Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10922
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3356 times
Been thanked: 3217 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: japanczyk »

Ardel12 pisze: 30 paź 2022, 09:50 Gra jest mariażem między workek placementem a area control, ale z nastawieniem w stronę euro.
Ekhm, tableu builder :p

Hype jest, bo gra jest w miare dobra, a jest niedostepna
Ale musze powiedziec, ze ja czerpalem rpzyjemnosc z grania, a to zawsze na plus :)
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3352
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2009 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Ardel12 »

Zagrałem partię 3os. Tym razem każdy z graczy był obeznany z tytułem, więc bez przypominania zasad(co w sumie było błędem, ale o tym w innym wątku) zasiedliśmy do gry. Wrażenia w porównaniu do 5os partii:
- gra się świetnie skaluje, mapa jest odpowiednio mniejsza, tak samo liczba dostępnych kolorów(dalej jest ciasno i można sobie przeszkadzać w zdobywaniu kart)
- downtime oczywiście jest mniejszy, ale z uwagi na mniejszą liczbę opcji do rozważenia to wciąż potrafiłem się nudzić i tylko czekać by w końcu postawić swojego mepla, zebrać surowiec i tyle(5s akcja). Długość oczekiwania na swą turę podbijają walki naszych przeciwników jak i dociąganie małych kart.
- gra jest krótsza a w sumie wyniki były zbliżone do poprzednich. Nie czułem, że mogłem zrobić wiele więcej i zakończenie było w dobrym momencie

Gra wiele w moich oczach nie zyskała na mniejszej liczbie graczy. Dalej jest to połączenie nie ciekawego euro z nieciekawym ameri, które w połączeniu dają nam średni tytuł. Przyjemnie się gra, umiejętności frakcji dalej mi się podobały, gra potrafi być ciasna i trzeba brać pod uwagę jak przeciwnicy mogą nam zaszkodzić, niestety dalej małe karty potrafią wygenerować masę PZ co potrafi z czapy wygrać komuś grę(kolega w ostatnim podliczeniu wbił ponad 30PZ, co było 1/3 jego wyniku :O), a mnie takie mechaniki wkurzają w kwadrat w każdej grze(Bitoku, Lisboa). Raczej więcej nie zagram, gdyż na średniaki 6/10 szkoda mi czasu :)
Awatar użytkownika
michalldz90
Posty: 572
Rejestracja: 07 wrz 2014, 20:47
Has thanked: 28 times
Been thanked: 60 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: michalldz90 »

Musisz mieć ekipę niesamowitych zamulaczy, bo gra dla mnie jest właśnie mega płynna jak na ilość zmiennych, które kontrolujemy. Do wyboru masz wystawić albo ściągnąć mepla, to raczej budowanie planu na kombosy wymaga jakiegoś móżdżenia ale to spokojnie można robić w trakcie tury innych graczy. Reagowanie na planszy ma duże znaczenie i może tu pojawia się problem, no ale widocznie wynika to z ogrania i tradycyjnie z każdą kolejną grą partie przyśpieszają.

Co do małych kart to przecież trzeba poświęcić akcje i surowce (które potrzebne są do wszystkiego i ciągle ich mało, przynajmniej na początku) na ich zdobywanie a przecież też możesz zrobić to tylko raz na akcję regroup, więc zdecydowanie przeceniasz ich siłę. Do tego cele z nich przecież same się nie robią. Jest tu pewien element push your luck, bo faktycznie w późniejszej fazie gry kiedy już mamy pewne rzeczy pobudowane mogą one zrealizować się ot tak, co nie uważam za jakąś wadę. Widzisz, że ktoś przegina z kartami? Przyśpiesz koniec gry :)
sasquach
Posty: 1828
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 585 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: sasquach »

michalldz90 pisze: 06 lis 2022, 23:47 Co do małych kart to przecież trzeba poświęcić akcje i surowce (które potrzebne są do wszystkiego i ciągle ich mało, przynajmniej na początku) na ich zdobywanie a przecież też możesz zrobić to tylko raz na akcję regroup, więc zdecydowanie przeceniasz ich siłę. Do tego cele z nich przecież same się nie robią. Jest tu pewien element push your luck, bo faktycznie w późniejszej fazie gry kiedy już mamy pewne rzeczy pobudowane mogą one zrealizować się ot tak, co nie uważam za jakąś wadę. Widzisz, że ktoś przegina z kartami? Przyśpiesz koniec gry :)
Kart magii możesz zdobyć dużo więcej razy niż raz na regroup - z Oracle, Mage Tower, tokenów skarbów czy kart przygód. Pamiętaj, że ikona skrzyni oznacza dowolny surowiec, w tym karty magii.

