Dlaczego utarło się hejtować Portal Games?

[wrxxx@o2.pl]

Cześć, jestem dosyć nowy w środowisku, chociaż w gry planszowe gram od dzieciaka. W wielu miejscach widzę jakieś szydercze, sarkastyczne wypowiedzi o wydawnictwie Portal Games.
Czy ktoś byłby w stanie mi odpowiedź czym jest to spowodowane? Tak serio serio, chciałbym znać genezę takiego, a nie innego mówienia na temat Portalu.
Pozderki!

[Mr_Fisq]

Ale jakieś przykłady, konkrety?

Kojarzę "hejtowanie" Galakty (z powodu cen), ale Portalu? Chyba prędzej "Prezesa".

[toblakai]

Tutaj raczej kwestia tego, że Portal ma bardzo wyrazistą twarz Prezesa - o ile Trzewik jest charyzmatyczny to ma swoje lepsze i gorsze wypowiedzi. Dlatego łatwiej jest punktować wydawnictwo jeżeli jest konkretna osoba na którą można zrzucić winę za problemy - te realne jak i mniej realne

Cena jaką się płaci za dużą interakcję ze swoimi klientami na poziomie szefostwa wydawnictwa. W oczach wielu Portal = Trzewik. Tutaj zmiana na szczeblu kierowniczym nic nie zmieniła.

Rebel który oddzielił się grubą ścianą działu marketingu nie spotyka się z tak negatywnymi reakcjami chociaż swoje też mają za uszami - głównie żale do nich o porzucanie serii wydawniczych przed laty.

[Langus]

Cześć, jestem dosyć nowy w środowisku, chociaż w gry planszowe gram od dzieciaka. W wielu miejscach widzę jakieś szydercze, sarkastyczne wypowiedzi o wydawnictwie Portal Games.
Czy ktoś byłby w stanie mi odpowiedź czym jest to spowodowane? Tak serio serio, chciałbym znać genezę takiego, a nie innego mówienia na temat Portalu.
Pozderki!

A wspierałeś Robinsona na Gamefound?

(;

[wrxxx@o2.pl]

Ale jakieś przykłady, konkrety?

Kojarzę "hejtowanie" Galakty (z powodu cen), ale Portalu? Chyba prędzej "Prezesa".

Widziałem jakieś fanpage który opiera się głównie na wyśmiewaniu Portalu, jakieś szydercze komentarze odnośnie komunikacji z klientami czy źle przetłumaczonymi instrukcjami.

[wrxxx@o2.pl]

Cześć, jestem dosyć nowy w środowisku, chociaż w gry planszowe gram od dzieciaka. W wielu miejscach widzę jakieś szydercze, sarkastyczne wypowiedzi o wydawnictwie Portal Games.
Czy ktoś byłby w stanie mi odpowiedź czym jest to spowodowane? Tak serio serio, chciałbym znać genezę takiego, a nie innego mówienia na temat Portalu.
Pozderki!

A wspierałeś Robinsona na Gamefound?

(;

Nie, ale chetnie sie dowiem o co chodzi

[Gromb]

Czy ktoś byłby w stanie mi odpowiedź czym jest to spowodowane? Tak serio serio, chciałbym znać genezę takiego, a nie innego mówienia na temat Portalu.
Pozderki!

Wiesz nieważne jak się mówi, byle się mówiło. Nie za bardzo przeszkadza to chyba wydawnictwu, bo zgarnęli drugie miejsce w Planszowym Gram Prix w 2024 Roku za najlepsze wydawnictwo.
Myślę, że trochę wydumany jest ten wniosek. Czytając forum i fale żali, można odszukać taki pakiet hejtu dla każdego wydawnictwa.
Możliwe, że Ignacy powoduje taka reakcję. Ale to subiektywne jest raczej odczucie.
Ja jestem raczej z tych, co na konwencie przybiją z nim piątkę jak jest sposobność, a do ekipy Portalu mam szacunek za to co robią i długo się to nie zmieni.

[tommyray]

Zarówno Portal jak i np. Galakta to pionierzy i za tą ich wczesną ciężką orkę na ugorze należy im się szacunek. Z drugiej strony - wydawanie to proces a nie dzieło. Więc pomimo ogromnych zasług także i zjebunek im się należy za różne decyzje, błędy, niechlujność wydawniczą, edytorską itd itp.

