Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Circadians Chaos Order (S J Macdonald, Zach Smith)
Dziś dostałem swoją kopię w wersji polskiej i ..jestem trochę rozczarowany jakością wykonania elementów papierowych i wyprasek. Tj strasznie jakieś takie usyfione. Instrukcja obsługi oraz te karty pomocy frakcji mają jakieś takie syfy nie wiem czy to kwestia druku czy potem pakowania bo to wygląda na pierwszy rzut oka jakby ktoś butem przeszedł. Chyba ,że wilgoć zrobiła swoje i się tusz "rozmazał" w trakcie przechowywania bo po otwarciu wydawało się wszystko takie wilgotnawe w dotyku. W każdym bądź razie po wyciśnięciu wyprasek i złożeniu kartonowych pudełeczek i generalnie przygotowaniu gry to łapy miałem dość mocno ubrudzone. .. Też tak mieliście ?
- itsthisguyagain
- Posty: 559
- Rejestracja: 04 lut 2020, 22:27
- Has thanked: 234 times
- Been thanked: 387 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Kolejna partia za nami i gra najprawdopodobniej trafi na olx.
Niestety late game całkowicie zabija fun z rozgrywki. Całość ZAWSZE sprowadza się tylko do zrobienia jednej wielkiej masy i ruszania się nią. Niezbyt opłaca się bronienie budynków jeśli nie ma naukowej frakcji przy stole. Rekrutacja i ruch są zbyt tanie i proste więc szybko mapa się zapełnia i tylko przesuwamy blok 20 figurek z liderem.
Końcówka to już tylko liczenie szans i ostateczny atak.
Pierwsze 2 rundy są fantastyczne. Gdy ekonomia jest ciasna i każda decyzja ma ogromne znaczenie. Później jest coraz gorzej. Decyzje na torach tracą na znaczeniu, wszystko przychodzi łatwo. Reszta to kwestia tylko tego kto dostanie pistolet w 5 rundzie i czy weźmie ruch jako ostatni żeby przeczekać czy jako pierwszy żeby po prostu wbić się swoim blokiem drewna do kogoś zanim resztą go zablokuje.
Bardzo chcieliśmy ją polubić ale nie widzimy innych ścieżek rozwoju.
Niestety late game całkowicie zabija fun z rozgrywki. Całość ZAWSZE sprowadza się tylko do zrobienia jednej wielkiej masy i ruszania się nią. Niezbyt opłaca się bronienie budynków jeśli nie ma naukowej frakcji przy stole. Rekrutacja i ruch są zbyt tanie i proste więc szybko mapa się zapełnia i tylko przesuwamy blok 20 figurek z liderem.
Końcówka to już tylko liczenie szans i ostateczny atak.
Pierwsze 2 rundy są fantastyczne. Gdy ekonomia jest ciasna i każda decyzja ma ogromne znaczenie. Później jest coraz gorzej. Decyzje na torach tracą na znaczeniu, wszystko przychodzi łatwo. Reszta to kwestia tylko tego kto dostanie pistolet w 5 rundzie i czy weźmie ruch jako ostatni żeby przeczekać czy jako pierwszy żeby po prostu wbić się swoim blokiem drewna do kogoś zanim resztą go zablokuje.
Bardzo chcieliśmy ją polubić ale nie widzimy innych ścieżek rozwoju.
-
- Posty: 272
- Rejestracja: 29 maja 2021, 23:12
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 48 times
Re: Circadians Chaos Order (S J Macdonald, Zach Smith)
To się nazywa pleśń.Sixshot pisze: ↑15 lis 2023, 21:24 Dziś dostałem swoją kopię w wersji polskiej i ..jestem trochę rozczarowany jakością wykonania elementów papierowych i wyprasek. Tj strasznie jakieś takie usyfione. Instrukcja obsługi oraz te karty pomocy frakcji mają jakieś takie syfy nie wiem czy to kwestia druku czy potem pakowania bo to wygląda na pierwszy rzut oka jakby ktoś butem przeszedł. Chyba ,że wilgoć zrobiła swoje i się tusz "rozmazał" w trakcie przechowywania bo po otwarciu wydawało się wszystko takie wilgotnawe w dotyku. W każdym bądź razie po wyciśnięciu wyprasek i złożeniu kartonowych pudełeczek i generalnie przygotowaniu gry to łapy miałem dość mocno ubrudzone. .. Też tak mieliście ?
