Mythic Games

[feniks_ciapek]

O R6 też wszyscy piszą, że to dobra gra. Tylko Hel niestety wygląda na przeciętniaka.

[Emil_1]

...Niestety teraz musimy drugi raz zapłacić za gry jeśli chcemy je dostać i nic tego nie zmieni...

Dobrze rozumiem, że ty im planujesz dalej wysyłać pieniądze i myślisz, że dzięki temu jeszcze zobaczysz zamówioną grę?

Ja mam tylko Hel. Jeśli do tego czasu się nie rozpadną to będę się zastanawiał.Jestem bardzo sceptyczny do tej firmy i pana Leo , ale nie chcę nic zapeszać. Każdy musi sam zdecydować.

[dawciu]

Ja ponad rok temu zainwestowałem w Rise of the Necromancers, myślałem że to bezpieczna wspieraczka bo i wydawca znany, i gra miała już dwa wydania więc tym razem to poprostu dodruk + nowe dodatki, wiadomo. Nie wiem jakie są szanse że otrzymam grę, raczej nastawiam się na to że utopiłem kasę i zaufanie do wspieraczek

[japanczyk]

Ja sie zastanawiam skad u ludzie nagle brak zaufania do wspieraczek - takie wypadki w branzy juz byly i to jeszcze zanim sam zaczalem grac w gry planszowe (przed 2018)
Wsparlem bez mala 150 KSow i na razie Mythic to jedyna firma, ktora moze ich nie dowiezc

Pandemia niestety nadszarpnela portfele kazdego wydawcy, Mythic jeszcze probuje sie utrzymac na wodzie - zatonely od poczatku roku Holy Grail Games i wczoraj Grimlord Games

Ja tam trzymam kciuki, gorzej, ze np. Anastyr zdjal pledge managera

[karp]

Ja ponad rok temu zainwestowałem w Rise of the Necromancers, myślałem że to bezpieczna wspieraczka bo i wydawca znany, i gra miała już dwa wydania więc tym razem to poprostu dodruk + nowe dodatki, wiadomo. Nie wiem jakie są szanse że otrzymam grę, raczej nastawiam się na to że utopiłem kasę i zaufanie do wspieraczek

Na czym polegała Twoja inwestycja?

[dawciu]

Ja ponad rok temu zainwestowałem w Rise of the Necromancers, myślałem że to bezpieczna wspieraczka bo i wydawca znany, i gra miała już dwa wydania więc tym razem to poprostu dodruk + nowe dodatki, wiadomo. Nie wiem jakie są szanse że otrzymam grę, raczej nastawiam się na to że utopiłem kasę i zaufanie do wspieraczek

Na czym polegała Twoja inwestycja?

No pledge na gamefound podstawka + SG+ dodatek

[VivoBrezo]

Ja sie zastanawiam skad u ludzie nagle brak zaufania do wspieraczek - takie wypadki w branzy juz byly i to jeszcze zanim sam zaczalem grac w gry planszowe (przed 2018)
Wsparlem bez mala 150 KSow i na razie Mythic to jedyna firma, ktora moze ich nie dowiezc

Pandemia niestety nadszarpnela portfele kazdego wydawcy, Mythic jeszcze probuje sie utrzymac na wodzie - zatonely od poczatku roku Holy Grail Games i wczoraj Grimlord Games



Ja tam trzymam kciuki, gorzej, ze np. Anastyr zdjal pledge managera

Sam odpowiedziałeś sobie na pytanie. Skąd brak zaufania? Bo pandemia nadszarpnęła portfele wydawców. Ergo większa szansa że wydawca nie dowiezie.

[Lopek43]

Ja sie zastanawiam skad u ludzie nagle brak zaufania do wspieraczek - takie wypadki w branzy juz byly i to jeszcze zanim sam zaczalem grac w gry planszowe (przed 2018)
Wsparlem bez mala 150 KSow i na razie Mythic to jedyna firma, ktora moze ich nie dowiezc

Pandemia niestety nadszarpnela portfele kazdego wydawcy, Mythic jeszcze probuje sie utrzymac na wodzie - zatonely od poczatku roku Holy Grail Games i wczoraj Grimlord Games

