Gra miesiąca - grudzień 2023

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
MataDor
Posty: 696
Rejestracja: 23 sty 2006, 16:02
Lokalizacja: Warszawa/Gocław
Has thanked: 298 times
Been thanked: 97 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: MataDor »

U mnie zdecydowanie GWT : Nowa Zelandia, 9 rozgrywek w grudniu. Dla mnie chyba najlepsze euro w jakie grałem. Każda rozgrywka inna.

2 kampanie w Inferno: Guelphs and Ghibellines Vie for Tuscany, 1259-1261 też mega satysfakcjonujące. Uwielbiam serię gier Levy & Campaign od GMT. Jedyny problem z nimi jest taki że gorzej zredagowanych instruckji do gier ciężko znaleźć. Kiedy uczyłem się systemu do Almoravidów to po przeczytaniu instrukcji nie wiedziałem jak w to grać i musiałem się po raz pierwszy w życiu wesprzeć filmem instruktażowym do gry na youtube. Przyznam że pewnie dopiero 3cią kampanię zagram na w pełni właściwych zasadach... Jeśli ktoś oczekuję że raz przeczyta instrukcje i zagra wszystko prawidłowo to gry Levy & Campaign są raczej nie dla niego.
Take it easy (jak któś z Pragi Południe ma ochotę na w miarę regularne granie, proszę o PM)
kolekcja gier
Awatar użytkownika
gryzli83
Posty: 67
Rejestracja: 09 mar 2020, 11:32
Lokalizacja: Wadowice
Has thanked: 25 times
Been thanked: 53 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: gryzli83 »

Grudzień był u nas rekordowy - aż 129 rozgrywek.

Grą miesiąca bezdyskusyjnie zostało Welcome to the Moon - 26 rozgrywek. Pisałem już w którymś wątku, ta gra to odkrycie tego roku.

Pożyczyliśmy też kilka gier z biblioteki:

Azul (15 rozgrywek) - na półce mamy drugą, trzecią i czwartą, skoro nadarzyła się okazja to chcieliśmy poznać też pierwszą. Jest najprostsza ale i tak bardzo przyjemna.

Ekosystem 2 - Rafa koralowa (9 rozgrywek) - pierwszy raz zagraliśmy jeszcze w Spodku. Mechanicznie lepsza od pierwszej wersji. Łańcuch pokarmowy spodobał się nam bardziej niż luki. Za to w jedynce są ładniejsze i bardziej czytelne karty. Tam na pierwszy rzut oka widać co jest co (pszczoła, niedźwiedż), w dwójce jest z tym gorzej - jakieś ryby, planktony, kryle.

Sowy (5 rozgrywek) - też graliśmy już wcześniej, początkowo się podobało, ale później stwierdziliśmy, że gra jest trochę bez sensu

Moje małe Everdell (3 rozgrywki) - niby wersja dla dzieci, ale dorośli też mogą pograć

Wyprawa do El Dorado (3 rozgrywki) - przyjemna gra, niestety nie udało się zagrać w więcej niż 2 osoby

Mordercze krewetki (3 rozgrywki) - szkoda gadać, wszystkie jednorożce, kotki, krewetki to dla mnie dno

Papua (2 rozgrywki) - przeciętna gra, nie porwała

Inne nowości:

Brass: Birmingham (1 rozgrywka) - w końcu udało nam się zagrać w tego klasyka i top 1 na bgg. Bardzo się spodobało, chociaż robiliśmy chyba dużo głupich ruchów - uroki pierwszej partii

Woodcraft (1 rozgrywka) - nasza pierwsza gra Suchego (na półce od dłuższego czasu czeka Praga), również się spodobała

Klonowa dolina (1 rozgrywka) - czyli kontynuacja Dobrego roku, tak samo "słitaśna" i cukierkowa, nic ciekawego, w dodatku za długa na to co się tam robi

Diced Veggies (1 rozgrywka) - przyjemny filer w "krojenie" kości

Leśne rozdanie (1 rozgrywka) - gra byłaby ok gdyby nie to, że podobno jest tam strategia wygrywająca

Białe Lustro - znajomi pożyczyli nam tę grę stworzoną przez firmę od łódzkich escaperoomów. Nie polecam, wiekszość była tam za długa i nużąca. Niektóre zagadki były ok, ale gra jako całość słaba. Gra jest dość droga, a wykonanie (pudełko, elementy) słabe

Poza tym wpadło też m.in:

Moje miasto (12 rozgrywek) - Moja wyspa pojawiła się pod choinką więc trzeba było szybko skończyć drugi raz kampanię w dwie osoby :) Od momentu skończenia kampanii za pierwszym razem minęło trochę czasu i zdążyliśmy pozapominać co będzie w kolejnych epizodach.

Nimalia (7 rozgrywek) - bardzo przyjemny filler

O mój zboże (3 rozgrywki) - zaczęliśmy kampanię z pierwszego dodatku

Z większych gier udało się zagrać też w Ark Novę z dodatkiem, Boonlake, Glen More II, Terakotową armię, Newtona (z kolejnym minidodatkiem: Extra city tiles), Bonfire (z dodatkami Drzewa i wydarzenia, zostały jeszcze postacie) , Wiedźmią skałę czy Na skrzydłach.

Gra miesiąca: Welcome to the Moon
Najgorsza gra w grudniu: Mordercze krewetki
Awatar użytkownika
Veridiana
Administrator
Posty: 3237
Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
Lokalizacja: Czyżowice
Has thanked: 15 times
Been thanked: 60 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: Veridiana »

Na stole gram tylko solo i od Świąt króluje na nim THIS WAR OF MINE. Wsiąkłam na dobre! Długo się broniłam, pomimo namawiania "Skoro uwielbiasz Frostpunka, to TWOM też ci się spodoba", ale cieszę się niezmiernie, że w końcu uległam ;p Nie spodziewałam się tak bogatego świata, szczegółów i przygody! Losowość przynosi ekscytację, a nie frustrację. Ostatnio natrafiłam na skrypt z super znaleziskiem, to się cieszyłam, jakby w prawdziwym świecie skarb znalazła! :P Na razie się nie zanosi na to, abym ściągała ją z tego stołu (choć to jadalnia), aczkolwiek set-up jest bardzo szybki, jak na tak rozległą grę. No, cudeńko, po prostu! :D
Vordi
Posty: 21
Rejestracja: 14 sty 2020, 15:53
Has thanked: 32 times
Been thanked: 11 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: Vordi »

Atk pisze: 03 sty 2024, 18:13
Spoiler:
Brakuje mi gracza do Barrage na bga, w sumie w zoo też gramy non stop. Może masz ochotę dołączyć?

Ogółem szukam chętnych, bo gramy ciągle w 3 turowo, często też po 22 spotykamy się na 2h coś zagrać na żywo z Discord (dla chętnych)
Zestaw gier które non stop się przewijają
Barrage, ark Nova, Carnagie, GWT, Zamki B, Anarchony do tego dorzucane są Królestwo w budowie, Pirate Carpen, challenger czy war chest jak jesteśmy we 2 tylko, ostatnio wszedł Pax Pamir czy tzolkin do poznania, Teo i Vito (ale umówmy się bez dodatków średnio).
Chętnych zapraszam na priv
Ja sie pisze na granie w Zamki, Barrage i Ark nova 😀 jakbyście mieli miejsce na BGA 😀
Awatar użytkownika
JollyRoger90
Posty: 473
Rejestracja: 28 lut 2020, 20:33
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 842 times
Been thanked: 200 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: JollyRoger90 »

Moje zestawienie za grudzień 2023:

Od nowego roku postanawiam dawać oceny przy grach:
3/3 - gra siadła bardzo i zostaje w kolekcji/będzie grana z dużą chęcią i jak często się da. Chętnie zaproponuję rozgrywkę.
2/3 - gra dobra, lubię w nią grać, jak ktoś zaproponuje to chętnie zagram. Okazjonalnie zaproponuję rozgrywkę
1/3 - gra jest poprawna, nie ma na tyle mojej uwagi, abym ją wyciągał na stół/proponował. Jak ktoś wyjmie to zagram.
0/3 - pozycja z która definitywnie nie chce mieć nic do czynienia. Nie chce w to grać. Pojdzie na sprzedaż (jeśli to mój egzemplarz).

1) Standardowe rozgrywki

Nowości:

Hitster (7) 0,99/3 - gra którą dostałem na święta od ludzi zupełnie nie z hobby. Jest to gra muzyczna, gdzie masz karty z kodem QR. Na karcie jest rok wydania piosenki (pierwowzór), wykonawca i tytuł. Każdy po kolei, w ukryciu, skanuje (telefonem, który przekierowuje do spotify) jedną piosenkę osobie następnej, a ona musi umieścić ją na swojej osi czasu. Na początku jest łatwo bo każdy ma 1 kartę, potem zaczynają się schody, gdy kart jest np 8 i zbliżone lata. Gramy do 10 pkt (prawidlowo odgadniętych kart). Jeśli w swojej turze zgarniesz tez autora i tytuł, to dostajesz żeton. Żetonem możesz zdobywać punkty nie w swojej turze. Jeśli uważasz, że ktoś źle obstawił umiejscowienie na osi czasu, możesz dać swoja propozycje (kto pierwszy ten lepszy). Dodatkowo 3 żetony możesz wymienić na 1 pkt. Wszystko było by spoko, jeśli by to były piosenki polskie. Tutaj niestety to zagraniczne, których bardzo mało słucham. Zatem mimo, że nawet udało mi się wygrać, ze dwa razy to czerpie z rozgrywek bardzo mało przyjemności. Wolałbym zagrać w inne imprezówki w tym czasie. Żonie się za to bardzo podoba, więc jak proponuje to gramy ;p a i przedział czasowy piosenek to 1908 - 2022 ;p

Ekosytem2: Rafa Koralowa (1) 1/3 - zagrane na WAWA gra. Chciałem spróbować, bo czułem, ze da podobny vibe jak nasze ulubione fantastyczne światy. Niestety po 1 rozgrywce bez szału. Średnio czytelne karty co jest planktonem, co krylem itd. Być może przez wszechobecny gwar, jak to na konwentach bywa

El Grande (1) 1,5/3 - fajnie było zagrać w końcu w tego klasyka. Rozgrywka na 4 osoby zacięta. Zasady banalnie proste. Dużo negatywnej interakcji. Minimum zasad przy maksimum możliwości. Generalnie chętnie zagram jeszcze raz, ale gra nie chwyciła na tyle, żeby mieć ją w kolekcji. Zwłaszcza, że głównie gramy na 2 osoby.

