Mousquetaires du Roy
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Mousquetaires du Roy
coop od Ystari!
zastanawia mnie czy bliżej temu do Fury of Dracula czy SoC? a co najważniejsze jak z klimatem...na facebook Rebel chwali, ale w końcu to reklama wiec byc inaczej nie może. Podoba m isie ze juz z góry wiadomo kto jest tym złym i przeciwko komu gramy.
Licze ze to jest po prostu dobre euro z klimatem a nie średnie BSG
Gral ktoś na Essen?
zastanawia mnie czy bliżej temu do Fury of Dracula czy SoC? a co najważniejsze jak z klimatem...na facebook Rebel chwali, ale w końcu to reklama wiec byc inaczej nie może. Podoba m isie ze juz z góry wiadomo kto jest tym złym i przeciwko komu gramy.
Licze ze to jest po prostu dobre euro z klimatem a nie średnie BSG
Gral ktoś na Essen?
-
- Posty: 594
- Rejestracja: 20 maja 2005, 13:55
- Lokalizacja: Wrocław/Warszawa
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 10 times
Re: Mousquetaires du Roy
Rebele...janekbossko pisze:coop od Ystari!
zastanawia mnie czy bliżej temu do Fury of Dracula czy SoC? a co najważniejsze jak z klimatem...na facebook Rebel chwali, ale w końcu to reklama wiec byc inaczej nie może. Podoba m isie ze juz z góry wiadomo kto jest tym złym i przeciwko komu gramy.
Licze ze to jest po prostu dobre euro z klimatem a nie średnie BSG
Gral ktoś na Essen?
- knidyjczyk
- Posty: 148
- Rejestracja: 06 paź 2006, 12:47
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mousquetaires du Roy
cześć,
Ja grałem - nie bardzo mam powód by coś tutaj kolorować, nie jesteśmy wydawcą/dystrybutorem itp szybko napiszę o wrażeniach po jednej rozgrywce.
Upraszczając to jest budowa jak SoC - różne lokacje do których biegamy "gasić pożary" - a gdy tylko mamy jakiś ruch "Wolny" rozwiązujemy główną misję z centralnej części planszy (ten element jak w LOTR). Mechanicznie zatem nic nowego (z wyjątkiem pojedynków - niby rzucamy kostkami i porównujemy ataki/obrony... ale! każdy z muszkieterów ma swoje SEKRETNE PCHNIĘCIE! taką kombinację symboli na kostkach, która automatycznie wygrywa pojedynek. To się zdarza relatywnie często, więc mamy poczucie, że jesteśmy superbohaterami, bardzo dodaje to klimatu). Nowe może być też zbrojenie swoich postaci - za zarobione pieniążki można kupić sobie różne fajne sprzęty i zdolności (d'Artagnan może mieć nawet drugie sekretne pchnięcie).
Gra się nie przeciw grze, a przeciw jednemu z graczy - Milady - i to jest świetne rozwiązanie w tej grze, staramy się nawzajem wyczuć i przechytrzyć.
Bardzo mi się podoba też, ze muszkieterowie wykonują swoje ruchy w dowolnej kolejności - przed kolejką ustalamy co chcemy zrobić i możemy się zastanowić kto się będzie ruszał pierwszy i w jakiej kolejności potem.
My bawiliśmy się doskonale - ale może nie do końca ze względu na walory mechaniki BARDZO łatwo wczuliśmy się w klimat (wszyscy znaliśmy powieść, wiedzieliśmy o co chodzi, tło fabularne było dla nas bogate). Wszyscy gadaliśmy z francuskim akcentem (po angielsku) i wkręciliśmy się ze jesteśmy bandą chojraków ze szpadami. Gra zyskała rumieńców, przy stoliku było bardzo głośno. Gry ze względu na późną porę (i ilość dialogów fabularyzujących) nie udało się skończyć, trudno mi powiedzieć, jaka jest skala trudności - w dużej mierze zależy ona od umiejętności gracza prowadzącego Milady.
Ale nie wiem czy jeszcze kiedyś zagram mam mieszane uczucia w stosunku do gier kooperacyjnych, muszę mieć natchnienie by chętnie siadać do stolika z taką. Aktualnie jeśli miałbym zagrać w kooperacyjna, to raczej bym wybrał właśnie Muszkieterów - ale pewnie dlatego że grałem tylko raz.
