(Wodzisław) Spotkania w Wodzislawiu (WCK)
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3237
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
W Egizię wygrałam ja ale trzeba przyznać, że dzięki prostemu błędowi Michała, który nie spojrzał w swoją kartę celu i w ostatnim ruchu wybudował nie to co trzeba do jego zrealizowania.
Eketorp też mi się spodobał. przeczytałam sobie po przyjściu do domu recenzję na GF, gdzie gra została zjechana z góry na dół. po pierwszej rozgrywce nie mam jednak tego fatalnego wrażenia. nie czułam smaku krwi, ani chaosu. zresztą, mnie jakoś nigdy nie przeszkadza fakt, że muszę się znaleźć w wygenerowanej sytuacji na planszy, a która to sytuacja nie dała się raczej zaplanować. nie od parady jestem fanką elementów psycho, a przewidywanie, gdzie kto położy swojego ludzika to właśnie ta bajka czyli na razie jestem na TAK.
Jestem po lekturze instrukcji do Cywilizacji i MUSZĘ ZAGRAĆ Kiedy sesyjka?
Eketorp też mi się spodobał. przeczytałam sobie po przyjściu do domu recenzję na GF, gdzie gra została zjechana z góry na dół. po pierwszej rozgrywce nie mam jednak tego fatalnego wrażenia. nie czułam smaku krwi, ani chaosu. zresztą, mnie jakoś nigdy nie przeszkadza fakt, że muszę się znaleźć w wygenerowanej sytuacji na planszy, a która to sytuacja nie dała się raczej zaplanować. nie od parady jestem fanką elementów psycho, a przewidywanie, gdzie kto położy swojego ludzika to właśnie ta bajka czyli na razie jestem na TAK.
Jestem po lekturze instrukcji do Cywilizacji i MUSZĘ ZAGRAĆ Kiedy sesyjka?
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
No w tym tygodniu trzeba by było... (w następnym, bo dzisiaj się kończy )
-
- Posty: 174
- Rejestracja: 02 kwie 2009, 10:07
- Lokalizacja: Wodzisław Śl.
- Has thanked: 29 times
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
ja bym baaaardzo chętnie zagrał w Cywilizację, od ładnych paru lat jestem fanem komputerowego odpowiednika (konkretniej 4 części), ale wśród znajomych raczej nie znajdę chętnych...
niestety, piątkowy termin mi nie pasuje...
niestety, piątkowy termin mi nie pasuje...
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
I znowu piątek za nami. Czas leci strasznie szybko
Wczoraj miałem okazję poznać Boże Igrzyska, na razie jak wyglądają... i prezentują się świetnie. Teraz czekam na pierwszą rozgrywkę. A w co graliśmy wczoraj?
Było nas tylko 6-ciu, więc podzieliliśmy się na dwie trójki. Alek, Łukasz (Van Hoover) i ja zaczęliśmy od Zostań Menadżerem Świetna gra, niestety gram w nią bardzo rzadko. Zarówno ja jak i Łukasz porobiliśmy na początku byki... co się odbiło na wyniku, wygrał Alek
Na drugim stole Monika, Michał i Mirek walczyli nad rzekami... Tygrysem i Eufratem Kto wygrał? Nie mam pojęcia, pewnie się zgłosi.
Po Menadżerze Łukasz postanowił pokazać nam Volcano, jedną z gier rozgrywanych za pomocą Icehouse. Gra bardzo mi się spodobała - przeciwnie niż Alkowi. Ten postanowił nas opuścić w trakcie, a ja z Łukaszem rozegrałem 2 partię. 1 była raczej na moją korzyść, drugą wygrał Łukasz. Co do Volcano zastanawiam się tylko, czy przy 2 osobach lidera da się złapać... ale żeby to ocenić musiałbym zagrać kilkanaście razy
Alek z trójką MMM zagrali w Tanz der Hornochsen (nie wiem kto wygrał ), a Łukasz ze mną w Homeworlds, drugą gierkę IceHouse. Znowu wygrał Łukasz, Homeworld podobał mi się mniej... był za bardzo statyczny, faktycznie przypominał szachy - tak jak opisywał mi Łukasz, ale po powrocie do domu, gdy zacząłem nad nią więcej myśleć... kurcze zagrałbym raz jeszcze ale w 3-4 osoby
Ostatnia Icehouse-owa gra tego wieczoru to CrackeD ICE którą... nie wiem jak to nazwać, przegrałem, wtopiłem, zostałem zmiażdżony Gra... taki zabawny przerywnik
A MMM po skończonej partii w ... byki... zagrali w Race for Galaxy (z dodatkami)... musiałem się zbierać, nie wiem jak to się skończyło.
No i tyle.
Łukasz, wielkie dzięki za Icehouse i fajnie że byłeś bez brata teraz zapamiętam Twoje imię !! <LOL>
Wczoraj miałem okazję poznać Boże Igrzyska, na razie jak wyglądają... i prezentują się świetnie. Teraz czekam na pierwszą rozgrywkę. A w co graliśmy wczoraj?
