Anunnaki: Dawn of the Gods (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Anunnaki: Dawn of the Gods (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: Gizmoo »

Projekt zmniejszenia pudła ukończony! :D

Wszystkie komponenty z podstawki i dwóch dodatków, (poza planszami oczywiście) zmieszczone do trzech tacek i zostało jeszcze mnóstwo miejsca. Obstawiam, że na luzie zmieściłby się jeszcze dodatek z kampanią.
Spoiler:
Pudło wreszcie nie przytłacza rozmiarem i na tle moich pozostałych wielkopudełkowych gier, wreszcie prezentuje się sensownie:
Spoiler:
Jakby ktoś potrzebował tutoriala, jak to zrobić, to tutaj na BGG macie cały opis:

https://boardgamegeek.com/thread/322451 ... ow-you-can

Ja oczywiście zmodyfikowałem ten pomysł i jak przy każdym cięciu pudeł - polecam zakleić linię cięcia taśmą klejącą. 😉

Teraz tym bardziej nie mogę się doczekać kolejnej rozgrywki! Może uda się w przyszłym tygodniu? 🤔
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Anunnaki: Dawn of the Gods (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: Gizmoo »

Post pod postem, bo dyskusja trochę martwa. :?

Wczoraj rozegrałem kolejną partię i podtrzymuję, to co pisałem wcześniej, a nawet więcej, bo po drugiej partii nie mam już wątpliwości - to fenomenalna gra! Bawiłem się jeszcze lepiej niż za pierwszym razem, chociaż popełniłem dużo więcej błędów, niż przy pierwszej rozgrywce. :lol: Tu czasami jest zbyt dużo spraw do ogarnięcia, o zbyt wielu niuansach można zapomnieć, a trzeba jeszcze planować co najmniej kilka ruchów do przodu, żeby nie zwalić kolejności wykonywania akcji. I czasami ten jeden błędny ruch, może kosztować nas sporo.

Notoryczne zapominałem wczoraj o umiejętności mojego boga (zresztą nie tylko ja :lol: , każdy z graczy zapominał), a pewnie osiągnąłbym dużo więcej i ugrał dużo więcej punktów, szczególnie w ostatnich dwóch ruchach mogłem bardzo dużo zyskać, ale... Skupiony byłem na czymś innym, przez co kompletnie zapominałem o akcjach many. Napiszę jeszcze tylko, że trzeba koniecznie grać pod cele i starać się poruszać na tych torach, które gwarantują nam wysoki mnożnik. Dojście do mnożnika x5 i otrzymanie 25 punktów na koniec, to praktycznie overkill i gwarancja wygranej.

Może za wcześnie na wyroki, ale gra wydaje mi się bardzo zbalansowana i przetestowana dogłębnie. Wszystko tu rozbija się o dobre zarządzanie i granie z jak najmniejszą ilością błędów. Nie mogę się doczekać rozgrywki czteroosobowej, bo wydaje mi się, że ta dostarczy jeszcze więcej interakcji.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1675
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 876 times

Re: Anunnaki: Dawn of the Gods (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: XLR8 »

Temat martwy bo cranio dało ciała z tą grą. Słaby marketing, mało materiałów, spora cena i bardzo mdły temat sprawiają że ludzie się nią nie interesują.
Dodatkowo problemem jest to dla kogo ta gra jest kierowana. W kategorii 4x euro Voidfall jest lepszy mechanicznie, a Scythe ładniejszy i przystępniejszy.
Awatar użytkownika
siepu
Posty: 1181
Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
Lokalizacja: Olecko / Warszawa
Has thanked: 252 times
Been thanked: 280 times

Re: Anunnaki: Dawn of the Gods (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: siepu »

Zagrałem 2x (3 i 4 osoby), krótkie wrażenia.

Najpierw muszę o jednej rzeczy, ta gra to idealny argument dla ludzi twierdzących, że KS zabija planszówki :) Absurdalnie wielkie pudełko wypełnione głównie powietrzem, zgrabne ale niepotrzebne figurki i przede wszystkim tona różnych kart/plastików/żetoników porozrzucanych po kilku organizerach. Rozkładanie tej gry jest koszmarem, dzisiaj zeszło nam prawie pół godziny szukania i układania różnych rzeczy. Składanie niewiele lepiej.

