Stone Age / Epoka Kamienia (Bernd Brunnhofer)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 373 times
- Been thanked: 94 times
Re: Stone Age
Pamiętajcie też, o tym, że:
- już na starcie masz 5ciu ludzików,
a młotków 0 - żeby ich mieć 5, troszkę musisz pozbierać... Maks z młotków jest większy, ale też wymaga więcej czasu i pracy...
- jedzenie w zasadzie "musisz" rozwijać, więc punkty za to są niejako "przy okazji", podczas gdy bez młotków da się grać;
- tak jak kolega wspomniał, bezpośrednie pozapunktowe (przekładające się pośrednio na dodatkowe punkty) korzyści z rozwijania pół czy ludności są większe niż z młotków;
- taktyka na domki i budowniczego IMHO jest najmocniejsza, ale z uwagi na to, że każdy o tym wie, nie jest wygrywjącą - bo Ci inni gracze na to nie pozwolą .
Ta gra jest naprawdę pięknie zbalansowana.
Grunt to wykorzystywać okazje, przeszkadzać innym i być elastycznym
pozdr,
farm
- już na starcie masz 5ciu ludzików,
a młotków 0 - żeby ich mieć 5, troszkę musisz pozbierać... Maks z młotków jest większy, ale też wymaga więcej czasu i pracy...
- jedzenie w zasadzie "musisz" rozwijać, więc punkty za to są niejako "przy okazji", podczas gdy bez młotków da się grać;
- tak jak kolega wspomniał, bezpośrednie pozapunktowe (przekładające się pośrednio na dodatkowe punkty) korzyści z rozwijania pół czy ludności są większe niż z młotków;
- taktyka na domki i budowniczego IMHO jest najmocniejsza, ale z uwagi na to, że każdy o tym wie, nie jest wygrywjącą - bo Ci inni gracze na to nie pozwolą .
Ta gra jest naprawdę pięknie zbalansowana.
Grunt to wykorzystywać okazje, przeszkadzać innym i być elastycznym
pozdr,
farm
Re: Stone Age
farmer pięknie to podsumował no i trzeba pamiętać ze rozwój ludności idzie niejako w parze z rozwojem toru żywności
Posiadam kuku na muniu, poszukuje wspólnika z fiksum dyrdum ;)
Re: Stone Age
Zdecydowanie wszystko jest idealnie wyważone i żaden ze sposobów nie daje jakiejś ogromnej przewagi. Poza pójście w jeden temat zdecydowanie nie zapewni zwycięstwa, a jedyne punkty które można uzyskać w trakcie gry to te z domków, więc tak czy siak raczej każdy je buduje.
Ja osobiście miałem ostatnio niezłą passę na młotkach ale to chyba tylko dlatego, że moja małżonka zupełnie je lekceważyła. Ostatnio jednak postanowiła sama skupić się na młotkach monopolizujące je i... dalej przegrywa doszło nawet do tego, że zaczyna marudzić, że nie nie chce już ze mną grać chyba muszę się podłożyć kilka razy
W końcu też rozegraliśmy partię wieloosobową. Było bardzo miodnie, ale niestety towarzysze byli kompletnymi laikami planszowymi i nie całkiem załapali na czym należy się skupić w rozgrywce, wobec czego raczej robili dla nas tylko tło. Dopiero przy podliczaniu punktów zobaczyli co jest ważne dla uzyskania zwycięstwa, mimo tego, że wielokrotnie mówiłem im aby zbierali karty. Mimo wszystko bardzo im się spodobało i za godzinę siadamy ponownie do planszy
Ja osobiście miałem ostatnio niezłą passę na młotkach ale to chyba tylko dlatego, że moja małżonka zupełnie je lekceważyła. Ostatnio jednak postanowiła sama skupić się na młotkach monopolizujące je i... dalej przegrywa doszło nawet do tego, że zaczyna marudzić, że nie nie chce już ze mną grać chyba muszę się podłożyć kilka razy
W końcu też rozegraliśmy partię wieloosobową. Było bardzo miodnie, ale niestety towarzysze byli kompletnymi laikami planszowymi i nie całkiem załapali na czym należy się skupić w rozgrywce, wobec czego raczej robili dla nas tylko tło. Dopiero przy podliczaniu punktów zobaczyli co jest ważne dla uzyskania zwycięstwa, mimo tego, że wielokrotnie mówiłem im aby zbierali karty. Mimo wszystko bardzo im się spodobało i za godzinę siadamy ponownie do planszy
Re: Stone Age
Stone Age dotarło do mnie dziś...
Białe Auto zajechało pod mój dom,
Wysiadł człowiek w czerwonym polarze
Jego szalik łopotał w nadmiaaarzeee.
Wtedy pokwitować musiałeeeem!
