Czego żałujemy w naszym hobby czyli planszówkowy konfesjonał

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
vder
Posty: 726
Rejestracja: 30 gru 2007, 20:20
Lokalizacja: warszawa
Has thanked: 290 times
Been thanked: 124 times

Re: Czego żałujemy w naszym hobby czyli planszówkowy konfesjonał

Post autor: vder »

Przecież nie od dziś wiadomo, że jak masz inny pogląd na dany temat, to jesteś zdrajcą ojczyzny :D.
Kal-El83
Posty: 1139
Rejestracja: 03 sty 2015, 17:28
Lokalizacja: Kołobrzeg
Has thanked: 240 times
Been thanked: 122 times

Re: Czego żałujemy w naszym hobby czyli planszówkowy konfesjonał

Post autor: Kal-El83 »

Ja żałuję, że nie mam czasu ogrywać kobylastych eurasków i że jak syn (5,5) już pójdzie spać to nie zawsze chce nam się coś wieczorkiem rozłożyć.
Niegdyś Azazelek, narodzony na nowo jako Kal-El83 ;)
Bromka
Posty: 33
Rejestracja: 29 lut 2016, 14:42
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Czego żałujemy w naszym hobby czyli planszówkowy konfesjonał

Post autor: Bromka »

Szczerze, to po dłuższym czasie żałuję, że kupowałam gry takie sobie, ponieważ były tanie. Albo zbyt dużo gier oferujących podobną rozgrywkę. Niestety mam naturę zbieracza i nie umiem się z żadną jeszcze rozstać...
Awatar użytkownika
pabula
Posty: 2106
Rejestracja: 10 cze 2008, 14:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 2 times
Been thanked: 69 times

Re: Czego żałujemy w naszym hobby czyli planszówkowy konfesjonał

Post autor: pabula »

Ja żałuję małych półek...
Awatar użytkownika
preshiq
Posty: 268
Rejestracja: 16 gru 2012, 13:36
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Has thanked: 271 times
Been thanked: 112 times

Re: Czego żałujemy w naszym hobby czyli planszówkowy konfesjonał

Post autor: preshiq »

Bromka pisze: 07 lis 2023, 18:46 Szczerze, to po dłuższym czasie żałuję, że kupowałam gry takie sobie, ponieważ były tanie. Albo zbyt dużo gier oferujących podobną rozgrywkę. Niestety mam naturę zbieracza i nie umiem się z żadną jeszcze rozstać...
Ja dokładnie tak samo. Kupowało się kiedyś jakby na zapas bo człowiek chciał mieć wszystko co wychodziło z myślą że się kiedyś ogra. A teraz widzę że czasu jak nie było tak nie ma , sporo gier mi się dubluje tematyka i mechanika i tak sobie teraz powoli sprzedaje te do których wiem że i tak nie usiądę.
I dojrzewam do tego że kolekcja ok 30 gier wcale nie jest gorsza od kolekcji na 100 i więcej gier.
ODPOWIEDZ