Co do portalowo nakierowanych podśmiechujek to Toblakai to zgrabnie nakreslił czemu tak Portal bywa memicznie postrzegany. Ale do prawdziwego hejtu to daleko - raczej memiczność, żarty i ogólnie darzenie sympatią z lekka nacechowaną ironią.

[Jdn]

Cześć, jestem dosyć nowy w środowisku, chociaż w gry planszowe gram od dzieciaka. W wielu miejscach widzę jakieś szydercze, sarkastyczne wypowiedzi o wydawnictwie Portal Games.
Czy ktoś byłby w stanie mi odpowiedź czym jest to spowodowane? Tak serio serio, chciałbym znać genezę takiego, a nie innego mówienia na temat Portalu.
Pozderki!

A wspierałeś Robinsona na Gamefound?

(;

Nie, ale chetnie sie dowiem o co chodzi

To była gra którą Portal wypłynął na świecie. I po latach postanowił zrobić odświeżoną wersję. I tutaj szła wtopa za wtopą. Ja nie wsparłem a wiem od ludzi jakie cyrki mieli. Gra wyglądała na zbieraczce na skończoną tylko druk został, a po kampanii wyszło że oni ja tworzą prawie na nowo. I może spoko może by wyszło ale chyba ciągle kłamali z postępów prac. Na końcu nawet prezes niby sprawy wziął w swoje ręce i znów chyba obsuwy wyszły. Dodatkowo chyba jakaś sieć sklepów dostała przed ludźmi, tutaj jak się mylę niech mnie ktoś poprawi. Ogólnie pasmo porażek z tytułu z którego odcinają raczej kupony.
Ja osobiście na nich nie narzekam, lubię Barrage i wersja jest lepsza niż ze zbieraczki.

[loaru]

Takim prawdziwie hejtowanym wydawnictwem jest Czacha. Portal obrywa głównie za wspieraczki i wybuchy Prezesa (afera z Neuroshima, kłótnie na fejsie odnośnie cen gier itp.), ale ogólnie to jedno z najfajniejszych wydawnictw w Polsce

[Hardkor]

Takim prawdziwie hejtowanym wydawnictwem jest Czacha. Portal obrywa głównie za wspieraczki i wybuchy Prezesa (afera z Neuroshima, kłótnie na fejsie odnośnie cen gier itp.), ale ogólnie to jedno z najfajniejszych wydawnictw w Polsce

Wytłumacz prosze różnicę

[vanbear]

Ale jakieś przykłady, konkrety?

Kojarzę "hejtowanie" Galakty (z powodu cen), ale Portalu? Chyba prędzej "Prezesa".

Oath

[kasztan4321k]

Cześć, jestem dosyć nowy w środowisku, chociaż w gry planszowe gram od dzieciaka. W wielu miejscach widzę jakieś szydercze, sarkastyczne wypowiedzi o wydawnictwie Portal Games.
Czy ktoś byłby w stanie mi odpowiedź czym jest to spowodowane? Tak serio serio, chciałbym znać genezę takiego, a nie innego mówienia na temat Portalu.
Pozderki!

Z perspektywy "swiezaka" co wkręcił się trzy lata temu w hobby:
Trochę podejściem Portalu na zasadzie że oni się nigdy nie mylą, zawsze wiedzą co i jak, i jak gdzieś zrobili błąd to to nie jest błąd tylko malutki błędzik o którym nie warto wspominać.

Najlepszym przykładem jest awantura o Oath (polecam cały wątek na forum) - oni nie wycofali nakładu bo tak przetłumaczyli grę że jest nie grywalna tylko dlatego, ze Chiny uszkodziły planszetki więc dlatego będą zestawy naprawcze do źle przetlumaczonych kart. A zdjęć uszkodzonych planszetek nie widziałem nigdy, nigdzie i nikt o tym nawet nie wspominał, że dostał. Planszetki widmo

Pamiętam jeszcze jak zrobili konkurs na portalconie jaka to planszowka i pomylili własną grę z inną własną grę (chyba Coatla z Mezo) i prezes śmiał się na live, że jak można pomylić Coatla z Mezo.
Po czym jak zwrócono im uwagę, że jednak to oni się mylą to nie było żadnego przepraszam ani sprostowania.
O konkursie z tego roku gdy wygenerowali za pomocą AI swoje planszowki i do tej pory nie podali co czym było (chyba że przegapiłem to zwracam honor).

Noi szkoda mówic o tym jak oni tłumacza Roota - do tej pory nie wiem, czy poprawili tłumaczenie kart banitow, planszetki wloczegi.
O nowym dodatku nie mówiąc bo do niego to widzę tyle baboli że muszę usiąść z angielska wersję i porównać krok po kroku.

[K@mil]

Zarówno Portal jak i np. Galakta to pionierzy i za tą ich ówczesną ciężką orkę na ugorze należy im się szacunek.

To prawda, chociaż z tą orką, to trochę przesada, bo planszówki były w Polsce od lat lubiane i chętnie kupowane, a na początku lat 2000 sporo było gier Ravensburgera na polskim rynku.

[anitroche]

Ogólnie Portal często ma jakieś wpadki (najczęściej błędy w tłumaczeniach i to często jakieś znaczące dla gry, a nie tylko literówki) i często wtedy był ich komentarz, że nie prawda, że wszystko jest cacy, a potem pojawiała się jakaś errata np. . Ogólnie jak kupujesz gry od Portalu to zawsze zaglądaj na forum do wątku z grą, czy ktoś nie wyłapał jakiegoś błędu znaczącego, bo najczęściej tak jest. Dodatkowo ostatnio zaczął bawić się we wspieraczki i no nie bardzo im to wychodzi, bo albo wyprodukowanie gry trwa wieki albo znowu są jakieś błędy albo bezsensowny big box (casus neuroshimy hex, gdzie potem wydawali kolejne dodatki, które już w tym wypasionym pudle ze wspieraczki się nie mieściły), a to wszystko przy bardzo kiepskiej komunikacji podczas i po kampanii. Dodatkowo Portal to chyba wydawnictwo, które poza rebelem wydaje rocznie najwięcej tytułów (dla graczy) na polski rynek, więc i częściej się słyszy o ich wpadkach, bo mają ku temu więcej okazji. A profil na fb "przestańcie szkalować wydawnictwo portal", bo domyślam się, że o nim wspomniał autor wątku, to raczej pokłosie właśnie tego, że jak gracze wykryli jakiś błąd, to Prezes zawsze zwalał winę na kogoś innego albo udawał, że problemu nie ma i mówił, że hejterzy z neta się czepiają i stąd prześmiewczo powstał taki profil.

Ogólnie tylko dodam, że innym wydawnictwom też się zdarzają wpadki jak Portalowi, ale jak pisałam, przez liczbę wydawanych tytułów, no Portalowi obrywa się częściej i stąd chyba takie odczucie, że ten biedny Portal ciągle jest atakowany.

[tomp]

"Na potęgę Bram Postępnego Czerepu! Wzywam Paladynów Drzwi Games do reakcji na ten bałwochwalczy temat! Mocy przybywaj!"

[wrxxx@o2.pl]

Takim prawdziwie hejtowanym wydawnictwem jest Czacha. Portal obrywa głównie za wspieraczki i wybuchy Prezesa (afera z Neuroshima, kłótnie na fejsie odnośnie cen gier itp.), ale ogólnie to jedno z najfajniejszych wydawnictw w Polsce

A z jakiego powodu hejtowana jest Czacha? Jeżeli można wiedzieć oczywiście

[venomik]

Widziałem jakieś fanpage który opiera się głównie na wyśmiewaniu Portalu, jakieś szydercze komentarze odnośnie komunikacji z klientami czy źle przetłumaczonymi instrukcjami.

Masz na myśli 'Przestańcie już szkalować wydawnictwo Portal'? To fanpage humorystyczny i tam większość wpisów nie dotyczy jednak Portalu.

Sam Portal jest bardziej memiczny niż hejtowany. Ich reakcje na popełniane błędy (wszyscy winni tylko nie my), wypowiedzi prezesa + błędy w instrukcjach sprawiają, że naprawdę jest sobie z czego kpić i żartować. Ale w tym nie ma jakiegoś wielkiego hejtu, wygrywają masowo swoje nagrody na najlepsze wydawnictwo na Planszówkowym Grand Prix (ostatnio tylko drugie miejsce).
Ich wspieraczka Robinsona też opiera się o komizm - pal licho opóźnienia, ale to ciągłe ignorowanie pytań, kłamstwa, półprawdy, przedłużające się cisze doprowadziły do wielkiego wpisu z przeprosinami, zmianą osób odpowiedzialnych za to, obietnicami jak często będą nowe informacje, obietnicami przejrzystości komunikacji, etc... i wrócila do tego samego ;]

[Jdn]

Takim prawdziwie hejtowanym wydawnictwem jest Czacha. Portal obrywa głównie za wspieraczki i wybuchy Prezesa (afera z Neuroshima, kłótnie na fejsie odnośnie cen gier itp.), ale ogólnie to jedno z najfajniejszych wydawnictw w Polsce

A z jakiego powodu hejtowana jest Czacha? Jeżeli można wiedzieć oczywiście

Za jakość tłumaczeń. Bierze tytuły dość ciekawe dla mnie ale wiadomo że tutaj zawsze tłumaczą wersję beta gry i potem poprawki. Polecam Katedrę Koszmarów, tam mimo zestawu naprawczego część kart polskich ma przeciwne znaczenie niż angielskie. Tylko już nikt nie wie co autor miał na myśli. Gra pięknie wygląda a wyszło jak wyszło, poprawiali karty i wysłali repair packi ale niektóre karty są nadal źle. Napisali że spojrzą na wszystkie karty a przetłumaczyli losowe. Poprosili o maila to wysłałem wszystkie jakie ludzie tutaj i na Facebooku zgłosili. Poprawili 80%.

[Xyhoo]

Takim prawdziwie hejtowanym wydawnictwem jest Czacha. Portal obrywa głównie za wspieraczki i wybuchy Prezesa (afera z Neuroshima, kłótnie na fejsie odnośnie cen gier itp.), ale ogólnie to jedno z najfajniejszych wydawnictw w Polsce

A z jakiego powodu hejtowana jest Czacha? Jeżeli można wiedzieć oczywiście

Tak w skrocie to w Czacha Games pracują sami furiaci.

[Akwamarynowy]

Takim prawdziwie hejtowanym wydawnictwem jest Czacha. Portal obrywa głównie za wspieraczki i wybuchy Prezesa (afera z Neuroshima, kłótnie na fejsie odnośnie cen gier itp.), ale ogólnie to jedno z najfajniejszych wydawnictw w Polsce

A z jakiego powodu hejtowana jest Czacha? Jeżeli można wiedzieć oczywiście

Za jakość tłumaczeń. Bierze tytuły dość ciekawe dla mnie ale wiadomo że tutaj zawsze tłumaczą wersję beta gry i potem poprawki. Polecam Katedrę Koszmarów, tam mimo zestawu naprawczego część kart polskich ma przeciwne znaczenie niż angielskie. Tylko już nikt nie wie co autor miał na myśli. Gra pięknie wygląda a wyszło jak wyszło, poprawiali karty i wysłali repair packi ale niektóre karty są nadal źle. Napisali że spojrzą na wszystkie karty a przetłumaczyli losowe. Poprosili o maila to wysłałem wszystkie jakie ludzie tutaj i na Facebooku zgłosili. Poprawili 80%.

Oj więcej tego było. Sam nie jestem grupą docelową Czachy ale na szybko mi przychodzą do głowy akcje z suszarką (by wymodelować insert) czy z groźbą wizyty u chłopaków z KPiB z niepochlebne wypowiedzi.

[gregoff]

Każdy się myli i będzie mylił. Szczególnie, że gry planszowe to specyficzny biznes. Gdzie nie jest to jakaś praca na wielkiej marży i sztabie ludzi od wszystkiego.

Nie znam wydawnictwa które w przeciągu ostatnich lat nie zaliczyło jakieś wpadki (ostatnio Lucky Duck Games m.in maty do Pagana czy brak dodatku dla tych którzy kupili u nich na stronie, Rebel i afera z Nemesisem, Czacha to regularnie jakiś kłopoty, nie pamiętam tak z głowy czegoś o Galakcie poza dużymi opóźnieniami tytułów czy zamykaniem linii wydawniczych, nie mówiąc oczywiście o aferze Games Factory...)

Robinson to wtopa, wizerunkowa oraz handlowa, ale tytuł po angielsku już zjechał w większości do wspierających a pewnie do końca roku wejdą na rynek wersje językowe.

Portal stara się tłumaczyć za swoje błędy. Zwykle są erraty lub przedruki tam gdzie da się pewne rzeczy szybko poprawić. Wiadomo, że da się zrobić lepszą komunikację, ale z drugiej strony które wydawnictwa w Polsce tak szeroko komentuje i pokazuje swoją pracę od "kuchni". Gdzie możecie zadawać bezpośrednio pytania szefostwie firmy?

[K@mil]

nie pamiętam tak z głowy czegoś o Galakcie poza dużymi opóźnieniami tytułów czy zamykaniem linii wydawniczych

Z tego to nie można czynić zarzutów, chociaż brak dodatków do niektórych gier jest zawsze zawodem, zwłaszcza jeśli się dany tytuł polubiło.

z drugiej strony które wydawnictwa w Polsce tak szeroko komentuje i pokazuje swoją pracę od "kuchni". Gdzie możecie zadawać bezpośrednio pytania szefostwie firmy?

