Liczba graczy: 1-8 (zależnie od wersji, 1-4 lub 1-8)
Czas rozgrywki: 30 minut (równoległe tury, niezależność od liczby graczy)
Nowa gra Ryan Courtney (Pipeline, Curious Cargo) to ewolucja jego zamiłowania do łączenia rur/taśmociągów.
W Trailblazers na przestrzeni 4 rundy przyjdzie nam budować ścieżki (trekking, biking, kayaking) za pomocą specjalnych kart. Runda zaczyna się od dobrania 8 kart, wyłożenia 1 z 3 obozów i wybrania 2 z 8 kart jakie położymy w tej turze. Niewykorzystane karty trafiają draftem do kolejnego gracza, a my otrzymujemy 6 nowych od poprzedniego gracza (kończąc draft na 2 kartach które odrzucamy).
Punktujemy za ukończone pętle, cele 'kto pierwszy ten lepszy' (np. 2 obozy z 3 pętlami), oraz cele końcowe (np. najwięcej zestawów 3 różnych pętli). Jednym z ciekawych gimmicków jest możliwość kładzenia kart na tych już położonych, co pozwala na modyfikację tras w locie.
Dodatkowe moduły wprowadzają meplee turystów poruszających się na szlakach (toteż trzeba je na bieżąco dobudowywać i pilnować by się nie urwały), oraz możliwość dokładania fauny na trasach (co daje ekstra punkty, ale nie pozwala na zakrywanie ich innymi kartami). No i jest też tryb mega-solo.
Plusy:
Prosta, szybka i przyjemna rozgrywka niezależnie od liczby graczy.
Możliwość kombinowania i swoiste push your luck czy uda nam się podomykać trasy.
Świetna produkcja (plastikowe karty, meeple, kompaktowość)
Minusy:
Trochę mało celów (mają dodać w zapowiedzianym dodatku)
Przy większej liczbie osób robi się stołożerne, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby grać na podłodze / oddzielnych stołach.
Gierę idzie już chyba wyłapać na Amazonie. Rozpiska wersji: