Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1675
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 876 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: XLR8 »

Dlatego warto sobie podzielić kolekcję na TIERY. Jak masz mało czasu to tniesz dwa najniższe i zostawiasz sobie same najlepsze gry zamiast decydować o każdym pudle z osobna. Sam niedługo będę ciął, bo niestety praca i życie mnie dopadły.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: Gizmoo »

Ciekawe jest to śmieszkowanie z ludków, którzy mają dużą kolekcję, że "mają problem". Bo moim zdaniem jest to bardzo krótkowzroczne podejście, że subiektywne - to już nawet nie wspomnę. ;)

Po pierwsze więc... W każdym hobby naturalny jest etap przesytu. Wkręcamy się, ekscytujemy, następuje zwiększony poziom intensyfikacji - zainwestowanego czasu i wydatków, a później... Wszystko zwalnia, bo poznaliśmy już nie tylko rynek, całe spektrum hobby, czy multum opcji. Przede wszystkim... Poznajemy SIEBIE. Swój GUST. Swoje POTRZEBY. Oraz swoje MOŻLIWOŚCI.

Po drugie... Jeżeli masz problem ze znalezieniem czasu na granie, to może problemem nie jest duża kolekcja, a problemem jest twoja ORGANIZACJA CZASU? :lol: Trochę niestety jest to kryzys wieku średniego. ;) Mając potomstwo i związane z tym zagadnieniem obowiązki, dosyć ciężko mieć nie tylko wolny czas, ale też SIŁĘ na hobby. Tylko znów... Problemem nie jest przepastna kolekcja, a problemem jest właśnie ten okres "człowieczego dojrzewania", w którym ciężko jest mieć chwilę dla siebie i na swoje HOBBY. I nie jest to "wybór", bo jak się jest rodzicem, to się nie wybiera, bo dziecko zawsze będzie priorytetem. ;)

Po trzecie wreszcie - każdego kręci inna bajka. Jeden lubi tysiąc rozgrywek w szachy i doskonalenie się w jednej dziedzinie, inny kocha różnorodność. Przypomina mi się tutaj mój świętej pamięci przyjaciel, który kupił sprzęt grający, niemal na poziomie audiofilskim, ale nie kupił go wyłącznie po to, by wałkować na nim do porzygu The Wall, ale po to, by eksplorować różne albumy. Miał więc przepastną kolekcję muzyki, bo lubił sobie posłuchać różnych gatunków. Ktoś mógłby zapytać - na cholerę mu tyle płyt? Rocznie nie jest w stanie przesłuchać wszystkiego! Jasne... Ale fajnie jest raz na jakiś czas, nawet raz na rok, czy raz na dwa lata, a może i nawet raz na dekadę - wrócić do jakiejś zapomnianej perełki, do jakiegoś niszowego, progresywnego albumu i... Odkryć go na nowo! Do ilu ja cudnych gier wróciłem po latach! :D

Aha - Nie usprawiedliwiam swojej zbyt dużej kolekcji. Wiem, że mam za dużo gier. Ale kompletnie mi to nie przeszkadza. Dopóki mam czas, miejsce i środki, to lubię mieć w kolekcji grę, do której chciałbym kiedyś wrócić. I problemem nie jest kasa, czas, czy towarzystwo. Problemem jest miejsce. Bo ten ostatni punkt, to jedyne czego mi obecnie brakuje. Robienie absurdalnie za dużych pudeł to obecnie zmora tego hobby i największy grzech wydawniczy. Bo uważam, że to nie ilość, a zaburzona ergonomia jest problemem. (patrzę na ciebie świeżo kupione Anunnaki i zastanawiam się, czy nie pojechać do Cranio i nie zrobić im jesieni Średniowiecza)

A na koniec dodam... "Każdemu jego porno". A deprecjonowanie rozmiarów kolekcji, w tą czy drugą stronę - niczemu pozytywnemu nie służy. I jeżeli ktoś ma potrzebę by poczuć się lepiej, bo ma czy to "większego", czy to "mniejszego" BGG, to jest to wyłącznie jego problem. :lol:
Ostatnio zmieniony 17 sty 2024, 12:14 przez Gizmoo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1535
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 185 times
Been thanked: 566 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: Ayaram »

Sam jestem osobą, która miała różne etapy w życiu planszówkowym. Dodam jeszcze jedno o czym chyba nie było mowy, że z tymi ograniczeniami to jest też efekt kuli śnieżnej. Przynajmniej u mnie tak to działało.

