Niepożądani goście / Awkward Guests (Ron Gonzalo García)

[bardopondo]

Mordercę dobrze wytypowałem, ale motyw był wskazany przez obsługę inny niż powinnien.

Co do tego, że tylko morderca sie porusza po domu to nowum dla mnie, jest to gdzieś w instrukcji?

[garg]

Mordercę dobrze wytypowałem, ale motyw był wskazany przez obsługę inny niż powinnien.

Co do tego, że tylko morderca sie porusza po domu to nowum dla mnie, jest to gdzieś w instrukcji?

Czy na pewno obsługa podaje motywy? A nie tylko inni podejrzani i policja/śledczy?

I z motywami jest jeszcze jeden myk, o którym można zapomnieć - jeśli policja podaje, że czyimś motywem było X, to jest to informacja pewna na 100%, ale ma znaczenie tylko, jeśli ten ktoś jest sprawcą. Inaczej mówiąc, JEŚLI zabił, to właśnie z tego powodu, ale mając motyw NIE MUSIAŁ zabijać.

[MichalStajszczak]

Mamy: Przez pokój mogła przejść osoba A lub B.

Nie mam egzemplarza gry więc nie mogę sprawdzić, czy to zdanie było dokładnie tak sformułowane. Ale jeżeli tak, to można z niego wyciągnąć wniosek taki, że przez dany pokój MOGŁY przejść wyłącznie osoby A lub B, a żadna z pozostałych osób przez ten pokój przejść NIE MOGŁA.

[Alwirin]

Mordercę dobrze wytypowałem, ale motyw był wskazany przez obsługę inny niż powinnien.

Co do tego, że tylko morderca sie porusza po domu to nowum dla mnie, jest to gdzieś w instrukcji?

Nie jest powiedziane wprost, ale to uproszczenie jakie wynika z instrukcji (sama instrukcja zresztą wspomina jedynie o drodze pokonywanej przez morderce):
Pytanie, jakie zadajemy podejrzanym brzmi:
Gdzie byli dokładnie w momencie morderstwa?
Niewinni: Każdy niewinny był w jednym z białych pomieszczeń. Możemy przyjąć, że tam zaczynał i się nie przemieszczał, bo wszystkie informacje z kart i nasze pytanie nt. niewinnych dotyczy konkretnego momentu w czasie: popełnienia morderstwa. Nie interesuje nas więc czy ustawienie końcowe niewinnych jest takie same jak początkowe, ani o ile różne. Ważne tylko jakie jest to końcowe.

Morderca: W chwili morderstwa był w gabinecie, ale kłamie podając nam pomieszczenie z którego zaczynał. Wszelkie karty mówiące o poruszaniu się typu "A lub B mogło przechodzić przez pomieszczenie C" należy czytać jako "Jeżeli A lub B jest mordercą, to jego/jej droga wiodła przez pomieszczenie C" - takie karty są dla nas przydatne tylko pod kątem rozpatrywania ścieżki danego podejrzanego jeżeli byłby mordercą. W innym przypadku nie mają znaczenia, bo:
(tak jak pisałem wyżej) i tak otrzymywane informacje mówią nam o ustawieniu końcowym, a nie początkowym oraz
Karty nigdy nie mówią nam ile osób przechodziło przez dane pomieszczenie. Mogą tylko powiedzieć, że nikt nie przechodził, dana osoba (jeżeli jest mordercą) przechodziła, lub że dana liczba osób/dana osoba tam przebywała w chwili morderstwa (czyli de facto tam skończyła).

Mamy: Przez pokój mogła przejść osoba A lub B.

Nie mam egzemplarza gry więc nie mogę sprawdzić, czy to zdanie było dokładnie tak sformułowane. Ale jeżeli tak, to można z niego wyciągnąć wniosek taki, że przez dany pokój MOGŁY przejść wyłącznie osoby A lub B, a żadna z pozostałych osób przez ten pokój przejść NIE MOGŁA.

Byłoby tak, gdyby karta brzmiała "Przez pokój mogła przejść tylko osoba A lub B".

[spongePepp]

Mamy: Przez pokój mogła przejść osoba A lub B.

