Opowiem Wam pewną historię...
Wszystko zaczęło się pewnego zimowego wieczoru, gdy zmagałem się z myślami o zakupie maty do Wojny o Pierścień. Oczywiście za zaniechaniem tego szaleństwa stały bardzo mocne argumenty, jak np.: cena, czy kolejny gadżet do trzymania "gdzieś". Poza tym musiałbym przerabiać zrobione przez siebie pasma górskie na większy rozmiar (czyli kolejne pudełko do przechowywania) itp., itd.
Ostatecznie maty nie kupiłem, jednak pojawił się w mojej głowie pomysł zrobienia planszy własnymi siłami.
Wstępny koncept opierał się na pomyśle zrobienia sobie nakładki na stół (90x130) w formie płyty HDF z naklejoną większą planszą, ale szybko zaczął ewoluować w nieprzewidziane strony. Przechodziłem kolejne kroki:
1) malowanie własnoręczne na HDF - niby ok, ale to było zdecydowanie za mało
2) rzeźbienie granic regionów w HDF (wychodziło nierówno, płyta się strzępiła - ogólnie efekt mizerny) - po paru próbach pomysł porzucony
3) zrobienie gór 3D ze styroduru - po malowaniu efekt spoko (tak zresztą robiłem sobie góry do normalnej planszy), ale po naklejeniu brak było spójności
4) Zrobienie całego Śródziemia z pianki pod panele - i to był moment, gdzie musiałem porzucić poprzednie założenia i przemyśleć projekt na nowo...
Z czego zrobić bazę planszy?
Pierwotny pomysł na płytę HDF nie mógł się już dłużej utrzymać, gdyż miękkość płyty powodowałaby odklejanie się elementów na nią przyklejonych. Potrzebowałem czegoś, co byłoby na tyle sztywne, że nie wyginałoby się podczas podnoszenia. Pierwsza opcja, czyli płyty MFP i OSB, szybko upadła ze względu na ich duży ciężar, a co za tym idzie niemożność przenoszenia planszy przez jedną osobę (poza tym istniała konieczność wykańczania ich niezbyt estetycznych krawędzi).
Kolejna opcja, czyli sklejka, powaliła mnie swoją ceną. Kolejny wybór, płyty MDF, był tańszy, jednak brak było odpowiedniego rozmiaru, który mógłbym kupić bez kosztownego transportu. A opcja dzielenia mapy na 2 części nie była w ogóle brana pod uwagę.
Zmieniłem więc pomysł. Nie miała być to już jedna płyta, a 2 płyty HDF (górna i dolna) połączone drewnianymi łatami. I do realizacji tego wariantu finalnie przystąpiłem. Ciężar sumaryczny był odpowiedni, a wolna przestrzeń pozwoliła na zamontowanie szufladek i stojaka na karty. Podkleiłem nakładkę podkładkami filcowymi, żeby nie rysowała stołu. Przygotowałem też od spodu odpowiednio wzmocnione otwory, gdyż docelowo plansza ma wisieć na ścianie (a także dodatkowe zabezpieczenia dla "dolnych" szufladek, by nie otwierały się samoczynnie lub "z pomocą" dzieci).
(zdjęcie jeszcze bez stojaków na karty i gałeczek do szufladek)
(porównanie ze standardową planszą i stołem)
Kolejnym krokiem było sporządzenie Śródziemia 3D. Wydrukowałem sobie odpowiednio powiększoną mapę, posklejałem kartki i odbiłem granice przez kalkę. Dzięki temu tereny nie "rozłaziły" mi się na późniejszych etapach. Potem wydruk pociąłem na konkretne regiony, by w piance pod panele móc wyciąć odpowiednie kształty. Miało to na celu możliwość kształtowania każdego regionu z osobna (co byłoby niezwykle trudne, gdybym wyciął mapę tylko "po konturach").
(wstępna przymiarka)
(regiony przycięte i naklejone)
Przyszedł czas na przygotowanie miejsca na karty i tory (przeniosłem tor postępu Drużyny na bok planszy i usunąłem pola na Pierścienie Elfów - nie są one istotne). Potem fakturowanie gruntu i formowanie rzek, do czego posłużył gips budowlany.
(po zagipsowaniu)
Następnie przyszedł czas na góry. Nie robiłem tego wcześniej, bo łatwiej było wstępnie formować równe powierzchnie i przeszlifować/usunąć zbędne naddatki i nierówności.
(góry ze styroduru)
Po naklejeniu pasm górskich przyszedł czas na ich pokrycie gipsem i wszelkie inne poprawki.
(widok na Rohan i Isengard)
I malowanie: brązowy podkład.
Następnie zieleń i mozolne malowanie granic i nazw regionów.
(granice ukończone - bez lasów. Plansza powieszona na ścianie)
EDIT:
Przyszła kolej na zajęcie się wodą: zastosowałem technikę papieru toaletowego nasączanego wikolem 1:1 z wodą i formowanego w fale. Chciałem w miarę równą powierzchnię, żeby wygodniej się grało i odwzorowywało skalę.
(woda przed malowaniem)
(woda po pierwszym malowaniu)
Po pomalowaniu wody zająłem się wklejaniem torów i obramowania (tory wycięte ze sklejki, pola pod twierdze z HDF).
Potem lasy z pianki pod panele potraktowanej delikatnie acetonem. Dorobione własnoręczne Osgiliath i Brody na Isenie oraz znaczniki armii.
