Cyclades / Cyklady (Bruno Cathala, Ludovic Maublanc)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 380 times
Been thanked: 94 times

Re: Cyclades

Post autor: farmer »

Zgadzam się w całej rozciągłości - na Aresa są świetne sposoby i nikt grając tylko Aresem nie da rady wygrać gry :). Trzeba umiejętnie używać łask wszystkich bogów. I to dodaje grze dodatkowej frajdy :).

A o ocenę już się zdecydowanie nie martwię się :D.
Jestem jednym z tych, którzy ją podwyższają.
I wierzę, że z czasem gra wejdzie jeszcze sporo wyżej :P. Już jest na jakimś 700 miejscu, podczas gdy w chwili, gdy zadawałem to pytanie, była w okolicach miejsca 1200 ;P.

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 380 times
Been thanked: 94 times

Re: Cyclades

Post autor: farmer »

Okej, no to mam za sobą partie 3 osobowe i...
... jest jeszcze fajniej niż na 2 osoby :P.

Przy czym raz zagraliśmy normalnie, a raz z lekką modyfikacją startową (dobre jest to, że gra tak łatwo poddaje się modyfikacjom :D).

A mianowicie, zmiksowaliśmy zasady na 2uch i 3ech graczy, czyli:
- zagraliśmy we 3ech ale na planszy dla 4ech graczy,
- limit metropolii potrzebnych do zwycięstwa: 3
- każdy miał po 2 pionki do licytacji (więc grali wszyscy bogowie i zawsze przynajmniej 2uch graczy musiało obstawiać Apollina)

Dodatkowo zrobiliśmy losowy start tak, jak się to robi w StarCrafcie, coby było uczciwie i za każdym razem nieco inaczej:
- pierwszy gracz wybiera sobie wyspę,
- drugi gracz wybiera sobie wyspę,
- trzeci gracz wybiera sobie 2 wyspy,
- drugi gracz wybiera sobie wyspę,
- pierwszy gracz wybiera wyspę,
- pierwszy gracz ustawia flotę przy jednej z wysp,
- drugi gracz ustawia flotę przy jednej z wysp,
- trzeci gracz ustawia po 1 flocie przy każdej z wysp,
- drugi gracz ustawia flotę przy drugiej ze swoich wysp,
- pierwszy gracz ustawia flotę przy drugiej ze swoich wysp,
OGRANICZENIE: należy tak rozstawić floty i wybrać wyspy, aby mieć nie więcej niż 2 przychodu na turę.

Wygląda to na fajny generator starć losowych :D.
Gra była dynamiczna i do ostatniej chwili wyścig o palmę pierwszeństwa trwał w najlepsze ;>. Dzięki możliwości licytowania dwóch bogów, można też było nieźle kombinować :D.

Bosz, naprawdę świetna jest ta gra! :D

pozdr,
farm
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2010, 00:59 przez farmer, łącznie zmieniany 1 raz.
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
skoti
Posty: 437
Rejestracja: 14 wrz 2009, 11:21
Lokalizacja: oleśnica

Re: Cyclades

Post autor: skoti »

Farmer ma rację. Gra jest prze świetna i coraz bardziej się podoba. :mrgreen:
I w dość łatwy sposób można ją troszeczkę zmodyfikować. Oczywiście to co jest w instrukcji, wydaje się być optymalne i taka rozgrywka przynosi naprawdę dużo frajdy. Jednak nasze proste modyfikacje, też były niczego sobie i to co powyżej opisał Farmer jest w 100% grywalne. :D Zachęcam do przetestowania.

Sama rozgrywka stała się chyba troszeczkę dynamiczniejsza. Bo wszyscy trzej gracze mieli do samego końca szansę na zwycięstwo. Każdy miał dostęp do sporej ilości zasobów i wysp – co za tym idzie dużo miejsc na budynki, a także możliwość wylicytowania dwóch bogów dawał dużo większe możliwości. To wszystko sprawiło że wszyscy byliśmy dość silni i walk było dość sporo (zwłaszcza morskich) – kiedy ktoś zbliżył się za bardzo do zwycięstwa to trzeba było go zaraz trochę osłabić.

