Essen 2023

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
rogal
Posty: 245
Rejestracja: 14 maja 2020, 19:15
Has thanked: 28 times
Been thanked: 45 times

Essen 2023

Post autor: rogal »

Siema wszystkim,

za 2 tygodnie rusza Essen Spiel 2023

Już rok temu brakowało mi takiego tematu aby coś powrzucać i powymieniać się informacjami :

- czy ktoś wie coś o promkach do gier planszowych które będzie można kupić na danym stoisku u danego wydawcy a nakład ma być ograniczony ?
- czy można w jakimś sklepie coś jeszcze zamówić i odebrać na Essen ?
- czy ktoś rozważa kupienie biletu miesięcznego w niemczech za 49€ bo bedzie mieszkac poza essen i będzie dojeżdżać komunikacja ?
- no i najważniejsze ktoś ma już jakąś wischliste co chce ograć/ zobaczyć na targach ?
aplikacja jeszcze nie jest w 100% uzupełniona
- co waszym zdaniem będzie Hitem targów

u mnie na chwile obecną z rzeczy do sprawdzenia to :

- World Wonders
- Armitsar - the golden temple
-Nucleum
- Unconcious mind karcianka - dreamworld
- Planta Nubo
- Satori
- Terra Pyramids
- Disney Lorcana
- Civolution
- Inventions lacerdy
- Evacuation V> suchego
- Floe
Dodatki :
- cascadia, ark nova, Bitoku
dave8
Posty: 744
Rejestracja: 01 sty 2017, 16:51
Has thanked: 70 times
Been thanked: 93 times

Re: Essen 2023

Post autor: dave8 »

Dla mnie do kupienia:
Nusfjord big box

Do sprawdzenia
Shipyard od Suchego
minimati
Posty: 130
Rejestracja: 07 cze 2021, 04:32
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 80 times
Been thanked: 52 times

Re: Essen 2023

Post autor: minimati »

dave8 pisze: 23 wrz 2023, 22:08 Dla mnie do kupienia:
Nusfjord big box
A to ostatecznie nie zostało przeniesione na 2024 rok?

// EDIT: Sam sobie odpowiem - produkcja w 2024.
Awatar użytkownika
Neoptolemos
Posty: 1965
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 191 times
Been thanked: 839 times

Re: Essen 2023

Post autor: Neoptolemos »

Ja robiłem taka wishlistę o tutaj. Przy czym w tym roku, niestety, nie jadę :( ale już mam dogadane załatwienie kilku gier z targów.

Nucleum widziałem ostatnio na Zgranym Wawrze, niestety nie udało się zagrać, ale imho to pewny hit targów. Poza tym ciężko powiedzieć, ale strzelałbym, że Evacuation, Fox Experiment, Kutna Góra... Niemcy lubią euroski ;) ale z tymi hitami różnie bywa, dwa lata temu chyba najgłośniej było o nieco już zapomnianych Messinie i Bitoku, a w ich cieniu premierę miała Ark Nova. Z kolei w 2016 wszyscy się jarali Terraformacją... poza Polakami, bo u nas gra była już od pół roku dostępna :D
Game developer w Lucky Duck Games
Autor bloga Karta - stół!
Redaktor Board Times
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1675
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 876 times

Essen 2023

Post autor: XLR8 »

Na co czekacie? W co już zagraliście?

W tym roku znowu wysyp bardzo dobrze zapowiadających się gier:
Evacuation
Nucleum
Rats of wistar
Planta Nubo
Pirates of Maracaibo
Kutna hora

Myślałem czy nie jechać ale jednak wolę te pieniądze wpompować w gry i zagrać sobie samemu ja spokojnie w domowym zaciszu.
Awatar użytkownika
siepu
Posty: 1181
Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
Lokalizacja: Olecko / Warszawa
Has thanked: 252 times
Been thanked: 280 times

Re: Essen 2023

Post autor: siepu »

Chyba dobry wybór, nie jedzie się do Essen grać w gry :)

Już nie potrafię się ekscytować premierami euro, i tak mam w co grać do końca świata. Myślałem nad Kutna Hora, bo bardzo lubię wspólna ekonomię, ale znajomi wezmą. Nucleum to dobra gra, ale nie dla mnie: za duży próg wejścia / zasad jak na to, co oferuje. Plus wkurza mnie marketing wszędzie krzyczący, że to miks Barrage / Brass i gdybym na podstawie tych zapowiedzi grę kupił, to bym się mocno zdenerwował. Duńczycy jak w końcu wyjdą bo to świetna gra, ale żadna nowość. Reszta jak przeglądałem jakieś listy to zieeew.
minimati
Posty: 130
Rejestracja: 07 cze 2021, 04:32
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 80 times
Been thanked: 52 times

Re: Essen 2023

Post autor: minimati »

Do sprawdzenia na cudzych egzemplarzach:
  • Evacuation
  • Shipyard
  • Nucleum
  • Bruxelles 1893
  • Aldebaran Duel
  • Planta Nubo
  • Smutna Nora
Do kupienia:
  • Nic
  • Mam za dużo gier
  • W które nie gram
  • Powinienem w nie grać
  • Albo sprzedać
Mendaks
Posty: 243
Rejestracja: 04 mar 2020, 20:57
Been thanked: 53 times

Re: Essen 2023

Post autor: Mendaks »

Wybieracie się na Spiel Essen 2023?

Przygotowałem krótki podcast o moich must have podczas tego konwentu :) Jest to 15 gier, które będę chciał kupić oraz 5 gier, które mogę polecić wam, bo już są w mojej kolekcji :)

W podcaście także, kilka wydawnictw chce was zaprosić na swoje stoiska :)

Zapraszam do słuchania.

https://youtu.be/-VLWfQqQ3ws?si=QZCtfq6KvN8oB1nT
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2807
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Essen 2023

Post autor: kaszkiet »

Cześć - napiszę też tutaj, może ktoś zajrzy.

Szukasz noclegu na Spiel Essen?
Mamy (my - trzech znakomitych graczy planszowych, w tym jeden będący rozpoznawanym nawet w nocy i przebraniu opiniotwórcą w branży) jedno miejsce w dwuosobowym pokoju (rezerwacja jest na dwie dwójki, co nie).
Hotel nietani, ale super położony. 3 km od hal, dojazd 14 minut metrem, wraz z dojściem do stacji.
Cena za 4 noclegi 4-8.X.2023 - 403 EUR.
Zapraszam!
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5599
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 784 times
Been thanked: 1226 times
Kontakt:

Re: Essen 2023

Post autor: mat_eyo »

Nie wiem czy to badziej brak ciekawych premier czy moje ogólne zniechęcenie, pewnie miks obu tych czynników, ale tegoroczne Essen wywołuje we mnie mało emocji.

Na pewno kupię Nucleum (grałem w prototyp, znakomita gra) i Evacuation (choć po ostatnich dwóch wtopach chyba ostatni raz kupuję grę Suchego w ciemno). Nabędę też angielski dodatek do Ark Novy, ale to już pewnie po Essen.