My Little Everdell (1) 1,5/3 jedna rozgrywka 2 dorosłych 2 dzieci i powiem, ze przyjemnie się grało. W duży pierwowzór grałem raz, ale tutaj go czuć. Niby standardowe mielenie zasobów, ale wymaga jakiejś strategii. Na duży plus, że dzieciaki się odnajdywały w tym świetnie. Chętnie zagram jeszcze raz.

Nocna Parada (1) 1/3 - srednio przepadam za japońskimi/azjatyckimi klimatami w grach. Mamy tutaj mechanikę jak ze scythe, że mamy 3 pola akcji i przeskakujemy między nimi, nie można dwa razy zrobic tego samego. To każdego pola akcji mozemy dokupywać karty, które nam ulepszają te akcje. Gra się do zdobycia określonej liczby przewag na kartach. Fajnie, że w dodatku jest więcej frakcji. Jak kuzyn zaproponuje to zagram, ale gra nie urwałą niczego, mimo, że wygrałem ;p

Podziemne Imperium (1) 1/3 - chciałem wypróbować i udało się na WAWA gra. Ciekawa koncepcja budowania poziomów kopalni oraz kart z frakcjami. Nie zachwyciło jakoś, taka poprawna gra. Na plus, że jest szybka.

Time's Up! Party Time (1) 1,5/3 - taka oszukana nowość, bo grałem w to kilka ladnych lat temu. Kolejna ciekawa wariacja na temat gier słownych i kalambur. Polecam sprawdzić, zwłaszcza, że koszty śmieszne.

Upadek Imperium (1) bez oceny - ciekawa koncepcja niszczenia a nie rozwijania miasta. Nie daję oceny bo grane było na wawa gra i trzeba było kończyć przed czasem bo zamykali. Nie podoba mi się, że do momentu w którym byliśmy (ok 3/4 gry) była widoczna wiodąca taktyka wygrywająca. Zagrałbym jeszcze raz, do końca, aby to zweryfikować.

zuuupa! (1) 0,99/3 - sprawdzone na wawa gra. Ot taka karcianeczka. Nie spodziewałem się po niej dużo i tyle dostalem



Powroty:

Wiedźmin Stary Świat (2) 2,5/3 - Cieszą kolejne dwie rozgrywki. W jednej wprowadzałem i tłumaczyłem 3 osobom. W drugiej pierwszy raz zagrałem magami. Emocję był do końca, ponieważ tuż przed ostatnią finałową walką, wydarzenie z eksploracji obniżyło mi ilość mocy do zera, co bardzo pokrzyżowało moje plany. Koniec końców rzutem na taśmę udało się.
To była 9 rozgrywka i dopiero napocząłem 1 z 3 dużych dodatków. Jest tutaj jeszcze tyle do odkrycia :)

51 Stan: Master Set (1) 2/3 - pierwszy raz zagraliśmy na 4 osoby i ależ mi siadło to rozdanie. Nabiłem zwycięskie 45 pkt - moj osobisty rekord. Miałem potem wypominane, że na pewno oszukiwałem ;p

Brzdęk!: Mokra Robota (1) 2,25 - rozgrywka na wprowadzenie kumatego kolegi. Mój największy rywal - żona umrał przed wyjściem, a mi udało się w końcu pierwszy raz wygrać w brzdęka wodnego i to z bagatela 152pkt :)

Fantastyczne światy: Skarby (1) 2/3 - kolejna sromotna porażka z rąk żony. Mam wrażenie, że karty z dodatku bardzo jej siadły. Kart z przedmiotami w ogóle nie używamy.

Wyspa Skye + Druidzi (1) 2/3 - wielki powrót po prawie 2 latach. Przypomniało to mi jak bardzo lubimy tę grę. Nakrywa ona carcassone czapką. Jeden z ulubieńszych naszych kafelkowców.
Ilośc celów do zapunktowania oraz różną ich kolejność, dają ogromną regrywalnośc. Nie mówiąc już o ilości kafelków wraz z dodatkiem druidzi. Najwięcej graliśmy na 2 osoby. W większą ilość raz, ale wierzę, że wtedy jeszcze bardziej rozwinie skrzydła. Kolejnego dodatku z wędrowcem nie planuje, bo nie zaciekawiła mnie mechanika i zaburzyłaby elegancką grę.

Kim jest janusz? (1) 1,1/3 - kalamburowa imprezówka w drużynach przy użyciu pompowanego rekwizytu w postaci janusza. Ogólnie polecam jako urozmaicenie imprezówek kalamburowatych, bo to jednak cos innego niz zwykle pokazywanie.

Królestwo w budowie (1) 2/3 - jedna z ulubionych gier żony. Podobnie jak El Grande, minimum zasad a dużo rozkminy. Niby ta jedna karta typu włości, którą losujesz na początku to mało, ale po większej ilości rozgrywek, jest to wystarczające i daje sporo możliwości strategicznych. Najczęściej grane na BGA a tutaj pokazywałem grę komuś kto nie zna.
Bardzo chętnie bym zagrał w werjse Winter. Może doczekamy się PL.
Mam jeszcze nomadów i dwa mini dodatki, ale nadal nie tknięte

Na Skrzydłach (1) 2/3 - wprowadzenie nowego gracza. Zrozumiał zasady w lot. Chyba czas w końcu dorzucić ptaki europy oraz szybki start. To też gra, którą lubi żona. Może w przyszłości jak będziemy grać tylko w 2 to sprzedam ją na rzecz Azji, którą mamy też.

Quetzal (1) 1,5/3 - powrót po tym jak zachłysnęliśmy się grą po pierwszym naszym Spodku w Kato w 2021. Fajna koncepcja z rzucaniem meeplami jak kostkami. Zapomniałem jaka to przyjemna i w dodatku szybka oraz ładnie wykonana gra. Ciekawy set collection.

Zamki Toskanii (1) 1,75/3 - ależ to była rozgrywka. Żona zmieniona z planszy. Personalny rekord 94 pkt :)


Pozostałe pozycje, komentowane w poprzednich miesiącach:
Gra w zielone! (4) 2,5/3
Architekci: 7 cudów Świata (2) 2,5/3
Fantastyczne światy (1) 2/3
Tajniacy: Duet (1) 2/3


Łącznie rozgrywek - 33 w 22 gry


2) Board Game Arena.

Martian Dice: 6 gry [Filtr]
Architekci 7 Cudów Świata: 6 gry
Zamki Burgundii: 4 gry
SETUP: 4 gry
Bandido: 2 gry
Tiny Epic Defenders (Second Edition): 1 gry
Psi park: 1 gry
Nowy Wspaniały Świat: 1 gry
Sobek: 2 Players: 1 gry
El Grande: 1 gry
Moje miasto: Gra kościana: 1 gry
Akropolis: 1 gry
Res Arcana: 1 gry
7 Cudów Świata: 1 gry

Łącznie rozgrywek - 31 w 14 gier
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Podsumowanie: rozgrywek wszelakich - 64 w 34 gier
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Podsumowanie miesiąca:
Bardzo zadowolony byłem po WAWAGRA. Super że taki event się pojawił w warszawie. Dodatkowo spróbowałem tam malowania i wkręciłem się. Kilka figsów juz pomalowanych :)

Gra miesiąca:
NA 1 miejscu Wiedźmin za dwie rozgrywki i trzymającą w napięciu końcówkę z magiem. Na drugim miejscu Brzdęk Mokra robota za pierwsze zwycięstwo w dobrym stylu. Pudło zamyka 51 stan z takiego samego powodu.

Rozczarowanie miesiąca:
Nic aż takiego nie było, bo nie miałem też na nic hype'u z tego co grałem.

Plany na kolejny miesiąc:
Kolejny miesiąc to już kolejny rok, a plany na niego umieszczę w odp temacie. W styczniu chciałbym zorganizować kolejne granie weekendowe, to na pewno
kisiel365
Posty: 773
Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 229 times
Been thanked: 275 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: kisiel365 »

JollyRoger90 pisze: 04 sty 2024, 17:21 Hitster (7) 0,99/3 - gra którą dostałem na święta od ludzi zupełnie nie z hobby. Jest to gra muzyczna, gdzie masz karty z kodem QR. Na karcie jest rok wydania piosenki (pierwowzór), wykonawca i tytuł. Każdy po kolei, w ukryciu, skanuje (telefonem, który przekierowuje do spotify) jedną piosenkę osobie następnej, a ona musi umieścić ją na swojej osi czasu. Na początku jest łatwo bo każdy ma 1 kartę, potem zaczynają się schody, gdy kart jest np 8 i zbliżone lata. Gramy do 10 pkt (prawidlowo odgadniętych kart). Jeśli w swojej turze zgarniesz tez autora i tytuł, to dostajesz żeton. Żetonem możesz zdobywać punkty nie w swojej turze. Jeśli uważasz, że ktoś źle obstawił umiejscowienie na osi czasu, możesz dać swoja propozycje (kto pierwszy ten lepszy). Dodatkowo 3 żetony możesz wymienić na 1 pkt. Wszystko było by spoko, jeśli by to były piosenki polskie. Tutaj niestety to zagraniczne, których bardzo mało słucham. Zatem mimo, że nawet udało mi się wygrać, ze dwa razy to czerpie z rozgrywek bardzo mało przyjemności. Wolałbym zagrać w inne imprezówki w tym czasie. Żonie się za to bardzo podoba, więc jak proponuje to gramy ;p a i przedział czasowy piosenek to 1908 - 2022 ;p
Moje odczucia zupełnie odwrotne. Jak pisałem w wątku tej gry - dużo zależy z kim siadamy do stołu. Jedyne pytanie, które mnie nurtuje to jak regrywalny jest ten tytuł, bo jednak liczba utworów na kartach nie jest wybitnie duża i po n-tej grze można już zgadywać "po pierwszej nutce". Wrażenia z pierwszej rozgrywki porównałbym to zachwytu Taboo, które jednak przejadło się po paru miesiącach.
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
Awatar użytkownika
charlie
Posty: 999
Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 59 times
Been thanked: 49 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: charlie »

Grudzień 2023 - zakończenie roku godne, głównie za sprawą dwóch wyjazdów w góry i gwiazdkowo-mikołajkowych prezentów. 105 partii w tytułów, w tym 15 nowości. Szkoda tylko, że żadnej partii online :( .