I ta rozgrywka tylko mnie utrwaliła w przekonaniu że ta gra nie może przebiegać nazbyt pokojowo.
Może to naprawdę jest nasza specyfika grania, ale my się laliśmy praktycznie zawsze jak był Ares, Posejdon i Pegaz :) :P
farmer pisze: (…)OGRANICZENIE: należy tak rozstawić floty i wybrać wyspy, aby mieć nie więcej niż 3 przychodu na turę.(…)
Farmer sklerotyku Ty jeden :D . Rozstawialiśmy do 2 a nie 3 przychodów :!: :) ale w sumie to mało znaczące.
"Jesteśmy okrążeni! -Świetnie! Możemy atakować we wszystkich kierunkach!"


moje, moje, moje !! :P
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 380 times
Been thanked: 94 times

Re: Cyclades

Post autor: farmer »

Tak, tak, wiem żeśmy do 2uch rozstawiali, ale taką (większą) planszę i dwie licytacje co rundę, 3 zarobku na start chyba bardziej się nada :D.

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Dabi
Posty: 1256
Rejestracja: 24 wrz 2005, 01:08
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 1 time

Re: Cyclades

Post autor: Dabi »

Zakupiłem Cyklady

No i po rozpakowywaniu tej jakże ślicznej gry zacząłem przeliczać elementy i ... no właśnie drobne zdziwienie
W instrukcji jest napisane, że powinno być :

100 żetonów złota - mam 98 (tyleż samo dziur w wyprasce :) )

18 Kart Stworów - mam 17 ale tu doczytałem na BGG, że powinno być 17 czyli ok.

16 Kapłanów - mam 18 Kapłanów

16 Filozofów - mam 17 Filozofów

Potraktować to chyba trzeba jako gratisy i nadprogramowe elementy trzeba ale chciałem się zapytać jak to u Was wygląda.
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 80 times
Been thanked: 92 times

Re: Cyclades

Post autor: Olgierdd »

U mnie jest tak samo z nadwyżką kart (gorzej gdyby czegoś brakowało), żetonów nie liczyłem. Najwidoczniej błąd w instrukcji.
Awatar użytkownika
skoti
Posty: 437
Rejestracja: 14 wrz 2009, 11:21
Lokalizacja: oleśnica

Re: Cyclades

Post autor: skoti »

O ile brak kart mógłby trochę wpłynąć na przebieg rozgrywki, jej balans i wyskalowanie, tak brakiem kilku żetonów ogóle bym się nie przejmował -To chyba po prostu błąd w instrukcji.
Życzę miłej zabawy bo gra prześwietna jest :D
Po pierwszych rozgrywkach najbardziej obawiałem się, że może nie do końca spodobać się płci pięknej:>, ale na szczęście moje wątpliwości zostały rozwiane przez moją leprą połowę :P się podoba :D
"Jesteśmy okrążeni! -Świetnie! Możemy atakować we wszystkich kierunkach!"


moje, moje, moje !! :P
Dabi
Posty: 1256
Rejestracja: 24 wrz 2005, 01:08
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 1 time

Re: Cyclades

Post autor: Dabi »

skoti pisze:O ile brak kart mógłby trochę wpłynąć na przebieg rozgrywki, jej balans i wyskalowanie, tak brakiem kilku żetonów ogóle bym się nie przejmował -To chyba po prostu błąd w instrukcji.
Życzę miłej zabawy bo gra prześwietna jest :D
Po pierwszych rozgrywkach najbardziej obawiałem się, że może nie do końca spodobać się płci pięknej:>, ale na szczęście moje wątpliwości zostały rozwiane przez moją leprą połowę :P się podoba :D
Nie no ja wiem że to nie jest powód do jakiegoś zmartwienia ale taki mam już zwyczaj, że przeliczam zawsze wszystko i tego typu rozbieżności wywołują chęć zapytania o to czy inni tak mają i z czego to mogło wyniknąć.

