Caylus (William Attia)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
nahar
Posty: 1343
Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawa....teraz
Has thanked: 124 times
Been thanked: 85 times

Re: Caylus (William Attia)

Post autor: nahar »

No to ja mam te edycje bez jubilera, a jubilera sobie zrobilem sam. Na BGg jubiler jest jako dodatek. Czyli powinienem miec 41 kafli. I stara wersje prawnika.

Moja kopia Caylusa jest naprawde antyczna. Mam jeszcze szare pchelki jako monety.
Torquemada666
Posty: 787
Rejestracja: 24 sie 2009, 11:08
Has thanked: 250 times
Been thanked: 126 times

Re: Caylus (William Attia)

Post autor: Torquemada666 »

Wychodzi na to, że wśród tych 10 szarych u mnie jest Jubiler:

Obrazek

Choć graficznie inaczej się prezentuje niż ten:

https://boardgamegeek.com/boardgameexpa ... n-jeweller
Awatar użytkownika
nahar
Posty: 1343
Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawa....teraz
Has thanked: 124 times
Been thanked: 85 times

Re: Caylus (William Attia)

Post autor: nahar »

No moj, drukowany na drukarce to ten z linka. Takiego kafla jak Ty masz nie widzialem.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Caylus (William Attia)

Post autor: XLR8 »

Wróciłem dziś do Caylusa i niestety szału nie było. Gra ma proste i bardzo klarowne zasady jak i strukturę rundy. Bardzo to cieszyło po partii w Tiletum gdzie mamy morze możliwości i kombienia akcji i bonusów. Jednak co w tej grze mi się nie podoba to brak ciekawego arku. Ciągle robimy to samo, czyli zbieramy jak najwięcej kostek żeby przetopić je na PZ. Kto to zrobi najlepiej wygrywa. Są fajne zagrania i blokowanie, ale większość tury to po prostu zbieranie kostek. Do tego czas rozgrywki zabija fun, bo na 3 graliśmy blisko 2h bez zamulania.

Doceniam, ale niestety mnie przekonała mnie.
Awatar użytkownika
siepu
Posty: 1181
Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
Lokalizacja: Olecko / Warszawa
Has thanked: 252 times
Been thanked: 280 times

Re: Caylus (William Attia)

Post autor: siepu »

XLR8 pisze: 11 lip 2023, 21:49 Wróciłem dziś do Caylusa i niestety szału nie było. Gra ma proste i bardzo klarowne zasady jak i strukturę rundy. Bardzo to cieszyło po partii w Tiletum gdzie mamy morze możliwości i kombienia akcji i bonusów. Jednak co w tej grze mi się nie podoba to brak ciekawego arku. Ciągle robimy to samo, czyli zbieramy jak najwięcej kostek żeby przetopić je na PZ. Kto to zrobi najlepiej wygrywa. Są fajne zagrania i blokowanie, ale większość tury to po prostu zbieranie kostek. Do tego czas rozgrywki zabija fun, bo na 3 graliśmy blisko 2h bez zamulania.

Doceniam, ale niestety mnie przekonała mnie.
Hmm, coś poszło mocno nie tak, dużo celowego spowalniania gry? Nam wychodziło max 20 minut na gracza i żwawość rozgrywki była jedną z jej głównych zalet. Plus jasne, że chcesz mieć dużo kostek, ale ich przerabianie nie było oczywiste, duża część opcji musi się najpierw pojawić na planszy, no i trzeba zdążyć się do nich wbić.

Na ogół mamy podobne odczucia z gier, nie cierpię tego argumentu, ale jesteś pewien, że wszystko było zgodnie z regułami? Gra nie musi się podobać, jasna rzecz, po prostu ten opis nijak się ma do moich doświadczeń.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Caylus (William Attia)

Post autor: XLR8 »

siepu pisze: 11 lip 2023, 22:20
XLR8 pisze: 11 lip 2023, 21:49 Wróciłem dziś do Caylusa i niestety szału nie było. Gra ma proste i bardzo klarowne zasady jak i strukturę rundy. Bardzo to cieszyło po partii w Tiletum gdzie mamy morze możliwości i kombienia akcji i bonusów. Jednak co w tej grze mi się nie podoba to brak ciekawego arku. Ciągle robimy to samo, czyli zbieramy jak najwięcej kostek żeby przetopić je na PZ. Kto to zrobi najlepiej wygrywa. Są fajne zagrania i blokowanie, ale większość tury to po prostu zbieranie kostek. Do tego czas rozgrywki zabija fun, bo na 3 graliśmy blisko 2h bez zamulania.