Mam chęć kupić grę, czytam o grach na forum co by tu kupić, przeglądam jutuby, to nagle znowu zacznę popisywać na forum, wkręcać się w hobby "od tej niegraniowej strony", tu zapowiedź czegoś, tu kickstarter, tu coś, i nagle w 2 miesiące kupiłem więcej niż w cały poprzedni rok, jakieś preordery i kilka pomysłów co by można było jeszcze ;)

Z drugiej strony w okresach jak próbuje ograniczyć gry, po się robi ciasno, no to znowu po jakimś czasie przestaje przeglądać forum/yt, bo po kiego czytać o czymś co i tak z założenia nie chcesz kupić, przestajesz w tym siedzieć, przestajesz łapać hype. Mówiąc inaczej - im mniej kupujesz, tym mniej chcesz kupować.
Darkstorm
Posty: 853
Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
Has thanked: 133 times
Been thanked: 212 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: Darkstorm »

Jak zaczynałem hobby to miałem dużo czasu, ale nie miałem kasy by sobie kupować co tylko mi wpadło w oko. A wpadało wiele. Teraz nie mam już problemu z kasą, ale mam problem z czasem i z siłami na granie. Na szczęście w przeciągu ostatniego roku sytuacja się znacznie poprawiła dzięki temu, że mój sequel, znaczy się syn trochę podrósł, zaczął grać z nami a w starszej grupie przedszkolnej nie ma już leżakowania więc zasypia koło 20 a nie po 22. A i nie mam też potrzeby by co chwilę kupować coś nowego. Tzn. jak coś mi się spodoba to kupuję, ale nie mam tak, że po każdym conie muszę nabyć 30 nowych tytułów. Może to wynika też z tego, że jestem dosyć wybredny. Obecnie moja kolekcja liczy skromne 50 parę gier. Pewnie jeszcze się powiększy ale nie przewiduję konieczności posiadania 1000 tytułów. Lubię ogrywać gry, które znam i lubię :D
kamilstany
Posty: 136
Rejestracja: 10 maja 2018, 14:47
Has thanked: 39 times
Been thanked: 64 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: kamilstany »

Znam to doskonale bo...

na początku fascynacja: Jeden tytuł ogrywany non stop z jedną ekipa pozniej pokazanie innej. Nastepnie dokupowanie dodatkow. Potem Coraz to nowsze tytuly i brak czasu na granie bo za duza kolekcja.

Na szczescie miejsca w mieszkaniu nie jest za wiele więc osiągnąłem już swoj planszowkowy LIMIT :D

Także mam w swojej kolekcji gry na każdą okazję:

* Gry do pogrania we dwójkę ze swoją połówka
* Gry imprezowe
* Gry luźniejsze/ wprowadzające
* Gry dla typowych nerdów (posiadówki cało nocne wskazane)

* Gry do grania z konkretną ekipą ( zagram raz na jakiś czas, ale jak już zagram to FUN 10/10)

Fakt, gdzieś tam z tyłu głowy jest jeszcze mysl że fajnie by było coś tam jeszcze sobie dokupić. Siedze na forum, oglądam Youtube z nowościami ale...
nie ma przebacz - brak miejsca :)

Ps. W ostatecznosci robię to na zasadzie takiego "Porno Planszówkowego" xD
"skoro sam nie kupię/ nie zagram to chociaż sobie popatrze jak inni grają i odpalam jakieś streamy/ gameplaye"
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5217
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: BOLLO »

Ciekawy temat aczkolwiek już nieraz się na forum przewijał. Temat rzeka bez konkretnego ustalonego stanowiska dla ogółu. Dlaczego? Bo każdy z nas jest inny i ma inne potrzeby. I nie tyczy to się jedynie naszego hobby ale każdego hobby i każdego z nas z osobna.

Kiedyś chciałem mieć każdą....dosłownie każdą grę jaka u nas wyszła. Na szczęście po zakupie ok 100 pozycji doszło do mnie że to nierealne i głupie (lepiej to zrozumieć późno niż wcale) by we wszystko zgrać. Podszedłem zatem bardziej restrykcyjnie i zacząłem kupować gry pod siebie i osoby z którymi gram. Volumen co prawda się zwiększył ale nie w takim tempie jak kiedyś. Teraz kupuję naprawdę mało względem pierwszego zachłyśnięcia się tym hobby i pozycję staram się mieć naprawdę wyselekcjonowane.

