Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
wuher44
Posty: 348
Rejestracja: 18 wrz 2016, 20:47
Has thanked: 132 times
Been thanked: 60 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: wuher44 »

Kurde. Pięknie napisane.
Szkoda, że tak mało na forum się udzielasz.
Nic dodać, nic ująć.
Ostatnio zmieniony 24 gru 2023, 14:37 przez wuher44, łącznie zmieniany 1 raz.
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 21:16 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5233
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 524 times
Been thanked: 1836 times
Kontakt:

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: Gambit »

goldsun pisze: 24 gru 2023, 14:06 Ale obserwując trochę różne media, siedząc trochę w różnych hobby, a także samemu kiedyś recenzując cośtam, kiedyś, wiem jedno - jeśli zrecenzuję coś negatywnie - wydawnictwo/sklep/producent następnym razem mocno się zawaha czy mi coś podesłać. A po kilku razach już się wahać nie będzie.
Nie wiem czy tak jasno to działa w planszówkach, ale byłbym trochę zdziwiony gdyby tak nie działało.
Zdarzyło mi się bardzo krytycznie oceniać gry otrzymane od wydawców, które były dość dużymi tematami dla tych wydawnictw. Żaden z tych wydawców nie zerwał ze mną współpracy. Nadal dostawałem gry do zrecenzowania. Co więcej nadal były to tytuły, które chciałem dostać - nie zauważyłem żadnego "dania mi po łapach" poprzez zawężenie katalogu dostępnych gier.
Zatem czas, abyś zaczął się dziwić. :D

Jednak z drugiej strony, to że u mnie tak to działało, nie znaczy, że działa tak u każdego. Może to kwestia pewnego poziomu rozpoznawalności recenzenta. Może to kwestia tego, że jeśli jest się szczerym nie tylko w stosunku do widza, ale i do wydawcy, to te stosunki na linii wydawca - recenzent, są po prostu normalne. Nie wiem. Nie potrafię tego określić. Mogę tylko napisać jak to wygląda u mnie. A niestety dla zwolenników teorii "sprzedajnych recenzentów" u mnie wygląda to jak już napisałem zupełnie nie tak, jakby sobie tego życzyli :)
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2320
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 567 times
Been thanked: 914 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: Galatolol »

Tylko zapewne inaczej to działa w przypadku największych (względnie), już ugrunotwanych twórców, a inaczej w przypadku osób mniej rozpoznawalnych, mających małe zasięgi.

Jeśli czegoś nie mieszam, to podkast So very wrong about games (mimo że już wtedy był umirakowanie rozpoznawalny) wspominał kiedyś o wydawcach, którzy po negatywnych recenzjach najpewniej go wrzucili na czarną listę.
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1738
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 571 times
Been thanked: 1407 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: Leser »

Dla wydawcy lepiej, by gra dostała dobra recenzje niż złą. Ale zła recenzja to nie jest żadna tragedia. Przeciwnie, takie recenzje często wywołują emocje, dyskusje nieraz przenoszą się w inne partie internetu. To wszystko dla wydawcy jest dobre.

Z punktu widzenia wydawcy główną rolą recenzentów jest przekazanie informacji o istnieniu gry. Nikt na tym poletku nie ma zasięgów, które mogłyby zagwarantować sprzedaż nawet małych nakładów gier (ani tego zniweczyć niekorzystną oceną).

Na pewno były i będą przypadki obrażania się wydawców. Z racjonalnością wg mnie nie ma to jednak wiele wspólnego (pomijam przypadki, kiedy "obrażenie się" wynika z niskiej wartości merytorycznej materiału).
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
gogovsky
Posty: 2210
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: gogovsky »

PanFantomas pisze: 24 gru 2023, 11:14
Musisz ludzi też trochę zrozumieć, skoro często albo prawie zawsze, wrzucacie same pozytywy, prawie wcale lub wcale, negatywnych opinii, a skale macie od 7-10 to trochę takie komentarze od ludzi nie dziwią ;p
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Bruno
Posty: 2020
Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1495 times
Been thanked: 1144 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: Bruno »

Dla tematu tego akurat wątku mniejsze znaczenie ma to, czy recenzenci/influencerzy planszówkowi czują na tyle silne zobowiązanie względem wydawcy, który przekazał im grę za darmo do recenzji, żeby to poczucie istotnie wpłynęło na treść recenzji***, tylko raczej dlaczego - w świetle tego, o czym pisze PanFantomas - internauci (w tym forumowicze) czują jakiś przemożny imperatyw, by oskarżyć o taką nieuczciwość recenzenta, gdy werdykt recenzji rozmija się z ich własną opinią (nie zawsze opartą na własnym doświadczeniu) na temat danej gry.

Z wyrażonych na forum opinii różnych ludzi związanych z tą branżą wyłania się obraz taki, że to ten silny wewnętrzny przymus wielu internautów (w tym forumowiczów), by podzielić się z innymi swoją negatywną o kimś opinią, sprawia, że ci z branży porzucają te kanały komunikacji, które zapewniają im cykliczną dawkę nieuprzejmości, nie oferując wiele w zamian (to szczególnie casus naszego forum, którego zasięg oddziaływania w ramach całego rynku jest - i tu wszyscy są raczej zgodni - mikry).