Doceniam, ale niestety mnie przekonała mnie.
Hmm, coś poszło mocno nie tak, dużo celowego spowalniania gry? Nam wychodziło max 20 minut na gracza i żwawość rozgrywki była jedną z jej głównych zalet. Plus jasne, że chcesz mieć dużo kostek, ale ich przerabianie nie było oczywiste, duża część opcji musi się najpierw pojawić na planszy, no i trzeba zdążyć się do nich wbić.

Na ogół mamy podobne odczucia z gier, nie cierpię tego argumentu, ale jesteś pewien, że wszystko było zgodnie z regułami? Gra nie musi się podobać, jasna rzecz, po prostu ten opis nijak się ma do moich doświadczeń.
To była jedna z nielicznych gier, których nie uczyłem się sam. Gruby rusza się o maks 2 pola, a u nas głównie szedł o jedno. Dopiero skończyliśmy grę budując zamek. Większość zasobów szła na budynki. Ciężko powiedzieć co robiliśmy źle. Nikt nie zamulal i akcje robiliśmy symultanicznie po fazie umieszczania pracowników.
Awatar użytkownika
DarkSide
Posty: 3035
Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 573 times
Been thanked: 239 times

Re: Caylus (William Attia)

Post autor: DarkSide »

XLR8 pisze: 11 lip 2023, 22:25 To była jedna z nielicznych gier, których nie uczyłem się sam. Gruby rusza się o maks 2 pola, a u nas głównie szedł o jedno. Dopiero skończyliśmy grę budując zamek. Większość zasobów szła na budynki. Ciężko powiedzieć co robiliśmy źle. Nikt nie zamulal i akcje robiliśmy symultanicznie po fazie umieszczania pracowników.
Czyli z wrednej gry zrobiliście sobie pasjansa. :wink:
Skoro nawiązałeś do Tiletum, w której to spora część taktyki opiera się na wyścigu po zasoby na mapie (bo tam nie uzupełniamy żetonów), to po prostu rozminąłeś się w kwestii "Czego oczekuję od gry, a co dostałem". Jeżeli w Caylusie gracze nastawiają się li tylko na pasjansowe zbieranie kosteczek i przerabianie na PZ, to faktycznie jest mnóstwo lepszych gier w tej materii.
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ

Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -10%, ALEplanszówki -3%
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Caylus (William Attia)

Post autor: XLR8 »

DarkSide pisze: 12 lip 2023, 09:52
XLR8 pisze: 11 lip 2023, 22:25 To była jedna z nielicznych gier, których nie uczyłem się sam. Gruby rusza się o maks 2 pola, a u nas głównie szedł o jedno. Dopiero skończyliśmy grę budując zamek. Większość zasobów szła na budynki. Ciężko powiedzieć co robiliśmy źle. Nikt nie zamulal i akcje robiliśmy symultanicznie po fazie umieszczania pracowników.
Czyli z wrednej gry zrobiliście sobie pasjansa. :wink:
Skoro nawiązałeś do Tiletum, w której to spora część taktyki opiera się na wyścigu po zasoby na mapie (bo tam nie uzupełniamy żetonów), to po prostu rozminąłeś się w kwestii "Czego oczekuję od gry, a co dostałem". Jeżeli w Caylusie gracze nastawiają się li tylko na pasjansowe zbieranie kosteczek i przerabianie na PZ, to faktycznie jest mnóstwo lepszych gier w tej materii.
Bez przesady. Było trochę wredoty i psucia planów ale na większą liczbę graczy na pewno byłoby dużo ciaśniej.
ODPOWIEDZ