Gra zapowiada się mega miodnie. Póki co jestem zachwycony jej wydaniem. Nie dość że wszystko potwornie estetyczne to jeszcze żadnego męczenia się z wypraskami. Figurki są zupełnie inne o czym już słyszałem zresztą.

Nie mniej jednak wybitnie zaskoczony jestem iż każda zasłonka gracza ma inną grafikę ! I to bardzo ładną :)

Zazdroszczę natomiast możliwości gry z lepszą połową. U mnie to pewnie nie przejdzie :(
Jedyne co ostatnio dało radę namówić to Kraby. No ale spróbuję ;)
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 80 times
Been thanked: 92 times

Re: Cyclades

Post autor: Olgierdd »

Jestem po pierwszej partii (2 godziny, 5 graczy) i chcę podzielić się wrażeniami jakie wywołały najciekawsze elementy gry.
Przede wszystkim trudno było nam zakwalifikować Cyklady. Doszliśmy w końcu do wniosku, że to miks wojenno-ekonomiczno-cywilizacyjny, w którym każdy z tych elementów wydaje się dość ubogi, ale razem ładnie współgrają. Na pierwszy rzut oka Cyklady wyglądają na grę wojenną, ale bitew było tylko kilka (w dodatku opartych na kostkach), a celem graczy jest zbudowanie dwóch metropolii. Brzmi mało krwawo.

Właśnie te metropolie były dla mojej grupy zaskoczeniem przed grą, w jej trakcie i na sam koniec:
- Na początku, ponieważ dawno nie graliśmy grę o podobnym "ciężarze", w której nie zdobywa się punktów zwycięstwa - miła odmiana;
- W trakcie gry, mimo iż działo się dużo i każdy wpływał na to co działo się na planszy, trzech graczy (w tym ja) zorientowało, że robimy bardzo niewiele by przybliżyć się do zwycięstwa (czyli budować lub podbijać wyspy z budynkami);
- Na koniec, ze względu na nagłe wyłonienie zwycięzcy. Dwóch graczy zbudowało swoje metropolie i jeden z nich zupełnie niespodziewanie przejął metropolię rywala.

Takich niespodzianek, jak ta która zakończyła grę, było więcej, a to za sprawą kart potworów, które w wielu przypadkach mogą radykalnie zmienić sytuację graczy. Całe szczęście nie wszystkie potwory wywracają rozgrywkę do góry nogami, oraz nie zawsze jest dogodna sytuacja by te silniejsze wykorzystać, dlatego pozostaje trochę miejsca na oddech.
To dość ważny element gry, umiejętnie wykorzystany wprowadza chaos wśród przeciwników. Niektórym może to bardzo przeszkadzać ("wygrywa, dociągnął taniego i silnego potwora"), ale nam bardzo się to podobało, bo dużo jest okazji by się w równie paskudny sposób odegrać.

A odegrać się może każdy gracz, nawet ten który zbierał największe razy, bo nie występuje eliminacja graczy. Co więcej - bardzo łatwo odbić się od dna i szybko wrócić do formy, przez co nie doświadczyliśmy aby jeden lub dwóch graczy wyraźnie odstawało od reszty. Dzięki temu pognębiony na początku gracz, uznany szybko przez pozostałych za niegroźnego, jako pierwszy zbudował metropolię i znalazł się niebezpiecznie blisko zwycięstwa.

Zwycięstwo można osiągnąć na 3 sposoby: budując od zera metropolię (na którą składają się 4 budynki, każdy przypisany jednemu bóstwu), pozyskując 4 filozofów lub zwyczajnie podbijając gotową metropolię. Masz takie dwie to wygrywasz. Proste, ale jak już wcześniej wspomniałem łatwo o tym zapomnieć. Jeden z graczy od początku był bardzo agresywny - podbijał wyspy, zatapiał floty, używał potwory przeciw innym graczom, przez co jego ekspansja robiła wrażenie prowadzącej do zwycięstwa. W momencie powstania pierwszej metropolii, ów gracz (i inni, lecz ich sytuacja była nieco lepsza) zorientował się, że nie ma żadnego filozofa ani budynku i jeśli chce dalej sensownie grać to chyba warto będzie zainwestować w Atenę, jedną z bóstw występujących w grze.

A bogów jest 5. Aby uzyskać na wyłączność moce płynące od danego bóstwa trzeba na początku tury wygrać licytację. Każde bóstwo daje zupełnie odmienne możliwości do wykorzystania w danej turze : Zeus, oględnie mówiąc, zmniejsza koszt kolejnych licytacji i ułatwia "rekrutację" potworów. Ares odpowiedzialny jest za przemieszczanie jednostek lądowych, ich rekrutację i walkę na wyspach. Posejdon działa tak samo jak Ares, ale na morzu: budowa i ruch statków itd. Atena pozwala na rekrutację filozofów - szybka droga do zwycięstwa, ale kosztem realnych działań na planszy. Ostatnim bogiem jest Apollo, który zwiększa nieco przychód, jest całkowicie pasywny (nie wykonuje się nim żadnej akcji, nawet używania potworów, na co pozwalają pozostali bogowie) oraz jest darmowy, przez co może go wybrać nawet kilku gracz na raz.
Przez większość czasu największe batalie licytacyjne były o Aresa, najmniejsze o Atenę. Pod koniec sytuacja nieco się zmieniła: Atena zyskała na wartości (chyba każdy liczył, że zbuduje jedną metropolię dzięki filozofom, a drugą podbije), oraz Zeus, gdy już poznano trochę działanie potworów i ich wpływ na grę.

To tak z grubsza. Gra wszystkim się podobała. Spora interakcja, przepiękne wykonanie elementów (o czym nie wspominałem), średni czas rozgrywki i łatwość zasad do nauczenia się. A grono graczy było bardzo zróżnicowane: od gracza lubiącego prawdziwe mózgożery, po osobę która nie widzi świata poza Jungle Speed. Ja lubię gry z subtelną interakcją, inny gracz lubi słyszeć lamenty po swojej arcywrednej zagrywce. Chyba w końcu trafiłem na grę, która będzie lądować często na stole bez konieczności wcześniejszego ustalania kompromisów.
Awatar użytkownika
Veridiana
Administrator
Posty: 3237
Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
Lokalizacja: Czyżowice
Has thanked: 15 times
Been thanked: 60 times
Kontakt:

Re: Cyclades

Post autor: Veridiana »

Ja też jestem po pierwszej, gratislaviovej, partii. 4 osoby, jedna zmiotła pozostałe trzy :D
takie gry mnie pociągają, ale nie mam na nie pomysłu. Tak więc generalnie mi sie podobało, ale podejrzewam, że po 3 przegranej partii gra by mnie odstraszyła. tak jak Mare Nostrum. chociaż w wypadku Mare chodziło raczej o efekt śnieżnej kuli, którego w Cykladach można - chyba - uniknąć jeśli gra się z głową.
Chętnie spróbuję jeszcze raz, licytacja choć mało oryginalna jednak jest ciekawa, karty prześliczne, figurki okey. najbardziej podoba mi się kompaktowość planszy. od razu dochodzi do interakcji a nie szukamy się po planszy jak we w/w MN :D
Awatar użytkownika
macike
Posty: 2308
Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Cyclades

Post autor: macike »

