Artykuł o grze Illuminati i nie tylko
- MichalStajszczak
- Posty: 9433
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 506 times
- Been thanked: 1444 times
- Kontakt:
Artykuł o grze Illuminati i nie tylko
Na Interii pojawił sie artykuł o karciankach ale nie z punktu widzenia gracza tylko raczej badacza teorii spiskowych
Re: Artykuł o grze Illuminati i nie tylko
Właśnie przeczytałem ten artykuł i pomyślałem: może na youtube bedzie jakieś review. Oczywiście znalazłem tylko filmiki o tych kartach z world trade center, pentagon , tsunami i całej reszcie. Dalej już mi się nie chciało buszować między kolejnymi filmikami. Na tym zacnym forum znalazłem nawet temat o tej karciance:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... illuminati
Jest już mocno przestarzały i traktuje o CCG. Natomiast znalazłem ILLUMINATI DELUXE, Y2K i BAVARIAN FIRE DRILL w jednym sklepie z planszówkami, które nie są kolekcjonerskie. I o tym jeszcze nikt słowa tutaj nie zamienił. Swoją drogą o CCG też nie można się za wiele dowiedzieć z tego linku.
Może ktoś w to grał? jak wygląda mechanika? I jak oólnie wypada gra jako całość?
Pozdrawiam
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... illuminati
Jest już mocno przestarzały i traktuje o CCG. Natomiast znalazłem ILLUMINATI DELUXE, Y2K i BAVARIAN FIRE DRILL w jednym sklepie z planszówkami, które nie są kolekcjonerskie. I o tym jeszcze nikt słowa tutaj nie zamienił. Swoją drogą o CCG też nie można się za wiele dowiedzieć z tego linku.
Może ktoś w to grał? jak wygląda mechanika? I jak oólnie wypada gra jako całość?
Pozdrawiam
Re: Artykuł o grze Illuminati i nie tylko
Ja mam tę niekolekcjonerską edycję (http://boardgamegeek.com/boardgame/28/i ... xe-edition), ale niestety niegraną. Mam za dużo gier w stosunku do częstotliwości grania, więc jakoś zawsze wybieramy coś innego. Zwłaszcza że gra się z pewnością najlepiej w 4-5 osób (kiedy można robić sojusze, wspierać ataki jednego, wspierać obronę innego, itepe). Wystawiłem nawet w wątku handlowym, ale nie było chętnych.
Natomiast sama koncepcja w połączeniu z kartami 'frakcji' bardzo mi się podoba. No bo w której innej grze gospodynie domowe mogą wesprzeć Ku Klux Klan w przejmowaniu władzy nad ugrupowaniem Skautów?
Natomiast sama koncepcja w połączeniu z kartami 'frakcji' bardzo mi się podoba. No bo w której innej grze gospodynie domowe mogą wesprzeć Ku Klux Klan w przejmowaniu władzy nad ugrupowaniem Skautów?
Re: Artykuł o grze Illuminati i nie tylko
@MS: Bardzo ciekawy artykuł, dziękuje za podlinkowanie.
@Shodo, gra zawodzi w nostalgiczny sposób.
System "walki" jest niezbalansowany i przekombinowany ( duzo matmy ) W ogolnym rozrachunku wszystko i tak sprowadza się do kostek.
Karty w wersji DELUXE to najlepiej zrobione karty jakie w życiu widzialem, ale zetony pieniażków które nie dość ze są okropnie małe to jeszcze wydrukowane na bardzo cienkiej tekturce.
W podstawowej wersji gry jest bardzo mało kart wydarzen ( z 10 )
Najciekawszy patent w grze to przyzwolenie na oszustwa... mozesz oszukiwać na kostkach na kase czy nawet kraść współgraczom karty kiedy nie patrzą.
Czas partii na 4 osoby jest naaaaprawdeeeee długi i zazwyczaj gra kończy sie maszowaniem kart na stole ze smiechem( zbiorowe kradzieże i robienie bałaganu ).
Ogólnie to nie jest gra do grania jak już do pobawienia się.
Jestem ciekaw jak wygladaja blizniacze gry ( na tej samej mechanice ) te o mafii i o hakerach. Szczegolnie ta druga wyglada interesujaco.
Pzdr, Senaszel
@Shodo, gra zawodzi w nostalgiczny sposób.
System "walki" jest niezbalansowany i przekombinowany ( duzo matmy ) W ogolnym rozrachunku wszystko i tak sprowadza się do kostek.
Karty w wersji DELUXE to najlepiej zrobione karty jakie w życiu widzialem, ale zetony pieniażków które nie dość ze są okropnie małe to jeszcze wydrukowane na bardzo cienkiej tekturce.
W podstawowej wersji gry jest bardzo mało kart wydarzen ( z 10 )
Najciekawszy patent w grze to przyzwolenie na oszustwa... mozesz oszukiwać na kostkach na kase czy nawet kraść współgraczom karty kiedy nie patrzą.
Czas partii na 4 osoby jest naaaaprawdeeeee długi i zazwyczaj gra kończy sie maszowaniem kart na stole ze smiechem( zbiorowe kradzieże i robienie bałaganu ).
Ogólnie to nie jest gra do grania jak już do pobawienia się.
Jestem ciekaw jak wygladaja blizniacze gry ( na tej samej mechanice ) te o mafii i o hakerach. Szczegolnie ta druga wyglada interesujaco.
Pzdr, Senaszel
Wingmakers