(Opole) Planszowe Opole

[cezner]

Ja będę.

[cezner]

A co środa powie na Too Many Bones i/lub Cloudspire? Wystarczy minimum jedna osoba. Ostatnio pykam w te gry intensywnie i jestem zachwycony. W dowolną środę.

Ja bym z ciekawości w TMB zagrał. Podejrzewam, że Paweł też będzie chętny.

[badirama]

A co środa powie na Too Many Bones i/lub Cloudspire? Wystarczy minimum jedna osoba. Ostatnio pykam w te gry intensywnie i jestem zachwycony. W dowolną środę.

Ja bym z ciekawości w TMB zagrał. Podejrzewam, że Paweł też będzie chętny.

Przyszła środa?

[j_g]

Ktoś uprzejmy napisałby co było grane i byłoby uprzejmie. Wystarczyłoby jedno zdanie, by nie przesadzać z uprzejmością.

[melusina]

Uprzejmie informuję, że była grana Terra Mystica na 5 osób, więc zajęła nam cały wieczór
Obecni: Czarek, Paweł, Teresa, Marcin i ja.
Wygrał Marcin grający Kultystami, a Paweł, który grał pierwszy raz, był drugi - tak szalał z burzami piaskowymi, że skutecznie utrudniał nam rozprzestrzenianie się.

[cezner]

Jak w tą środe? Bedzie ktoś?

[Teresa]

Ja bede sama ok 17:15-30. Marcin wybyl w góry . Cos mam wziąć? Czy ty Czarek cos bierzesz?

[j_g]

Ja jeszcze nie wiem. Jest 50/50. Dam znać jak tylko będę coś wiedział.

[melusina]

Ja będę.

[cezner]

Ja bede sama ok 17:15-30. Marcin wybyl w góry . Cos mam wziąć? Czy ty Czarek cos bierzesz?

Ja jutro rowerem, ale może uda mi się coś niewielkiego upchać. Ale mozesz też coś wziąć. Ale jak Ania będzie to zapewne też coś weźmie.

[cezner]

A co środa powie na Too Many Bones i/lub Cloudspire? Wystarczy minimum jedna osoba. Ostatnio pykam w te gry intensywnie i jestem zachwycony. W dowolną środę.

Ja bym z ciekawości w TMB zagrał. Podejrzewam, że Paweł też będzie chętny.

Przyszła środa?

Ja bym chętnie TMB zobaczył.

[Ardagast]

Raczej jutro znowu powinienem dać radę się pojawić. Wezmę ze sobą jakieś jedno euro pudło do 5 osób.

[j_g]

Cóż, może jeszcze na razie nie na 100%, ale powinienem być.

[Teresa]

Jakby co to wzięłam - Hansę i Zamki Burgundi

[agt]

Był w środę ktoś uprzejmy?

[j_g]

Był w środę ktoś uprzejmy?

Byli sami uprzejmi, ale tylko dla siebie - dla przeciwników za to bezwzględni.

Stanęło na KurNuGim w 5-kę, przyniesionym i elegancko wytłumaczonym przez Pawła. Sumeryjskie demoniczne klimaty, walka na przewagi na pentagramowym grafie napędzanym łorkerplejsmentowymi akcjami i bonusami/efektami z kart. Cztery rodzaje dyziów robiących przewagi. Dwa splątane ze sobą - im jeden silniejszy, tym drudzy słabsi (i odwrotnie), inni kościani, których wartości można modyfikować i ostatni - demony z sobie przypisanymi mocnymi kartami. Co jakiś czas jest Czas Lamentu (dla Czarka, jak zerkałem kątem oka, zaczął się już w połowie tłumaczenia), gdzie sposobimy się do ostatecznego przesuwania niektórych ziomków i punktowania za przewagi. Grany był wariant nieuproszczony. Na początku nie wiedziałem jak to działa i co łorkerplejsować, ale z czasem jakoś się prawie wszystko wyklarowało.

Polska myśl mechaniczna (druga w ostatnim czasie), i jak na taką to imho ok. Wszystko się w miarę trzyma kupy i jest nad czym się zastanowić, tylko jedna rzecz - ciężko się zastanowić skutecznie, rozkminić kto gdzie zdobędzie ostatecznie przewagę, szczególnie w drugiej połowie gry, bo karty mogą nieco namieszać - ciężko przeliczyć wszystko, ogarnąć karty wszystkich graczy nawet jeśli jest się ostatnim poruszającym i ma się wszystko na talerzu... chyba, że się już bardzo dobrze ogarnia i wystarczy jedno spojrzenie na karty (zamiast pieczołowitego czytania maczku na nich) i na planszetki graczy. Zwolennicy gładkich prostych dizajnów się rozczarują. Chcący grać w to wiele i masterować być może będą ukontentowani różnorodnością elementów/mechanik i efektów kart.

Skończyliśmy o 20:30 i tyle. Towarzystwo raczej mało załogowe to i nie weszło nic na dobitkę, tylko rozeszliśmy się po ciemku (chlip, chlip - połowa sierpnia) do domu.

Dzięki wszystkim za wspólne przywoływanie sumeryjskich demonów - coś musiało im się nie spodobać w połowie partyjki, bo sypnęli gradem. Na koniec, zwycięstwo Ani musiało im się już spodobać, bo wracałem rowerkiem bezopadowo.

Tyle relacyji. Nieobecnych wzywam do jak najrychlejszej poprawy swojego zachowania.

Żegnam sumeryjskim Si-Ju-Sun.

[Teresa]

Kto chętny na jutro?

My dojedziemy oboje z Marcinem ok 17:15-30.

[Ardagast]

Jeszcze jutro mam okazję wpaść to przyjdę

[j_g]

Powinienem być.

[Teresa]

Paweł - poprosimy o kolejną ciekawą grę

Ja mogę nawet powtórzyć tą ostatnią z sumeryjskimi bogami, duchami, cieniami i demonami

[j_g]

Ja mogę nawet powtórzyć tą ostatnią z sumeryjskimi bogami, duchami, cieniami i demonami

Teresko, daj Czarkowi szansę; a nuż zechce przyjść...

[melusina]

Ja również będę i wezmę Bonfire (do 5 osób).

[Ardagast]

Paweł - poprosimy o kolejną ciekawą grę

Ja mogę nawet powtórzyć tą ostatnią z sumeryjskimi bogami, duchami, cieniami i demonami

Daleko nie mam to wezmę coś znowu ciekawego, nawet jak by nie było chętnych to nie mam nic przeciwko noszeniu pudeł na darmo - mam do przejścia aż na drugą stronę ulicy Co wezmę to zależy ile nas się zgłosi i czy np. będziemy się dzielić na 2 stoliki.

[Teresa]

Na razie jest nas 5: ja, Marcin, Ania, Jacek i Paweł.

Czarek - będziesz??? Ktoś jeszcze ?

[cezner]

Jeszcze nie wiem. Dam znać jutro.