. Klimatem też w miarę mi pasuje do Dunwich.
Ja tylko uprzejme przypomnę, o przedostatnim scenariuszu cyklu, który niszczy znaczną część postaci, które teoretycznie są dobre na true solo. Z tego też względu wybrałbym Jenny z jakimiś duperelami do podbicia wiedzy, jako postać z Dunwich akurat ona ma w czym wybierać.Mr_Fisq pisze:Zastanawiam się, kto z pozostałych mógłby się sprawdzić Solo?
Kusi mnie:
- Jenny Barnes => Wyrównane współczynniki + zapas kasy daje mi nadzieję, że poradzi sobie solo. Do tego nigdy nie grałem zielonymi, ale postać klimatem bardziej mi pasuje do Carcosy.
- Roland => Dobrze się bije a przy okazji znajduje wskazówki. Klimatem też w miarę mi pasuje do Dunwich.
Jeśli mowa o:Ayaram pisze: ↑09 lip 2023, 22:06 Ja tylko uprzejme przypomnę, o przedostatnim scenariuszu cyklu, który niszczy znaczną część postaci, które teoretycznie są dobre na true solo. Z tego też względu wybrałbym Jenny z jakimiś duperelami do podbicia wiedzy, jako postać z Dunwich akurat ona ma w czym wybierać.
Bo nie miały. Niestety Na krawędzi Ziemi bardzo cierpi pod względem gameplayu przez to, że jest on przerywany ścianami niskiej jakości tekstem, a szkoda, bo scenariusze są spoko.kozz84 pisze: ↑14 lip 2023, 12:40 Po dłuższej przerwie wróciliśmy do Arham Horror lcg. Zaczęliśmy kampanię Na krawędzi ziemi nie wiem czy dokończymy ją. Więcej tu czytania niż grania. Żeby to była jeszcze jakaś ciekawa beletrystyka.... Nie przypominam sobie, żeby poprzednie kampanie miały aż taki przerost słów.
Ja gdzieś wyczytałem, że jeszcze więcej i Szkarłatne klucze już odpuściłem. Mnie te teksty zmęczyły w Na krawędzi. Grę musiałem przez to kończyć przez to sam, bo trudno było stwierdzić ile zajmie czytanie a ile granie. Do tego w trakcie czytania działy się rzeczy, na które nie miałem wpływu, co jeszcze bardziej irytowało.
) Z Carcossy, więc na pierwszy ogień musiała oczywiście iść Lola Z jednej strony uwielbiam tego typu postacię w grach, czyli ma wszystko słabsze, ale nadrabia uniwersalnością i unikatowymi połączeniami. Z drugiej strony, noo.. dotarły do mnie wcześniej legendy na temat jej bezwartościowości + jej umiejętność się trochę kłóci z tą ideą uniwersalności, skoro możemy być na raz tylko jednym. 
Co prawda trochę nie fartownie, wszyscy sojusznicy będący jednocześni jedynym soakiem (jaki jest polski odpowiednik tego wyrażenia w tym kontekście tak właściwie?) schomikowali się w 2giej połowie decku, mi 1 horror wpadł przy odwiedzaniu strychu/piwnicy, w między czasie odkryłem 2x gnijące szczątki - za 1wszym razem dobrałem auto failt, za drugim razem przegrałem test o 2 dobierając żetonik -4 i było po Loli. No nic, trudno, tylko... czemu ona ma właściwie mniej życia niż cała reszta? przecież wszyscy mają sumę żyćka i poczytalnośc 14, no co ona im zrobiła takiego? No nic, nikt już się nie pałętał Yorickowi pod nogami to bez przeszkód sobie sam skończył scenariusz Ale ta noc fanatyka... no cóż to będzie długa noc 
). Fabularnie było dobrze, były twisty, była misja robiąca efekt WOW, a i pierwszy raz w AH widziałem aż tyle różnych sprawdzeń i wyborów rzutujących co się stanie. 
Ale w sumie ja kiepski jestem w to cale budowanie talii...