***
Spoiler:
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 21:16 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3352
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2009 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: Ardel12 »

I tego właśnie brakuje u wszystkich znanych mi recenzentów. Nie gracie tylko w gry dobre. Na bank trafiają się partie w tytuły słabe, które można by było pojechać. Materiał hejtujacy kilka tytułów. Po 5minut na tytuł. Takich nie nakręca nikt, bo co? Nie wypada? Nie łapie się to w ten durny nurt pisz pozytywnie lub zamknij jape?

Uwielbiam te teksty, że gram tylko w dobre gry xD to w sumie po co w ogóle oglądać recenzje, jak gra na kanale z miejsca sugeruje ocenę w przedziale 7-10. Czyli w sumie dobra gra, trzeba sprawdzić jak się pokrywa nasz gust z recenzentem.
Dodatkowo zastanawia mnie na ile takie badanie rynku w postaci sprawdzania ocen ma potem wpływ na ocenę recenzenta. Kurde na bgg wysoka nota. Znani recenzenci dają też wysokie noty, to pewnie trzeba się wpasować...a co z tym przeglądaniem opinii innych..czyż wtedy nawet nie świadomie pewne opinie nie przenikną do naszego tekstu?

Ciężkie życie recenzenta, tyle pułapek i problemów do uniknięcia.
Awatar użytkownika
goldsun
Posty: 563
Rejestracja: 11 cze 2021, 10:11
Lokalizacja: Bytom
Has thanked: 16 times
Been thanked: 196 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: goldsun »

Leser pisze: 24 gru 2023, 15:41 Dla wydawcy lepiej, by gra dostała dobra recenzje niż złą. Ale zła recenzja to nie jest żadna tragedia. Przeciwnie, takie recenzje często wywołują emocje, dyskusje nieraz przenoszą się w inne partie internetu. To wszystko dla wydawcy jest dobre.

Z punktu widzenia wydawcy główną rolą recenzentów jest przekazanie informacji o istnieniu gry. Nikt na tym poletku nie ma zasięgów, które mogłyby zagwarantować sprzedaż nawet małych nakładów gier (ani tego zniweczyć niekorzystną oceną).

Na pewno były i będą przypadki obrażania się wydawców. Z racjonalnością wg mnie nie ma to jednak wiele wspólnego (pomijam przypadki, kiedy "obrażenie się" wynika z niskiej wartości merytorycznej materiału).
1. Oczywiście, zapewne działa w tym przypadku
"Nieważne co mówią, ważne, żeby poprawnie pisali tytuł". ;-)
Tylko jakoś nie wierzę, że gdyby nagle 10 recenzentów napisało negatywną recenzję, to by wydawnictwo/producent nie zareagowali.
2. Przy okazji - czy aby na pewno recenzja negatywna która jest słaba merytorycznie, nie byłaby przypadkiem jednocześnie "złotem" dla wydawnictwa? ;-)
- samo wydawnictwo mogłoby wejść w dyskusję, wykazać błędy recenzenta, ergo - udowadniać, że się myli, w swojej ocenie również
- a całość zapewne roznieciłaby całkiem gorącą dyskusję, w której zapewne padałyby argumenty "spróbuj sam, żeby się przekonać kto ma rację"
czy przypadkiem nie o to chodzi? ;-)

W temacie merytoryczności mojej recenzji negatywnej o której pisałem wcześniej.
Wsadziłem w spojler, bo to mocniej odbiega od tematu dyskusji i całego forum. ;-)
Spoiler:
--
Dołączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 21:16 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5233
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 524 times
Been thanked: 1836 times
Kontakt:

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: Gambit »

Ardel12 pisze: 25 gru 2023, 09:34 I tego właśnie brakuje u wszystkich znanych mi recenzentów. Nie gracie tylko w gry dobre. Na bank trafiają się partie w tytuły słabe, które można by było pojechać. Materiał hejtujacy kilka tytułów. Po 5minut na tytuł. Takich nie nakręca nikt, bo co? Nie wypada? Nie łapie się to w ten durny nurt pisz pozytywnie lub zamknij jape?
I co? Zrobić materiał hejtujący kilka gier po jednej rozgrywce? Już widzę, jak wszyscy co jadą po recenzentach, zacierają rączki, żeby zacząć klepać o braku rzetelności. No chyba, że Ty też chciałbyś, żeby recenzent zmuszał się do grania w coś, czego nie lubi. A do tego zmuszał jeszcze kilka innych osób, które recenzentami nie są.

