 lip 2023, 11:54
Barbarzyńca pisze: 03 lip 2023, 10:39 Nie, to nie jest dyskusja o gustach. Różnica między twórczością Milesa Davisa a Zenka Martynuka to nie jest kwestia tego, że jazz i disco polo to równorzędna wartość artystyczna i jeden woli to a drugi tamto. O guście możesz mówić gdy wybierasz miedzy Davisem a Coltranem. Argument o gustach jest inwalidą.
Nie ty decydujesz co jest sztuką. Po prostu disco Ci się nie podoba. Twoje myślenie, jest na zasadzie, mój jazz jest lepszy od Twojego disco.
a ty znów o tych gustch, zacznij czytać ze zrozumieniem
mój, twój czy czyjkolwiek jazz jest lepszy od disco-polo, zawsze
tak jak mercedes jest lepszy od łady, możesz być jakim chcesz fanem łady, i tak będzie ujowa
Awatar użytkownika
pavel
Posty: 795
Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
Lokalizacja: EU
Has thanked: 74 times
Been thanked: 112 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: pavel »

Co to znaczy lepsze? :D Taka myśl… Ja gram w Gloomhaven, która zawsze będzie lepsza od Monopoly…, ale nie o gustach mowa, tylko o sztuce. No tak, graffiti mieści się w kanonach sztuki, ale nie dla niektórych forumowiczów. TAKI 183 był wandalem, ale czy to zaprzecza bycia artystą? :D W szeroko pojętym mainstreamie sztuki ulicznej jest rasowym, artystą. SEEN z N.Y, czy Loney z Gdańska to też byli „wandale”, obecnie są szanowanymi artystami tworzącymi sztukę na wielką skale.
Autor Monopoly, czy autor utworu Disco polo to rownież artyści, tworzą, a społeczeństwo to ocenia. Niektóre rzeczy są trudniejsze do stworzenia, na pewno jazz wymaga o wiele większej wiedzy i umiejętności od wykonawców disco, ale ja jednym czy drugim nie umniejszam bycia artystom, bo już podchodzi po kategoryzowanie, selekcje.
Barbarzyńca
Posty: 542
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 326 times
Been thanked: 172 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: Barbarzyńca »

pavel pisze: 03 lip 2023, 13:31 Co to znaczy lepsze?
to znaczy lepsze, czego nie rozumiesz?
pavel pisze: 03 lip 2023, 13:31 TAKI 183 był wandalem, ale czy to zaprzecza bycia artystą?
nie zaprzecza też byciu Alfem z Melmack, a on jest wandalem a nie jest Alfem ani artystą
mineralen
Posty: 961
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 563 times
Been thanked: 644 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: mineralen »

Barbarzyńca pisze: 03 lip 2023, 13:06
a ty znów o tych gustch, zacznij czytać ze zrozumieniem
mój, twój czy czyjkolwiek jazz jest lepszy od disco-polo, zawsze
tak jak mercedes jest lepszy od łady, możesz być jakim chcesz fanem łady, i tak będzie ujowa
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jazz
Jazz, dżez[2] – gatunek muzyczny, który powstał na przełomie XIX[3] i XX wieku (zapoczątkowany pomiędzy 1890[4], a 1900[5] rokiem) na południu Stanów Zjednoczonych w dzielnicy prostytutek Storyville[5] w Nowym Orleanie[6] (tradycyjnie początki jazzu łączą się z Congo Square[7]) jako połączenie muzyki zachodnioafrykańskiej i europejsko-amerykańskiej (bluesa, ragtime’u i muzyki europejskiej)[3][5]. Stanowi on połączenie muzyki ludowej, artystycznej i rozrywkowej[5].

Jazz charakteryzuje się rytmem synkopowanym w metrum parzystym, a także dużą dowolnością interpretacyjną i aranżacyjną oraz tendencją do improwizacji[5]. Ma to związek z faktem, że pierwszymi twórcami tego gatunku byli przeważnie nieznający nut potomkowie niewolników[5].
To jazz był dziełem sztuki jak jeszcze był grany przez czarnych potomków niewolników w spelunach z prostytutkami czy dopiero wtedy kiedy biali przestali brzydzić się tą muzyką i sami pochwycili za trąbki i kontrabasy w eleganckich lokalach?

