Adrenaline / Adrenalina (Filip Neduk)

[mat_eyo]

Z Waszych wypowiedzi wynika, że gra jest dobra, ale szału nie ma - dobrze rozumiem?

Tak bym powiedział. Grę robi temat, sama mechanika jest dosyć prosta

A jak z regrywalnością? Chce się siadać kolejny raz do stołu czy z każdą kolejną partią czuje się, że gra już nie zaskoczy?

Z jednej strony W każdej partii robisz to samo - biegasz, podnosisz amunicję i strzelasz. Z drugiej masz 3 tryby gry, a każda rozgrywka, nawet w tym samym trybie, jest trochę inna, bo korzystasz z innych broni.
Dla każdego inny poziom regrywalności jest satysfakcjonujący, więc ciężko to ocenić. Na pewno nie jest to gra, w którą rozegrasz kilkadziesiąt partii bez znudzenia i będziesz ciągle odkrywał nowe niuanse. Jednak te ~15-20 partii można spokojnie wycisnąć.

[StanleyStone]

Dzięki, prawie uległem magii tematu...

[mat_eyo]

Dzięki, prawie uległem magii tematu...

To absolutnie nie jest zła gra! Mam, na razie nie planuję się pozbywać. Tutaj poza mechaniką nie ma nic innowacyjnego, jednak gra się przyjemnie i człowiek ma ochotę na jeszcze. Polecam spróbować.

[janekbossko]

A ja bylem pełen obaw i troche żałowałem zakupy puki nie zagrałem
Grupie 4 osob bardzo sie podoba i potrafimy zagrac nawet 2 razy pod rząd co rzadko sie u nas zdarza
Ja gre polecam, szybka bez przestojów czego sie obawiałem bo to przeciez ojro


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Veridiana]

Recenzja polskiej edycji na GF

[Ascalogan]

Dzisiaj udało się w końcu zagrać w 4 osoby (bardzo zróżnicowane grono pod względem preferencji planszówkowych) i wszystkim się bardzo podobało. Bez większych przestojów, większość tur rozgrywana z nastawieniem na przyłożenie komuś, a nie obliczaniu komu się bardziej opłaca (poza nagłą śmiercią ).

[Yavi]

Recenzja Adrenaliny na Planszówkach we dwoje. W skrócie: spoko, ale szału nie zrobiła

[mauserem]

Recenzja Adrenaliny na Planszówkach we dwoje. W skrócie: spoko, ale szału nie zrobiła

o wielkie dzięki za skrót! bo już myślałem, że będę musiał przeczytać
ale najlepiej jakbyście się zdecydowali: albo spoko, albo szału nie ma

[Yavi]

Recenzja Adrenaliny na Planszówkach we dwoje. W skrócie: spoko, ale szału nie zrobiła

o wielkie dzięki za skrót! bo już myślałem, że będę musiał przeczytać
ale najlepiej jakbyście się zdecydowali: albo spoko, albo szału nie ma

Wiedziałem, że ten skrót to strzał w stopę i wyświetlenia
Ale przecież spoko łączy się właśnie idealnie z szału nie ma. Gdybym napisał, że gra to rewelacja i miazga, ale szału nie ma, to byłoby podejrzane

[mauserem]

Recenzja Adrenaliny na Planszówkach we dwoje. W skrócie: spoko, ale szału nie zrobiła

o wielkie dzięki za skrót! bo już myślałem, że będę musiał przeczytać
ale najlepiej jakbyście się zdecydowali: albo spoko, albo szału nie ma

Wiedziałem, że ten skrót to strzał w stopę i wyświetlenia
Ale przecież spoko łączy się właśnie idealnie z szału nie ma. Gdybym napisał, że gra to rewelacja i miazga, ale szału nie ma, to byłoby podejrzane

taki niewinny żarcik.
Osobiście jestem pod wrażeniem Adrenaliny i polecam gorąco. Dla mnie to taki rozrywkowy tytuł, jakby party game z pretensjami do grubszej rozkminy. (ostatecznie to euro - area control, jeśli ktoś tego jeszcze nie dostrzegł).

[Gizmoo]

Ale przecież spoko łączy się właśnie idealnie z szału nie ma.

Moje DOSŁOWNE odczucia z tej gry to:

"Ujdzie. Szału nie ma."

Zagrałem cztery razy i chyba mi wystarczy. Gdy zagrałem pierwszy raz - wydawała mi się lepsza, ale niestety po każdej kolejnej rozgrywce mój zapał stygł jak shotgun bez amunicji. Ostatnio jak znajomi zaproponowali, to wolałem zrezygnować z gry zająć się czymś innym. Nie jest to złe, jest tam fura ciekawych smaczków dla graczy pamiętających złote czasy Q3 i UT, ale brakuje mi zarówno emocji, jak i móżdżenia. W skali BGG przyznałbym 5.5

[rattkin]

Problemem wielu gier, które chcą uchodzić za tematyczne, jest to, że ten ich temat nie manifestuje się w rozgrywce (niesławne naklejenie). W konsekwencji gracz odczuwa dysonans między tym co widzi, a tym co robi i zaczyna kwestionować, czy temat nie jest aby pozorny. W przypadku gdy temat jest poboczny lub nie taki wyrazisty, ów dysonans nie jest tak dotkliwy. Ale nie w przypadku tematu tak silnie zarysowanego i stanowiącego oś reklamy - tu potrafi zirytować.