A potem i tak nagrywamy materiał o słabej grze i zlatują się "wujki dobra rada" ze złotymi myślami w stylu "Po co recenzujesz gnioty, zajmij się dobrymi grami", "po co tracić czas na coś takiego, lepiej zagraj w coś, co ocenisz dobrze". Ale za chwilę ten sam "wujek" krzyczy jacy to jesteśmy zepsuci, bo same dobre oceny dajemy. Może byście się zdecydowali?
Ardel12 pisze: 25 gru 2023, 09:34 Dodatkowo zastanawia mnie na ile takie badanie rynku w postaci sprawdzania ocen ma potem wpływ na ocenę recenzenta. Kurde na bgg wysoka nota. Znani recenzenci dają też wysokie noty, to pewnie trzeba się wpasować...a co z tym przeglądaniem opinii innych..czyż wtedy nawet nie świadomie pewne opinie nie przenikną do naszego tekstu?
A to jest bardzo dobre spostrzeżenie. Właśnie dlatego przed zrobieniem recenzji nie czytam na forum wątków o danej grze, nie oglądam recenzji. Jedynie ewentualne wideoinstrukcje. Bo drzewiej bywało, że coś "przelazło" z innego medium do mnie. Zwracałem uwagę na sprawy, których sam bym prawdopodobnie nie zauważył. I męczyło mnie to, że finalnie jest w tej opinii coś, co nie jest moje.
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2087
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 432 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: tomp »

mnie bardziej dziwi to, że jest przekonanie, że przyzwoitym jest zaglądanie do cudzego portfela i dociekanie czy (lub ile) dostał.
Materiał podoba się to niech obejrzy do końca, pochwali albo nawet podeśle dalej. Nie podoba się, to niech zapomni zamiast wierci dziurę w całym.
W tym wszystkim naprawdę ostatnią rzeczą jest to, czy danemu człowiekowi ubyło z portfela, bo kupił za swoje czy też pożyczył czy też dostał w prezencie czy miał to opłacone.
Najważniejsze jest to jak człowiek odbiera dany materiał video/audio/tekstowy. Doszukiwanie się drugiego, trzeciego lub jeszcze innego dna dla materiału jest wg mnie dla osób posiadających zbyt dużo wolnego czasu, którego nie potrafią wykorzystać w konstruktywny sposób.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3352
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2009 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: Ardel12 »

PanFantomas pisze: 25 gru 2023, 10:49 Ale Ty nie rozumiesz, że my naprawdę nic nie musimy? Ani się w nic wpasowywać, ani nikomu przypodobać
A czy ja napisałem, że cokolwiek musisz? Napisałem, że mi brakuje takich materiałów i z chęcią obejrzalbym coś w rodzaju angry video game nerda. Nie strikte u Ciebie. Ogólnie, bo piszemy o ogóle.
PanFantomas pisze: 25 gru 2023, 10:49 Jeśli się szanuje swój czas, to się unika grania w słabe gry. Nawet jak się znajomi umawiają na granie, a widzę że chcą grać w coś nie w moim guście, to po prostu nie przychodzę. Po co mam się męczyć 5 godzin przy stole. Mało mam ciekawszych rzeczy do roboty? Ale pewnie są osoby, które mają tyle czasu, że grają we wszystko jak leci.
Można się nie raz przejechać na hypowanym tytule, który może nam podejść, ale spoko mamy narrację, że wiesz doskonale przed zagraniem czy tytuł jest dobry czy nie, więc nie ma dyskusji :)
Gambit pisze: 25 gru 2023, 11:14 Zrobić materiał hejtujący kilka gier po jednej rozgrywce? Już widzę, jak wszyscy co jadą po recenzentach, zacierają rączki, żeby zacząć klepać o braku rzetelności. No chyba, że Ty też chciałbyś, żeby recenzent zmuszał się do grania w coś, czego nie lubi. A do tego zmuszał jeszcze kilka innych osób, które recenzentami nie są.
Ależ oczywiście, że nie chciałbym przymuszać do grania w gnioty. To miałaby być dokładnie taka forma. Krótki przegląd po 1 partii. Bierz lub nie. A co to zmieni względem hejterow? Hmm nic :D w dodatku i tak Gambit mamy na pieńku. 5 partii w Pax Ren i tylko 9/10. Wracaj do grania :D
Gambit pisze: 25 gru 2023, 11:14 potem i tak nagrywamy materiał o słabej grze i zlatują się "wujki dobra rada" ze złotymi myślami w stylu "Po co recenzujesz gnioty, zajmij się dobrymi grami", "po co tracić czas na coś takiego, lepiej zagraj w coś, co ocenisz dobrze". Ale za chwilę ten sam "wujek" krzyczy jacy to jesteśmy zepsuci, bo same dobre oceny dajemy. Może byście się zdecydowali?
No co ja mogę xD zawsze źle.
Gambit pisze: 25 gru 2023, 11:14 Właśnie dlatego przed zrobieniem recenzji nie czytam na forum wątków o danej grze, nie oglądam recenzji. Jedynie ewentualne wideoinstrukcje. Bo drzewiej bywało, że coś "przelazło" z innego medium do mnie. Zwracałem uwagę na sprawy, których sam bym prawdopodobnie nie zauważył. I męczyło mnie to, że finalnie jest w tej opinii coś, co nie jest moje.
Elegancko. Sam jak wypisuje swe niby recki na forum, to też staram się wcześniej nie zgłębiać opinii innych. Powody te same. W sumie akurat ten pkt znam dobrze ze światka gier video. Jakiś felieton o tym czytałem czy coś :)
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 21:16 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: arian »