Veridiana pisze:chociaż w wypadku Mare chodziło raczej o efekt śnieżnej kuli, którego w Cykladach można - chyba - uniknąć jeśli gra się z głową.
<OT>Śnieżna kula w MN? Jeszcze nie widziałem kuli, która oparłaby się atakowi śnieżynek.</OT> ;)
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Awatar użytkownika
Veridiana
Administrator
Posty: 3237
Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
Lokalizacja: Czyżowice
Has thanked: 15 times
Been thanked: 60 times
Kontakt:

Re: Cyclades

Post autor: Veridiana »

Cóż, nasze dwie partie tak wyglądały. w drugiej ta kula nas już tak przygniotła, że przerwaliśmy grę.
być może, nauczywszy się gry (a wszyscy byli ś(n/w)ieżynkami!) uniknęlibyśmy tegoż elementu, ale nikt nie ma na nią już po prostu ochoty :)

W Cykladach oprócz elementu nietykalności ostatniej wyspy jest zwiększony dochód gracza na tyłach. można się przyjemnie odrodzić z popiołów w momencie, gdy nikt już nie traktuje cię jako zagrożenie :)
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9475
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: Cyclades

Post autor: MichalStajszczak »

Veridiana pisze:W Cykladach oprócz elementu nietykalności ostatniej wyspy jest zwiększony dochód gracza na tyłach. można się przyjemnie odrodzić z popiołów w momencie, gdy nikt już nie traktuje cię jako zagrożenie
Cyklady dają graczowi teoretycznie najsłabszemu szansę na łatwe zwycięstwo. Jeżeli ma na swojej jedynej wyspie miasto, to jest ono bezpieczne - nikt nie może zrobic inwazji i je przejąć. Wystarczy teraz udany atak na inną wyspę z miastem i po zawodach.
Dabi
Posty: 1256
Rejestracja: 24 wrz 2005, 01:08
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 1 time

Re: Cyclades

Post autor: Dabi »

Nie mniej jednak w pewnej fazie gry jak ma już gracz jakiś inny metropolię to taki siedzący na jednej wyspie nie jest wcale bezpieczny. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Sandman
Posty: 1406
Rejestracja: 11 lut 2009, 11:23
Lokalizacja: Wrocław

Re: Cyclades

Post autor: Sandman »

Veridiana: w MN jest dokładnie przeciwieństwo śnieżnej kuli, tj. gracz, który wyjdzie na prowadzenie praktycznie z automatu jest niszczony przez pozostałych, co (jak i pseudo handel) zresztą mnie skutecznie zniechęca do tej gry.
Planszowa przeszłość, teraźniejszość, przyszłość
Uzależniony od TtA :]
Visca el Barca!!!
Awatar użytkownika
Eliard
Posty: 27
Rejestracja: 26 paź 2009, 22:30
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Cyclades

Post autor: Eliard »

MichalStajszczak pisze:Cyklady dają graczowi teoretycznie najsłabszemu szansę na łatwe zwycięstwo. Jeżeli ma na swojej jedynej wyspie miasto, to jest ono bezpieczne - nikt nie może zrobic inwazji i je przejąć. Wystarczy teraz udany atak na inną wyspę z miastem i po zawodach.
Nie do końca - jeśli dzięki atakowi na taką wyspę ktoś ma szansę na zwycięstwo, to może zaatakować.
Jam jest Eliard, Abbaddon Niszczyciel, Burzyciel Starego Porządku, Tańczący na Zgliszczach, Anioł z Kluczem do Czeluści...
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 80 times
Been thanked: 92 times

Re: Cyclades

Post autor: Olgierdd »

