Obsesje / Obsession (Dan Hallagan)

[Akwamarynowy]

Jak tylko będę wiedział coś dokładniej, to puszczę parę.

Może jesteś w stanie uchylić choć nieco rąbek tajemnicy co do kosztu na jaki mamy się przygotować Nie proszę o dokładną cenę ale chociaż jakiś pułap. Bardziej 150 czy bardziej 300?

[Leser]

Jak tylko będę wiedział coś dokładniej, to puszczę parę.

Może jesteś w stanie uchylić choć nieco rąbek tajemnicy co do kosztu na jaki mamy się przygotować Nie proszę o dokładną cenę ale chociaż jakiś pułap. Bardziej 150 czy bardziej 300?

Bardzo chciałbym powiedzieć, ale jeszcze bardziej chciałbym nie zostać wyrzucony z pracy SCD jeszcze nie jest ustalone. W każdym razie cena powinna być niezła, a nawet więcej niż niezła na tle wersji angielskiej.

[eveni]

W każdym razie cena powinna być niezła, a nawet więcej niż niezła na tle wersji angielskiej.

Ej no, nie pisz takich rzeczy, właśnie cena to mój główny argument żeby gry nie kupować

[LukaszLozz]

No i Obsession wróciło na listę zakupową Damn You Lesser. Małżonka jest fanką epoki i tylko cena do zawartości mnie trzymała z dala…

[Liarus]

Będzie kupowane. Czekamy

[Khag]

Temat wydaje się być super, wykonanie ok, grafik dał ciała.

Gra wydaje się oferować losowość na poziomie Carcassonne, tzn. Jak masz pecha to przegrasz mimo nie wiem jakich fikołków byś nie robił.

[detrytusek]

Temat wydaje się być super, wykonanie ok, grafik dał ciała.

Gra wydaje się oferować losowość na poziomie Carcassonne, tzn. Jak masz pecha to przegrasz mimo nie wiem jakich fikołków byś nie robił.

Gra ma zaszyte mnóstwo wariantów, które mogą znacznie tę losowość redukować. Co kto lubi.

[Khag]

Gra ma zaszyte mnóstwo wariantów, które mogą znacznie tę losowość redukować. Co kto lubi.

Rozwiń proszę myśl. Czy te ograniczona losowość wprowadzają dodatki?

[klusek05]

Gra jest do bólu modularna i jeśli ci się nie podoba jakiś jej aspekt, założę się, że na bgg jest o nim nitka z sugestiami, jak zmniejszyć losowość.
W dodatku jest kilka zasad zmniejszających losowość, które można zastosować w podstawce, ale jeśli szukasz czegoś więcej, to dodatek wprowadza też tryb "szachowy", monumenty z mniejszymi różnicami punktowymi oraz nową służbę, która pozwala na manipulację doborem gości i wymaganiami ich zagrywania.
Jeśli chcesz unikać losowości, dodatek na pewno ci w tym pomoże, ale sam możesz wprowadzić swoje modyfikacje zasad. Dostosowywanie rozgrywki do swoich potrzeb Obsession ma w genach.

[detrytusek]

Gra ma zaszyte mnóstwo wariantów, które mogą znacznie tę losowość redukować. Co kto lubi.

Rozwiń proszę myśl. Czy te ograniczona losowość wprowadzają dodatki?

To co wyżej kolega napisał to prawda. Ja pisałem nie o dodatku, a wariantach podstawki. Otwórz sobie instrukcję na końcu i zobacz ile tam jest opcji rozgrywki, a to nie wszystkie.

[nakago]

Jeśli chodzi o walkę/zdobywanie kart Fairchildów, to ŻADEN wariant w podstawce nie ogranicza losowości tego aspektu gry!
Grałem wszystkie trzy, w sumie to ten domyślny jest najmniej losowy. Każdy kto przeczyta zasady tej powiedzmy mechaniki ze zrozumieniem całej gry, sam może to stwierdzić nie grając nawet.

Jeśli chodzi o losowość kart celów to jest jakiś wariant wymyślony przez graczy, żeby losować karty z każdej kategorii na początku gry, a nie z ogólnej puli.

Jeśli chodzi o losowość rynku kafelków w trakcie gry, to jest w instrukcji gry wariant, który mówi o jego szybszym odświeżaniu. Nie grałem bo dodatkowej obsługi gry nie chciałem już wprowadzać. Tutaj ten asepkt losowy jakoś mi się podoba akurat, że mnóstwo płytek po prostu nie wejdzie do w ogóle.

[anitroche]

Jeśli chodzi o walkę/zdobywanie kart Fairchildów, to ŻADEN wariant w podstawce nie ogranicza losowości tego aspektu gry!
Grałem wszystkie trzy, w sumie to ten domyślny jest najmniej losowy. Każdy kto przeczyta zasady tej powiedzmy mechaniki ze zrozumieniem całej gry, sam może to stwierdzić nie grając nawet.