Pomimo tego, że nie gram wybitnie dużo, to jednak dla mnie"profesjonalne" recenzje w i Internecie stają się coraz mniej istotne w procesie podejmowania decyzji, czy chciałbym coś kupić, czy nie. Szczególnie jeśli dotyczy to starszych gier. Natomiast jeśli już mam wybierać jakich recenzji słucham najchętniej, to będą to takie, gdzie o grze rozmawia kilka osób, konfrontując swoje opinie. A jak wiadomo najwięcej opinii konfrontuje się na forach i grupach dyskusyjnych. Natomiast wielokrotnie już słyszałem pogląd, że jak się jest profesjonalistą i ma rozegrane partie w tysiące gier, to wystarczy w nową grę zagrać dwa czy trzy razy i już wiadomo czy to dobra gra i można ją rzetelnie ocenić. Kiedyś w to wierzyłem, ale teraz coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jednak nie można, a "poważni" recenzenci, albo gracze-wyjadacze wykładają się opowiadając o najprostszych grach nie rozumiejąc interakcji pomiędzy pewnymi elementami gry, bo sami czegoś nie zauważyli, a ktoś nie zwrócił im na to uwagi.

Podam przykład spoza polskiego poletka. Rozmowa trójki osób o postaciach graczy z odświeżonego wydania karcianego Horroru w Arkham. Wszyscy to wyjadacze w tę grę, którzy od początku kiedy wyszła, a było to pięć lat wcześniej, namiętnie w nią grają. I jedna z tych osób nie rozumiała jaki jest sens działania pewnej karty przypisanej do postaci. A postać ta jest sugerowana na pierwszą rozgrywkę. A karta ma dość proste działanie i świetnie uzupełnia się ze zdolnością postaci. Skoro ktoś taki, kto gada o tej grze i rozegrał setki partii może się wyłożyć na takim elemencie, który kompletnie zmienia podejście do budowania talii, to jaką mam pewność, że ktoś grając w jakiś "prostszy" deckbuilding, ale tylko kilka razy nie zepsuje sobie rozgrywki kompletnie źle podchodząc do budowania talii, nie widząc ciekawych połączeń pomiędzy kartami czy innymi elementami gry, nie mając pojęcia o innych staregiach, które można budować w grze, a które mogą sprawić wiele przyjemności. Może zepsuje sobie grę grając frakcjami, które wymagają określonego, nieoczywistego sposobu grania, żeby dobrze działały. Może w kooperacji wybierze postaci, które kiepsko się uzupełniają. Albo wyposaży druida w miecz dwuręczny i powie, że gra jest głupia, losowa i nie działa. Słyszałem już, że Podróze przez Śródziemie to tylko szukanie sukcesów na kartach, a mechanizm zdobywania natchnienia jest głupi, a przecież właśnie ten mechanizm i umiejętne wykorzystywanie zdolności z kart z sukcesami w tej prostej grze pozwala czyścić w tej grze każdą mapę (za co w recenzjach między innymi się jej obrywało, że brakuje czasu). Rozumiem, że mechanika się może komuś nie podobać, ale z wielu recenzji wynika, że ludzie po prostu źle w to grali, przygotowując zwykle najgorsze zdolności, licząc na losowe sukcesy, źle dobierając bohaterów. A to jest przecież bardzo lekka gra w skali BGG. Tyle, że nie sprowadza się do losowego szukania sukcesów na kartach. W dodatku moim zdaniem ma wady w zupełnie innych miejscach niż zwykle są wymienione w recenzjach, a wady te wychodzą właśnie w momencie, gdy gra się już bardzo optymalnie.

W LCG można zagrać kiepsko złożoną talią i mówić, że słaba gra. W strategie można przez dwie-trzy partie nie kontrować działań jakiejś frakcji i twierdzić, że brak balansu. W szachy można pod dwóch partiach... powiedzieć, że nie ma klimatu. ;) Moim zdaniem akurat to, że recenzent poczyta coś o grze, którą recenzuje i skonfrontuje swoje opinie to zaleta, a nie wada. Można wtedy odkryć, że grało się źle. Nie dlatego, że niezgodnie z zasadami, a dlatego, że zupełnie nieoptymalnie. Ja też mam zresztą kilka gier, o których opinie zmieniły mi się o 180 stopni. I to w dwie strony. Są gry, które przy pierwszych rozgrywkach kompletnie mnie rozczarowały, a zaczeły zyskiwać z czasem i są takie, gdzie pierwsze rozgrywki były świetne, grę kupiłem i okazało się, że nagle przestała mnie w ogóle bawić. Sam nie powinienem swojej opinii wierzyć.

