Amerigo (Stefan Feld)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Tomzaq
- Posty: 1725
- Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
- Lokalizacja: Silesia Superior
- Has thanked: 112 times
- Been thanked: 85 times
Re: Amerigo
Może mi ktoś powiedzieć do czego służy żeton planowania? Stoi w instrukcji, że należy go położyć obok obszaru gry, ale po co to już nie mogę się doczytać. Ślepym, czy co?
Who is John Galt?
Posiadam
Posiadam
- MichalStajszczak
- Posty: 9433
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 506 times
- Been thanked: 1444 times
- Kontakt:
Re: Amerigo
Na bgg też było takie pytanie, bo faktycznie w instrukcji jest tylko mowa o tym, żeby go położyć obok neutralnych elementów krajobrazu. Być może to jakaś pozostałość wcześniejszej wersji przepisów. A może jest przeznaczony dla graczy, którzy podczas planowania zapominają, który element chcieli na planszy położyć i tym żetonem mogą go zaznaczyćTomzaq pisze:Może mi ktoś powiedzieć do czego służy żeton planowania? Stoi w instrukcji, że należy go położyć obok obszaru gry, ale po co to już nie mogę się doczytać.
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3237
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Amerigo
Też się zastanawiałam, ale podczas kilku pierwszych partii okazał się niezwykle przydatny, bo notorycznie myliło nam się, który kolor to planowanie, a który budowanie Jedno spojrzenie na znacznik i wątpliwości umykały.
Re: Amerigo
Wrażenia po pierwszej rozgrywce na 3 osoby bardzo dobre. Może nie jest to Trajan czy Macao, ale grało się świetnie. Rzeczywiście może trochę za szybko straciły sens akcje pływania, ale innych możliwosci było tyle, że tym się specjalnie nikt nie przejmował. Już bardziej bolały całkowicie nieprzydatne technologie, wychodzace na sam koniec gry...
Mechanizm z wieżą, dostepnymi akcjami itd - bardzo fajny. Niby drobiazg, gadżet a emocji budził mnóstwo. Wizualnie mogłoby być lepiej, ale czytelność i przejrzystość planszy była zapewniona. Nie ma co narzekac
Tak czy inaczej, na pewno jeszcze nie raz do gry usiądziemy.
Mechanizm z wieżą, dostepnymi akcjami itd - bardzo fajny. Niby drobiazg, gadżet a emocji budził mnóstwo. Wizualnie mogłoby być lepiej, ale czytelność i przejrzystość planszy była zapewniona. Nie ma co narzekac
Tak czy inaczej, na pewno jeszcze nie raz do gry usiądziemy.
- warlock
- Posty: 4636
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1027 times
- Been thanked: 1945 times
Re: Amerigo
Po sześciu latach wróciłem do Amerigo (miałem naprawdę mgliste wspomnienie o rozegranej wówczas 4-osobowej partii) i cholera, jaki to jest piekielnie dobry Feld . Prościusieńki, czysty, emocjonujący. I nie spodziewałem się, jak świetnie będzie śmigać na dwie osoby. Wczoraj poszły dwie partyjki (dwu i trzy-osobowa) i bawiłem się przy tym znakomicie.
Grałem ostatnio w Marrakesh (inny Feld z wieżą z Szoguna) i teraz widzę, że Amerigo jest wszystkim tym, czym chciałem, żeby był Marrakesh . Nie jest tak przekombinowany, a oferowane przez niego ścieżki do zwycięstwa spinają mi się tu po prostu w spójniejszą całość, nie widzę tu szwów na minigierkach . No i jeśli ktoś lubi pozyskiwać kafelki z unikalnymi zdolnościami specjalnymi - ma tu tego pod dostatkiem.
Jak dla mnie to jest w tej chwili perfekcyjnie skrojone euro wagi średniej. Aż zamówiłem na Amazonie wszystkie minirozszerzenia, bo czuję że Amerigo nie będzie schodził ze stołu.
Wrzucałem posta o Amerigo na grupę facebookową i od razu pojawiły się śmieszki kilku osób w stylu że "hoho, wieża nie działa i nie łapie kostek, przez całą grę złapała nam jedną, 2/10". A ja właśnie w tym momencie wrzucałem do wieży 7 czerwonych kostek, a wyleciały z niej 2 czerwone, 1 czarna i 1 zielona. I ja w takich sytuacjach naprawdę nie wiem, czy ludzie trollują, czy źle zmontowali puzzle z 3 elementów. Wieża jest absolutnie krwiożercza.