Zatem nie przedłużając ile powinno się mieć gier w stosunku to czasu? Nie ma takiej odpowiedzi. A jak jest i ktoś ją otwarcie podaje to kłamie :-)

Czynników i zmiennych które są po drodze jest tak wiele że nie sposób ich wrzucić do jednego wora i przypisać do każdego z graczy.

Posłużę się kilkoma przykładami. Kiedy byłem z żoną i z synem to często graliśmy razem w proste gry rodzinne. Później doszły tytuły ambitniejsze w które wieczorami zagrywaliśmy się wspólnie z żoną. Bywały dni że jak mały spał to i w ciągu dnia było grane. Rotacja gier i nowości wpadały co chwila. Potem urodziły się córki...gry bardzo spadły jako zainteresowanie bo nie było na to czasu. Pozostały jakieś sporadyczne wieczorne spotkania z żoną na luźniejsze tytuły które nie męczą i nie trwają zbyt długo -1.5h. W między czasie oczywiście próbowałem grać z synem w coraz to poważniejsze tytuły.

Kiedy dziewczyny "podrosły" to już mieliśmy łącznie 4rech chętnych graczy (najmłodsza córka nie chętnie grywała). Wchodziły na stół praktycznie wszystkie gry jakie mieliśmy ograne z przedziału 1.00-3.0BGG...te trudniejsze już głównie z synem i żoną.

W międzyczasie zaraziłem pasją rodzinę  i było już nawet z kim grać w tygodniu lub na weekendy ....zmieniały się osoby. Później doszła stała grupa graczy (z którą gram po dziś dzień) i gramy we wszystko. Głównie w nowości które mam do ogrania jako "recenzent". Pula gier przez ten cały czas proporcjonalnie rosła o pudła na każdą okazję i pod każdego gracza. Nie zamawiałem jedynie gier imprezowych bo ich nie lubię i źle się przy nich czuję (jestem sztywny).

Marzeniem było aby mieć w cudzysłowiu grę na każdy dzień....taki głupi pomysł który spowodował że miałem 365 pozycji. Ale doszły dodatki nowe pozycje mechaniki, fabuły,treści itd...

Więc i kolekcja napuchła. Aktualnie robię "remanent" w grach i jest tego dużo....zapewne za dużo ale mam gry w które chcę zagrać chociażby jeden jedyny raz aby móc o niej coś powiedzieć z autopsji a nie jedynie ze słyszenia. Sporo pozycji mam kupionych z myślą "jak będę miał kiedyś czas to bardzo chciałbym przejść sobie tę kampanię", " jak syn podrośnie to powalczymy",  "jak córka będzie starsza to chętnie zagra", "żona lubi", "koledzy chętni"...itd. Okazji do zagrania aktualnie szukam bo urodziło się 4te dzieciątko i wszystko się wywróciło do góry nogami. Dosłownie wszystko. Po prawie 1,5 przerwy w graniu z żoną zaczynamy na nowo grywać, ale to powolny proces. Syn przerzucił się na gry cyfrowe....i planszówek już nie lubi. Jedynie średnia córka jeszcze jest chętna ale nie ma czasu bo ma swoje zajęcia pozalekcyjne.

Organizacja czasu jest ważna ale nie zawsze można sobie wszystko fajnie zaplanować. Dlatego aktualnie każda moja rozgrywka to niczym celebracja. Doceniam ten czas, to spotkanie. Dlatego nie gram (staram się) w gry słabe lub po prostu ok. Ale żeby to stwierdzić to trzeba najpierw w nie zagrać by je poznać (piszę o tyt. w które nie grałem wcześniej).

I tak dochodzimy do tego że kolekcja jest na każdą okazję, nastrój i dopasowana do gracza. W mieszkaniu mam zaledwie 10 pozycji i wymieniam je co jakiś czas wprowadzając nowości lub starocie które lubimy. Jest to spowodowane tym że nawet moja żona potrafiła powiedzieć "Karol wszystko znam nie ma w co grać" (a nowości uczy się niechętnie). Za to pokazałem GWT i wsiąknęła, Nemesis, 51Stan....widzi że nowości są jednak fajne i dobrze je poznawać.

Po 4 latach nadal gry potrafią mnie zaskoczyć i jestem chętny by je odkrywać, stąd chęć ich posiadania. Wiem że przyjdzie kiedyś czas że będę miał w kolekcji jedynie te pozycje wyselekcjonowane i takie perełki.