I tak doszedłem do końca. Oczywiście, można by bawić się w dodawanie szczegółów, ale boję się, że plansza straci czytelność (jest i tak mocno kolorowa i figurki nie odróżniają się tak jak na oryginalnej planszy). Z tego powodu dodałem drewniane znaczniki osad o mocnych barwach, by łatwo było znaleźć je na pierwszy rzut oka (tu może jeszcze wprowadzę modyfikację, by konkretne znaczniki miały oznaczenia punktowe - można zapomnieć gdzie jest miasto, a gdzie twierdza). Na zdjęciach odbija się lampa, ale z pozycji gracza nie ma tego efektu.
Moje przemyślenia na koniec projektu:
- jestem szalony, że się za to zabrałem,
- czytelność jest całkiem dobra
- rozmiar planszy nie daje miejsca na położenie sobie czegoś "obok", ale do tego pomocne są szufladki.
- stojaki na karty - wygodne, choć mogą zasłaniać sam brzeg planszy. Ale są na tyle szerokie, że spokojnie można umieścić karty w dogodnym miejscu.
Czy zrobiłbym teraz coś inaczej? Nie. Projekt był na tyle z mojej strony przemyślany i wstępnie testowany na planszetkach próbnych, że nie mam do siebie zastrzeżeń.
Plansza do Wojny o Pierścień
- olocop
- Posty: 345
- Rejestracja: 22 wrz 2011, 13:43
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 210 times
Plansza do Wojny o Pierścień
Ostatnio zmieniony 22 paź 2023, 08:45 przez olocop, łącznie zmieniany 2 razy.
"Wojna? Kataklizm? Po co? Diabły te przysłały Europie coś, co się nazywa: Mah-jong. Mah-jong jest to taka chińska gra, w którą umiał grać dobrze jeden stuletni mandaryn, ale się wreszcie powiesił" Kornel Makuszyński, "Wycinanki",1925
- Irr3versible
- Posty: 1027
- Rejestracja: 09 cze 2019, 01:03
- Lokalizacja: Kraków/Zabierzów
- Has thanked: 660 times
- Been thanked: 600 times
Re: Plansza do Wojny o Pierścień
NIIe wiem czy to problem tylko u mnie, ale nie widzę żadnego zdjęcia.
- olocop
- Posty: 345
- Rejestracja: 22 wrz 2011, 13:43
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 210 times
Re: Plansza do Wojny o Pierścień
Teraz powinno być chyba dobrze...
"Wojna? Kataklizm? Po co? Diabły te przysłały Europie coś, co się nazywa: Mah-jong. Mah-jong jest to taka chińska gra, w którą umiał grać dobrze jeden stuletni mandaryn, ale się wreszcie powiesił" Kornel Makuszyński, "Wycinanki",1925
Re: Plansza do Wojny o Pierścień
Te argumenty przeciwko macie chyba też się rozmyły, bo cenowo pewnie jakoś tanio nie wychodzi a i nakładka zajmuje jeszcze więcej miejsca niż matabardzo mocne argumenty, jak np.: cena, czy kolejny gadżet do trzymania "gdzieś".
Ale ogólnie to szacun, nie kojarzę innej gry (poza bitewniakami różnej maści) którą ludzie by tak odpicowywali
- olocop
- Posty: 345
- Rejestracja: 22 wrz 2011, 13:43
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 210 times
Re: Plansza do Wojny o Pierścień
Tak, troche jednak to kosztowało, ale i tak mieszczę się w cenie maty. Najdroższym elementem były prowadnice do szufladek. I miejsca też sporo zajmuje, choć docelowo na ścianie. Tak to już jest z moimi pomysłami na życie.
"Wojna? Kataklizm? Po co? Diabły te przysłały Europie coś, co się nazywa: Mah-jong. Mah-jong jest to taka chińska gra, w którą umiał grać dobrze jeden stuletni mandaryn, ale się wreszcie powiesił" Kornel Makuszyński, "Wycinanki",1925
-
- Posty: 2643
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1120 times
- Been thanked: 522 times
Re: Plansza do Wojny o Pierścień
Największy koszt tutaj to raczej robocizna.
Niesamowity pomysł i niegorsza realizacja!
Brawo!
Niesamowity pomysł i niegorsza realizacja!
Brawo!
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
-
- Posty: 952
- Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
- Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 246 times
Re: Plansza do Wojny o Pierścień
Może można upiększyć jeszcze poszczególne obszary w zależności od ich historii. Np. na martwych bagnach jakieś zwłoki potopione domalować itd.
- olocop
- Posty: 345
- Rejestracja: 22 wrz 2011, 13:43
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 210 times
Re: Plansza do Wojny o Pierścień
Myślałem o tym. Wrzosowiska są proste, bo wystarczy dodać trochę fioletu, ale bagna to inna sprawa. Muszę najpierw porobić próby na planszetce testowej. Nie chciałbym przesadzać z ozdobnikami, żeby nie utracić czytelności, ale może coś dodam na koniec.
"Wojna? Kataklizm? Po co? Diabły te przysłały Europie coś, co się nazywa: Mah-jong. Mah-jong jest to taka chińska gra, w którą umiał grać dobrze jeden stuletni mandaryn, ale się wreszcie powiesił" Kornel Makuszyński, "Wycinanki",1925
- olocop
- Posty: 345
- Rejestracja: 22 wrz 2011, 13:43
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 210 times
Re: Plansza do Wojny o Pierścień
Przysiadłem i dokończyłem swój projekt
"Wojna? Kataklizm? Po co? Diabły te przysłały Europie coś, co się nazywa: Mah-jong. Mah-jong jest to taka chińska gra, w którą umiał grać dobrze jeden stuletni mandaryn, ale się wreszcie powiesił" Kornel Makuszyński, "Wycinanki",1925