Było nas tylko 6-ciu, więc podzieliliśmy się na dwie trójki. Alek, Łukasz (Van Hoover) i ja zaczęliśmy od Zostań Menadżerem Świetna gra, niestety gram w nią bardzo rzadko. Zarówno ja jak i Łukasz porobiliśmy na początku byki... co się odbiło na wyniku, wygrał Alek
Na drugim stole Monika, Michał i Mirek walczyli nad rzekami... Tygrysem i Eufratem Kto wygrał? Nie mam pojęcia, pewnie się zgłosi.
Po Menadżerze Łukasz postanowił pokazać nam Volcano, jedną z gier rozgrywanych za pomocą Icehouse. Gra bardzo mi się spodobała - przeciwnie niż Alkowi. Ten postanowił nas opuścić w trakcie, a ja z Łukaszem rozegrałem 2 partię. 1 była raczej na moją korzyść, drugą wygrał Łukasz. Co do Volcano zastanawiam się tylko, czy przy 2 osobach lidera da się złapać... ale żeby to ocenić musiałbym zagrać kilkanaście razy
Alek z trójką MMM zagrali w Tanz der Hornochsen (nie wiem kto wygrał ), a Łukasz ze mną w Homeworlds, drugą gierkę IceHouse. Znowu wygrał Łukasz, Homeworld podobał mi się mniej... był za bardzo statyczny, faktycznie przypominał szachy - tak jak opisywał mi Łukasz, ale po powrocie do domu, gdy zacząłem nad nią więcej myśleć... kurcze zagrałbym raz jeszcze ale w 3-4 osoby
Ostatnia Icehouse-owa gra tego wieczoru to CrackeD ICE którą... nie wiem jak to nazwać, przegrałem, wtopiłem, zostałem zmiażdżony Gra... taki zabawny przerywnik
A MMM po skończonej partii w ... byki... zagrali w Race for Galaxy (z dodatkami)... musiałem się zbierać, nie wiem jak to się skończyło.
No i tyle.
Łukasz, wielkie dzięki za Icehouse i fajnie że byłeś bez brata teraz zapamiętam Twoje imię !! <LOL>
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3237
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
gordon: nie wiem, co Ci poradzić w zasadzie nie spotykamy się w inne terminy. rzuć pracę
Jako przedstawicielka EMENEMSÓW zgłaszam raport z wczorajszej sesji.
Nad rzekami TiE najlepiej panoszył się Mirek.
Krowich placków najlepiej unikał Michał.
Galaktykę najlepiej rozwinęłam ja niżej podpisana
Odmeldowuję się. Czekając na Cywilizację
Jako przedstawicielka EMENEMSÓW zgłaszam raport z wczorajszej sesji.
Nad rzekami TiE najlepiej panoszył się Mirek.
Krowich placków najlepiej unikał Michał.
Galaktykę najlepiej rozwinęłam ja niżej podpisana
Odmeldowuję się. Czekając na Cywilizację
- Van
- Posty: 1062
- Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
- Lokalizacja: Rybnik
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 16 times
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Wydaje mi się, że ze wzrostem doświadczenia da się utrudniać przeciwnikowi zdobywanie tego, na czym by mu zależało samemu na tym lepiej wychodząc. Przynajmniej tak mi się wydajefolko pisze:[...]Co do Volcano zastanawiam się tylko, czy przy 2 osobach lidera da się złapać... ale żeby to ocenić musiałbym zagrać kilkanaście razy
Na większą ilość graczy gra się tak, że celem jest zniszczenie planety gracza po prawej stronie (tym samym bronienie się przed graczem po lewej). Znacznie się różni od gry dwuosobowej. Można też niby grać na jakieś ukryte karty dobry/zły ale to moim zdaniem pomyłka jakaś.folko pisze:Homeworld podobał mi się mniej... był za bardzo statyczny, faktycznie przypominał szachy - tak jak opisywał mi Łukasz, ale po powrocie do domu, gdy zacząłem nad nią więcej myśleć... kurcze zagrałbym raz jeszcze ale w 3-4 osoby
I dzięki Adamie, że w końcu udało Ci się zapamiętać jak się zwę po tych paru latach
Za tydzień jak gracie to też postaram się wpaść, może z większym towarzystwem.. o ile nie przeszkodzi to w planowanej(?) rozgrywce w cywilizację.
Van_Hoover
#Lista gier
#Lista gier
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Spoko, wpadaj... możesz nawet z bratem...hmmm... Rafałem ??
Może wezmę (o ile nie odstraszę) jakiś mój nowy prototyp
Może wezmę (o ile nie odstraszę) jakiś mój nowy prototyp
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Ponieważ byłem tylko chwilę (no dobra, zagraliśmy w Qubixai Zendo- które to bardzo mi się spodobało i już kombinuje jak wiedzę o tej grze spożytkować ) to proszę o wpisanie co i jak było.