I teraz przechodząc do tytułu wątku — youtuberzy, wydawcy i gracze mogą na forum (niekoniecznie tym) konfrontować swoje opinie o grach, jeśli będą rozmawiać merytorycznie. Można wskazać wady w podejściu do jakiegoś tytułu. Wydawca, a najlepiej autor, może odezwać się w temacie gry i napisać jak grać przeciwko jakiejś frakcji, żeby czerpać z gry więcej przyjemności, wskazać błędy w interpretacji zasad, gdy ktoś dzieli się wrażeniami z rozgrywki, zasugerować jak wyciągnąć z gry więcej, jeśli nie robi tego kiepsko napisana instrukcja. Przeczytałem kiedyś fragment poradnika jak grać w Arnaka napisany przez pro-gracza. Niesamowite jak mało można wiedzieć o dość prostej grze, w którą zagrało się kilkanaście partii i jak różne mogą być podejścia do takiej prostej popularnej gry.
mineralen
Posty: 961
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 563 times
Been thanked: 644 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: mineralen »

Ardel12 pisze: 25 gru 2023, 09:34 I tego właśnie brakuje u wszystkich znanych mi recenzentów. Nie gracie tylko w gry dobre. Na bank trafiają się partie w tytuły słabe, które można by było pojechać. Materiał hejtujacy kilka tytułów. Po 5minut na tytuł. Takich nie nakręca nikt, bo co? Nie wypada? Nie łapie się to w ten durny nurt pisz pozytywnie lub zamknij jape?
Chciałbym tylko zauważyć, że w tym roku przez internet przeszedł potężny kałszkwał po tym jak recenzenci/streamerzy wypowiadali się negatywnie o grze Starfield. „A bo ty źle grasz, jak byś grał tak jak się powinno to by ci się podobało”, „a bo za szybko przeszedłeś grę”, „bo to powinno się robić eksplorację a nie tylko główny wątek” :lol: Nawet sama Bethesda zaczęła się pluskać w tym kałszkwale sugerując, że recenzenci źle grali w ich tytuł a nawet zrywali współpracę nie tylko dlatego, że ci się Starfield nie podobał, ale też dlatego, że masz znajomego streamera, któremu Starfield się nie podobał. :lol:


To teraz wyobraźmy sobie co by się działo jakby recenzent powiedział „Grałem tylko raz, no ale cóż, gra jest kiepska.” :lol:
Awatar użytkownika
612
Posty: 435
Rejestracja: 16 mar 2015, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 69 times
Been thanked: 563 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: 612 »

Wesoło czyta się te wszystkie pouczania recenzentów, że są za mało krytyczni w stosunku do recenzowanych gier na forum, na którym jedna losowa negatywna opinia o jakiejkolwiek grze generuje ścianę "złotych rad" począwszy od "za mało grałeś i nic nie widziałeś" po "może jesteś po prostu za głupi na to dzieło".

Ja się wcale nie dziwię, dlaczego recenzenci czy tym bardziej wydawcy nie chcą udzielać się na forum. Jak ja bym się trudnił tym fachem, szlag by mnie trafił i dałbym sobie spokój nie dalej jak po tygodniu lektury tych wszystkich żali, wniosków i mądrości od osób którym głównie wszystko się po prostu wydaje i coś tam słyszeli, na czele z tymi pożałowania godnymi, obrzydliwymi insynuacjami o braniu w łapę, wyciągniętymi z pewnego bardzo ciemnego miejsca.

Zupełnie też nie rozumiem, skąd bierze się ta przemożna wręcz potrzeba oglądania recenzji mocno negatywnych. To jakiś perwersyjny głód krwi jak u miłośników horrorów? Zacznijmy od tego, że rzetelny i uczciwy recenzent musiałby zdrowo się pewnie napocić, żeby znaleźć stosowny obiekt do takiej oceny i pewnie poświęcić mu jakiś oddzielny, niszowy blok na swoim kanale, żeby tych wszystkich żądnych igrzysk widzów zadowolić. Popularne, nowe gry warte recenzowania mogą się nie podobać lub podobać recenzentowi, ale nie oszukujmy się - nawet jeśli mu coś nie kliknie to mało kiedy będzie to nawet gra uczciwie zasługująca na coś mniej niż 6/10. Totalny szrot 2/10 może się trafić jakiemuś jednoosobowemu projektowi na KSie, a nie dużemu studio, którego gry są w orbicie zainteresowań recenzentów. Może nie ekscytującej, ale poprawnej, dobrze wydanej i dającej jakąś tam zabawę gry euro ze skopiowanymi mechanikami uczciwie należy dać notę co najmniej przeciętną.
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4472
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1354 times
Been thanked: 848 times
Kontakt:

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: Hardkor »

A moim zdaniem jak zawsze prawda leży po środku. O kulisach i umowach na linii influencer-wydawnictwo nigdy się nie dowiemy w 100% no chyba, że sami dołączymy do tego grona. Osobiście obstawiam, że jest jak gambit mówi (czyt. normalnie) i nie dostanie nikt po łapach za negatywną recenzję, ale tak się po prostu nie robi z powodów, które opisał PanFantomas (po co to robić i szkoda na to czasu). Zgadzam się za to z Ardel12 i z chęcią bym sobie obejrzał taki "hejterski kącik", bo powoli mnie męczy atmosfera w planszowkowych mediach. Wszyscy (prawie) się kochaja i lubią, gry są super, co chwila mamy grę roku albo dekady, a jak ktoś coś psuje to ci źli hejterzy.

