Kurde, zagrałem w to, stwierdziłem, że jest ok ish, ale że nie muszę w to więcej grać, po czym wyszło, że w inne dni zagrałem jeszcze dwie partie.
To nie jest gra, która będzie objawieniem, ale jest na tyle ok, że te 20-30 min mnie nie boli, jak w to zagram od czasu do czasu.
Ale tak, to jest głównie pasjans, totalnie nas nie intersuje, co robią inni, a żetony, które robią interakcję potencjalnie, są wrzucone chyba głównie po to, żeby wszyscy byli w jednej fazie i się nie porąbały rundy.
Bardzo mnie bawi z kolei efekt, który osiągnęli, gdy gracze zbierają surowce. Każdy sobie coś memla pod nosem po czym wszyscy wyciągają łapeczki na środek i zbierają owocki i kwiatuszki, jak takie małpki. Mam nadzieję, że to był zamierzony efekt a nie ze wyszło przypadkiem
Ziew, ziew, ziew.
