Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- yosz
- Posty: 6364
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 195 times
- Been thanked: 491 times
- Kontakt:
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Wydaje się ok. Ale jak masz Stun to nie zużywasz obu akcji na zdjęcie Stun, tylko jedną. Oczywiście jak masz Stun to nic nie możesz zrobić poza Recovery, ale drugą akcję będziesz już mieć "standardową"
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
-
- Posty: 80
- Rejestracja: 05 paź 2014, 19:15
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 16 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
To ja źle zrozumiałem chyba, że jak mam stuna to mogę zrobić tylko recover i przepadnie mi druga akcja ale tak wczytuję się i nic nie ma o tym, że przepadnie więc na dobrą sprawę jak z hive mind zdejmę, to ma tylko znaczenie jeśli będę chciał się ruszyć dronem ze stunem.
Gramy dalej, póki co bardzo się nam podoba.
Gramy dalej, póki co bardzo się nam podoba.
-
- Posty: 765
- Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
- Lokalizacja: Elbląg
- Has thanked: 110 times
- Been thanked: 457 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Zagrałem wczoraj pierwszy raz Fed vs Borg i już po ruchu pierwszą figurką i zapoznaniu się z kartami na ręce wiedziałem, że tę grę polubię
Dwa problemy jakie zauważyłem: dodatek z Gowronem listuje 21 żetonów na pudełku, ale w środku jest tylko 6. Okazuje się, że to żetony honoru, ale 2 są nadmiarowe (bo w zestawie są tylko 4 postacie). Natomiast w intrukcji od podstawki są pomieszane żetony Adapt i Assimilation (tych pierwszych jest 8, tych drugich 12, a na grafice żetony są opisane odwrotnie).
Podoba mi się asymetryczność frakcji, chociaż mam wrażenie, że Federacja ma bardzo łatwe misje do wykonania (podobnie Romulanie, chociaż ich misjom można oponować), dają sporo punktów i można jeszcze dostać punkty bonusowe. Borg musi sporo planować i poświęcać kilka akcji na powodzenie jednej misji - a te misje leżą na stole, więc przeciwnik może łatwo przeszkadzać w ich realizacji.
Nie podobają mi się misje core'owe - tzn. nie podoba mi się ich zróżnicowanie. Miałem nadzieję, że wybór misji core'owej wpływa na sposób gry daną frakcją - ale wcale tak nie jest, bo jedne misje są proste, inne są trudne (albo bardzo sytuacyjne). Np. dostajesz 30 punktów jeśli zrealizujesz 5 lub więcej misji typu "Repair" albo "Tal Shiar" - to czy zrealizujesz to zadanie zależy od tego, czy w trakcie gry dociągniesz przynajmniej 5 takich kart. Jeśli się nie uda to masz 0 punktów - misja po drugiej stronie praktycznie zawsze da punkty (i często więcej niż 30). Nie wiem co mam o tym myśleć, lekki zawód.
Niektóre sformułowania są niekonsekwentne, np. gdy mowa o "health pegs", które określają punkty życia postaci, to czasem jest zastosowana odwrotna logika w postaci "remove all damage tokens" - nie ma czegoś takiego jak znacznik obrażeń, więc chodzi o przywrócenie wszystkich znaczników punktów zdrowia. Wkurzające to.
Nie byłem też pewien jednej rzeczy: Hivemind mówi, że dotyczy Borg Drone'ów, a Locutus nie ma słowa kluczowego "Drone" - ma to sens bo nie zadziała na niego przywrócenie do życia przy pomocy "Death is Irrelevant" oraz "Respond to Incursion" - raz zabity Locutus, już nie wróci do gry. Ale nie do końca rozumiałem tematyczne wyjaśnienie tego dlaczego podczas jego aktywacji można wykonywać akcje innymi dronami, a podczas aktywacji dronów nie można przekazywać akcji Locutusowi - coś mi zgrzytało (w drugiej rundzie tak grałem, ale czułem, że to zbyt duże ograniczenie - w trzeciej rundzie na to pozwoliłem i wydawało się to w porządku). Tym bardziej, że zasymilowani przeciwnicy (nawet Riker) stają się dronami. Albo jakieś niedopatrzenie w sformułowaniu Hivemind albo nie rozumiem takiej niezgrabnej decyzji autora gry...