Bo mam wrażenie, że dużo ludzi definiuje prawdziwą sztukę poprzez to co się podoba elicie a nie-sztukę albo sztukę użytkową jako to co się podoba motłochowi (przy czym myślę, że prawdopodobnie taki był cel takiego podziału, żeby odzwierciedlić podział na klasy w społeczeństwie).
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: gogovsky »

Barbarzyńca pisze: 03 lip 2023, 13:06 a ty znów o tych gustch, zacznij czytać ze zrozumieniem
mój, twój czy czyjkolwiek jazz jest lepszy od disco-polo, zawsze
tak jak mercedes jest lepszy od łady, możesz być jakim chcesz fanem łady, i tak będzie ujowa
Przystojny Kawalerze ktoś tu odwagę chyba z odważnikiem pomylił :D Nie jestem fanem disco polo nawet na weselach, ale brawo wojowniku jazzu i mercedesów, na nagrobku napiszemy Ci, że broniłeś honoru jazzu i mercedesów do ostatniej kropli krwi. A serio nie są lepsze :D

@mineralen DESTRUCTION 100
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
K@mil
Posty: 291
Rejestracja: 03 cze 2020, 09:03
Been thanked: 69 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: K@mil »

pavel pisze: 03 lip 2023, 13:31 TAKI 183 był wandalem, ale czy to zaprzecza bycia artystą? :D W szeroko pojętym mainstreamie sztuki ulicznej jest rasowym, artystą. SEEN z N.Y, czy Loney z Gdańska to też byli „wandale”, obecnie są szanowanymi artystami tworzącymi sztukę na wielką skale.
Autor Monopoly, czy autor utworu Disco polo to rownież artyści, tworzą, a społeczeństwo to ocenia. Niektóre rzeczy są trudniejsze do stworzenia, na pewno jazz wymaga o wiele większej wiedzy i umiejętności od wykonawców disco, ale ja jednym czy drugim nie umniejszam bycia artystom, bo już podchodzi po kategoryzowanie, selekcje.
Życie polega na kategoryzowaniu oraz selekcji, czy się nam to podoba, czy nie. Idąc Twoim tropem ignorowania norm prawnych i moralnych, to również zbrodniarze, którzy "tworzyli" dzieła z ludzkich ciał, mają "prawo" uznawać się za artystów. Widzisz gdzieś granicę? Czy jesteś zwolennikiem "róbta co chceta"?
Zapewniam Cię, że żaden wandal nie jest "uznanym artystą" wśród tych nawet, co go sponsorują.
To szczyt hipokryzji, ale w domów/salonów miliarderów nie zdobi graffitti, nawet jeśli ten i ów "sypnie" groszem temu czy owemu wandalowi, po to tylko, by mieszał młodym w głowach, że oni też mogą "tworzyć sztukę" swoim beztalenciem i brakiem umiejętności malowania, którego przecież nie ma sensu się uczyć i doskonalić, skoro wystarczy naskrobać byle g...o, ważne, żeby na każdym budynku.
Jedną z rzeczy, która odróżnia sztukę, jest warsztat. Im wybitniejszy artysta, tym bardziej monumentalne dzieło stworzy, którego nikt nie jest w stanie powielić. Tak było kiedyś, bo dziś ja jestem w stanie powielić większość "dzieł" tzw. "sztuki nowoczesnej", chociaż jestem beztalenciem, jeśli chodzi o rysowanie. Tymczasem dzieła takiego Rembrandta nie jestem w stanie namalować...
To nie jest przypadkowe, że głównymi "konsumentami" takiej "ulicznej sztuki" są raczej biedniejsi ludzie. Jeśli ktoś od małego się wychowuje wśród takich "malowideł", to mu one nie przeszkadzają, traktuje je jak "normalny" element miejskiego krajobrazu. Taki ktoś nie domaga się "kosztownej" sztuki, zadowoli się byle czym, pragnie byle czego...
I o to chodzi.
mineralen
Posty: 961
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 563 times
Been thanked: 644 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: mineralen »

Czyli Banksy też nie jest artystą a wandalem? Huh
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1444 times
Kontakt:

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: MichalStajszczak »

mineralen pisze: 03 lip 2023, 14:45 Czyli Banksy też nie jest artystą a wandalem?
Gdyby bez mojej zgody pomalował mój płot, to zapewne uznałbym go za wandala. Przypominam tekst, który wkleiłem kilka stron wcześniej:
Spoiler:
Awatar użytkownika
pavel
Posty: 795
Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
Lokalizacja: EU
Has thanked: 74 times
Been thanked: 112 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: pavel »