Nowości: Najlepsza gra o psach x2, Pachnący ogród x6, Śledztwo w muzeum x4, Mount Everest x1, Froth it x3, Seria Klub minigier Professor Puzzle (Zgadnij kim jestem x1, Większy wyższy dłuższy x3, Gdzie na świecie? x2, Kalambury x2, Trudne decyzje x3, Prawda czy fałsz x2, Trzy podpowiedzi x3), Łamigłówki Mensa's Matchbox x3 (trzy różne łamigłówki).
Powroty: Lamaland x2, Mysterium Park x6, Tajniacy x4, Makao x25, Superfarmer x4.
Stałe tytuły: Misja: Czerwona Planeta x1, Little Town x1, Jamajka x2, Kroniki Zamku Avel x2, Polowanie na Robale Deluxe x2, Moje Skarby x1, Szachy x8, Domek x1, Punto x8, List miłosny x3.
Najwięcej Partii: Makao(to klasyczne, karciane x 25) - efekt wyjazdu w góry z planszówkoopornymi, a tyle fajnych gier było w schroniskach....
Powrót miesiąca: Lamaland - nawet dotychczas oporny wobec tej gry syn się wkręcił, więc rewelacja.
Chwiler miesiąca: Pachnący ogród.
Rozczarowanie miesiąca: Mount Everest - była w jednym ze schronisk, więc nadarzyła się okazja żeby zagrać. Niepotrzebnie pokomplikowane K2, w którym poza dłuższą rozgrywką i mnogością zasad gracz nie dostaje wiele więcej
Pozostałe nowości na plus: Najlepsza gra o psach.
Pozostałe nowości na minus: Froth it i wszystkie gry Professor Puzzle, nie są może złe, ale są na raz. U nas były elementami kalendarza adwentowego i w tym się sprawdzają. Plusem jest, że można grać w nie w samochodzie. Najlepsza z wszystkich to Trudne decyzje.
Zaskoczenie miesiąca: Pachnący ogród - długo zwlekałem z zakupem, bo spodziewałem się raczej dużo słabszej gry od Moich Skarbów i Niezłych Ziółek, a tu niewiele odbiegająca poziomem gra się trafiła.
Nowość miesiąca: Śledztwo w Muzeum - to się nazywa trafiony prezent gwiazdkowy. W styczniu już też mamy kilka partii na koncie, fantastyczna rzecz do wprowadzenia dzieci w gry dedukcyjne.
Gra miesiąca: Mysterium Park.
Awatar użytkownika
kuleczka91
Posty: 404
Rejestracja: 10 lut 2020, 18:27
Has thanked: 590 times
Been thanked: 384 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: kuleczka91 »

U mnie grudzień był bardzo cieniutkim miesiącem jeśli chodzi o rozgrywki.

Najwięcej grałam w Ganz Schön Clever Deluxe. Grę wyhaczyłam przypadkiem jak byłam na Amazonie, że ze zwykłego Rzuć na tacę zrobili grę na suchościeralne tabliczki. Siostra się złamała i kupiła z ciekawości choć cena nie porywała (100 zł). Na jednej stronie jest klasyczny wariant Rzuć na tacę, a z drugiej jest Mix pól z różnych części tej serii. Nowym polem z zasadami jest fioletowe, w którym trzeba wpisywać liczby rosnąco i do kości fioletowej dodajemy wartość wszystkich kości leżących na tacy. Do gry dostajemy plastikowe kości oraz plastikową wieżę, którą stawia się w pudełku. Wieża jest tak głośna, że obudziłaby umarłego xD Sprawdzaliśmy, ale oryginalne drewniane kości są w niej tak samo głośne przez to, że jest plastikowa i nie ma żadnego wygłuszenia. Oczywiście do gustu przypadł nam najbardziej wariant mieszany. Ogólnie zakup udany. Jak ktoś chce spróbować wariantu mieszanego i ma w domu pierwszą część to wystarczy z Amazonu pobrać zdjęcie tego wariantu i sobie go trochę powiększyć, bo sama tak się poratowałam jak nie miałam przy sobie gry, a była ochota zagrać xD. Ogólnie 8/10.

Na drugim miejscu uplasowała się Terraformacja Marsa: Gra Kościana. Jak już wspominałam miesiąc wcześniej gra nam się wszystkim spodobała. Tym razem mieliśmy okazję pograć we 2 jak i w 3 i była tak samo ciekawa jak i we dwoje. Nie było większych przestojów. Obecnie już gramy tylko i wyłącznie z erą korporacyjną. Czekam, aż wyjdą jakieś dodatki zwiększające ilość kart do tej gry, bo już po tych kilku rozgrywkach stwierdzam, że gra szybciej nam się przeje jak zaczniemy większość kart znać na pamięć.
Ocena 8/10.

Trzecie miejsce zdobyły Podwodne miasta. Gra, która ma u mnie dożywocie. Zawsze rozgrywki są ciekawe, tym razem grałyśmy z siostrą we dwie. Obie rozgrywki wygrałam przez co siostra miała niedosyt na koniec i stwierdziła, że jednak nasza teoria się zgadza, że ten kto do kogoś przyjeżdża ten przegrywa w grach 😂. Ocena 9/10.

W święta udało nam się zagrać w Terraformacje Marsa: Ekspedycja Ares. Tak jak kiedyś próbowaliśmy w to z siostrą zagrać i wtedy gra wolno się wlokła przez to, że jak dwie osoby wybrały tą samą akcję do wykonania to rozgrywa się ją tylko raz i to jest dla mnie zbędny hamulec gry. Tym razem graliśmy w 3, a i tak się trafiło wiele tur, że wybraliśmy to samo, więc było dokładnie tak samo. Graliśmy w to chyba ze 2h. Dla mnie to najmniej lubiana wersja TM. To już lepiej się bawię w klasycznej, a najlepiej w Kościanej. Od biedy zagram, ale sama nie zaproponuję. Ocena 6/10.

Nocne granie:

Na pierwszy rzut poszła Wieczna zima, bo gra nas ciekawiła od premiery, ale wtedy szybko się wyprzedała. W sumie moje nastawienie początkowe było dobre, że może to być kolejna gra wydmuszka tj. ładnie wyglądająca na stole, ale nie porywająca rozgrywką i tak też było. Gra może i ładnie wygląda, ale niestety rozgrywka była taka sobie. W zasadach jest prosta, ale sama podstawka nie ma w sobie nic co by mnie zachęciło do kupna tej gry. Kolejny minus to stołożerność tego tytułu. Graliśmy tylko we dwie, a myślałam, że nam stołu braknie na rozłożenie tego, a one wcale takie małe nie są xD. Element area control na kaflach z terenami na taki mały skład praktycznie nie istnieje, bo rozbiliśmy się na dwie strony i każda z czegoś tam czerpała profit, do tego jak jest gdzieś remis to każdy dostaje fanty, a nie powinno tak być. Budowa talii też tyłka nie urywa. No ogólnie cieszę się, że jednak na wtedy nie zdążyłam kupić tej gry, bo bym żałowała. Ocena 5/10.

Później mieliśmy rozkładać Wioskę z braku laku, ale udało się załatwić od chłopaków z innego stolika Niezbadaną Planetę jak widzieliśmy, że rozkładają Iki, a planeta dalej leży w ich stosiku. Nigdy nie ogarniam ludzi, którzy biorą na nocnym stosik gier i je blokują dla innych niepotrzebnie, a grają w coś zupełnie innego (już inna ekipa od nich też tą planetę pożyczyła, ale wtedy nie bardzo byli chętni im to dać, ale przekonał ich argument, że przecież mają stoliki obok). No, ale wracając do tematu udało nam się poczytać zasady tej planety i rozegrać na podstawowej stronie. Najlepsza z tej gry to jest ta tortownica, fajny bajer do zabawy 😂. Dla mnie to taki tam pasjans do układania kafelków, interakcji tyle co kot napłakał. Wiem, że też bym tej gry nie kupiła do swojej kolekcji. Mimo, że gra była w sumie przyjemna, to ja jej u siebie nie widzę, aczkolwiek nie widzę problemu żeby zagrać na bga. Ocena 7/10.

Na koniec mieliśmy grać w Sowy, ale zauważyłam że ktoś odniósł Fantastyczne Fabryki, a ja też to chciałam sprawdzić. To była wbrew pozorom najprzyjemniejsza gra z całego nocnego grania. Mega proste zasady, rozgrywkowo trochę podobne do innej gry z Portalu tj. Little Factory. W Fantastycznych Fabrykach zbieramy dzięki kościom lub innym akcjom surowce potrzebne do przemielenia w punkty, a w Little Factory surowce trzeba zdobyć dzięki kartom z nimi i dopiero przemielić je na punkty. Obie gry mają te same warunki końca gry, albo wybudować 10 budynków, albo zdobyć 12 pkt. Gra ogólnie nam się podobała i była najżywsza z wszystkich rozgrywek. Widziałabym ją w swojej kolekcji, ale nie za cenę, w której obecnie się znajduje, rzadko w domu już gramy w fillery, a to gra z tej kategorii. Rozgrywka we dwie zajęła nam jakieś 20 minut. Myślę, że tak do 70-80 zł to bym wzięła, ale za 120 nie bardzo, bo wiem, że byśmy w to zagrali pewnie z kilka razy i leżałoby na regale jak inne mniejsze gry i raz na ruski rok w to zagrali. Ogólna ocena gry 8/10.

Na sylwestra mieliśmy zagrać w 1 część kampanii Hero Realms, ale jak zobaczyliśmy, że mamy czytać 39 str instrukcji na dzień dobry to tylko zamknęliśmy pudełko i wzięliśmy inną zaplanowaną grę tj. Kuchenna gorączka. Jest to gra czasu rzeczywistego. Rozegraliśmy w sumie chyba 5 scenariuszy na 8 zanim gra zaczęła nam się nudzić. Jedna runda gry kompletnie mi nie poszła i chciałam rozpocząć od nowa, ale siostra z moim się uparła, że nie i jakimś tam cudem i tak zaliczyliśmy ten scenariusz. Sama gra jest całkiem spoko, ale z każdym kolejnym scenariuszem niewiele się zmienia i uznaliśmy, że grę wypróbowaliśmy, ale raczej poleci w świat szukać nowego właściciela. Szczerze mówiąc to kiedyś na nocnym lepiej się bawiłam przy grze Ostry dyżur, bo tam faktycznie było zawirowanie i każdy już się gubił co ma robić xD. Ogólna ocena Kuchennej gorączki to 6/10.

Później już graliśmy w Kościaną TM do 5tej, ale to było w nowym roku, więc trafi do rozgrywek styczniowych :)

Z racji, że zbytnio nie ma w czym wybierać na tytuł miesiąca to przyznam go swoim ukochanym Podwodnym miastom. Żadna z rozgrywek nie była dla mnie jakoś specjalnie emocjonująca.

