Cutthroat Caverns (Curt Covert)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
xel4
Posty: 392
Rejestracja: 13 sie 2012, 17:39
Lokalizacja: Gliwice
Been thanked: 1 time

Cutthroat Caverns (Curt Covert)

Post autor: xel4 »

Obrazek

Witam, ostatnio znalazłem ciekawą pozycję. Czy wiecie coś na jej temat? Ktoś miał z nią styczność?

http://boardgamegeek.com/boardgame/2825 ... at-caverns

Opis via BGG:
"Bez pracy zespołowej nigdy nie przetrwasz. Bez zdrady nigdy nie wygrasz".

Cutthroat Caverns rozgrywane jest w 9 rundach, z których każda kończy się losowym spotkaniem. Zasadniczo jest to gra polegająca na "kradzieży zabójstw". W każdej rundzie każdy napotkany potwór będzie miał wartość prestiżu od 1 do 6. Gracz, który z powodzeniem walczy o pozycję i zadaje śmiertelny cios, otrzymuje wartość prestiżu za potyczkę. Niektóre potyczki nie będą miały konkretnego potwora, takiego jak pomieszczenie-pułapka, przez które bohaterowie będą mogli przejść (i w tym przypadku nie będą zdobywać prestiżu). Zwycięzcą zostaje gracz, który przetrwa z największym prestiżem po 9 potyczkach. Jeśli gracze nie przetrwają wszystkich 9 potyczek, nikt nie wygrywa gry.

Unikalne połączenie gry kooperacyjnej i oportunistycznego dźgnięcia w plecy.
Awatar użytkownika
Ignipes
Posty: 132
Rejestracja: 01 kwie 2011, 00:13
Lokalizacja: Kraków

Re: Cutthroat Caverns

Post autor: Ignipes »

Jedna z moich ulubionych gier.
Gra dla lubiących emocje, negatywną interakcję i lekki chaos.
Założenia gry genialnie ujmuje napis na pudełku, który w wolnym tłumaczeniu brzmi: "Bez współpracy - nie przeżyjesz, bez zdrady - nie wygrasz."

O to wcielamy się w grupę śmiałków stających przeciwko wymyślnym stworom zamieszkującym ciemne pieczary.
Gra składa się na ogół z 9 potyczek, które w większości sprowadzają się do walki z potworami. Prestiż* za zwycięstwo przypada zawsze tylko jednemu wojownikowi, zadającemu ostatnie (śmiertelne) pchnięcie. Wszystkim jednak zależy na dość szybkim pokonywaniu wrogów, gdyż oni nie patrzą bezczynnie jak się ich okłada.
Mamy więc tu przepychanki w ustawianiu się na pozycji (by zadać śmiertelny cios) i podkładanie sobie nóg oraz zasłanianie się kolegami przed atakami potworów.
Jeśli jednak będziemy za bardzo rywalizować ktoś może zginąć, a to już prosta droga do tego żeby ginęli kolejni. Mądre rozwiązanie w grze jest takie: siła i odporność przeciwników zależy od startowej ilości graczy. Jeśli ktoś odpadnie, potwory nie słabną. Dlatego śmierć bohatera zdarza się bardzo rzadko i jeśli już, to raczej w ostatnich rundach.

Jest to gra karciana. Runda wygląda następująco:
- gracze losują inicjatywę;
- znając swoje położenie zagrywają po jednej karcie ataku - zakrytej;
- według inicjatywy odsłaniają ataki oraz zagrywają karty akcji, mogące modyfikować ataki swoje jak i towarzyszy a także zmieniać inicjatywę;
- na koniec stwór rani jednego lub kilku pechowców którzy się mu nawiną.
Po każdym ataku sprawdza się czy potwór zginął, przydzielając ewentualnemu (tym razem) szczęściarzowi odpowiednią nagrodę.

9 potyczek, które przyjdzie nam stoczyć losuje się z 25 (w podstawce). Są one naprawdę różnorodne i każda wymaga indywidualnego podejścia. Poza większością potworów znajdą się również pułapki albo przeciwności takie jak "Strach" lub "Gniew". Pomysłowość twórców w tej materii nie zna granic i z dodatkami można liczbę dostępnych przeciwników zwiększyć do około setki.

Jeśli miał bym porównać tą grę do innej, to przychodzi mi na myśl Cosmic Encounter.

Nie pisałem szczegółów mechaniki, starałem się oddać klimat gry. Emocje w tej grze sięgają zenitu. Nie polecam jej ludziom o słabych nerwach i źle znoszących bezpośrednie ingerencje w ruchy współgraczy. Pozostałych zapewniam o niezapomnianych doznaniach.

*punkty zwycięstwa
Awatar użytkownika
xel4
Posty: 392
Rejestracja: 13 sie 2012, 17:39
Lokalizacja: Gliwice
Been thanked: 1 time

Re: Cutthroat Caverns

Post autor: xel4 »

A jak z regrywalnością?
Awatar użytkownika
Ignipes
Posty: 132
Rejestracja: 01 kwie 2011, 00:13
Lokalizacja: Kraków

Re: Cutthroat Caverns

Post autor: Ignipes »

Regrywalność... Hmmm....
Podstawka: 6,5 na 10.
Z dodatkami: do 9,5 na 10 (+1 za każdy dodatek).
Ja od początku gram w podstawkę z jednym dodatkiem co daje ok 45 przeciwników.
Sama podstawka to jak pisałem 25, czyli mniej więcej raz na 3 gry każdy przeciwnik się pojawia.
Ale pojawiają się w różnych kombinacjach i kolejności. Poza tym zastają nas z innym ekwipunkiem i kartami.
Ponad to jest to gra wzbudzająca emocje za każdym razem, i jeśli przedkłada się samą grę ponad jej finał, to raczej się chcę do niej wracać.
Ja nie gram zbyt często w CC więc mi się ta gra nie nudzi i w mojej ekipie na stałe wpisała się w cykl spotkań.
W najbliższym czasie pewnie będzie pojawiać się częściej bo właściciel zamawia wszystkie dodatki, a one zmieniają dużo.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5239
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 526 times
Been thanked: 1846 times
Kontakt:

Re: Cutthroat Caverns

Post autor: Gambit »

O kurde. Nie wiedziałem, że zrobię takie wykopaliska. Ale co tam. Moje trzy grosze o Cutthroat Caverns
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube
ODPOWIEDZ