Re: Circadians Chaos Order (S J Macdonald, Zach Smith)
Hmm ..nie znam się aż tak aby to stwierdzić, te zabrudzenia występują jakby w tych samych miejscach na stronach tak jakby coś albo reguarni się odcisnęło na wielu kartach albo rozmnazalo. .. w razie wu gdyby to jednak była pleśń to znacie jakieś dobre sposoby na usuwanie ?flissak pisze: ↑18 lis 2023, 08:38To się nazywa pleśń.Sixshot pisze: ↑15 lis 2023, 21:24 Dziś dostałem swoją kopię w wersji polskiej i ..jestem trochę rozczarowany jakością wykonania elementów papierowych i wyprasek. Tj strasznie jakieś takie usyfione. Instrukcja obsługi oraz te karty pomocy frakcji mają jakieś takie syfy nie wiem czy to kwestia druku czy potem pakowania bo to wygląda na pierwszy rzut oka jakby ktoś butem przeszedł. Chyba ,że wilgoć zrobiła swoje i się tusz "rozmazał" w trakcie przechowywania bo po otwarciu wydawało się wszystko takie wilgotnawe w dotyku. W każdym bądź razie po wyciśnięciu wyprasek i złożeniu kartonowych pudełeczek i generalnie przygotowaniu gry to łapy miałem dość mocno ubrudzone. .. Też tak mieliście ?
- salaba
- Posty: 469
- Rejestracja: 08 maja 2020, 14:40
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 234 times
- Been thanked: 370 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Jeśli to pleśń, to tak, może się rozrastać. Poza tym absolutnie taki egzemplarz nie nadaje się do grania, bo jest to szkodliwe dla zdrowia. Galakta ostatnio tak odesłała całe zamówienie do fabryki, dbając o zdrowie kupujących nie wpuściła tego świństwa na rynek. Natychmiast skontaktuj się z działem reklamacji lub po prostu napisz maila do Portalu i odsyłaj.
---
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/geeklist/291177
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/geeklist/291177
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
To jest jedna z najbardziej intrygujących mnie pozycji tego roku, tym bardziej że nic jeszcze nie mam od Garphill Games i bardzo byłoby mi przykro, gdyby się okazało, że to powszechna wada gry, która jest niezależna od ekipy, frakcji i umiejętności. Zgadzam się, że to bardzo niszczy regrywalność, ale wywnioskowałeś to dopiero 3-5 grach z jedną ekipą, więc nie wiem, czy nie oceniłeś jej zbyt pochopnie.XLR8 pisze: ↑18 lis 2023, 00:55 Kolejna partia za nami i gra najprawdopodobniej trafi na olx.
Niestety late game całkowicie zabija fun z rozgrywki. Całość ZAWSZE sprowadza się tylko do zrobienia jednej wielkiej masy i ruszania się nią. Niezbyt opłaca się bronienie budynków jeśli nie ma naukowej frakcji przy stole. Rekrutacja i ruch są zbyt tanie i proste więc szybko mapa się zapełnia i tylko przesuwamy blok 20 figurek z liderem.
Końcówka to już tylko liczenie szans i ostateczny atak.