Nie mniej jednak aktualnie fajnie jest biec gry wojenne, euro o różnym settingu, przygodowe, łatwe, trudne, abstrakcyjne itd.

Zatem nie sądzę aby istniała jakaś krzywa ilości względem czasu bo jak wspomniałem mam sporo pozycji na zagranie na "emeryturze". Gdybym mimo to miał sobie zaprzeczać i podać jednak jakąś liczbę analizując wszelkie współczynniki to powiedziałbym że jest to liczba :

Euro+Ameri+Abstrakt+DC+DB+Party game (ale nie głupokowate)+Gry dla dzieci * 3pozycje na jedno dziecko (setting) *2 czas rozgrywki*3 (skomplikowanie) +1x bitewniak. Jeżeli powyższe nie mają wariantu solo (grywalnego) to kolejne 5 pozycji (po jednej z każdej w/w kategorii)=wychodzi mi w mojej sytuacji, że posiadanie 42 pozycji byłoby zatem wystarczające. Oczywiście to wynik z czapy nie poparty żadnymi doświadczeniami ale tak myśląc sobie o tym zagadnieniu tyle mi właśnie wyszło. Mało, dużo? A kto to wie....
Czy Wy macie jakieś optymalizacje ile wystarczy mieć gier aby w pełni cieszyć się tym hobby?

Edit: źle policzylem. Wkradł się mnożnik. Mozna zatem przyjąć że optymalne to przedział miedzy 30-50pozycji
Ostatnio zmieniony 17 sty 2024, 18:20 przez BOLLO, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Padre
Posty: 198
Rejestracja: 17 cze 2009, 10:52
Has thanked: 7 times
Been thanked: 88 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: Padre »

BartP pisze: 16 sty 2024, 15:29Ja obserwuję, że w ostatnich dwóch latach czasu mi przybyło, bo dzieci stają się bardziej samodzielne.
W dobie ciągle jest tyle samo godzin :). Dopóki kolekcja rośnie, moment w którym coś zaczyna zbierać kurz stopniowo się przybliża.
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3382
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 435 times
Been thanked: 1044 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: psia.kostka »

Wariaci-kolekcjonerzy nagle przestaja byc tacy smieszni, jak sa w stanie obdzielic pół listy z tematow "marze by kupic/zagrac, ale juz niedostepne" 8) Kolekcja nie musi byc do grania, jest do "posiadania".
Znaczkow z klasera tez nikt nie zamierza lizac i wysylac.
Szukam: transport kilku gier +mat, Szczecin -> Warszawa
Ewentualnie "planszowy couchsurfing" Pomorze Zach ʕ•ᴥ•ʔ
Szukam/Kupię: HoN, ToI, Scenariusze 1ed MoM/PSz, Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub]
Awatar użytkownika
Nilis
Posty: 637
Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 243 times
Been thanked: 355 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: Nilis »

walkingdead pisze: 16 sty 2024, 08:27
EDIT:
Wada takiego rozwiązania? Szału nie zrobię na forum czy grupach, bo jestem "nudna". Niemal zero nowości :mrgreen: A wiadomo, że w sieci jest teraz moda na nowości -i koniecznie dużo :mrgreen:
Znaczy jesteś naprawdę Walkingdead dla dzisiejszego Swiata Planszówek :mrgreen:
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
Awatar użytkownika
Irka
Posty: 539
Rejestracja: 23 wrz 2022, 01:27
Has thanked: 504 times
Been thanked: 272 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: Irka »

Padre pisze: 17 sty 2024, 14:54
BartP pisze: 16 sty 2024, 15:29Ja obserwuję, że w ostatnich dwóch latach czasu mi przybyło, bo dzieci stają się bardziej samodzielne.
W dobie ciągle jest tyle samo godzin :). Dopóki kolekcja rośnie, moment w którym coś zaczyna zbierać kurz stopniowo się przybliża.
Ale zawsze można pomarzyć o emeryturze. Albo o dochodzie gwarantowanym 8)
Albo o skróconym etacie w przyszłości, choćby do czterech dni w tygodniu, to bardzo dużo daje.
Mnie przybyło dużo czasu i energii, od kiedy zaczęłam pracować z domu.
Awatar użytkownika
KOSHI
Posty: 864
Rejestracja: 23 kwie 2011, 19:23
Has thanked: 298 times
Been thanked: 285 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: KOSHI »