Ja tam trzymam kciuki, gorzej, ze np. Anastyr zdjal pledge managera

Dla mnie może nie tyle brak zaufania co sygnał żeby może trochę wychamować z wpsieraczkami wszystkiego.. Zauważyłem że w moim przypadku wspieraczki stały się głównym źródłem pozyskiwania gier i jakoś z takiego fajnego wydarzenia jakim jest (było?) wsparcie pomysłów i ciekawych mechanik twórców u których brakuje środków na realizacje projektu - przeszedłem gładko w stan jak bym kupował w sobie sklepie totalnie olewając/zapominając o tym że to absolutnie tak TO nie działa..
HEL wspierałem jeszcze "w czasach" kiedy KS jakoś kusił mnie fajnymi cenam .. Anastyra (pledge) w porozumieniu z Ananda zamieniłem na punkty w sklepie Mythic, wziąłem DD na wyprzedaży i sprzedałem.. Wolałem mieć jakiś pieniądz w ręku bo refund wisiał z 7 miesięcy chyba..
Teraz jak patrze na VAT i wysyłkę (koszt) to jest niestety masakra i zamrazanie takiej kasy (a potem czekanie na "pacze" , reprint kart, dopłacanie bo mao?? itd) To oczywiście moja opinia ale chyba trochę wspieranie straciło już taki "fun" i chyba wydawcy trochę lecą w kulki (no bo np. taka Firma jak CMON organizuje zbiórki? Dlaczego kolejne Zombicide np. Nie trafia na półki tak poprostu, jako produkt retail ? Może ktoś mi to wytłumaczyć? Chodzi o kasę zapewne.. ? Przeżucenie kosztów na endusera?

[japanczyk]

To oczywiście moja opinia ale chyba trochę wspieranie straciło już taki "fun" i chyba wydawcy trochę lecą w kulki (no bo np. taka Firma jak CMON organizuje zbiórki? Dlaczego kolejne Zombicide np. Nie trafia na półki tak poprostu, jako produkt retail ? Może ktoś mi to wytłumaczyć? Chodzi o kasę zapewne.. ? Przeżucenie kosztów na endusera?

1. wiekszy wolumen zmniejsza koszty
2. wciaz estymacja zainteresowania danym tytulem jest nieprzewidywalna - patrz zainteresowanie Zombicide Fantasy vs Invader vs Undead or Alive vs 2nd Edition, albo w ogole Trudvang Legends
Dodatkowo podczas wspieraczki mozna wypuscic duzy wolumen dodatkow, w wypadku retaila trzeba by bylo czekac na rezultaty sprzedazy retailowej i dopiero puszczac dodatki (bo tak dziala retail), a wczesniej trzeba by bylo te dodatki developowac i trzymac w ryzach czy zazre czy nie - na wspieraczce masz wszytsko jasne - kampania zre to puszczaja 5 dodatkow, ludzie lykaja all-ina, a na dodatkach sie zarabia, tam sa prawdziwe pieniadze
3. Oczywiscie ze wspieraczkach chodzi o przerzucanie kosztow, przeciez gdyby nie to to firmy same by wykladaly swoje pieniadze na development i produkcje tych gier

[Marek Ch.]

Spoiler:

To oczywiście moja opinia ale chyba trochę wspieranie straciło już taki "fun" i chyba wydawcy trochę lecą w kulki (no bo np. taka Firma jak CMON organizuje zbiórki? Dlaczego kolejne Zombicide np. Nie trafia na półki tak poprostu, jako produkt retail ? Może ktoś mi to wytłumaczyć? Chodzi o kasę zapewne.. ? Przeżucenie kosztów na endusera?

1. wiekszy wolumen zmniejsza koszty
2. wciaz estymacja zainteresowania danym tytulem jest nieprzewidywalna - patrz zainteresowanie Zombicide Fantasy vs Invader vs Undead or Alive vs 2nd Edition, albo w ogole Trudvang Legends
Dodatkowo podczas wspieraczki mozna wypuscic duzy wolumen dodatkow, w wypadku retaila trzeba by bylo czekac na rezultaty sprzedazy retailowej i dopiero puszczac dodatki (bo tak dziala retail), a wczesniej trzeba by bylo te dodatki developowac i trzymac w ryzach czy zazre czy nie - na wspieraczce masz wszytsko jasne - kampania zre to puszczaja 5 dodatkow, ludzie lykaja all-ina, a na dodatkach sie zarabia, tam sa prawdziwe pieniadze
3. Oczywiscie ze wspieraczkach chodzi o przerzucanie kosztow, przeciez gdyby nie to to firmy same by wykladaly swoje pieniadze na development i produkcje tych gier