Pierwsze 2 rundy są fantastyczne. Gdy ekonomia jest ciasna i każda decyzja ma ogromne znaczenie. Później jest coraz gorzej. Decyzje na torach tracą na znaczeniu, wszystko przychodzi łatwo. Reszta to kwestia tylko tego kto dostanie pistolet w 5 rundzie i czy weźmie ruch jako ostatni żeby przeczekać czy jako pierwszy żeby po prostu wbić się swoim blokiem drewna do kogoś zanim resztą go zablokuje.
Bardzo chcieliśmy ją polubić ale nie widzimy innych ścieżek rozwoju.
Może warto ją wypróbować z innymi ludźmi, którzy BYĆ MOŻE potrafią wyciągnąć z tego tytułu bardziej wyrafinowane taktyki w końcowej grze, niż tylko ruch/rekrutacja i wygrać? Bo to aż niewiarygodne po tym, co się naczytałem i nasłuchałem o tej grze.
- itsthisguyagain
- Posty: 559
- Rejestracja: 04 lut 2020, 22:27
- Has thanked: 234 times
- Been thanked: 387 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Spoiler:
U nas każda gra robi się ciaśniejsza. Grałem 6 razy i ani razu nie widziałem rundy 5 a raz nawet gra się prawie skończyła się w rundzie 3 (czy 4 runda to late game?) U nas nawet w rundzie 4 są sytuacje kiedy kogoś się wycina z akcji drogą wyceną.
Jak ja bym miał wskazać najsłabszą część tej gry to griefing i kingmaking. Można zostać wyeliminowanym z gry w rundzie 1 jeśli kilku graczy stwierdzi, że grasz nie tą frakcją co trzeba i koniecznie trzeba cię wychendożyć zanim ty to zrobisz im. No i gracz nie mający szans na wygraną decyduje kto wygra - chociaż u nas już od dawna przyjęło się, że zawsze stosujemy się zasady maximum damage - czyli gracz nie wygrywający idzie zawsze tam gdzie zrobi większy łomot.
Fajne jest to, że jeśli chcesz grać dobrze to musisz się bić (nie koniecznie nawet wygrywać). Możesz olać walki i budować sobie budynki i rozwijać ekonomię ale grasz źle.
Wiele gier typu Area Control raczej zakłada, że robimy 4x czyli musi gdzieś w tych iksach być exploit a exterminate jest na końcu czyli MUSISZ rozbudować bazę eko i dopiero wtedy szukasz zwady z innymi graczami. Tu budowa eko bazy jest opcją i w ogóle mam wrażenie, że im lepszy gracz tym bardziej ignoruje ekonomię i ładuje wszystko w machinę wp****lu.
Jakbym miał grę ocenić obiektywnie to bym dał takie solidne 7/10. Patrząc na elementy gry to tu nie ma jakichś nowatorskich pomysłów. Ta gra to efekt solidnej rzemieślniczej roboty. Typowe dla Graphill mielenie surowców i rozbujanie silnika ekonomicznego pomieszane z naparzanką rodem z Kemet i polane lukrem asymetryczności dla regrywalności. Subiektywnie to dla mnie to najlepsza gra jaką poznałem w tym roku.
U mnie w się przyjęła i będzie grana.
- leszczorek
- Posty: 56
- Rejestracja: 17 sty 2017, 22:46
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 26 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Wczoraj rozegrałem drugą grę i na razie oprócz tematu (trochę mnie to razi) i wykonania (planszetki graczy i arkusze frakcji są tłuste. może to kwestia pleśni, o której wcześniej ktoś wspomina) to gra jest rewelacyjna. Czuć, że jest dopracowana, wszyscy idą łeb w łeb i do końca nie wiadomo kto wygra, a można zaplanować fajne ruchy, które innym graczom psują plany. 9/10
-
- Posty: 232
- Rejestracja: 11 lut 2006, 00:11
- Lokalizacja: Niedaleko Nowej Huty
- Has thanked: 181 times
- Been thanked: 66 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Było grane trzy razy na trzech.
W moim prywatnym odczuciu jest to gra rewelacyjna i daje jej ocenę 14,7 / 17 .