@BOLLO nikt tu nie wymaga wymyślenia drugiego E=mc2. :lol: To luźny temat, żeby każdy mógł się przejrzeć we własnej kolekcji i samemu ocenić jak to jest z nim. Osobiście wystarczy mi z 10 gier a mam ciut więcej i jeszcze 2 KS kiedyś tam przyjadą, ale może do tego czasu coś sprzedam. Nie czuję potrzeby posiadania więcej bo i tak w nie nie zagram albo zagram góra 2 razy. Jestem pragmatykiem. Dla mnie nie grane gry to utopiona kasa, którą mogłem przeznaczyć na coś innego. Do tego wkurza mnie, że leżą i się kurzą. No ale to moje podejście.
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4719
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 383 times
Been thanked: 885 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: BartP »

Padre pisze: 17 sty 2024, 14:54
BartP pisze: 16 sty 2024, 15:29Ja obserwuję, że w ostatnich dwóch latach czasu mi przybyło, bo dzieci stają się bardziej samodzielne.
W dobie ciągle jest tyle samo godzin :). Dopóki kolekcja rośnie, moment w którym coś zaczyna zbierać kurz stopniowo się przybliża.
Nie widzę sprzeczności. Mam więcej czasu dla siebie, niż miałem przed paru laty. A że w danym roku nie zagrałem w 300 gier z mojej półki, to nie jest dla mnie problem. Ale mogłem ;]. I cieszy mnie, że kiedyś kupiłem sobie za w miarę mało, teraz mam i kiedy chcę, to zagram. Jakbym miał bibliotekę w domu. Patrzę, szukam i wybieram, w co sobie dzisiaj / jutro zagrać. Co jakiś czas oceniam, czy jest coś, w co nigdy nie zagram. Posiadanie dla samego posiadania nie dla mnie, więc takie gry lecą na MatHandel czy coś.
Awatar użytkownika
sliff
Posty: 928
Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 322 times
Been thanked: 380 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: sliff »

Czy ktoś już pisał że granie w gry i zbieranie gier to 2 różne hobby :p

Można mieć dużo gier i mało czasu na granie.
Można mieć 1 grę i grać naście godzin dziennie w jedną.
Można mieć 0 gier i ogrywać codziennie inny tytuł ( gralnie, kluby, znajomi).

Z grami jak z talerzami. Można mieć zestaw na co dzień, można od święta a i na dekoracyjny fajans w witrynie też się znajdzie miejsce.

W 99% procentach problemem kolekcjonowania jest miejsce a raczej jego brak, nie czas.
Awatar użytkownika
Irka
Posty: 539
Rejestracja: 23 wrz 2022, 01:27
Has thanked: 504 times
Been thanked: 272 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: Irka »

Na pewno chodzi w 99% o miejsce? :)

Bo mam wrażenie, że kolekcjonowanie gier, w które brak czasu zagrać, budzi stosunkowo często kontrowersje. I to również u osób oceniających takie hobby u innych.

I tutaj jest chyba inaczej niż z książkami.
Z dużej biblioteki książek (nawet tylko częściowo przeczytanych) można być bez wątpienia dumnym, a z grami to różnie bywa.
Czy to ze względu na cenę/koszty albo ograniczenia podaży? A może wielkość/estetykę pudełek? Albo opinie innych graczy, partnerów, czy osób spoza środowiska (brak świadomości, czym jest nowoczesna gra)?
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5217
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: BOLLO »

KOSHI pisze: 17 sty 2024, 16:14 @BOLLO nikt tu nie wymaga wymyślenia drugiego E=mc2. :lol: To luźny temat, żeby każdy mógł się przejrzeć we własnej kolekcji i samemu ocenić jak to jest z nim. Osobiście wystarczy mi z 10 gier a mam ciut więcej i jeszcze 2 KS kiedyś tam przyjadą, ale może do tego czasu coś sprzedam. Nie czuję potrzeby posiadania więcej bo i tak w nie nie zagram albo zagram góra 2 razy. Jestem pragmatykiem. Dla mnie nie grane gry to utopiona kasa, którą mogłem przeznaczyć na coś innego. Do tego wkurza mnie, że leżą i się kurzą. No ale to moje podejście.
Ja wiem, dlatego dorzucilem swojw 3 grosze a i tak mi kalkulator źle popatrz policzyl i wyszlo circa 50 po zycji co uważam ze jest bardzo optymalne. Nie wiem ile miesci regal Billy czy tam kallax ale taki regalik jak mam u siebie czyli wlasnie te 50 szt i ladnie wyglada i jest funkcjonalny. Zaznaczam....i tak sie z tym nie zgadzam co przed chwilą napisałem :mrgreen:
Awatar użytkownika
Irka
Posty: 539
Rejestracja: 23 wrz 2022, 01:27
Has thanked: 504 times
Been thanked: 272 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: Irka »

