Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4476
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1425 times
Been thanked: 1100 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: garg »

To mi przypomina dyskusję na temat tego, czy Tapestry jest grą cywilizacyjną:

Czy tak była reklamowana? Tak.
Czy taka jest naprawdę? Dyskusyjne.
Czy jest dobrą grą? Raczej tak.

Podobnie z Voidfallem:

Czy był reklamowany jako 4X? Tak.
Czy jest taki naprawdę? Dyskusyjne.
Czy jest dobrą grą? Raczej tak.

Więc powyższa rozmowa jest bardziej dyskusją nad marketingiem Voidfalla, niż nad tym, jak dobrą jest grą.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: Fojtu »

garg pisze: 14 lut 2024, 12:57 Podobnie z Voidfallem:
...
Czy jest dobrą grą? Raczej tak.
Ja tam ogólnie bym dyskutował raczej z tym punktem :wink:

Dla mnie Voidfall jest po prostu słabą grą PvP. W tej grze jest niewielka interakcja poza planszą, a interakcja na planszy kuleje. Efekt jest taki, że siłuję się z mechanizmami gry a nie z pozostałymi graczami. Równie dobrze mogę sobie zagrać solo, teraz to już nawet jest apka do tego. Same mechanizmy dla mnie nie są jakieś super ekstra, nie przepadam za grami tak przesadnie skomplikowanymi. I tak jak gra jest klarowna, bo jest doskonała ikonografia, to i tak dla mnie granie to bardziej ból głowy niż przyjemność.

Ogólnie mam wrażenie że ta gra trochę przekracza sensowność co dobrze się gra jako planszówkę a co jako grę na kompie.
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 796
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 407 times
Been thanked: 504 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: rav126 »

garg pisze: 14 lut 2024, 12:57 Czy był reklamowany jako 4X? Tak.
Otóż nie do końca.
Zobacz na opis gry na stronie wydawcy
Voidfall delivers a grand-scale space 4X experience with minimum-luck game mechanics, focusing on player skill and strategy.

Explore and reclaim the remnants of the shattered Domineum without relying on random hex placement. Expand wide by galactic conquest, or tall by improving and specialising your smaller empire. Exploit your sectors for resources, science and credits in a deep and diverse empire management system. Exterminate the Voidborn or battle your opponents using a deterministic combat mechanic with no player elimination.

EPIC SPACE STRATEGY WITH 4X ELEMENTS
Voidfall combines the tension, grand strategy, and deep empire customization of the 4X genre with the resource management, tight decisions, and minimum-luck gameplay of an economic Euro-style game.
Czy w tym opisie jest jakieś niedomówienie? Precyzyjnie opisują czym każdy X jest. Tak samo podczas kampanii na ks widać było jak ta gra będzie działać. Ja właśnie dlatego ją wsparłem - bo jest grą euro z elementami 4X albo odwrotnie - grą 4X jednak w innym ujęciu, właśnie gry euro, a nie bezsensownej naparzanki kośćmi.

Mam wrażenie, że niektórzy budują narrację z pozycji osoby, która miała zupełnie inne wyobrażenie tej gry. O tej grze naprawdę było wiadomo dużo przed wydaniem. Gdzie ten marketing, że to typowe 4X? Ja wszędzie widziałem podkreślone właśnie to co napisalem powyżej.
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: Fojtu »

Spoiler:
Dla to brzmi jak:

Kup nasz 4 KOŁOWIEC, doznaj jeżdżenia na 4 kołach!
*jedno z kół to tak naprawdę kółko z rowerku młodszej siostrzyczki autora gry
:wink:
Ostatnio zmieniony 14 lut 2024, 17:23 przez Curiosity, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: cytowanie
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 796
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 407 times
Been thanked: 504 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: rav126 »

No widzisz, cała moją wypowiedź sprowadziłeś do ironicznego zdania. Zupełnie inny był jej sens, ale przecież nie zabronię Ci rozumieć po swojemu.
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: Fojtu »

rav126 pisze: 14 lut 2024, 17:48 No widzisz, cała moją wypowiedź sprowadziłeś do ironicznego zdania. Zupełnie inny był jej sens, ale przecież nie zabronię Ci rozumieć po swojemu.
Mi chodzi o to, że eXplore ma dość mocno już wytworzoną definicję* w planszówkach, więc nazywanie tego 4X zmieniając tę definicję pod siebie jest IMO po prostu naciągane, nawet jak dodasz co rozumiesz przez ten X w swojej grze.

Voidfall IMO po prostu nie ma elementu eXplore (bo te znajdźki to żaden explore) i mówienie inaczej to bujdy marketingowe.

*raczej niepisaną, ale chyba większość osób wie o co chodzi
MichalCh132
Posty: 215
Rejestracja: 27 lip 2019, 20:51
Has thanked: 132 times
Been thanked: 77 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: MichalCh132 »

Kilka stron temu wychwalałem Voidfall pisząc że jedyny minus który znalazłem to brak interakcji przy stole, co zrzuciłem na to, że graliśmy scenariusze z niską agresja. Niestety okazalo się że taka jest specyfika tego tytułu i nawet bardziej agresywne scenariusze nic nie zmieniają. Nikomu nie opłacało się atakować innych, każdy grał swoje i po 3h powiedzieliśmy sobie "ja mam 260, a ja 270 wygrałem " :roll:

Przy stole liczę na to, że faktycznie gram z innymi osobami, tutaj równie dobrze mógłbym porównywać swoje wyniki z gier solo i wyjdzie na jedno. Napewno nie powiem że Voidfall to zły tytuł, nadal uważam że jest świetne wykonany i dopracowany pod każdym względem, ale nie jest to to czego szukam w planszówkach.
MowMiStefan
Posty: 636
Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
Lokalizacja: Warszawa/Tychy
Has thanked: 69 times
Been thanked: 162 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: MowMiStefan »

Sprobuj(cie) coopa.
Ja coopy trawilem tylko w Dungeon Crawlers, Spirit Island nie lubie…a tu… milosc… dzis kupilem kwiaty dla coop Voidfalla na walentynki :)
Moja półka - chetnie umówię się na partyjkę (Tychy i okolice).

Sprzedam / Kupię
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5599
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 784 times
Been thanked: 1226 times
Kontakt:

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: mat_eyo »

Druga rozgrywka, tym razem scenariusz z agresją 4/4. Walki było dużo więcej, ale nadal nie było żadnego pojedynku między graczami. Jednak tym razem dość szybko mógł być, co więcej, powinna się odbyć. Koleżanka w ostatnim cyklu z kafla sąsiadującego z centrum galaktyki i moim kaflem z populacją 6 i trzema gildiami, poszła na ten pierwszy. Zgarnęła trochę punktów, ale gdyby zaatakowała mnie, to zgarnęłaby ich trochę mniej, ale mi popsuła kilka punktacji i najprawdopodobniej wygrałaby całość. Końcowe wyniki to 227 - 220 - 182 (ja pierwszy, koleżanka druga). Trochę się napociłem przez tę sytuację, musiałem wzmocnić obronę, co odwiodło mnie od moich głównych planów, więc było to wystarczająco jak na interakcję w euro dla mnie.

Druga partia podobała mi się na tyle, że grę kupiłem. Ten sam egzemplarz, na którym grałem, bo niestety koledze druga rozgrywka siadła już dużo mniej. Niestety kumpel dosyć liberalnie podszedł do pakowania gry, więc muszę jakoś ogarnąć temat przechowywania. Czy ktoś z Was skusił się na insert od Folded Space? Jeśli tak, to jak się sprawdza? Ewentualnie ktoś poleci jakiś inny w miarę niedrogi sposób na przechowywanie tego? Najbardziej zależy mi chyba na sensownym pogrupowaniu rzeczy należących do każdego rodu.
Quimeen
Posty: 26
Rejestracja: 20 mar 2019, 20:53
Has thanked: 12 times
Been thanked: 6 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: Quimeen »

Posiadam insert od folded, bardzo pomaga w rozkladaniu i skladaniu gry, jak to inserty.
Rody sa pogrupowane co jednak nie jest chyba najlepszym rozwiazaniem, poniewaz pozniej trzeba szukac do kogo wkladac spowrotem technologie. Wolalbym aby karty technologii byly oddzielnie.
Z fajnych rzeczy to podstawowe elementy podzielone sa na 2 pojemniczki ktore mozna postawic po obu stronach stolu i kazdy bedzie mial dostep.
Mieszcza sie karty w koszulkach.
Przy skladaniu nalezy dokladnie skleic pojemniczki na statki, poniewaz wchodza na styk i u mnie jedne statki wchodza ciasno bo o milimetr krzywo skleilem scianke.
Ogolnie polecam.
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2424
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 525 times
Been thanked: 456 times
Kontakt:

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: Jiloo »

mat_eyo pisze: 19 lut 2024, 10:28 Czy ktoś z Was skusił się na insert od Folded Space? Jeśli tak, to jak się sprawdza?
Ja się skusiłem, mimo, że miałem już jakieś tam rozwiązanie.
Jedyny zarzut jaki mam do tego insertu to odzielenie kart akcji rodów od technologi, agend i kart upadłych domów. Mam wrażenie, że trudniej teraz mi to ogarnąć niż tak jak miałem wcześniej.
Za to teraz wygodniej się sięga po stateczki, i są dwa zestawu, żeby każdy gracz miał pod ręką.
Ewentualnie ktoś poleci jakiś inny w miarę niedrogi sposób na przechowywanie tego? Najbardziej zależy mi chyba na sensownym pogrupowaniu rzeczy należących do każdego rodu.
Nie wiem czy niedrogi, bo wymaga pudełeczek geek box i tacki geekmoda, ale ja miałem to wszystko w domu, bo kiedyś kupiłem na zapas.

Moje rozwiązanie w spojlerze.
Spoiler:
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10923
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3357 times
Been thanked: 3217 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: japanczyk »

Absolutnie nie rozumiem tego punktowania, ze nie ma interakcji na planszy
Przeciez odbieranie przeciwnikowi punktow moze byc kluczowe
I rozumiem, ze wysoki ksozt ataku odstrasza, ale przynajmniej w 2 moich rozgrywkach wlasnie atak na przeciwnika przechylal szale zwyciestwa, bo strata punktow + zdobycie ich przez atakujacego bylo kluczowe.
Do tego ograniczenie ilosci technologii i to jak kto sie rozwija tez ma znaczenie i wplyw na plany, wiec ujecie "ja mam 260, ty 270" to jakies wykrzywienie tej gry :P
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1675
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 876 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: XLR8 »

japanczyk pisze: 19 lut 2024, 11:01 Absolutnie nie rozumiem tego punktowania, ze nie ma interakcji na planszy
Przeciez odbieranie przeciwnikowi punktow moze byc kluczowe
I rozumiem, ze wysoki ksozt ataku odstrasza, ale przynajmniej w 2 moich rozgrywkach wlasnie atak na przeciwnika przechylal szale zwyciestwa, bo strata punktow + zdobycie ich przez atakujacego bylo kluczowe.
Do tego ograniczenie ilosci technologii i to jak kto sie rozwija tez ma znaczenie i wplyw na plany, wiec ujecie "ja mam 260, ty 270" to jakies wykrzywienie tej gry :P
W tta, do którego Voidfall jest porównywany jest to dużo lepiej rozwiązane. Gdy ktoś się zbroi to masz pewność, że cie zniszczy tylko pytanie jak bardzo będzie to boleć. W Voidfall walka to tylko chłodna kalkulacja i coś co może się wydarzyć raz czy dwa na grę
MowMiStefan
Posty: 636
Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
Lokalizacja: Warszawa/Tychy
Has thanked: 69 times
Been thanked: 162 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: MowMiStefan »

XLR8 pisze: 19 lut 2024, 12:56 W tta, do którego Voidfall jest porównywany jest to dużo lepiej rozwiązane. Gdy ktoś się zbroi to masz pewność, że cie zniszczy tylko pytanie jak bardzo będzie to boleć.
Tylko, ze moge sie uzbroic i nie dostac zadnej wojny o kulture (lub innych sensownych zdarzen). Niestety ten losowy element TTA czasem potrafi mnie zirytowac.
Moja półka - chetnie umówię się na partyjkę (Tychy i okolice).

Sprzedam / Kupię
buhaj
Posty: 1044
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 857 times
Been thanked: 512 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: buhaj »

japanczyk pisze: 19 lut 2024, 11:01 Absolutnie nie rozumiem tego punktowania, ze nie ma interakcji na planszy
Przeciez odbieranie przeciwnikowi punktow moze byc kluczowe
I rozumiem, ze wysoki ksozt ataku odstrasza, ale przynajmniej w 2 moich rozgrywkach wlasnie atak na przeciwnika przechylal szale zwyciestwa, bo strata punktow + zdobycie ich przez atakujacego bylo kluczowe.
Do tego ograniczenie ilosci technologii i to jak kto sie rozwija tez ma znaczenie i wplyw na plany, wiec ujecie "ja mam 260, ty 270" to jakies wykrzywienie tej gry :P
No przecież. Zgadzam się i dodam, że walka w Voidfall wynika w dużym stopniu że strategii a dużo mniej z samej chęci zaatakowania (czyli brutalniej mówiąc z kaprysu)
Awatar użytkownika
Abizaas
Posty: 1046
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 615 times
Been thanked: 757 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: Abizaas »

MowMiStefan pisze: 19 lut 2024, 12:59
XLR8 pisze: 19 lut 2024, 12:56 W tta, do którego Voidfall jest porównywany jest to dużo lepiej rozwiązane. Gdy ktoś się zbroi to masz pewność, że cie zniszczy tylko pytanie jak bardzo będzie to boleć.
Tylko, ze moge sie uzbroic i nie dostac zadnej wojny o kulture (lub innych sensownych zdarzen). Niestety ten losowy element TTA czasem potrafi mnie zirytowac.
Wojn o kulturę jest mnóstwo w decku, a standardowo powinniśmy (zbrojąc się) dobierać po 3 karty militarne w 3 erze co turę. Szanse nikłe i na dziesiątki rozgrywek może raz mi się zdarzyło zbroić i nie otrzymać odpowiedniej karty, ale to był mój błąd, bo zbroiłem się w Republice z niską pulą akcji militarnych.

Żeby nie offtopować - Voidfall tylko pozornie przypomina TTA. Bliżej mu do Projekt Gaja (mózgożerna łamigłówka bez emocji z niską interakcją).

Kolekcja


ninety-percent of everything is crud
Kal-El83
Posty: 1139
Rejestracja: 03 sty 2015, 17:28
Lokalizacja: Kołobrzeg
Has thanked: 240 times
Been thanked: 122 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: Kal-El83 »

Noe grałem w Voidfala, ale z dyskusji mam wrażenie, że blisko temu tytułowi do mage knighta.
Niegdyś Azazelek, narodzony na nowo jako Kal-El83 ;)
MowMiStefan
Posty: 636
Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
Lokalizacja: Warszawa/Tychy
Has thanked: 69 times
Been thanked: 162 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: MowMiStefan »

Abizaas pisze: 20 lut 2024, 08:27 Wojn o kulturę jest mnóstwo w decku, a standardowo powinniśmy (zbrojąc się) dobierać po 3 karty militarne w 3 erze co turę. Szanse nikłe i na dziesiątki rozgrywek może raz mi się zdarzyło zbroić i nie otrzymać odpowiedniej karty, ale to był mój błąd, bo zbroiłem się w Republice z niską pulą akcji militarnych.

Żeby nie offtopować - Voidfall tylko pozornie przypomina TTA. Bliżej mu do Projekt Gaja (mózgożerna łamigłówka bez emocji z niską interakcją).
Nadal jest to element losowy i zbrojąc się na Napku i Strategy możesz nie dostać nic. Nadal też Twój oponent może dostać karty 4/2 i być w stanie bronić się przed akcjami. To jest w TTA losowe i przy ponad 300 partiach w tą grę zdarzyło mi się to więcej niż raz.

PG zaś moim zdaniem bardziej podobny jest do Revive (taka wersja lite) niż do Voidfalla. W PG zasadniczo warunki punktacji masz ustalone z gory i niesymetryczność mapy przy wykluczaniu i drafcie ras i losowosci bonusów techa wymaga grania w określony sposób i powoduje konkurencję między graczami, wyścig o lokalizacje, wyścig na torze techa czy wolnych akcji. W Voidfall masz puzzle solo, masz (prawie) pełną symetrię mapy, masz zróżnicowane cele dla każdego z graczy, co więcej sami mają pewien wpływ na ich kształtowanie. Dla mnie PG i VF to zupełnie inne gry. VF i TTA oczywiście też inne, dla mnie natomiast to porównanie było o tyle bliskie sercu, że TTA to mój wieloletni Top 3 - a VF wziął tą topkę również szturmem. PG lubię, ale jakoś nigdy nie wywoływał u mnie wielkich emocji.
Moja półka - chetnie umówię się na partyjkę (Tychy i okolice).