W moim prywatnym odczuciu jest to gra rewelacyjna i daje jej ocenę 14,7 / 17 .
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Macie jakieś porównanie jak gra się w 3-, 4- i 5-osobowym składzie? W jakim działa najlepiej albo nie za bardzo działa, czy też wszystkie wersje są w porządku?
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Najlepiej w 5 pod względem rozgrywki. Jednak downtime może być zabójczy. Na 4 jest najlepiej patrząc na stosunek downtime do jakości rozgrywki.
- leszczorek
- Posty: 56
- Rejestracja: 17 sty 2017, 22:46
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 26 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Nie jest to gra, która cierpi na zbyt długi downtime. Tury raczej przebiegają szybko. Wiadomo, że jeśli pozwalamy cofać ruchy graczom, bo źle obliczyli energię i nie mogą wykonać późniejszej akcji, a później wracają to może być problem
Jednak u nas gra 5-osobowa to około 3,5 godziny soczystego grania.
Jednak u nas gra 5-osobowa to około 3,5 godziny soczystego grania.
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
4/5 akcji idzie ekspresowo, natomiast klin stanowi akcja ruchu i tak naprawdę można iść z psem gdy ktoś przed nami ma 20 figurek i 5pkt ruchu.leszczorek pisze: ↑04 gru 2023, 10:22 Nie jest to gra, która cierpi na zbyt długi downtime. Tury raczej przebiegają szybko. Wiadomo, że jeśli pozwalamy cofać ruchy graczom, bo źle obliczyli energię i nie mogą wykonać późniejszej akcji, a później wracają to może być problem
Jednak u nas gra 5-osobowa to około 3,5 godziny soczystego grania.
-
- Posty: 232
- Rejestracja: 11 lut 2006, 00:11
- Lokalizacja: Niedaleko Nowej Huty
- Has thanked: 181 times
- Been thanked: 66 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Być może jak się gra z zamulaczami to tak jest. Myśmy grali we trzech przez pół soboty i obróciliśmy trzy razy.
Nikt się nie nudził, gra ino furgała , czacha dymiła , emocje sięgały powały i nie znikały.
Mnie się gra bardzo spodobała, mimo że trzy razy przegrałem , z tymże raz minimalnie.
Królotwórstwo nie wystąpiło, bo każdy grał zawzięcie do końca.
Aha , nie ma to żadnego znaczenia ale miałem fantazję i przemalowałem Binarnych z szarego na stalowe:
Nikt się nie nudził, gra ino furgała , czacha dymiła , emocje sięgały powały i nie znikały.
Mnie się gra bardzo spodobała, mimo że trzy razy przegrałem , z tymże raz minimalnie.
Królotwórstwo nie wystąpiło, bo każdy grał zawzięcie do końca.
Aha , nie ma to żadnego znaczenia ale miałem fantazję i przemalowałem Binarnych z szarego na stalowe:
- leszczorek
- Posty: 56
- Rejestracja: 17 sty 2017, 22:46
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 26 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Bez przesady plansza jest na tyle mała i rozsądnych ruchów jest na tyle mało, że nie ma tego aż tyle. Po kilku partiach na stole u nas raczej wędrują większe skupiska niż pojedyncze jednostki, żeby nie karmić frakcji, które zyskują na łatwych walkach.XLR8 pisze: ↑05 gru 2023, 13:474/5 akcji idzie ekspresowo, natomiast klin stanowi akcja ruchu i tak naprawdę można iść z psem gdy ktoś przed nami ma 20 figurek i 5pkt ruchu.leszczorek pisze: ↑04 gru 2023, 10:22 Nie jest to gra, która cierpi na zbyt długi downtime. Tury raczej przebiegają szybko. Wiadomo, że jeśli pozwalamy cofać ruchy graczom, bo źle obliczyli energię i nie mogą wykonać późniejszej akcji, a później wracają to może być problem
Jednak u nas gra 5-osobowa to około 3,5 godziny soczystego grania.
