To jest bitewniak do polecenia każdemu, kto nie gra w tego typu gry. Jest na prawdę prosty w nauce, ale nie prostacki w sensie rozgrywki (Warcry). Ogólnie to jestem pod wrażeniem całości. Bo to nie jest do końca skirmish game, może być również kampania. Bitewniak-kampania, przy takim połączeniu wydaję się mega trudnym kolosem, gdzie odbijasz się na myśl o ilości zasad i kupienie wszystkiego co potrzebne do rozegrania późniejszych scenariuszy, nic bardziej mylnego. Spadłem z krzesła jak uświadomiłem sobie możliwość implementacji Rpg'a z combat zone! Ten bitewniak i system RED RPG
Moment, wiedzieliście, że do Rpg'a są dostępne figsy, plansze, ale teraz to nabiera innego wymiaru. Ok, ameryki nie odkryłem, ale sam się nakręciłem od jakiegoś czasu, bo mamy parę sesji RED za sobą, więc ta chęć tworzenia scenerii, razem z przeżywaniem historii, odzwierciedlając to wszystko na mapie 3d z podświetlonymi ledami, działa na mnie ekscytująco.
Ile ja się narobiłem makiet do bitewniaków, budynków i grając często, nie podchodziło mi wiele z nich. Kilka systemów w które wszedłem, to było tylko zauroczenie na chwilę, tylko podstawa systemu, powierzchownie, bez efektu chęci dalszego ogrywania. Frostgrave, Fallout, Warcry, Necromunda, MESBG.
Cieszy mnie fakt robienia terenu, ale to będzie największy mój projekt, ze względu na braki terenów do tego świata, albo jego ceny 60$ za budynek. Chwalę system za jakość komponentów i pomysł na scenariusze na kartach, mechanikę odległości celu(czytelnie zaznaczoną na linijce, dobrze wykonanej), oznaczeń i ikon na kartach, są intuicyjne. Nie czuć typowej tury, przez to, że akcje są naprzemienne, postacie reagują na akcję. Rany ograniczają, zmniejszają możliwość akcji (np. mniejszy zakresy poruszania się), a nie odejmują punkty życia, co byłoby banalne. Ciekawe cele misji. Możliwość tworzenia swojego gangu, daje sporą swobodę, jest chyba osiem dodatkowych band, w tym niektóre na prawdę cool. Jak dzieci z bronią, albo stróże prawa.
Teraz kilka małych minusów, bo nie jest miodnie aż tak. Znajomy u którego grałem, kupował na wyspach kilka rzeczy jak i core box. Ogólnie bardzo trudno dostępna jest podstawka. Instrukcja jest trochę chaotyczna, ale gra ma niski próg wejścia. Podobno jakość figurek może okazać się różnej jakości wykończenia. Te z podstawki są lepsze zdecydowanie od np. figurek AR, z dodatku Lawmen, było kilka niedoróbek na figsach, były gorszej jakości niż te z core box'a, natomiast na pewno, nie jest to poziom GW. No brak zróżnicowanego terenu już wspomniałem, bo jednak odgrywanie wszystkich potyczek na tym samym terenie, nie jest w moim przypadku fajne, lubię różnorodność w tym aspekcie. No można sobie z Necromundy, albo kto co ma użyczyć, ale jednak klimat CP jest dość specyficzny, graffiti i neony. Akcja rozgrywa się po wojnie nuklearnej, czyli między Red, a CP2077, więc post-apo też wchodzi w grę.
Nie wiadomo jakie plany mają na dalszą produkcję, jak z dodatkami, pisałem do Guerrilla Miniature Games, nie był w stanie dużo powiedzieć. System nowy, bum na Cyberpunk'a jest, trwa dalej, ale ten bitewniak w mojej ocenie nie jest wydmuszką. I takie konekcje redzi mogą robić, bo te z CMON ...
