Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
pwoloszun
Posty: 452
Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1731 times
Been thanked: 543 times
Kontakt:

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: pwoloszun »

bajbaj pisze: 31 maja 2022, 10:26
orzeh pisze: 31 maja 2022, 08:26 Świetna gra - u mnie zaczęła być swego rodzaju fillerem. Z czasem pojawia się duży nacisk na córki (aukcje), dzięki nim mozna namieszać. Udomowione zwierzęta i narzędzia mogą się pojawić dość późno, większa szansa na nie gdy przedłuża się epoka lodowcowa.
Z moich doświadczeń rywalizacyjna gra bywa BARDZO brutalna.
Edit - co do powtarzalności kompletnie się nie zgadzam, układ setupu eventów (a za tym córek) + układ północ - południe tworzą za każdym razem inne doświadczenie, poza tym to jednak jest gra symulacyjna.
To właśnie Twoje wpisy narobiły mi dużą ochotę poznać grę! Na pewno to czego jest mało w moich rozgrywkach solo, to wjazdy łowcami na karty, na których inny gracz chce polować. Wydaje mi się, że w grze rywalizacyjnej to dość częsta sprawa. Najpewniej o wiele częściej gracze starają się też ubijać mężów. Co do powtarzalności, to mało precyzyjnie napisałem, chodziło mi o generalny flow gry w porównaniu choćby z paxami. Tak - możliwych układów jest bardzo dużo. Sam byłem zaskoczony, widząc, że gra to przecież dość niewiele kart. Cóż, pozostaje tylko grać więcej, w tym rywalizacyjnie!
Hej, hej Arturze!

WIELKIE dzieki za MEGA wpis!
Nie gralem niestety w zadna z gier z Eklundowej serii Dominanta, dlatego sie wypowiem :D

Ale odniose sie bardziej ogolnie do powtarzalnosci. Z mojego doswiadczenia, BARDZO pomaga zmiana wspolgracza (zwlaszcza w two handed solo :D ), bo zdecydowanej wiekszosci ludzi (mi wlacznie) bardzo ciezko wyjsc poza pewne schematy i zalozenia. Mialem tak np z Transhumanity, ktore wydawalo mi sie meh, a gdy zagralem kompetytywnie, to nagle wskoczyla do scislego topu. I to wlasnie inni gracze otworzyli mi klapki i pokazali rzeczy, na ktore samemu bym nie wpadl chocbym gral w to non stop przez 100 lat.
Mam tak z Emancipation, ale nie oceniam jej, dopoki nie ogram porzadnie z jakims agresywnym bandyta :)

Podsumowujac, zalecam podmienic przeciwnika wink, wink, wink!

No i nie oszukujmy sie, to glownie przeciwnicy robia roznorodnosc i regrywalnosc. Partia szachow niby zawsze jest taka sama, ale zawsze jest zupelnie inna - wlasnie przez niepowtarzalna kombinacje ruchow przeciwnika.

Pozdrawiam serdecznie!
Podcast dżentelmeni przy stole:
Awatar użytkownika
orzeh
Posty: 1281
Rejestracja: 04 lut 2015, 10:05
Lokalizacja: Mysłowice
Has thanked: 127 times
Been thanked: 194 times
Kontakt:

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: orzeh »