- itsthisguyagain
- Posty: 559
- Rejestracja: 04 lut 2020, 22:27
- Has thanked: 234 times
- Been thanked: 387 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Zależy ile razy będziesz grać. Najlepsze w dodatku są nowe zębatki i dodatkowi liderzy. To daje trochę nowych decyzji na etapie setupu i zwiększa regrywalność.
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Dobra, gra trochę przeleżała i czekała na swoją kolej, ale w końcu zagraliśmy 2 razy. Pierwsze wrażenie?
ALE TO JEST DOBRE!
Frakcje faktycznie są asymetryczne, decyzji do podjęcia jest sporo i są ciekawe (może z małym minusem na zasadzie "nieważne co się stanie, miej dosyć zasobów na akcję zbiorów"). Co ulepszać, na co wydać energię i klejnoty. Gdzie zaatakować, czego warto bronić? Może lepiej przegrać, ale bez strat, niż wygrać ale zostać zdziesiątkowanym? Jak już buduję budynek, to który przyda mi się najbardziej? Decyzje na każdym kroku. Czy ważne? Nie wiem, ale czułem jakby każda była ważna.
System walki w ogóle jest ciekawy, stary dobry Kemet na sterydach.
ALE TO JEST DOBRE!
Frakcje faktycznie są asymetryczne, decyzji do podjęcia jest sporo i są ciekawe (może z małym minusem na zasadzie "nieważne co się stanie, miej dosyć zasobów na akcję zbiorów"). Co ulepszać, na co wydać energię i klejnoty. Gdzie zaatakować, czego warto bronić? Może lepiej przegrać, ale bez strat, niż wygrać ale zostać zdziesiątkowanym? Jak już buduję budynek, to który przyda mi się najbardziej? Decyzje na każdym kroku. Czy ważne? Nie wiem, ale czułem jakby każda była ważna.
System walki w ogóle jest ciekawy, stary dobry Kemet na sterydach.
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Co myślicie o ekonomii w tej grze? Jak oceniacie liderów z pasywkami dodającymi dodatkowe zasoby i opłaca się ich werbować, jako pierwszych? Czy da się wygrać bez rozwoju torów rekrutacji oraz ruchu (inną frakcją niż niebiescy), a zamiast tego ograć przeciwników rozwojem np. pod full w budowanie i zbiory? Osobiście wolałbym, aby ekonomia i walka miały równe znaczenie, bo bez tego gra jest pozbawiona głębii. Ciągłe wygrywanie gier poprzez bieganie jednostkami po całej mapie i mordowanie wszystkiego, co się rusza staje się na dłuższą metę nużące.
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Każda akcja jest potrzebna. Nie rozwijanie zbiorów do przynajmniej dwóch pól, z których można zbierać wydaje mi się samobójstwem. Natomiast, żeby z tego korzystać, to trzeba mieć odpowiedni fundament lub budynki, co prowadzi do musu przeprowadzania budowy i być może ulepszania jej.Ardon pisze: ↑11 lut 2024, 11:31 Co myślicie o ekonomii w tej grze? Jak oceniacie liderów z pasywkami dodającymi dodatkowe zasoby i opłaca się ich werbować, jako pierwszych? Czy da się wygrać bez rozwoju torów rekrutacji oraz ruchu (inną frakcją niż niebiescy), a zamiast tego ograć przeciwników rozwojem np. pod full w budowanie i zbiory? Osobiście wolałbym, aby ekonomia i walka miały równe znaczenie, bo bez tego gra jest pozbawiona głębii. Ciągłe wygrywanie gier poprzez bieganie jednostkami po całej mapie i mordowanie wszystkiego, co się rusza staje się na dłuższą metę nużące.
