Brother against Brother 1918/Freezing Death: Finnish WInter War (Antti Lehmusjärvi)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
profes79
Posty: 426
Rejestracja: 28 gru 2008, 18:16
Has thanked: 35 times
Been thanked: 135 times

Brother against Brother 1918/Freezing Death: Finnish WInter War (Antti Lehmusjärvi)

Post autor: profes79 »

Jeden temat poświęcony dwóm grom od tego samego developera - nie rozbijałem go na dwa osobne wątki bo gry pod pewnymi względami są bardzo podobne do siebie. Co według mnie jest ich najciekawszą cechą, to dwujęzyczność. Każda z nich ma dwa komplety kart; w języku fińskim i angielskim, co w połączeniu z krótkim rysem historycznym każdej karty wydarzeń pozwala na zapoznanie się z mniej (1918) lub bardziej (wojna zimowa) znanymi poza Finlandią wydarzeniami historycznymi. Niestety wspólną cechą tych pozycji jest ich cena - nie są to gry tanie a ich cena boli tym bardziej, jak się ją porówna do zawartości - Talvisota to mounted board, dwie talie kart (angielska i fińska) - każda po 55 kart, dwie wersje instrukcji i jedna sztanca żetonów. Całość zmieściłaby się w pudle o połowę mniejszym i kosztującym pewnie też o połowę mniej. W Finlandii gra kosztowała 49 euro...

Brother against Brother - 1918 (w spoilerach grafiki plansz)
Spoiler:
Gra jest klasycznym point-to-point, card-driven. Opisuje okres kształtowania się państwa fińskiego po upadku caratu oraz wojny domowej między "białymi" i "czerwonymi". Mapa (prezentowana wyżej) przedstawia Finlandię, z zaznaczeniem ówczesnych ważniejszych dróg i linii kolejowych (które mają znaczenie m.in przy okazji pociągów pancernych "czerwonych"; są na niej też zaznaczone miasta strategiczne - Tampere, Helsinki, Ooulu, Vaasa i Viipuri (od ich ilości w rękach gracza zależy siła uzupełnień). Gra toczy się pięć miesięcy - od stycznia do maja 1918. "Biali" mają do dyspozycji piechotę, jegrów - elitarne jednostki lekkiej piechoty, oraz posiłki w postaci niemieckiej armii. "Czerwoni" mają do dyspozycji piechotę (czerwoną gwardię) i pociągi pancerne; jednostki mają dwa stepy - stan pełny i stan częściowy (który można uzupełnić tylko poprzez wydarzenia). Same zasady są proste. Każdy gracz ma do dyspozycji swoją talię kart wydarzeń, która rozrasta się w każdym miesiącu o kolejne. Karty wydarzeń są klasyczne - można je zagrać na punkty bądź jako wydarzenie; niektóre zagrane jako wydarzenie są jednorazowe i spadają z gry. Karta zagrana na punkty akcji pozwala na aktywację jednostek, co z kolei pozwala na ich ruch i ew. walkę.
Sama walka jest prosta - atakujący i obrońca rzucają k6 i z tabelki odczytują jakie straty zadali przeciwnikowi, w zależności od własnej siły. Doświadczenia z rozgrywki pokazują, że walka jest krwawa i ataki muszą być dobrze przemyślane i wsparte odpowiednimi bonusami z kart. Doświadczenia z gry pokazały również, że grający "czerwonymi" musi dążyć do zwycięstwa przed nadejściem niemieckich posiłków, które przechylają zdecydowanie szalę na korzyść białych.
Warunki zwycięstwa:
Czerwony wygrywa, jeżeli w dowolnym momencie na koniec tury Białych kontroluje miasto Vaasa. Biały wygrywa, jeżeli najpóźniej w kwietniu kontroluje cztery miasta strategiczne na koniec tury Czerwonych. Jeżeli gra przedłuży się do maja, to Biały wygrywa kontrolując wszystkie pięć miast strategicznych; jeżeli Czerwoni utrzymają chociaż jedno - wygrywają.