Wydaje mi się, że przed moim przyjściem było grane Race for Galaxy, Amazonka... potem Stone Age... ale... wiecie lepiej
Wydaje mi się, że przed moim przyjściem było grane Race for Galaxy, Amazonka... potem Stone Age... ale... wiecie lepiej
- Van
- Posty: 1062
- Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
- Lokalizacja: Rybnik
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 16 times
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Przed Twoim przyjściem Mody z Alkiem i Michałem (?) pomykali po Amazonce a ja z Moniką i Mirkiem graliśmy w rftg.
Potem się zjawiłeś. Grupka od Amazonki po szybkiej rozgrywce w wieże siadła do Stone Age'a i do końca w to grali a my po zendo i qubixie siedliśmy do niczego innego jak do cywilizacji w sumie głównie żebym grę wytłumaczył i żeby odpalić próbną rozgrywkę. Zanim skończyła się pierwsza era musiałem znikać żeby zdążyć na autobus. Sorry, że nie pomogłem posprzątać.
Potem się zjawiłeś. Grupka od Amazonki po szybkiej rozgrywce w wieże siadła do Stone Age'a i do końca w to grali a my po zendo i qubixie siedliśmy do niczego innego jak do cywilizacji w sumie głównie żebym grę wytłumaczył i żeby odpalić próbną rozgrywkę. Zanim skończyła się pierwsza era musiałem znikać żeby zdążyć na autobus. Sorry, że nie pomogłem posprzątać.
Van_Hoover
#Lista gier
#Lista gier
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Za chwilę wyjeżdżam, więc krótko...
Monika, Jonasz, Darek, ja - Timbuktu. Nie potrafiłem się wczoraj skupić i grałem tragicznie. Przepraszam. Wygrała Monika.
Al, Wojtek, Jonasz, Ja - A Castle for all Seasons - dziwne, do sprawdzenia raz jeszcze. Wygrał Al.
Alej, Jonasz, Wojtek, Adrian, ja - Boomerang - spodobała mi się ta gra. Wkrótce opiszę ją bliżej, mam wrażenie że spodoba się też Monice Niestety nie skończyliśmy, na pół partii wygrywałem
Mirek z Alkiem i Wojtkiem grali też w planszowe 6 nimmt. Monika, Wojtek i Darek w Tygrysa i Race.
I spadam.
Monika, Jonasz, Darek, ja - Timbuktu. Nie potrafiłem się wczoraj skupić i grałem tragicznie. Przepraszam. Wygrała Monika.
Al, Wojtek, Jonasz, Ja - A Castle for all Seasons - dziwne, do sprawdzenia raz jeszcze. Wygrał Al.
Alej, Jonasz, Wojtek, Adrian, ja - Boomerang - spodobała mi się ta gra. Wkrótce opiszę ją bliżej, mam wrażenie że spodoba się też Monice Niestety nie skończyliśmy, na pół partii wygrywałem
Mirek z Alkiem i Wojtkiem grali też w planszowe 6 nimmt. Monika, Wojtek i Darek w Tygrysa i Race.
I spadam.
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3237
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Dalej się nie skupiasz, bo w Tygrysa i Eufrata grałam ja, Darek i Mirek. wygrałam kocham tę grę...
W Race for the Galaxy wygrał natomiast Mirek. a potem przyszła miła pani i powiedziała, że już prawie 21.00
ciekawe, co w Boomerangu mogłoby mi się spodobać bo tak jak zerknęłam to... ale tylko zerknęłam, więc chętnie dam się przekonać
W Race for the Galaxy wygrał natomiast Mirek. a potem przyszła miła pani i powiedziała, że już prawie 21.00
ciekawe, co w Boomerangu mogłoby mi się spodobać bo tak jak zerknęłam to... ale tylko zerknęłam, więc chętnie dam się przekonać
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Blef, kombinowanie co robią (myślą) inni, interakcja, to może się Pani spodobać
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Ferie powoli się kończą... poza piątkowymi spotkaniami były jeszcze wtorkowe dla dzieci, prowadzone przez Monikę, a ostatnio wspomógł ją też Alek. Należą im się wielkie brawa, wiem że granie z maluchami to często ciężki kawał chleba... a co było wczoraj?
Było nas 11 osób, podzieliliśmy się na 3 grupki. Zacznę od najmłodszych. Weronika, Maja i Agata pograły sporo. Zaczęły od Ra, potem był Boomerang, następnie Hooop, Pędzące żółwie, a skończyły na quizie - Gdzie raki zimują. Po odgłosach i opowieściach Weroniki wiem że spotkanie bardzo im się podobało
Druga grupa to Monika, Al, Darek i Adrian. Zagrali chyba w dwie gry: Świat bez końca - wydaje mi się że wygrał tu Al... wprawdzie słychać było że nic mu nie dochodziło ale końcowy okrzyk zwycięstwa wskazywał, że jednak coś tam doszło Druga gra to Einauge sei wachsam! Jak to się skończyło? Nie mam pojęcia.