Podejrzewam, że jednym frakcjom bardziej się opłaca rozwijać ruch/ rekrutację niż innym. Circadianie bez rozwiniętej rekrutacji będa bezużyteczni, ale np. fioletowe ludziki, którzy punktują za wygrywanie bitew już nie potrzebują aż tak dużo ruchu, bo mogą sobie chodzić jednym wielkim blobem.
Natomiast to jest głównie area control, więc walka jest nieunikniona. Nie ma frakcji, która ma warunek zwycięstwa "wybuduj wszystkie budynki". Jeśli szukasz gier, gdzie można wygrać i ekonomicznie i "wojennie" no to pewnie cywilizacyjne gry bardziej Ci podejdą.
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
W końcu udało się zagrać. Pierwsza rozgrywka na dwie osoby, bo tez dużo osób mówiło, że dobrze chodzi. I muszę przyznać, że się nie rozczarowałem.
Graliśmy Zcharo vs Oxitaya i mimo, iż na początku miałem wrażenie, że zostanę rozjechany (jako Zcharo) to z czasem okazało się, że idzie grać, natomiast musiałem mocno cisnąć rekrutacje, żeby mieć czym się bronić.
Początek dość pacyfistyczny, ale od 3 rundy się zaczęło. Pierwsza duża walka, którą przegrałem mocno napsuła mi planów i po raz kolejny myślałem, że już pozamiatane. Jednak w 5 rundzie rzutem na taśmę udało się wbić 20 sławy i odbić relikt z rąk przeciwnika, który kontrolował ostatnie dwa.
Trochę to zajęło i było sporo sprawdzanja w instrukcji ale finalnie gra mi się bardzo spodobała bo do końca każdy miał szansę, mimo że w połowie mocno oberwałem, a finalnie udało się wygrać przed 6 rundą.
Graliśmy Zcharo vs Oxitaya i mimo, iż na początku miałem wrażenie, że zostanę rozjechany (jako Zcharo) to z czasem okazało się, że idzie grać, natomiast musiałem mocno cisnąć rekrutacje, żeby mieć czym się bronić.
Początek dość pacyfistyczny, ale od 3 rundy się zaczęło. Pierwsza duża walka, którą przegrałem mocno napsuła mi planów i po raz kolejny myślałem, że już pozamiatane. Jednak w 5 rundzie rzutem na taśmę udało się wbić 20 sławy i odbić relikt z rąk przeciwnika, który kontrolował ostatnie dwa.
Trochę to zajęło i było sporo sprawdzanja w instrukcji ale finalnie gra mi się bardzo spodobała bo do końca każdy miał szansę, mimo że w połowie mocno oberwałem, a finalnie udało się wygrać przed 6 rundą.
-
- Posty: 625
- Rejestracja: 23 cze 2023, 22:11
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 256 times
- Been thanked: 251 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Podbiję temat, bo gra jest tego warta.
W sobotę usiadłem pierwszy raz do tytułu po obejrzeniu materiałów od Gandalfa i Barolka, przeczytaniu dwukrotnie instrukcji i kart frakcji. Graliśmy w 4 osoby, z czego jedna totalnie nie planszówkowa (to była jej druga planszówka w życiu, pierwszym był Northgard xD), pozostali (w tym ja) powiedzmy, że tacy średnio-zaawansowani.
Frakcje biorące udział w grze: Leyrien, Zachro, Circadians, SI.
Tłumaczenie gry zajęło około 1h 30 min, bo sam musiałem jeszcze się upewniać w instrukcji jak coś działa. Po pierwszej rundzie wszyscy załapali trybki i zaczęło się kombinowanie. Pięknie rozrysowany tor rundy po lewej stronie planszy trzyma wszystko w ryzach. Gra jest świetnie wymyślona i zaprojektowana. Większość rzeczy jest intuicyjnie umieszczona na kartach cech, taktyki czy planszetkach graczy. Jest sporo rzeczy, o których należy pamiętać, ale to sobie przy drugie grze wynotuje i stworzę taką małą pomoc dla graczy o czym warto pamiętać, żeby grać zgodnie z zasadami.