Nie za pobraniem kupiłem, więc
portfela nie wyciągałeeeem!
Do domu wróciłem, noża dobyłem
Na paczkę czym prędzej się rzuciłeeem.
Refren :
Oto to! Stone Age!
Oto tooo!
Stooonee Age!
Białe Auto zajechało pod mój dom,
Wysiadł człowiek w czerwonym polarze
Jego szalik łopotał w nadmiaaarzeee.
Wtedy pokwitować musiałeeeem!
Nie za pobraniem kupiłem, więc
portfela nie wyciągałeeeem!
Do domu wróciłem, noża dobyłem
Na paczkę czym prędzej się rzuciłeeem.
Refren :
Oto to! Stone Age!
Oto tooo!
Stooonee Age!
Saluton amikoj!
-
- Posty: 512
- Rejestracja: 19 lut 2010, 13:37
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: Stone Age
Zdarzają się sporadycznie, ale surowce są w tej grze ograniczone więc np. zafutrowywanie drewna jest jedną z możliwych taktyk. Dopóki kto nie wyda surowca którego zabrakło nie możesz go pozyskać.UncleLion pisze:Czy nie mieliście problemów ze zbyt małą ilością znaczników surowców w trakcie gry?
-
- Posty: 512
- Rejestracja: 19 lut 2010, 13:37
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: Stone Age
Masz rację Czego to człowiek może się dowiedzieć o jednej ze swoich ulubionych gier
Ale naprawdę często się to wam zdarza? Ja pamiętam może dwie takie sytuacje na 20 gier.
Ale naprawdę często się to wam zdarza? Ja pamiętam może dwie takie sytuacje na 20 gier.
-
- Posty: 512
- Rejestracja: 19 lut 2010, 13:37
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
Re: Stone Age
że często nie moge powiedzieć: niedawno zakupiliśmy grę i mamy dopiero dwie rozgrywki ze są Lubą:) Ale mocno nas zaczęło zastanawiać jak to wygląda przy grze w 3-4 osoby. bo znaczników złota czy kamieni nie ma zbyt wiele.
- Ink
- Administrator
- Posty: 2814
- Rejestracja: 17 gru 2007, 09:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 157 times
- Kontakt:
Re: Stone Age
Rzadko się zdarza, ale zdarza. Z drewnem i ze złotem.Filippos pisze:Masz rację Czego to człowiek może się dowiedzieć o jednej ze swoich ulubionych gier
Ale naprawdę często się to wam zdarza? Ja pamiętam może dwie takie sytuacje na 20 gier.
Games Fanatic -/- Gradanie -/- Za dużo gier
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
-
- Posty: 512
- Rejestracja: 19 lut 2010, 13:37
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
Re: Stone Age
w sumie ciekawe dlaczego wydawca nie dał większej ilości znaczników tylko asekurował się wpisem o zastąpieniu drewna zapałkami...
Re: Stone Age
U mnie takie przypadki zdarzyły się ze dwa, trzy razy, ale wyłącznie ze złotem, nigdy z drewnem. Nie przyszło mi nawet do głowy, ze drewna może zabraknąć, tyle go jest
Wracając do złota, to w przypadku jego braku braliśmy żółte ludki. Nie było to specjalnie uciążliwe, gdyż złoto wracało na planszę już w następnej turze po której go zabrakło, bo zaraz ktoś kupował domek.
Wracając do złota, to w przypadku jego braku braliśmy żółte ludki. Nie było to specjalnie uciążliwe, gdyż złoto wracało na planszę już w następnej turze po której go zabrakło, bo zaraz ktoś kupował domek.
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 373 times
- Been thanked: 94 times
Re: Stone Age
Mi się jeszcze nie zdarzyło .
Zazwyczaj moje plemię narzeka na brak wszystkiego (bo wszystko szybko inwestuje), a nie na wyeksploatowanie kamieniołomów czy nadmierne wykarczowanie lasów .
pozdr,
farm
Zazwyczaj moje plemię narzeka na brak wszystkiego (bo wszystko szybko inwestuje), a nie na wyeksploatowanie kamieniołomów czy nadmierne wykarczowanie lasów .
pozdr,
farm
- rand
- Posty: 485
- Rejestracja: 03 lis 2008, 22:07
- Lokalizacja: Gdańsk Zaspa
- Has thanked: 114 times
- Been thanked: 85 times
Re: Stone Age
u mnie często brakowało drewna i też nie wiedziałem że surowce są nieograniczone. Monopol na drewno fajna rzecz, przeciwnicy muszą płacić za karty cywilizacji drogimi surowcami, tymczasem ja, mogę bez problemu nawet najdroższą karte sobie kupić Ile razy było tak że jedna osoba z drewnem kupowała w 1 turze 3 karty
No cóż będzie trzeba grać troszkę inaczej Chociaz ja taktyki wygrywajacej nie mam, wszystko zależy od rozłożenia początkowych kart i kolejności w jakiej się zaczyna, niestety ostatnia osoba zawsze ma troszke gorzej.