Trzecia grupa to Mirek, Jonasz, Wojtek i ja. Również zagraliśmy w dwa tytuły. Pierwszy to Mesopotamia- gra spodobała się wszystkim, co nie jest częste. Wygrał Mirek ładnie dysponując poziomem mana... a mi brakło kolejki ;( Drugi tytuł to mój prototyp, który gościł już w klubie... tym razem po zmianach miał lepsze opinie
Było nas 11 osób, podzieliliśmy się na 3 grupki. Zacznę od najmłodszych. Weronika, Maja i Agata pograły sporo. Zaczęły od Ra, potem był Boomerang, następnie Hooop, Pędzące żółwie, a skończyły na quizie - Gdzie raki zimują. Po odgłosach i opowieściach Weroniki wiem że spotkanie bardzo im się podobało
Druga grupa to Monika, Al, Darek i Adrian. Zagrali chyba w dwie gry: Świat bez końca - wydaje mi się że wygrał tu Al... wprawdzie słychać było że nic mu nie dochodziło ale końcowy okrzyk zwycięstwa wskazywał, że jednak coś tam doszło Druga gra to Einauge sei wachsam! Jak to się skończyło? Nie mam pojęcia.
Trzecia grupa to Mirek, Jonasz, Wojtek i ja. Również zagraliśmy w dwa tytuły. Pierwszy to Mesopotamia- gra spodobała się wszystkim, co nie jest częste. Wygrał Mirek ładnie dysponując poziomem mana... a mi brakło kolejki ;( Drugi tytuł to mój prototyp, który gościł już w klubie... tym razem po zmianach miał lepsze opinie
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3237
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Al wygrał obie gry
"Świat bez końca" jest na pewno ciekawszy od Filarów Ziemi, jeśli już w ogóle je porównywać. aczkolwiek nie ustrzegł się zupełnie, według mnie, oderwanego mechanizmu "uzbieraj na koniec to i tamto, bo... bo tak". czyli zbieramy coś tylko po to, żeby było. w grze surowcowej mi to nie pasuje. Al podkreślał wagę ustrzegania się kar za nieuzbieranie tych niezbędników oraz wagę ksiąg medycznych. no i na tym się skoncentrowałam, kar nigdy nie miałam, a ksiąg z kolei od cholery i przegrałam z kretesem
"Jednooki" natomiast ma poważną wg mnie wadę niewspółmiernych bonusów końcowych w stosunku do tego, co można uzbierać w trakcie rozgrywki. właściwie można by tę grę ograniczyć do samego jej końca Adrian i Darek skupili się na kombosach w trakcie i zajęli wspólnie ostatnie miejsce. Niewyważone to po prostu.
Zauważyliście, że wczoraj pobiliśmy rekord? od przyjścia na 16.30 minęła równa godzina zanim po rozmowach i tłumaczeniach zaczęliśmy w ogóle grać!
"Świat bez końca" jest na pewno ciekawszy od Filarów Ziemi, jeśli już w ogóle je porównywać. aczkolwiek nie ustrzegł się zupełnie, według mnie, oderwanego mechanizmu "uzbieraj na koniec to i tamto, bo... bo tak". czyli zbieramy coś tylko po to, żeby było. w grze surowcowej mi to nie pasuje. Al podkreślał wagę ustrzegania się kar za nieuzbieranie tych niezbędników oraz wagę ksiąg medycznych. no i na tym się skoncentrowałam, kar nigdy nie miałam, a ksiąg z kolei od cholery i przegrałam z kretesem
"Jednooki" natomiast ma poważną wg mnie wadę niewspółmiernych bonusów końcowych w stosunku do tego, co można uzbierać w trakcie rozgrywki. właściwie można by tę grę ograniczyć do samego jej końca Adrian i Darek skupili się na kombosach w trakcie i zajęli wspólnie ostatnie miejsce. Niewyważone to po prostu.
Zauważyliście, że wczoraj pobiliśmy rekord? od przyjścia na 16.30 minęła równa godzina zanim po rozmowach i tłumaczeniach zaczęliśmy w ogóle grać!
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Kolejny piątek za nami, który tym razem przeciągnął się do 8h... i w pierwszej połowie był mocno... interakcyjny.
8h a zagrałem w 3!! tytuły. Pierwszy to klasyka, gra z 1962 (pomyliłem się i mówiłem że 67) roku - Acquire. Grałem w nią wcześniej raz (pomijam próby z kompem), i pamiętam podobała mi się. Wczoraj prawie też... chociaż było ciężko. Gra ma sprawną, ciekawą mechanikę, biorąc pod uwagę rok wydania to wręcz genialną. W końcu to pierwsza eurogra. Fakt - jest w niej losowość, fakt - trzeba uważać co i kiedy się kupuje bo można zostać bez ruch, fakt - na pewno z chęcią spróbuję. Wygrał Mirek.
Drugi tytuł był również stary... wyglądał nawet bardzo to NibelungenWolfganga Kramera, którą to udało mi się kupić na pchlim targu za psie pieniądze Gra lekka, dla dzieci, sporo w niej negatywnej interakcji... bardzo przypomina mi Verflixxta, choć młodszy brat jest dużo lepszy. Wygrał Michał.
