Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5 (niekoniecznie 5)

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 769
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 669 times
Been thanked: 781 times
Kontakt:

Re: Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5 (niekoniecznie 5)

Post autor: anitroche »

Ja, jak wybieram sobie grę do zagrania solo, to nie patrzę na to, czy tryb solo jest fajny, a raczej na to, w którą grę mam ochotę zagrać i jak ma tryb solo, nawet słaby, to w nią gram, więc musiałam się trochę zastanowić, żeby tu wymienić tylko to, co uważam, że ma jednak dobre zasady do solo :D. No i tak na liście mi zostało:

Imperium Legends (Classic też spoko, ale zdecydowanie wolę frakcję z pudła Legends) - ale tutaj uwaga, bo grę można albo pokochać, albo znienawidzić :D.

Cooper Island - tutaj uwaga, że niektórzy narzekają na solo, bo ma kilka poziomów trudności, ale jak się nauczy grać przeciwko automie na każdym poziomie, to solo robi się nudne, ale ja nie gram to na tyle często, żeby zapamiętać swoje strategie i kolejność wykonywania ruchu, więc dla mnie to nie problem.

Rococo Deluxe - koniecznie wersja deluxe, bo w standardowej nie ma trybu solo. Bardzo fajne lekkie area majority a tryb solo działa bardzo sprawnie i choć losowo, to jest na tyle zbalansowany, że zwykle i tak zdobywa not dużo punktów.

Glen More II Kroniki + dodatek (bo w dodatku jest tryb solo) - no dla mnie jeden z najlepiej zaprojektowanych trybów solo, bo ani nie ma przesady zasad w obsłudze, ani obsługa nie zajmuje długo, a daje odczucie grania z przeciwnikiem.

Merv The Heart of the Silk Road - bardzo sobie cenię tę automę (choć nie ma karty pomocy i ciągle muszę wertować instrukcję, bo ma kilka nieintuicyjnych zasad) za jej "uczenie się" w czasie gry, ponieważ jej talia akcji zmienia się w zależności od tego, czy dana akcja przestała być dla niej opłacalna do robienia.

Pathfinder ACG - nie ma automy ,bo to coop, ale nie muszę grać na dwie ręce, tylko solo dostosowane jest do pojedynczej postaci, dużo turlania kośćmi i przeklinania pecha, ale i tak sprawia mi mnóstwo frajdy zarządzanie kartami, tak aby utworzyć jak najlepsze combo.

Robinson Crusoe
lub Zaginiona Ekspedycja - za klimat i ciągłe umieranie, bo ta gra co chwila cię zabija :D.

Shards of Infinity - bardzo fajny karciany bitewniak z sprawnie działającą automą, ponoć podobne to do Star Realms i wiele osób poleca właśnie ten drugi tytuł, ale ja bitew w kosmosie nie lubię, więc nawet nie próbowałam.

Calico - jest kampania z kolejnymi coraz trudniejszymi zadaniami do wykonania, mega losowe dokładanie kafelków i przez tę losowość biłam się z myślami, czy tu wstawiać tę pozycję, bo sama w solo używam homerule'a zmniejszającego losowość, no ale tytuł uwielbiam, więc postanowiłam dorzucić do listy, ale graj na własną odpowiedzialność, ja ostrzegłam przed losowością potrafiącą popsuć wszystko ;).

Botanik - dwuosobówka bez oficjalnego trybu solo, ale jest wariant fanowski, który sprawia mi mnóstwo frajdy, więc polecam :)
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Awatar użytkownika
Bruno
Posty: 2019
Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1494 times
Been thanked: 1142 times

Re: Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5 (niekoniecznie 5)

Post autor: Bruno »

Generalnie nie grywam w pojedynkę - próbowałem kilku tytułów w oficjalne i nieoficjalne tryby solo (m.in. Terraformacja Marsa, Pola Arle, GWT, Paladyni ZK, Brzdęk w Kosmosie, Merchants & Marauders), ale nie dawały mi te rozgrywki jakiejś dużej satysfakcji, szczególnie w porównaniu z graniem z ludźmi.

Jedynym wyjątkiem jest Mage Knight - absolutne opus magnum dla tych sierot po Magii i Mieczu, które odnalazły w sobie demona optymalizacji :D Grywałem i grałbym w ten tytuł non stop, gdyby nie czas trwania (moich) rozgrywek.

Trochę na tym samym sentymencie spróbowałem też Mistfalla i - kiedy już poskromi się jego zasady - to rozgrywka też może być bardzo satysfakcjonująca, ale że trwa ona w moim wypadku tylko niewiele krócej niż MK, to zdecydowanie częściej wybierałem tego drugiego. Niemniej zdobyłem wszystkie dodatki do Mistfalla i mam nadzieję kiedyś z nimi spróbować - może bardziej mnie wkręci, bo niektóre durne zasady z podstawki zostały zmodyfikowane, zwiększyła się też różnorodność przedmiotów, jakie nasi chwaci mogą w czasie gry zdobyć.

Ciekawym doświadczeniem był Napad na Doomrock. Wiele zapowiadało, że gra ma szansę mi się spodobać: fantasy z rubasznym humorem, bardzo fajny, oryginalny system walki, ładne, wprowadzające w klimat grafiki. Niestety poziom losowości okazał się dla mnie zbyt frustrujący. Niby można tam trochę pooptymalizować, ale jednak zbyt wiele zależy od udanego rzutu kośćmi bądź dobrego dociągu kart. Od ponad roku wisi w mojej ofercie na sprzedaż...

Na rozgrywkę czeka jeszcze mój pierwszy tytuł "wojenny" (na szczęście nie w 100% wojenny), czyli The White Tribe: Rhodesia's War 1966-1980. Może okaże się nowym hitem solo? :wink:
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Awatar użytkownika
Fyei
Posty: 393
Rejestracja: 13 lut 2018, 11:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 56 times
Been thanked: 165 times

Re: Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5 (niekoniecznie 5)

Post autor: Fyei »

anitroche pisze: 18 sty 2024, 12:54 Botanik - dwuosobówka bez oficjalnego trybu solo, ale jest wariant fanowski, który sprawia mi mnóstwo frajdy, więc polecam :)
O! Nie wiedziałam, że w Botanika można grać solo :D. Jak to jest zrobione, mamy win-lose czy jakiegoś rodzaju byos?

Planszówki to moje główne hobby oraz najlepszy sposób na odpoczynek po 8-godzinach pracy przy komputerze. Dlatego też solo gram średnio dwa razy w tygodniu, a do tego dochodzą oczywiście rozgrywki w większym składzie osobowym.

Najchętniej grywam w:

Glen More II - automa jest dostępna po zakupie dodatku, ale tak jak przedmówczyni, potwierdzam, że AI działa genialnie. Nie ma przerostu zasad, wszystko działa płynnie, nie ma przestojów i doszukiwania zasad. A jeżeli rozgrywka podstawowa się znudzi, można sięgnąć po prawie dowolną kronikę, także regrywalność nieskończona ;).

Caverna - piaskownica od Uwego, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Jest to czysty byos, ale zdobycie 100 punktów stanowi dobre wyzwanie.

Euthia - kupiona głównie do grania solo, gdyż szukałam gry erpegowej z ciekawym rozwojem bohatera, ale bez kampanii. Teraz oczekuję na dodatek :D.

Hexplore It - The Domain of Mirza Noctis - jak do tej pory najlepsza gra erpegowa, w którą dane mi było zagrać. Mam nadzieję, że twórcy pochylą się nad kampanią.

Set a Watch - grając solo trzeba kontrolować wszystkich 4 bohaterów, ale działa to bardzo dobrze i dodatkowo sprawia, że zarządzanie ekipą nie raz stanowi niezłą zagwozdkę.

To tylko kilka przykładów, przy czym nie jest to moja stała topka, gdyż ta zmienia się w zależności od mojego nastawienia czy ilość czasu, który posiadam. W niektóre gry nie gram po parę miesięcy, by potem zachwycić się nimi na nowo. Ogólnie gier do grania solo obecnie mam 27. Część to nowe zakupy, które będę testować w tym roku. Obecnie z nowości ogrywam Power Plants, ale jeszcze za wcześnie na jakieś wnioski.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2024, 09:56 przez Fyei, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jego zdaniem fakt, że osoba nieznająca ani jednej reguły gry zawsze wygrywa, oznaczał, że same te zasady zawierają jakiś poważny błąd"
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 769
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 669 times
Been thanked: 781 times
Kontakt:

Re: Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5 (niekoniecznie 5)

Post autor: anitroche »

Fyei pisze: 18 sty 2024, 15:20
anitroche pisze: 18 sty 2024, 12:54 Botanik - dwuosobówka bez oficjalnego trybu solo, ale jest wariant fanowski, który sprawia mi mnóstwo frajdy, więc polecam :)
O! Nie wiedziałam, że w Botanika można grać solo :D. Jak to jest zrobione, mamy win-lose czy jakiegoś rodzaju byos?
Jest win-lose, bo obsługujemy bota, który podbiera kafle z rynku i z nich potem punktuje. Tutaj wariant przetłumaczony na polski: https://planszsolo.pl/tryb-solo/botanik-solo/
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Awatar użytkownika
walkingdead
Posty: 2047
Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
Has thanked: 123 times
Been thanked: 337 times

Re: Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5

Post autor: walkingdead »

Spoiler:

Do swojej listy muszę dodać LOTR LCG Revised.
Mam od niedawna i codziennie rozgrywam partię. Bardzo klimatyczna i satysfakcjonująca, bo zwycięstwa nie przychodzą mi łatwo. Krótki setup i wiele możliwości. Teraz zaczynam kombinować z własnymi deckami, więc zabawa się dopiero zaczyna :mrgreen:
ironek_48
Posty: 3
Rejestracja: 20 lut 2016, 21:15
Been thanked: 2 times

Re: Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5 (niekoniecznie 5)

Post autor: ironek_48 »

Z solo, które fajnie działają dla mnie:

- Zaginiona Wyspa Arnak - można skalować poziom trudności automy i jest banalna w obsłudze, co bardzo cenię

-Lockup - fajnie zachowana niepewność z trybu wieloosobowego i trochę można pogłówkować

-Zamki Burgundii - w trybie solo są specjalne planszetki (łatwiejsza i trudniejsza), które trzeba zapełnić przed upływem 25 rund - gwarantuję, że nie zawsze to się udaje

-Terraformacja Marsa: Ekspedycja Ares - pansjansowatość tego tytułu pasuje idealnie do solo, wg mnie dosyć ciężko wygrać w ciągu 25 rund - ta wersja zastąpiła mi w kolekcji oryginalną Terraformację

-Klany Kaledonii - PL dostępne tylko z drugiej ręki, ale uważam, że warto - przyjemne wykonanie, zajmuje mało miejsca, nie gra się długo, brak automatycznego gracza, natomiast od początku najtańsze pola na planszy są niedostępne + kość determinuje znikające kontrakty i wzrosty/spadki cen - polecam

-Aeon's End - tutaj najbardziej lubię solo, gram na jednego maga i jest trudno (zależy od Nemesis)

-Eldritch Horror - gra stara, ale jara, świetna przygodowa, która ma bardziej eleganckie zasady niż Horror w Arkham, przez co gra się przyjemniej i płynniej

-Lewis i Clark - na początku ciężko wygrać z automą, ale po kilku rozgrywkach staje się to coraz prostsze, na razie chwilowo się kurzy, ale dobrze się bawiłem solo równiez przy tej grze

-Projekt Gaja - rewelacyjne euro, zróżnicowane rasy, ogromna regrywalność, na pierwszy rzut oka skomplikowana automa, jednak po jednej partii wszystko jest jasne - Portal ma wydać grę ponownie po polsku

-Keep the Heroes Out - gra mniej znana, ja mam ze wspieraczki i bardzo lubię - genialne meepelki, kolorowe elementy, jak na tak prosta mechanikę, to faktycznie czuć, że gramy np. szkieletami albo szczurami, bo ich zdolności specjalnie są skonstruowane w logiczny sposób