Plany na styczeń? Poznać Revive. Udało mi się kupić Rats of Wistar do kolekcji po dosyć dobrych opiniach tutaj na forum, ale wiem że prędzej w to nie zagram jak w lutym, w związku z czym najbardziej czekam na luty i nasz urlop :D
Awatar użytkownika
siepu
Posty: 1181
Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
Lokalizacja: Olecko / Warszawa
Has thanked: 252 times
Been thanked: 280 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: siepu »

U mnie ciąg dalszy kryzysu, ale udało się zagrać więcej niż te ~10 partii. Z premier udało się dosiąść do Voidfall i Rats of Wistar, obie bardzo dobre, obie dla mnie za ciężkie. Osobiście nie zachwyciło nic, kryzys.

Partia miesiąca to oczywiście szybka Hansa Teutonica na 5 osób. Na drugim miejscu El Grande, nowe wydanie wygląda ładnie, gra cudownie niedzisiejsza.
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1593
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 722 times
Been thanked: 1078 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: ave.crux »

kuleczka91 pisze: 05 sty 2024, 11:52 Na pierwszy rzut poszła Wieczna zima, bo gra nas ciekawiła od premiery, ale wtedy szybko się wyprzedała. W sumie moje nastawienie początkowe było dobre, że może to być kolejna gra wydmuszka tj. ładnie wyglądająca na stole, ale nie porywająca rozgrywką i tak też było. (...) . Ocena 5/10.
Mówiłem :> Nie mniej jednak warto zawsze przekonać się na własnej skórze.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
cezaras
Posty: 1925
Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
Lokalizacja: Reda
Has thanked: 15 times
Been thanked: 14 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: cezaras »

BOLLO pisze: 03 sty 2024, 16:13 A tutaj skromne podsumowanie u Gambita który rozbił bank ilością recenzentów. :mrgreen:
ciekawe, że w materiale zebranym przez Gambita (szacun), najczęściej wybieraną grą miesiąca jest World Wonders, a w tutaj w wątku grudniowym chyba nie wystąpiła ani razu :D
bowie
Posty: 487
Rejestracja: 01 mar 2017, 23:43
Has thanked: 219 times
Been thanked: 63 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: bowie »

cezaras pisze: 05 sty 2024, 13:32 ciekawe, że w materiale zebranym przez Gambita (szacun), najczęściej wybieraną grą miesiąca jest World Wonders, a w tutaj w wątku grudniowym chyba nie wystąpiła ani razu :D
World Wonders jest nowością z Essen i jest szerzej nieznana, bo mają ją nieliczni, w dużej mierze youtuberzy. Gra zapewne ukaże się na rynku polskim i dopiero wtedy może namieszać w topkach
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5217
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: BOLLO »

cezaras pisze: 05 sty 2024, 13:32
BOLLO pisze: 03 sty 2024, 16:13 A tutaj skromne podsumowanie u Gambita który rozbił bank ilością recenzentów. :mrgreen:
ciekawe, że w materiale zebranym przez Gambita (szacun), najczęściej wybieraną grą miesiąca jest World Wonders, a w tutaj w wątku grudniowym chyba nie wystąpiła ani razu :D
Hmmm...
1) recenzenci sie nie znają
2) nikt z forum nie był na Essen
3) ustawka jak nic :mrgreen:
Spoiler:
Awatar użytkownika
Irka
Posty: 539
Rejestracja: 23 wrz 2022, 01:27
Has thanked: 504 times
Been thanked: 272 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: Irka »

Oto ja, ratująca honor forumowiczów w tym starciu z recenzentami 8)
viewtopic.php?p=1615409&hilit=world+wonders#p1615409
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5599
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 784 times
Been thanked: 1226 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: mat_eyo »

Myślałem, że luty 2023 był obrazem nędzy i rozpaczy, ale w grudniu było jeszcze gorzej. Nie dość, że tylko 11 rozgrywek w 7 tytułów, to jeszcze dopychane grami dla dzieci, żeby wyjść z dychy :D Najwięcej w Leśne Rozdanie (3) oraz Skytear Horde Deluxe i World Wonders (po 2).

Nowości:
- Skytear Horde Deluxe (7) Polecone mi jako fajna łamigłówka solo, trafione na wyprzedaży, więc się skusiłem. Pierwsze wrażenia pozytywne. Nasze talie mają wyraźnie różne charaktery, tak samo hordy, a zdążyłem sprawdzić dopiero po dwie. W grze stawiamy czoła tytułowej hordzie, próbując bronić naszego zamku, jednak musimy też działać aktywnie, bo inaczej przegramy przez upływ czasu. Sami musimy sprawić, by na planszy pojawił się główny boss i go sklepać, zanim horda sklepie nas albo przewinie nam talię. Ciekawy jest układ rundy - najpierw widzimy nowe karty hordy, później wykonujemy wszystkie nasze akcje, a następnie horda dobiera jedną kartę jako zasadzkę. Może to być wzmocnienie potwora znajdującego się w grze, przywołanie nowego, jakieś wydarzenie albo całkiem nic. Z jednej strony daje emocje, z drugiej potrafi wkurzyć, kiedy ładnie ułożony plan się posypie. Możliwości reakcji na tę zasadzkę mamy relatywnie niewiele. Ogólnie miałem takie lekkie skojarzenie z "Marvel Champions lite". Czapki z głowy mi nie zerwało, ale pogram jeszcze trrochę.
- Nogi Stonogi (2) Jest to gra dla dzieci, więc powinienem oceniać ją łaskawie, ale z drugiej strony to nadal gra, więc jako grę ją ocenię. Jest zepsuta, bo w wyniku niekorzystnych rzutów może się nie skończyć, a mechanika w żaden sposób temu nie przeciwdziała. Jeśli chodzi o walory edukacyjne dla dzieci, to nie wiem, uczy liczenia do czterech? Bardziej zabawka niż gra. Problem jest taki, że w obu kategoriach raczej słaba.



Nowe dodatki:
NIC


Stali bywalcy:
- Draft & Write Records, Leśne Rozdanie, World Wonders, .

Powroty:
Uczta dla Odyna, Lisek Urwisek.


Wyróżnienia:
Nowość miesiąca: Tutaj przez absolutny brak konkurencji zwycięzcą zostaje Skytear Horde Deluxe. Gra jest przyjemna, szybka i ma duże szanse zostać w mojej kolekcji gier do grania solo.

Gra miesiąca: Mimo niewielkiej liczby rozgrywek, konkurencja jest tu spora. Po dłuższej przerwie powróciła gra z mojej prywatnej topki ulubionych, czyli Uczta dla Odyna, niestety jeszcze bez dodatku. Draft & Write Records kolejnymi partiami idzie w górę listy najlepszych wykreślanek, Leśne Rozdanie bawi w kolejnych rozgrywkach. Najwięcej radości dały mi jednak rozgrywki w World Wonders. Grę doceniam bardziej, niż miesiąc temu, gdy ją poznałem. Jestem pod wrażeniem liczby decyzji, które trzeba podjąć w tej krótkiej i w miarę lekkiej grze. System wyboru akcji jest znakomity. Bardzo fajny tytuł do trochę bardziej zaawansowanego, rodzinnego grania albo jako przystawka dla geeków.

Rozczarowanie miesiąca: Żadna gra nie rozczarowała, brak rozgrywek już tak. Czas okołoświąteczny, choroba i różne zawirowania zebrały swoje żniwo.

Wydarzenie miesiąca: - nic.

Wyzwania:
Nowa rubryka w moim comiesięcznym zestawieniu, dwa wyzwania związane z graniem solo. Pierwsze to zaliczenie 100 rozgrywek solo w tym roku. Druga to zdejmowanie co miesiąc z półki co najmniej jednej gry kupionej konkretnie pod solo, która leży i się kurzy.

Setka solo: 59/100 - W grudniu wpadły dwie rozgrywki w Skytear Horde Deluxe. Wyszło prawie 60 z zakładanych stu, mało. Wychodzi 5 rozgrywek miesięcznie, chciałoby się więcej. Czas chyba przemyśleć kupowanie kolejnych gier stricte pod solo.
KonSOLOdacja kolekcji: 10/12 - Wpadło wspomniane wyżej Skytear Horde Deluxe. To wyzwanie wyszło mi lepiej. Prawie udało się zrealizować, co więcej mocno zmobilizowało mnie do poznawania nowych gier solo, a nie tylko grania ciągle w to samo.
Awatar użytkownika
walkingdead
Posty: 2047
Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
Has thanked: 123 times
Been thanked: 337 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: walkingdead »

mat_eyo pisze: 05 sty 2024, 16:10
- Skytear Horde Deluxe (7) Polecone mi jako fajna łamigłówka solo, trafione na wyprzedaży, więc się skusiłem. Pierwsze wrażenia pozytywne. Nasze talie mają wyraźnie różne charaktery, tak samo hordy, a zdążyłem sprawdzić dopiero po dwie. W grze stawiamy czoła tytułowej hordzie, próbując bronić naszego zamku, jednak musimy też działać aktywnie, bo inaczej przegramy przez upływ czasu. Sami musimy sprawić, by na planszy pojawił się główny boss i go sklepać, zanim horda sklepie nas albo przewinie nam talię. Ciekawy jest układ rundy - najpierw widzimy nowe karty hordy, później wykonujemy wszystkie nasze akcje, a następnie horda dobiera jedną kartę jako zasadzkę. Może to być wzmocnienie potwora znajdującego się w grze, przywołanie nowego, jakieś wydarzenie albo całkiem nic. Z jednej strony daje emocje, z drugiej potrafi wkurzyć, kiedy ładnie ułożony plan się posypie. Możliwości reakcji na tę zasadzkę mamy relatywnie niewiele. Ogólnie miałem takie lekkie skojarzenie z "Marvel Champions lite". Czapki z głowy mi nie zerwało, ale pogram jeszcze trrochę.

Dla mnie dodatkowym plusem jest zdecydowanie niewielka ilość miejsca, które jest potrzebne do zagrania w SH. Mata jest fajnym rozwiązaniem. Generalnie setup też przyjemny i sprawny. Talie są dość zróżnicowane.
Poza wspomnianą zdradą, podoba mi się również mechanizm działania sługusów w grze. Teoretycznie, elment poboczny, ale jednak przy różnych dopakowanych kartach potrafiły mi mocno napsuć krwi.
Nigdy nie byłam fanką karcianek, a tymczasem SH całkiem często pojawia się na moim stole.
Awatar użytkownika
cboot
Posty: 323
Rejestracja: 17 lut 2007, 14:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 4 times
Been thanked: 18 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: cboot »

Gra miesiąca i najczęściej grana: Grand Austria Hotel: Let's Waltz!