W mojej kopii dodatku z Selą niestety też plansza samej Seli ma jedną dziurkę niewypchniętą (jakaś wada matrycy się wkradła i planszetka jest zarysowana w innym miejscu) - słabo to wygląda, będę pewnie zgłaszał reklamację.
Tak czy siak, bardzo mi się gra podobała, dużo mechanik przypominało inną grę GF9: Firefly Adventures: B&B. Aczkolwiek akcje Take Cover oraz dobierania karty wydają się być takimi akcjami, które robisz, gdy naprawdę nie masz nic do roboty i nie chcesz na darmo spalać akcji - ani razu z nich nie było potrzeby korzystania, bo cały czas było co robić...
Bardzo fajny aspekt z Bonus Action - trzeba tylko pamiętać, że to nie działa jak dodatkowa aktywacja (czyli 2 akcje jedną postacią), tylko jak połowiczna aktywacja (jedna, dodatkowa akcja kimkolwiek)
PS: Jest też unboxing dwóch nadchodzących dodatków wspomnianych wyżej:
Nie do końca zrozumiała jest dla mnie core mission Picarda za 50 punktów, ale być może jego talia mechanicznie pozwala na kontrolę tego ile kart wsparcia dobiera przeciwnik (sporo aspektów dyplomacji się u niego pojawia)? Bo jeśli nie, to nie widzę opcji, żeby ktokolwiek takie core mission wybrał (zbyt łatwo jest przeciwnikowi to skontrować).
Jest też odniesienie do Podróżników i ma to spore znaczenie dla losów Wesleya, bardzo ciekawe.
Dwa problemy jakie zauważyłem: dodatek z Gowronem listuje 21 żetonów na pudełku, ale w środku jest tylko 6. Okazuje się, że to żetony honoru, ale 2 są nadmiarowe (bo w zestawie są tylko 4 postacie). Natomiast w intrukcji od podstawki są pomieszane żetony Adapt i Assimilation (tych pierwszych jest 8, tych drugich 12, a na grafice żetony są opisane odwrotnie).
Podoba mi się asymetryczność frakcji, chociaż mam wrażenie, że Federacja ma bardzo łatwe misje do wykonania (podobnie Romulanie, chociaż ich misjom można oponować), dają sporo punktów i można jeszcze dostać punkty bonusowe. Borg musi sporo planować i poświęcać kilka akcji na powodzenie jednej misji - a te misje leżą na stole, więc przeciwnik może łatwo przeszkadzać w ich realizacji.
Nie podobają mi się misje core'owe - tzn. nie podoba mi się ich zróżnicowanie. Miałem nadzieję, że wybór misji core'owej wpływa na sposób gry daną frakcją - ale wcale tak nie jest, bo jedne misje są proste, inne są trudne (albo bardzo sytuacyjne). Np. dostajesz 30 punktów jeśli zrealizujesz 5 lub więcej misji typu "Repair" albo "Tal Shiar" - to czy zrealizujesz to zadanie zależy od tego, czy w trakcie gry dociągniesz przynajmniej 5 takich kart. Jeśli się nie uda to masz 0 punktów - misja po drugiej stronie praktycznie zawsze da punkty (i często więcej niż 30). Nie wiem co mam o tym myśleć, lekki zawód.
Niektóre sformułowania są niekonsekwentne, np. gdy mowa o "health pegs", które określają punkty życia postaci, to czasem jest zastosowana odwrotna logika w postaci "remove all damage tokens" - nie ma czegoś takiego jak znacznik obrażeń, więc chodzi o przywrócenie wszystkich znaczników punktów zdrowia. Wkurzające to.