Osobiście wydaje mi się, że dyskusja o samych pozytywach jest tutaj na forum trochę bezsensu. Ludzie tutaj przebywajacy (a przynajmniej tak mi się zdaje) mają już swój gust tak samo jak recenzenci. Wiedza w co celują co potencjalnie ich może zaintneresować i chwała, że są tacy recenzencji jak PanFantomas albo Gambit, którzy wyciągają często mniej znane gry i pozwalają wyjść z tej strefy polskich premier, o których mówi cała reszta planszówkowej społeczności.

Samemu też od pewnego czasu po prostu nie oglądam recenzji, bo jakiś how to play mi wystarczy czy gra jest dla mnie czy nie. Jeśli przejdzie to czy jest dla mnie to wyceniam grę. Jak nie jest droga to spróbuję i zainwestuje. Jak jest to dopiero odpalam recenzje.

Wracając zaś do "narzekania" każda strona ma swoją rację i obie moim zdaniem mają ją jednocześnie. Najprostszy przykład:
Osobiście denerwuje mnie, że właśnie tylko Gambit (a przynajmniej tylko jego znam) nagra materiał i powie, że gra jest dla niego średnia. I ja absolutnie nie wymagam, aby zagrał w tę grę 10 razy i "rzetelnie" ocenił. Samemu potrafię dać grze 2/10 na bgg po jednej partii, więc czemu miałby on się tłumaczyć? Mam świadomość, że są inni (szczególnie fani tejże gry), którzy zaraz powiedzą co innego, ale PanFantomas najlepiej to ocenił: I w pełni popieram, bo czuje podobnie. Jak mi ktoś moje ukochane Hegemony szkaluje to też mi lekko żyłka pęka, ale zrobię dwa oddechy i mam "no komuś nie siadło, gra nie jest dla każdego".

Tym sposobem mamy błędne koło. Recenzentom nie chce się grać i/lub kręcić materiałów o grach, które im nie siadły co ma w pełni sens, ale tym sposobem popadamy w skrajność, o której ktoś pisał wyżej. Jak gra jest na kanale to minimum 7/10, jak nie ma to słaba (bo nie chciał z wydawnictwa, bo nie kupił bo nie jego gusta, bo zagrał i nie siadło). Najprostszym rozwiązaniem byłoby zaczynać film od stałej wstawki o tym jakim graczem jesteś lub nagrać osobny i do niego stale linkować, bo o ile poznamy co ktoś lubi po jego materiałach tak nie poznamy czego nie lubi (no chyba, że gra ma pare mechanik i da znać, że nie lubi mechaniki X). Oczywiście dalej wyjątek Gambit.

Samemu jak mówiłem nie mam z tym problemu, bo nie oglądam takich materiałów, ale co innego nowe osoby w hobby, które są mocno na to podatne. Zostaje jednak jeszcze jeden problem, o wiele poważniejszy według mnie. Wy chłopaki jeszcze nagrywacie raczej dłuższe filmy, rzadziej to robicie, więc wam nie jestem w stanie tego narzucić. Jednak są kanały, które dosłownie spamują soba wszędzie. Rolki trzeba kręcić, shorty trzeba kręcić, krótkie filmy lepiej się klika. Ja to rozumiem - kasa i sława, ale to doprowadza do tego, że dla takich osób wszystkie gry są super co prowadzi do patologi, że polecają wszystko co wychodzi, a niestety patrząc po grupach na FB widać, że ludzie w naszym hobby nie są zbyt asertywni, są zakupoholikami i nie uważają tego za problem. Oczywiście tutaj generalizuje i swoje zdanie opieram tylko na facebooku, z którego stale korzystam (czyli IDZD).

No i już mam nadzieję ostatni temat, bo już nawet nie pamiętam o czym pisałem na początku. Trudno ufać ludziom, którzy grają w same nowości, nagrywają o tym i wszystko polecają z jednego powodu - kiedy oni mają niby czas? Zauważyłem na swoim i znajomych przykładzie cykl życia planszówkowicza:
Od 0 - 24 lat (do końca studiów) - zależnie od studiów masa czasu na granie lub troche mniej, ale raczej to pierwsze
24-35 lat - Rozwijanie swojej kariery, ewentualnie osiadnięcie w jakiejś pracy i pierwsze dzieci lub poszukiwanie kogoś na stałe
35+ - Raczej poważna praca, dalej dzieci lub własnie ich początek

W każdym tym etapie życia czasu na granie jest mało. Nagrywanie filmów, obróbka i montowanie ich, do tego czytanie o samych gra to jest MASA CZASU. Kiedy niby ci wszyscy recenzencji mają czas na życie jak i jeszcze kanał? Okej, jak ktoś jak panowie cytowani wyżej wrzucają te filmy co jakiś czas, ale ktoś kto ciągle żyje kanałem i robić coś na niego? Oczywiście są wyjątki od tego co napisałem:
Planszówkowa druga półówka bardzo ułatwi życie, bo zagrasz z nią w ramach "wspólnego spędzania czasu", dzieci podobnie
Jak jesteś sam to tego czasu masz stanowczo więcej
Jak masz po kimś mieszkanie/jesteś super i szybko znalazłeś super płatna pracę/ masz stabilne życie dzięki rodzicom to też środkowy etap jest mocnym ułatwieniem.

Jednak ponownie na próbce swoich znajomych (których mam we wszystkich grupach) to wyjątki od reguły są... właśnie wyjątkami. Może to własnie te wyjątki mają kanały? Kto wie?

Oczywiście wszystko wyssane z palca i to tylko moja obserwacja życia.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1738
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 571 times
Been thanked: 1407 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: Leser »

goldsun pisze: 25 gru 2023, 09:40 Tylko jakoś nie wierzę, że gdyby nagle 10 recenzentów napisało negatywną recenzję, to by wydawnictwo/producent nie zareagowali.
Jeżeli dostajesz 10 negatywnych recenzji, to oznacza, że:
a) wydałeś marną grę
b) wydałeś specyficzną grę (powiedzmy takiego Pingwina na lodzie) i wybrałeś fatalnie kanał promocyjny
Emocje w takim przypadku podpowiadają, żeby zaklinać rzeczywistość i kłócić się "z całym światem", jasne. No ale powtarzam, wg mnie z racjonalnym działaniem nie ma to nic wspólnego.
goldsun pisze: 25 gru 2023, 09:40 2. Przy okazji - czy aby na pewno recenzja negatywna która jest słaba merytorycznie, nie byłaby przypadkiem jednocześnie "złotem" dla wydawnictwa? ;-)
Złotem raczej nie, bo wątpię w zbudowanie aż takiej dramy, żeby zrobiło to cały marketing. Na pewno da się to ograć. Ale to będzie jednorazowa akcja. I ciężko sobie wyobrazić, żeby wydawnictwo po czymś takim utrzymywało współpracę - między innymi dlatego napisałem, że taka forma "obrażania się" mieści się w moim pojęciu racjonalności. Choć osobiście ja bym po prostu nie chciał pracować z kimś kiepskim, bo jeżeli jakaś forma mówienia o grze jest niekorzystna, to zdecydowanie taka, gdy zewnętrzny obserwator punktuje bezpodstawne (źle skonstruowane) pochwały, ergo zarzuca nierzetelną reklamę.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
michcic
Posty: 190
Rejestracja: 18 paź 2014, 09:43
Has thanked: 13 times
Been thanked: 42 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: michcic »

612 pisze: 25 gru 2023, 14:48 Zupełnie też nie rozumiem, skąd bierze się ta przemożna wręcz potrzeba oglądania recenzji mocno negatywnych. To jakiś perwersyjny głód krwi jak u miłośników horrorów?
To ciekawe pytanie, sam chętnie poznam opinię innych. Jeśli o mnie chodzi to lubię słuchać/czytać krytyczne opinie o grach, ponieważ sam w taki sposób podchodzę do gier, projektując je czy rozwijając. Podczas testów na ogół dużo bardziej cenie uwagi krytyczne (zwykłe bardziej konkretne i szczegółowe) niż pochwały (najczęściej bardzo ogólnikowe). Negatywne opinie są po prostu dużo bardziej wartościowe. I nie chodzi o to, żeby z dziką satysfakcją znęcać się nad grą której nie lubię, ale dowiedzieć się jakie mechanizmy i dlaczego gracze uważają za słabe, nudne, wkurzające.
Członek Stowarzyszenia Pamper - Grupa Testerska - organizatora Designer Camp.
Game developer w wydawnictwie Go On Board.

Dziękuję za pomoc w zakupach: grabash4u, Quaku, Banan2, donmakaron
Awatar użytkownika
Irka
Posty: 539
Rejestracja: 23 wrz 2022, 01:27
Has thanked: 504 times
Been thanked: 272 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: Irka »

612 pisze: 25 gru 2023, 14:48 Zupełnie też nie rozumiem, skąd bierze się ta przemożna wręcz potrzeba oglądania recenzji mocno negatywnych. To jakiś perwersyjny głód krwi jak u miłośników horrorów?
Też nie rozumiem.
Wolę oglądać pozytywne/neutralne recenzje. Traktuję je jak reklamę, tzn. informację o produkcie i jego możliwych zaletach.
Ale reklamę nie w tym sensie, żeby komuś wcisnąć jakiś bubel, tylko jakby ktoś znajomy polecał mi coś, co akurat jemu/jej się spodobało. Traktuję to z należytą rezerwą, przymierzam do siebie.

Dobre recenzje negatywne mogę poczytać tu na forum - chcę znaleźć powody, dla których wcale nie muszę mieć danej gry :D (bo nie chcę dużo kupować). W ten sposób dużo szybciej mogę poznać różnorodne opinie i kontrargumenty.