A może ktoś z Was jeszcze chciałby wstawić zdjęcia kolekcji w tym wątku ?
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3382
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 435 times
Been thanked: 1044 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: psia.kostka »

Jak pojawil sie temat regalow, to jak juz bedziecie szli w minimalizm i pragmatyzm kolekcji, to ja chetnie przejme Wasze stare i niepotrzebne juz kallaxy 5x5 w dowolnym kolorze i stanie :lol: mniejsze tez moga byc, zawsze gdzies w korytarzu czy kuchni sie upchnie :mrgreen:
Thx! 8) (preferowana wawa)
Szukam: transport kilku gier +mat, Szczecin -> Warszawa
Ewentualnie "planszowy couchsurfing" Pomorze Zach ʕ•ᴥ•ʔ
Szukam/Kupię: HoN, ToI, Scenariusze 1ed MoM/PSz, Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub]
Awatar użytkownika
KOSHI
Posty: 864
Rejestracja: 23 kwie 2011, 19:23
Has thanked: 298 times
Been thanked: 285 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: KOSHI »

A nie chcesz założyć jak Rewiński partii PPPP tyle, że Polska Partia Przyjaciół Planszówek? I flagowe hasło: Kallax dla każdego. :mrgreen:
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3382
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 435 times
Been thanked: 1044 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: psia.kostka »

KOSHI pisze: 17 sty 2024, 19:18 A nie chcesz założyć jak Rewiński partii PPPP tyle, że Polska Partia Przyjaciół Planszówek? I flagowe hasło: Kallax dla każdego. :mrgreen:
Za delikatny i wrazliwy jestem na polityke, do tego mam jeszcze resztki sumienia.
A tam ciagle negatywna interakcja oraz take that. Brutalna gra ;)

Ale nie idzmy w te tematy. Co do kallaxa, to moze wkleje jednak tam w temat hoarderskie zdjecie kolekcji i wezme forum na litosc :mrgreen: #KallaxDlaPsiejKostki
Szukam: transport kilku gier +mat, Szczecin -> Warszawa
Ewentualnie "planszowy couchsurfing" Pomorze Zach ʕ•ᴥ•ʔ
Szukam/Kupię: HoN, ToI, Scenariusze 1ed MoM/PSz, Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub]
Awatar użytkownika
sliff
Posty: 928
Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 322 times
Been thanked: 380 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: sliff »

Irka pisze: 17 sty 2024, 17:59 Na pewno chodzi w 99% o miejsce? :)
Bo mam wrażenie, że kolekcjonowanie gier, w które brak czasu zagrać, budzi stosunkowo często kontrowersje. I to również u osób oceniających takie hobby u innych.
Poza tym że kupowanie rzeczy, tylko aby stały to już skrajny zachodni konsumpcjonizm ;)

Nie wiem ale zgdauje że dokładnie w tym momecie gdzieś w świecie na jakimś bibliofiskim forum toczy się identyczna dyskusja.

Co do postrzegania to jestem tak daleko od stawiania encyklopedii w okładkach z ekoskóry dla poklasku, że ciężko mi się do tego odnieść.
Ale fakt Kallax pełen kartoników poza wąskim gronem nikomu nie imponuje. Może dlatego że gra to trochę jednak zabawka - coś użytkowego i dla rozgrywki, a książka (byle z ładnym grzbietem) to już Literatura sztuka i wzniosłe idee.
Awatar użytkownika
sliff
Posty: 928
Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 322 times
Been thanked: 380 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: sliff »

Lekki offtop pytanie co kwalifikuje się już jako kolekcja.
Znalazłem na bbg apkę (https://geekgroup.app/) w któej można zobaczyć taką oto statystykę, gdzie mediana to 150 gier, a najliczniejsza grupa to 7500 użytkoników wpadających w widełki 100-150 gier. I 96 userów z zarejestrowanymi ponad 2000 gier w kolekcji.