Nie mam egzemplarza gry więc nie mogę sprawdzić, czy to zdanie było dokładnie tak sformułowane. Ale jeżeli tak, to można z niego wyciągnąć wniosek taki, że przez dany pokój MOGŁY przejść wyłącznie osoby A lub B, a żadna z pozostałych osób przez ten pokój przejść NIE MOGŁA.

Byłoby tak, gdyby karta brzmiała "Przez pokój mogła przejść tylko osoba A lub B".
[/quote]

„Przez pokój mogła przejść osoba A lub B” - dla mnie, tak jak jest napisane, świadczy to tylko o tym, że któraś z tych mogła przechodzić przed dany pokój

Wskazówki dotyczące przemieszczania się mogą pomóc w szybszym wytypowaniu broni którą użył włamywacz/której nie użył włamywacz. Jeżeli wiemy że mógł przejść przez salon w którym jest na przykład KIJ, a na pewno nie przechodził przez kuchnię gdzie jest NÓŻ, to już wiemy że jeżeli nam zostaną dwie bronie do wyboru, wybierzemy Kij. Zrobiłem tutaj turbo uproszczenie, ale mam nadzieję że pomoże zobrazować przykład

[anitroche]

Pamiętam, że jak ogrywałam NG to się dziwiłam, że właśnie zasady logiczne interpretacji kart są tak nieintuicyjne w grze w zasadzie kierowanej do casuali. Kilka rzeczy mi tam zgrzytało, ale najbardziej powtarzanie się kart, przez to gra z logicznej łamigłówki była dla mnie bardziej grą w liczenie kart. Dlatego też jedyną opcją, w jakiej tę grę lubiłam, był tryb dwuosobowy, gdzie po prostu widzieliśmy oboje prawie te same karty (tylko karty początkowe drugiej osoby były niewiadomą). Teraz jak piszecie, że w appce w trybie solo karty się nie powtarzają (w grze wieloosobowej nad powtarzanymi kartami można było panować poprzez pamiętanie pytań i co się widziało od kogo, choć dla mnie było to upierdliwe, ale w grze solo to nawet "licząc" karty nie można było uniknąć powtórek), to może dam grze jeszcze jedną szansę . Bo samo wykreślanie podpowiedzi i dedukcja były przyjemne

BTW szkoda że ta gra nie jest grą kooperacyjną, wtedy powtarzanie kart czy podpowiedzi by nie przeszkadzało tak bardzo i chętnie bym zagrała, jakby ktoś fajnie przerobił zasady na tryb coop

[jacobPL]

Gra ma kilka niuansów "schematów" myślenia i czytania znaków, jak się je poskłada do kupy, to gra daje bardzo dużo frajdy. Najczęściej gram w składzie 1, 2, 4 i 6 os. Od początku tylko z apką. Polecam!

[arturmarek]

Karty "albo", jak i wszystki inne są dobrze opisane na końcu instrukcji. Oczywiście jest to dość kłopotliwe w tłumaczeniu innym graczom, ale w instrukcji jest jasne.

BTW szkoda że ta gra nie jest grą kooperacyjną, wtedy powtarzanie kart czy podpowiedzi by nie przeszkadzało tak bardzo i chętnie bym zagrała, jakby ktoś fajnie przerobił zasady na tryb coop

Polecam serię Sherlock od Naszej Księgarni. To są małe kooperacyjne gry dedukcyjne, gdzie mamy mechanikę "nie-dzielenia-się wszystkimi kartami" ze współgraczem. Niestety zostały wydane tylko 3 pierwsze gry z tej serii i nie bedzie kolejnych.

[anitroche]

Polecam serię Sherlock od Naszej Księgarni. To są małe kooperacyjne gry dedukcyjne, gdzie mamy mechanikę "nie-dzielenia-się wszystkimi kartami" ze współgraczem. Niestety zostały wydane tylko 3 pierwsze gry z tej serii i nie bedzie kolejnych.

Dzięki za polecajkę, ale grałam w tę serię i już nie pamiętam czemu, ale na tyle nam się nie spodobało, że po rozegraniu pierwszego pudełka, sprzedaliśmy wszystkie trzy