Graliśmy w kombinacjach z różnymi modułami. Dodatek okazał się złotym kompromisem pomiędzy mną a żonką. Ona mogłaby grać w Grand Austria Hotel bez końca, ja trochę wolałbym jakiegoś urozmaicenia. Dodatek nas pogodził - ona miała znowu rozgrywki w swoją ukochaną grę, a ja mogłem zakosztować nowych trybów rozgrywki.
Awatar użytkownika
miker
Posty: 696
Rejestracja: 03 maja 2019, 16:55
Has thanked: 535 times
Been thanked: 423 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: miker »

35 rozgrywek w 15 różnych gier. Z czego 12 rozgrywek w grę miesiąca.
26 h z planszówkami
H-index: 3
Nowe gry: 4 - co oczywiście jest fenomenalnym wynikiem, bo gram w gry swoje i tylko z domownikami.

Gra miesiąca i 12 rozgrywek - Wsiąść do pociągu: Legendy Zachodu. Ja wiem, że to WdP i nie jest ciężkie. Nawet nie chciało mi się grać w Europę, ale… wiem również, że moja żona bardzo lubi WdP, więc postanowiłem zaryzykować i kupiłem na gwiazdkę jako prezent. Grę rozpakowaliśmy 25. Grudnia, a kampanię złożoną z 12 scenariuszy skończyliśmy 31. Grudnia. Jakie to było dobre :D Dużo twistów z innych części WdP, ale sporo nowinek, w tym ta, o której dowiadujemy się po pierwszym scenariuszu, a która, przynajmniej dla mnie, była czymś zupełnie nowym (gra legacy) i chwilę (jakieś 20 sekund) wahałem się, co z tym zrobić. Koniec końców dałem się ponieść grze i nie żałuję. Nie żałuję skończenia gry również. Było to bardzo fajne przeżycie, a odkrywane kolejno elementy kampanii wprowadzały bardzo dużo urozmaicenia dla mnie oraz przytłoczyły mojego prawie 7-letniego syna. Bardzo polecam. Mam te plastikowe duże miasta i muszę powiedzieć, że nadawały grze fajny wygląd. W spojlera wrzucam zdjęcie całej mapy po skończonej rozgrywce, więc jak ktoś zamierza grać, to nie patrzeć!
Spoiler:
Honorowe wzmianki:

Tyrants of the Underdark - nadal bawi, nadal cieszy, nadal najlepszy deck building z area majority control. Ostatnimi czasy gramy z żetonami Sites of Power, które dodają fajne urozmaicenie. Nie mogę się doczekać, kiedy córka dorośnie, aby usiąść z nami do TotU.

Dorfromantik - fajna układanka. Nie prosta i nie prostacka. Pozostawiająca dużo trudnych wyborów. To nie gra dla 8 latka :D To raczej 10-12+, bo naprawdę nie jest jakoś łatwo szybko uzbierać dużo punktów. Rozgrywka jakieś 25-40 minut, zależnie od liczby graczy i należy dodać, że im więcej graczy, tym… niestety gorzej. Ta gra najlepiej działa w trybie solo. Na dwie osoby jest nieźle. Na 3 zaczyna być ciężko, a na 4 moim zdaniem jest nieporozumieniem. Co prawda instrukcja mówi, że przed dołożeniem kafla gracze mogą porozmawiać, gdzie będzie najlepiej go dołożyć, no ale, są ludzie (moja żona!), którzy nie bardzo lubią grać w kooperacje, ze względu na innego gracza… :D :lol: Wada tej gry, to losowość. Losowość kafli i kiedy je odkryjemy, losowość wartości celów, których owa wartość jest kluczowa, aby łatwo je realizować. Losowość za losowością. 3 rozgrywki w grudniu, ale w momencie pisania tego posta już ponad 20 ogółem. Gra ma syndrom kolejnej partii, bo chce się odkrywać nowe zasady i kafle. Ale… i tu kolejna wada, po odkryciu wszystkiego, jest duża szansa, że poleci na rynek, Szczególnie, że nie mam sentymentów do gier. Jak ktoś chce kupić z drugiej ręki, to niebawem będzie okazja ;)

Brzdęk w kosmosie - goła podstawka z kilkoma kartami promo, bo rozgrywka z dziećmi (8.5 lat córka i prawie 7 lat syn) i żoną. Pierwsza rozgrywka wygrana przeze mnie, ale już druga wygrana przez mojego jeszcze niespełna 7-letniego malucha :D I to nie o włos, ale 105 do 94 do 93 do 83.

Kolejne gry z grudnia: K2 Big Box, Turbo, Tytus, Romek i A’Tomek, WdP: Polska, Dixit Disney, Rój, Ekosystem, Palec Boży, Karak z dodatkami, Lato z komarami, Wirus!
Awatar użytkownika
nimsarn
Posty: 306
Rejestracja: 04 lis 2005, 16:54
Lokalizacja: Z buszu! W centrum Zielonej Góry
Has thanked: 502 times
Been thanked: 174 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: nimsarn »

Gwiazdorsko-Mikołajkowe kombo czyni ten miesiąc pięknym 8)

Nowości:
Keltis: Der Weg der Steine Mitbringspiel (+++) - mini wersja przeminionego i jakże niesłusznie niedocenionego przeboju Doktora;
Stwory z Obory: Bestiarium Pauperum (+++) - gdy kilka lat temu poznawałem Stwory napisałem że: ta gra domaga się dodatków i są, i wreszcie jest kompletna!;
The Shadow Planet (+++/-) - historia kryjąca się za rozgrywką jest bardzo wciągająca ale w grze na pięcioro jest w ogóle niedostrzegalna;
Virtu (+++) - głęboka, niebanalna i wymagająca - wciąż do końca nie ograna;
Gaja (+++) - kurcze taki fajny filterek civilizacyjny mnie minął;
Overboss: Gra w świecie Boss Monstera (++) - dużo obiecuje ale jakoś z zasadami podstawowymi szału nie robi.

Stali bywalcy i powroty:
Age of Steam (+/-) - drugie podejście i dalej podtrzymuję swoją opinie, że: ta gra nie wytrzymała presji czasu;
Świat bez Końca (++) - po prostu dobre solidne, a stare euro

Gra miesiąca:
Keltis - bezapelacyjne - małe to i wredne, ale radości kupa :mrgreen:
Darkstorm
Posty: 853
Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
Has thanked: 133 times
Been thanked: 212 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: Darkstorm »

U mnie lista grudniowa wygląda następująco:

Cascadia 12
Forest Shuffle 9
Great Western Trail: New Zealand 7
Massive Darkness 2: Hellscape 6
Terraforming Mars 4
War of the Ring: Second Edition 2
Ark Nova 1
Codex Naturalis 1
Dixit 1
Exit: The Game – The Lord of the Rings: Shadows over Middle-earth 1
Next Station: London 1
Revive 1
Witchstone 1
Zombicide: Black Plague 1

Dominowały głównie szybkie gierki ale kilka grubasów też się znalazło. Wyjątkowo cieszy że udało się machnąć dwie partie w Wojnę o Pierścień i wrócić po paro miesięcznej przerwie do Pasjansa znaczy się Terraformacji :wink: Z nowości ogrywamy z synem Massive Darkness 2 i bardzo nam się podoba. Jeden dodatek już rozpakowany i będę zamawiał kolejne.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: Gizmoo »

Długo się zbierałem z podsumowaniem grudnia, bo i miesiąc był to dla mnie dość bolesny. Zmarł mój ukochany kotek Stefanek... Najpierw walczyłem o jego zdrowie, a później przez blisko dwa tygodnie byłem w żałobie i w zasadzie nie miałem ani ochoty, ani humoru na granie.

Z totalnego dołka wyciągnęła mnie moja luba, oraz... Planszówki, bo w końcu powróciłem do grania i przez ostatni tydzień grudnia, w zasadzie całkowicie oddałem się naszemu hobby. A okres świąteczny i przedsylwestrowy, to było w zasadzie granie od rana do nocy.

Założyłem, że będzie to miesiąc ogrywania dodatków. Ale finalnie nie do końca to wyszło, bo ja nie bardzo miałem siłę i ochotę na czytanie instrukcji, więc moi znajomi namawiali mnie na ogrywanie nowości.

Ostatecznie udało się nabić prawie 40 rozgrywek (o ile dobrze liczę to równo 39), ale bardzo pomógł w tym grupowy wyjazd w Pieniny, oraz urodziny mojej kobiety, podczas których to dni, podbiliśmy wynik imprezówkami (Jednym Słowem (4), Dixit (2), Imago (3)).


NOWOŚCI:

OSTATNIA WOLA: GETTING SACKED - Duży dodatek do Ostatniej Woli. Niestety nie dołożył tego, czego oczekiwałem, czyli pogłębienia rozgrywki i jeszcze bardziej ciekawych decyzji. To po prostu „więcej wszystkiego”. Ujdzie, ale miałem nadzieję na dużo więcej, więc zamiast zachwytów, mam ochotę... Pozbyć się Ostatniej Woli z kolekcji. :? Bo niestety - mam wrażenie, że widziałem już w tej grze wszystko i niczym mnie nie zaskoczy . 5/10

CARAVANS - DODATEK DO MARCO POLO 2 – Sprytny Minidodatek do bardzo dobrego euro. Niewiele zmienia w samym trzonie rozgrywki, wszystko istnieje jakby „przy okazji”, ale dodaje kolejną warstwę decyzji „pod rozwagę”. Grało mi się z tym przyjemnie, nowe postaci są ciekawe, więc oceniam na plus i chyba w większości przyszłych partii MP, „Karawany” będą ich nieodłącznym elementem. 7/10

CATS & DOGS - DODATEK DO FORT – Wcześniej udało się rozegrać partyjkę z samymi psami, tym razem dołożyłem i psy i koty. Było super! Obydwa moduły pogłębiają rozgrywkę i czynią ją jeszcze bardziej odlotową. Uwielbiam Fort i będę się starał od tego momentu grać zawsze z tym dodatkiem. 9/10

SOLAR SPHERE – DODATKI – Wcześniej zagrałem tylko z jednym dodatkowym modułem, a teraz stwierdziłem, że zagram ze wszystkimi! :D Gra stała się teraz dużo bardziej cięższa, a od ilości opcji do rozważenia puchnie wręcz czacha. Wszystkie moduły oceniam bardzo na plus, ale niestety – w zasadzie każdy dodatkowy moduł nie jest dobry dla początkujących. Więc w zasadzie ta modułowa zabawa jest dla osób, które mają przynajmniej jedną rozgrywkę z podstawką na koncie. Samą grę uwielbiam, to bardzo dobry dice placement i w zasadzie wszystkie moduły są super, więc ocena musi być wysoka - 8/10