MichalStajszczak pisze:Cyklady dają graczowi teoretycznie najsłabszemu szansę na łatwe zwycięstwo. Jeżeli ma na swojej jedynej wyspie miasto, to jest ono bezpieczne - nikt nie może zrobic inwazji i je przejąć. Wystarczy teraz udany atak na inną wyspę z miastem i po zawodach.
Nie można na taką wyspę robić desantu, ale Gryf, Gigant czy nawet Satyr to doskonała kontra, przed którą taki gracz rzadko może się obronić.
Również gracz siedzący na jednej wyspie, mimo iż ma więcej pieniędzy, to zdecydowanie wolniej się rozwija. Gracz ofensywny w jednym cyklu przy pomocy Aresa lub Posejdona może powiększyć armię, zwiększyć dochód (przez podbój), zaszkodzić przeciwnikom i budować metropolię. Defensywnie robisz jedną rzecz na cykl.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9475
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: Cyclades

Post autor: MichalStajszczak »

Eliard pisze:Nie do końca - jeśli dzięki atakowi na taką wyspę ktoś ma szansę na zwycięstwo, to może zaatakować.
Jeżeli gracz ma jedną wyspę, to wszystkie jego armie są w jednym miejscu, podczas gdy posiadacze trzech czy czterech wysp mają zwykle armie rozproszone w różnych rejonach planszy i trudno je razem wykorzystać do ataku.
Awatar użytkownika
Martin_Valdez
Posty: 329
Rejestracja: 29 gru 2008, 15:00
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 11 times

Re: Cyclades

Post autor: Martin_Valdez »

Odgrzebię trochę temat Cyclades, bo mam pierwszą rozgrywkę za sobą (2 osoby) i mam parę wątpliwości. Oczywiście mimo banalnych zasad nie ustrzegliśmy się wielu błędów (całkowicie przeoczyłem jak ustawiać znaczniki na torze kolejności i co rundę losowaliśmy kolejność:P w połowie gry przypadkiem przeczytałem jak to powinno się robić:) ) Grało się wyśmienicie. Gra jest rewelacyjna. Niesamowicie dynamiczna i trzeba mieć oczy dookoła głowy :) Mój współgracz tak się zamotał, że przeniósł swoje "wojska"(tylko jedna jednostka) z jedynej swojej wyspy na nową wyspę i oddał mi swoją metropolię bez walki :) Skoro miał dwie wyspy mogłem tą zaatakować :)
Ale do rzeczy. Pytania mam o mitologiczne stwory a konkretnie o te reprezentowane przez figurki (sprawa z krakenem jest jasna natomiast chodzi o pozostałe 4)
- oprócz figurek miałem również żetony reprezentujące te potwory. Czy to jakaś zamierzchłość kiedy nie planowano figurek do gry? Nie mam pomysłu po co one.
- napisane jest, że efekt tych potworów trwa do początku następnej tury osoby zagrywającej tego potwora (czyli do momentu kiedy zaczynam akcje związane z wybranym przeze mnie bogiem w nowym cyklu?). Natomiast karta tego potwora jest odrzucona po wykonaniu akcji wybranego przez mnie boga w następnym cyklu. Czy ma to przeciwdziałać ponownemu zagraniu tej samej karty przeze mnie?
- no i jak wygląda powyższa zasada w przypadku gry na dwie osoby? Efekt działa do pierwszego boga wybranego przeze mnie w następnej turze ? I po akcjach pierwszego boga jest odrzucana ta karta?
- czy potwory mogę zagrywać na dowolną wyspę? O ile minotaur i chiron mają sens tylko na wyspach osoby zagrywającej potwora to już medusa i polyphemus powinni raczej mieszać poza wyspami osoby zagrywającej.
- napisane jest w instrukcji, że świątynia obniża koszt potwora tylko raz na cykl. Czy w związku z tym nie mogę korzystać z promocji na wszystkie potwory kupowane przez mnie w ramach akcji związanych z wybranym przeze mnie bogiem?
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 380 times
Been thanked: 94 times

Re: Cyclades

Post autor: farmer »

