Lucf pisze:Ja grałem. I mogę Cię zapewnić, że siedzenie samemu nad dobrą planszówką jednosoosobową jest nieporównywalnie bardziej ciekawe niż gapienie się w monitor. Poza tym jest oczywistą oczywistością, że gry komputerowe to nic szczególnego, bo są po prostu głupie.
Raczej andy tutaj dworował sobie ze STARSCREAMA, kpił, i ironizował, parafrazując jego zdanie
Tak więc STARSCREAM - proponuję Ci obejrzeć te wideo:
http://www.youtube.com/user/thedicetowe ... zPUl9jYMMM
Sporo gier ktore recenzuje Marco Arnaudo jest to SOLITARE - on i w sumie to są prawdziwe gry 1 osobowe - pojektowane tylko w tym celu, a nie WARIANTY 1osobowe. Niestety nie grałem w te gry co marco recenzuje , ale wystarczy posłuchać co mowi ntemat tych gier żeby się skusić na rozgrywkę.
Szczególnie ten MONT EVEREST cholernie mnie ciekawi, no i jeszcze nawet plansza trochę podobna do K2.
Biedny Andy
.
Dla potrzeb tego tematu, podzielcie sobie ogół gier planszowych, na:
- "zwykłe" wieloosobowe gry planszowe,
- wieloosobowe gry planszowe z wariantem solo (mniej lub bardziej udanym, ale generalnie gorszym, niż wariant "zwykły", wieloosobowy)
-
gry jednoosobowe, BEZ wariantu wieloosobowego - zaprojektowane stricte do rozgrywki w pojedynkę.
Poza Andym i Lucfem, najwyraźniej nikt w tym temacie nie ma pojęcia o istnieniu tej trzeciej grupy.
Opierając się zaś na dość nudnych (subiektywna opinia) wariantach solo do gier wieloosobowych (optymalizacyjna Agricola czy K2, "głupie" AI w R4tG, kooperacja samemu ze sobą przeciw grze), jakie większość z Was zna, Wasza podstawowa rada zaczyna się od odradzania grania w pojedynkę w ogóle, bo to przecież nudne jest.
Niech dotrze do Was, że istnieją gry przeznaczone dla jednego gracza. Więcej nawet, są zaprojektowane tak, że nie ma się poczucia "głupiego" AI czy wyprania z jakichkolwiek emocji. Te gry są czymś zgoła innym, niż warianty jednoosobowe gier wieloosobowych (zazwyczaj dodane na dokładkę).
@piotrekbier
Sam też niejednokrotnie gram w planszówki solo.
Nie wiem, jakiego typu gry preferujesz, więc nie wiem dokładnie, co mogę polecić.
Najprościej jest oczywiście, jeśli lubisz
gry wojenne - jest masa gier o tematyce militarnej, stricte wojennych, czy polegających na zarządzaniu zasobami w realiach wojennych (choćby kierowanie załogą bombowca podczas kampnii w II Wojnie, czy flotą okrętów podwodnych w wojnie na Atlantyku).
Ponadto, przy niewielkiej dozie schizofrenii
, prawie każdą grę wojenną 2osobową, można rozegrać samemu, co (o dziwo) też potrafi dać masę frajdy - ale to zrozumie jedynie wargammer. Jeśli preferujesz gry euro, zwykłe gry wojenne od razu odpuść. Wojenne gry jednoosobowe jednak polecam spróbować - w wielu przypadkach nie mają wiele wspólnego z wojnąpotocznie rozumianą, czyli kierowaniem oddziałami, walką. Często są to rozbudowane managery, w których miast drużyną piłkarską czy lunaparkiem, kierujesz jakąś formacją/ krajem/ armią/ maszyną w realiach wojennych.
Drugie, co do kolejnośc, łatwe rozwiązanie, to
gry przygodowe.
Poczynając od gier paragrafowych:
kultowy Dreszcz do spróbowania online, na próbę (http://gra_dreszcz.republika.pl/1.html)
oraz setki mniej lub bardziej udanych gier, zapewniających masę fajnej rozgrywki solo,
po planszowe gry przygodowe oparte na kooperacji czy graniu przeciw grze:
- Runebound ze szlakiem zagłady (na 1 osobę ładnie się sprawdza)
- WoW the Board Game (jest fanowski, bardzo udany kooperacyjny wariant solo)
- Descent Quest (Descentowa wersja kultowego Warhammer Quest - od 1 do 4ech graczy eksploruje podziemia zarządzane przez naprawdę sprytne i wymagające AI)
No i trzecia grupa, to
gry zwykłe i euro
Tu raczej ciężko o gry stricte jednoosobowe, raczej trzeba się oprzeć na wariantach solo gier wieloosobowych (to ta grupa, jaką Ci do tej pory radzono). Jakość SOLO-rozgrywki jest tu najsłabsza (z uwagi na fakt, że taki tryb gry jest tu dołożony na siłę, a nie od początku wbudowany w mechanikę) aczkolwiek i ona potrafi dać frajdę.
Ze sprawdzonych i w miarę pozytywnie przeze mnie rekomendowanych, w kolejności:
- Cywilizacja: Poprzez Wieki
- Le Havre, Agricola, K2 - optymalizacyjne (jak dla mnie, znośne maks na kilka razy - brak emocji od początku, potem nuda aż się wylewa),
- Pandemic, Ghost Stories, Arkham Horror - niby niewielka różnica w stosunku do wersji wieloosobowych, ale jednak brak jets tego czegoś. Od czasu do casu można jednak zagrać.
- ostatnio testuje własny wariant solo do Warhammer: Inwazja. Jeszcze nad nim pracuję, ale już udało się osiągnąć zadowalający poziom "fajności" (oczywiście do gry z żywym przeciwnikiem Mu brakuje i brakować zawsze będzie)
PS
Słyszałem kiedyś, że niektórzy grają w gry komputerowe solo :O. Wyobrażacie sobie? Jak do takiej Tibii, czy WoW online, czy innego Quake III Arena można zasiąć w pojedynkę, bez innych graczy ;O. To co się właściwie robi? Łazi samemu po świecie i ogląda widoczki?
Czy cała fajność zasadza się na tym, że poprawia się swoje własne wyniki (zdobądź 80 level w WoW w mniej czasu niż ostatnio?). Śmiechu warte!
Odradzam wszystkim w ogóle próbowanie zasiadasnia przed komputer do gry solo, toż to musi być niemiłosiernie nudne i wyprane z emocji :O
PS2
Oj,
chyba zapomniałem o tysiącach gier, które były od początku projektowane do gry solo
Kurczę, coś mi się nawet kołacze, że w kilkanaście komputerowych gier solo grałem i świetnie się przy nich bawiłem :O. Więcej nawet - zupełnie sobie nie wyobrażam, aby grać w nie z kimś :O. No, to tak, jakby one od początku były zaprojektowane tylko dla mnie jednego...
Czy to w ogóle możliwe? Cóż za dziwy? :O
pozdr,
farm