Gra była póki co grana raz, jednak pół roku temu, więc o jakimś sensownym AAR nawet nie myślę (poza tym, że wygrali Biali, zajmując w maju pięć miast strategicznych. W praktyce pierwszym co Biały musi zrobić to zająć Ooulu; jeżeli nie uda mu się tego zrobić jeszcze w styczniu to ma mocno pod górkę.

Talvisota
Spoiler:
Ta gra też jest card-driven ale o dosyć nietypowym układzie planszy. Finlandia podzielona jest na trzy fronty - Suomussalmi, Ładoga/Karelia i Przesmyk Karelski. Fronty są niezalezne od siebie; co do zasady nie można między nimi przerzucać sił (poza pewnymi wydarzeniami). Sowieci mają do dyspozycji piechotę i czołgi; Finowie piechotę i narciarzy. Co do zasady czołgi mają sens tylko na przesmyku karelskim; narciarze mogą być wystawiani tylko na froncie Sumossalmi i Ładoga/Karelia. W przeciwieństwie do BoB jednostki mają punkty siły oznaczone w postaci znanej z gieg bloczkowych (tyle, że na żetonach) - od 1 do 4 punktów siły, które bez większego problemu mogą być odzyskiwane w trakcie gry.

Podobnie jak poprzedniczka, gra podzielona jest na 6 etapów, w których kolejno dochodzą karty wydarzeń (każdy gracz ma swoją talię). Pierwsze dwa etapy - 1935-28 i 1939 to okres pokoju - nie są wtedy prowadzone działania wojenne; część kart z tych okresów ma wprost zaznaczone, że jako wydarzenie można je zagrać tylko w okresie pokoju co sprawia, że wydarzenia "gwiazdkowe" trzeba zagrać bo inaczej po wybuchu wojny będą one bezużyteczne. Od trzeciego etapu, grudnia 1939, zaczyna się wojna i realne działania.

Podobnie jak w typowych grach z kartami i jak w BoB można je zagrać na dwa sposoby - na punkty bądź jako wydarzenie. Wydarzenia - znowu podobnie; gwiazdkowe spadają; zwykłe idą na discard. Różnica jest w graniu na punkty - tu można je wykorzystać do aktywacji jednostek bądź do ich uzupełnienia. Tego jednak nie wolno robić na polu, na którym znajdują się siły obu stron (linia frontu). Biorąc też pod uwagę limit jednostek na polu (4) widać, że trzeba będzie dużą wagę przywiązywać do manewrowania jednostkami.

Jeżeli FInowie dojdą do końca któregokolwiek z frontów po stronie radzieckiej, nic się nie dzieje (poza tym, że ew. posiłki radzieckie od razu wchodzą na linię frontu). Jeżeli Sowieci dojdą do końca któregoś z dwóch frontów - Suomussalmi albo Ładoga/Karelia, ma to swoje konsekwencje. W tym pierwszym przypadku marker interwencji przesuwa się o dwa pola w lewo (co praktycznie wyklucza jego dojście do końca); w tym drugim ataki na froncie Przesmyku Karelskiego zyskują modyfikator +1; możliwe jest też przerzucenie sił sowieckich do ataku na ten front.

Walka jest jeszcze prostsza niż w BoB. Każdy gracz rzuca taką ilościa kości ile ma punktów siły; piechota trafia na 6; czołgi na Przesmyku Karelskim trafiają na 5-6 (na pozostałych frontach na 6 co powoduje, że ich kierowanie tam jest bez sensu); narciarze na 5-6. Rzuty są równoczesne; wyjątkiem jest sytuacja gdy następuje pierwsze wejście na pole zajęte wyłącznie przez przeciwnika, wtedy jako pierwszy rzuca obrońca i dopiero po zaaplikowaniu strat rzuca atakujący.

Specjalnym polem jest pole Przesmyku Karelskiego oznaczone jako Linia Mannehreima. Umocnienia rozbudowuje się w trakcie pokoju; mogą mieć trzy poziomy - pierwszy daje tylko +1 do rzutów obrońcy fińśkiego; drugi dodatkowo neguje pierwsze trafienie w obronie dla Finów a trzeci dodatkowo nakazuje traktować czołgi sowieckie jako piechotę (czyli trafienia na 6).

