Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
aeiou871
Posty: 978
Rejestracja: 18 kwie 2017, 11:12
Has thanked: 311 times
Been thanked: 432 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: aeiou871 »

asiok pisze: 30 wrz 2022, 12:44
shod pisze: 14 wrz 2022, 08:09
arturmarek pisze: 11 wrz 2022, 22:14 Jak często w waszych grasz używana jest akcja nadbudowy? Ja jestem po 7 rozgrywkach 2-osobowych i w pierwszych partiach miałem wrażenie, że akcja nadbudowy to raczej rzadkość i w sumie zupełnie to ignorowaliśmy. Ostatnio jednak jak mieliśmy grać po dłuższej przerwie, to przewertowałem szybko instrukcję, żeby sobie odświeżyć i wydało mi się, że to jednak bardzo dobra akcja i kilka razy użyłem w trakcie rozgrywki.
No właśnie my też graliśmy ostatnio po dłuższej przerwie i to jeszcze wprowadzaliśmy nową osobą i jakoś przy tłumaczeniu nawet pominąłem akcję nadbudowy. Muszę się w nią dobrze wczytać, bo jest zapewne bardzo ciekawa a mam chęć znowu zagrać w pełnym składzie.
No to chyba jednak w Lancashire nie graliście :D Ciężko o lepszą akcję niż zabudowanie komuś huty - dostajesz dużo punktów, dużo kasy, a jeszcze przeciwnik traci punkty. Najpiękniejsze partie to te, w których na końcu zostają tylko huty 4 poziomu bo wszystkie inne zostały zabudowane.
Tak często zdarza Wam się, że nie ma żadnego żelaza na planszy? W moich rozgrywkach zazwyczaj jak brakowało 4-6 kostek żelaza, to był już wyścig, kto zgarnie kasę za zbudowanie huty. Nie wiem, czy choć raz brakowało wszystkich kostek żelaza na rynku.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1478
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 256 times
Been thanked: 716 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: arturmarek »

asiok pisze: 30 wrz 2022, 12:44
shod pisze: 14 wrz 2022, 08:09
arturmarek pisze: 11 wrz 2022, 22:14 Jak często w waszych grasz używana jest akcja nadbudowy? Ja jestem po 7 rozgrywkach 2-osobowych i w pierwszych partiach miałem wrażenie, że akcja nadbudowy to raczej rzadkość i w sumie zupełnie to ignorowaliśmy. Ostatnio jednak jak mieliśmy grać po dłuższej przerwie, to przewertowałem szybko instrukcję, żeby sobie odświeżyć i wydało mi się, że to jednak bardzo dobra akcja i kilka razy użyłem w trakcie rozgrywki.
No właśnie my też graliśmy ostatnio po dłuższej przerwie i to jeszcze wprowadzaliśmy nową osobą i jakoś przy tłumaczeniu nawet pominąłem akcję nadbudowy. Muszę się w nią dobrze wczytać, bo jest zapewne bardzo ciekawa a mam chęć znowu zagrać w pełnym składzie.
No to chyba jednak w Lancashire nie graliście :D Ciężko o lepszą akcję niż zabudowanie komuś huty - dostajesz dużo punktów, dużo kasy, a jeszcze przeciwnik traci punkty. Najpiękniejsze partie to te, w których na końcu zostają tylko huty 4 poziomu bo wszystkie inne zostały zabudowane.
No, ja właśnie napisałem, że zacząłem używać. Ale czy to nasza meta, że nie dopuszczamy do sytuacji, aby stal/węgiel zniknęły z planszy? Chyba, że źle rozumiem reguły: przeciwnikowi można zabudować hutę/kopalnię jeśli nie ma odpowiedniego surowca na mapie, tzn., że rynek też musi być pusty. Jeśli dobrze rozumiem zasady, to u nas nie dochodzi do takiej sytuacji, w której można nadbudować przeciwnika.

Edit: podobnie jak wyżej wspomniane, u nas jak brakuje kilku kostek na rynku, to wystawiamy przedsiębiorstwo, żeby skasować i flipnąć. Nie dochodzimy do sytuacji, w której wykupimy cały rynek.
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1593
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 722 times
Been thanked: 1078 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: ave.crux »

arturmarek pisze: 30 wrz 2022, 13:00
Edit: podobnie jak wyżej wspomniane, u nas jak brakuje kilku kostek na rynku, to wystawiamy przedsiębiorstwo, żeby skasować i flipnąć. Nie dochodzimy do sytuacji, w której wykupimy cały rynek.
Wychodzi na to, że trzeba spróbować taktyki "jazda na cudzesach, na maksa!"
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Awatar użytkownika
asiok
Posty: 1423
Rejestracja: 09 paź 2008, 17:29
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 327 times
Been thanked: 76 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: asiok »

arturmarek pisze: 30 wrz 2022, 13:00
No, ja właśnie napisałem, że zacząłem używać. Ale czy to nasza meta, że nie dopuszczamy do sytuacji, aby stal/węgiel zniknęły z planszy? Chyba, że źle rozumiem reguły: przeciwnikowi można zabudować hutę/kopalnię jeśli nie ma odpowiedniego surowca na mapie, tzn., że rynek też musi być pusty. Jeśli dobrze rozumiem zasady, to u nas nie dochodzi do takiej sytuacji, w której można nadbudować przeciwnika.

Edit: podobnie jak wyżej wspomniane, u nas jak brakuje kilku kostek na rynku, to wystawiamy przedsiębiorstwo, żeby skasować i flipnąć. Nie dochodzimy do sytuacji, w której wykupimy cały rynek.
Czymś przepięknym w Brassie jest sterowanie kolejnością. Jesteś ostatni, bierzesz pożyczkę i robisz jeden rozwój. Mało wydałeś więc jesteś pierwszy w kolejnej rundzie. No i kolejny rozwój i zabudowa. Mmmmmm.... Ukochane kombo :D

PS Tak faktycznie zabudowa dotyczy niemal wyłącznie żelaza. Kopalnie za mało punktują. Można oczywiście zabudowywać "przy okazji" ale to o huty się zwykle bijemy
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1478
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 256 times
Been thanked: 716 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: arturmarek »

asiok pisze: 30 wrz 2022, 13:15
arturmarek pisze: 30 wrz 2022, 13:00
No, ja właśnie napisałem, że zacząłem używać. Ale czy to nasza meta, że nie dopuszczamy do sytuacji, aby stal/węgiel zniknęły z planszy? Chyba, że źle rozumiem reguły: przeciwnikowi można zabudować hutę/kopalnię jeśli nie ma odpowiedniego surowca na mapie, tzn., że rynek też musi być pusty. Jeśli dobrze rozumiem zasady, to u nas nie dochodzi do takiej sytuacji, w której można nadbudować przeciwnika.

Edit: podobnie jak wyżej wspomniane, u nas jak brakuje kilku kostek na rynku, to wystawiamy przedsiębiorstwo, żeby skasować i flipnąć. Nie dochodzimy do sytuacji, w której wykupimy cały rynek.
Czymś przepięknym w Brassie jest sterowanie kolejnością. Jesteś ostatni, bierzesz pożyczkę i robisz jeden rozwój. Mało wydałeś więc jesteś pierwszy w kolejnej rundzie. No i kolejny rozwój i zabudowa. Mmmmmm.... Ukochane kombo :D

PS Tak faktycznie zabudowa dotyczy niemal wyłącznie żelaza. Kopalnie za mało punktują. Można oczywiście zabudowywać "przy okazji" ale to o huty się zwykle bijemy
Widzę to w rozgrywce 3/4-osobowej. Ja gram 2-osobowo i w tym przypadku, to byłby raczej błąd gracza, który zrobi taką "wystawkę" przeciwnikowi. W rozgrywce 3-osobowej drugi gracz może trzeciemu umożliwić nadbudowę pierwszego. Ogólnie to na pewno bardzo słabo gram w Brassa :)
Awatar użytkownika
kurdzio
Posty: 798
Rejestracja: 26 paź 2019, 13:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 122 times
Been thanked: 378 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: kurdzio »

Jak często bierzecie pożyczkę w ostatniej możliwej rundzie w erze kolejowej? Wydaje się że jest to zagranie które warto zrobić, oczywiście przy średnim/przeciętnym dochodzie. Jak to wyglada u was? Ciekaw jestem czy wpadam w pewien schemat czy może coś w tym jest.
Gramy głównie w 2 osoby, służę radą :)
Awatar użytkownika
Siersciu
Posty: 165
Rejestracja: 26 kwie 2020, 01:02
Lokalizacja: Radzionków
Has thanked: 176 times
Been thanked: 53 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: Siersciu »