No i danie dnia, tym razem zagraliśmy u Moniki w trójkę, to Cywilizacja przez wieki. Gra o której tak dużo słyszałem, którą wszyscy chwalili i w którą nie udało mi się zagrać... do wczoraj. Skopiuję wpis pod recenzją Cywilizacji na GF, bo nie chce mi się pisać 2 razy
wczoraj w końcu zagrałem. 3 osoby, wariant średni. Po jednej rozgrywce oceniam ją jako dobrą grę… ot 7 w skali bgg. Wszystko fajnie chodzi (losowości po 1 partii nie oceniam), 4h myknęły nawet nie zauważyłem kiedy… ale… nie zachwyciłem się. Męczyło mnie ciągłe przestawianie znaczników. Gdy każdy z nas zaczął robić to sam (2 osoby nowe i 1 mająca kilka partii na koncie) to zaczęło przypominać mi to pewnego rodzaju pasjans. Nie w sensie interakcji – bo ta jest fajnie rozwiązana – ale każdy coś tam sobie przesuwa. A to co zabolało w grze najbardziej… to kompletnie nie czułem klimatu. Pomijam rozwiązanie graficzne, jest brzydkie ale czytelne… ale po powrocie do domu zacząłem się zastanawiać jakie miałem cuda, jakich liderów… przecież zamiast piramidy cud mógł się nazywać rzeźba lodowa… zamiast Homera mógł być Kaziu z Zapiecka… no i te przestawianie “klimatycznych” kostek. Czepiam się? Nie koniecznie, nie tak dawno była recenzja Rise of Empires w której koledzy zarzucali grze brak klimatu. W Cywilizacji też go nie ma, gra mogłaby chodzić pod inną tematyką… ba nawet jedna wydana ostatnio u nas ma bardzo zbliżoną – pytanie która ? Podsumowując, przyjemna gra, miła, ciekawa, wielkie ukłony dla Chvatila za dotestowanie (przyjmuję że jest wszystko ok)… ale nic co by mnie specjalnie zachwyciło. Zgram przy okazji, niestety kupiłem (na szczęście w 3 osoby ), ale jakbym miał kupić sam to już nie. I tyle.
Monice bardzo dziękuję, było miło, dodatkowo była na tyle gościnna, że pozwoliła mi wygrać
Za tydzień ma być Cuba, ja wezmę też jakieś prototypy.
8h a zagrałem w 3!! tytuły. Pierwszy to klasyka, gra z 1962 (pomyliłem się i mówiłem że 67) roku - Acquire. Grałem w nią wcześniej raz (pomijam próby z kompem), i pamiętam podobała mi się. Wczoraj prawie też... chociaż było ciężko. Gra ma sprawną, ciekawą mechanikę, biorąc pod uwagę rok wydania to wręcz genialną. W końcu to pierwsza eurogra. Fakt - jest w niej losowość, fakt - trzeba uważać co i kiedy się kupuje bo można zostać bez ruch, fakt - na pewno z chęcią spróbuję. Wygrał Mirek.
Drugi tytuł był również stary... wyglądał nawet bardzo to NibelungenWolfganga Kramera, którą to udało mi się kupić na pchlim targu za psie pieniądze Gra lekka, dla dzieci, sporo w niej negatywnej interakcji... bardzo przypomina mi Verflixxta, choć młodszy brat jest dużo lepszy. Wygrał Michał.
No i danie dnia, tym razem zagraliśmy u Moniki w trójkę, to Cywilizacja przez wieki. Gra o której tak dużo słyszałem, którą wszyscy chwalili i w którą nie udało mi się zagrać... do wczoraj. Skopiuję wpis pod recenzją Cywilizacji na GF, bo nie chce mi się pisać 2 razy
wczoraj w końcu zagrałem. 3 osoby, wariant średni. Po jednej rozgrywce oceniam ją jako dobrą grę… ot 7 w skali bgg. Wszystko fajnie chodzi (losowości po 1 partii nie oceniam), 4h myknęły nawet nie zauważyłem kiedy… ale… nie zachwyciłem się. Męczyło mnie ciągłe przestawianie znaczników. Gdy każdy z nas zaczął robić to sam (2 osoby nowe i 1 mająca kilka partii na koncie) to zaczęło przypominać mi to pewnego rodzaju pasjans. Nie w sensie interakcji – bo ta jest fajnie rozwiązana – ale każdy coś tam sobie przesuwa. A to co zabolało w grze najbardziej… to kompletnie nie czułem klimatu. Pomijam rozwiązanie graficzne, jest brzydkie ale czytelne… ale po powrocie do domu zacząłem się zastanawiać jakie miałem cuda, jakich liderów… przecież zamiast piramidy cud mógł się nazywać rzeźba lodowa… zamiast Homera mógł być Kaziu z Zapiecka… no i te przestawianie “klimatycznych” kostek. Czepiam się? Nie koniecznie, nie tak dawno była recenzja Rise of Empires w której koledzy zarzucali grze brak klimatu. W Cywilizacji też go nie ma, gra mogłaby chodzić pod inną tematyką… ba nawet jedna wydana ostatnio u nas ma bardzo zbliżoną – pytanie która ? Podsumowując, przyjemna gra, miła, ciekawa, wielkie ukłony dla Chvatila za dotestowanie (przyjmuję że jest wszystko ok)… ale nic co by mnie specjalnie zachwyciło. Zgram przy okazji, niestety kupiłem (na szczęście w 3 osoby ), ale jakbym miał kupić sam to już nie. I tyle.