I tak, kosztują akcję i surowce, ale też potrafią się elegancko zwrócić. To tak jak karty intryg w Diunie. Warto je mieć, żeby w odpowiednim momencie przechylić szalę zwycięstwa w swoją stronę.

A to co gryzie Ardel12 to pewnie to, że nie wiesz jakie karty ma przeciwnik, więc kończysz grę myśląc, że wygrasz, a tu nagle przeciwnik wyciąga ci 30 pkt. z kapelusza. Inna sprawa, że 30 pkt. nie jest takie łatwe do zdobycie.

A sama gra moim zdaniem może wybita nie jest, ale jest fajna i chętnie w nią zagram, bo daje sporo frajdy.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3352
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2009 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Ardel12 »

michalldz90 pisze: 06 lis 2022, 23:47 Musisz mieć ekipę niesamowitych zamulaczy, bo gra dla mnie jest właśnie mega płynna jak na ilość zmiennych, które kontrolujemy.
Możliwe. Jak wspominałem. Ja wykonywałem ruchy od ręki, bo czasu jaki miałem na przemyślenie było aż nadto. No ale grałem akurat z takimi graczami to nie mogę potwierdzić, że gra jest na pewno płynna :)
sasquach pisze: 07 lis 2022, 01:53 A to co gryzie Ardel12 to pewnie to, że nie wiesz jakie karty ma przeciwnik, więc kończysz grę myśląc, że wygrasz, a tu nagle przeciwnik wyciąga ci 30 pkt. z kapelusza. Inna sprawa, że 30 pkt. nie jest takie łatwe do zdobycie
No u mnie kolega zagrał kartę,.że może wymienić 7 kart i w sumie nowym dociagiem z czapki ugrał te PZ. Mi się talia tych kart nie podoba nie tylko z tego powodu, ale też że mamy tam trzy typy kart i np czary są mocno sytuacyjne. Dodatkowo co mi się jeszcze bardziej nie podoba to właśnie karty punktowane na koniec gry. Na samym końcu jak przyfarcimy to możemy niskim kosztem zdobyć wiele PZ. To że nie wiem kto jest liderem też jest średnie, ale w tej grze i bez tego policzenie kto wygrywa proste nie jest.
sasquach pisze: 07 lis 2022, 01:53 A sama gra moim zdaniem może wybita nie jest, ale jest fajna i chętnie w nią zagram, bo daje sporo frajdy.
Jakby 3 os partie zamknąć w 1h to bym też wyżej grę oceniał. Dla mnie jest za długa względem tego poziomu złożoności jaki oferuje. Opinie wspolgraczy były wysze. Ja daję 6, kolega lekko 7 a właściciel przy jego ochach i achach to 8 i wyżej :D ot nie jest to tytuł trafiający do mnie.
MowMiStefan
Posty: 636
Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
Lokalizacja: Warszawa/Tychy
Has thanked: 68 times
Been thanked: 162 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: MowMiStefan »

Znajomy w delegacji za granica znalazl standard wersje DoE za (w przeliczeniu) 720 PLN. Zawiera ona z tego co rozumiem MoD i chyba Bifrost.
W kontekscie oferty na stronie Breaking Games, gdzie reprint (jak rozumiem sprzedany we wrzesniu) jest w statusie Sold Out / Coming soon - jak sie ma opcja mojego zakupu do odczekania na „coming soon”? Ktos kupowal u nich? Dochodzi do tych cen VAT/shipping?

W skrocie: brac za 720 czy czekac (i jak dlugo) na ponowna dostepnosc na stronie producenta (i jaki koszt razem)?
Moja półka - chetnie umówię się na partyjkę (Tychy i okolice).

