Tym, których w Marrakeszu uwiera element losowy, może podejść taki oto pomysł:
Każdy z graczy dostaje kartę jak na obrazku:
Po wybraniu kierunku ruchu Hassana, gracz zasłania jedną ręką kartę a drugą obraca ją wybranym bokiem do planszy. To samo robi gracz po jego prawej stronie (którego wykonywał poprzedni ruch). Obaj odsłaniają karty i ustala się, ile pól naprzód idzie Hassan. Można to opisać na dwa sposoby:
1) Hassan idzie naprzód o sumę znaczków, o ile nie jest większa niż 4, bo jeśli jest, to idzie o taką sumę pomniejszoną o 4.
2) Hassan idzie naprzód o sumę znaczków, o ile nie jest większa niż 4. Jeśli jeden gracz wybrał 4 znaczki, to idzie o tyle, ile wybrał drugi gracz. W pozostałych przypadkach idzie naprzód o tyle, ile łącznie wybrano półksiężyców.
Jak łatwo zauważyć, niezależnie, co wybrał ruszający się gracz, zawsze możliwe są wszystkie cztery wyniki. To samo oczywiście działa w drugą stronę.
Gdyby ktoś chciał dodać jednak jeszcze jeden smaczek, to można przyjąć, że jeśli obaj wybrali taką samą stroną karty, to gracz ruszający się może zmienić wynik o 1 (choć dalej w zakresie 1-4).
Marrakech - karty decyzji
- Legun
- Posty: 1810
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 168 times
Re: Marrakech - karty decyzji
Oj nie - zupełnie o tym pomyśle zapomniałem. Warto zwrócić uwagę na datę tamtego posta... Lecz dzięki za przypomnienie tematu. Choć w sumie to ta gra ma sporo uroku właśnie przez tę zabójczą losowość. Tak, czy owak, może kiedyś spróbuję.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Re: Marrakech - karty decyzji
Tak, wiem, widziałam datę tamtego posta.
Jednak jednocześnie oznacza ona, że więcej było czasu żebyś mógł spróbować.
Też się właśnie zastanawiałam na ile ingerencja w ten aspekt gry wyjdzie grze na dobre, stąd pytanie o ewentualne refleksje.
Jednak jednocześnie oznacza ona, że więcej było czasu żebyś mógł spróbować.
Też się właśnie zastanawiałam na ile ingerencja w ten aspekt gry wyjdzie grze na dobre, stąd pytanie o ewentualne refleksje.