Jeśli chodzi o FRAJDĘ z grania, to Amerigo jest w tej chwili u mnie w absolutnym feldowym topie. To nie jest najcięższa ani najbardziej zakręcona mechanicznie gra Stefana. Patrząc umysłem - Feld robił bardziej intrygujące planszówki. Ale za to serducho mówi naprawdę coś innego i wszystko tu spina mi się w taką idealną mieszankę. Czułem, że po prostu świetnie spędzam czas przy planszy. I - o dziwo - chyba pierwszy raz w życiu podpierałem się klimatem tłumacząc zasady gry Felda .
Grałem ostatnio w Marrakesh (inny Feld z wieżą z Szoguna) i teraz widzę, że Amerigo jest wszystkim tym, czym chciałem, żeby był Marrakesh . Nie jest tak przekombinowany, a oferowane przez niego ścieżki do zwycięstwa spinają mi się tu po prostu w spójniejszą całość, nie widzę tu szwów na minigierkach . No i jeśli ktoś lubi pozyskiwać kafelki z unikalnymi zdolnościami specjalnymi - ma tu tego pod dostatkiem.
Jak dla mnie to jest w tej chwili perfekcyjnie skrojone euro wagi średniej. Aż zamówiłem na Amazonie wszystkie minirozszerzenia, bo czuję że Amerigo nie będzie schodził ze stołu.
Wrzucałem posta o Amerigo na grupę facebookową i od razu pojawiły się śmieszki kilku osób w stylu że "hoho, wieża nie działa i nie łapie kostek, przez całą grę złapała nam jedną, 2/10". A ja właśnie w tym momencie wrzucałem do wieży 7 czerwonych kostek, a wyleciały z niej 2 czerwone, 1 czarna i 1 zielona. I ja w takich sytuacjach naprawdę nie wiem, czy ludzie trollują, czy źle zmontowali puzzle z 3 elementów. Wieża jest absolutnie krwiożercza.
Jeśli chodzi o FRAJDĘ z grania, to Amerigo jest w tej chwili u mnie w absolutnym feldowym topie. To nie jest najcięższa ani najbardziej zakręcona mechanicznie gra Stefana. Patrząc umysłem - Feld robił bardziej intrygujące planszówki. Ale za to serducho mówi naprawdę coś innego i wszystko tu spina mi się w taką idealną mieszankę. Czułem, że po prostu świetnie spędzam czas przy planszy. I - o dziwo - chyba pierwszy raz w życiu podpierałem się klimatem tłumacząc zasady gry Felda .
- MichalStajszczak
- Posty: 9433
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 506 times
- Been thanked: 1444 times
- Kontakt:
Re: Amerigo
Proponuję przesłać śmieszkującym link do tego artykułu.warlock pisze: ↑17 sie 2023, 09:12 Wrzucałem posta o Amerigo na grupę facebookową i od razu pojawiły się śmieszki kilku osób w stylu że "hoho, wieża nie działa i nie łapie kostek, przez całą grę złapała nam jedną, 2/10". A ja właśnie w tym momencie wrzucałem do wieży 7 czerwonych kostek, a wyleciały z niej 2 czerwone, 1 czarna i 1 zielona.
-
- Posty: 288
- Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 73 times
Re: Amerigo
Mialem Amerigo lata temu z wszystkimi promkami. Poszła w świat i po dziś dzień żałuję.warlock pisze: ↑17 sie 2023, 09:12 Po sześciu latach wróciłem do Amerigo (miałem naprawdę mgliste wspomnienie o rozegranej wówczas 4-osobowej partii) i cholera, jaki to jest piekielnie dobry Feld . Prościusieńki, czysty, emocjonujący. I nie spodziewałem się, jak świetnie będzie śmigać na dwie osoby. Wczoraj poszły dwie partyjki (dwu i trzy-osobowa) i bawiłem się przy tym znakomicie.
...
A poszła dlatego, że w tych czasach grałem wyłącznie w dwie osoby i mimo, że grało sie ekstra to jednak gra trochę traciła przy walkach o wyspy.
Teraz mając większą ekipę z chęcią bym do niej wrócił...