Jeśli chodzi o losowość kart celów to jest jakiś wariant wymyślony przez graczy, żeby losować karty z każdej kategorii na początku gry, a nie z ogólnej puli.

Jeśli chodzi o losowość rynku kafelków w trakcie gry, to jest w instrukcji gry wariant, który mówi o jego szybszym odświeżaniu. Nie grałem bo dodatkowej obsługi gry nie chciałem już wprowadzać. Tutaj ten asepkt losowy jakoś mi się podoba akurat, że mnóstwo płytek po prostu nie wejdzie do w ogóle.

Jest jeszcze losowość dociągu kart gości. Nie mam pojęcia, czy jest na to jakiś fanowski moduł, ale u nas my gramy tak, że wszystkie karty męskich gości są u góry talii a damskich u spodu i się dobiera zgodnie z upodobaniem albo górna kartę albo ze spodu, bo mnie akurat najbardziej w tej grze uwierało, że np. mam pokoje pod kobiety, a dociągamy samych facetów.

No i karty celów początkowe dobieramy właśnie w różnych rodzajach i potem talie tasujemy i w trakcie gry dobieramy już losowo co się trafi.

[Khag]

Czyli tak jak strzelałem, bez wymyslania dodatkowych zasad się losowości nie ograniczy.

[detrytusek]

Tiaaa...
https://boardgamegeek.com/filepage/1763 ... ink-saving

[anitroche]

Tiaaa...
https://boardgamegeek.com/filepage/1763 ... ink-saving

W najnowszej edycji część tych zmian zaimplementowali do zasad w głównej instrukcji, np. Objective Cards są opisane w instrukcji tak jak w tym dokumencie. Nie jestem pewna czy też nie odrzucono wysokopunktujacych kart VP Cards, bo mi w grze nigdy się nie dobrała karta dająca więcej niż 6 pkt, ale nie przeglądałam całej talii, więc nie mogę z pewnością tego stwierdzić.

Co do opisanego w pliku wariantu z kartami gości i zrobieniu ich rynku, to wolę mój house rule, bo zostaje ten lekki push your luck czy dobierzemy karte goscia zagranicznego czy nie, no i jak jest rynek kart to umiejki z przegladaniem talii stają się bezużyteczne, więc moim zdaniem robienie rynku kart gości robi się bez sensu w stosunku do innych zasad w grze.

[Dhel]

Tiaaa...
https://boardgamegeek.com/filepage/1763 ... ink-saving

W najnowszej edycji część tych zmian zaimplementowali do zasad w głównej instrukcji, np. Objective Cards są opisane w instrukcji tak jak w tym dokumencie. Nie jestem pewna czy też nie odrzucono wysokopunktujacych kart VP Cards, bo mi w grze nigdy się nie dobrała karta dająca więcej niż 6 pkt, ale nie przeglądałam całej talii, więc nie mogę z pewnością tego stwierdzić.

Co do opisanego w pliku wariantu z kartami gości i zrobieniu ich rynku, to wolę mój house rule, bo zostaje ten lekki push your luck czy dobierzemy karte goscia zagranicznego czy nie, no i jak jest rynek kart to umiejki z przegladaniem talii stają się bezużyteczne, więc moim zdaniem robienie rynku kart gości robi się bez sensu w stosunku do innych zasad w grze.

Bardzo podoba mi się twój wariant dla gości, który jest naturalny ale dalej wprowadza delikatną niepewność kogo zachęcimy by do nas przyjechał.

[detrytusek]

To tylko warianty ograniczające losowość. Pełna dowolność kto, jakie zastosuje.
Jednak są i łypią mówiąc niedowiarkom patrzcie, jesteśmy i to nie jest nasze ostatnie słowo! To są warianty odpowiadające żywotnym potrzebom całego społeczeństwa.

[Mr_Fisq]

Gra już w transporcie.

Źródło: FB Planszowych Newsów

[Leser]

To tylko warianty ograniczające losowość. Pełna dowolność kto, jakie zastosuje.
Jednak są i łypią mówiąc niedowiarkom patrzcie, jesteśmy i to nie jest nasze ostatnie słowo! To są warianty odpowiadające żywotnym potrzebom całego społeczeństwa.

Autor Obsesji Dan Hallagan ma, nomen omen, obsesję na punkcie doskonałości swojego dziecka. Już teraz można w to grać na kwintylion sposobów, łącząc dodatki i warianty, a jestem niemal pewien, że facet nie spocznie płodzić kolejne, dopóki choć jedna osoba na tej planecie ma wobec gry jakieś ale.

[Xyhoo]

Nie wiem czy jestem fanem rozwiązania "złóż se sam" i wybierania co jest fajne a co nie. To nie ja mam testować grę tylko autor i deweloper

[Deem]

Nie wiem czy jestem fanem rozwiązania "złóż se sam" i wybierania co jest fajne a co nie. To nie ja mam testować grę tylko autor i deweloper

Przecież nie testujesz, a wybierasz warianty już przetestowane. Taki szwedzki stół, który pozwala dopasować grę do większej liczby grających.