Dodałbym do tego:
1. Zdecydowanie większa marżowość wydawcy (nie ma pośredników w sprzedaży). To nie jest przerzucanie kosztów na gracza. Gdyby takie gry wychodziły tylko w retailu, to zapewne kosztowałyby jeszcze drożej.
2. Brak kosztów magazynowania gier, które jeszcze nie wyszły do sklepów.

Oczywiście, że wszystko rozbija się o kasę. Ale w mojej ocenie, taki Kickstarter CMON to więcej kasy dla wydawcy i mniejszy wydatek dla gracza, dość mocno upraszczając.

[Kwestor]

Plus to, że KS jest aktualnie największą platformą marketingową, CMON wrzuca nową grę na KSa i wszędzie wszyscy o tym piszą przez kilka miesięcy.

[sliff]

Czy ktoś rozumie co tu się odjaniepawliło w ostatnich dniach ?

Sprzedali IP do CMON, z zastrzeżeniem że w sumie CMON może zrobić z tymi grami co chce i właściwie może nas czekać Massive Darkness 3: HEL Saga. CMON coś tam niby obiecał zrekompensować (podstawka jako gift) po opłaceniu przesyłki + vatu, ale to w sumie pewnie wyjdzie tyle ile podstawka w sklepie.

I uznali że ten problem ich już niedotyczy ? Wydadzą zarobioną kasę na dostarczenie 6 sixege za którą ludzie i tak już po 2x powpłacali i co?

Naprawdę myślą że będą sobie kontynuować i wydawać kolejne gry ? Czy tylko taka zasłona dymna aby wyprowadzić kasy ile się da i zniknąć ?

[japanczyk]

Chyba troche zle interpretujesz

Przepalili caly hajs juz dawno temu, wyprodukowali gry, ktore sa zwiazane z istniejacymi IP, bo pewnie udalo im sie dostac jaks dotacje od licencjobiorcy, lub umowy byly obarczone odpowiedzialnoscia cywilna czy czyms w ten desen

HEL i Anastyr jako oryginalne IP znalazly nabywce w postaci CMON (ktory kupi tez m.in. SFB)
CMON uwaza, ze w obecnym ksztalcie gry sa nie do wydania na rynek i bedzie je mocno przerabial po czym udostepni mozliwosc oplacenia VAT/shippingu zeby dostac podstawke produkcji za friko

W zwiazku z tym przygoda studia Mythic raczej zmieza ku koncowi

[Nidhogg]

A czy wiadomo co dalej z ich grą Joan of Arc ?
Na ich stronie niema nic na ten temat, a co gorsza ich ostatni KS z tym (versja 1.5) jeszcze nie został w pełni dostarczony.

[mluckner]

With this Battle Mode 1.5 finally available, we are now very close to completely closing the Joan of Arc chapter for Mythic Games.

W ostatnim update do wersji 1.5 pożegnali się z tytułem. Tak, jakiś rzeczy nie podosyłali (podstawki?) ale bym już na to nie liczył.

[gogovsky]

A czy wiadomo co dalej z ich grą Joan of Arc ?
Na ich stronie niema nic na ten temat, a co gorsza ich ostatni KS z tym (versja 1.5) jeszcze nie został w pełni dostarczony.

Joannę 1.5 dostarczyli 2 lata temu?:p

[Nidhogg]

A czy wiadomo co dalej z ich grą Joan of Arc ?
Na ich stronie niema nic na ten temat, a co gorsza ich ostatni KS z tym (versja 1.5) jeszcze nie został w pełni dostarczony.

Joannę 1.5 dostarczyli 2 lata temu?:p

Nie wszytko, w all-in był RPG i tego nie dostarczyli

[manicminer]

A czy wiadomo co dalej z ich grą Joan of Arc ?
Na ich stronie niema nic na ten temat, a co gorsza ich ostatni KS z tym (versja 1.5) jeszcze nie został w pełni dostarczony.