Monice bardzo dziękuję, było miło, dodatkowo była na tyle gościnna, że pozwoliła mi wygrać
Za tydzień ma być Cuba, ja wezmę też jakieś prototypy.
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3237
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Myślę, Adam, że koniecznie musisz zagrać drugą partię w wersji pełnej, gdy cywilizacja, którą stworzysz się naprawdę rozchula. Jeśli nadal uznasz, iż wskazane minusy pozostały to odkupię od Ciebie Twoją część
przegrałam, bo generalnie jestem słaba w gry, gdzie chodzi o równomierny rozwój. dlatego tak je lubię, bo są ciągle dla mnie wyzwaniem. od prostego Puerto Rico po Cywilizację właśnie.
przegrałam, bo generalnie jestem słaba w gry, gdzie chodzi o równomierny rozwój. dlatego tak je lubię, bo są ciągle dla mnie wyzwaniem. od prostego Puerto Rico po Cywilizację właśnie.
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Wczoraj było nas 8 osób, czyli przeciętnie. Zaczęliśmy w 6 czekając na Van Hoovera z bratem, którzy tłukli się autobusem
Zaczęliśmy Lootem, grą której nie lubię, która w 6 osób była już masakrycznie losowa Żeby było zabawniej to nie pamiętam kto wygrał
Następnie podzieliliśmy się na 2 grupki. Wojtek, Łukasz, Rafał i ja zagraliśmy w Maharaje. Jak ja lubię tą grę Była ostra bezpardonowa walka, w której wylądowałem na 3 miejscu Wygrał Łukasz o 2 złota przed Wojtkiem.
Wojtek musiał uciekać do domu, więc wyjąłem prototyp OC. To była bardzo dobra partia. Raz - grało mi się przyjemnie, dwa - mam kilka świetny spostrzeżeń braci, które na pewno wykorzystam. Dzięki.
Gdy my graliśmy w powyższe, ekipa Monika, Michał, Mirek i Al walczyli najpierw w Kubęa potem w Marrakesz(tu mogła wykazać się Monika ). Jakie były wyniki? Nie mam pojęcia.
Za tydzień w weekend Minipionek, a w piątek zwykłe spotkanie.
Zaczęliśmy Lootem, grą której nie lubię, która w 6 osób była już masakrycznie losowa Żeby było zabawniej to nie pamiętam kto wygrał
Następnie podzieliliśmy się na 2 grupki. Wojtek, Łukasz, Rafał i ja zagraliśmy w Maharaje. Jak ja lubię tą grę Była ostra bezpardonowa walka, w której wylądowałem na 3 miejscu Wygrał Łukasz o 2 złota przed Wojtkiem.
Wojtek musiał uciekać do domu, więc wyjąłem prototyp OC. To była bardzo dobra partia. Raz - grało mi się przyjemnie, dwa - mam kilka świetny spostrzeżeń braci, które na pewno wykorzystam. Dzięki.
Gdy my graliśmy w powyższe, ekipa Monika, Michał, Mirek i Al walczyli najpierw w Kubęa potem w Marrakesz(tu mogła wykazać się Monika ). Jakie były wyniki? Nie mam pojęcia.
Za tydzień w weekend Minipionek, a w piątek zwykłe spotkanie.
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3237
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Mam nadzieję, że Międzypionek nie będzie taki mini bo już zacieram rączęta. choć wczoraj nagrałam się po pachy. znowu 8h.
W Loot'a (wersja niemiecka Korsar jednak zdecydowanie rządzi, a gra jest świetna, ale maks na 4 osoby) wygrał Michał.
W Cubę wygrał Alek, co kolejny raz udowodniło, że domniemany kombos rumowy/cygarowy nie jest lepszy od innych.
W Marakesz wygrał Mirek, ale należy dodać, że była to zintelektualizowana wersja, podczas której Alek przeliczał co rusz prawdopodieństwa, zliczał mozliwości zysków i strat i majtał biednym Assanem na wszystkie strony zanim w końcu rzucił kostką z papuciami wniosek - gra do gry koniecznie z dziećmi i to takimi, które nie umieją liczyć i nie wiedzą co to kingmaking!
A potem była jeszcze domowa partyjka w Cywilizację. i wreszcie tego wieczora/nocy wygrałam ja. haugh
W Loot'a (wersja niemiecka Korsar jednak zdecydowanie rządzi, a gra jest świetna, ale maks na 4 osoby) wygrał Michał.
W Cubę wygrał Alek, co kolejny raz udowodniło, że domniemany kombos rumowy/cygarowy nie jest lepszy od innych.
W Marakesz wygrał Mirek, ale należy dodać, że była to zintelektualizowana wersja, podczas której Alek przeliczał co rusz prawdopodieństwa, zliczał mozliwości zysków i strat i majtał biednym Assanem na wszystkie strony zanim w końcu rzucił kostką z papuciami wniosek - gra do gry koniecznie z dziećmi i to takimi, które nie umieją liczyć i nie wiedzą co to kingmaking!