[Mr_Fisq]

Nie wiem czy jestem fanem rozwiązania "złóż se sam" i wybierania co jest fajne a co nie. To nie ja mam testować grę tylko autor i deweloper

- Dzień dobry, poproszę lody.
- Jakie smaki pan sobie życzy?
- Panie, co ja mam wybierać które są dobre?


Dużo jest kwestią gustu/etapu zapoznania z grą.

[arian]

- Dzień dobry, poproszę lody.
- Jakie smaki pan sobie życzy?
- Panie, co ja mam wybierać które są dobre?

Ale to może pójść też za daleko, jak malinowych jest pięć rodzajów, słonego karmelu dziesięć róznych, a w śmietankowych można sobie wybrać śmietankowość i słodkość osobno. A do tego jeszcze określić temperaturę. Jak kupuję kanapkę, to chciałbym, żeby ta kanapka miała fajne połączenie smaków, którego ja nie potrafię zbudować albo sam o tym nie pomyślałem. Z pizzą mam podobnie i zrób sobie swoją, to mogę praktykować w domu. Od gry oczekuję, żeby to w co gram było możliwie najfajniejszą wersją gry, dlatego jak gra (szczególnie optymalizacyjna) ma kilkanaście modułów, w dodatku takich które się wykluczają, to dla mnie raczej wada niż zaleta.

To jest jeden z powodów, dla których nie lubię Aeons End, jak mam sobie wybrać jak zbudować rynek, czy losować, co losować, jak do tego dobrać postać i Nemesis i najlepiej zrobić tak, żeby nie było za trudno, nie za łatwo, wygrana była w ogóle możliwa, ale nie oczywista. No bo ile partii trzeba zagrać w różnych kombinacjach, żeby określić jaki poziom losowości to ten właściwy? I co z graczami przy jednym stole, którzy chcieliby więcej albo mniej? Warianty w niewielkiej liczbie zaproponowane przez autora to fajne urozmaicenie, ale duża liczba możliwych kombinacji rozgrywki, to jest dla mnie pójście w kierunku "zrób sobie grę" i raczej unikam takich rozwiązań.

[Mr_Fisq]

Ale to może pójść też za daleko, jak malinowych jest pięć rodzajów, słonego karmelu dziesięć róznych, a w śmietankowych można sobie wybrać śmietankowość i słodkość osobno. A do tego jeszcze określić temperaturę. Jak kupuję kanapkę, to chciałbym, żeby ta kanapka miała fajne połączenie smaków, którego ja nie potrafię zbudować albo sam o tym nie pomyślałem. Z pizzą mam podobnie i zrób sobie swoją, to mogę praktykować w domu. Od gry oczekuję, żeby to w co gram było możliwie najfajniejszą wersją gry, dlatego jak gra (szczególnie optymalizacyjna) ma kilkanaście modułów, w dodatku takich które się wykluczają, to dla mnie raczej wada niż zaleta.

Ze wszystkim można pójść za daleko.
Mi postulat jedynej słusznej "konfiguracji gry" kojarzy się z postulowaniem, żeby Spirit Island miało tylko 2 konkretne duchy (i brak możliwości gry na 3-4 osoby, bo to przecież nie jest optymalny skład...), jeden typ adwersarza i zero płatnych dodatków tylko wszystkie "najlepsze" rozwiązania wbudowane od razu w grę (i kij z tym, że próg wejścia będzie kosmiczny).

Jeśli instrukcja zawiera wskazówki co poszczególne dodatki zmieniają + jakie zestawienia twórca poleca, to ja nie mam problemu z posiadaniem możliwości wyboru.

EDIT:
PS. Obsession nie mam, więc nie wiem czy robi to dobrze.

Jak się głębiej zastanowiłem nad tematem - gdzie przeszkadza mi duża liczba opcji, to na myśl mi przychodzą proste pykadełka na 15 minut typu Star Realms (z kompletem rozszerzeń), gdzie wybór dodatków może zająć tyle co rozgrywka.

[klusek05]

Od gry oczekuję, żeby to w co gram było możliwie najfajniejszą wersją gry, dlatego jak gra (szczególnie optymalizacyjna) ma kilkanaście modułów, w dodatku takich które się wykluczają, to dla mnie raczej wada niż zaleta.

No i najfajnieszą rozgrywkę daje gra bez wariantów, ale, jeśli ci się ona nie podoba, możesz dostosować ją pod siebie. Nikt nie zmusza cię na wybieranie każdego aspektu rozgrywki, zanim do niej usiądziesz - masz to, co twórca uznał za najlepsze. Jeśli masz siedem rodzajów lodów śmietankowych to możesz poprosić o ulubione sprzedawcy i później eksperymentować.