kurdzio pisze: 09 paź 2022, 21:04 Jak często bierzecie pożyczkę w ostatniej możliwej rundzie w erze kolejowej? Wydaje się że jest to zagranie które warto zrobić, oczywiście przy średnim/przeciętnym dochodzie. Jak to wyglada u was? Ciekaw jestem czy wpadam w pewien schemat czy może coś w tym jest.
Ja praktycznie zawsze biorę tą ostatnią pożyczkę, bo po prostu nie mam zbyt wiele pieniędzy na tym etapie gry :) Ogólnie to ja jadę praktycznie cały czas na kredycie :) W jednej z ostatnich partii na 3 osoby miałem 6 zaciągniętych pożyczek w ciągu gry, mój dochód przez większość gry nie przekraczał 5Ł. Ta taktyka zapewniła mi zwycięstwo, ale nie było lekko z tak niskim dochodem
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1593
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 722 times
Been thanked: 1078 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: ave.crux »

kurdzio pisze: 09 paź 2022, 21:04 Jak często bierzecie pożyczkę w ostatniej możliwej rundzie w erze kolejowej? Wydaje się że jest to zagranie które warto zrobić, oczywiście przy średnim/przeciętnym dochodzie. Jak to wyglada u was? Ciekaw jestem czy wpadam w pewien schemat czy może coś w tym jest.
Zależy jak leży. Jest to na pewno łakomy kąsek w związku z tym, że w dużej mierze możesz policzyć te 4 końcowe tury, więc wiesz czy ci starczy czy nie.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1115 times
Been thanked: 1282 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: seki »

Ja też prawie zawsze biorę. Chyba, że muszę akurat zrobić inne bardziej intratne akcje typy nadbudowa huty/kopalni przeciwnika ;) Tak więc zależy od sytuacji na planszy ale gdybym nic wielkiego nie mógł zrobić to biorę tę ostatnią pożyczkę.
Awatar użytkownika
elbruus
Posty: 258
Rejestracja: 18 sty 2015, 10:39
Has thanked: 142 times
Been thanked: 42 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: elbruus »

Mam pytanie do grających w dwie osoby na drugiej stronie planszy w wariant fanowski. Zagraliśmy około pięciu partii z żoną i jakoś brakuje mi interakcji, może źle gramy :D Zdarzyła nam się już w kilku partiach sytuacja, że jedno z nas obstawiało miasta na północy, drugie na południu i generalnie połączyliśmy swoje sieci chyba jakoś w połowie ery kolejowej :D Z tego co czytam wasze opinie to chyba nie tak powinno działać i wyglądać w tym wariancie?

Nie wiem jaka jest tego przyczyna, czy dociąg kart, czy podświadoma chęć odseparowania się i budowania swojej sieci w spokoju bez interakcji z przeciwnikiem :P Osobiście dążę do łączenia sieci i grania tak żeby przeciwnik obracał moje budynki ale zdarza się, że przez kilkanaście tur takie połączenia nie następują bo są inne priorytety (budowa, sprzedaż itd.). Czy mieliście podobne rozgrywki gdzie na dwoje graczy tej interakcji było mało?
Awatar użytkownika
bajbaj
Posty: 1116
Rejestracja: 11 sie 2019, 11:39
Has thanked: 860 times
Been thanked: 631 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: bajbaj »

elbruus pisze: 19 maja 2023, 15:42 Mam pytanie do grających w dwie osoby na drugiej stronie planszy w wariant fanowski. Zagraliśmy około pięciu partii z żoną i jakoś brakuje mi interakcji, może źle gramy :D Zdarzyła nam się już w kilku partiach sytuacja, że jedno z nas obstawiało miasta na północy, drugie na południu i generalnie połączyliśmy swoje sieci chyba jakoś w połowie ery kolejowej :D Z tego co czytam wasze opinie to chyba nie tak powinno działać i wyglądać w tym wariancie?

Nie wiem jaka jest tego przyczyna, czy dociąg kart, czy podświadoma chęć odseparowania się i budowania swojej sieci w spokoju bez interakcji z przeciwnikiem :P Osobiście dążę do łączenia sieci i grania tak żeby przeciwnik obracał moje budynki ale zdarza się, że przez kilkanaście tur takie połączenia nie następują bo są inne priorytety (budowa, sprzedaż itd.). Czy mieliście podobne rozgrywki gdzie na dwoje graczy tej interakcji było mało?
Nigdy! Moje doświadczenia są takie, że zawsze jest ciasno, żerujemy na sobie wzajemnie, a pod koniec nie ma już gdzie budować! Z drugiej strony dwójka moich współgraczy uwielbia interakcję... Kurcze, grać w Brassa i budować się po innych stronach planszy, to jakby wyciąć serce tej grze, rzucić na podłogę i zdeptać😉
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1115 times
Been thanked: 1282 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: seki »

Ja się nawet zastanawiam czy tak się da grać w miarę optymalnie? Grałem kilka razy na dwóch graczy i nie miałem takiej sytuacji by ktoś budował się daleko od innego gracza, wręcz przeciwnie. Stawianie kopalni węgla obok przeciwnika to zawsze była dla mnie ważna akcja. W każdym razie każdy gra z jakąś tam strategią i jej realizację poniekąd uzależnia od posiadanych kart. Nawet jak bym bardzo chciał to pewnie nie mógł bym się budować daleko od przeciwnika bo karty na to nie pozwolą. Można wydać 2 karty i zbudować się gdziekolwiek ale to strata akcji. Pamiętaj, że w erze I kanałowej możesz wybudować tylko jedno przedsiębiorstwo w mieście/per gracz. Miejsca do potencjalnego zabudowania mocno się zawężają. A też nie wszystkie drogi są jeszcze aktywne i tym samym w erze kanałowej rozgrywka robi się naprawdę ciasna.
Taungar
Posty: 24
Rejestracja: 15 mar 2020, 22:57
Has thanked: 3 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: Taungar »

Pomóżcie proszę bo może gdzieś przeoczyłem czy rude żelaza i węgiel na torach gdzie można je kupować uzupełniamy po zakończeniu ery kanałowej czy stan pozostaje niezmieniony?
Yappen
Posty: 187
Rejestracja: 04 lip 2014, 17:11
Lokalizacja: Kalisz
Has thanked: 92 times
Been thanked: 81 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: Yappen »

Taungar pisze: 24 lip 2023, 19:32 Pomóżcie proszę bo może gdzieś przeoczyłem czy rude żelaza i węgiel na torach gdzie można je kupować uzupełniamy po zakończeniu ery kanałowej czy stan pozostaje niezmieniony?
Nic nie uzupełniasz, stan pozostaje taki, jak na koniec ery kanałowej.
Rabaty: Rebel 8%-16%, Planszostrefa 7%, Mepel 2%.
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4636
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1027 times
Been thanked: 1945 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: warlock »

Gavan Brown z Roxley Games zdradził, że pod koniec tego roku planowany jest kickstarter sequelu Brassa :).
Obrazek

Bardzo bym chciał, żeby ta nowa wersja działała jak Age of Industry (które jest tak naprawdę "konsolą" dla nowych map). Wtedy mogliby wydawać nowe plansze ze zmienionymi zasadami, jak w przypadku Wysokiego Napięcia czy Age of Steam ;).
wajwa
Posty: 2223
Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 252 times
Been thanked: 396 times
Kontakt:

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: wajwa »

Zagrałem ostatnio po baaardzooo długim czasie partyjkę ze starą ekipą (no bo prawda taka, że na codzień nie mam w to z kim grać :? ) i oczywiście "ło panie jakie to jest dobre".
To była przyjemność wystawiać kolejne płytki na tej oldschoolowej (ale jasnej i czytelnej !) mapie.
Sorry, dla mnie stary Brass wymiata i starej edycji nie wymieniłbym za nic na nową.
Co nie znaczy, że nie zagram w Birmingham czy coś...
Powtórzę się po raz kolejny, dla mnie stary Brass to wzór elegancji mechaniki i czytelności zasad.
Amen 8)
Always look on the bright side of life
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4636
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1027 times
Been thanked: 1945 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: warlock »

wzór elegancji mechaniki
Ja bym powiedział, że wirtualne połączenie między Liverpoolem a Birkenhead to wzór nieelegancji mechaniki :D. Podręcznikowy jej przykład :D.
wajwa
Posty: 2223
Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 252 times
Been thanked: 396 times
Kontakt:

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: wajwa »

warlock pisze: 17 sty 2024, 13:28
wzór elegancji mechaniki
Ja bym powiedział, że wirtualne połączenie między Liverpoolem a Birkenhead to wzór nieelegancji mechaniki :D. Podręcznikowy jej przykład :D.
Ile ludzi, tyle opinii :wink:
Always look on the bright side of life
salut
Posty: 126
Rejestracja: 19 lis 2023, 08:06
Has thanked: 44 times
Been thanked: 17 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: salut »