Ja jak widać w ogóle nie buduje, tylko jadę na gotowcach z neta
I cóż powiedzieć nie jest aż tak tragiczna. Tzn. jest ciężko, ale mimo wszystko dałbym ją w swoim rankingu na ten moment trochę nad Skidsem. Cudów nie ma, w szczególności w tego typu postaci powinienem czuć, że robię coś czego inni nie potrafią, no, a nie czułem. Może po prostu nie udało mi się niczego znaleźć (sam robię talie), może coś się pojawi dopiero z kolejnymi dodatkami, albo.. nic takiego nie ma Co mi się podobało - jakkolwiek by to dziwnie nie zabrzmiało - to jej słabość. Jest upierdliwa, ale mamy jej 2 sztuki, więc nie łudzimy się, że przez połowę gry jej nie zobaczymy i można wokół niej grać. No i dumamy czy używać jej roli do najlepszej dla nas sytuacji w danej momencie, czy może zagramy w okół osłabienia i prowadzi to do fajnych rozkmin. Jedyne co mnie wkurza i dalej tego zrozumieć nie mogę - czemu ma mniej życia w stosunku do reszty. Podsumowujac wygląda to tak, jakby twórcy się jej bali, że zrobi coś broken w kolejnych dodatkach i trochę przegięli w stopowaniu jej siły. No nic, raz na rok pewnie fajnie będzie ją pograć. Yorick natomiast jest bestią. Robiłem go pod czarnego konia, wiec trochę marnowała się jego pasywka, ale... czarny koń + 4 siły + dostęp do kart strażników, jeszcze nie daj Boże mu podejdą eldritche do cofania potężnego uderzenia...Na ten moment jakbym miał próbować poziom trudny to zdecydowanie zespołem Yorick + Rex. Grałem sobie wszystkie scenariusze poboczne dostępne na ten moment, i ja wiem że grałem noc fanatyka, która to za długa nie jest (po to dodaje te scenariusze poboczne, żebym ją trochę sztucznie wydłużyć), no ale... nie dostałem żadnej nagrody zdobytej w owych scenariuszach przez całą grę, co jest dość no.. smutne W ciągu tych 5 scenariuszy 2x miałem sytuacje gdzie dobrałem auto fail w auto fail. Raz było to po prostu przy badaniu lokacji, więc bez większego znaczenia, ale ten 2gi raz to było w sytuacji gdzie miałem skalkulowane, że tylko 2x auto fail może mnie załatwić i tak się stało i przerżnąłem cały scenariusz. Dość upierdliwe, zwłaszcza w grze kampanijnej i zwłaszcza, że dalej uważam, że zagrałem poprawnie i mimo, że wiem jak to się skończyło, w dokładnie takiej samej sytuacji zagrałbym teraz dokładnie tak samo. W grze tego typu - o ile się nie ma nie wiadomo jak wielkiej przewagi - nie gra się wokół czegoś na co jest 1/256 szansy. Na razie więc zdania nie zmienie - mechanika auto faili to według mnie najgorszy i najbardziej frustrujący element spośród wszystkich kooperacyjnych LCGów. Z pojedynczych scenariuszy graliśmy wcześniej tylko w Klątwę Rougarou i moim zdaniem Karnawał jest fajniejszy. Skład: Jenny Barnes, Monterey Jack, William Yorick
W starej formule masz tak:Nilis pisze: ↑03 sie 2023, 16:32 Nie byłoby strony Arkham Horror LCG bez zapytania nowego gracza o rozszerzenia:)
Mimo że czytałem poprzednie strony i wiem czym różni się stary Core set od nowego to w przypadku rozszerzeń nie znalazłem informacji czy różnią się zawartością kart.
Mamy Szkalk do Carcossy za 120zl stare wydanie
https://3trolle.pl/7694-horror-w-arkham ... rcosy.html
I nowe kapmnijne za dwa razy tyle
https://3trolle.pl/26354-horror-w-arkha ... nijne.html
Czy oprócz tej książeczki kampnaijnej, insercików, większego pudła różnią się te pozycje ilością kart i ilością scenariuszy?
)
Ugh, dopiero za pół roku :/Mr_Fisq pisze: ↑04 sie 2023, 21:23 W końcu mamy zapowiedź kolejnego cyklu:
https://www.fantasyflightgames.com/en/n ... f-hemlock/
na razie od FFG
.