bajbaj pisze: 31 maja 2022, 10:26 To właśnie Twoje wpisy narobiły mi dużą ochotę poznać grę! Na pewno to czego jest mało w moich rozgrywkach solo, to wjazdy łowcami na karty, na których inny gracz chce polować. Wydaje mi się, że w grze rywalizacyjnej to dość częsta sprawa. Najpewniej o wiele częściej gracze starają się też ubijać mężów. Co do powtarzalności, to mało precyzyjnie napisałem, chodziło mi o generalny flow gry w porównaniu choćby z paxami. Tak - możliwych układów jest bardzo dużo. Sam byłem zaskoczony, widząc, że gra to przecież dość niewiele kart. Cóż, pozostaje tylko grać więcej, w tym rywalizacyjnie!
Tak, rywalizacyjnie walka o biom jest bardzo częsta, mężowie potrafią się zmieniać jak w kalejdoskopie, szczególnie przy specyficznych córkach. Ogólnie każdą strona musi mieć dobrą świadomość kto za co jak punktuje i tak "uwalać" przeciwników żeby jak najmniej uciułali. Bardzo pomaga przejście na stronę plemienną (choć nie jest to oczywiste że się wygra) - zabezpieczenie przed chaosem czy to córką czy właśnie starszyzną po stronie plemiennej jest b. ważne (dokładnie to córka ograniacza chaos). Dobre zarządzanie dyskami słownika jest niezwykle istotne przy tym, bo jak się pójdzie "na ostro" w aukcje to chaos murowany :DD albo nie będzie się dało ściągnąć dysków bo wydarzenie usunie nam biom :))
Nie ma co się bać być wyginonym gatunkiem (Lazarus) - po prostu szybciej rewanż można zagrać, dodatkowo jest czasem tak że układ kart spowoduje większą słabość/podatność na mrozy jednej ze stron :))
Ogólnie moim zdaniem gra polega na dużym zarządzaniu ryzykiem, nie ma co liczyć na modyfikacje kości, bardzo późno narzędzia się da wytworzyć które cokolwiek modyfikują. Alfa jest ważny (i jego "1" lub umiejętność walki z 1 i 2 a nie tylko z 1, tzw war party - kto grał ten zrozumie :)) ) nie bez powodu są tabele prawdopodobieństwa dostarczone z grą :)
Nieco innym przypadkiem jest Greenland - tam już jest dużo modyfikacji kości, broń, możliwość obrony córek kilkoma współplemieńcami, w 4ry osoby jest bardzo duże napięcie nad stołem i bardzo dużo meta gry choć jest skomplikowana.
E: literówki
pwoloszun
Posty: 452
Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1731 times
Been thanked: 543 times
Kontakt:

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: pwoloszun »

orzeh pisze: 01 cze 2022, 13:32
bajbaj pisze: 31 maja 2022, 10:26 To właśnie Twoje wpisy narobiły mi dużą ochotę poznać grę! Na pewno to czego jest mało w moich rozgrywkach solo, to wjazdy łowcami na karty, na których inny gracz chce polować. Wydaje mi się, że w grze rywalizacyjnej to dość częsta sprawa. Najpewniej o wiele częściej gracze starają się też ubijać mężów. Co do powtarzalności, to mało precyzyjnie napisałem, chodziło mi o generalny flow gry w porównaniu choćby z paxami. Tak - możliwych układów jest bardzo dużo. Sam byłem zaskoczony, widząc, że gra to przecież dość niewiele kart. Cóż, pozostaje tylko grać więcej, w tym rywalizacyjnie!
Tak, rywalizacyjnie walka o biom jest bardzo częsta, mężowie potrafią się zmieniać jak w kalejdoskopie, szczególnie przy specyficznych córkach. Ogólnie każdą strona musi mieć dobrą świadomość kto za co jak punktuje i tak "uwalać" przeciwników żeby jak najmniej uciułali. Bardzo pomaga przejście na stronę plemienną (choć nie jest to oczywiste że się wygra) - zabezpieczenie przed chaosem czy to córką czy właśnie starszyzną po stronie plemiennej jest b. ważne (dokładnie to córka ograniacza chaos). Dobre zarządzanie dyskami słownika jest niezwykle istotne przy tym, bo jak się pójdzie "na ostro" w aukcje to chaos murowany :DD albo nie będzie się dało ściągnąć dysków bo wydarzenie usunie nam biom :))
Nie ma co się bać być wyginonym gatunkiem (Lazarus) - po prostu szybciej rewanż można zagrać, dodatkowo jest czasem tak że układ kart spowoduje większą słabość/podatność na mrozy jednej ze stron :))
Ogólnie moim zdaniem gra polega na dużym zarządzaniu ryzykiem, nie ma co liczyć na modyfikacje kości, bardzo późno narzędzia się da wytworzyć które cokolwiek modyfikują. Alfa jest ważny (i jego "1" lub umiejętność walki z 1 i 2 a nie tylko z 1, tzw war party - kto grał ten zrozumie :)) ) nie bez powodu są tabele prawdopodobieństwa dostarczone z grą :)
Nieco innym przypadkiem jest Greenland - tam już jest dużo modyfikacji kości, broń, możliwość obrony córek kilkoma współplemieńcami, w 4ry osoby jest bardzo duże napięcie nad stołem i bardzo dużo meta gry choć jest skomplikowana.
E: literówki
A jak obie gry sie skaluja? Pytam glownie o sklad 2p?
Podcast dżentelmeni przy stole:
Awatar użytkownika
orzeh
Posty: 1281
Rejestracja: 04 lut 2015, 10:05
Lokalizacja: Mysłowice
Has thanked: 127 times
Been thanked: 194 times
Kontakt:

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: orzeh »

pwoloszun pisze: 01 cze 2022, 20:57
A jak obie gry sie skaluja? Pytam glownie o sklad 2p?
Neanderthal działa bardzo dobrze i głównie gram 2os, oczywiście w pełnym składzie lepiej ale nie ma bardzo dużej różnicy (grałem we wszystkich konfiguracjach, w 3 jest najbrutalniej ze względu na ilość biomów).
Greenland, hmm, jest OK ale można się mijać na planszy, szczególnie jak jedna osoba wybierze północną domową stronę a druga południową, a to nie pokazuje siły tej gry i rzeczywistej agresji Inuitów czy pozostałych, w Greenland w pełnym składzie każda decyzja jest trudna, na 2 os nieco bardziej "mechanicznie" sie gra.
Edit: jestem otwarty na rozgrywke przez Vassala offline w obie.
kisiel365
Posty: 773
Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 229 times
Been thanked: 275 times

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: kisiel365 »

Jeszcze chyba przed pandemią skusiłem się na Neanderthal i Greenland. Obie bardzo mi się spodobały z opisu. Do tej pory zagrałem każdą raz "na 2 ręce", żeby lepiej przyswoić instrukcję i... odłożyłem na półkę. Za dużo już nie pamiętam - muszę sobie wygospodarować wolny wieczór i spróbować ponownie, ale pamiętam, że Greenland chyba bardziej mi się spodobało, chyba nawet pokusiłbym się, że w kategorii symulacji wygrywa z Megafauną.
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
Awatar użytkownika
orzeh
Posty: 1281
Rejestracja: 04 lut 2015, 10:05
Lokalizacja: Mysłowice
Has thanked: 127 times
Been thanked: 194 times
Kontakt:

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: orzeh »

Wydaje się że obie linie BIOS i Dominanta symulują całkiem nieźle, w BIOSach jest przepotężny wpływ wydarzeń na grę (głównie Genesis i Mega), Dominanta już jest bardziej "łagodna" z losowością i konsekwencją wydarzeń. Szczególnie jak pozna się talię eventów wtedy inaczej się planuje polowania czy walki (ale to dotyczy też BIOSów) - chaos jest głównym sprawcą problemów, mam na myśli tylko eventy. Greenland wydaje się być lepszy do grania ze względu na dość dużą ilość modyfikatorów czy przerzutów które można uzyskać- porównując do Nean gdzie jakiekolwiek modyfikacje zyskuje się max w 2 połowie gry a najczęściej pod jej koniec jeśli wogóle.
Lecz Nean jest dużo szybszy niż Greenland, Greenland błyszczy przy pełnej ilości graczy, jest napięcie, jest ból wysyłania łowców gdzie jest wywoływany konflikt ale ma się świadomość że jeśli sie powiedzie walka i połów to nie trzeba elderów "na śnieg" wysyłać ;)
Awatar użytkownika
bajbaj
Posty: 1116
Rejestracja: 11 sie 2019, 11:39
Has thanked: 860 times
Been thanked: 631 times