Nie byłem też pewien jednej rzeczy: Hivemind mówi, że dotyczy Borg Drone'ów, a Locutus nie ma słowa kluczowego "Drone" - ma to sens bo nie zadziała na niego przywrócenie do życia przy pomocy "Death is Irrelevant" oraz "Respond to Incursion" - raz zabity Locutus, już nie wróci do gry. Ale nie do końca rozumiałem tematyczne wyjaśnienie tego dlaczego podczas jego aktywacji można wykonywać akcje innymi dronami, a podczas aktywacji dronów nie można przekazywać akcji Locutusowi - coś mi zgrzytało (w drugiej rundzie tak grałem, ale czułem, że to zbyt duże ograniczenie - w trzeciej rundzie na to pozwoliłem i wydawało się to w porządku). Tym bardziej, że zasymilowani przeciwnicy (nawet Riker) stają się dronami. Albo jakieś niedopatrzenie w sformułowaniu Hivemind albo nie rozumiem takiej niezgrabnej decyzji autora gry...
W mojej kopii dodatku z Selą niestety też plansza samej Seli ma jedną dziurkę niewypchniętą (jakaś wada matrycy się wkradła i planszetka jest zarysowana w innym miejscu) - słabo to wygląda, będę pewnie zgłaszał reklamację.
Tak czy siak, bardzo mi się gra podobała, dużo mechanik przypominało inną grę GF9: Firefly Adventures: B&B. Aczkolwiek akcje Take Cover oraz dobierania karty wydają się być takimi akcjami, które robisz, gdy naprawdę nie masz nic do roboty i nie chcesz na darmo spalać akcji - ani razu z nich nie było potrzeby korzystania, bo cały czas było co robić...
Bardzo fajny aspekt z Bonus Action - trzeba tylko pamiętać, że to nie działa jak dodatkowa aktywacja (czyli 2 akcje jedną postacią), tylko jak połowiczna aktywacja (jedna, dodatkowa akcja kimkolwiek)
PS: Jest też unboxing dwóch nadchodzących dodatków wspomnianych wyżej:
Nie do końca zrozumiała jest dla mnie core mission Picarda za 50 punktów, ale być może jego talia mechanicznie pozwala na kontrolę tego ile kart wsparcia dobiera przeciwnik (sporo aspektów dyplomacji się u niego pojawia)? Bo jeśli nie, to nie widzę opcji, żeby ktokolwiek takie core mission wybrał (zbyt łatwo jest przeciwnikowi to skontrować).
Jest też odniesienie do Podróżników i ma to spore znaczenie dla losów Wesleya, bardzo ciekawe.
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
To ja może po kolei:
1. Tak w Gowronie jest zła lista komponentów. Na nic to nie wpływa.
2. Tak żetony są źle opisane, też na nic to nie wpływa.
3. Federacja ma faktycznie łatwiejsze misje, ale też łatwiej jej zabronić robienia misji, przez zabijanie figurek i blokowanie miejsca (mają sposoby żeby to obejść, ale nie zawsze podejdą)
4. Misje coreowe nie są idealne, ale zarówno dla federacji jak i dla Borgów obie mają swoje zastosowania. Trochę gorzej do tej pory z Romulanami i dużo gorzej obecnie z Gowronem.
5. Locutus nie jest dronem, mógłby nim być, ale nie jest. Uzasadnienie jest moim zdaniem tematyczne: nawiązanie bezpośrednio do odcinka, w którym on był w stanie przekazywać rozkazy ale i opierać się rozkazom, które dostaje. Pewnie prościej by było jakby tym dronem był
6. Przy problemach z komponentami GF9 podobno ładnie działa, można rozważyć zgłoszenie do wydawcy.
7. Take cover jest akcją absolutnie kluczową, ale po pierwszych dwóch grach też mi się wydawała niepotrzebna.
8. Picard będzie miał możliwości dodawania kart przeciwnikom, a przez to realizacji swojej misji. Nie sądzę, żeby ta misja była realizowalna, bardziej wybranie jej powoduje, że przeciwnik będzie grał mniej optymalnie, może się to opłacać trzeba będzie sprawdzić w praktyce.
1. Tak w Gowronie jest zła lista komponentów. Na nic to nie wpływa.
2. Tak żetony są źle opisane, też na nic to nie wpływa.
3. Federacja ma faktycznie łatwiejsze misje, ale też łatwiej jej zabronić robienia misji, przez zabijanie figurek i blokowanie miejsca (mają sposoby żeby to obejść, ale nie zawsze podejdą)
4. Misje coreowe nie są idealne, ale zarówno dla federacji jak i dla Borgów obie mają swoje zastosowania. Trochę gorzej do tej pory z Romulanami i dużo gorzej obecnie z Gowronem.
5. Locutus nie jest dronem, mógłby nim być, ale nie jest. Uzasadnienie jest moim zdaniem tematyczne: nawiązanie bezpośrednio do odcinka, w którym on był w stanie przekazywać rozkazy ale i opierać się rozkazom, które dostaje. Pewnie prościej by było jakby tym dronem był
6. Przy problemach z komponentami GF9 podobno ładnie działa, można rozważyć zgłoszenie do wydawcy.
7. Take cover jest akcją absolutnie kluczową, ale po pierwszych dwóch grach też mi się wydawała niepotrzebna.
8. Picard będzie miał możliwości dodawania kart przeciwnikom, a przez to realizacji swojej misji. Nie sądzę, żeby ta misja była realizowalna, bardziej wybranie jej powoduje, że przeciwnik będzie grał mniej optymalnie, może się to opłacać trzeba będzie sprawdzić w praktyce.
-
- Posty: 765
- Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
- Lokalizacja: Elbląg
- Has thanked: 110 times
- Been thanked: 457 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
To ma sens jak najbardziej. Ale nadal: mam wrażenie, że jest mało użyteczny, a nie różni się tak bardzo od innych dronów (z perspektywy mechanicznej ma tylko więcej obrony, czyli czegoś, co i tak nie ma znaczenia przy Hivemind).pingus pisze: ↑22 paź 2023, 18:31 5. Locutus nie jest dronem, mógłby nim być, ale nie jest. Uzasadnienie jest moim zdaniem tematyczne: nawiązanie bezpośrednio do odcinka, w którym on był w stanie przekazywać rozkazy ale i opierać się rozkazom, które dostaje. Pewnie prościej by było jakby tym dronem był
Super to słyszeć!
Nom, to jest ciekawe, mam nadzieję, że nie jest to tylko gimmick, bo raczej częściej bym wybierał pewne 20-30 punktów, niż mieszanie przeciwnikowi jako Picard (za 0 punktów). Chyba, że to misja tematycznie zbalansowana przeciw Cardassianom, których wypuszczą w jakiejś nieokreślonej przyszłościpingus pisze: ↑22 paź 2023, 18:318. Picard będzie miał możliwości dodawania kart przeciwnikom, a przez to realizacji swojej misji. Nie sądzę, żeby ta misja była realizowalna, bardziej wybranie jej powoduje, że przeciwnik będzie grał mniej optymalnie, może się to opłacać trzeba będzie sprawdzić w praktyce.
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Locutus jest kluczowy dla misji Function as one i wrzucania Permanent Eventów. Borgi często robią jednego killera przejmowacza, gdyby się dało go wrzucić na Locutusa to to 1 obrony robi robotę, tak trzeba bardziej ryzykować bo musi to być dron. Więc są tu również uzasadnienia balansowe.
Co do misji ja nie mam poczucia, że to musi być zawsze kluczowy wybór. Ważne, żeby jedna działała dla każdego commandera i do tej pory to jest utrzymane.
Co do misji ja nie mam poczucia, że to musi być zawsze kluczowy wybór. Ważne, żeby jedna działała dla każdego commandera i do tej pory to jest utrzymane.