K@mil pisze: 03 lip 2023, 14:37
pavel pisze: 03 lip 2023, 13:31 TAKI 183 był wandalem, ale czy to zaprzecza bycia artystą? :D W szeroko pojętym mainstreamie sztuki ulicznej jest rasowym, artystą. SEEN z N.Y, czy Loney z Gdańska to też byli „wandale”, obecnie są szanowanymi artystami tworzącymi sztukę na wielką skale.
Autor Monopoly, czy autor utworu Disco polo to rownież artyści, tworzą, a społeczeństwo to ocenia. Niektóre rzeczy są trudniejsze do stworzenia, na pewno jazz wymaga o wiele większej wiedzy i umiejętności od wykonawców disco, ale ja jednym czy drugim nie umniejszam bycia artystom, bo już podchodzi po kategoryzowanie, selekcje.
Życie polega na kategoryzowaniu oraz selekcji, czy się nam to podoba, czy nie. Idąc Twoim tropem ignorowania norm prawnych i moralnych, to również zbrodniarze, którzy "tworzyli" dzieła z ludzkich ciał, mają "prawo" uznawać się za artystów. Widzisz gdzieś granicę? Czy jesteś zwolennikiem "róbta co chceta"?
Zapewniam Cię, że żaden wandal nie jest "uznanym artystą" wśród tych nawet, co go sponsorują.
To szczyt hipokryzji, ale w domów/salonów miliarderów nie zdobi graffitti, nawet jeśli ten i ów "sypnie" groszem temu czy owemu wandalowi, po to tylko, by mieszał młodym w głowach, że oni też mogą "tworzyć sztukę" swoim beztalenciem i brakiem umiejętności malowania, którego przecież nie ma sensu się uczyć i doskonalić, skoro wystarczy naskrobać byle g...o, ważne, żeby na każdym budynku.
Jedną z rzeczy, która odróżnia sztukę, jest warsztat. Im wybitniejszy artysta, tym bardziej monumentalne dzieło stworzy, którego nikt nie jest w stanie powielić. Tak było kiedyś, bo dziś ja jestem w stanie powielić większość "dzieł" tzw. "sztuki nowoczesnej", chociaż jestem beztalenciem, jeśli chodzi o rysowanie. Tymczasem dzieła takiego Rembrandta nie jestem w stanie namalować...
To nie jest przypadkowe, że głównymi "konsumentami" takiej "ulicznej sztuki" są raczej biedniejsi ludzie. Jeśli ktoś od małego się wychowuje wśród takich "malowideł", to mu one nie przeszkadzają, traktuje je jak "normalny" element miejskiego krajobrazu. Taki ktoś nie domaga się "kosztownej" sztuki, zadowoli się byle czym, pragnie byle czego...
I o to chodzi.
Nie ignoruję norm prawnych i nakładania kar. Nie jestem za sztuką bez granic.
Mój cyt.
Spoiler:
Zapewniam Cię, że wandale jak ich nazywasz, wystawiają swoje prace w galeriach, są podziwiani za to. Pierwszą część Twojej wypowiedzi uznam, za atak, ale wybaczam :)

Do drugiej części się odniosę.
Problemem obecnej sztuki, jest powielanie. Myślę, że Przez Twoją wypowiedź, jestem w stanie Cię zrozumieć. W zasadzie muzyka to 99% coverów. Żeby nie było offtopu, to w grach masz podobnie. Dostrzegasz nowe wykorzystywanie starych mechanik?, Czy często widzisz nowe mechaniki w grach? No raczej nie. Niektóre tytuły, to nawet kopie poprzednich. KDM-ATO. Kiedyś częstotliwość była znacznie większa, odkrywania czegoś nowego. To, że teraz sztuka jest szybsza, bardziej krzykliwa, kontrowersyjna, to nie znaczy, że jej nie ma, albo jest gorsza. Nasze odbieranie ich, emocje z tym związane są istotne. Jeżeli wsłuchujesz się i wpływa błogo na Twój umysł muzyka jazzowa, ok. Dla niektórych zwykły łomot może być tym co dla Ciebie brzdęk kontrabasu. Nie pisz więcej o kategoryzowaniu, czy selekcji, odbieraniu komuś wartości przez Ciebie nieakceptowalnych, tego co w jego mniemaniu sprzyja mu w życiu, doznaje szczęścia, czy wywiera na niego emocje, co nazywa sztuką. Każdy ma inny poziom wrażliwości, a artystów mamy tylu, że każdy znajdzie coś dla siebie. Serdeczności :D
Ostatnio zmieniony 03 lip 2023, 15:09 przez pavel, łącznie zmieniany 2 razy.
Barbarzyńca
Posty: 542
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 326 times
Been thanked: 172 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: Barbarzyńca »

ja bym rzekł, że chodzi o oddzielenie ziarna od plew
mineralen pisze: 03 lip 2023, 14:17 Bo mam wrażenie, że dużo ludzi definiuje prawdziwą sztukę poprzez to co się podoba elicie a nie-sztukę albo sztukę użytkową jako to co się podoba motłochowi (przy czym myślę, że prawdopodobnie taki był cel takiego podziału, żeby odzwierciedlić podział na klasy w społeczeństwie).
Penie nie pierwszy i nie ostatni raz w życiu odnosisz mylne wrażenie. To co robisz jest zwykłym manipulowaniem.