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: bajbaj »

Ostatnio udało mi się pierwszy raz zagrać w domu w Neanderthal pvp na dwóch graczy. Wcześniej grałem tylko solo i było ciekawie. Teraz było bardzo dobrze i chcę więcej. Dopiero w tej grze odczułem jak często dochodzi do rywalizacji miedzy graczami. Zaczęło się od tego, że większość początkowych "łowisk" wymagała rozwiniętej domeny natury w mózgu (biały dysk). Mój przeciwnik grał heidelberczykiem i miał właśnie biały dysk jako startowy. Do tego miał jeszcze seksualność pozwalającą mu być nie tylko łowcą, ale i zbieraczem. W skrócie mógł wleźć niemalże wszędzie i coś z tego mieć. Szybko niestety zorientował się w moich ograniczeniach i właził właśnie tam, gdzie ja mogłem...Mój neandertalczyk miał od początku problem, bo poza kopalniami krzemienia mógł początkowo uderzyć w pięć łowisk, a po dwóch wydarzeniach już tylko w trzy ze względu na postępujące zlodowacenie. Próbowałem się ratować domeną techniczną, która pozwalała mi szybko ściągać czarny dysk z członka starszyzny dbającego o ogień, ale co tego, jeśli regularnie wydarzenia mi go wymiatały... Na początku więc człowiek heildelberski się rozwijał, a neandertalski ... zwijał. Niekorzystne rzuty kością, trudności w pozyskaniu jakiegokolwiek sukcesu na łowiskach pozwalających mi "dojrzeć" córkę o zdolnościach rozwijających mi mózg w domenie natury, doprowadziły do sytuacji, w której miałem już tylko dwóch łowców i byłem na najlepszej drodze do wymarcia... Wcześniej ratowałem się jak mogłem, ale nawet próby wżenienia się w córki przeciwnika się nie powiodły - dwukrotnie już za pierwszą próbą matriarchini walnęła mojego łowcę obuchem w łeb i miałem o jednego mniej... Sytuacja odwróciła się podczas chaosu, który spowodował, że dwóch heildelberczyków przymigrowało do mnie, dając mi szansę upolować cokolwiek. Sprzęgło się to z pojawieniem się łowisk, w których już nie tylko domena natury miała znaczenie, ale także domena techniczna. Pomimo o wiele mniej rozwiniętego mózgu udało mi się skutecznie zapolować kilka razy i wżenić się w córki przeciwnika. Trudno było się mu obronić, ponieważ ze względu na większe wolne zasoby mózgu atakowałem pierwszy. Robił kilka prób, aby odbić żonę, ale kości mu nie sprzyjały... Nawet samiec alfa nie dawał rady. I tak dalej, i tak dalej ...

W sumie - tak jak wielokrotnie pisano, gra to symulacja, ale dająca poczucie losowo-strategicznej głębi. Bardzo podobała nam się rozkmina od początku typu - czego mi w mózgu brakuje, aby móc polować w różnych miejscach - jak mam to zdobyć (czy mam wylicytować córkę, czy może się wżenić w córkę przeciwnika) - czy podczas licytacji ryzykować i wrzucać dyski, których nie ściągnę wykorzystując akcje neologizmów, licząc na sukces w odpowiednich polowaniach, czy może na odwrót dobierać najpierw te córki, które mniej mi dadzą, ale szybciej będą dojrzałe - czy koncentrować się na rozwoju tych domen, które rozszerzą zakres miejsc, w których mogę polować, czy olać to i skupić się na najłatwiej dostępnym myśliwym ze starszyzny...