Zagrać polecam szczerze. Jeśli się ma już jakieś kooperacyjne gry - to nie spieszyłbym się z zakupem. Jest to generalnie ta sama półka co Lotr, SoC, Pandemic, Ghost Stories, nic tu się nie dzieje takiego, co wywraca ten świat do góry nogami. Pewnie jednemu bardziej podpasuje ten klimat, innemu inny.
To co jest tutaj ZUPEŁNIE inne to gra przeciwko Milady - jest to kompletnie co innego niż przeciw "zdrajcom", Milady dysponuje od początku inną mechaniką.
Ja grałem - nie bardzo mam powód by coś tutaj kolorować, nie jesteśmy wydawcą/dystrybutorem itp szybko napiszę o wrażeniach po jednej rozgrywce.
Upraszczając to jest budowa jak SoC - różne lokacje do których biegamy "gasić pożary" - a gdy tylko mamy jakiś ruch "Wolny" rozwiązujemy główną misję z centralnej części planszy (ten element jak w LOTR). Mechanicznie zatem nic nowego (z wyjątkiem pojedynków - niby rzucamy kostkami i porównujemy ataki/obrony... ale! każdy z muszkieterów ma swoje SEKRETNE PCHNIĘCIE! taką kombinację symboli na kostkach, która automatycznie wygrywa pojedynek. To się zdarza relatywnie często, więc mamy poczucie, że jesteśmy superbohaterami, bardzo dodaje to klimatu). Nowe może być też zbrojenie swoich postaci - za zarobione pieniążki można kupić sobie różne fajne sprzęty i zdolności (d'Artagnan może mieć nawet drugie sekretne pchnięcie).
Gra się nie przeciw grze, a przeciw jednemu z graczy - Milady - i to jest świetne rozwiązanie w tej grze, staramy się nawzajem wyczuć i przechytrzyć.
Bardzo mi się podoba też, ze muszkieterowie wykonują swoje ruchy w dowolnej kolejności - przed kolejką ustalamy co chcemy zrobić i możemy się zastanowić kto się będzie ruszał pierwszy i w jakiej kolejności potem.
My bawiliśmy się doskonale - ale może nie do końca ze względu na walory mechaniki BARDZO łatwo wczuliśmy się w klimat (wszyscy znaliśmy powieść, wiedzieliśmy o co chodzi, tło fabularne było dla nas bogate). Wszyscy gadaliśmy z francuskim akcentem (po angielsku) i wkręciliśmy się ze jesteśmy bandą chojraków ze szpadami. Gra zyskała rumieńców, przy stoliku było bardzo głośno. Gry ze względu na późną porę (i ilość dialogów fabularyzujących) nie udało się skończyć, trudno mi powiedzieć, jaka jest skala trudności - w dużej mierze zależy ona od umiejętności gracza prowadzącego Milady.
Ale nie wiem czy jeszcze kiedyś zagram mam mieszane uczucia w stosunku do gier kooperacyjnych, muszę mieć natchnienie by chętnie siadać do stolika z taką. Aktualnie jeśli miałbym zagrać w kooperacyjna, to raczej bym wybrał właśnie Muszkieterów - ale pewnie dlatego że grałem tylko raz.
Zagrać polecam szczerze. Jeśli się ma już jakieś kooperacyjne gry - to nie spieszyłbym się z zakupem. Jest to generalnie ta sama półka co Lotr, SoC, Pandemic, Ghost Stories, nic tu się nie dzieje takiego, co wywraca ten świat do góry nogami. Pewnie jednemu bardziej podpasuje ten klimat, innemu inny.
To co jest tutaj ZUPEŁNIE inne to gra przeciwko Milady - jest to kompletnie co innego niż przeciw "zdrajcom", Milady dysponuje od początku inną mechaniką.
pracuję w rebel.pl - gg: 697779
Re: Mousquetaires du Roy
u mnie czeka na szafie na swoją pierwszą partię, ale z instrukcji mam wnioski podobne do knidyjczyka
Re: Mousquetaires du Roy
gra jest od 1 do 5 graczy
czyli rozumiem ze sa 2 warianty grania? z milady albo bez?
czyli rozumiem ze sa 2 warianty grania? z milady albo bez?
Re: Mousquetaires du Roy
Gra się zawsze z milady ale może ją obsługiwać proste AI, naszymi rękami rzecz jasna.
Dla mnie Muszkieterzy nawiązują najbardziej do SoC z tym że naprawionego. Element kostkowy powoduje że pojawia się sporo zarządzania ryzykiem, które osobiście lubie i które powoduje że gra jest ciekawsza niż SoC - losowość w grze kooperacyjnej wiadomo zazwyczaj dobrze robi. Przy tym wszystkim możemy poprawiać postaci więc trochę ma się poczucie jakby się grało w rpga, zwłaszcza jak grupa się wczuje.
Rewolucji nie ma ale polecam.
Dla mnie Muszkieterzy nawiązują najbardziej do SoC z tym że naprawionego. Element kostkowy powoduje że pojawia się sporo zarządzania ryzykiem, które osobiście lubie i które powoduje że gra jest ciekawsza niż SoC - losowość w grze kooperacyjnej wiadomo zazwyczaj dobrze robi. Przy tym wszystkim możemy poprawiać postaci więc trochę ma się poczucie jakby się grało w rpga, zwłaszcza jak grupa się wczuje.
Rewolucji nie ma ale polecam.
-
- Posty: 362
- Rejestracja: 08 paź 2006, 08:18
- Lokalizacja: Szamotuły, k/Poznania
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 5 times
Re: Mousquetaires du Roy
Gra dotarla do mnie wczoraj. Juz jestem po lekturze instrukcji i zapowiada sie ciekawie aczkolwiek jest sporo reguł i przydalaby sie polska instrukcjia dla upewnienia sie w kilku kwestiach. Na dana chwile najbardzie mnie meczy kwestia pieniedzy. Ich liczba jest zaznaczana na planszy ale czy jest wspolna dla wszystkich muszkieterow i czy jedynym sposobem na ich zdobycie jest nagroda za wygrane misje/pojedynki ?
Pochodzenie człowieka od małpy jest prywatną sprawą każdego z nas.
Re: Mousquetaires du Roy
Grałem dzisiaj pierwszy raz w 5 osób i Milady nas sprała:)
Sporo zasad, za dużo, trzeba się nabudować i iść w główny cel - my się kręciliśmy w kółko i przegraliśmy prawie w trzech miejscach na raz. Ogólnie spoko, ale zasady i losowość mogą popsuć zabawę.
Sporo zasad, za dużo, trzeba się nabudować i iść w główny cel - my się kręciliśmy w kółko i przegraliśmy prawie w trzech miejscach na raz. Ogólnie spoko, ale zasady i losowość mogą popsuć zabawę.
Re: Mousquetaires du Roy
No coz, biegalismy jak stado poparzonych kurczakow, a milady punktowala nas na calej linii. Brak znajomosci zasad i ich zawilosc sprawiaja ze ciezko je zalapac od pierwszej rozgrywki a brak wiedzy jak co dziala potrafi zabolec.
Dodam ze europejskie wydanie zawiera minidodatek dla 6 gracza (5-ty muszkieter de Treville).
Dodam ze europejskie wydanie zawiera minidodatek dla 6 gracza (5-ty muszkieter de Treville).
'..You the mothers who sent their sons from far away countries, wipe away your tears. Your sons are now lying in our bosom and are in peace. Having lost their lives on this land they have become our sons as well.'
—Atatürk 1934
Kolekcja
—Atatürk 1934
Kolekcja
- idha
- Posty: 405
- Rejestracja: 04 sty 2009, 00:17
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 36 times
Re: Mousquetaires du Roy
Już tak nie marudźcie - Milady też po raz pierwszy grała w tę grę i jakoś sobie radziła Zasad jest rzeczywiście dużo i są niejasne (a o pomstę do nieba woła nazwanie jednego rodzaju kart dwoma nazwami, z czego jedna występuje w instrukcji, a druga na innych kartach...). Z moich obserwacji wynika, że aby dobrze grać Milady trzeba świetnie znać karty, którymi dysponuje, oraz umiejętnie poruszać się po planszy. Staje się to jednak trudne, gdy muszkieterowie będą już wiedzieć, jak powinni grać - obawiam się wówczas poczucia bezradności głównego złego i powiewu nudy znad planszy Oby moje przeczucia się nie sprawdziły...
-
- Posty: 362
- Rejestracja: 08 paź 2006, 08:18
- Lokalizacja: Szamotuły, k/Poznania
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 5 times
Re: Mousquetaires du Roy
ok 2 partyjki juz za mna i choc to opinia troszke wygorowana ze wzgledu na swiezosc pozycji uwazam ze to rewelacyjna gra cooperativ. Pierwsze wrazenie podczas gry jest ze muszkieterzy maja latwo, zbroja sie, zbieraja karty , w miare pokonuja kolejne etapy glownego questa. Nic bardziej mylnego, bowiem w miare uplywu czasu wizja porazki nadchodzi z kazdej strony. Czas ucieka, la rochelle prawie zdobyte,krolowa zhanbiona a i dziewczyna dartania'a w niebezpieczenstwie. U nas 2 razy zwyciezyla miladi raz przez podbicie la rochelle i raz poprzez uplyw czasu jednakze w obu przypadkach muszkieterzy doszli do ostatnich wyzwan 4 etapu misji glownej i o zwyciestwie decydowaly rzuty koscmi. Bo trzeba wspomniec iz turlanie jest tutaj na kazdym kroku. Podsumowujac, wszystkim bardzosie podobalo i nawet zalanie gry piwem nie zepsulo atmosfery :p
Pochodzenie człowieka od małpy jest prywatną sprawą każdego z nas.
Re: Mousquetaires du Roy
Mój podział kooperacyjnych zakłada dwa typy, w jednym jest SoC, LotR, w drugim np. Pandemic. Te pierwsze to właśnie kilka różnych ścieżek, z których jedna jest główna i nią powinniśmy się zajmować, ale musimy robić mnóstwo innych rzeczy. Muszkieterzy są w tej kategorii, nie różnią się jakoś niesamowicie (miałem nadzieję, że będą bardziej innowacyjni), ale mimo wszystko z tej trójki (SoC i LotR) podobali mi się najbardziej. Milady ma niestety tyle do roboty, co Sauron w LotR, czyli prawie nic. Można w tym czasie poczytać komiks, mi to nie przeszkadza
-
- Posty: 362
- Rejestracja: 08 paź 2006, 08:18
- Lokalizacja: Szamotuły, k/Poznania
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 5 times
Re: Mousquetaires du Roy
u mnie z milady bylo tak:
po przeczytaniu instrukcji wrazenie mnostwa decyzji: sekretny ruch , przerywanie akcji,dobor kart,zagrywanie kart misji przeciwnikow pulapek,sabotowanie mieczy,rozmieszczanie zetonow questa. Wszystko ladnie pieknie ale w praktyce wyglada to zdecydowanie mniej kolorowo. jednak poniewaz w kazdym pojedynku rzucamy kostkami aktywnie bierzemy udzial w wiekszosci akcji muszkieterow i dla mnie to jest kupa emocji .
po przeczytaniu instrukcji wrazenie mnostwa decyzji: sekretny ruch , przerywanie akcji,dobor kart,zagrywanie kart misji przeciwnikow pulapek,sabotowanie mieczy,rozmieszczanie zetonow questa. Wszystko ladnie pieknie ale w praktyce wyglada to zdecydowanie mniej kolorowo. jednak poniewaz w kazdym pojedynku rzucamy kostkami aktywnie bierzemy udzial w wiekszosci akcji muszkieterow i dla mnie to jest kupa emocji .
Pochodzenie człowieka od małpy jest prywatną sprawą każdego z nas.
- Ink
- Administrator
- Posty: 2822
- Rejestracja: 17 gru 2007, 09:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 107 times
- Been thanked: 161 times
- Kontakt:
Re: Mousquetaires du Roy
No niestety, powyższe jest podobne do mojego wrażenia i to nie tylko u Milady (aczkolwiek na razie grałem tylko na 2 osoby).
Gra wydaje się niestety prostsza, niż zapowiada to instrukcja. Nie, że łatwiejsza, tylko że sporo posunięć jest dość oczywistych i rozległe możliwości są trochę złudne.
Klimatyczne, zabawne, ale mało wymagające.
Gra wydaje się niestety prostsza, niż zapowiada to instrukcja. Nie, że łatwiejsza, tylko że sporo posunięć jest dość oczywistych i rozległe możliwości są trochę złudne.
Klimatyczne, zabawne, ale mało wymagające.
Games Fanatic -/- Gradanie -/- Za dużo gier
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.