Sprawdzę Kutną Horę, ale kupuje kto inny, siądę też do Pirates of Maracaibo, jeśli ktoś wyłoży na stół - gier Pfistera w ciemno już nie kupuję. Na tym kończy się wąskie grono gier, którymi się interesuje. Coś spoza tej listy na pewno wpadnie na stół, ale aktywnie zabiegać o partię nie będę.
autopaga
Posty: 1422
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 94 times
Been thanked: 318 times

Re: Essen 2023

Post autor: autopaga »

Czy z tego powodu nie ma dzisiaj top10 nowości z essen?
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5599
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 784 times
Been thanked: 1226 times
Kontakt:

Re: Essen 2023

Post autor: mat_eyo »

autopaga pisze: 29 wrz 2023, 12:13 Czy z tego powodu nie ma dzisiaj top10 nowości z essen?
Nie, to bardziej z tego powodu, że robiliśmy już odcinek z grami na które najbardziej czekamy w 2023 roku i sporo essenowych premier było już wtedy zapowiedziane. Choć nie przeczę, jakbym miał robić teraz top 10 premier z Essen, to musiałbym trochę rzeźbić ;)
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2807
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Essen 2023

Post autor: kaszkiet »

Już jutro pędzę do Essen.
Po restrykcyjnych cięciach lista gier, które mnie zainteresowały zmalała do ZALEDWIE 71 tytułów.
Myślę, że zapoznam się z mniej niż połową.
Większość uwagi skupiłem na grach, które mogą być trudno dostępne później w Polsce, na ciekawostkach i wydawnictwach z odległych krajów.
Z tego wszystkiego wypisałem tutaj 9, żeby powstał ładny obrazek (w sensie na fejsie Planszowych Sucharów - https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 3554861708).
W kategorii najwyższego priorytetu mam coś koło 20, ale nikt tego by nie chciał czytać, a i pewnie nie zdążyłbym wszystkiego opisać. Oto więc top 9 planszówek, które wpadły mi w oko przed Spiel Essen 2023. Kolejność alfabetyczna.

𝗖𝗛𝗜𝗖𝗞𝗘𝗡 𝗩𝗦 𝗛𝗢𝗧𝗗𝗢𝗚
Na początek drużynowa imprezówka, w której rywalizujemy rzucając gumowym kurczakiem lub gumowym hot-dogiem aby wykonać sztuczkę z wylosowanej karty.
Brzmi wspaniale.

𝗖𝗢𝗠𝗘 𝗦𝗔𝗜𝗟 𝗔𝗪𝗔𝗬
Mamy swój luksusowy liniowiec i próbujemy upchnąć nań pasażerów zgodnie z ich preferencjami. Jest draft, jest mancala, jest japońskie wydawnictwo i współautor Proszę Wsiadać.

𝗖𝗢𝗦𝗠𝗢𝗖𝗧𝗢𝗣𝗨𝗦
Budowanie silniczka, ale takiego trochę większego, bo trwa 60-90 minut. Zagrywając potężne karty i manipulując kafelkami chcemy się wykazać jako najbardziej oddani wyznawcy wielkiej fioletowej kosmicznej ośmiornicy. Autorem jest Henry Audubon, znany m.in. z PARKów.

𝗗𝗔𝗥𝗨𝗠𝗔
Imprezówka z kostkami, push your luck i kombosami, wyglądem w pewien sposób przywodzi na myśl Skull. Ilustratorem, a także współautorem jest Jezus, czyli Jesus Fuentes, który jeszcze pojawi się w tym zestawieniu.

𝗘𝗔𝗥𝗧𝗛𝗕𝗢𝗥𝗡𝗘 𝗥𝗔𝗡𝗚𝗘𝗥𝗦
Kawał wielkiej przygodówki osadzonej w postapokaliptycznym świecie, w której jesteśmy RENDŻEREM - obrońcą górskiej doliny. Jest tu mnóstwo eksploracji, tryb kampanijny, spory nacisk na przetrwanie. Trochę przywodzi na myśl 7th Continent. Jest bardzo ładnie ilustrowana, w większości na pożółkłym papierze, co dodaje klimatu.

𝗞𝗜𝗡𝗚𝗦𝗖𝗥𝗔𝗙𝗧
Od zera do króla w 60 minut. Gra w tak ograniczonym czasie ma oddawać ducha sesji RPG, podczas której nasi bohaterowie się rozwijają, aż będą w stanie osiągnąć ostateczny cel. Wygląda to ciekawie, o ile dostarczy to, co obiecuje.

𝗣𝗘𝗡𝗚𝗨𝗜𝗡 𝗔𝗜𝗥𝗟𝗜𝗡𝗘𝗦
Wracamy do pana Jesusa. Penguin Airlines to jest w ogóle gra, która wzbudziła we mnie największe zainteresowanie spośród ponad 1000 ogłoszonych. Jest to drużynowa imprezówka czasu rzeczywistego. Jesteśmy podzieleni na pary. Jeden pingwin siedzi w wieży kontrolnej i na podstawie kart przekazuje instrukcje swojemu pilotowi. Wduś czerwony przycisk! Wajcha w lewo! Nie ta wajcha! Przepustnica na dwie trzecie! Jak to, nie wiesz co to jest przepustnica?!
Nastawiam się na fantastyczną zabawę.

𝗣𝗘𝗥𝗙𝗘𝗖𝗧 𝗪𝗔𝗩𝗘
Karcianka o surfingu, w której najpierw będziemy tworzyć falę, a później spróbujemy do niej dopłynąć, surfować i trzaskać triki. Oczywiście im większa fala, tym bardziej spektakularnie można na niej płynąć, ale i trudniej ją okiełznać.

𝗦𝗘𝗔 𝗗𝗥𝗔𝗚𝗢𝗡𝗦
Każdy z graczy prowadzi RODZINĘ SMOKÓW MORSKICH (właściwie nie trzeba mnie już dalej zachęcać). Próbujemy jak najbardziej się rozprzestrzenić po czterech wodnych królestwach, chronić wyspy przed piratami i zebrać jak najwięcej skarbów. Gra świetnie wygląda, m.in. dzięki sprytnemu zastosowaniu drewnianych elementów, wśród których są głowy smoków i wystające z wody łukowate kawałki ich cielska wystające z wodu. Jednym z autorów jest Simone Luciani (Tzolk'in, Grand Austria Hotel, Barrage), a mimo to gra ma się zamknąć w 45 minutach.
sasquach
Posty: 1830
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 586 times

Re: Essen 2023

Post autor: sasquach »

rogal pisze: 20 wrz 2023, 13:32 - czy ktoś wie coś o promkach do gier planszowych które będzie można kupić na danym stoisku u danego wydawcy a nakład ma być ograniczony ?
https://boardgamegeek.com/geeklist/3193 ... s-and-othe
lista jest cały czas aktualizowana
Krissos
Posty: 140
Rejestracja: 10 cze 2012, 01:08
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 5 times
Been thanked: 4 times

Re: Essen 2023

Post autor: Krissos »

For Northwood! - czy ktoś mógłby to kupić na Essen i przywieść - sklep, albo prywatnie (jestem z Krakowa)?
samuraj1369
Posty: 421
Rejestracja: 23 cze 2023, 22:11
Lokalizacja: Białystok
Has thanked: 146 times
Been thanked: 148 times

Re: Essen 2023

Post autor: samuraj1369 »

Krissos pisze: 06 paź 2023, 18:14 For Northwood! - czy ktoś mógłby to kupić na Essen i przywieść - sklep, albo prywatnie (jestem z Krakowa)?
Podepne się, bo też chętnie bym odkupił!
sowacz2
Posty: 6
Rejestracja: 05 paź 2023, 22:29
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Essen 2023

Post autor: sowacz2 »

Krissos pisze: 06 paź 2023, 18:14 For Northwood! - czy ktoś mógłby to kupić na Essen i przywieść - sklep, albo prywatnie (jestem z Krakowa)?
A gdzieś to tam w ogóle będzie? Nie ma tego na liście Essen na bgg a w wątkach piszą, że sold out póki co.
Krissos
Posty: 140
Rejestracja: 10 cze 2012, 01:08
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 5 times
Been thanked: 4 times

Re: Essen 2023

Post autor: Krissos »

sowacz2 pisze: 07 paź 2023, 09:25
Krissos pisze: 06 paź 2023, 18:14 For Northwood! - czy ktoś mógłby to kupić na Essen i przywieść - sklep, albo prywatnie (jestem z Krakowa)?
A gdzieś to tam w ogóle będzie? Nie ma tego na liście Essen na bgg a w wątkach piszą, że sold out póki co.
Nie wiem, ale największa szansa na to właśnie na Essen w Europie pewnie..
sowacz2
Posty: 6
Rejestracja: 05 paź 2023, 22:29
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Essen 2023

Post autor: sowacz2 »

Krissos pisze: 07 paź 2023, 11:21
sowacz2 pisze: 07 paź 2023, 09:25
Krissos pisze: 06 paź 2023, 18:14 For Northwood! - czy ktoś mógłby to kupić na Essen i przywieść - sklep, albo prywatnie (jestem z Krakowa)?
A gdzieś to tam w ogóle będzie? Nie ma tego na liście Essen na bgg a w wątkach piszą, że sold out póki co.
Nie wiem, ale największa szansa na to właśnie na Essen w Europie pewnie..
Nie widziałem jej, raczej nie ma.
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2807
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Essen 2023

Post autor: kaszkiet »

Co poniedziałek (choć czasem wtorek) na Planszowych Sucharach w ramach cyklu Okładki Tygodnia piszę parę zdań o tytułach, w które grałem w ciągu poprzednich siedmiu dni.
A jako, że właśnie wróciłem z targów w Essen, wklejam część dotyczących tam poznanych gier:

- 𝗔𝗻𝗰𝗶𝗲𝗻𝘁 𝗞𝗻𝗼𝘄𝗹𝗲𝗱𝗴𝗲 🛕 - poprawny cywilizacyjny tableau-builder, który jednak nie wzbudza większych emocji ani satysfakcji.
O teoretycznie innowacyjnej mechanice starzenia się kart napiszę tylko - no jest.

- 𝗔𝘁 𝗧𝗵𝗲 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗲 ☕ - roll'n'write od Reinera Knizii.
Fajnie? Niestety nie. To prosty przedstawiciel tego gatunku.
Nie było w tym nic złego, ale gra zdecydowanie premiuje wysokie rzuty, a poszczególne sekcje do wypełniania napędzają się nawzajem. Czyli np. jeśli idzie dobrze w menadżerach, to pójdzie dobrze też w kompetencji poszczególnych działów. Spore rozczarowanie. Jest mnóstwo dużo lepszych gier w tym gatunku.
- 𝗖𝗼𝘂𝗽𝗲𝗿𝗮𝘁𝗶𝗼𝗻 🍸 - sprytny karciany koop z dalekiego wschodu, w którym próbujemy ustawić piramidę z kieliszków.
Trudna sprawa!
Próbowaliśmy dotąd dwukrotnie i na razie nam się nie udało.

- 𝗗𝗮𝗿𝘂𝗺𝗮 👹 - kościanka z ładnymi grafikami, która działa, ale szału nie robi.
Sprawdzę ją jeszcze na więcej osób niż 3, bo wtedy może pokazać się z lepszej strony, ale to raczej przeciętniak.

- 𝗗𝗶𝘀𝗰𝗼𝗿𝗱𝗶𝗮 🎛 - świetny dice placement, w którym budujemy miasta na Renie. Celem jednak nie są punkty, a jak najszybsze pozbycie się naszych pracowników, których możemy zatrudniać w stawianych budynkach. Jest tu pole do wielu satysfakcjonujących kombosów. Kumpel kupił, będzie jeszcze grane.

- 𝗘𝘃𝗲𝗿𝗴𝗿𝗲𝗲𝗻 🌳 - fajna gra rodzinna+ trochę czerpiąca z Fotosyntezy, ale dużo ciekawsza. Sadzimy drzewka, sprawiamy, że rosną, próbujemy wykreować jak największe lasy na kilku biomach. Punktowanie podczas gry jest za drzewka, które znajdą się w słońcu. Za to na końcu odbywa się na podstawie kart akcji przypisanych do poszczególnych biomów, ale takich, których nikt nie wziął w drafcie z puli. To sprytne rozwiązanie, unikające samonapędzającego się silniczka.
Chętnie bym Evergreen kupił, ale jednak cena (75 EUR z dodatkiem) mnie odstraszyła.

- 𝗙𝗮𝗿𝗮𝘄𝗮𝘆 ⛰ - ZNAKOMITA, sprytna karcianka, w której wykładamy od lewej do prawej 8 kart z symbolami i warunkami punktacji, ale punkty zbieramy od prawej do lewej. Tzn. zakrywamy swoje karty i odkrywamy pojedynczo od prawej strony patrząc, czy na odkrytych spełniamy warunki punktacji (jak liczba jakichś symboli, czy zestaw kolorów obszarów.
Doskonale wykręca głowę i stawia nas przed nielichymi dylematami, a trwa jakieś 20 minut. Bardzo dziękuję panom z Dice&Bones za tę rekomendację!

- 𝗙𝗢𝗥𝗞 🐰 - ciekawy trick taking, w którym na poszczególnych wartościach są zwierzęta (i sałata). Karty zakrywamy zakryte (oprócz sałaty), deklarując co na nich jest. Punkty zdobywamy za karty, które zjemy podczas rozstrzygania danego tricku. Czyli np. jak pojawi się sowa, królik i sałata, to sowa zjada królika, a sałatę zabiera jej właściciel (bo nie ma komu jej zjeść). A gdy np. wyłożone są 2 króliki i sałata, to zjada ją królik z wyższą wartością karty, a drugi musi obejść się smakiem.
Prościutkie, szybkie, sprytne.

- 𝗛𝗮𝗽𝗽𝘆 𝗖𝗮𝗺𝗽𝗲𝗿𝘀 ⛺️ - perfekcyjnie OK roll'n'write, w którym rysujemy pole kempingowe. Projektant nam zdradził, że w planach są dodatki, które urozmaicą grę - np. z różnymi kształtami początkowych pól. Myślę, że wtedy ta przyjemna gra nabierze wtedy rumieńców.

- 𝗛𝗲𝗻𝘀 🥚 - układamy karty z kurami, żeby zdobywać punkty. A te zdobywamy za największe grupy kur, ale i za jaja, które znoszą. Kury muszą sąsiadować z innymi, które mają ten sam kolor lub różnią się wartością dokładnie o 1. Nie padłem na kolana, ale podobało mi się. Ciekawy element to stos kart odrzuconych, który każdy gracz tworzy osobno. Później można dobierać karty z talii, albo cudzych stosów.