Do dojrzałego grania mam jeszcze daleko, ale z ogromną chęcią zagram ponownie (już za półtora tygodnia!). Choć Grenland jest bardzo podobny mechanicznie, to kusi coraz bardziej...

EDIT: zerknąłem w wątek i myślę, że ani orzech, ani Piotrek pwoloszun nie są zaskoczeni, że to współgracz tak odmienił grę i pokazał nieznane wcześniej pokłady rozkminiania... :D
pwoloszun
Posty: 452
Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1731 times
Been thanked: 543 times
Kontakt:

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: pwoloszun »

bajbaj pisze: 16 wrz 2022, 00:21 Ostatnio udało mi się pierwszy raz zagrać w domu w Neanderthal pvp na dwóch graczy. [...]
Wszystko fajnie, tylko dlaczego ożenek i córki (synowie tez) maja byc sposobem na przetrwanie? Przeciez kazdy żonaty wie, ze jest dokladnie na odwrot!

A juz bardziej powaznie - FENOMENALNY wpis!! Czekam na wiecej i pozdrawiam serdecznie Arturze! :D
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2022, 11:43 przez pwoloszun, łącznie zmieniany 1 raz.
Podcast dżentelmeni przy stole:
Awatar użytkownika
orzeh
Posty: 1281
Rejestracja: 04 lut 2015, 10:05
Lokalizacja: Mysłowice
Has thanked: 127 times
Been thanked: 194 times
Kontakt:

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: orzeh »

Oj tak, współgracz potrafi "namieszać" :)
Promiscous są dość "łatwi" do prowadzenia bo muszą/mogą być agrresywni na biomach a nie w licytacjach, można "zalać" przeciwnika swoim DNA i dalej mieć punkty z tego :)
Bardzo się ciesze że się podoba :)
foxikos
Posty: 489
Rejestracja: 16 kwie 2020, 18:40
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 132 times
Been thanked: 245 times

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: foxikos »

Czy może ktoś kojarzy gdzie lub czy są możliwości wydrukowania tych plansz do Neanderthal lub Greenland ??
Znalazłem na BGG w Germani i Niderlandach ale pytam zacnego grona może są gdzieś pliki i drukowaliscie.
Moja kolekcja
Potrzebujesz insertu - zaglądnij https://insertme.pl/
Awatar użytkownika
michaldz1
Posty: 274
Rejestracja: 18 paź 2011, 11:36
Has thanked: 79 times
Been thanked: 102 times

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: michaldz1 »

foxikos pisze: 31 paź 2022, 15:42 ...może są gdzieś pliki i drukowaliscie.
Pliki kiedys byly do sciagniecia. W jednej z aktualizacji bylo napisane, ze maja byc na stronie glownej KSa i BGG. Niestety na stronie glownej KS juz nie ma. Byla jakas aferka z tego co pamietam, ze te do sciagniecia byly w slavej rozdzielczosci i chyba to poprawiono potem. Ale teraz nie moge plikow do maty znalezc.
Awatar użytkownika
612
Posty: 435
Rejestracja: 16 mar 2015, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 69 times
Been thanked: 563 times

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: 612 »

bajbaj pisze: 16 wrz 2022, 00:21 Zaczęło się od tego, że większość początkowych "łowisk" wymagała rozwiniętej domeny natury w mózgu (biały dysk). Mój przeciwnik grał heidelberczykiem i miał właśnie biały dysk jako startowy. Do tego miał jeszcze seksualność pozwalającą mu być nie tylko łowcą, ale i zbieraczem. W skrócie mógł wleźć niemalże wszędzie i coś z tego mieć. Szybko niestety zorientował się w moich ograniczeniach i właził właśnie tam, gdzie ja mogłem...Mój neandertalczyk miał od początku problem, bo poza kopalniami krzemienia mógł początkowo uderzyć w pięć łowisk, a po dwóch wydarzeniach już tylko w trzy ze względu na postępujące zlodowacenie.
Hmm, jesteś pewien, że dobrze graliście? Dostępność biomów do polowań nie jest zależna od portali w mózgu, tylko od zasobu słownika (sekcja E1 w instrukcji). Czy może się mylę?
Awatar użytkownika
bajbaj
Posty: 1116
Rejestracja: 11 sie 2019, 11:39
Has thanked: 860 times
Been thanked: 631 times