To akurat prawda, ponadto czyta komentarze i czasem na nie nawet pisemnie odpowiada.
Trzewiczek jest pewnie za dobrym (łagodnym) szefem, stąd te wpadki
W niektórych firmach błędy pracowników za dużo kosztują, więc sprawdzają własną pracę po 10 razy, zanim puszczą na produkcję. Za najmniejszy błąd łatwo bowiem robotę stracić.

[Chrostek84]

Trzewiczek jest pewnie za dobrym (łagodnym) szefem, stąd te wpadki

W środowisku krążą wręcz przeciwne opinie, raczej, że Trzewik jest bardzo wymagającym szefem i dość trudnym we współpracy.

[walkingdead]

Jeśli dobrze pamiętam również i na forum bywało gęsto w temacie Portalu. Nie pamiętam co prawda w jakim konkretnie temacie (zresztą, po co sobie zaśmiecać pamięć jakimiś forumowymi dyskusjami), ale wiem, że wdawałam się w dyskusje i byłam nazywana psychofanką PG.

Przyznam się do pewnego dziwactwa. Mianowicie, gry Portalu nie dominują na moich półkach, a jednak darzę to wydawnictwo ogromną sympatią. Do tego stopnia, że z jakiegoś dziwnego powodu śledzę ich social media, grupę, "oglądam" vlogi czy cotygodniowego live (duże z tego niestety bardziej słucham niż oglądam i raczej w trakcie innych czynności, ale jednak ze swiata planszowkowego regularnie slucham tylko tych materialow). Można mnie nazwać zaangażowanym fanką . Po prostu, lubię to "mięcho" wydawnicze, którym się dzielą. Lubię ich otwartość, dobrą komunikację (choć wiem, że wielu ma zarzuty do komunikacji w przypadku Robinsona czy TMB), charyzmę ludzi, czasem lekko żenujące poczucie humoru i odważne podejście do branży (są naprawdę blisko fanów i nie boją się interakcji czy nowatorskich metod zaistnienia w świecie planszówkowym). Portal potrafi budować wokół siebie zaangażowaną grupę ludzi - to mnie zaskoczyło i zafascynowało, widząc jak wiele osób na Planszówkach TV ma jakieś insiderskie informacje, jak część tych ludzi się zna z ludźmi z wydawnictwa, daje ciacha, gry na licytacje itd. Mnie niejednokrotnie Grzesiek Polewka odpisywał na jakieś komentarze na ich grupie, ostatnio pisałam z Marry o koniach (co za absurd ), a Trzewiczka uwiebiam słuchać, bo cenię jego opowieści o historii planszówek w Polsce (tak, często słucham też Kanału Fantastycznego).

Szczerze? Nie podam nazwiska/imienia żadnej osoby z jakiegkolwiek innego wydawnictwa. Po prostu, totalnie nie znam ludzi z innych wydawnictw, to są dla mnie jakieś anonimowe byty w internetach, od których kupuję gry. Znam może dwie twarze (jedną z Awaken Realms dzięki trailerowi na początku roku i jedną z LDG). Czy jestem ignorantką? Być może.

Wydaje mi się, że wiele Portalowych problemów może właśnie wynikać z tego jak blisko wpuszczają ludzi do swojego świata. Dużo opowiadają, dzielą się wieloma informacjami i myślę, że ludzie dość mocno reagują na to co się u nich dzieje. Kiedy odchodzą pracownicy PG to natychmiast rodzą się insynuacje jak to ludzie są źle traktowani przez Ignacego albo, że Portal przechodzi spore problemy skoro wszyscy się zawijają. A według mnie to jest naturalna kolej rzeczy, że ludzie zmieniają miejsca pracy (w mojej branży to jest super wielka i ciągła rotacja), ale że ci ludzie są widoczni przez mnogość materiałów w SM i ich zaangażowanie w kontakt z fanami to wszystko wokół Portalu jest "głośniejsze". Czy słyszałam aferki czy niepokoje, bo ktoś odszedł z Galakty? Nie. Ale też jak wspomniałam wyżej, zakładam, że sporo osób nawet nie ma pojęcia kto tam pracuje (a nie wiem czy Galatka czy LDG komunikują, gdy ktoś odchodzi), więc i pewnie nie zauważą zmiany.