Hej, a które dokładnie separatory drukujesz? Dasz linka?
EDIT:
Ja zastanawiam się nad tymi: https://boardgamegeek.com/filepage/207671/nine-riders-horizontal-dividers
Będziesz je laminował?
Hej, a które dokładnie separatory drukujesz? Dasz linka?
Takie: https://boardgamegeek.com/filepage/1247 ... -subscribe
To najbardziej szokujące zdanie jakie w życiu przeczytałem w kontekście LOTR LCGwarlock pisze:Bardzo dawno nie budowałem tali z Namiestnikiem Gondoru
Gdyby nie Seastan to bym się w życiu nie skapnął, że takie karty jak Landroval można grać na martwego Beorna
Ja myślę, że koniec końców wydadzą wszystkie 3. Ered jest prawie, że zapowiedziany. Mordor ma zarówno jedyny pierścień i jego mechanikę jak i kontrakty, więc wydaje mi się za bardzo atrakcyjny z takiego marketingowego punktu widzenia, by go odpuścili. No a potem liczę, że już siłą rozpędu dorzucą ten Harad, by nie było wyrwy. Chociaż bardziej bym strzelał, że pomieszają i wydadzą właśnie w tej kolejności 5>6>8>9>7psia.kostka pisze:Jaka zapowiedz teraz obstawiacie? Bedzie Harad, czy zrobia wyrwe fabularna i przejda do (w miare pewnego) Ered Mithrin? A moze byly jakies przecieki na GenCon'ach itp?
Nie do końca... Ja bym powiedział, że trudność po prostu leży gdzie indziej. LOTR zazwyczaj jest mocno brutalny na początku i z tych początkowych kłopotów trzeba się jakoś wykaraskać. W tym wszystkim nie pomaga dziwaczny zero-jedynkowy system mulliganu - przez co dużo częściej zaczynamy z kiepską ręką niż przy "braciach LCGach". Myślę, że tak z 90% gier które przegrywam to już wiem, że przegram po 1-3 turach. Patrząc jednak na całe WR to nie powiedziałbym, żebym w ciężkich scenariuszach w LOTRze miał niższe WR niż przy ciężkich scenariuszach w Marvelu.skiba pisze:Czy podzielacie moje spostrzeżenia?
Spostrzeżenia jak najbardziej podzielam, gram w to ponad 10 lat, win ratio 22%. Trudniejsze scenariusze z reguły wymagają dopasowania decka/decków, a to z kolei wymaga zapoznania się ze scenariuszem metodą wtopienia parę/parędziesiąt razy. Liczba graczy również ma znaczenie - sporo questów ma różny poziom trudności w zależności od tej liczby. Z drugiej strony patrząc, są w obiegu mocne talie, którym nawet poważne scenariusze niewiele mogą zrobić, o ile nie stanie się jakiś dramat w pierwszej lub drugiej rundzie. Można powiedzieć, że te decki są dopasowane do większości potencjalnych zagrożeń przez bycie nieco OP.