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: bajbaj »

612 pisze: 09 lis 2022, 08:13
bajbaj pisze: 16 wrz 2022, 00:21 Zaczęło się od tego, że większość początkowych "łowisk" wymagała rozwiniętej domeny natury w mózgu (biały dysk). Mój przeciwnik grał heidelberczykiem i miał właśnie biały dysk jako startowy. Do tego miał jeszcze seksualność pozwalającą mu być nie tylko łowcą, ale i zbieraczem. W skrócie mógł wleźć niemalże wszędzie i coś z tego mieć. Szybko niestety zorientował się w moich ograniczeniach i właził właśnie tam, gdzie ja mogłem...Mój neandertalczyk miał od początku problem, bo poza kopalniami krzemienia mógł początkowo uderzyć w pięć łowisk, a po dwóch wydarzeniach już tylko w trzy ze względu na postępujące zlodowacenie.
Hmm, jesteś pewien, że dobrze graliście? Dostępność biomów do polowań nie jest zależna od portali w mózgu, tylko od zasobu słownika (sekcja E1 w instrukcji). Czy może się mylę?
Masz rację, graliśmy źle🤦. Zabawne, że dwa rozwiązania pasują tematycznie. Zarówno wolne moce przerobowe mózgu, które trzeba wydać, by polować na danym biomie, jak i konkretne umiejętności, które trzeba mieć, by to zrobić. Nic tylko zagrać ponownie, tym razem już poprawnie. Dzięki!
Awatar użytkownika
612
Posty: 435
Rejestracja: 16 mar 2015, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 69 times
Been thanked: 563 times

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: 612 »

Niestety Neanderthal, ze wszystkich gier Eklunda, z którymi miałem do czynienia, wydany jest z zatrważającą liczbą błędów, więc nietrudno tu się walnąć i grać źle, nawet dokładnie studiując zasady. Nasz ulubieniec chyba za dużo uwagi przykuł tu do przypisów i same zasady potraktował dość luźno - uwagi i poprawki na BGG zgłaszane są nawet do poprawek do living rulesów.
Z takich pierwszych rzeczy, jakie przychodzą mi teraz do głowy - o ręce kart możemy mówić dopiero od przejścia na tribal. Instrukcja mówi, że hand size mamy równy dojrzałym elderom, których możemy mieć w dyspozycji już na vocalu, ale Phil sam przyznał, że intencją było uruchomienie mozliwości dobierania kart dopiero po przejściu na tribal. Błąd jest też na karcie String-Winding - brakuje tam symbolu z trzema identycznymi wynikami na kościach, które umożliwiają dobranie karty na rękę. Plansza gracza po stronie vocal ma błąd w oznaczeniu fazy alfa warriora, po drugiej - ma wpisane tracker zamiast trapper, a na wypisanie pomyłek w oznaczeniu faz na kartach córek dnia by nie starczyło.
Na bgg znalazłem też fajne podsumowanie sposobu współdziałania kart seksualności z córkami:

Promiscous - nie może instalować mężów. Umiejętności córki zostają uruchomione jak dojrzeje. Ożenek z obcą córką skutkuje powrotem "męża" do swoich tribesmanów i zostawienie wanderlustera u przeciwnika. W konsekwencji - ta seksualność uniemożliwia korzystanie z umiejętności obcych córek.
Harem holding - umiejętności córek odpalają się jak dojrzeją, może korzystać z obcych córek, jeśli ma tam męża. Mężowie w swoim tableau są mobilni - moga "skakać" pomiędzy córkami, więc ich przypisanie nie jest permanentne.
Pair bonding - żeby korzystać z córek, także własnych, musi mieć na nich swojego męża. Stąd jako jedyna seksualność, nie może korzystać ze swoich niezamężnych, dojrzałych córek.