Bo negatywna u "profesjonalnego" recenzenta i tak dla mnie mało znaczy. Jak już wspomniano, zwykle mają mało czasu na ogrywanie i mogą zbyt łatwo odrzucić dobrą grę. Skrajny przykład: jedna podcasterska drużyna odrzuciła Woodcraft po jednej partii, podając kilka powodów wyczytanych chyba z neta. A to jest dobra gra, tylko nie dla wszystkich (tutaj mój wniosek z dyskusji forumowej: viewtopic.php?p=1609627#p1609627).
Ostatnio zmieniony 25 gru 2023, 22:45 przez Irka, łącznie zmieniany 4 razy.
gogovsky
Posty: 2210
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: gogovsky »

Ale Fantomas trochę chyba zbyt do siebie wziąłeś to co napisałem(żeby było zabawnie jesteś praktycznie jedyną osobą której opiso-recenzje obejrzałem z chęcią od deski do deski) :p Chodzi o trend w recenzjach w każdym aspekcie kultury gry planszowe/komputerowe/książki/filmy/seriale. Róbcie co uważacie, po prostu pisałem, żeby się nie dziwić takiemu podejściu ludzi. Bo przez te skale 7-10 i ogólnie same pozytywne opinie mamy Rings of power z 90% od recenzentów, mamy diablo 4 i starfielda jako grę dekady gdzie ludzie chcieli 11 na 10 dawać i można tak pewnie w nieskończoność wymieniać :p
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
kuba32
Posty: 327
Rejestracja: 23 sie 2021, 17:01
Has thanked: 219 times
Been thanked: 192 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: kuba32 »

arian pisze: 25 gru 2023, 13:15 Natomiast wielokrotnie już słyszałem pogląd, że jak się jest profesjonalistą i ma rozegrane partie w tysiące gier, to wystarczy w nową grę zagrać dwa czy trzy razy i już wiadomo czy to dobra gra i można ją rzetelnie ocenić. Kiedyś w to wierzyłem, ale teraz coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jednak nie można, a "poważni" recenzenci, albo gracze-wyjadacze wykładają się opowiadając o najprostszych grach nie rozumiejąc interakcji pomiędzy pewnymi elementami gry, bo sami czegoś nie zauważyli, a ktoś nie zwrócił im na to uwagi.
Super to ująłeś. Będąc super wprowadzonym w grę może stać się top 10 po pierwszej partii, a równie dobrze możemy stwierdzić "kasztan", bo tłumaczący nie do końca sam zrozumiał w co gra. Recenzenci (i pewnie większość osób z tego forum) sama poznaje zasady gry, wychodzę z założenia że większość gier jest dobra, ale dotarcie do mięsa może nie udać się przy pierwszej, drugiej partii, wiele czynników może na to wpłynąć. Tak samo pierwsza partia może być super, a przy piątej okazuje się, że ciągle gramy to samo, no ale recenzent już po trzech partiach ocenił.

Ja się ostatnio w ten sposób mocno naciąłem na Baseball Highlights, przez wielu recenzentów nazywaną najlepszą grą sportową, czekała na swój dzień, w końcu się stało, zasiadłem do stołu z prawdziwym graczem baseballa (dobry znajomy, średnio-zaawansowany gracz z plusem). Z mojej strony też mocne przygotowania do gry, bo ogarnąć zasady baseballa to nie takie hop-siup. Ale sama rozgrywka to była tragedia, nie czułem żadnej przyjemności, kompletny brak emocji, znajomy załamywał ręce bo to był dla niego festiwal losowości i nie miało nic wspólnego z prawdziwą grą w baseball (a za nami kilka gier w Aeons End, także mechanika deckbuildingu była znana). Dlatego po takiej partii nie mogę nijak ocenić tej gry, bo mój współgracz miał zbyt duży wpływ na odbiór gry.

Stanę po drugiej stronie narzekaczy na "super gra" recenzentów, mnie coraz bardziej śmieszy nazywanie gier "kasztanami" i ocenianie ich 2/10, po jednej albo nawet niepełnej rozgrywce. Coraz bardziej rozumiem "tych złych" recenzentów, dla których wiekszość gier jest po prostu dobra. Bardzo duża większość obecnie wydawanych gier jest dobra w swojej kategorii, a wiele gier może być najlepszych, ale co z tego, skoro po dziesiątkach/setkach partii ktoś może stwierdzić że są jednak inne, lepsze.
mineralen
Posty: 961
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 563 times
Been thanked: 644 times

Re: Dlaczego wydawcy, youtuberzy i inni przestają być obecni na forum

Post autor: mineralen »

612 pisze: 25 gru 2023, 14:48
Zupełnie też nie rozumiem, skąd bierze się ta przemożna wręcz potrzeba oglądania recenzji mocno negatywnych. To jakiś perwersyjny głód krwi jak u miłośników horrorów?
A ja rozumiem bardzo dobrze i masz dużo racji. Oglądanie recenzji fatalnych dzieł to perwersyjna rozrywka. Ja osobiście uwielbiam. I o ile takie recenzje planszówek to rzadkość, to o recenzje filmów nietrudno. Uwielbiam oglądać jak Sfilmowani roastują kiepskie filmy, wtedy się nie patyczkują i opowiadają całą fabułę filmu od początku do końca, żeby ludzie uwierzyli jak jest durna.
ODPOWIEDZ