michcic pisze: ↑29 paź 2023, 03:12
Proszę, wytłumaczcie mi to, bo trochę nie rozumiem problemu. Dlaczego obawiacie się o przesuwanie znaczników(a w zasadzie jednego!) na planszetce gracza, ale o planszę główną już nie? Oczywiście, można powiedzieć, że mata to inne tarcie, ale przecież słyszę też wiele głosów, że w wersji standard jest ona niepotrzebna i wystarczyłby karton... Nie widziałem jeszcze gry z dwuwarstwową główną planszą punktacji (i dobrze), ale gdyby rzeczywiście w tym leżał problem to ludzie by się tego domagali.
Wydaje mi się , że w Ścieżce Przeznaczenia większość graczy kontroluje pozycję znacznika na torze PD i dobrze wie ile punktów brakuje im do odblokowania kolejnej zdolności. W związku z tym nawet w przypadku przesunięcia stołu (jak często to się zdarza?), nie będzie to problemem.
Czy chodzi zatem głównie o względy estetyczne, a stabilność znacznika jest miłym dodatkiem?
P.S. Spójrzmy na niedawną premierę z podobnej półki cenowej (i jak się okazuje także komponentowej) - Ekspedycyje. Są planszetki jednowarstwowe, a na nich znaczniki (więcej niż 1).
Ja się nie boję o przesuwanie znacznika, tylko o potrącenie stołu i porozrzucanie tych małych kosteczek.
Ale też nie mam problemu, jeśli tej 2warstwowej planszetki nie będzie. Mam gry bez 2warstwowych, gram i nic się nie dzieje.
Tylko patrząc również trochę dalej - w wielu innych grach mam taką planszetkę 2warstwową. Z TWOW na czele. Nie wymagały żadnej edycji super-hiper-deluxe.
Moim i z tego co widzę komentarze, nie tylko moim zdaniem - zrobienie planszetki 1warstwowej w edycji standard jest spowodowane tylko i wyłącznie chęcią posiadania argumentu za "kupcie deluxe". Bo jednocześnie - figurki postaci w tej grze są kompletnie zbędne, więc same w sobie aż takim argumentem za wybraniem deluxe - nie są (jak się wyłączy fomo i inne sentymenty oraz to, żeby po prostu mieć figurki, czyli takie "chcenie oczami").
Ale wydaje mi się, że GoB nie docenił właśnie siły argumentu "muszę mieć figurki", jak patrzę na to ile osób wsparło deluxe a ile standard, to podejrzewam, że te 2warstwowe planszetki niewiele zmieniają. Chociaż możliwe, że działają wręcz negatywnie, bo przy dość wysokiej cenie jak na taką grę z taką zawartością - odrzucają niektóre osoby od wsparcia w ogóle - przy 2warstwowych w standardzie, może byłoby więcej wsparć tańszej wersji, bez ujmy w deluxe.
Tak całkiem na marginesie - trochę bawi/ciekawi mnie obserwowanie 3 różnych hobby.
- w Lego osób, które kupują np. całą jakąś serię zestawów jest sporo mniej i zazwyczaj te zestawy wychodzą sporo taniej (jednostkowo). Przykładowo osób które posiadają wszystkie zestawy space od początku istnienia lego (czyli realnie grubo ponad 100 zestawów, może nawet 200), na całym świecie jest prawdopodobnie kilkanaście (z czego 1 osoba w Polsce). Reszta serii zazwyczaj kończy się na kilkunastu zestawach, wydawanych po 3-4/rok. I też raczej nie ma dużo osób, które by np. kompletowały wszystkie modulary, czy Icons, czyli drogich z cenami 500-1500pln mimo, że takie zestawy wychodzą ZTCP 1-2/rok.
- w książkach też są tylko pojedyncze osoby, które zbierają całe serie wydawnicze (nie serie fabularne) bez patrzenia na sens (czyli np. kupują kilkukrotnie duble tej samej książki).
- w planszówkach widać całkiem sporo osób, które kupują prawie wszystko jak leci (argumentując "najwyżej sprzedam") i/lub kupują zawsze ze wszystkimi dodatkami. Bez jakiegokolwiek uzasadnienia z punktu samej gry.
Nie mówię, ze wszyscy, ale widzę tutaj więcej takich osób niż w Lego czy książkach.
To taka moja obserwacja trochę z boku, która mi się rzuca w oczy od dawna.