Co ważne, Eklund też potwierdził, że dojrzałość męża nie ma żadnego znaczenia dla możliwości korzystania córek. Niedojrzałość blokuje tylko dysk i ogranicza możliwości bojowe męża (dojrzały walczy jak war party - ma sukcesy na 1 i 2).
Awatar użytkownika
strategos Formion
Posty: 191
Rejestracja: 17 lip 2004, 01:10
Lokalizacja: Łódź

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: strategos Formion »

Czy jest gdzieś dostępna polska instrukcja do Neandertalczyka ? Mam grę od dawna. Kilka razy się do niej przymierzałem ale wyjątkowo ciężko rozgryzam te niuanse instrukcji i zawsze kończy się tylko na wielkiej chęci zagrania ... :oops: .
"O wojnie" :
"... aby uczynić z niej grę , jednego już teraz tylko potrzeba czynnika , którego wojnie z pewnością nie brak : czynnikiem tym jest przypadek "

Carl von Clausewitz
Awatar użytkownika
Ryu
Posty: 2750
Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 161 times

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: Ryu »

Szukałem do N jak Green'a ale nic w necie nie znalazłem niestety. A szkoda bo też bym chętnie przytulił :wink:
Negreanu11
Posty: 10
Rejestracja: 01 sie 2021, 09:35
Been thanked: 1 time

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: Negreanu11 »

Bardzo często przewijała mi się informacja swego czasu że Neardenthal/Greenland są dobrymi grami pod rozgrywkę solo, wymagające sporo myślenia. Po poszukiwaniach udało mi się dostać Greenland 3 edycję. Gra wg instrukcji faktycznie jest również pod solo, ale z 6 głównych faz, połowa z nich skupiona jest głównie na interakcji z innymi graczami. Głębia w mechanikach, podbieranie narzędzi, zwierząt, córek, małżeństwa są idealne pod wielu graczy. Przy rozgrywce solo wszystko tracimy i gra staje się bardziej..płytka?

Po 5 rozgrywkach solo, gdzie głównie fazy pod wielu graczy trzeba pominąć, doszedłem do wniosku, że raczej gra opuści kolekcję.
Sam w sobie cel gry też nie jest jakiś wymagający, ot musimy przetrwać 10 tur z kartami akcji, które starają się podciąć nam skrzydła i bardzo często rozwalić cały plan na turę planowania łowów redukując połowę populacji oraz kluczową starszyznę.

Schemat dość powtarzalny, gra na pewno stara się opowiedzieć nam historię, miałem nieco inne oczekiwania i być może w Neardenthal byłoby to lepsze.
Awatar użytkownika
ZygfrydDeLowe
Posty: 491
Rejestracja: 17 sty 2017, 13:47
Has thanked: 936 times
Been thanked: 211 times

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: ZygfrydDeLowe »

Pozłacana i wyszczerbiona łopata, ale ożywiam chwilowo wątek, bo te mobilne wersje w końcu ujrzały światło dzienne:
link do sklepu google play

Obrazek
Awatar użytkownika
orzeh
Posty: 1281
Rejestracja: 04 lut 2015, 10:05
Lokalizacja: Mysłowice
Has thanked: 127 times
Been thanked: 194 times
Kontakt:

Re: Gry z serii Dominanta (Neanderthal, Greenland) (Phil Eklund, Philipp Klarmann)

Post autor: orzeh »

Po pierwszej rozgrywce musze powiedzieć że "chodzą" lepiej niż bety z którymi miałem stycznośc
edit - obsługa dalej jest dość toporna
ODPOWIEDZ