Dziś jazz jest jaki jest, korona muzycznego stworzenia, z czegoś wynikł, być może u zarania był cienki jak disco-polo, choć to raczej niemożliwe, ale to nieistotne. Jeśli był cienki to był cienki, ale to nieistotne. Czy grany w spelunkach, czy przez włóczęgów to nieistotne. Ale któregoś dnia, nie wiesz którego, podobnie jak nie wiesz kiedy zygota zmienia się w człowieka, stał się tym czym się stał. Nie każdy utwór jazzowy jest równy innemu, ale to znów manipulacja. Mówiąc "jazz" mam na myśli pewien agregat pojęciowy a nie każdy utwór zawierający się w jakichś tam granicach, znów cholernie płynnych, czasowych czy pojęciowych.
gogovsky pisze: 03 lip 2023, 14:26 Przystojny Kawalerze ktoś tu odwagę chyba z odważnikiem pomylił Nie jestem fanem disco polo nawet na weselach, ale brawo wojowniku jazzu i mercedesów, na nagrobku napiszemy Ci, że broniłeś honoru jazzu i mercedesów do ostatniej kropli krwi. A serio nie są lepsze
Ech, żartowniś, kto wie czy nie błazen.
mineralen
Posty: 961
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 563 times
Been thanked: 644 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: mineralen »

Barbarzyńca pisze: 03 lip 2023, 15:05
Dziś jazz jest jaki jest, korona muzycznego stworzenia, z czegoś wynikł, być może u zarania był cienki jak disco-polo, choć to raczej niemożliwe, ale to nieistotne. Jeśli był cienki to był cienki, ale to nieistotne. Czy grany w spelunkach, czy przez włóczęgów to nieistotne. Ale któregoś dnia, nie wiesz którego, podobnie jak nie wiesz kiedy zygota zmienia się w człowieka, stał się tym czym się stał. Nie każdy utwór jazzowy jest równy innemu, ale to znów manipulacja. Mówiąc "jazz" mam na myśli pewien agregat pojęciowy a nie każdy utwór zawierający się w jakichś tam granicach, znów cholernie płynnych, czasowych czy pojęciowych.
Czyli jest możliwe, że jak zygota, nie wiadomo kiedy, nawet Disco Polo może okazać się sztuką.

MichalStajszczak mogę tylko współczuć parze, że nie mogła wtedy zrobić ze swojego mieszkania prywatnej galerii sztuki :wink:
Barbarzyńca
Posty: 542
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 326 times
Been thanked: 172 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: Barbarzyńca »

mineralen pisze: 03 lip 2023, 15:17 Czyli jest możliwe, że jak zygota, nie wiadomo kiedy, nawet Disco Polo może okazać się sztuką.
być może, ale to powoli zamyka dyskusję, argumentum ad absurdum, sam rozumiesz..., mam nadzieję
K@mil
Posty: 291
Rejestracja: 03 cze 2020, 09:03
Been thanked: 69 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: K@mil »

MichalStajszczak pisze: 03 lip 2023, 14:56 Przypominam tekst, który wkleiłem kilka stron wcześniej:
Spoiler:
Niesamowita historia...
A wystarczyło kasować za wstęp i po kilku latach kupiliby sobie inne mieszkanie... Z pewnością takie podejście ograniczyłoby liczbę "chętnych" do chodzenia po cudzym mieszkaniu.... Nie wyobrażam sobie iść do czyjegoś mieszkania, bo ktoś coś na ścianie nasmarował...
To zdjęcie tego "arcydzieła"
https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Syre ... _mural.jpg
Takie coś to i ja potrafię namalować.
Najlepsze jest jednak to, że syrenka narysowana w mieszkaniu na Kole nie była jedyną warszawską Syrenką stworzoną przez Pabla Picassa podczas pobytu w Polsce. Podczas uroczystego obiadu u prezydenta miasta Stanisława Tołwińskiego, na prośbę jego małżonki Joanny, artysta naszkicował podobiznę kolejnej syrenki w ich rodzinnym albumie (ciekawe , dlaczego nie na ścianie :wink: ), różniącej się w szczegółach od tej wolskiej i w znacznie mniejszym rozmiarze (21 × 29 cm).
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1444 times
Kontakt:

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: MichalStajszczak »

K@mil pisze: 03 lip 2023, 15:28 To zdjęcie tego "arcydzieła"
https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Syre ... _mural.jpg
Takie coś to i ja potrafię namalować.
Zwróć uwagę na ostatni akapit tekstu, który umieściłem w spoilerze. Podobny pogląd wyraził tam fachowiec z branży (wprawdzie pokojowy ale jednak malarz) :D
Cyel
Posty: 2575
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1222 times
Been thanked: 1429 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: Cyel »

K@mil pisze: 03 lip 2023, 15:28
Takie coś to i ja potrafię namalować.
Ale nie namalowałeś.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
Beskid
Posty: 986
Rejestracja: 29 sie 2021, 21:52
Has thanked: 731 times
Been thanked: 221 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: Beskid »

gogovsky pisze: 03 lip 2023, 12:37 Brzmisz jak pani pozalsieboze Snoblistka Olga Arystokarczuk, bop niby czemu planszówka/gra komputerowa nie może być dziełem sztuki ?:D
Przepraszam, co do tematu ma szydzenie z polskiej noblistki?
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: gogovsky »

Beskid pisze: 04 lip 2023, 21:12
gogovsky pisze: 03 lip 2023, 12:37 Brzmisz jak pani pozalsieboze Snoblistka Olga Arystokarczuk, bop niby czemu planszówka/gra komputerowa nie może być dziełem sztuki ?:D
Przepraszam, co do tematu ma szydzenie z polskiej noblistki?
A no dużo, bo dokładnie tak samo jak niektórzy tutaj gardzi kulturą wg niej "niższą". :) O czym można wielokrotnie mówi np. dr Krzysztof M Maj :)
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Beskid
Posty: 986
Rejestracja: 29 sie 2021, 21:52
Has thanked: 731 times
Been thanked: 221 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: Beskid »

gogovsky pisze: 04 lip 2023, 21:48 A no dużo, bo dokładnie tak samo jak niektórzy tutaj gardzi kulturą wg niej "niższą". :) O czym można wielokrotnie mówi np. dr Krzysztof M Maj :)
Przepraszam ale to są tezy na poziomie Gazety Polskiej, abstrakcyjne i nie mające nic wspólnego z twórczością wskazanej noblistki, a tym bardziej z grami planszowymi. Zastanawiam się czy takie trolo podpada pod moderację?
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: gogovsky »

Beskid pisze: 04 lip 2023, 22:11
gogovsky pisze: 04 lip 2023, 21:48 A no dużo, bo dokładnie tak samo jak niektórzy tutaj gardzi kulturą wg niej "niższą". :) O czym można wielokrotnie mówi np. dr Krzysztof M Maj :)
Przepraszam ale to są tezy na poziomie Gazety Polskiej, abstrakcyjne i nie mające nic wspólnego z twórczością wskazanej noblistki, a tym bardziej z grami planszowymi. Zastanawiam się czy takie trolo podpada pod moderację?
Może z twórczością nie, ale z wywiadami/seminariami itd. już tak, polecam się doedukować ciut. Czyli ostatnie 3 strony o graffiti są o grach planszowych, ale dopowiedzenie o kulturze niższej/wyższej, czego próbuje dowieść lajkujący Twoje wypowiedzi Barbarzyńca są git ?:D Bo nie ma czegoś takiego, już dawno jak kultura niższa i wyższa btw. :) Ale spoko jazz zawsze lepszy od disco polo, bo tak. Picasso zawsze lepszy od graffiti, książka od gry komputerowej, bo tak :D
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Beskid
Posty: 986
Rejestracja: 29 sie 2021, 21:52
Has thanked: 731 times
Been thanked: 221 times

Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?

Post autor: Beskid »

gogovsky pisze: 04 lip 2023, 22:48 Może z twórczością nie, ale z wywiadami/seminariami itd. już tak, polecam się doedukować ciut. Czyli ostatnie 3 strony o graffiti są o grach planszowych, ale dopowiedzenie o kulturze niższej/wyższej, czego próbuje dowieść lajkujący Twoje wypowiedzi Barbarzyńca są git ?:D Bo nie ma czegoś takiego, już dawno jak kultura niższa i wyższa btw. :)
Przepraszam ale z bąkiewiczyzną nie ma polemiki i tak jak wspomniałem, prowokacyjna wrzutka nie ma nic wspólnego z poruszanymi tutaj zagadnieniami. Parafrazując, gry też nie są dla idiotów, trzeba mieć pewną wrażliwość i rozeznanie aby docenić dobre ciężkie euro.
Zablokowany