-Kur-Nu-Gi - ciekawy temat sumeryjskich zaświatów, trochę wysoki próg wejścia (na poziom Arcykapłan), ale dla ogranych graczy nie powinna stanowić problemu, mnóstwo kart i zarządzania kośćmi

-Paleo - żonie już się znudziła, bo graliśmy baaaardzo często, ale ja nadal lubię sobie solo usiąść, żałuję tylko, że nie ma w planach dużego dodatku po polsku

-Na Skrzydłach - kiedyś grałem dużo częściej, teraz mam tytuły, które wyciągam chętniej, ale cały czas jest w kolekcji i raczej nie odmawiam, solo fajnie zrobione, automą zdobywa punkty i musimy ją przebić, więc nie walczy się tylko ze swoim wynikiem

-Diuna:Imperium + Potęga Ix - mimo że trzeba kontrolować aż dwie automy, to nie sprawia mi to absolutnie żadnego problemu i gra się naprawdę rewelacyjnie, nie nudzi po wielu rozgrywkach

W zeszłym roku przeżyłem też spore rozczarowanie, jeśli chodzi o gry solo - uwielbiam Unmatched, mam wszystkie polskie dodatki, jako szybka 2-osobowka z ekspresowym setupem sprawdza się idealnie, więc nie mogłem się doczekać Opowieści Niesamowitych z trybem solo - niestety w ogóle mnie nie porwał i pozbyłbym się go, gdyby nie zawierał dodatkowych postaci, których można uzyc w trybie multi.
czata
Posty: 13
Rejestracja: 27 lis 2022, 12:03
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5 (niekoniecznie 5)

Post autor: czata »

ironek_48 pisze: 10 lut 2024, 21:35 -Paleo - żonie już się znudziła, bo graliśmy baaaardzo często, ale ja nadal lubię sobie solo usiąść, żałuję tylko, że nie ma w planach dużego dodatku po polsku
Też bardzo żałuję, że nie ma dużego dodatku w planach.
Grałeś już w moduł fanowski z łowieniem ryb?
nolify
Posty: 242
Rejestracja: 03 cze 2023, 20:44
Has thanked: 29 times
Been thanked: 100 times

Re: Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5 (niekoniecznie 5)

Post autor: nolify »

Bardzo rzadko gram solo i może właśnie dlatego takie spore wow zrobiła moja jedyna gra only solo (w którą często gramy w 2kę :lol:) tj. Final Girl.
Gra jest szybka i bardzo klimatyczna. Jest wiele mrugnięć okiem do fanów kina klasy B i slasherów. Grając w Final Girl cały czas mam uśmiech na gębie. Po prostu. Dobra, szybka zabawa. Łatwe zasady (2.66 na BGG) w Ameri stylu, co fantastycznie spina się klamrą z tematyką gry. Wszystko działa jak w głupkowatym horrorze. Biegniesz, rzucasz snake eyes i wywalasz się na twarz, niczym bohaterka ze slashera :)

W graniu solo znalazłem, chyba całkiem przypadkowo gdyż tego nie zaplanowałem, solidną równowagę. Kiedy potrzebuję pograć dla instant funu, na lajcie kulać kostkami, to jest wspomniane Final Girl.
Kiedy mam ochotę pomóżdżyć, to sięgam po Imperium Antyk/Legendy. Mogę śmiało polecić wszystkim, którzy czują klimat starożytności i są zainteresowani tanim oraz przystępnym graniem w wersji karcianej. Automa na 4 i 5 poziomie trudności stawia odpowiednie wyzwanie.

Pozostałe gry w jakie kiedykolwiek grałem solo się nie obroniły. Bardzo cenię większość z nich, ale po prostu wolę w nie grać z innymi (m. in. Arkham Horror lcg, Osadnicy Ignacego, Spirit Island, Elder Sign, Najeźdźcy ze Scytii).
Awatar użytkownika
Veridiana
Administrator
Posty: 3237
Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
Lokalizacja: Czyżowice
Has thanked: 15 times
Been thanked: 60 times
Kontakt:

Re: Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5 (niekoniecznie 5)

Post autor: Veridiana »

1. FROSTPUNK - cudo, cudeńko! na razie około 40 rozgrywek w dwóch ciągach :mrgreen: niezachwiany numer jeden od momentu zakupu około rok temu
2. This War of Mine - na razie bez dodatków, ale już wciąga mocno!
3. Pod Wrogim Niebem - słodziuchne, sprytne i ciągle głównie dające mi po łapach. genialna mechanika :)
4. Skymines - super automa, świetna gra (Mombasę też uwielbiałam)
5. Mur Hadriana - niesamowicie satysfakcjonująca wykreślanka
Matiel
Posty: 147
Rejestracja: 13 mar 2018, 13:02
Has thanked: 6 times
Been thanked: 12 times

Re: Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5 (niekoniecznie 5)

Post autor: Matiel »

Zwykle nie grywam solo (umówmy się, jak chce sobie pograć sam to odpalam na kompie strategię od Paradoxu, Total Wara albo Mount &Blade'a na kompie/konsoli :P ), ale kupiło mnie parę tytułów w tym trybie:

1. Uśpieni Bogowie- grałem jak lunatyk pod koniec dłuższego L4 i to były chyba ze 4 dni naparzania całodniowego. Przerażała mnie wizja składania i rozkładanie tego, więc jak nadarzyła się okazja, żeby przycisnąć to wsiąkłem totalnie. I szczerze, po przejściu kampanii solo to nie wyobrażam sobie tej gry inaczej :D ona wydaje mi się nawet lepiej działac solo niż sztucznie rozdzielać członków załogi na kilku graczy i niby coś tam dyskutować i wspólnie decydować. A tak to ja jestem kapitanem na tym statku, sam sobie sterem, wędkarzem i rybą 8)

2. Małe Epickie Podziemia/Wyprawy- coś małego, lekkiego i szybkiego w klimacie fantasy. Chwila setupu, pół godzinki wesołej turlanki na odstresowanie- bardzo przyjemne, choć już po kilku partiach pętla rozgrywki robi się "rutynowa".

3. Dorfromantik- jeszcze większy chill niż wyżej. Niby można się ścigać samemu ze sobą i śrubować wyniki, ale w ten sposób w Dorfa grałem w parze, a solo to jednak dla mnie bardziej kafelkowa łamigłówka.


Dorzuciłbym jeszcze Ziemię, Terraformację i Na skrzydłach jako przyjemne solo, ale z drugiej strony jak mam to rozkładać tylko dla siebie to wolę poszukać przeciwnika na BGA czy Steamie.
bosik111
Posty: 296
Rejestracja: 12 gru 2013, 13:53
Has thanked: 8 times
Been thanked: 32 times

Re: Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5 (niekoniecznie 5)

Post autor: bosik111 »

1. Aeon trespass Odyssey - bo ma to co lubię, solidna mechaniką z niskim progiem wejścia ale wysokim sufitem, pierwszoligową fabułę i estetykę wręcz idealnie pasująca do klimatu. Można powiedzieć że to faktycznie planszowa odyseja, epicki utwór który zostaje w pamięci na dłuzej.
2 Arkham horror LCG - bo to solidny LCG z interesującą linią fabularna, boli mnie tylko trochę że ciezko grać true solo.
3. Marvel champions - jak mam ochotę na LCG, ale nie mam czasu na wyciąganie calej kampanii i mocne kombinowanie nad deckiem. Pozwala na szybkie walki z bossami albo proste kampanie w postaci serii walk z różnymi smaczkami. O ile Arkham to bardziej wino którym lubię się delektować, Marvel champions to jak piwko po pracy z kolegami.
4. Imperium classics - jak mam ochotę pomóżdzyć.
5. Tainted grail - grzeszna przyjemność, wiem że opinie są różne i może nie jest to gra na wyżynach bgg, ale system walki jest prosty fabuła też w fajnym klimacie i nie trzeba się duzo uczyć od nowa przy grze z doskoku.
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1511
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 173 times

Re: Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5 (niekoniecznie 5)

Post autor: Goldberg »

1; AH LCG - GE NIA LNE! Genialna fabułą, możliwość składania tali, klimat.....wszystko tam jest!!
2; Posiadłość Szaleństwa + Valkiria - cthulhu, klimat, genialne scenariusze na valkirii....miodzio
3; Folklore The Affliction z dodatkami - gdyby warhammer mógłby byc ameri, byłby Folklorem!!
4; Oathsworn - ta gra i ta aplikacja to....POEZJA!!!! Czuc klimat!!
5; Gloom Of Kilforth - grafika na tych kartach....opowiesc która mozna sobie samemu opowiedziec grajac w to....cudne

To tyle jesli chodzi o top solo starego (40+) rpgowca :)


Edit - nie wiem w sumie czy na 5 miejscu nie dac Shadows Of Brimstone :] Bo coraz mocniej wciaga :D
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
Tyrek
Posty: 665
Rejestracja: 10 gru 2011, 13:47
Lokalizacja: Lubin
Has thanked: 72 times
Been thanked: 151 times

Re: Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5 (niekoniecznie 5)

Post autor: Tyrek »

Wczoraj po długiej przerwie odkurzyłem Cloudspire. Pod kątem gry solo, jest to najlepsza gra jaką poznałem do tej pory. Wyszukiwanie pomysłów na rozpracowanie scenariusza solo + samo prowadzenie rozgrywki jest dla mnie bardzo angażujące. Przy czym to jest typowa logiczna zagadka, świetnie opakowana. Czas mija mi przy tym błyskawicznie. Nie ma przy tym dodatkowej warstwy fabularnej podczas gry (poza wstępniakami do scenariusza) - samo mięso, samo gęste :mrgreen: A prowadzenie AI, jak już chwycimy podstawowe zasady, jest szybkie.

Kolejne pozycje to kolejne gry ze stajni CTG - Too Many Bones i burncycle - kolejność zależna w sumie od humoru. Lubię oba tytuły. Zarówno pod kątem rozgrywki jak i obcowania z samą grą (wykonanie). Sama przyjemność.

Dalsze miejsca to karciane LCG Marvel i Arkham - przy czym Marvel bardziej mi leży z uwagi na łatwiejsze przygotowanie się do gry i niezobowiązujące szybkie partie. Arkham to okropny pożeracz czasu (kampanie, budowa talii i późniejszy rozwój) - ale doceniam jego projekt, warstwę fabularną (chociaż w grach solo nie jest to dla mnie czynnik bardzo istotny - to jednak Arkham bez niego nie działało by tak fajnie).

Ostatnio kolega na wyjeździe planszówkowym pokazał mi Gloom of Kilforth - bardzo fajne, wydaje mi się odprężające i do zagrania w sensownym czasie. Do tego piękne ilustracje. Gdybym szukał kolejnej gry do spędzania samotnie czasu, zerknął bym na tą serię.

W grach solo szukam przede wszystkim fajnej łamigłówki, łatwej "w granicach podstawowych zasad" obsługi gry (szczególnie jeśli chodzi o jakieś BOTy czy AI). Kiedyś upatrywałem zabawy solo w grach z serii COIN - odbiłem się boleśnie - to była męka, a nie frajda. chciałbym kiedyś spróbować ROOTa z botami, ale odkąd mam wersję cyfrową na tablet/telefon - to jednak łatwiej elektronicznie niż przy stole.
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1511
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 173 times

Re: Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5 (niekoniecznie 5)

Post autor: Goldberg »

Ja to nie ukrywam ze chetnie bym zobaczyl topke od Yuri
Bo niestety on namowil mnie do wielu tytułow (dodam ze kosztownych) xD
Chociaz z drugiej strony moze nie....nie pisz nic bo znow bede musiał cos kupic xD ;)
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2504
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 189 times
Been thanked: 168 times

Re: Wasze najlepsze gry solo (wszechczasów) Top 5 (niekoniecznie 5)

Post autor: Pan_K »

Gdy, przy których najlepiej bawię się solo (kolejność przypadkowa):

Comancheria
Mr. President 2001-2020
1862: Railway Mania in Eastern Counties
Mage Knight
Perseverance
Anachrony (+ Fractures of Time)
The Gallerist

Mało ograłem, ale wariant solo do Great Western Trail 2nd Edition też niezłe dał pierwsze wrażenia.
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
ODPOWIEDZ