To co z resztą ich gier. Koniec. Chyba nie liczysz, że wydadzą coś do starych projektów w ich obecnym stanie? A jeśli już to na pewno nie bez dopłat...

[feniks_ciapek]

Nie wszytko, w all-in był RPG i tego nie dostarczyli

Mi dostarczyli

[Emil_1]

Niemknący już czegokolwiek się po nich spodziewać. Mimo wszystko dziękujemy za kilka fajnych gier

[Yuri]

Niemknący już czegokolwiek się po nich spodziewać. Mimo wszystko dziękujemy za kilka fajnych gier

Grałeś w "Solomona..."? Właśnie jestem w połowie malowania "alinki" i wydaje mi się, że po implementacji erraty w formie kart (sporej, dodam ) to to będzie całkiem niezly storyteller na stole.

[bobiaczek]

...Mimo wszystko dziękujemy za kilka fajnych gier

Dziękować? Chyba nie jesteś uważnym obserwatorem poczynań tej firmy. Ta firma powinna wreszcie zniknąć z rynku w niesławie a ten przypadek po wsze czasy powinien służyć jako przykład jak potencjalnie dobra inicjatywa (CF) może przerodzić się w wyciąganie kasy na postawie prospektów reklamowych. Jak robisz piramidę finansową to idziesz to pierdla a ich model wydawniczy spełniał znamiona piramidy.

[feniks_ciapek]

Tyle, że w ich wypadku to raczej była próba ucieczki do przodu i złego oszacowania kosztów i czasu produkcji, niż rzeczywista chęć nabicia klientów w butelkę. Firmy upadają z podobnych powodów cały czas, tyle że tym razem to my byliśmy inwestorami.

[Ezekiel]

Ja podzielam krytyczną opinię, co prawda sparzyłem się tylko na jednej grze, ale Joan of Arc 1.5 to prawdopodobnie największy gniot w jaki grałem, a na pewno top3. Dałem się nabrać na reklamę, z jakiegoś powodu wkręciłem się, że to gra idealna dla mnie, zaćmienie mózgu a potem niesamowity zawód. Po pierwsze, jak można było developować ulepszoną wersję gry tak długo, jak można wydać grę, która jest tak fatalna w obsłudze i zawiera nadal błędy w scenariuszach. Po drugie gra okłamuje na każdym kroku, że jest czymś innym niż jest (a jest dla mnie prostackim turlaczem kostek na scenariuszach na szynach, gdzie w zasadzie mało zależy od gracza). Po kilku partiach, gdzie z każdą minutą byłem w większym szoku, jak bardzo to jest wydmuszka, sprzedałem to i wyszedłem z Hel the last saga - żeby było ciekawie, wtedy jeszcze oddawali pieniądze i udało mi się je odzyskać. Potem jak zaczęły się cyrki z firmą, cieszyłem się, że mi udało się uratować i to "dzięki" ich grze, na której tak się sparzyłem. Mimo wszystko nie wydaje mi się, że to od początku był zamiar piramidy, ale niestety finalnie tak wyszło. Moje obserwacje prowadzą do wniosku, że to była firma (a chyba głównie jeden człowiek), gdzie były jakieś fajne pomysły i pasję, ale na tym kończyły się pozytywy. Brak ogarnięcia biznesu, mnóstwo niedoszacowań, brak uczenia się na błędach, brak dobrego developmentu (i potem pakiety naprawcze), ogromne opóźnienia na kampaniach KS. To wszystko kosztuje i to musiało w końcu walnąć. Czy szkoda? Szkoda tylko ludzi, którzy utopili w tym kasę, bo uważam, że tego typu niezdrowo prowadzone firmy powinny padać jak najszybciej, żeby jak najmniej ludzi było potem poszkodowanych. Bo w żadne restrukturyzacje nie wierzę, dopóki prowadzą je ci sami ludzie, którzy stworzyli daną patologię.

[Raztel]

Pojawił się post Leonidasa Vesperini na bgg że no nie wyszło i starali się nie zglaszać upadłości ale no jest jak jest, i za jakiś czas dadzą oficjalne ogłoszenie, ogólnie czekają no info od wierzycieli, link do posta: https://boardgamegeek.com/thread/337527 ... 6#44951316