Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)

[stary gracz]

Dobra wiadomość.
Czyli warto było brać udział w ankiecie.

[litk]

Rozumiem że to jakieś nakładki na planszę, czy może jakieś naklejki? Ogólnie warto wydawać kasę na ten upgrade kit?

[tomb]

Rozumiem że to jakieś nakładki na planszę, czy może jakieś naklejki? Ogólnie warto wydawać kasę na ten upgrade kit?

Opis mówi, że naklejki.

Czy warto kupić?
Tak, jeśli uważasz, że zmiany w kartach i zasadach ulepszają grę.
Nie, jeśli uważasz, że zmiany w kartach i zasadach psują grę.
Tak, jeśli lubisz grać w warianty tej samej gry.
Nie, jeśli uważasz, że cztery dychy za kilkanaście kart, nalepki i parę żetonów to przesada.
Tak, jeżeli masz duszę kolekcjonera i musisz mieć wszystko.
Tak, jeśli przewidujesz ewentualna sprzedaż gry i chcesz podnieść jej wartość przez ofertę all-in.

[kisiel365]

Raczej niezepsuta naklejkami w dobrym stanie będzie miała większą wartość kolekcjonerską jak już. Nową wersję możesz w każdej chwili kupić w sklepie.

[tomb]

Naklejki mają tę cechę, że można iść nie naklejać lub nalepić je na kawałek tektury czy czegoś takiego i zrobić z nich nakładkę na planszę.

[litk]

Tak, jeśli uważasz, że zmiany w kartach i zasadach ulepszają grę.
Nie, jeśli uważasz, że zmiany w kartach i zasadach psują grę.

Tego akurat nie wiem, bo nie grałem, gra leży i nabiera mocy. Dlatego was się pytam.

Tak, jeśli lubisz grać w warianty tej samej gry.
Tak, jeżeli masz duszę kolekcjonera i musisz mieć wszystko.

Zdecydowanie tak. Ale jeśli to są naklejki na mapę, to chyba nie będzie to jako wariant.

[Elemenek]

Przy jakosci planszy w "nowym" wydaniu naklejki zdaje sie podniosa jej wartosc .
Wydaje mis ie ze jak ktos jest fanem L&C I ma ograna juz stara wersje to powinien smialo sprobowac co oferuje odswiezona gra. Naklejek tez nie trzeba naklejac.

[imssah]

na stronie Ludonautów są karty do wydrukowania - koszt papieru i tuszu
zmiany w torach na początku i na końcu - nie ma konieczności zmian, wystarczy pamiętać - koszt zerowy
no i kilkadziesiąt znaczników czasu - cokolwiek

możliwość grania w obydwie wersje - bezcenna

[xilk]

możliwość grania w obydwie wersje - bezcenna

Z takim podejściem możesz powiedzieć, że wiele gier możesz znaleźć jako PnP i sobie grać "za darmo". Nie wiem, ja tego zestawu nie kupię, ponieważ mam nowe wydanie gry, ale widziałem sporo głosów ludzi, którzy wręcz prosili o taki zestaw. Zatem, jak ktoś chce, to niech kupuje, zawsze odświeży mu to rozgrywkę za mniejszy koszt.

[imssah]

człowiek pyta czy warto (finansowo albo merytorycznie), dostaje różne opinie i sobie wybierze

[jakubski]

Za 5 kart, parę naklejek których nie musisz naklejac, może parę surowców i instrukcję 39 zł to dla mnie gruba przesada - za używaną podstawkę pierwszej edycji zapłaciłem 85zł z wysyłką, bo ktoś chciał się pozbyć i kupić nową.

Jak dla mnie 130 zł za podstawkę to max. I to za pomysł, bo na pewno nie za zawartość.

[autopaga]

Z tego co kojarzę nie ma tam instrukcji?

[hrachubi]

Tak, nie w upgrade kitnie ma instrukcji:
https://www.rebel.pl/gry-planszowe/lewi ... 01142.html

[stary gracz]

Dziś dostałem takiego maila.

"Hi everyone,

The Upgrade Kit of Lewis & Clark - The Expedition will be available on MONDAY on our e-shop. Please note that we have only 300 copies for our e-shop, the rest is dispatched as follows:
150 in Poland
1000 in France
140 in Spain
100 in Italy
500 on BGG store

So please, if you're from Poland, France, Spain, Italy or the US/Canada, wait for them to come (very soon) to your countries to leave other people a chance to buy it. The 500 copies for BGG should arrive soon, there have been transportation problems for a few months now due to Covid-19, which also explains the delay of this kit...