Asymetryczność frakcji to strzał w 10. Próby blokowanie się, wpływania kosztem, dostosowywanie strategii nie tylko pod swoje zwycięstwo, ale też pod sytuację na planszy itd. Nie da się tutaj zamknąć w swojej bazie i ciułać na wygraną, trzeba zawsze brać aktywny udział w konflikcie bo inaczej przegramy w przedbiegach. Dużym plusem są też warunki zwycięstwa. Pomysł z kontrolą reliktów jest super balansujący, bo ciągle musimy o tym myśleć. Co więcej warto się o nie bić, bo zbieranie reliktów doprowadza nas do naszego prywatnego warunku wygranej itd. itp. Każda frakcja może wygrać na swój oryginalny sposób i są to tak różne sposoby, że aż chce się zagrać każdą frakcją!
Osobiście nie lubię euro-gier, jednak tutaj, ta eurowatość jest na odpowiednio niskim i akceptowalnym jak dla mnie poziomie. Po 2-3 rundzie, każdy ogarnął gdzie i do czego można wykorzystywać energię i rubiny, więc nie było problemu z ich zarządzaniem.
Gra jest 100x lepsza od chociażby Scytha, bo pozwala do samego końca rywalizować o zwycięstwo, jak nie w ten to inny sposób. Nie karze graczy za podejmowanie walk, a wręcz do tego zachęca! W Scythe jak przegrasz jedną czy dwie bitwy, to możesz już się pożegnać z wygraną, więc każdy gra tak ostrożnie jak to możliwe. Ja lubię, jak w planszówkach się dzieje, a tutaj się dzieje dużo i nikt nie płacze po przegranej bitwie, tylko myśli jak się odkuć już w następnej rundzie!
Dodatek Heraldowie podobno jeszcze bardziej balansuje rozgrywkę, ale nie wiem na ile jest to prawda. Po obejrzanych materiałach, doszedłem do wniosku, że każda frakcja jest w stanie wygrać. My graliśmy od razu z dodatkiem, który wprowadza dla każdej frakcji po dodatkowej cesze i możemy wybierać z większej puli liderów.
Grę zaczałem tłumaczyć o 13:30, a zakończyliśmy rozgrywkę w 4 rundzie o godzinie 18. Długo, ale tak jak mówię, tłumaczenie zasad, omawianie frakcji, sprawdzanie instrukcji. Teraz myślę, że już byśmy zamknęli się od rozłożenia do wygranej w 2-3h.
Wygrałem Circadianami, ale dlatego bo oszukałem siebie i innych, bo używałem kart wywiadu jakby dodawały liczbę kontrolowanych terytoriów zawsze a nie tylko raz, kiedy wręczmy kartę.
Grę polecam, a szczególnie w tej cenie, bo za 250 zł można mieć grę z dodatkiem. Komponenty są na super poziomie, plansza porządna, karty płócienne, żołnierze każdej frakcji to inne meeple, no nie mogę doczekać się kiedy znowu zagram w to cudo!
PS. Od razu pytanie, czy ktoś koszulkował karty i znalazł odpowiednie koszulki? Użyłem na razie rebeli standard american i mini american, ale są zdecydowanie za duże!
W sobotę usiadłem pierwszy raz do tytułu po obejrzeniu materiałów od Gandalfa i Barolka, przeczytaniu dwukrotnie instrukcji i kart frakcji. Graliśmy w 4 osoby, z czego jedna totalnie nie planszówkowa (to była jej druga planszówka w życiu, pierwszym był Northgard xD), pozostali (w tym ja) powiedzmy, że tacy średnio-zaawansowani.
Frakcje biorące udział w grze: Leyrien, Zachro, Circadians, SI.