Tutaj na forum tak patrząc to pewnie wyłączając osoby z recenzeckim zacięciem lub powiązane branżowo osób które mają 300+ gier pewnie można by na palcach policzyć. A dominują liczby powiedziałbym 50-100.
Spoiler:
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3382
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 435 times
Been thanked: 1044 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: psia.kostka »

sliff pisze: 17 sty 2024, 20:11 Poza tym że kupowanie rzeczy, tylko aby stały to już skrajny zachodni konsumpcjonizm ;)
A sciany w chalupie tynkujemy i malujemy? Przeciez to zbytki.
(mozna obstawic gole cegly kallaxami pelnymi gier ;))
Obrazy na scianach, to wymysl zachodnich japiszonow z XXI wieku?
Albo wazon, absurd, stoi i kosztuje. Ja mam sloik litrowy po majonezie do tego.

To co mysla ludzie o naszych kolekcjach/kallaxach, to ich problem, musza z tym zyc.
Jesli nam wstyd lub opinia innych jest wazniejsza od mojej wlasnej, to musze to przepracowac w glowie.
Lub byc nieszczesliwy pod ostrzalem zazalen lub ugiac sie pod wola i opinia innych, i tez byc nieszczesliwy :mrgreen:
Tak, gry to zabawki, nie jest to powod do chwaly. Ale jak lubisz sie bawic, to potrzebujesz zabawek.

Nie do konca tu chodzi, aby posiadac jak Gollum. Posiadasz, bo moze zachcesz uzyc lub sprzedac lub wymienic z innym kolekcjonerem lub podarowac komus, np potomstwu jak dorosnie.
Niektorzy maja w aucie taki dynks do przecinania pasow bezpieczenstwa i wybijania szyby od srodka. Chyba glownie chodzi o ewakuacje gdy auto wpadnie do wody. Kupuja i maja, nie chca tego uzywac, ale dobrze sie czuja z decyzja o zakupie i posiadaniu. Moze taki mindset maja kolekcjonerzy z mizernym uzyciem swoich zbiorow.

Edit:
Kolekcja to takie slowo-wytrych, zamiennik dla zbiory, "moje gry". Nie wydaje mi sie by ustawiac tu nalezalo jakies granice gorne/dolne. Bardziej to widze dla slowa "kolekcjoner". Tu moge z wlasnego ogrodka dac przyklad. Np egzemplarz "zapasowy" w folii. Kilka wydan tej samej gry. Rozne edycje jezykowe. Kupienie pod autora brakujacej pozycji w serii. Czas poswiecony na zajowanie sie zbiorem jest niebagatelny w porownaniu z czasem na granie :D
Szukam: transport kilku gier +mat, Szczecin -> Warszawa
Ewentualnie "planszowy couchsurfing" Pomorze Zach ʕ•ᴥ•ʔ
Szukam/Kupię: HoN, ToI, Scenariusze 1ed MoM/PSz, Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub]
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5217
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: BOLLO »

sliff pisze: 17 sty 2024, 20:43 Tutaj na forum tak patrząc to pewnie wyłączając osoby z recenzeckim zacięciem lub powiązane branżowo osób które mają 300+ gier pewnie można by na palcach policzyć. A dominują liczby powiedziałbym 50-100.
Ekhmm..ekhmm...do 450 pozycji dobiłem bez pomocy wydawnictw :lol:
Spoiler:
Barbarzyńca
Posty: 542
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 326 times
Been thanked: 172 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: Barbarzyńca »

a jak się okaże, że wszystkie Ci się podobają?
Awatar użytkownika
sliff
Posty: 928
Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 322 times
Been thanked: 380 times

Re: Korelacja wielkość kolekcji a czas na granie

Post autor: sliff »

BOLLO pisze: 17 sty 2024, 20:52
sliff pisze: 17 sty 2024, 20:43 Tutaj na forum tak patrząc to pewnie wyłączając osoby z recenzeckim zacięciem lub powiązane branżowo osób które mają 300+ gier pewnie można by na palcach policzyć. A dominują liczby powiedziałbym 50-100.
Ekhmm..ekhmm...do 450 pozycji dobiłem bez pomocy wydawnictw :lol:
Spoiler:
Ty po prostu jak kupowałeś te gry to jeszcze nie wiedziałeś że będziesz prowadził kanał na YT.
ODPOWIEDZ