- 𝗛𝗶𝗱𝗱𝗲𝗻 𝗔𝗿𝗸 🐟 - świetna oprawa graficzna i ciekawy temat ratowania gatunków ryb, chociaż co prawda w czasie gry i tak wszyscy mówili, że je łowią.
Niestety gra miała problemy w wielu aspektach. Zasady ruchu były zawiłe, gra wprowadzała też niepotrzebne wyjątki w innych sytuacjach. W wielu miejscach litery były wielkości głowy mrówki (m.in. cele końcowe!), a w dodatku nie można było być pewnym czy np. koszty rozbudowy dotyczą znacznika powyżej, czy poniżej na planszetce gracza. No i same planszetki były bardzo niefunkcjonalne. Powinny być dwuwarstwowe, były jedno i nie trzymały znaczników surowców, budynków, a szczególnie znacznika akcji. Każdy z nas co najmniej raz musiał wszystkie swoje klamoty układać od nowa.
Rozgrywka była OK, ale można by ją zrobić ciekawszą w wielu miejscach i płynniejszą.
Gdyby to był zaawansowany prototyp to bym kibicował, bo jest tu spory potencjał. Niestety - zagraliśmy w ostateczną wersję gry, która wejdzie do sprzedaży.

- 𝗞𝗶𝗿𝗶-𝗔𝗶: 𝗧𝗵𝗲 𝗗𝘂𝗲𝗹 ⛩ - karcianka o pojedynku samurajów, w której dysponujemy zaledwie pięciokartową ręką.
Jest tu trochę blefu i przewidywania zagrań przeciwnika, a także całkiem nieźle oddany temat.
Bardzo podoba mi się też surowa, geometryczna oprawa graficzna (okładka jej nie oddaje w ogóle - polecam sprawdzić na BGG).
To ciekawy design, ale mnie ostatecznie nie porwał. Natomiast jedna rozgrywka trwa jakieś 5 minut, więc na pewno nie uważam tego czasu za zmarnowany.

- 𝗟𝗶𝗮𝗿𝘀 & 𝗟𝗼𝗼𝘁𝗲𝗿𝘀 🧌 - SPOŁECZNO-DEDUKCYJNA gra (a tak serio, czy ktoś przełożył ładnie "social deduction" na polski?), w której możemy kłamać, żeby wymieniać się łupem po napadzie.
Dobre ilustracje, bardzo średnia rozgrywka.

- 𝗠𝗲𝗱𝗶𝗲𝘃𝗮𝗹 𝗔𝗰𝗮𝗱𝗲𝗺𝘆 (𝟮𝟬𝟮𝟯) 🛡 - nowa wersja Medieval Academy wygląda wyśmienicie (chociaż niektórzy mogliby powiedzieć, że na planszy jest zbyt kolorowo i jaskrawo, z czym pewnie bym się nie kłócił).
Jeśli chodzi o zmiany w rozgrywce to mamy dwustronną planszę i jej nocna część wprowadza kilka nowych elementów do rozgrywki. Jeśli nie graliście - jest to bardzo prosta karcianka z draftem, w której awansujemy na poszczególnych torach oznaczających różny stopień zaawansowania w szkoleniu na rycerza. Jest przyjemnie, sielsko niemal, ale gra potrafi być miejscami wredna.
Mi się podoba i pewnie będę chciał ją sobie kupić w dobrej cenie (w Essen chyba 35 EUR - czyli OK, ale zadecydował brak przestrzeni w walizce, czego za rok na pewno lepiej dopilnuję).

- 𝗠𝗟𝗘𝗠: 𝗦𝗽𝗮𝗰𝗲 𝗔𝗴𝗲𝗻𝗰𝘆 🐱 - FANTASTYCZNA gra od Reinera Knizii, troszkę w duchu Celestii, ale kładąca ją na łopatki.
Gramy kilkanaście rund, w których każdy gracz wprowadza jednego ze swoich kotów na pokład startującej rakiety. Prowadzi ją kapitan (pierwszy gracz w rundzie) rzucając kostkami i na ich podstawie decydując gdzie polecimy. Każdy może wysiąść na poszczególnych przystankach, ale jeśli poleci dalej (gdzie czeka więcej punktów) musi się liczyć z tym, że rakieta się rozbije. Każdy ma po osiem kotów, które mają specjalne zdolności - jedna z nich to np. spadochron, pozwalający bezpiecznie wylądować nawet mimo wypadku.
Podczas rozgrywki jest mnóstwo śmiechu, zabawy i tryumfalnych okrzyków, przy szczególnie nieprawdopodobnych wyczynach.
W styczniu 2024 MLEM ma polską premierę i kupuję go natychmiast.
Uważam, że to zdecydowanie najlepsza gra Reinera Knizii wydana w ciągu co najmniej ostatnich pięciu lat.

- 𝗠𝗼𝘂𝗻𝘁𝗮𝗶𝗻 𝗚𝗼𝗮𝘁𝘀 🐐 - świetnie prezentujący się kuzyn Can't Stop!, który daje sporo zabawy, ale zdecydowanie premiuje wysokie rzuty, co niekoniecznie jest prawdą w przypadku jego protoplasty. To takie małe, kwadratowe pudło, które bym pewnie kupił, ale za 10 EUR, zamiast 20, po ile było na targach.

- 𝗡𝗮𝘂𝘁𝗶𝗹𝘂𝘀 𝗜𝘀𝗹𝗮𝗻𝗱 🏝 - kolejna znakomicie ilustrowana gra, okazała się może nie tyle niewypałem, co bardzo poprawnym, lekkim tytułem set collection.

- 𝗤𝘂𝗶𝗰𝗸𝘀𝗮𝗻𝗱 ⏳ - kooperacja czasu rzeczywistego, w którym próbujemy przetransportować kilka klepsydr na sam koniec toru złożonego z kafelków. Przyjemne, ciekawe, ale nie tak ekscytujące jak bym się spodziewał.

- 𝗥𝗨𝗠 🌩 - nasz kolejny pasażer. W RUM grałem, ale na 2 osoby i mi się zupełnie nie podobało. Teraz - na 3 - było nieco lepiej, ale nie wystarczająco. To moim zdaniem najsłabsza gra z czwórki, w której skład wchodzą DĄB, GRA i HAU.

- 𝗦𝗻𝗼𝘄𝗺𝗮𝗻 𝗗𝗶𝗰𝗲 ☃️ - wspaniale idiotyczna kościanka, w której (oczywiście w czasie rzeczywistym) próbujemy ulepić bałwana. Gdy to zrobimy (gramy tylko jedną ręką), a na jednej z pozostałych kości mamy strzałkę, mówimy - uwaga, idzie bałwan! - i pchamy go palcem do bieguna północnego. Jednocześnie, jeśli ktoś wyrzucił na kostce śnieżkę, może nią pstrykać w cudze bałwany.
Najlepiej wydane 3 EUR w życiu. Wrzucę któregoś razu filmik z rozgrywki.

- 𝗦𝘂𝗻𝗿𝗶𝘀𝗲 𝗟𝗮𝗻𝗲 🏠 - nowość od Reinera Knizii, trochę w duchu Manhattanu. Stawiamy wspólnie budynki w dzielnicy, a poszczególne pola zapewniają różny mnożnik za każde ich piętro. Czyściutkie zasady, sprawna rozgrywka i po prostu kawał dobrej gry.