Sama gra trochę cierpi na rozdwojenie jaźni. Głównym mechanizmem jest wybór akcji w odpowiedniej kolejności, żeby otaczać symbole dodające różne wzmocnienia. Żeby to nie było planowanie na początku 16 ruchów do przodu (gdzieś tyle trwa gra), musi być interakcja, żeby była presja wyboru między idealną kolejnością a timingiem poszczególnych akcji przez to, co się dzieje w grze. No to jest bezpośrednia interakcja i najazdy, tylko szybko się okazuje, że przegrana w sumie nic nie psuje, potencjalna porażka w ataku jest katastrofalna a zwycięstwo to tylko kilka punktów. Na więcej niż dwóch graczy moim zdaniem zazwyczaj warto atakować tylko neutralne żetony z setupu (dodatkowe nagrody). Więc ostatecznie chyba wracamy do planowania całej gry w pierwszym ruchu. W dodatku gra sprawia wrażenie area control, namawia do rekrutacji wojsk i tłuczenia przeciwników, podczas gdy na końcu to czyste euro. Tylko połowa z celów końcowych (główne źródło punktów) jakkolwiek odnosi się do mapy a mnożniki do nich trzeba zrobić innymi sposobami.

Mam wątpliwości co do balansu frakcji, ale ogólnie nie jestem fanem asymetryczności (często zmniejsza przestrzeń decyzyjną bo robimy to, co nasza frakcja robi dobrze, wolę składanie pozycji startowej przez bardziej rozbudowany setup). Irytuje konieczność wyszukiwania frakcyjnych kontraktów przed/po grze.

Trochę ponarzekałem, ale nie chciałbym żeby to przysłoniło najważniejszą rzecz. Samo granie jest ciekawe i dobrze się bawię przy stole. Czasem mamy wielką turę, której wymyślenie i przeprowadzenie daje dużo satysfakcji, ale też akcje bonusowe są ograniczone, więc nie ma kuriozalnych łańcuchów, jak choćby u Lacerdy. Dodatkowo proste zasady z niewielką jak na tą ilość tekstu wyjątków ułatwiają wyłożenie gry na stół.

Moim zdaniem najlepiej w 3 osoby. Na 4 wyraźnie więcej interakcji na mapie, ale mi się dłużyło (ale na downtime jestem bardzo uczulony). Powinno świetnie działać we dwoje.

Bardzo polecam zagrać. Najlepiej u kolegi, który rozłoży grę przed spotkaniem.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Anunnaki: Dawn of the Gods (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: Gizmoo »

siepu pisze: 03 lut 2024, 19:59 Rozkładanie tej gry jest koszmarem, dzisiaj zeszło nam prawie pół godziny szukania i układania różnych rzeczy.
Jak masz wszystko poukładane i rozplanowane, to rozkłada się to rach-ciach. Przed naszą wspólną partią - setup ogólny zajął mi niecałe 10 minut. A rozkładałem sam, w zasadzie bez pomocy, bo Tomek pomógł tylko w samej końcówce.
siepu pisze: 03 lut 2024, 19:59 przegrana w sumie nic nie psuje
Nie jest to prawdą. W kluczowym momencie straciłem obszar z dwoma świątyniami, przez co w ogólnym rozrachunku, była to dla mnie utrata sześciu punktów. Poza utratą kontroli obszaru, czy dobrej pozycj do kolejnego ruchu, cofa się wszystkie jednostki do stolicy, co może być gamechangerem. Nie wspomnę o tym, że rekompensata w postaci stali dla przegranego występuje wyłącznie wtedy, gdy zagra zaawansowaną kartę. A gdy zagra zaawansowaną kartę, to potencjalnie straci też więcej surowców, bo musiał ją wcześniej kupić i opłacić koszt zagrania. Walka z kolei wygranemu daje punkty i podnosi go na torze wojny. Zagranie takiej karty "sztyletu", w odpowiednim momencie, to jest aż 5 punktów! To może zadecydować o zwycięstwie! Ktoś, kto dużo i skutecznie atakuje w Anunnaki, może zatem mocno punktowo uciec pozostałym graczom.
siepu pisze: 03 lut 2024, 19:59 Tylko połowa z celów końcowych (główne źródło punktów) jakkolwiek odnosi się do mapy a mnożniki do nich trzeba zrobić innymi sposobami.
Jak połowa, jak trzy na cztery odnoszą się do mapy - ilość kontrolowanych obszarów, ilość wystawionych jednostek i kontrola obszarów ze świątyniami. Dodatkowo, na torze wojny, awans zapewnia w zasadzie wyłącznie skuteczny atak. 😉
siepu pisze: 03 lut 2024, 19:59 Mam wątpliwości co do balansu frakcji,
Ja na początku też miałem, ale w naszej rozgrywce udowodniłeś, że Zeus, uważany przez wszystkich za najsłabszego, rozwalił nas sporą przewagą punktową. Także to od graczy i ich umiejętności zależy ostateczny wynik. Tam jest mnóstwo niuansów w pomniejszych bogach. Mam wręcz wrażenie, że piłowano ten balans bardzo. Oczywiście, może się zdarzyć, że wylosujemy na początku lepiej "kombiący" się zestaw pomniejszych bóstw, no ale też trzeba umieć to wykorzystać. Gra bardzo fajnie nakłada hamulce na jakieś super komba i poprzez ograniczenie surowców nie jest tu możliwy efekt kuli śnieżnej.
siepu pisze: 03 lut 2024, 19:59 Irytuje konieczność wyszukiwania frakcyjnych kontraktów przed/po grze.
Tak, ale jak sobie to uporządkujesz i podzielisz, to nie staje się to większym problemem. Na pewno wybrano to rozwiązanie, właśnie po to, by poprawić balans.
siepu pisze: 03 lut 2024, 19:59 (ale na downtime jestem bardzo uczulony).
Ja jestem strasznie uczulony. No ale tutaj niestety ilość opcji i ograniczeń temu sprzyja. Bardzo łatwo o błąd, który może nas dużo kosztować. Ale to niestety cecha wszystkich mózgożerów. Jedyne lekarstwo na to, to nie grać z zamulaczami. :lol: Choć przy Wendake i Anunnaki, każdy może stać się nim choćby na chwilę. :wink:
Awatar użytkownika
siepu
Posty: 1181
Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
Lokalizacja: Olecko / Warszawa
Has thanked: 252 times
Been thanked: 280 times