- oprócz figurek miałem również żetony reprezentujące te potwory. Czy to jakaś zamierzchłość kiedy nie planowano figurek do gry? Nie mam pomysłu po co one.
Na mój rozum, chodzi ino o wygodę - kiedy na małej wyspie masz kilka swoich jednostek i nie ma już miejsca na figurkę stwora, to kładziesz tam po prostu żeton. Traktuj żetony i figurki wymiennie, w zależności od miejsca na planszy.
- napisane jest, że efekt tych potworów trwa do początku następnej tury osoby zagrywającej tego potwora (czyli do momentu kiedy zaczynam akcje związane z wybranym przeze mnie bogiem w nowym cyklu?).
Efekt potwora trwa do początku następnej tury następnej osoby, która zagra tego stwora. Nie do nastepnej Twojej tury. Czyli dopóki jakiś gracz nie zdobędzie tej karty ponownie, to stwór będzie stał i stał i staaaał...
Natomiast karta tego potwora jest odrzucona po wykonaniu akcji wybranego przez mnie boga w następnym cyklu. Czy ma to przeciwdziałać ponownemu zagraniu tej samej karty przeze mnie?
WSZYSTKIE karty stworów odrzuca się natychmiast po ich zagraniu - na kupkę stworów odrzuconych. ŻADNYCH stworów nie trzyma się na ręce - w tej grze nie istnieje coś takiego jak "ręka stworów".
- no i jak wygląda powyższa zasada w przypadku gry na dwie osoby? Efekt działa do pierwszego boga wybranego przeze mnie w następnej turze ? I po akcjach pierwszego boga jest odrzucana ta karta?
Jak wyżej. Efekt działa tak długo, aż któryś z Was ponownie nie wyciągnie karty danego stwora (czyli, albo ktoś zagra Chimerę, albo przekopiecie się po prostu przez cała talię i zaczniecie losować ją od początku). Kartę, powatrzam, odrzuca się natychmiast - technicznie, to nawet jej do ręki nie bierzesz, a po prostu przekładasz z pola wyboru na pole kart odrzuconych.
- czy potwory mogę zagrywać na dowolną wyspę? O ile minotaur i chiron mają sens tylko na wyspach osoby zagrywającej potwora to już medusa i polyphemus powinni raczej mieszać poza wyspami osoby zagrywającej.
Oczywiście :D. W tym cała zabawa :).
- napisane jest w instrukcji, że świątynia obniża koszt potwora tylko raz na cykl. Czy w związku z tym nie mogę korzystać z promocji na wszystkie potwory kupowane przez mnie w ramach akcji związanych z wybranym przeze mnie bogiem?
Jedna świątynia daje Ci zniżkę 1 złota. Na cała turę, jednorazowo w danym cyklu. Jeśli skorzystasz raz ze świątyni przy zakupie pierwszego stwora, zniżka jest wyczerpana, i następne stwory kupujesz już za pełną cenę.
Chcemy mieć zniżki na wszystkie stwory?
Budujmy więcej świątyń :).
Przypominam, że niezależnie od liczby świątyń, za każdego stwora trzeba zapłacić minimum jedną sztukę złota.
Zresztą, tak samo jest z bogami - niezależnie od liczby kapłanów, każdemu z bogów należy złożyć ofiarę w wysokości minimum jednej sztuki złota.

Nam też gra bardzo się podoba :D. Cieszę się, że rośnie liczba zadowolonych graczy.

P.S.
Marudziłem kiedyś na niskie miejsce Cyklad na BGG (było około 1000). Potem było około 700, już rozsądnie.
Teraz Cyklady są około 350 miejsca ;>. Miło, nie? ;)

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9475
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: Cyclades

Post autor: MichalStajszczak »