ARK NOVA: WODNY ŚWIAT – Kompletnie nie rozumiem zachwytów nad Wodnym Światem. Przynajmniej na razie. Dodatek nie wniósł dla mnie absolutnie niczego ekscytującego, w najmniejszym stopniu nie pogłębił decyzyjności, ani nie odświeżył rozgrywki. Zagrałem tylko raz, więc może moja ocena ulegnie zmianie wraz z większą ilością partii, ale obecnie jestem mocno rozczarowany. A przecież ja kocham rybki i stwory morskie!!! 5/10

DURIAN – Naczytałem się na forum negatywnych opinii o Durianie, a moim zdaniem to bardzo sprytna gra od Oink Games. Karcianka z dużą dozą gry nad stołem. Trochę dedukcji, trochę blefu i dużo ciekawej rozkminki i dyskusji z pozostałymi graczami. Bawiłem się wyśmienicie, zagraliśmy dwie partie pod rząd i na bank nigdy nie odmówię kolejnej rozgrywki. 7/10

HEY YO – Kolejna gra z serii małych gier od Oink Games. Tym razem to zabawa w układanie ciągu punktujących kart w rytm muzyki z dołączonego do gry głośniczka. Oryginalny koncept, nie powiem, zabawa zespołowa była nawet zabawna, ale niestety w grze brakuje ciekawych decyzji, za to bardzo doskwiera losowość rozdań i brak czasu na analizę najlepszego możliwie zagrania. Warto spróbować, bo na bank w nic podobnego nie graliście, ale nie będzie to jednocześnie przysłowiowe „odkrycie Ameryki”. 6/10

WILD SPACE – Kupiona na wyprzedaży w „czarny piątek”, bardzo sprytna karcianka w kręcenie mini kombosów. Mamy tu zbieranie setów i kombinowanie nad takim ułożeniem kart, by zapewnić sobie dodatkowe akcje. Dla mnie jest to super przyjemny filerek, który absolutnie skradł moje serce. Gdyby nie lepszy kandydat na „Nowość Miesiąca”, to właśnie Wild Space zdobyło by ten tytuł. Podoba mi się bardzo i chcę grać częściej! Byłaby ósemka, ale w grze jest trochę za mało interakcji. Złośliwcy powiedzieliby, że nie ma jej wcale. Po trzech partiach - 7.5/10

WILKI – Sprytne mechanicznie i ładne area control, ale niestety dla mnie – za nudne, zbyt powtarzalne i za długie. To nie jest zła gra i rozumiem, że może się podobać, ale kilka rozwiązań można byłoby na luzie poprawić i nie mam pojęcia jak to przeoczono w developmencie. (np. kafle zamiast kart, spaprana kolorystyka, albo nie równe i mocno niesprawiedliwe punktowania za cele) A już wizualny design woła o pomstę do nieba! Do tego mocno irytował mnie downtime. Może na dwie osoby ta gra działa lepiej, ale w pełnym składzie, to to się ciągnie nieprawdopodobnie! A najgorsze jest to, że gdy wreszcie nadchodzi twoja kolej, to sytuacja na planszy zmienia się na tyle, że cały zaplanowany wcześniej ruch poszedł w PIS Dudu. :lol: I jak w pierwszych 10 minutach rozgrywki byłem zafascynowany, tak po dwóch godzinach miałem dosyć i chciałem, żeby to się jak najszybciej zakończyło. Naciągane 5.5/10 i prawie zawód miesiąca i Wilki zdecydowanie by nim zostały, gdyby nie poniższy ancymon...


ZAWÓD MIESIĄCA:

ERA GALAKTYKI – Być może obiecywałem sobie po Erze Galaktyki zbyt wiele, ale jak gra jest reklamowana jako 4X w maciupkim pudełku, napędzana kartami, z możliwością zagrywania ich na kilka sposobów, to już mam przynajmniej nadzieję, że będzie to prawie tak dobre jak RFTG. Niestety jakościowa odległość EG od Rejsika, jest liczona w parsekach. O wszystkich grzechach Ery Galaktyki rozpisałem się dokładniej w dedykowanym wątku, więc tutaj tylko napiszę, że gra jest moim zdaniem pozbawiona emocji, monotonna, za długa i nudna. Małe pudełko może i jest mobilne, ale już rozłożona gra zajmuje na stole absurdalną ilość miejsca, więc kompletnie nie nadaje się do plecaka na wyjazdy, bo i trzeba by było zabierać ze sobą „gejmingowy” stół. Powstał w sumie produkt kompletnie nie wiem dla kogo. Mocno naciągane 5/10. Działa, da się w to grać, tylko... Po co? Jest tyle lepszych gier...


KASZTAN MIESIĄCA:

SURFOSAURUS MAX – Tom Vasel bardzo polecał, wręcz się jarał SM, a dla mnie było to dosłownie Sado-Maso. :lol: Głupawa, losowa karcianka, w której jedynym zabawnym aspektem jest odrobina gry nad stołem, ale i tak niewiele to daje, bo jak masz ciulowe rozdanie, to i tak absolutnie NIC nie ugrasz. Umęczyłem się okropnie. Według Toma Vasela to najlepsza gra tego wydawnictwa. Jeżeli tak jest, to stanowczo odmawiam gry w pozostałe ich produkty. Punkt za absurdalną tematykę, co daje w sumie 2/10.


NOWOŚĆ MIESIĄCA:

THE ARRIVAL – Od dawna jestem fanboyem Martina Wallace’a i jego mniej znanych „wynalazków”. Arrival długo był na mojej wish-liście i nigdy nie mogłem go dorwać. Nikt z moich bliższych, ani dalszych znajomych gry nie posiadał, więc zdecydowałem się wreszcie zakupić ten produkt za całkiem niemałe pieniądze. Jest to rzeczywiście gra bardzo dziwaczna, o dość oryginalnej mechanice. Niby mamy tu area contol, euro mechanikę, ale ze sporym elementem push-your-luck i dużym aspektem gry nad stołem. Niby mamy tu trochę kooperacji, ale jednocześnie jest element „lutnę ci w ryj!” (czyli polski odpowiednik „take that!”, pozdrawiam uczestników lochopenetracyjnej dyskusji :lol: ). I pomimo prostych zasad gra długo „układa się w głowie”. Podobało się wszystkim graczom i wszyscy chcą powtórki, chociaż sam, po tej jednej partii, jeszcze nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Mechanicznie to jest bardzo ciekawe, a pozyskiwanie surowców wręcz rewelacyjne, chociaż nie znoszę mechaniki „puszowania laku”. :wink: Jestem zaintrygowany, ale jednocześnie jestem trochę zawiedziony, że jest to tak lekkie. Na razie mam nadzieję, że gra po kilku partiach zaklika bardziej i pokaże pełniejsze, bardziej strategiczne oblicze. 7.5/10


POWROTY MIESIĄCA:

ZAMKI SZALONEGO KRÓLA LUDWIKA – Wspaniały powrót do wspaniałej gry. Klasyk, który nie zestarzał się ani o jotę. Trzy rozgrywki i gdyby nie to, że bardziej królowała na stole inna gra, to „Zamki” zostały by "grą miesiąca". 9/10

PALACE OF MAD KING LUDVIG – Młodszy członek szalonej rodziny Teda Aldspacha. Nie tak wybitny jak „Zamki”, ale z furą ciekawych pomysłów i mega ciekawymi decyzjami. Mój główny zarzut to skandalicznie zaprojektowany UI. Ikony są stanowczo za maciupkie i dodatkowo nieintuicyjne. Przez co ja bawiłem się świetnie, a moi rodzice bardzo narzekali, że „oczopląs i nic nie widać". :evil: 8/10


ROZGRYWKA MIESIĄCA:

IMAGO – Absolutnie przenigdy bym nie podejrzewał, że ta gra trafi do jakiegokolwiek zestawienia w wątku „Gra Miesiąca”. Bo to w gruncie rzeczy proste kalambury na piktogramach. Ale ta jedna partia na długo pozostanie w moim sercu i w mojej pamięci. Graliśmy na wyjeździe. Po całym dniu marznięcia w Pieninach, po 26 kilometrach trekkingowej trasy, zasiedliśmy do dziewięcioosobowej rozgrywki. I to był DYNAMIT! Wszyscy bawili się doskonale! Było mnóstwo emocji, rozkminy, śmiechu i świetnej zabawy. Dodatkowo totalnie rozwaliło nas... Dziecko. :lol: Trzynastolatka (jedyne dziecko na wyjeździe), tak bardzo wkręciła się w rozgrywkę ze „staruchami”, że rozpykała nas jak młodych. Przy okazji wszyscy podziwialiśmy jej abstrakcyjną wyobraźnię. Często nie miała żadnego pojęcia, co oznacza dane hasło, nie znała filmów, osób, czy innych nazw własnych, a w całej swojej inwencji udało się jej wszystko sprytnie pokazać. Jasne, daliśmy jej trochę fory, bo jako jedyna z grupy była trzeźwa :lol: , ale i tak wszyscy byli zachwyceni jej kombinowaniem, a mama to już w ogóle pękała z dumy. Zagraliśmy dwie partie pod rząd i wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że to doskonała zabawa, której nie przeszkadza nawet skrajne "zmęczenie materiału". Skoro zwykła imprezówka jest w stanie zmotywować czterdziestolatków z plusem do całonocnej zabawy, to musi coś w tym być! 9/10


GRA MIESIĄCA:

GWIEZDNA FLOTA – Najwięcej rozgrywek na liczniku w tym miesiącu i bezapelacyjny król grudnia. Pięć rozegranych partii i przy każdej bawiłem się rewelacyjnie! Ja rozumiem, że nie ma tutaj nic super oryginalnego, a kolejkowanie „pracowników” można było uczynić jeszcze bardziej ciasnym. ALE! Ta gra jest tak cholernie przyjemna, tak bardzo satysfakcjonująca, że absolutnie żadne wady mi w niej nie przeszkadzają. A jak ktoś jeszcze jest fanem Star Treka, to na widok kart misji będzie miał wielkiego banana na twarzy. Bardzo mi się Gwiezdna Flota podoba i mega mi smutno, że nie ma w planach żadnego dodatku. :cry: To w sumie skandal, że ta gra tak słabo się przyjęła na świecie. Może zamiast tematyki kosmosu, trzeba było jednak dać ptaszki? W końcu... Nie tylko ornitolodzy doceniają porządnego ptaka. :lol: 8.5/10

nimsarn pisze: 08 sty 2024, 11:21 Świat bez Końca (++) - po prostu dobre solidne, a stare euro
Rany, jak ja się cieszę, że nie jestem jedyną osobą w multiuniwersum Marvela, która uwielbia Świat Bez Końca! Planuję w tym miesiącu ostro doń powrócić, pomęczyć współgraczy i smutnymi wydarzeniami zrobić im "jesień średniowiecza". :lol:
Raffik_San
Posty: 50
Rejestracja: 02 gru 2019, 16:40
Has thanked: 22 times
Been thanked: 40 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: Raffik_San »

Grudzień to zdecydowanie ukoronowanie mego bardzo udanego roku pod względem planszowym. Z blisko 160 rozgrywkami stanowi też najlepszy miesiąc w całej historii mojej pasji.
Najwięcej też pojawiło się w nim nowości, co stanowi duży krok w realizacji mego zeszłorocznego postanowienia o zmniejszenia półki gier nie zagranych w mej kolekcji. W całym roku takich tytułów było 61, co cieszy mnie także, w większość udało się zagrać wielokrotnie. Dodając ograniczenie zakupów (licząc podstawki dokupiłem 24 nowe pozycje, ale też 22 sprzedałem, co również nie było wcześniej łatwe 😉) to na koniec roku na moich półkach pozostaje jeszcze tylko 35 gier, którym nie było dane jeszcze trafić na stół. "Tylko" oczywiście jak dla mnie, bo liczba ta bywała o wiele wyższa.