- 𝗧𝗵𝗲 𝗪𝗵𝗶𝘁𝗲 𝗖𝗮𝘀𝘁𝗹𝗲 🏮 - według BGG najgorętsza gra targów. Część tego sukcesu zawdzięcza ładnej okładce, kartonowym mostom na kości, niewielkiemu pudełku i bardzo atrakcyjnej cenie (35 EUR).
Ale oprócz tego jest to bardzo dobry dice placement, w którym rozstawiamy po planszy trzy rodzaje naszych robotników - możnych, samurajów i ogrodników.
Generalnie gra stoi bonusami i sprytnym wykorzystaniem wartości na kościach i ich kolorów. Wyższe wartości dają nam pieniądze, ale niższe mogą nam uruchomić generowanie zasobów, co jest czasem bardziej opłacalne, mimo że za ruch musimy dopłacić.
Jest to na pewno bardzo solidny tytuł i - moim zdaniem - zarówno dużo lepszy, jak i przystępniejszy od Bitoku, które zostało wypuszczone przez to samo wydawnictwo.
Na razie ciut wyżej oceniam Discordię, ale w obie jeszcze będę grać i wtedy zobaczę jakie będą robić wrażenie względem siebie.

- 𝗧𝗵𝗼𝗿𝗴𝗮𝗹 𝗚𝗿𝗮 𝗞𝗮𝗿𝗰𝗶𝗮𝗻𝗮 🪓 - na targach zawitaliśmy do Lucrum i zagraliśmy w prototyp karcianego Thorgala.
Gra została oparta na pomyśle, żeby każdy z graczy dysponował dwiema taliami - Przeznaczenia i Zguby.
Ta pierwsza jest wykorzystywana przez aktywnego gracza do przejęcia kontroli nad lokacjami (co go zbliża do zwycięstwa). Natomiast talię Zguby wykorzystuje druga osoba, żeby za jej pomocą przeszkadzać aktywnemu graczowi. Co więcej, każdy prowadzi asymetryczną frakcję (do dyspozycji są Wikingowie, Przybysze, Możni i Nie Pamiętam - Złoczyńcy?) i oczywiście obie talie są unikatowe dla każdej z nich.
Grało się ciekawie, byliśmy zaangażowani, szybko weszliśmy w grę i poczuliśmy więcej klimatu Thorgala niż w wersji planszowej Portalu.
Będę z uwagą obserwował ten projekt.

- 𝗧𝗶𝗻𝗱𝗲𝗿𝗯𝗹𝗼𝘅 🪵 - zabawna mini gra zręcznościowa, w której za pomocą pęsety układamy drewniane elementy na tworzonym ognisku. Może być.

- 𝗧𝗼 𝗚𝗹𝗼𝗿𝘆! 🏴‍☠️ - piraci! Wielkie kartonowe statki, duża plansza, na jej środku forteca, a wokół wyspy ze skarbami!
I w dodatku możemy do siebie strzelać (naprawdę - komponentami), a nawet zrzucić kapitana przeciwnika ze statku do morza!
Niestety manewrowanie statkami było uciążliwe, kapitanowie sami ciągle spadali, a zasady zdobywania skarbów były na wzruszenie ramion.
Coś tam się zbierało i strzelało, ale satysfakcji, czy specjalnej zabawy to nie przynosiło.
Polecam pozostać przy o niebo lepszych Wystrzałowych Katapultach tego samego wydawnictwa.

- 𝗧𝗿𝗶𝗰𝗸𝘆 𝗕𝗮𝗱𝗴𝗲𝗿 🦡 - to jest gra z tym samym pomysłem co FORK. Trick taking i łańcuch pokarmowy. Niestety tutaj to po prostu nie działa. Znaczy się jakby działa, ale mamy osobną talię, którą zagrywamy karty i osobną, z której je zdobywamy. Możemy sobie te zdobyte karty kraść, ale tylko gdy nie są połączone z innymi, ale też i nie zawsze, bo czasem jednak można, a są też karty nic nie warte, chyba że mamy ich bardzo dużo, no ale weź zbierz w grze na pięć osób pięć patyków z sześciu, które są w tali.
Ta gra to jakaś pomyłka.

- 𝗪𝗮𝗻𝗱𝗲𝗿𝗹𝘂𝘀𝘁: 𝗗𝗶𝘀𝗰𝗼𝘃𝗲𝗿 𝗧𝗵𝗲 𝗪𝗼𝗿𝗹𝗱 🛩 - bardzo, bardzo dobra gra rodzinna, w której wędrujemy po świecie korzystając z różnych środków transportu, zbierając pamiątki z podróży, a także spotykając ciekawych ludzi, którzy mogą później nam wyświadczyć przysługi. Niby nic nadzwyczajnego, ale z prostych mechanik powstała świetna całość, która pozwala ciekawie kombinować, a jednocześnie tury idą sprawnie do przodu. W dodatku tytuł ten oferuje nam kilka strategii, bo z jednej strony chcemy odwiedzać jak najszybciej wskazane miejsca, ale liczy się także podróż! A im dłuższa, tym zyskujemy więcej doświadczenia.
Wszystko to oprawione pierwszorzędnymi, przyciągającymi wzrok ilustracjami. Na mapie jest m.in. Warszawa, bo twórcy - zlokalizowani we Frankfurcie - mają tam przyjaciół! Jeżeli dobrze pamiętam, na początku przyszłego roku ma ruszyć wspieraczka i ja się już ustawiam do niej w kolejce.
Co więcej, bardzo sympatyczny, ale i biegły w tłumaczeniu zasad pan deweloper (nie jest to reguła na targach!) z chęcią wysłuchał naszych uwag, a jedną z moich nawet zapisał!
Myślę, że w związku z tym moje nazwisko powinno znaleźć się na okładce gry.
sasquach
Posty: 1830
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 586 times

Re: Essen 2023

Post autor: sasquach »

To ja też coś wrzucę

Perseverance epizod 3 (prototyp) - w poprzednie nie grałem, więc się nie odniosę. Główny selling point to możliwość udomowienia dinozaurów poprzez założenie im siodeł 😍 Wygląda to świetnie i robi klimat. A sam gierka to taki średni eurasek gdzie głównie skupiamy się na zdobywaniu area majority oraz odkrywaniu terenu i wykonywaniu misji. Całkiem spoko, wygląda cudnie

Horror w Orient Expressie (prototyp) - nowa gierka Kwapińskiego. Pędzimy sobie pociągiem, starając się przeżyć do ostatniej stacji, mimo potworów atakujących pociąg. A do tego trzeba jeszcze wydedukować którzy NPCe w pociągu są kultystami. Całkiem spoko, trochę trzeba zarządzać stanem psychicznym współpasażerów (im więcej, wkurzonych/szalonych tym gorsze rzeczy się dzieją), trochę musimy ich bronić przed potworami, a jeszcze z rozmów z nimi (push your luck) ustalić kto jest kultystą (żadne z graczy). Fajny paten z zasłanianiem okien (jak widać na modelu pociągu). Jak jest zasłonimy to pasażerowie nie widzą tego co się dzieje na zewnątrz, więc mniej oddziałuje to na ich psychikę, ale dzięki temu w wagonach jest ciemniej... co lubi grasujący wampir 🙂 Może być z tego przyjemny coop. Co ciekawe, brzmi jak amerii, ale losowości jest w sumie nie wiele (push your luck w rozmowach i karty wydarzeń), a reszta jest elegancko policzalna

Septima - taki sobie euras. Głowny selling point to wykonywanie akcji przez jednoczesne zagrywanie kart. Jak zagramy z innymi tą samą kartę to jej efekt jest mocniejszy, ale jednocześnie rośnie poziom podejrzliwości wobec nas. A im ludzie bardziej podejrzliwi tym większa szans, że nas złapią łowcy czarownic. Ale miałem wrażenie, że są bardziej straszakiem niż realnym zagrożeniem, bo łatwo wywieść ich w pole. A sam system zagrywania tej samej akcji daje pole do zabawy w grę nad stołem, umawianiem się, a potem wpuszczaniem ludzi w maliny 🙂 Ale jak to w graniu na tarkach z obcymi ludźmi to niespecjalnie szło nam ugadywanie się na coś. Tak średniaczek, może nie trzeba.