That being said, you can find all the infos about the kit available here: http://www.update.lewis.ludonaute.fr/

All the best,
Manon from Ludonaute."

[stary gracz]

Dzisiaj odebrałem upgrde kit.
Zostałem zaskoczony bo w tym pakiecie są 84 karty. Instrukcji brak.

[tomb]

Komplet kart jest miłym zaskoczeniem. Nieco osładza wysoką cenę pakietu i daje możliwość gry bez wiedzy o nadchodzących kartach (moje karty z pierwszego wydania ciągle zachowują łódeczkowy kształt).

[MataDor]

Dzisiaj odebrałem upgrde kit.
Zostałem zaskoczony bo w tym pakiecie są 84 karty. Instrukcji brak.

Możesz mi proszę powiedzieć czy te nakładki na planszę są w formie naklejek?

[stary gracz]

Tak to naklejki.

[Hh453]

Hej, czym się różnią poszczególne wydania lewis and clark i którą wersję najlepiej wziąć?

[Archaniol101]

Hej, czym się różnią poszczególne wydania lewis and clark i którą wersję najlepiej wziąć?

Hej,

Podbijam pytanie i proszę o opinię lub link do adekwatnej recenzji uwzględniającej różne wydania.

[Gizmoo]

Przekleję to, co swego czasu napisałem w wątku "Gra Miesiąca".

LEWIS & CLARK 2ND ED – Oczywiście sam L&C nowością nie jest. Mam go na półce i wielbię od dawna. Co zatem jest nowością? Otóż nowa „poprawiona” edycja Lewisa. Koleżanka kupiła, bardzo chciała zagrać, to zagraliśmy. I... O mamo! Jaki to jest krok wstecz!!! Po pierwsze – jakość jest wręcz koszmarna w porównaniu do pierwszej edycji. Brak fajnej wypraski, wszystko z gorszych jakościowo materiałów, wyginająca się w łódeczkę plansza, brak naklejek na surowce, ale najgorsza w tym wszystkim jest jakość wydruku. Kolory wyblakłe, wszystko pozbawione kontrastu. Jak zdjąłem z półeczki swoją wersję, by porównać jakość nowej edycji – to moim zdaniem jest to przepaść. Szczególnie w kwestii druku. Być może akurat egzemplarz koleżanki był jakiś „niedorobiony”, ale w porównaniu do mojej edycji wypadał... Blado (pun intended). Same zmiany zasad bardzo mi nie podeszły i wydawały się dla mnie nieintuicyjne. Jasne, być może zbyt wiele razy grałem w pierwszą edycję i zwyczajnie się gubiłem, ale żetony czasu wcale nie poprawiły tej gry, a zasady poruszania też zostały zmienione i bardzo nie podobało mi się, że nie można skończyć ruchu na innym typie terenu „przeskakując” nad kimś, co było przecież w pierwszej edycji elementem strategii i planowania. Anyways... Raczej nigdy więcej nie zagram w edycję drugą, za to w pierwszą – z olbrzymią przyjemnością. Oceny nie wystawię, bo byłaby to ocena nie za samą grę, a za „odświeżone” wydanie.

Pierwszą edycję L&C uwielbiam. Gra jest w moim Top50 i nigdy nie wyleci z kolekcji. Do drugiej już na pewno nigdy nie wrócę. Co dziwne, mam wrażenie, że pomimo kosmetycznych zmian w mechanice i kilku kartach, mamy kompletnie inny feeling z rozgrywki. Starsza edycja nie wybacza błędów. Jest ciaśniejsza i trudniejsza. Wiem, może to kwestia przyzwyczajenia, ale jednak rozwiązania z "jedynki" i zasady poruszania po rzece podobały mi się duuużo bardziej.

[autopaga]

Generalna zasada jest taka że Ci co mieli starego przed wyjściem nowego to wolą starego. Ja mam to samo z gwt, chociaż planszetka od dodatku wygląda dużo lepiej i fajnie że obrazki budynków są w tym samym rzucie co plansza. Myślę że to bardziej kwestia psychologii niż obiektywnego spojrzenia na sprawę.

[rkr]

A ja mam pytanie.
Czy posiadacz pierwszej wersji powinien się zapoatrzyć w wersję odświeżoną? czy raczej nie warto?

Nową edycję omijać szerokim łukiem, najgorsza gra pod względem jakości jaką odpakowałem.

Mam inne zdanie, wykonanie bez zarzutu.

Spoiler:

Przekleję to, co swego czasu napisałem w wątku "Gra Miesiąca".

LEWIS & CLARK 2ND ED – Oczywiście sam L&C nowością nie jest. Mam go na półce i wielbię od dawna. Co zatem jest nowością? Otóż nowa „poprawiona” edycja Lewisa. Koleżanka kupiła, bardzo chciała zagrać, to zagraliśmy. I... O mamo! Jaki to jest krok wstecz!!! Po pierwsze – jakość jest wręcz koszmarna w porównaniu do pierwszej edycji. Brak fajnej wypraski, wszystko z gorszych jakościowo materiałów, wyginająca się w łódeczkę plansza, brak naklejek na surowce, ale najgorsza w tym wszystkim jest jakość wydruku. Kolory wyblakłe, wszystko pozbawione kontrastu. Jak zdjąłem z półeczki swoją wersję, by porównać jakość nowej edycji – to moim zdaniem jest to przepaść. Szczególnie w kwestii druku. Być może akurat egzemplarz koleżanki był jakiś „niedorobiony”, ale w porównaniu do mojej edycji wypadał... Blado (pun intended). Same zmiany zasad bardzo mi nie podeszły i wydawały się dla mnie nieintuicyjne. Jasne, być może zbyt wiele razy grałem w pierwszą edycję i zwyczajnie się gubiłem, ale żetony czasu wcale nie poprawiły tej gry, a zasady poruszania też zostały zmienione i bardzo nie podobało mi się, że nie można skończyć ruchu na innym typie terenu „przeskakując” nad kimś, co było przecież w pierwszej edycji elementem strategii i planowania. Anyways... Raczej nigdy więcej nie zagram w edycję drugą, za to w pierwszą – z olbrzymią przyjemnością. Oceny nie wystawię, bo byłaby to ocena nie za samą grę, a za „odświeżone” wydanie.

Pierwszą edycję L&C uwielbiam. Gra jest w moim Top50 i nigdy nie wyleci z kolekcji. Do drugiej już na pewno nigdy nie wrócę. Co dziwne, mam wrażenie, że pomimo kosmetycznych zmian w mechanice i kilku kartach, mamy kompletnie inny feeling z rozgrywki. Starsza edycja nie wybacza błędów. Jest ciaśniejsza i trudniejsza. Wiem, może to kwestia przyzwyczajenia, ale jednak rozwiązania z "jedynki" i zasady poruszania po rzece podobały mi się duuużo bardziej.

A u nas wszystko ok

Hej, czym się różnią poszczególne wydania lewis and clark i którą wersję najlepiej wziąć?

Dla nas lepsza jest 2 nowsza wersja, ale różnice są na tyle drobiazgowe i w 1szą warto grać. Na pewno trudniej przestawić się do zmienionych zasad, ale gdy ktoś nie zna żadnej wersji, to nie ma różnicy od której zacznie przygodę.

[salaba]

Po niemal 4 latach od ostatniej rozgrywki wróciłam do mojego, kurzącego się na półce egzemplarza i naprawdę świetnie się bawiłam grajac solo na dwie ręce .

Zaglądam do wątku a tu, że druga edycja jest be, jak w to można grać i "nigdy już w to nie zagram".

Nie znam pierwszej edycji, to taki biały kruk, że jak tylko druga się pojawiła to kupiłam od razu. Znaczniki czasu robią robotę, najpierw gromadzimy karty a potem panika jak tu się ich pozbyć, ciasno jest przez większość czasu i trzeba się nieźle nakombinować by nie przedobrzyć

Niemniej proszę posiadaczy pierwszej edycji o wyjaśnienie co inaczej w niej działa, że tak dobra jest w porównaniu do tej nowej?

[tomb]

Zaglądam do wątku a tu, że druga edycja jest be, jak w to można grać i "nigdy już w to nie zagram".
[...]
Niemniej proszę posiadaczy pierwszej edycji o wyjaśnienie co inaczej w niej działa, że tak dobra jest w porównaniu do tej nowej?

Jeśli przeglądałaś ten wątek to przypomnij mi, gdzie i kto pisał, że "nigdy już w to nie zagra". Nie pamiętam i na szybko nie widzę takich rozdzierających deklaracji.

Tutaj (viewtopic.php?p=1243534#p1243534) krótkie omówienie różnic, o których dyskutowano w wątku. Na pewno nie dla wszystkich są to zmiany na minus i zapewne wielu graczy z większą radością siada do drugiej edycji.

Fajnie, że gra Ci się podoba i przypomniałaś ten wyjątkowy tytuł.