W grudniu nowości było 11:

Imperium Antyk/ Imperium Legendy
Dużo zostało powiedziane o ciężkości tych tytułów, ilości zasad, możliwych niejasności. Zupełnie niepotrzebnie, słów kluczowych nie ma wiele więcej niż w innych grach z budowaniem talii, do tego wszystkie są dobrze wyjaśnione w instrukcji. Za to dostajemy dużo możliwości wykorzystania kart: natychmiastowe, jednorazowe, pasywne, aktywowane w różnych częściach rozgrywki. Możliwości budowania swej strategii jest tu dużo. W rozgrywce można doszukać się odczucia rozwoju swojej cywilizacji, różnice między poszczególnymi nacjami, choć często niewielkie, to wpisują się w cechy charakterystyczne dla nich historycznie. W Legendy zagrałem dwoma pierwszymi narodami solo, zaś w Antyk weszły na stół wszystkie. Wariant dla 1 gracza działa bardzo dobrze, jest tu trochę obsługi automy, ale gra się dość sprawnie. Po koniec miesiąca udało się także zaliczyć kilka partii na 2 osoby i tym trybie gra działa chyba najlepiej. Mam nadzieję, że Lucrum pokusi się o wydanie nowej, zapowiedzianej części, co nie jest niestety oczywiste bo gra nie przyjęła się chyba zbyt dobrze w naszym kraju.

Najemnicy: Magią i mieczem
Ciekawa gra karciana z bardzo dużą dozą negatywnej interakcji między graczami. Nie licząc innych gier z tej serii, nie spotkałem się wcześniej z obecnym tam mechanizmem siły akcji kart, zależnych od ilości ich wyłożonych na stole. Dodatkowo mając inne tytuły Najemników można złożyć własną talię z zestawów z różnych części. Mimo to pozostawię w kolekcji pewnie tylko jedną pozycję z trylogii wydanej w Polsce. Prawdopodobnie będzie to właśnie ta część, bo wydaje się mieć najciekawsze karty.

Waleczne piksele/ Waleczne piksele 2
Kolejna nietypowa, karciana gra pojedynkowa przy której bawiłem się dobrze w zeszłym miesiącu. Stylistyka starych gier konsolowych na plus, choć przy pierwszym kontakcie ilość tekstu i ikon na każdej z kart może nie zachęcać. Jednak przy bliższym poznaniu oferuje dobrą, szybką rozgrywkę z bardzo dużą ilością opcji taktycznych zagrywania naszych wojowników, mających różne umiejętności w zależności od miejsca wyłożenia na polu bitwy lub używając ich jako jednorazową akcję . Widać jednak w miarę ogrywania, iż niektóre postacie z talii przydają się bardziej od innych. Obie części jednak zostaną w mojej kolekcji, tym bardziej że zajmują niewiele miejsca jak na ilość i jakoś rozgrywki jaką oferują w pudełku.

Zdobywcy kosmosu
Jedna z gier, która najdłużej czekała na pojawienie się na stole, bo ponad 4 lata od momentu zakupu. Bardzo dobrze wykonana, mam wersję z dodatkami z zagramw.to, więc to niewielkie pudełko pełne jest zawartości. Podoba mi się szata graficzna w stylu plakatów propagandowych socrealizmu, lecz zróżnicowanie ilustracji na kartach mogło by być większe. Sama gra to oczywiście wariacja rozgrywki dobrze znanej choćby ze Splendoru, wzbogacona o kilka pomysłów urozmaicających zabawę jak różne umiejętności kart czy przekazywanie żetonów, którymi płacimy za ich pozyskiwanie sąsiadowi. Szybkość potyczek zaowocowała kilkunastoma partiami w tym miesiącu. Do rodzinnego grania spisuje się bardzo dobrze.

Pola Zieleni
Kolejna gra z ponad 3 letnim okresem oczekiwania na wejście na stół. Gdy w końcu się to stało sprawdziła się bardzo dobrze. Draft, odpowiednie budowanie swego gospodarstwa pamiętając o wymaganiach i wzajemnym oddziaływaniu na siebie wykładanych kart, odpowiednie zarządzanie przestrzenią i surowcami. Do tego bardzo duża liczba kart, a przez to szerokie możliwości punktowania. Ładne wykonanie, ilustracje na kartach i drewno. Wszystko to składa się na bardzo dobry tytuł. W pudełku mam jeszcze rozszerzenie Dożynki, choć nie wiem czy nie skomplikuje niepotrzebnie gry, ale pewnie z czasem sprawdzę i je.

Unmatched: Bitwa Legend 2
Jako fan całej serii, także tej części nie mogłem pozostawić poza moją kolekcją. Graficznie chyba najlepsza z dotąd poznanych przeze mnie odsłon. Postacie też jedne z ciekawszych, choć Achillesa wydaje się być zbyt mocny a Krwawa Mery ciężka do optymalnego wykorzystania. Na plus na pewno nowa mapa z wykorzystaniem przewagi wysokości do ataku. Zostanie na mojej półce, jak z resztą każda z poprzednich części.

Pizzeria
Prosta, szybka gra rodzinna. Graficznie, na żywo wygląda znacznie lepiej niż na zdjęciach w internecie. Oferuję łatwą zabawę polegająca na umiejętnym dzieleniu tytułowej pizzy i zbieraniu różnych jej kawałków w zestawy, za które później punktujemy mając ich najwięcej. Proste i przyjemne, szczególnie w rodzinnym gronie.

Ark Nova
Grę, której przedstawiać nie trzeba chyba nikomu. Zagraliśmy w 2 osoby i dla obu nas były to pierwsze rozgrywki w ten tytuł. Po pierwszej byliśmy na tyle usatysfakcjonowani, że jeszcze tego samego wieczoru zagraliśmy drugi raz. Druga partia zakończyła późno w nocy, ale gdyby nie to, to może skusili byśmy na trzecią. Nie trzeba chyba więc tłumaczyć, że gra bardzo się spodobała. Gdyby nie bogactwo tego miesiąca, bez wahania wskazał bym ją na tytuł grudnia.

Paladyni Zachodniego Królestwa
Wyżej wymienione bogactwo zawarło się m.in. w tym tytule. Do niego także zasiedliśmy wszyscy przy stole po raz pierwszy, tym razem jednak w 3-osobowym składzie. Dla jednego z nas był to w ogóle jeden z pierwszych kontaktów z "nowoczesnymi grami planszowymi" więc skok na bardzo głęboką wodę. Po kilku rundach jednak i on radził sobie dość sprawnie, a to przez "elegancję" zasad i zależności w tej grze. Wszystko tu ładnie się ze sobą łączy. Akcje, choć jest ich dużo same w sobie są dość proste i logiczne, a nawet zrozumiałe klimatycznie. Do tego wszystko przejrzyście opisane za pomocą ikon na planszetkach graczy. Bardzo wiele opcji punktowania pozwala też na dość swobodną strategię na ich zdobywanie. Nie wiem tylko, czy z czasem nie odkryję jednej słusznej drogi, która dawała by większe szanse na zwycięstwo. Wspomnieć należy też o bardzo dobrym wykonaniu, ładnych ilustracjach (o ile oczywiście lubi się kreskę ich autora), szerokim wachlarzu drewienek. Wszystko to w niedużym pudełku, wypełnionym po brzegi komponentami i rozgrywką. Bardzo czekam na kolejne partie.

Kilka tytułów wartych wspomnienia:

Londyn
To wprawdzie nie nowość, ale smutne 2 partie przed grudniem nie dawały wiele więcej. Natomiast zeszły miesiąc to świetny czas dla tego tytułu. Postanowiłem bowiem wrzucić go w rozgrywki rodzinne. Mimo pierwszego niezbyt przychylnego przyjęcia spodobał się później bardzo, o czym świadczy ostateczny wynik 9 partii w tym miesiącu. Mi przypadł do gustu od momentu poznania, dlatego cieszę się że przyjął się i mam szansę na stałe ogrywanie go. Lubię to budowanie swego silnika miasta, który defacto zadziała tylko raz, później musimy tworzyć go od nowa. Graficzne też wpisuje się w mój gust, szczególnie te ilustracje dzielnic na kształt kolorowych rycin. Na pewno zostanie na długo na półce i będzie często wracał na stół.

Terraformacja Marsa
Jedna z moich ulubionych gier, dlatego jej pojawienie się w miesiącu to zawsze super spędzone godziny. Rozgrywka na 2 osoby z dodatkami Preludium i Wenus. Ten ostatni jest już dobrze ograny, więc na kolejną partię pewnie wymienił bym go na Kolonie. Ostatecznie nie udało się wygrać, choć nasze wyniki były zbliżone i oba powyżej 200 pkt. Świetna gra i świetny czas na planszą.

51 Stan Master Set
Bardzo lubię ten tytuł, szkoda więc, że do grudnia udało się zagrać tylko solo. Zmieniło się to właśnie w omawianym miesiącu, gdzie postanowiłem przedstawić go synowi. Jest dość dobrze ograny, choć z takim euro z zarządzaniem zasobami nie miał zbyt wiele do czynienia wcześniej. Na szczęście tytuł mu się bardzo spodobał i już w styczniu dorzuciliśmy pierwsze rozszerzenia z podstawki. Wszystko to wróży lepszą przyszłość dla tego tytułu pod względem rozgrywek, co mnie osobiście bardzo cieszy.