Zasady zwycięstwa:
Sowieci wygrywają jeżeli zajmą ostatnie pole Przesmyku Karelskiego (tzn. na tym polu będą tylko jednostki radzieckie)
Finowie wygrywają, jeżeli wskaźnik interwencji dojdzie do skrajnego prawego pola (przesuwa się go wykonując na koniec każdego etapu rzut k6 +/- modyfikatory - wynik 6 po modyfikacjach oznacza przesunięcie w prawo).
Jeżeli nie zaszło żądne z powyższych, sumuje się punkty z poszczególnych frontów (za każde najbardziej wysunięte na lewo pole z sowieckimi jednostkami) i toru interwencji. Wynik ujemny - częściowe zwycięstwo Sowietów (historycznie); dodatni - częściowe zwycięstwo Finów; remis - remis; gramy od nowa :)

Gra jeszcze nie była grana, ale szybki rzut okiem na karty pokazuje, że oddają one stopniowe wyczerpywanie się sił fińskich oraz nabywanie doświadczenia przez siły sowieckie; pierwsze rozpoznanie bojem przewidywane na przyszły tydzień.
profes79
Posty: 426
Rejestracja: 28 gru 2008, 18:16
Has thanked: 35 times
Been thanked: 135 times

Re: Brother against Brother 1918/Freezing Death: Finnish WInter War (Antti Lehmusjärvi)

Post autor: profes79 »

Dwie pierwsze rozgrywki w Talvisotę pokazały kilka rzeczy:
- Gra jest bardzo losowa; sposób rozstrzygania konfliktów powoduje, że w zasadzie nie ma większego sensu wykorzystywania punktów do ataku; należy to robić zapewniającymi bonusy do rzutów kartami. Wykorzystanie punktów ma sens przede wszystkim do uzupełniania jednostek.
- szansa na automat Finów poprzez interwencję jest znikoma. Wymaga w każdym etapie udanego rzutu a nawet z modyfikatorem +1 jaki można sobie załatwić w pierwszym etapie i bez przeszkadzania gracza sowieckiego jest to bardzo mało prawdopodobne.
- szansa na automat Sowietów jest spora; jeżeli tylko uda im się przewalcować przez Linię Mannehreima to jest po grze a przy kartach ofensywnych dających bonusy do ataku nie jest to znowu aż takie trudne nawet przy umocnieniach rozbudowanych na maksa.

W obu rozgrywkach wygrali Sowieci - raz po zajęciu w lutym całego frontu Suomussalmi gracz fiński się poddał; drugi raz w styczniu przełamano LM i w lutym gracz sowiecki wkroczył do Helsinek, których nie było czym bronić (bo akurat nie było żadnej karty pozwalającej na wystawienie świeżych jednostek. Gracz fiński nie jest bez szans ale generalnie ma dużo krótszą kołderkę niż Sowiet i musi dużo bardziej uważać na to co robi.
-
profes79
Posty: 426
Rejestracja: 28 gru 2008, 18:16
Has thanked: 35 times
Been thanked: 135 times

Re: Brother against Brother 1918/Freezing Death: Finnish WInter War (Antti Lehmusjärvi)

Post autor: profes79 »

Dwie kolejne rozgrywki:
- w pierwszej gracz fiński zdołał dotrzeć do automatu, gdy gracz radziecki nie dał rady opanować Suomussalmi.
- w drugiej gracz radziecki opanował Suomussalmi i przepchał prawie cały front Ładoga-Karelia, zostawiając w spokoju przesmyk Karelski i umocnienia. Wygrał na punkty (+2)

Dalej we znaki daje się losowość, jednak z obu rozgrywek byliśmy zadowoleni mimo wszystkich problemów związanych z mechaniką gry. Generalnie gra dała się poznać jako dosyć szybka i jak to skomentował współgracz "eurowa" mimo rzutów kośćmi.
ODPOWIEDZ