A potem była jeszcze domowa partyjka w Cywilizację. i wreszcie tego wieczora/nocy wygrałam ja. haugh
-
- Posty: 273
- Rejestracja: 14 mar 2010, 18:45
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Witam
W najbliższy czwartek tj. 18.III.2010 na 75% ruszają gry planszowe w Wiejskim Domu Kultury w Czyżowicach godz. 19.00-22.00, czekam na ostateczny sygnal od szefowej placówki (też gracz planszówkowy . Dotychczas graliśmy po domach w wolnych chwilach z znajomymi ale próbujemy coś zrobić by rozruszac WDK. W co gramy najczęściej Osadnicy z Katanu, Agricola,Ligretto, Rumicup,Dominion, Wilk i owce i co nam wpadnie w ręce. Może ktoś chciałby się dołączyć i pomóc nam rozruszać to miejsce jeśli tak zapraszamy. Dodatkowo mielibyśmy kilka pytań dotyczących wasze działalności itd. jesteście grupą znajomych jest to jakies stowarzyszenie itd? Pytania mozna kierować tutej lub na maila lear@poczta.onet.pl
Czy ruszamy na 100% w tym tyg dam znać na dniach.
Gorąco zapraszam
W najbliższy czwartek tj. 18.III.2010 na 75% ruszają gry planszowe w Wiejskim Domu Kultury w Czyżowicach godz. 19.00-22.00, czekam na ostateczny sygnal od szefowej placówki (też gracz planszówkowy . Dotychczas graliśmy po domach w wolnych chwilach z znajomymi ale próbujemy coś zrobić by rozruszac WDK. W co gramy najczęściej Osadnicy z Katanu, Agricola,Ligretto, Rumicup,Dominion, Wilk i owce i co nam wpadnie w ręce. Może ktoś chciałby się dołączyć i pomóc nam rozruszać to miejsce jeśli tak zapraszamy. Dodatkowo mielibyśmy kilka pytań dotyczących wasze działalności itd. jesteście grupą znajomych jest to jakies stowarzyszenie itd? Pytania mozna kierować tutej lub na maila lear@poczta.onet.pl
Czy ruszamy na 100% w tym tyg dam znać na dniach.
Gorąco zapraszam
Glory: A Game of Knights - rzuć okiem na grę, którą przygotowujemy! Zagramw.to / FB
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3237
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Po pierwsze, witaj
po drugie, my ze swojej strony zapraszamy do nas w piątki na 16.30. gramy w mnóstwo tytułów, łącznie z nowościami
po trzecie, jesteśmy znajomymi, ale właśnie dzięki klubowi i serwisowi GamesFanatic.pl. natomiast formalnie nie jesteśmy żadną grupą, stowarzyszeniem itp.
po czwarte, czy taka późna pora jest odpowiednia do rozruszania wiejskiego domu kultury?
po piąte, osobiście w podanych porach ja jeszcze w czwartki pracuję, ale być może kiedyś wpadnę
po szóśte, zawsze chętnie służymy pomocą merytoryczną (pozwalam sobie wypowiedzieć się w imieniu klubu), może być gorzej z pomocą fizyczną. najlepiej wpadnijcie zobaczyć jak to u nas działa
po drugie, my ze swojej strony zapraszamy do nas w piątki na 16.30. gramy w mnóstwo tytułów, łącznie z nowościami
po trzecie, jesteśmy znajomymi, ale właśnie dzięki klubowi i serwisowi GamesFanatic.pl. natomiast formalnie nie jesteśmy żadną grupą, stowarzyszeniem itp.
po czwarte, czy taka późna pora jest odpowiednia do rozruszania wiejskiego domu kultury?
po piąte, osobiście w podanych porach ja jeszcze w czwartki pracuję, ale być może kiedyś wpadnę
po szóśte, zawsze chętnie służymy pomocą merytoryczną (pozwalam sobie wypowiedzieć się w imieniu klubu), może być gorzej z pomocą fizyczną. najlepiej wpadnijcie zobaczyć jak to u nas działa
-
- Posty: 273
- Rejestracja: 14 mar 2010, 18:45
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Dzieki za szybka odpowiedz
Powiem tak godzina jest podyktowana tym, ze przyzwyczailismy sie grac o pozniejszych porach (choc prywatnie czesto zdaza sie zaczynac o 20.00 lub 21.00 - wynika to głównie z tego że pracujemy/uczymy się, a czasem ktoś z graczy musi wcześniej uspać w domu dziecko godz 19.00 to początek zobaczymy jak pojdzie - najwyżej wprowadzimy zmiany. Postaram się was odwiedzić lub dopytać o więcej jak wpadniecie. Napewno jesteście nam w stanie bardzo pomóc O forme prawną i działalnośc grupy pytam bo sami nie wiem czy nie będziemy pisać projektu o dofinansowanie grantem WDK na gry w celu aktywizacji społeczności - ale to już działka znajomej dyrektor (starają się pisać wnioski na przeróżne aktywacje społeczności i nawet conieco im wychodzi).
Powiem tak godzina jest podyktowana tym, ze przyzwyczailismy sie grac o pozniejszych porach (choc prywatnie czesto zdaza sie zaczynac o 20.00 lub 21.00 - wynika to głównie z tego że pracujemy/uczymy się, a czasem ktoś z graczy musi wcześniej uspać w domu dziecko godz 19.00 to początek zobaczymy jak pojdzie - najwyżej wprowadzimy zmiany. Postaram się was odwiedzić lub dopytać o więcej jak wpadniecie. Napewno jesteście nam w stanie bardzo pomóc O forme prawną i działalnośc grupy pytam bo sami nie wiem czy nie będziemy pisać projektu o dofinansowanie grantem WDK na gry w celu aktywizacji społeczności - ale to już działka znajomej dyrektor (starają się pisać wnioski na przeróżne aktywacje społeczności i nawet conieco im wychodzi).
Glory: A Game of Knights - rzuć okiem na grę, którą przygotowujemy! Zagramw.to / FB
-
- Posty: 273
- Rejestracja: 14 mar 2010, 18:45
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Dostałem zielone światło z WDK Czyżowice więc oficjalnie zaczynamy z planszówkami, jeśli ktoś zainteresowany gorąco zapraszam w czwartek, grac będziemy na poddaszu gdzie kiedyś była kawiarenka (stolików i miejsc do siedzenia jest trochę, dodatkowo jest tam mały aneks kuchenny do robienia herbatek i czego tam zapragniemy) .
Glory: A Game of Knights - rzuć okiem na grę, którą przygotowujemy! Zagramw.to / FB
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3237
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
a ilu macie na razie chętnych? ile osób liczy grupa założycielska?
-
- Posty: 273
- Rejestracja: 14 mar 2010, 18:45
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Ilu chetnych sie to dopiero bedziemy widziec narazie zbieralismy deklaracje słowne i mieliśmy odzew pozytywny, grupa zalozycielska to okolo 5-7 grających od jakiegoś czasu. Zazwyczaj graliśmy w 4-5 osób ale były też spotkania co szły 2-3 gry jednocześnie, więc jęśli ktoś z tych co wyrazili chęc grac czasem by sie pojawiał to myśle, że coś się z tego urodzi. Nie wiem jaki odzew tez będą miały plakaty zrobione przez WDK. Wszystko się okaże, w najgorszym wypadku wrócimy grac po domach
Glory: A Game of Knights - rzuć okiem na grę, którą przygotowujemy! Zagramw.to / FB
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Przedpionkowe spotkanie okazało się być malutkie, ale miłe
Graliśmy wczoraj w 3 (Monika, Mirek i ja), chociaż na moment pokazał się też Wojtek.
Z powodu występu córki w szkole muzycznej trochę się spóźniłem, przyszedłem na końcówkę partii Witchcrafta, którą wygrała Monika... chyba
Na stole obok przygotowany był już Age of Empires... na który się umawialiśmy M&M to stare wygi (tu wstęp dlaczego przegrałem) ja musiałem sobie (w sumie Monika mi) przypomnieć zasady. Nic to zaczęliśmy walkę o wpływy w nowym świecie i szlo mi podejrzanie dobrze. Do końca prowadziłem, aż przyszła punktacja za dodatkowe elementy... i wtedy okazało się że jestem ostatni Wygrał Mirek. Grało się bardzo miło, mimo że gra jest brzydka to z chęcią znowu zagram (białymi ).
Rozgrywka trwała krócej niż myśleliśmy, wyjąłem więc prototyp dla dzieci w który dostałem wielkie cięgi
a na koniec pokazałem współgraczom Rumisa, zagraliśmy 2 razy...
Dzisiaj wstałem bardzo wcześnie, za 2,5h jedziemy na Pionek
Graliśmy wczoraj w 3 (Monika, Mirek i ja), chociaż na moment pokazał się też Wojtek.
Z powodu występu córki w szkole muzycznej trochę się spóźniłem, przyszedłem na końcówkę partii Witchcrafta, którą wygrała Monika... chyba
Na stole obok przygotowany był już Age of Empires... na który się umawialiśmy M&M to stare wygi (tu wstęp dlaczego przegrałem) ja musiałem sobie (w sumie Monika mi) przypomnieć zasady. Nic to zaczęliśmy walkę o wpływy w nowym świecie i szlo mi podejrzanie dobrze. Do końca prowadziłem, aż przyszła punktacja za dodatkowe elementy... i wtedy okazało się że jestem ostatni Wygrał Mirek. Grało się bardzo miło, mimo że gra jest brzydka to z chęcią znowu zagram (białymi ).
Rozgrywka trwała krócej niż myśleliśmy, wyjąłem więc prototyp dla dzieci w który dostałem wielkie cięgi
a na koniec pokazałem współgraczom Rumisa, zagraliśmy 2 razy...
Dzisiaj wstałem bardzo wcześnie, za 2,5h jedziemy na Pionek