Pozostałe tytuły:
Pędzące żółwie (14), 5 sekund (8), Kingdomino (6), Lisek urwisek (6), Na skrzydłach (6), Aeon's End: Nowa Era (5), Unmatched: Czerwony kapturek vs Beowulf (5), Wystrzałowe katapulty (4), Pracownia snów (4), Kto to był? (4), Kartografowie (3), Getaway Driver (3), Supernogi stonogi (3), Miasteczka (3), Calico (2), Everdell (2), Parki (2), Wsiąść do pociągu (2), Agricola, Królestwo królików, Carcassonne, Kroniki Zamku Avel, Najemnicy: Nieświęte przymierze, Pandemic Upadek Rzymu, Radlands, Sagrada, Wyścig tytanów (1)
LukaszLozz
Posty: 190
Rejestracja: 24 kwie 2020, 00:07
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 78 times
Been thanked: 78 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: LukaszLozz »

Nowy Rok, może w końcu zacznę coś pisać na Forum...

Liczby partii nie notuję, więc skupię się na samych tytułach i wrażeniach.
Alfabetyczne szeregowanie stało się ostatnio popularne, więc po kolei:

Domek - wychodzi na stół kiedy Najmłodsza bardzo bardzo prosi. 15 minut i po krzyku. Ciężko to oceniać jako grę. Ot, po prostu losowa układanka. Dla zabicia czasu i spędzenia kilku chwil razem.
Moja ocena BGG 6/10

Great Western Trail: Nowa Zelandia - zapoznawcza partia z nową odsłoną. Przewinęły się przez nasze półki wszystkie odsłony, łącznie z pierwszą edycją. Na razie bardzo bardzo na czuja po jednej grze - ta odsłona wydaje się zbalansowana, ale równocześnie rozrosła się niebotycznie (fizycznie na stole). Kasy w czasie partii przewala się przez palce nieporównywalnie więcej, co stwarza wrażenie posiadania wiekszych możliwości do podejmowania decyzji. Ciekawie działa strzyżenie i generalnie położenie większego nacisku na deck building.
Z negatywów - nietrafionym pomysłem wg mnie jest usztywnienie liczby tur. Bardzo cenię sobie w grach kiedy można wpływać na ich tempo / zakończenie. Tutaj usunięto tą możliwość przez jednostajne dodawanie żetonów z worka B, wysnaczającego zakończenie gry.
Moja ocena BGG jeszcze brak/10

Kaskadia - świetna rodzinna układanka. Jest z nami od kilku lat i chyba juz zagrzała stałe miejsce w kolekcji. Do tej pory grana głównie w dwie dorosłe osoby, czasem dołączał starszak. No i w ostatnim czasie do gry zaciągnęła nas nasza 6-latka. Na wesoło układa sobie głównie tereny i masowo zbiera szyszki. Generalnie świetna pozycja do szybkiego, weekendowego pyknięcia w coś niezobowiązującego.
Moja ocena BGG 8/10

Little Town + Rzemieślnicy - jedna z ulubionych gier syna. Dość często wchodzi na stół, jeśli Młody ma ochotę na granie. Dobre wyważenie pomiędzy startegią a taktyką. Sporo negatywnej interakcji, przez blokowanie pół i budowanie w niekorzystnych dla przeciwnika miejscach.
Dodatek wprowadza sporo komplikacji do rozgrywki. Na razie rozegrany raz, więc bez szerszych opinii, natomiast pierwsze wrażenie jest raczej negatywne. Jest ciężki do zrozumienia (po fizycznym wyłożeniu elementów jest trochę łatwiej) i upierdliwy do obsługi (ciągłe wymiany kart).
Moja ocena BGG (bez dodatku) 7/10

Maracaibo - trochę udawana nowość. BGA przypomniało mi o jej istnieniu i trafiłem na ofertę nówki w okolicy, więc wpadła do kolekcji wraz z dodatkiem. Zagrałem pierwszy raz kilka lat temu, trochę przez przypadek i nie była to miłośc od pierwszego wierzenia.
Ale teraz, po spokojniejszym i bliższym poznaniu... o matko, jakie to jest dobre!
Nie mogę się oderwać. Od końcówki grudnia do teraz rozegrałem kilkanaście partii, na razie jedynie w podstawkę.
Gra daje genialne poczucie wyboru dowolnej strategii (na agentów na planszy, na walkę, na karty, na eksplorację) i jak na ten moment, mam wrażenie, że w każdą z tych opcji można wygrać. Do tego prześwietny wpływ na tempo partii - masz możliwość wykonania od jednego do siedmiu ruchów (!) na rondlu, ale mam wrażenie, że nie ma uniwesalnego sposobu na poruszanie. Reagujesz taktycznie na to co możesz zrobić, reagujesz strategicznie na szersze swoje plany, no i finalnie, na to co robią inni. Raz robisz 3-4 tury na rundę, raz 7-8.
Do tego zmienna plansza, kampania, zmienna pula kart (z których korzysta się na kilka sposobów) w kazdej grze.
Cały czas się zastanawiam dlaczego to GWT króluje na rynku a nie Maracaibo :mrgreen:
Moja ocena BGG 10/10

Orlean + Handel i Intryga - z Małżonką nasz zdecydowany top 1. Świetny bag building z szerokimi możliwościami kontrolowania losowości. Przeróżne ścieżki pozwalające na zwycięstwo. Ciasne możliwości, wymuszające reagowanie na zachowania przeciwnika. Duże odczucie nterakcji.
Handel i Intryga robi z podstawi cudo (nowe, ciekwsze kafle wydarzeń, zmienne co grę), ciekawsze plansze "deeds" (gdzie odsyła się swoich workerów - nie wiem jak w polskiej wersji się nazywa). Jedna z nich mega ofensywna.
Na ogranie czeka dodatek Plaga, a zamówiona jest Inwazja.
Moja ocena BGG Podstawka - 9/10, Handel i Intryga - 10/10

Praga Caput Regni - druga styczność z Suchym, po Podwodnych Miastach. No i niestety nie ma między nami chemii. Jest za pstrokato. Mechanizmy sprawiają wrażenie oderwanych od siebie. Niby są miedzy nimi połączenia i zależności, ale w grze kompletnie tego nie odczuwam. Praga wzbudza we mnie poczucie nudy, nawet kiedy jedynie myślę o jej rozłożeniu. Nie mówię, wsyztsko w niej działa, ale to taki solidny ulepek. Wylatuje...
Moja ocena BGG 6/10

Projekt Gaja - wpadła jedna partia, żeby trochę odkurzyć :wink: Trwała milion lat, po dłuższej przewie przypomnienie szczegółów zajęło chwilę. Tytułu raczej nie trzeba przedstawiać. Nieśmiertelny klasyk, również ze stałym miejscem na półce. Zmienne między grami rasy, cele, punktacje rund dają odczucie świeżości na dobrym poziomie. Chce się do tego tytułu wracać.
Moja ocena BGG 9/10

Podwodne Miasta - mój pierwszy Suchy. Zdecydowałem się na danie szansy, muszę przyznać, po ciągłym wychwalaniu prze Pawła ze Starych Kości. No i całkiem siadło. Bardzo przyjemne budowanie "czegoś" - rozbudowa miasta na planszetce, budowanie silniczków (raczej jednorazowch, niż trwałych). Bardzo sprytny system wyboru akcji. Solidny, działający tytuł bez większych fajerwerków.
Takie solidne:
Moja ocena BGG 8/10

Wiedźmia Skała - kupiona jako wieczorny filler po dniu pracy, kiedy nie ma siły ani czasu na coś większego. Pod koniec roku były dobre promocje, żal było nie brać. Bardzo przyjemne pykadełko - poruszanie różnymi rzeczami to tu, to tam, mozliwość budowania jakichś tam strategii na grę, lelemnty wyścigu. Jest przyjemnie.
Moja ocena BGG 7/10

GRA MIESIĄCA - Maracaibo
Awatar użytkownika
konradstpn
Posty: 863
Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
Has thanked: 201 times
Been thanked: 304 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: konradstpn »

LukaszLozz pisze: 09 sty 2024, 13:37
Cały czas się zastanawiam dlaczego to GWT króluje na rynku a nie Maracaibo :mrgreen:
Moja ocena BGG 10/10
Też uważam, że najlepsze GWT z całej serii to Maracaibo.
Gram, więc jestem.
Awatar użytkownika
emoprzemoc
Posty: 85
Rejestracja: 19 sty 2020, 20:53
Lokalizacja: Katowice LGT
Has thanked: 728 times
Been thanked: 208 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2023

Post autor: emoprzemoc »

Grudzień... no, był.
Spoiler:
Tl;dr:
27 tytułów;
60 partii, w tym 11 solo;
3 duże nowości multi, 1 duża solo, debiut multi 1 gry znanej z solo;
2 nowe dodatki zaczęliśmy eksplorować, a ogrywanie nowych modułów z 2 tytułów kontynuowaliśmy;
liczba nowych nabytków trudna do jednoznacznego opisania (zwykle stosowałem określenie "pudełko", a i to jest nietrafione w tym miesiącu);
0 pudełek opuściło kolekcję (ale w styczniu masówka!).

Topka miesiąca:
1. Niezbadana planeta.
Spoiler:
2. Detektyw.
Spoiler:
3. Podwodne miasta.
Spoiler:
4. Grand Austria Hotel.
Spoiler:
5. Glen More II: Chronicles.
Spoiler:
Wyżej niewspominane nowości grudnia:
- debiut 2P Obsesji.
Spoiler:
- nowości z Ludiversum 1/2: Leśne rozdanie.
Spoiler:
- nowości z Ludiversum 2/2: Terraformacja Marsa: Gra kościana.
Spoiler:
- ostatnie dwa moduły z Mokradeł do Wyprawy do El Dorado.
Spoiler:
- mapa Great Britain do Carcassonne.
Spoiler:
- kosteczkowy dodatek Eldritch do Kolejowego szlaku - wypróbowany jedynie moduł Portal.
Spoiler:
Powroty:
- Bitoku.
Spoiler:
- Owocowe opowieści.
Spoiler:
- Fantastyczne światy z dodatkiem.
Spoiler:
- Scythe.
Spoiler:
- Western Legends z dwoma minidodatkami.
Spoiler:
- Bandido
Spoiler:
- Dice Settlers, zaproponowane przez żonę.
Spoiler:
Stali bywalcy i cała reszta:
Spoiler:
Plany styczniowe:
Spoiler:
ODPOWIEDZ