Nucleum - bardzo fajny eurasek bazujący na ciekawym mechanizmie kafelków z akcjami. Możemy je wykorzystać na swojej planszetce i potem wracają do nas po odpaleniu "recharge". Ale możemy też położyć je na planszy, dzięki czemu rozbudowujemy naszą sieć (patrz trochę Brass), ale tracimy kafelek bezpowrotnie. Generalnie nawiązań do brassa jest więcej, do Barrage już takie delikatne, więc wbrew niektórym opiniom nie powiedziałbym że to dziecko obu tych tytułów. Promki już zakupione i czekam na polską edycję.

Kutná Hora - chyba najfajniejsza gra targów. Bardzo fajnie zrobiona ekonomia gdzie ceny surowców zależą do ilości ludzi w mieście, ale też od ilości wybudowanych budynków. Jak jest mało ludzi, a dużo browarów to cena idzie w dół bo trzeba walczyć o klienta, ale jak będzie ich więcej to cenę można podnieść bo i tak ktoś kupi 🙂 Do tego nigdy sami nie posiadamy surowców tylko kasę. Jak produkujemy jedzenie czy piwo to dostajemy odpowiednią kasę na bazie aktualnych cen. A jak chcemy postawić budynek to drewno trzeba kupić. Fajna sprwa. Sam system akcji też spoko zrobiony. Jest w grze 6 akcji rozłożonych po dwie na 6 kartach (większość się dubluje). W czasie rundy zagrywamy 5 kart i czasami trzeba pogłówkować, żeby nie zużyć potrzebnej karty. Świetny

Requiem (prototyp) - dla odmiany ameri w pełnej krasie, czyli przyszłoroczny KS od Ludus Magnus dziejący się w świecie Black Rose Wars. Tym razem pełen coop z dość prostymi zasadami za to z całkiem soczystą historią w formie książeczki z paragrafami. Zasady bardzo wygodne, póki mamy żetony to możemy dowolnie mieszać z kolejnością akcji różnych graczy. Fajny bajer z tym, że na kartach misji nie mamy nazwy lokaci tylko jej wygląda i trzeba odnaleźć ją na mapie. Czuć klimaty starych crpg gdzie nie było celów na mapie tylko trzeba było znaleźć miejscówki po opisie. Plus wygląda na całkiem szybką. Godzinka na scenariusz i powinna wystarczyć. Generalnie postawili na fabułę i eksploracją, a mechanika ma po prostu nie przeszkadzać 🙂 A, scenariusze łączą się w kampanie gdzie wszystko przenosimy między nimi. Uratowaliście kapłankę przed zbójami? Jak nic jej nie zabije to będzie was leczyć do końca gry.

Jekyll & Hyde vs Scotland Yard - kooperacja na bazie brania lew. No nie porwało nas. Nie dość że dziewczę nam tak wytłumaczyło grę, że ledwo zakumaliśmy o co chodzi to jeszcze sama gra nie była zbyt ciekawa. Gra się dwie rundy przez które trzeba zabrać określoną ilość lew. Plus w kolejnych scenariuszach dochodzą dodatkowe warunki, ale nie chciało się nam ich sprawdzać.

Genpei - do gry przyciągnęła mnie grafika, a skończyło się na zakupie. Niby proste zasady, zagrywamy kartę, ruszamy się na wskazanym na niej rondlu i robimy akcję. Tylko cała zabawa polega na tym, że wiele z tych akcji powoduje, że odpalamy kolejne karty i w praktyce w turze robimy tych akcji całkiem sporo jak się dobrze skombimy. A do tego zbieram wsparcie po stronie różnych klanów, żeby wybrali nas na cesarza na koniec. Lekka gra, ale to chainowanie akcji jest bardzo satysfakcjonujące. No i grafiki kozak.
rogal
Posty: 245
Rejestracja: 14 maja 2020, 19:15
Has thanked: 28 times
Been thanked: 45 times

Re: Essen 2023

Post autor: rogal »

udało się zagrać w pare gierek :

Evenfall - karcianka z area majority na planszy. Zbierasz mane, która wydajesz w czasie pojedynków z innymi graczami, zbierasz karty które się mieli na różne sposoby i zależnie od miejsca mają inne zadania ( punkty na koniec gry, dają zasoby, może tam wejść postać eldera i aktywować jakąś zdolność, punktowanie na koniec gry itp ) Powiem tylko tyle, że X wydawnictw z Polski się tym interesuje.
Baaardzo dużo tekstu i bardzo dużo kombinowania, swojej kopi nie zamierzam nabyć ale u kogoś chętnie zagram. Gre tłumaczył nam sam autor - spoko koleś życzę mu i wydawnictwu DLP sukcesu

Piraci z Maracaibo - Prosta, szybka gierka, fajne punktowanie za zasoby i ich dostępność na planszy głównej. Ikonografia z Maracaibo, Tłumaczenie zasad + granie do końca na 3 osoby zajęło nam około 75 minut. Jakby ktoś to wydał w Polsce to kupię aby wesprzeć chociaż boje się, że po 3-4 partiach nie będzie już ochoty na granie bo się całość ogra. Nie mniej bdb tytuł.

Trolls & Princesses - Żałuje, że nie wziąłem udziału w zbiorówce - to bardzo fajna gra jest, Wersja Delux z Meplami jest super. Sprytny Mechanizm zagrywania workerów i łączenia ich z workerami przeciwników, aby nasze akcje były mocniejsze i można ich zrobić więcej.
Rozbudowa komnat, dużo bonusów, ograniczone zasoby ( w postaci księżniczek, ludzkich dzieci i workerów czy dzwonów)

Satori - takie Bitoku light z ładną oprawą graficzną ( ten sam grafik) trochę ciasno na początku ale można coś pokombinować i stworzyć więcej miejsc dla workerów. Mamy tam współnych workerów, podobnie jak w Hallertau, a ich kolor różni się tylko tym, że można zrobić 2 akcje zawarte w ołtarzu zamiast 1 - gra mocno niedostępna w Europie. Prawie uległem hype i ją kupiłem ale odpuściłem. Gra jakich wiele.


Civolution od Stefana Felda - Najcięższa gra tego autora jak i najcięższa gra w jaką kiedykolwiek grałem. Dla mnie to jest 5.0 na bgg.
godzina tłumaczenia zasad a i tak 80% było mało jasne. w czasie 3,5h gry na 4 osoby. Skończyliśmy 1 runde szybciej niż normalnie bo już kończyły się targi. Bardzo mózgo i stoło-żerna gra. Bardzo dużo mini zasad, wyjątków i spory downtime gdzie rundy były nie równe. Gdzie ja np robiłem "reset" czyli zbierałem swoje kostki i je przerzucałem aby ułożyć na nowych polach do wykorzystania gdzie 2gi gracz robił akcję 5 minut. Fajny mechanizm odpalania akcji z 2ch kostek których wynik determinował którą akcje można zagrać i jeszcze dane akcje można zupgradować aż 2 razy (czyli dana akacja ma 3 możliwe poziomy) dużo znaczników, dużo surowcó, dużo kart, dużo zadań. Jest wyżywianie swoich ludzi na koniec tury, dużo "suwaków" pól na których się podnosimy jak zdobędziemy jakieś osiągnięcie co daje punkty na koniec gry. Raczej bym nie powtórzył rozgrywki.