Martin_Valdez pisze:oprócz figurek miałem również żetony reprezentujące te potwory. Czy to jakaś zamierzchłość kiedy nie planowano figurek do gry?
Tak. W wydaniu, które pojawiło sie na targach w Essen, nie było plastykowych figurek (nie zdążyły się zrobić i dojechać). Zamiast plastykowych były drewniane figurki żołnierzy i okrętów, a 5 potworów było w formie tekturowych żetonów. Ponieważ te żetony były wydrukowane w arkuszach z innymi akcesoriami, zostały w normalnym wydaniu.
Martin_Valdez pisze:napisane jest, że efekt tych potworów trwa do początku następnej tury osoby zagrywającej tego potwora (czyli do momentu kiedy zaczynam akcje związane z wybranym przeze mnie bogiem w nowym cyklu?)
Tak
Martin_Valdez pisze:Natomiast karta tego potwora jest odrzucona po wykonaniu akcji wybranego przez mnie boga w następnym cyklu. Czy ma to przeciwdziałać ponownemu zagraniu tej samej karty przeze mnie?
Myślę, że są dwa powody. Po pierwsze wiadomo, kto zagrał danego potwora i dzięki temu można określić, do kiedy on działa. Po drugie uniemożliwia wykorzystanie tej karty graczowi, który wybrał Chimerę.
Martin_Valdez pisze:no i jak wygląda powyższa zasada w przypadku gry na dwie osoby? Efekt działa do pierwszego boga wybranego przeze mnie w następnej turze ? I po akcjach pierwszego boga jest odrzucana ta karta?
W instrukcji jest napisane, że działanie potwora trwa do "początku ruchu gracza w następnej kolejce", więc chyba z tego nalezy wnioskować, że do pierwszego boga.
Martin_Valdez pisze:czy potwory mogę zagrywać na dowolną wyspę?
Tak
Martin_Valdez pisze:napisane jest w instrukcji, że świątynia obniża koszt potwora tylko raz na cykl. Czy w związku z tym nie mogę korzystać z promocji na wszystkie potwory kupowane przez mnie w ramach akcji związanych z wybranym przeze mnie bogiem?
Raz na cykl oznacza (moim zdaniem), że mozna zredukować zakup tylko jednego potwora.
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 15:41 przez MichalStajszczak, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9475
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: Cyclades

Post autor: MichalStajszczak »

farmer pisze:Efekt potwora trwa do początku następnej tury następnej osoby, która zagra tego stwora. Nie do nastepnej Twojej tury. Czyli dopóki jakiś gracz nie zdobędzie tej karty ponownie, to stwór będzie stał i stał i staaaał...
Moim zdaniem dotyczy to tylko Krakena.
farmer pisze:WSZYSTKIE karty stworów odrzuca się natychmiast po ich zagraniu
Moim zdaniem dotyczy to wszystkich kart, z wyjątkiem pięciu, związanych z figurkami potworów.
farmer pisze:Efekt działa tak długo, aż któryś z Was ponownie nie wyciągnie karty danego stwora
Moim zdaniem tak nie jest - działanie kończy się, gdy ten sam gracz przystępuje do rozgrywki w następnej turze
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 380 times
Been thanked: 94 times

Re: Cyclades

Post autor: farmer »

O. A to ciekawe :O.
Zajrzę do gry popołudniu, na wszelki wypadek.

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Dabi
Posty: 1256
Rejestracja: 24 wrz 2005, 01:08
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 1 time

Re: Cyclades

Post autor: Dabi »

MichalStajszczak ma moim zdaniem rację

Kraken jest efektem stałym praktycznie dopóki nie zostanie zdjęty przez ponowny wybór natomiast reszta ferajny posiadającej figurki działa na jedną turę. Od jednej akcji gracza do akcji gracza w następnym cyklu.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9475
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: Cyclades

Post autor: MichalStajszczak »

MichalStajszczak pisze:
farmer pisze:WSZYSTKIE karty stworów odrzuca się natychmiast po ich zagraniu
Moim zdaniem dotyczy to wszystkich kart, z wyjątkiem pięciu, związanych z figurkami potworów.
Poprawka - nie pięciu, tylko czterech. Kartę Krakena też odrzuca się od razu po zagraniu.
ODPOWIEDZ