Sprzedam / Kupię
khuba
Posty: 983
Rejestracja: 15 cze 2017, 11:36
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 308 times
Been thanked: 277 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: khuba »

MowMiStefan pisze: 28 lis 2022, 23:35 Znajomy w delegacji za granica znalazl standard wersje DoE za (w przeliczeniu) 720 PLN. Zawiera ona z tego co rozumiem MoD i chyba Bifrost.
W kontekscie oferty na stronie Breaking Games, gdzie reprint (jak rozumiem sprzedany we wrzesniu) jest w statusie Sold Out / Coming soon - jak sie ma opcja mojego zakupu do odczekania na „coming soon”? Ktos kupowal u nich? Dochodzi do tych cen VAT/shipping?

W skrocie: brac za 720 czy czekac (i jak dlugo) na ponowna dostepnosc na stronie producenta (i jaki koszt razem)?
Sporo.. jak sie nie śpieszysz to może warto poczekać na kosmiczną reimplementację: Andromeda's Edge.
Sprzedam:
Cerebria, Miasteczka, Weather Machine - metalowe zębatki
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 16:39 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
MowMiStefan
Posty: 636
Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
Lokalizacja: Warszawa/Tychy
Has thanked: 68 times
Been thanked: 162 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: MowMiStefan »

Znalazłem :) Jutro odbieram :) Wczoraj też dostałem maila z ich newslettera (zapisany byłem od ponad miesiąca) i... w rzeczy samej dodruk w produkcji, pewnie w nowym roku uruchomią przedsprzedaże :)
A Andromeda to osobna kwestia :)
Moja półka - chetnie umówię się na partyjkę (Tychy i okolice).

Sprzedam / Kupię
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: XLR8 »

Gambit pisze: 18 lut 2024, 11:14 Dwa słowa o grze ode mnie
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube
Pięknie wypunktowane, aż się wzruszyłem.
Jedna z tych dziwnych gier, której fenomenu nie rozumiem. Taki wingspan przynajmniej jest prościutki.
Awatar użytkownika
Ezekiel
Posty: 226
Rejestracja: 27 sty 2010, 23:53
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 34 times
Been thanked: 91 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Ezekiel »

A dla mnie ta recenzja jest ostatnim dowodem na to, jak bardzo różne są gusta Gambita i mój. Jakkolwiek doceniam pracę i zaangażowanie czy zajmowanie się tytułami mniej oczywistymi, to już wiem, że opinia o grze generalnie nie ma dla mnie wartości poznawczej.

W tym przypadku mam diametralne inne odczucia z cech gry, które Gambit przestawił. Jakkolwiek rozumiem z czego może to wynikać, w tym z walki która nie jest najlepszym elementem tej gry, to jednak przypisywanie im takiego znaczenia, jak w recenzji, kompletnie do mnie nie trafia. Chciałoby się napisać, że największym problemem tej gry jest to, że nie jest dla każdego a jednocześnie jest za droga i zbyt trudno dostępna, żeby powiedzieć "sprawdź sobie sam" :/
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10922
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3356 times
Been thanked: 3217 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: japanczyk »

Gambit pisze: 18 lut 2024, 11:14 Dwa słowa o grze ode mnie
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube
Jak dla mnie kazdy argument przeciwko jest chybiony
Oczywiscie walka moze sie nie podobac, i jest to jedyny sensowny argument z calej recenzji, a juz podsumowanie gry, ze jest "plaska" i sprowadza sie do "mielenia surowcow" to jakies nieporozumienie

Sam Gambit wspominasz o Synergii - wszystko sie tam swietnie spina razem, dlatego ta gra jest tak przyjemna w graniu. Mowisz o tym, ze rzeczy razem nie dzialaja, ale w swojej recenzji nie podajesz ZADNEGO argumentu za tym, ze cos w tej grze nie dziala jak powinno. Jedyna wade, ktora punktujesz kilka razy to zwyciestwo na kostkach i mielisz to przez x czasu.

Pominawszy zasady mowisz przez 30 minut, nie poruszasz (albo mi umknelo jak sluchalem) o rodzajach punktowania, o tym jak wazne jest budowanie tableue i rozwijanie mozliwosci, o tym jak duza roznica jest w zaleznosci od tego jaka frakcja grasz i tak dalej

Nie jest to na pewno najwybitniejsza gra w jaka gralem, ma wady (czas rozgrywki!), ale twoja recenzja jest srednio merytoryczna i mam wrazenie, ze skupia sie na jednym aspekcie gry, ktory Ci nie siadl.

Jak zwykle brakuje tez zdania ile razy udalo sie w gre zagrac, bo moje wrazenia po 1, a po 2, 3 i kolejnych grach byly diametralnie odmienne.
I jak jeszcze po pierwszej grze zgodzilbym sie z tymi kostkami i stwierdzil "no ma racje chlop, te kostki to porazka" - tak po kolejnych absolutnie moglbym zignorowac ten element i stwierdzic ze mieczyki sa wystarczajaca mitygacja tego elementu.
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 16:24 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Ezekiel
Posty: 226
Rejestracja: 27 sty 2010, 23:53
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 34 times
Been thanked: 91 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Ezekiel »

Bardzo słusznie zauważył japanczyk, że zabrakło wskazania bardzo istotnych elementów, w szczególności zróżnicowane punktowanie i budowanie tableu. Pozwalają one na bardzo różnorodne podejście i budowanie swojego pomysłu na wygraną. Opcji jest mnóstwo,każdy może grać w inny sposób. Grając na 5 osób nie uważam, żeby gra kończyła się za szybko w stosunku do możliwości budowy tableu - jeśli miałaby trwać istotnie dłużej, to wszyscy mieliby wszystko i dopiero wtedy gra się spłaszcza. Super patent jest że wzmacnianiem kart przez orby, który musimy pozyskać gdzie indziej (do czego pomocne jest klepanie potworów). Długo by tak można. I też zgadzam się, że walk nie należy przeceniać, to nie jest oś gry, z którą jak nie idzie, to wszystko się rozwala.

I widzę, że nie jest sam w odczuciach co do przewagi emocji w relacji do merytorycznych aspektów recenzji. Oczywiście prawo recenzenta, to jego ocena, ale tym razem wyjątkowo mi się to nie spięło, a wręcz wzbudziło wewnętrzny opór.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10922
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3356 times
Been thanked: 3217 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: japanczyk »

Ezekiel pisze: 20 lut 2024, 11:30 Grając na 5 osób nie uważam, żeby gra kończyła się za szybko w stosunku do możliwości budowy tableu - jeśli miałaby trwać istotnie dłużej, to wszyscy mieliby wszystko i dopiero wtedy gra się spłaszcza.
Gra nie konczy sie za szybko - ogolnie jak ktos rozbudowuje za mocno swoje tableu to nie dowozi gdzie indziej wiec trzeba zrobic rush na koniec gry zeby nie mogl zbytnio skorzystac z tego ze rozdmuchal swoje tableu i nagle zdobywa pierdylion fajnych rzeczy
Ogolnie to ze koncem gry mozna sterowac to tez mocny aspekt strategii
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5233
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 524 times
Been thanked: 1836 times
Kontakt:

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Gambit »

japanczyk pisze: 20 lut 2024, 10:44 Sam Gambit wspominasz o Synergii - wszystko sie tam swietnie spina razem, dlatego ta gra jest tak przyjemna w graniu. Mowisz o tym, ze rzeczy razem nie dzialaja, ale w swojej recenzji nie podajesz ZADNEGO argumentu za tym, ze cos w tej grze nie dziala jak powinno.
Nie mówię o synergii w tej grze. Mówię o anty-synergii. I nie musi to oznaczać, że coś nie działa jak powinno. Dość jasno powiedziałem (chyba dość jasno), że gra ma mnóstwo elementów, które mi się podobają. Ale zebrane razem nie robią zupełnie mi się nie kleją. Kilka razy powtarzam, że gra DZIAŁA (więc czemu mam podawać argumenty za tym, że coś nie działa jak powinno), ale dla mnie jest płaska i nijaka. Dla mnie takie recenzje są problemem, bo jak sam zauważyłeś jest jedna (może dwie) rzecz, która irytuje mnie bardzo i ona wybrzmi mocno (kostki w walce) a reszta jest meh. I jak widać nie umiem dobrze przekazać tego nastawienia "meh".
japanczyk pisze: 20 lut 2024, 10:44 Jedyna wade, ktora punktujesz kilka razy to zwyciestwo na kostkach i mielisz to przez x czasu.
Mówiłem o kilku rzeczach, które mi się nie spodobały. Nie są to wady, tylko rzeczy, które mi się nie spodobały (spora różnica). I kostki nie były jedyne. A dlaczego fragment o kostkach tak wybrzmiewa w materiale, napisałem powyżej.
japanczyk pisze: 20 lut 2024, 10:44Pominawszy zasady mowisz przez 30 minut, nie poruszasz (albo mi umknelo jak sluchalem) o rodzajach punktowania, o tym jak wazne jest budowanie tableue i rozwijanie mozliwosci, o tym jak duza roznica jest w zaleznosci od tego jaka frakcja grasz i tak dalej
O budowie tableau mówiłem. Mówiłem, że mi się podoba, że daje możliwości przy zwijaniu chłopków z planszy. Mówiłem o tym nawet marudząc na brak kafelka Wyroczni w grze podstawowej. Fakt, nie rozwinąłem tematu punktowania, bo dla mnie fakt punktowania w tej grze jest po prostu neutralny.
japanczyk pisze: 20 lut 2024, 10:44 Jak zwykle brakuje tez zdania ile razy udalo sie w gre zagrac, bo moje wrazenia po 1, a po 2, 3 i kolejnych grach byly diametralnie odmienne.
Przyznaję, że zapomniałem o tym. Nadal się nie nauczyłem dorzucać tej informacji przy "zwykłych" grach. Naturalne jest dla mnie wspominanie o liczbie rozgrywek przy grach kampanijnych - dokładniej, czy materiał jest po skończonej kampanii, czy nie. Albo w mega ciężkich grach, gdzie mam z tyłu głowy, że dla kogoś taka liczba rozgrywek jaką mam za pasem jest śmieszna jeśli chodzi o poznanie gry i wydanie o niej opinii (Pax Ren). Dwellingsy nie spełniają żadnego z tych dwóch warunków dla mnie i dlatego zapomniałem to powiedzieć w materiale. Dla kronikarskiego porządku - 6 rozgrywek. I zgodzę się, że po pierwszych dwóch grach ogólne wrażenia były inne. Paradoksalnie nieco lepsze.
japanczyk pisze: 20 lut 2024, 10:44 I jak jeszcze po pierwszej grze zgodzilbym sie z tymi kostkami i stwierdzil "no ma racje chlop, te kostki to porazka" - tak po kolejnych absolutnie moglbym zignorowac ten element i stwierdzic ze mieczyki sa wystarczajaca mitygacja tego elementu.
Atakuję sześcioma kostkami na dwie kostki. Przegrywam, bo nie rzuciłem nic powyżej trójki. Jak pomogą mi w tej sytuacji mieczyki? I przyznam, że tu się z Tobą trochę droczę, bo sam w wielu grach mam podobnie. Są w nich mechaniki, które odrzucają innych ludzi, a ja jestem je w stanie zignorować, bo gra mnie urzekła. I też ich będę bronił, bo przecież można przymknąć oko. Ale jeden przymknie oko, a drugi nie.
PanFantomas pisze: 20 lut 2024, 11:06 Inna sprawa, że przecież jest na końcu instrukcji wariant z żetonami taktyki, który w sumie "załatwia sprawę". Jak dostajemy wpierdziel w walce to odwracamy żeton i nasze jednostki nie giną. Taki zużyty żeton możemy w przyszłości "odświeżyć" płacąc po prostu 3 mieczyki. Jak gracie w gronie osób, którym walka w DoE nie pasuje, to grajcie z tym wariantem i już.
Prawda. Ale dla mnie to było rozwiązanie w stylu "Nakleję kolorowy plasterek na ucięty palec. Nie widać rany i ładnie wygląda". Jednak nie przeczę, że dla kogoś to rozwiązanie będzie więcej niż wystarczające. I bardzo dobrze.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: BOLLO »

Nie wiem czy dobrze przeczytałem (gdzieś) że Andromeda's Edge to takie Dwellings w szatach S-F?
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Gizmoo »

Ja serio nie kumam po co się przypierniczacie do opinii Tomka. Czasami JEDEN, malutki element w grze nie siądzie na tyle, ze psuje całą rozgrywkę i niweluje całą przyjemność płynącą z reszty.

Jak mawiał Ryszard Ochódzki „Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie przesłoniły wam minusów! :lol:

Dla mnie jedna, mała reguła, która mi nie leży, może zabić absolutnie całą zabawę. (Np. turlanie kostkami bez sensownej kontroli nad wynikiem, w grach powyżej 30 minut)

Serio już nikt nie może wyrazić swojej negatywnej opinii na tym forum, żeby przy okazji nie zostać zakrzyczanym przez fanów gry, że "nie ma racji'"?

Nie siadło mu i tyle. Handlujcie z tym. Świat nie będzie gorszym miejscem, tylko dlatego, że ktoś ocenił waszą ukochaną gre niziutko. :D
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5233
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 524 times
Been thanked: 1836 times
Kontakt:

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Gambit »

Ezekiel pisze: 20 lut 2024, 11:30I widzę, że nie jest sam w odczuciach co do przewagi emocji w relacji do merytorycznych aspektów recenzji. Oczywiście prawo recenzenta, to jego ocena, ale tym razem wyjątkowo mi się to nie spięło, a wręcz wzbudziło wewnętrzny opór.
Rozumiem i szanuję fakt, że ludzie oglądający moje materiały mogą nie zgodzić się z moją opinią (w obie strony). Ale niezmiennie bawi mnie fakt jak wykorzystywany jest argument o "merytoryczności" materiału w zależności od tego czy ktoś się ze mną zgadza, czy nie :)
Gizmoo pisze: 20 lut 2024, 12:07 Ja serio nie kumam po co się przypierniczacie do opinii Tomka. Czasami JEDEN, malutki element w grze nie siądzie na tyle, ze psuje całą rozgrywkę i niweluje całą przyjemność płynącą z reszty.
Ale to jest naturalne. Ja jestem recenzentem, wiem jak to działa, siedzę po tej "drugiej stronie barykady" ale sam czasem na kogoś naskoczę, bo "Jakim prawem nie podoba Ci się mechanizm X w grze Y. Przecież to ósmy cód świata!!!!111onelelven" (ortograf zastosowany celowo). Jesteśmy ludźmi i jesteśmy graczami. Tak już mamy :)
Awatar użytkownika
Lart
Posty: 50
Rejestracja: 11 kwie 2023, 12:27
Has thanked: 6 times
Been thanked: 10 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Lart »

Mam jakieś takie odczucia, że DoE należy do tych gier które budzą skrajne emocje (ja osobiście tej gry nie trawię - była też moim największym rozczarowaniem tego roku). Gambitowi się obrywa bo powiedział... meh... nic specjalnego :D

Przez co obie strony są wku....zdenerwowane :P No bo jak Ci się może to podobać ! / jak Ci się może to nie podobać ! :lol:
Aleplanszówki: 3% / Planszostrefa: 10% / 3trolle: 6% | Moja półka
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10922
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3356 times
Been thanked: 3217 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: japanczyk »

Gambit pisze: 20 lut 2024, 11:59 O budowie tableau mówiłem. Mówiłem, że mi się podoba, że daje możliwości przy zwijaniu chłopków z planszy. Mówiłem o tym nawet marudząc na brak kafelka Wyroczni w grze podstawowej. Fakt, nie rozwinąłem tematu punktowania, bo dla mnie fakt punktowania w tej grze jest po prostu neutralny.
Kurcze, ale wlasnie nawet samo nawijanie o tym, ze brak jest tego kafelka w grze zajelo ci jakas potezna ilsoc czasu w stosunku do omawiania samej gry
I nie zrozum mnie zle, bo jestes jedynym polskim YouTuberem ktorego ogladam - mam wylane czy gra ci sie podoba, w tym wypadku uklulo mnie to, ze ta recenzja jest lekko nierzetelna, a przychodze na twoj kanal po rzetelne materialy (kij z tym, ze w sumie wiekszosc gier juz mam/mialem i niestety jako poradnik zakupowy srednio sie sprawdzasz xD)
Ale jeden przymknie oko, a drugi nie.
Touche, aczkolwiek po prostu walka nie jest tutaj na zasadzie wygra ten kto ma wiecej wojska, tylko wygra ten kto rzuci wiecej - absolutne losu losu, gdzie testujesz swoje szczescie, a iloscia wojska zwiekszasz szanse na to, ze wyrzucisz wiecej od przeciwnika
Z czego tych elementow losowych w grze poza tym i dociagiem kart oraz tym w jakiej kolejnosci kafelki wejda nie ma (albo nie pamietam, bo chwile juz nie gralem)


Wybacz jesli czepiam sie czegos o czym wspomniales, ale recenzji sluchalem wczoraj w pracy :P
No ale braklo mi tu jednak podkreslenia tego, ze masz caly wyscig na Elemental power tracku i ma to znaczenie, bo pozwala ci zdobywac dodatkowe surowce, wzmacniac karty tableu czy zgarnac najemnika (tak, wiem ze nie ma ich w podstawce), masz karty magii, ktore sa de facto rule breakerami i wplywaja na to co sie dzieje na stole i tak dalej

Plaszczyzn decyzyjnych jest tutaj co nie miara, surowce sa ograniczone (masz limit 5 na surowiec), wiec trzeba madrze zarzadzac, nie mozesz miec wszytskiego w grze, jak pozwalasz sie rozwijac przeciwnikom i grasz w pasjansa to zabieraja ci rzeczy na ktorych ci zalezy i tak dalej.

Naprawde jestem zdziwiony, ze 5 to jest maks co ci siadlo w tej grze i jak mowisz jeszcze opinia poszla w dol, bo gra dla mnie zyskiwala z kazda kolejna rozgrywka

PS> gre w sklepie mozna bylo dorwac za 450 zl jak druk byl dostepny
Gizmoo pisze: 20 lut 2024, 12:07 Serio już nikt nie może wyrazić swojej negatywnej opinii na tym forum, żeby przy okazji nie zostać zakrzyczanym przez fanów gry, że "nie ma racji'"?
No moze, ale ogolnie forum jest do dyskusji, wiec dyskutujemy z jego opinia :P
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5233
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 524 times
Been thanked: 1836 times
Kontakt:

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Gambit »

Tak jak już napisałem w tym przypadku i kilku innych. Jestem gotowy na to, że ludzie będą czasem dyskutować o mojej opinii i nie będą się z nią zgadzać. Jest jednak cały czas jeden element tych dyskusji, który zawsze mnie boli. Jest to zarzucanie mi braku merytoryki, lub nierzetelności, jeśli moja opinia nie pokrywa się z opinią dyskutanta i jeśli nie wspomniałem o czymś co dyskutantowi się podoba (albo co gorsza powiedziałem, że mi to się nie spodobało).
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 16:24 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Ezekiel
Posty: 226
Rejestracja: 27 sty 2010, 23:53
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 34 times
Been thanked: 91 times

Re: Dwellings of Eldervale (Luke Laurie)

Post autor: Ezekiel »

Gambit pisze: 20 lut 2024, 12:28 Tak jak już napisałem w tym przypadku i kilku innych. Jestem gotowy na to, że ludzie będą czasem dyskutować o mojej opinii i nie będą się z nią zgadzać. Jest jednak cały czas jeden element tych dyskusji, który zawsze mnie boli. Jest to zarzucanie mi braku merytoryki, lub nierzetelności, jeśli moja opinia nie pokrywa się z opinią dyskutanta i jeśli nie wspomniałem o czymś co dyskutantowi się podoba (albo co gorsza powiedziałem, że mi to się nie spodobało).
Och, to chyba przytyk do mnie. Tylko ja naprawdę nie napisałem, że recenzja była niemerytoryczna :) mi chodziło o to, że słuchając miałem takie odczucie, że nie rozprawiasz się z wadami gry (w szczególności, że coś nie działa) i to nie z nich wynika ocena, tylko: walka działa ale preferuję inaczej zrobioną losowość (pomijając, to akurat drobny przytyk, że to nie najważniejszy element tej gry), gra chodzi ale jak dla mnie za szybko się kończy, gra jest o mieleniu zasobów i niczym więcej i jest płaska (co moim zdaniem można by użyć w połowie recenzji gier euro) itd. a zabrakło poruszenia pewnych aspektów, które grę wyróżniają (konstrukcja tableu) czy różne drogi do zwycięstwa (ledwo napomnienie). Nie chcę wywoływać tematu o recenzjach, ja szanuję Twoje zdanie, po prostu brakowało mi bardziej oceny technicznej a za dużo emocjonalnej, a raczej innego wyważenia między nimi :) i to napisałem, i chyba to nie jest zarzucanie braku merytoryki recenzji :)

A sugerowanie przez Gizmo, że posty powyżej wynikają z tego, że nam się gra podoba a Gambitowi nie, są zwyczajnie nie na miejscu. Parafrazując "serio nie można na tym forum wyrazić innej opinii niż szanowany recenzent żeby nie zostać zakrzyczanym, że się przypiernicza do recenzenta"? :)
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 12:53 przez Ezekiel, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