Re: Anunnaki: Dawn of the Gods (Simone Luciani, Danilo Sabia)

Post autor: siepu »

Dzięki za post! Pociąłem dla czytelności, odpowiem tam, gdzie się bardzo nie zgadzam. Dobrze świadczy o grze, że budzi emocje.
Gizmoo pisze: 04 lut 2024, 12:07 Jak masz wszystko poukładane i rozplanowane, to rozkłada się to rach-ciach. Przed naszą wspólną partią - setup ogólny zajął mi niecałe 10 minut. A rozkładałem sam, w zasadzie bez pomocy, bo Tomek pomógł tylko w samej końcówce.
Nie jestem pewien, czy argument 'jak potniesz pudełko, specjalnie poukładasz w insercie, wyjmiesz dodatki których zazwyczaj nie używasz i masz dobrze przemyślany system' działa :) Pierwsze wrażenie jest koszmarne. Zgoda, że można jakoś temu zaradzić, ale wymaga to więcej pracy.
Gizmoo pisze: 04 lut 2024, 12:07 Ktoś, kto dużo i skutecznie atakuje w Anunnaki, może zatem mocno punktowo uciec pozostałym graczom.
Oczywiście, tylko że atak jest zarówno drogi jak i ryzykowny. Wspomnianego sztyletu we właściwej wojnie raczej nigdy nie zagrasz bez gigantycznej przewagi, która kosztuje. W tym czasie atakowany przeciwnik spokojnie robił punkty. Zgoda, że kontrola świątyń jest wartościowa.
Gizmoo pisze: 04 lut 2024, 12:07 Jak połowa, jak trzy na cztery odnoszą się do mapy - ilość kontrolowanych obszarów, ilość wystawionych jednostek i kontrola obszarów ze świątyniami. Dodatkowo, na torze wojny, awans zapewnia w zasadzie wyłącznie skuteczny atak. 😉
Wszystko jedno, gdzie te jednostki są, wystarcza akcją many wstawiać sobie wojsko w stolicy. Tor wojny dochodzi do mnożnika 3x z bicia neutralnych + wystawiania bogów, wystarcza.
Gizmoo pisze: 04 lut 2024, 12:07 Ja na początku też miałem, ale w naszej rozgrywce udowodniłeś, że Zeus, uważany przez wszystkich za najsłabszego, rozwalił nas sporą przewagą punktową. Także to od graczy i ich umiejętności zależy ostateczny wynik. Tam jest mnóstwo niuansów w pomniejszych bogach.
Jasne, to tylko anegdotyczny dowód, nie biegnę na BGG płakać, że coś zepsute po dwóch grach. W drugiej partii Zeus wszedł na stół chyba w 8 turze (w każdym razie bardzo szybko), kiedy na planszy został jeden żeton kultury :) W tej samej partii zagubiłem się w akcji, prawie nic nie wystawiłem do gry, narobiłem punktów innymi sposobami i też wygrałem. Oczywiście w obu partiach wszyscy graliśmy kiepsko. Co do pomniejszych bogów zwłaszcza w 4 podstawowych frakcjach te zestawy są bardzo podobne. 2 punkty za kontrolę pola x, +1 do siły akcji y, zrób teraz mocniej akcję z.
ODPOWIEDZ