Tłumaczenie gry zajęło około 1h 30 min, bo sam musiałem jeszcze się upewniać w instrukcji jak coś działa. Po pierwszej rundzie wszyscy załapali trybki i zaczęło się kombinowanie. Pięknie rozrysowany tor rundy po lewej stronie planszy trzyma wszystko w ryzach. Gra jest świetnie wymyślona i zaprojektowana. Większość rzeczy jest intuicyjnie umieszczona na kartach cech, taktyki czy planszetkach graczy. Jest sporo rzeczy, o których należy pamiętać, ale to sobie przy drugie grze wynotuje i stworzę taką małą pomoc dla graczy o czym warto pamiętać, żeby grać zgodnie z zasadami.
Asymetryczność frakcji to strzał w 10. Próby blokowanie się, wpływania kosztem, dostosowywanie strategii nie tylko pod swoje zwycięstwo, ale też pod sytuację na planszy itd. Nie da się tutaj zamknąć w swojej bazie i ciułać na wygraną, trzeba zawsze brać aktywny udział w konflikcie bo inaczej przegramy w przedbiegach. Dużym plusem są też warunki zwycięstwa. Pomysł z kontrolą reliktów jest super balansujący, bo ciągle musimy o tym myśleć. Co więcej warto się o nie bić, bo zbieranie reliktów doprowadza nas do naszego prywatnego warunku wygranej itd. itp. Każda frakcja może wygrać na swój oryginalny sposób i są to tak różne sposoby, że aż chce się zagrać każdą frakcją!
Osobiście nie lubię euro-gier, jednak tutaj, ta eurowatość jest na odpowiednio niskim i akceptowalnym jak dla mnie poziomie. Po 2-3 rundzie, każdy ogarnął gdzie i do czego można wykorzystywać energię i rubiny, więc nie było problemu z ich zarządzaniem.
Gra jest 100x lepsza od chociażby Scytha, bo pozwala do samego końca rywalizować o zwycięstwo, jak nie w ten to inny sposób. Nie karze graczy za podejmowanie walk, a wręcz do tego zachęca! W Scythe jak przegrasz jedną czy dwie bitwy, to możesz już się pożegnać z wygraną, więc każdy gra tak ostrożnie jak to możliwe. Ja lubię, jak w planszówkach się dzieje, a tutaj się dzieje dużo i nikt nie płacze po przegranej bitwie, tylko myśli jak się odkuć już w następnej rundzie!
Dodatek Heraldowie podobno jeszcze bardziej balansuje rozgrywkę, ale nie wiem na ile jest to prawda. Po obejrzanych materiałach, doszedłem do wniosku, że każda frakcja jest w stanie wygrać. My graliśmy od razu z dodatkiem, który wprowadza dla każdej frakcji po dodatkowej cesze i możemy wybierać z większej puli liderów.
Grę zaczałem tłumaczyć o 13:30, a zakończyliśmy rozgrywkę w 4 rundzie o godzinie 18. Długo, ale tak jak mówię, tłumaczenie zasad, omawianie frakcji, sprawdzanie instrukcji. Teraz myślę, że już byśmy zamknęli się od rozłożenia do wygranej w 2-3h.
Wygrałem Circadianami, ale dlatego bo oszukałem siebie i innych, bo używałem kart wywiadu jakby dodawały liczbę kontrolowanych terytoriów zawsze a nie tylko raz, kiedy wręczmy kartę.
Grę polecam, a szczególnie w tej cenie, bo za 250 zł można mieć grę z dodatkiem. Komponenty są na super poziomie, plansza porządna, karty płócienne, żołnierze każdej frakcji to inne meeple, no nie mogę doczekać się kiedy znowu zagram w to cudo!
PS. Od razu pytanie, czy ktoś koszulkował karty i znalazł odpowiednie koszulki? Użyłem na razie rebeli standard american i mini american, ale są zdecydowanie za duże!