Kupię: Link

Proszę nie wrzucać moich okazji na pepper.
Awatar użytkownika
Malibu
Posty: 269
Rejestracja: 15 wrz 2016, 07:46
Has thanked: 55 times
Been thanked: 45 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2024

Post autor: Malibu »

Mam już Birmingham i zastanawiam się czy zakup Lancashire ma w ogole sens. One jakoś mocno różnią się, gram w 90% na 2 osoby.
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4472
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1354 times
Been thanked: 848 times
Kontakt:

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2024

Post autor: Hardkor »

Malibu pisze: 22 lut 2024, 11:56 Mam już Birmingham i zastanawiam się czy zakup Lancashire ma w ogole sens. One jakoś mocno różnią się, gram w 90% na 2 osoby.
Moim zdaniem za bardzo nie ma sensu. Ewentualnie jak już wymiana, bo słyszałem, że Lancashire lepiej na 2 osoby działa. Ale to tylko tak słyszałem. Samemu mam Birmingham
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
toblakai
Posty: 1270
Rejestracja: 19 mar 2014, 13:57
Has thanked: 222 times
Been thanked: 227 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2024

Post autor: toblakai »

Miałem tylko Birmingham i też się zastanawiałem czy brać Lansashire. Od momentu zakupu L zagrałem z żoną dwa razy i pewnie by mi ręce ucięła gdybym chciał sprzedać którąkolwiek :)

Dla mnie obie wersje są na tyle różne, że można śmiało mieć obie na półce - tym bardziej, że przestrzeni zajmują tyle co jedno normalne pudełko :D Ja to traktuje jak taka inna mapa do TF - wiadomo, że trochę droga, ale jeżeli cena nie stanowi problemu to brać i grać.
k4sper
Posty: 54
Rejestracja: 21 sty 2020, 05:09
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 32 times
Been thanked: 7 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2024

Post autor: k4sper »

Malibu pisze: 22 lut 2024, 11:56 Mam już Birmingham i zastanawiam się czy zakup Lancashire ma w ogole sens. One jakoś mocno różnią się, gram w 90% na 2 osoby.
Zdecydowanie na 2 osoby Lancashire - fanowski wariant (ten z mniejszą mapą).
Awatar użytkownika
kuleczka91
Posty: 404
Rejestracja: 10 lut 2020, 18:27
Has thanked: 590 times
Been thanked: 384 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: kuleczka91 »

My z ciekawości dokupiliśmy Lancashire po tym jak nam się Birmingham już przejadł. Też w 99% gramy we dwoje na co dzień. Szczerze mówiąc sprawdzaliśmy obie strony w Lancashire i fakt w wariancie na 2 było ciaśniej na planszy niż w Birmingham, ale jakoś nas do tej gry nie ciągnie. Jeśli mamy grać w Brassa to wyciągamy zawsze Birmingham. Na dzień dzisiejszy nie kupiłabym w ogóle Lancashire, bo nie podoba nam się tam sprzedaż na rynkach zamorskich. Wolę zdecydowanie sprzedaż, którą oferuje mi Birmingham. Gdybym miała się któregoś pozbywać z kolekcji to bez dwóch zdań wyleciałby Lancashire, w który zagraliśmy chyba z 3x i leży odłogiem. W obu grach nie ma aż tylu różnic żeby musieć trzymać obie w kolekcji, bo są zbyt do siebie podobne. Kiedyś czytałam jakiś wpis od kogoś, że z Brassami zwykle jest tak, że ten od którego się zaczynało to ten się bardziej podoba, chyba coś w tym jest xD
Yooreck
Posty: 133
Rejestracja: 28 kwie 2014, 06:35
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 58 times
Been thanked: 23 times

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

Post autor: Yooreck »

Brass przede wszystkim jest dobry na 3-4 osoby. Wiadomo, że są warianty na 2, ale to nie to samo doświadczenie.

Główna różnica (poza mechanicznymi) to, że Lancashire jest dużo ciaśniejszy i bardziej interaktywny. Birmingham więcej wybacza.

Także to raczej kwestia gustu, obie są mechanicznie bardzo dobre. Ja wolę Lancashire właśnie za to, że mniej wybacza.

Co do zasady z linkiem z Liverpoolu to wersja od Roxley jest defaultowo bez niej (choć jest dodany wariant z jak ktoś lubi).
ODPOWIEDZ