Sprzedam / Kupię
Luko_b
Posty: 209
Rejestracja: 19 sty 2020, 10:14
Has thanked: 151 times
Been thanked: 63 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: Luko_b »

Kal-El83 pisze: 20 lut 2024, 08:48 Noe grałem w Voidfala, ale z dyskusji mam wrażenie, że blisko temu tytułowi do mage knighta.
Chyba nie mozesz sie bardziej mylic.
Kal-El83
Posty: 1139
Rejestracja: 03 sty 2015, 17:28
Lokalizacja: Kołobrzeg
Has thanked: 240 times
Been thanked: 122 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: Kal-El83 »

Zawsze mogę porównać do Catana albo splendoru ;)
Ale swoją drogą, zagrywanie kart akcji z pewnej puli. Scenariusze. No i optymalizacja. Mówię bardziej o punktach stycznych a nie bliźniakach jednojajowych :)
Niegdyś Azazelek, narodzony na nowo jako Kal-El83 ;)
Luko_b
Posty: 209
Rejestracja: 19 sty 2020, 10:14
Has thanked: 151 times
Been thanked: 63 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: Luko_b »

Kal-El83 pisze: 20 lut 2024, 09:22 Zawsze mogę porównać do Catana albo splendoru ;)
Ale swoją drogą, zagrywanie kart akcji z pewnej puli. Scenariusze. No i optymalizacja. Mówię bardziej o punktach stycznych a nie bliźniakach jednojajowych :)
Obie te zabawki potrzebuja tez plaskiej powierzchni (np stolu) zeby w pelni cieszyc sie tym co oferuja ;) kolejne podobienstwo hehehe :)

A tak serio to ja widze tutaj 0 (slownie: zero) podobienstw. Rownie dobrze moge powiedziec, ze sa podobne bo maja kafle w ksztacie hexow. Zagrywanie kart z pewnej puli masz w kazdej grze ktora ma karty a scenariusze w kazdej ktora je oferuje. Idac tym tropem Voidfall jest podobny do Oathsworn.

Voidfall to euro, MK to deckbuilder. Optymalizujesz w kazdej grze bo przeciez o to w tej zabawie chodzi - zeby zrobic rzeczy jak najlepiej (bez wzgledu na to co robisz).
Golin
Posty: 328
Rejestracja: 13 paź 2016, 20:04
Has thanked: 17 times
Been thanked: 32 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: Golin »

a jakbyście porównali Voidfalla do nowej edycji Eclipsa?
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5599
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 784 times
Been thanked: 1226 times
Kontakt:

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: mat_eyo »

Golin pisze: 22 lut 2024, 22:04 a jakbyście porównali Voidfalla do nowej edycji Eclipsa?
Obie ładne :roll:
MowMiStefan
Posty: 636
Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
Lokalizacja: Warszawa/Tychy
Has thanked: 69 times
Been thanked: 162 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: MowMiStefan »

mat_eyo pisze: 22 lut 2024, 22:18
Golin pisze: 22 lut 2024, 22:04 a jakbyście porównali Voidfalla do nowej edycji Eclipsa?
Obie ładne :roll:
I see what youndid there :)
Moja półka - chetnie umówię się na partyjkę (Tychy i okolice).

Sprzedam / Kupię
Kitshu
Posty: 74
Rejestracja: 24 lip 2017, 16:58
Has thanked: 3 times
Been thanked: 17 times

Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)

Post autor: Kitshu »

japanczyk pisze: 19 lut 2024, 11:01 Absolutnie nie rozumiem tego punktowania, ze nie ma interakcji na planszy
Przeciez odbieranie przeciwnikowi punktow moze byc kluczowe
Zgodze sie w 100%
Tylko ta wiedza wychodzi jak już masz gre porządnie ograną i każdy wie co robi w tedy wjazdy na inne systemy i blokowanie punktacji przeciwnikowi jest KLUCZOWE do osiągniecia dobrego wyniku. Odnoszę wrażenie że większość ludzi narzekających na interakcje w VF to osoby co zagrały MAX 4 gry lub osoby które nastawiły sie na Eclipse 3.0.
ODPOWIEDZ