Karvi - 70€ za tą gre to już jest o 35€ za dużo jak na to co oferuje gra i jej zawartość. Bardzo prosta gra wzbogacona o zbyt dużo rzeczy. Negatywna interakcja, wyścig kto pierwszy dopłynie do jakiejś wyspy i postawi tam domek albo wieżę. po drodze zbeira się jakie zadania czy to wojenne czy to "ekonomiczne" ktore polegaja na zebraniu X skór i po zrobieniu zadania dostaje się inne rzeczy, czy surówce i karty z bonusem ktore daja jeszcze wiecej surowców. Kolejność graczy ustalona jak w glen more czyli kto jest ostatni ten ma ruch. Gra raczej z tych familijnych ale z tą ceną to dramat.

Codex Leicester - Super gra, chyba najlepsza tych targów. Próbujemy dokończyć wynalazki Leonarda da Vinci. Ta gra to reimplementacja starej gry a autorem jest m.i Simone Luciani. Bardzo ciasno, wyścig o to kto pierwszy zrobi projekt. Area majority o to kto dostanie bonusy z pola i za jaki koszt, bo każdy kolejny gracz ma okazje zrobić akcje z danego pola ale za 1 hajsu więcej niż poprzednik. jak jesteś sam na polu to możesz 4x zrobić daną akcje jeśli Cie tylko stać. Na planszy gracza mamy swoje workshopy gdzie musimy poświęcić workerów aby robili dany projekt i mamy wyznaczony czas do jego ukończenia. są też bonusy i możliwość odblokowania pasywek do końca gry. Gra też jest dobrze wykonana i wygląda też całkiem ok. Zdecydowanie wpadło na radar.


Tangram city od Uwego Rosenberga- średniak nad średniakami. szkoda mi sie tu rozpisywać. Po tragicznej Atiwie i nijakiemu applejack kolejna nijaka gra. Ot układanka miasta z zachowaniem balansu kafelków zielonych i czerwonych o nieregularnych kształtach.

Havalandi - taka gra z balonem. Mi nie podeszła. Balon lata po trojkątnej mapie i zrzucasz znaczniki po ukosie albo w lini prostej po mapie.

Rats if wistar - byłem troche nahypowany na to albo po zagraniu mi przeszło. Dużo negatywnej interakcji. Bardzo ciasno, ruchome rondel akcji gdzie raz masz tylko 1 pole akcji a w kolejnej rundzie już 3 pola akcji więc frustracja u graczy torche rośnie zwłąszcza ze ktoś odblokował sobie technologie budowania o 1 taniej o jakiś surowieć i ktoś mu tą technologie niszczy. Bardzo łatwo jest się zablokować i tracić tury na akcję aby pozyskać sasoby i wyjść z d...ziupli. W połowie musieliśmy kończyć więc uczucia mieszane, ale raczej nie mam ochoty sprawdzić tej gry raz jeszcze.


3 ring circus - dziwna gra, mam wrażenie, że do końca źle nam zostały wytłumaczone zasady. Bo np zagrywasz kartę któa kosztuje 12 dolarów. każda kolejna postać ktora zatrudniasz do cyrku i kosztuje mniej niż 12$ to zagrywasz ją za darmo a powyżej 12$to dopłącasz tylko różnicę i druga sprawa, żeby zrobić występ w dużym mieście musisz mieć konkretną postać z konkretną liczbą na karcie i kolorze. takich kart jest bardzo mało więc nie da rady zrobić najlepszych akcji zbyt wiele, zwłaszcza, że każy poluje na te karty. Dziwne to .

gwt nowa zelandia - tu byłem też bardzo dobrze nastawiony i zakładałem że z całej trylogi to wlaśnie tą z owcami chce mieć w kolekcji i wiecie co ? kupie jednak argentynę. tor jak w GWT, nie ma skrótów, poza owcami jest pies i papuga. Papuga daje +1 na torze papugi i tam są tylko bonusy. jest zasób złoto ktory można wydać na nową karte owcy/ papugi/ kontraktu i w sumie tyle. pływanie tym statkiem też jakieś takie bez szału, jak pociąg z 1ki z taką różnicą że można było wrzucić tam budynek na wysepke i jak się pozbyłeś 2ch domków co są obok siebie to dostajesz bonus którt jest nad nimi narysowany. Pamiętam, że przy argentynie się bawiłem o wiele lepiej.


footprints - zagrywasz 15 kart, chodzisz w 1 i druga strone robiąć jakieś zadania, karte odpalasz na jeden z 2ch sposobów albo z odpowiednia kartą bonusową ( ogniska) odpalasz obie akcje. El dorado o wiele lepsze, więcej mięska przy tym samym czasie rozgywki i bardziej satysfakcjonujące

mini rogue - ot taka turlanka dla 1-2 graczy i co-op. 4 ruchy na runde, odkrywasz 4 karty i rzucasz kostkami i idziesz w dół lochu, bardzo losowa, do zapomnienia.

winners circle - od Dr Knizi. - gra bardzo źle wytłumaczona przez księżniczkę z Persji ktora była tu za karę. każdy rzucał kostką po kolei i przesuwał konika. na koniec Pani policzyła punkty w tylko sobie wiadomy sposób i rozdała po 1-2 monety z punktami i elo.
Na pytanie kiedy gra sie kończy odpowiedziała "tak"

undergrove - Gra o grzybach, będzie na KS w przyszłym roku. Nic odkrywczego nic ciekawego. akcje mają sens z życia codziennego typu grzyb pobiera tlen, co2 i azot czy tam fosfor i rośnie .Plusem jest to, że za każdą sprzedaną gre zasadzą drzewo ale nie wiadomo gdzie.
Awatar użytkownika
sowacz
Posty: 772
Rejestracja: 04 lut 2008, 11:08
Lokalizacja: Rumia
Been thanked: 26 times

Re: Essen 2023

Post autor: sowacz »

To ja też wtrącę swoje 3 grosze:

- Evenfall - sprytny mechanizm z przesuwaniem kart terenów, które w górnym rzędzie dają nam surowce, a w dolnym punktują na koniec gry. Na karty terenów można zagrać jedną dodatkową kartę, która daje nam m.in. dodatkową zdolność lub dodatkowe prywatne pole do worker placementu (które dobrze jest w miarę szybko przesunąć do dolnego rzędu, bo tam czeka dodatkowy zastęp naszych workerów, który przeszkolony jest tylko do takich prywatnych pól na dole). Jest całkiem sporo interakcji: są wspólne pola akcji na centralnych planszach, które się dość szybko zapełniają. Workerzy tam wysłani na koniec rundy liczą się do area majority - ich siła + wydana wcześniej uzbierana mana wygrywa kamienie, które podwajają punktowanie za nasze karty na koniec gry.

Gra jest dość mózgożerna, można sporo pomyśleć nad optymalnym układem kart w naszym tableau. Zaawansowany wariant dodatkowo wprowadza sporo asymetryczności dla każdego z gracza. Mnie gra kupiła, ale jej nie kupiłem, czekam na polskie wydanie.