-
- Posty: 765
- Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
- Lokalizacja: Elbląg
- Has thanked: 110 times
- Been thanked: 457 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
To ja tak tylko w ramach humoru i jako ciekawostkę. Rzeczywiście GF9 wzorowo zajęło się reklamacją, ale nie obyło się bez przygód. Pierwsza paczka przyszła po 11 dniach (super czas, z Nowej Zelandii), niestety karta Seli była złamana (zgięta w pół), więc złosiłem ponownie (bo słabe było pakowanie). Następną paczkę otrzymałem chyba po 7 dniach, ale tym razem się pomylili i zamiast karty wysłali mi figurkę (więc teraz mam zapasową). Trzecia próba także rozpatrzona błyskawicznie i mam nadzieję, że do trzech razy sztuka i tym razem przyjdzie to co powinno
A tak na marginesie, to zastanawiają mnie decki startowe dla Seli i Gowrona: nie da się z nimi rozegrać core mission, które wymagają 5+ misji Tal Shiar albo 5+ misji Seize Ship, bo nie ma tylu w talii. Dziwna decyzja - ciekawe czy te talie były składane "na szybko", czy jednak były trochę przemyślane i po prostu niemożliwość realizacji tych misji za 30 punktów jest po prostu nieoczekiwanym efektem ubocznym (a może celowym? ale nic na to nie wskazuje...)
Czy Wam też się wydaje, że te misje "score 30 points" to są misje zaawansowane i raczej wybierane przez doświadczonego gracza, żeby zbalansować różnicę w grach z nowymi graczami? Reguły nic o tym nie mówią, poza tym, że mamy wybór, ale moim zdaniem chyba właśnie o to chodzi?
-
- Posty: 765
- Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
- Lokalizacja: Elbląg
- Has thanked: 110 times
- Been thanked: 457 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Ogłosili zestaw z Kirkiem (oraz Spock, McCoy i Chekov) oraz Scottym (oraz Uhura, Sulu i Leslie):
https://www.gf9games.com/awaymissions/7 ... -the-fray/#
I widzę, że nikt tego jeszcze nie wrzucił, ale GF9 dodało FAQ, w którym jest np. zmiana balansu dot. The Borg
https://www.gf9games.com/awaymissions/w ... 2024-1.pdf
https://www.gf9games.com/awaymissions/7 ... -the-fray/#
I widzę, że nikt tego jeszcze nie wrzucił, ale GF9 dodało FAQ, w którym jest np. zmiana balansu dot. The Borg
https://www.gf9games.com/awaymissions/w ... 2024-1.pdf
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Już testowałem "nowych" Borgów, fajnie działają.
Duras i Picard też fajni, na TOSowe bandy jestem jakoś mniej napalony, ale zobaczymy co tam wymyślili
Duras i Picard też fajni, na TOSowe bandy jestem jakoś mniej napalony, ale zobaczymy co tam wymyślili
-
- Posty: 80
- Rejestracja: 05 paź 2014, 19:15
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 16 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
No ja TOSowe nie koniecznie chcę, za to widzę, że największe czekanie jest na Ferengi, ciekawe czy dostaniemy ich w tym roku.
Zmiana BORG'a na plus, już też spróbowałem i ta oszczędność 1 akcji ma znaczenie.
Zmiana BORG'a na plus, już też spróbowałem i ta oszczędność 1 akcji ma znaczenie.
-
- Posty: 765
- Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
- Lokalizacja: Elbląg
- Has thanked: 110 times
- Been thanked: 457 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
TOS to moja ulubiona seria, więc dla mnie super. Będę mógł nawet figurkę wykorzystać do mojej postaci z Unmatched
https://boardgamegeek.com/filepage/2715 ... -supply-ca
To na pewno nie jest odpowiedź na twoje oczekiwania, ale jeden z fanów już nie mógł się doczekać: https://boardgamegeek.com/filepage/2715 ... acter-card
https://boardgamegeek.com/filepage/2715 ... -supply-ca