Co jest dla nas najważniejsze? (w grach)

[Neurocide]

Lubię mówić Amtrash (pomijam -eri- bo jest zbedna) i uważam, że to świetne dowcipne słowo określające cechę gier takich jak Arkham Horror, cechę w postaci ogromnej liczy bitsów, pisesy, kardsy, tokeny, chipsy. Lubię tę nazwę bo świetnie pasuje to tych gier, nie ze wzgledu na ich wartość, lecz ze wzgledu na formę.

jar_on - mogłbyś może uzywać zwykłych nawiasów?

[waffel]

Podtrzymam fantastycznie zapowiadający sie OT: Ameritrash jest neutralne. Blog fanów AT to Fortress: Ameritrash. Klasyczna Geeklista Robartina niejako definiująca tę klasę gier to "A Tribute to Ameritrash". Microbadge na BGG nazywają się "Ameritrash Fan" itd. Próbowano przeforsować Amerigame, ale wyszedł zwis męski ozdobny.

Porównania do "słowa na N" są obrzydliwe, a nawet w pewien sposób oburzające. Wstyd.

[BOLLO]

Po głowie chodziło mi to od dawna pytanie dlaczego gram w planszówki i co jest w nich dla mnie najważniejsze? W sumie to nie doszedłem do jakichś wielkich odkryć ale starałem się odpowiedzieć sobie na to z pozoru proste pytanie. A że taki temat widzę w minionym dziesięcioleciu się pojawił to nie widzę potrzeby zakładania nowego wątku (szanujmy zasoby pojemnościowe na forum) .

A więc co jest dla mnie najważniejsze w planszówkach? Pozornie mogłoby się zapewne wydawać że spotkanie przy planszy z rodziną/znajomymi. I owszem to też ale nie ukrywam że mam lepsze opcje na spędzanie czasu z ludźmi. A więc może myślenie nad planszą i główkowanie? I to jest fajne ale to też nie to. No to może obcowanie z komponentami i grą analogową w dobie wszechobecnej cyfryzacji? Jasne to jest oczywiście super ale i to nie do końca odpowiadało mi na postawione pytanie.

A więc co?
Nie wiem jak to nazwać ale dla mnie najważniejsze jest, a może precyzyjnie pisząc najciekawsze to eksplorowanie gry. I nie chodzi mi tutaj o exploracje w pojęciu odkrywania planszy, fabuły czy jakichś treści (chociaż to też). Dla mnie to właśnie odkrywanie gry jako całości powoduje że uwielbiam to hobby. Jaka jest w grze mechanika, jak autor przekuł daną fabułę na plansze, jakich użył komponentów. Jak to wszystko będzie ze sobą działało i jak bardzo będzie to wciągające. Co będę czuł po danej partii i jakie emocje będą się wyzwalały podczas rozgrywki. Uwielbiam to uczucie poznawania nowych gier, nawet jak później się okazuje że to "kasztan" roku.

Dlatego tak chętnie sięgam po nowe tytuły chcąc więcej i więcej. Owszem bardzo lubię siadać do sprawdzonych pozycji ale one dają mi inne spełnienie. Nowe gry zawsze powodują u mnie tak wielki zastrzyk dopaminy i endorfin że w moim przypadku to właśnie to sprawia że lubię to hobby. Oczywiście wszystko inne co napisałem powyżej też jest dla mnie bardzo ważne i bez tego nie byłoby tak zwanego "spełnienia" ale właśnie ta exploracja jest tym co uwielbiam w tym hobby najbardziej.

A co u was powoduje szybsze bicie serca i co jest najważniejsze?

[Darkstorm]

Jak dla mnie to nie ma jakiejś jednej najważniejszej rzeczy. Na efekt końcowy czyli zadowolenie i wyrzut endrofin składa się suma składowa wszystkich tych czynników o których piszesz i kilka innych. Wszystkie razem tworzą jedną całość i nawet jak któregoś czasem zabraknie to nic się nie stanie.

[gregoff]

Wygląd - co nie znaczy że musi być ładnie bo np. Fantastyczne Fabryki czy Diuna Imperium nie porywają ludzi a mi te gry pasują bardzo bo są też schludne i mechaniczne dobrze zbudowane.

Klimat: gra nie może być pasjansem, chociaż Paladyni Zachodniego Królestwa dosyć mi siedli bo wygląd był fajny a i poczułem klimat gry

Emocje: Gra musi je wywoływać w sposób bezpośredni. Dyskusje nad stołem, negatywna interakcja dodają pikanterii grze.

Długość: jestem fanem gier maks 4/5 h bo powyżej zaczyna mi spadać skupienie i bardziej mi zależy na zakończeniu gry a nie dobrym wyniku.

Przykład gier: John Company, Diuna Imperium, Aoens End (szczególnie Legacy), Legendery Encounters Alien, Lords of Hellas, Detektyw, 51 Stan UE.

[jacobPL]

Pierwsze primo - frajda/czasu partii+setupu+cleanupu (dobry przykład: Tyrants, Brass).
Secundo - satysfakcja z rozgrywki (dobry przykład: FCM, Cry Havoc)
Ultimo - jakość+zawartość/ceny (dobry przykład: Inis, NewAngeles).