- Ezra and Nehemiah - nadchodząca kampania od Shema i Sama z Nowej Zelandii. Gra wydaje się być zlepkiem znanych już mechanik z ich poprzednich gier. Wybór akcji to remix mechaniki z paladynów. Są trzy główne akcje do wyboru: - albo odgruzowujemy i odbudowujemy mury miasta, albo rozwijamy technologie ze wspólnej puli, zajmując jakąś dla siebie, ale odblokowując tym samym dwie nowe dla pozostałych graczy, albo inwestujemy w lewitów i odbudowujemy świątynię. Na koniec rundy, po 6ciu akcjach jest żywienie robotników. Nie zawsze można robić to co się chce, trzeba czasem grać tak jak nam się karty dolosują (każdy gracz ma 10 kart w talii akcji, dobiera na rękę 4 i spośród nich wybiera jedną do zagrania i odpalenia jednej z tych 3 akcji). Ogólnie gra działa, jest bardzo mechaniczna, tematu tutaj bardzo mało. Grałem tylko jedną rundę z 3, czułem lekkie znużenie rozgrywką. Paladyni to moja ulubiona gra od tych autorów, Ezra po tej demo rozgrywce mnie dość zawiódł.
Awatar użytkownika
yrq
Posty: 953
Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 335 times
Been thanked: 359 times

Re: Essen 2023

Post autor: yrq »

Kolejność od najlepszej do najgorszej.

Fajne

JokkMokk - dla mnie hit. Chodzimy wokół rynku kart jak w Tokaido i zbieramy karty do zestawów. Karty jednego rodzaju mają proste twisty, różnych zestawów jest sporo i do każdej gry wybieramy sobie pasujące sety. Możemy dopasować do graczy styl rozgrywki.

Ancient Knowledge - trochę tableau, trochę silniczek, taka dość prosta gra o rozwoju cywilizacji, w której karty z czasem spadają i musimy spieszyć się, by zdejmować z nich żetony wiedzy. Działa dobrze, zdolności na kartach fajnie się ze sobą łączą, tura jest krótka. Bardzo przyjemne.

Dorfromantik - proste, satysfakcjonujące, ładne, czego chcieć więcej.

Candy Hunters - chodzimy dzieciakami po domach i zbieramy cukierki. Można pogłówkować a wciąż jest intuicyjne.

Tatsu - gra wywraca wszystkie założenia trick-taking. Możemy prosić przeciwników o wyłożenie karty za nas, lewy nie punktują jak wśród kart nie ma mnożnika punktów, są karty, które anulują lewę i przenoszą zagrane karty do punktowania następnej. Na 4 osoby.

99 Ninja - obecnie trwa KS. gramy przezroczystymi kartami z nadrukowanymi ninjami, musimy zasłaniać nimi samurajów na planszy. Parę twistów przy zagrywaniu kart i punktowaniu. Parę opcjonalnych rozszerzeń. Jest sporo kombinowania ale gra się szybko i przyjemnie.

Sunrise Lane - odczucia podobne co we Wsiąść do Pociągu - zbieramy karty, budujemy budynki na odpowiednich mnożnikach (3 karty tego samego koloru x pole z 4 kropkami = 12 punktów). Na końcu gry dodatkowe punkty za przewagi. Proste i działa.

Quicksand - zagrywamy karty, przekładamy klepsydry. Fajne na rozruszanie się. Sporo się dzieje, jest presja czasu. Tak żeby zagrać 2-3 razy i potem w coś większego.

Imperial Miners - tematyka osadników jest doklejona, ale gra się broni. Dokładamy karty w kształt odwróconej piramidy i odpalamy łańcuszki akcji. Trochę za szybko się kończy i w gorszym świetle nie można rozróżnić niebieskich i zielonych kryształów, ale tak to fajna gra.


Niefajne

Fjords - poprawne odświeżenie klasyka. Dobra gra, ale emocje budzi dopiero w drugiej połowie, do której dojście trwa za długo.

Horror in Orient Express - gra wydaje mi się nieelegancka w zasadach. Żetony w worku, stan pasażerów na kostkach, akcje na postaciać i ulepszenia ich, żetony wskazówek na npcach (bo może są kultystami), potwory goniące pociąg, zasłanianie okien. Dużo tego różnych komponentów, każdy element ma swoje zasady, wszystko to jakoś w oderwaniu od siebie działa. Poczekam jeszcze aż projekt wyjdzie z fazy prototypu i zacznie jakoś wyglądać, może wtedy się przekonam.

Thorgal - fajny pomysł na grę, ale wydaje mi się skierowany tylko do fanów komiksu.

Donuts - takie kółko i krzyżyk z twistem, że dołożony pionek wskazuje przeciwnikowi linię, w której musi dołożyć swój. Można pograć ale nie zatrzymuje na dłużej.

Micro Bots - walka robotów w małym pudełku, bardziej skomplikowane niż się zapowiadało. Niezbyt siadło.

SpellBook - zbyt losowe i żmudne. Liczyłem na szybkie budowanie silniczka, a to jest przekombinowane i podatne na wygranie na czystym farcie.

Dying Light - fajne jest zarządzanie momentum - jeśli wydamy dużo kostek w swoim ruchu, to dostaniemy kolejną. Tracimy ją jeśli otrzymamy obrażenie, lub zatrzymamy kostki np. na obronę. A tak to skaczemy po dachach, walczymy z zombie. Gra szybko daje nam znać, że pozostanie na ziemi wiąże się z rychłą śmiercią, więc poruszamy się właściwie tylko od dachu do dachu unikając 90% przeciwników.

Bad Karmas - czyli gra na system Teburu. Wrażenie mam takie, że wypada gorzej od typowej planszówki (bo większość czasu patrzymy w ekran i klikamy różne rzeczy jak w grze mobilnej) i wypada gorzej od gry mobilnej (bo mamy zarządzanie planszą i długo czekamy na swój ruch). Sam system działa średnio, np. kostką trzeba bardzo długo trząść zanim komputer powie, że można rzucać. Brakowało mi jakiegoś kreatywnego wykorzystania możliwości - np. mierzenia odległości lub sprawdzania czy jest się za zasłoną. Gra Bad Karmas jest rozbudowana w aplikacji, postaci mają sporo unikalnych umiejek z różnymi cooldownami, efektami specjalnymi, setką życia itd, które byłyby upierdliwe do śledzenia w planszówce. Jednak nie przekłada się to na frajdę z grania. Klikamy i coś się dzieje.
Awatar użytkownika
konradstpn
Posty: 863
Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
Has thanked: 201 times
Been thanked: 304 times

Re: Essen 2023

Post autor: konradstpn »

rogal pisze: 10 paź 2023, 23:10 udało się zagrać w pare gierek :

Codex Leicester - Super gra, chyba najlepsza tych targów. Próbujemy dokończyć wynalazki Leonarda da Vinci. Ta gra to reimplementacja starej gry a autorem jest m.i Simone Luciani. Bardzo ciasno, wyścig o to kto pierwszy zrobi projekt. Area majority o to kto dostanie bonusy z pola i za jaki koszt, bo każdy kolejny gracz ma okazje zrobić akcje z danego pola ale za 1 hajsu więcej niż poprzednik. jak jesteś sam na polu to możesz 4x zrobić daną akcje jeśli Cie tylko stać. Na planszy gracza mamy swoje workshopy gdzie musimy poświęcić workerów aby robili dany projekt i mamy wyznaczony czas do jego ukończenia. są też bonusy i możliwość odblokowania pasywek do końca gry. Gra też jest dobrze wykonana i wygląda też całkiem ok. Zdecydowanie wpadło na radar.
Czy mógłbyś pokusić się o porównanie do pierwowzoru, jeżeli oczywiście miałeś z nim styczność ?
Gram, więc jestem.
ODPOWIEDZ