Adrenaline cierpi na tę chorobę: próbuje się sprzedać jako swawolny FPS, będąc w istocie grą w przydzielanie sobie punktów poprzez zagrywanie kart. I sama w sobie ta mechanika jest całkiem sprawnie zrealizowana. Ale ponieważ wokół niej namalowane są bronie, strzelanie i bieganie, to czuć, że czegoś tam brakuje. Ja to nazwałem brakiem przeniesienia elementu zręcznościowego/umiejętnościowego z FPS na planszę, braku odzwierciedlenia dynamiki arena shooterów. Niestety, z tego co udało mi się dowiedzieć, zapowiedziany dodatek nie wygląda, jakby miał rozpoznać ten problem i jakoś go naprawić. Najwidoczniej dla autora to od początku nie był problem, tylko założenie. Trochę szkoda, bo rzeczywiście, wyszła z tego gra poprawna, ale nic ponadto. A była szansa na coś nowego.

[kaimada]

Mi akurat klimat tej gry pasuje i ja osobiście czuję się jakbym grał w tego Quake'a na planszy. Zapraszam na moją recenzję Adrenaliny na ZnadPlanszy.

[Rykas]

Czy ktoś posiada dodatek i może coś o nim powiedzieć?

[dawciu]

Czy ktoś posiada dodatek i może coś o nim powiedzieć?

ograłem ostatnio adrenalinke z dodatkiem w wariancie na dwie osoby 3vs3 - i niestety nie jestem pewien czy bede chciał znowu znim grać. W moim odczuciu o wiele bardziej rozwlekł rozgrywke i wydłużył downtime, a nie pogłębił esencji czyli strzelania się na planszy.

[mordajeza]

Czaiłem się na Adrenalinę od dość dawna, bo za dzieciaka zagrywałem się w Queke 3 na kompie. Ale w sumie mała popularność plus kiepskie opinie o Sanctum (tego samego autora) jakoś tak studziły mój entuzjazm. W końcu trafiła mi się okazja (70zl?), więc myślę sobie "dooobra, sprawdźmy to w końcu".

No i jestem po dwóch partiach - jaki to jest czysty fun! Słyszałem te wszystkie uwagi, że to tak naprawdę euro, że policzalne, że bla bla bla. Pewnie na rozum tak, ale ja grałem swoim sentymentalnym sercem i dla mnie to czyste ameri i dosłownie Queke 3 czy Unreal Tournament na planszy!

Jak ktoś ma sentyment do wesołych strzelanek z kineskopowych monitorów, to koniecznie musi spróbować Adrenaliny

[Haloon]

Pamiętam jak swego czasu wielbiono planszowego Dooma i jechano po Adrenalinie. Grałem w obie gry i osobiście lepiej bawiłem się przy Adrenalinie. Tak jak powyżej napisano, czysty Quake na planszy.

[ave.crux]

Jak ktoś ma sentyment do wesołych strzelanek z kineskopowych monitorów, to koniecznie musi spróbować Adrenaliny

Jako giga fan quake'a, który masterował timing rakiet i niejednego lana przegrałem latając po Q3DM17/Q3DM6 czy tnąc w unreala, usłyszałem podobne zdanie o adrenalinie. Rozgrywka ogóle nie zaspokaja chęci zagrania jak za dawnych lat, w żadnym stopniu i reklamowanie tak tej gry to moim zdaniem scam. Gra jest drętwa, policzalna i nie opłaca się zabijać. Już lepiej ściągnąć darmowe Quake Champions na steamie niż udawać, że tam jest jakiś duch strzelanek arenowych.

[mordajeza]

Jak ktoś ma sentyment do wesołych strzelanek z kineskopowych monitorów, to koniecznie musi spróbować Adrenaliny

reklamowanie tak tej gry to moim zdaniem scam.

W końcu po to jest to forum, żeby opinie odmienne od opinii użytkownika Ave.Crux były nazywane - wprost! - cyberprzestępstwem.

[AkitaInu]

Jak ktoś ma sentyment do wesołych strzelanek z kineskopowych monitorów, to koniecznie musi spróbować Adrenaliny

Jako giga fan quake'a, który masterował timing rakiet i niejednego lana przegrałem latając po Q3DM17/Q3DM6 czy tnąc w unreala, usłyszałem podobne zdanie o adrenalinie. Rozgrywka ogóle nie zaspokaja chęci zagrania jak za dawnych lat, w żadnym stopniu i reklamowanie tak tej gry to moim zdaniem scam. Gra jest drętwa, policzalna i nie opłaca się zabijać. Już lepiej ściągnąć darmowe Quake Champions na steamie niż udawać, że tam jest jakiś duch strzelanek arenowych.

Adrenalina nie zagrzala u mnie miejsca ale geenralnie to calkiem przyjemna gra. Oplacac sie zawsze prawue oplaca a wykrecenie doublekilla daje mase frajdy. Moze cos zle grales? W koncu zabijajacy ma bonus a lepiej samemu go zgarnac niz dac komus innemu, nawet jak masz mniej kropel. Tutaj liczy sie overpower czy jak mu tam, ze krople przy killu te ponadto tez sie licza ale to cbyba byla opcja.