No cóż będzie trzeba grać troszkę inaczej Chociaz ja taktyki wygrywajacej nie mam, wszystko zależy od rozłożenia początkowych kart i kolejności w jakiej się zaczyna, niestety ostatnia osoba zawsze ma troszke gorzej.
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 373 times
- Been thanked: 94 times
Re: Stone Age
Co do "ostatniej osoby, która ma gorzej"...
... osobiście przemyciłem dla tej gry wśród swoich towarzyszy jedną dodatkową, malutką zasadę balansującą rozkład kolejności graczy.
Mianowicie, przy początkowym rozłożeniu, zamiast dawać każdemu z graczy na starcie 12 jedzenia, dajemy 12 jedzenia graczowi pierwszemu, a każdemu kolejnemu o 1 więcej niż poprzednik (2gi gracz - 13 jedzenia, 3ci gracz - 14 jedzenia, 4ty gracz - 15 jedzenia).
Muszę przyznać, że świetnie się sprawdza (ostatni ma najmniej możliwości wyboru, ale za to nieco dłużej się utrzyma bez chodzenia na polowanie)
pozdr,
farm
... osobiście przemyciłem dla tej gry wśród swoich towarzyszy jedną dodatkową, malutką zasadę balansującą rozkład kolejności graczy.
Mianowicie, przy początkowym rozłożeniu, zamiast dawać każdemu z graczy na starcie 12 jedzenia, dajemy 12 jedzenia graczowi pierwszemu, a każdemu kolejnemu o 1 więcej niż poprzednik (2gi gracz - 13 jedzenia, 3ci gracz - 14 jedzenia, 4ty gracz - 15 jedzenia).
Muszę przyznać, że świetnie się sprawdza (ostatni ma najmniej możliwości wyboru, ale za to nieco dłużej się utrzyma bez chodzenia na polowanie)
pozdr,
farm
Ostatnio zmieniony 20 lut 2010, 16:13 przez farmer, łącznie zmieniany 1 raz.
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: Stone Age
W tej grze jest tak wiele tur, że kolejność w perspektywie całej partii ma marginalne znaczenie. Może boleć jedynie jeśli pojawiają się interesujące nas karty w turach w którzy jesteśmy ostatni. Natomiast wydaje mi się że żaden handicap dla tego kto na początku jest dalej w kolejności potrzebny nie jest.
- rand
- Posty: 485
- Rejestracja: 03 lis 2008, 22:07
- Lokalizacja: Gdańsk Zaspa
- Has thanked: 114 times
- Been thanked: 85 times
Re: Stone Age
Z drugiej strony osoba, która jako pierwsza weźmie spichlerz ( czyli pewnie pierwsza lub druga) to pierwsze 3 tury może grać bez chodzenia na żarcie ( o ile nie ma taktyki "na ludki" ). Niby nie ma reguły, ale zawsze wolę być pierwszy i zgarnąć spichlerz, niż kombinować na końcu.Zwłaszcza jeśli sa słabe karty początkowe, to ostatni gracz nie ma za bardzo co zrobić, tylko na drewno pozostaje iść W każdym razie faktycznie nie jest to może przesądzajace bo tur jest dużo, ale malutka przewaga jest.
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 373 times
- Been thanked: 94 times
Re: Stone Age
Dlatego bonus jedzeniowy się sprawdza - w skali całej gry to bardzo niewiele (tyle co nic), ale właśnie pięknie niweluje tą bardzo niewielką przewagę pierwszego gracza .
Malutko minus malutko = w sam raz
Przy tej zasadzie, bycie ostatnim już tak nie boli. Coś za coś, zamiast nic za coś .
pozdr,
farm
Malutko minus malutko = w sam raz
Przy tej zasadzie, bycie ostatnim już tak nie boli. Coś za coś, zamiast nic za coś .
pozdr,
farm
Re: Stone Age
warunek końca gry nie wymusza tego żeby każdy gracz zaczyna turę taką samą ilość razy, więc statystycznie osoby później są trochę pokrzywdzone
nie za bardzo, ale też te gratisowe 1-3 jedzenia nie wydaje się ogromnym zyskiem
mi się propozycja houserule'a podoba
nie za bardzo, ale też te gratisowe 1-3 jedzenia nie wydaje się ogromnym zyskiem
mi się propozycja houserule'a podoba
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- Legun
- Posty: 1787
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 158 times
Re: Stone Age
Na mój brak zainteresowania "Jaskiniowcami" złożyło się kilka spraw - przede wszystkim zaś rozczarowanie "Filarami Ziemi" i "Agrikolą". Tym niemniej, ponieważ pierwsza z tych gier bardzo się spodobała Absolutnie Najlepszej Żonie, zaś druga najstarszej córce, postanowiłem sprawdzić, co zacz (choć generalnie nie interesują mnie gry, w które można wygrać nie wypowiadając ani słowa . Wypożyczyłem więc grę na łikęd z Dragonusa, no i musiałem ją przy okazji oddawania w poniedziałek zakupić. Dziewczynom strasznie się spodobała a i mi sprawia przyjemność. W szczególności cieszą mnie jak zawsze uboczne skutki i polowanie na kombosy.
Jedna rzecz mnie jednakowoż bardzo dziwi - że budynki nie są jakoś zindywidualizowane (rysunki, nazwy). Mają też tylko jeden skutek uboczny poza PZ (mnożnik na koniec przez karty budowniczych). Jest też faktycznie dziwne, co ktoś podkreślał, że budynki z dowolnymi surowcami są tyle samo warte co te z przypisanymi. I tu pojawił się mi pomysł (bo nie jest to kniziówka, w której nie ośmieliłbym się czegoś zmieniać i nie mam zupełnie takiej potrzeby) - pomysł taki:
Budynki z konkretnymi surowcami "robią" za narzędzia przy pozyskiwaniu właśnie tych surowców - jako wyraz specjalizacji plemienia w obróbce danego surowca. Czyli jeśli mamy budynek wznoszony kosztem dwóch drewien i kamienia, to przy rzucie o drewno dodajemy 2 a przy rzucie o kamień 1. Co o tym sądzicie?
Jedna rzecz mnie jednakowoż bardzo dziwi - że budynki nie są jakoś zindywidualizowane (rysunki, nazwy). Mają też tylko jeden skutek uboczny poza PZ (mnożnik na koniec przez karty budowniczych). Jest też faktycznie dziwne, co ktoś podkreślał, że budynki z dowolnymi surowcami są tyle samo warte co te z przypisanymi. I tu pojawił się mi pomysł (bo nie jest to kniziówka, w której nie ośmieliłbym się czegoś zmieniać i nie mam zupełnie takiej potrzeby) - pomysł taki:
Budynki z konkretnymi surowcami "robią" za narzędzia przy pozyskiwaniu właśnie tych surowców - jako wyraz specjalizacji plemienia w obróbce danego surowca. Czyli jeśli mamy budynek wznoszony kosztem dwóch drewien i kamienia, to przy rzucie o drewno dodajemy 2 a przy rzucie o kamień 1. Co o tym sądzicie?
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Re: Stone Age
u mnie w domu stone age tez bardzo sie podoba, rozegralismy kilkanascie partii. Moze to nie za duzo, ale po tych kilkunastu stwierdzam ze gra jest bardzo dobrze policzona. To ze budynki za konkretne surowce daja tyle samo pkt co te dowolne wg mnie nie jest niekozystne. Mozna wygrac zarowno kupujac tylko budynki jak i tylko karty, robiac miks tego i tego, grajac z i bez narzedzi. Jesli na surowiec z dowolnymi surowcami wydasz wiecej jednego surowca, bedziesz mial go mniej w banku, wiec mniej punktow dzieki niemu zdobedziesz gdzieindziej. Tak samo karty sa bardzo nierowne- na jednych jest 1 chlopek, na innych 3, na jednych dostaje sie 3 pkt a na innych np 2 kamienie. Na tym ta gra polega wg mnie, roznorodne karty, roznorodne budynki i do tego kosciana losowosc, nie jest to tytul z ktorego probowalbym robic super ciezka gre ekonomiczna i wszystko za wszelka cene wyrownywac.
Re: Stone Age
Mam rozegranych kilkanaście (dziesiąt?) partii, o ile po pierwszych wydawało mi się że coś tam jest przesadzone/nie zbalansowane o tyle po kolejnych wszystko wydaje mi się ok. Ba, jest w tej prostej grze sporo różnych dróg prowadzących do zwycięstwa
Re: Stone Age
Że wreszcie coś zmniejszy fajność budynku 1-7; ale przy okazji gra skończy się w 7 turze z powodu budynkówLegun pisze:Czyli jeśli mamy budynek wznoszony kosztem dwóch drewien i kamienia, to przy rzucie o drewno dodajemy 2 a przy rzucie o kamień 1. Co o tym sądzicie?
A bardziej poważnie to za mocne IMO. Chyba że jednorazowo to może by miało sens.
Mi w SA brakuje zróżnicowania, cały czas te same akcje aż do momentu w którym gra się kończy. Wolę jak w grze jest większa różnorodność, inne akcje na początku, w środku i pod koniec gry.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman