Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
wilku5
Posty: 161
Rejestracja: 15 wrz 2011, 13:35
Lokalizacja: juz Wrocław / czasem okolice Poznania

Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: wilku5 »

(oto było moje zapytanie - na samym dole posta - najświeższe podsumowanie ;) --> ale się zrymowało :P)

... toż to ciężki los. :D

Dlatego proszę o pomoc. Nie chodzi mi o konkretny typ gier. Chyba. :P
W sumie - chodzi o doradzenie gry dla rodziny, znajomych mniej zaznajomionych z grami, nie za wielkimi (pudłami także) itp. (1) oraz gry dla dwoje (ew. w którą można grać we dwóch), może być trudniejsza (2). Więc:

1)
Moimi "podopiecznymi planszówkowymi" są 3 os w różnym wieku, w tym moja mamka :P
Więc gra raczaj nie za długa i niezbyt trudna, której nie tłumaczy się 30 min (zrażanie się do gry przed jej rozpoczęciem), która w trakcie gry nie wymaga wielkich strategii, myślenia czy jak zrobię tak a nie inaczej to umrę itp - chodzi o lekką grę, któa mogłaby się spodobać każdemu. Niekoniecznie negatywna interakcja (a na 100% nie taka, gdzie wymusza się "każdy przeciwko każdemu").
Tylko tak: odpada moda (Pret-a-Porter). Odpadają duchy. Zombie. Wojenne. Zabijanie wilkołaków. Wampiry. Dzikie smoki i zajadłe gryfy. Mroczne elfy. Słowem - wszystko nierzeczywiste, dziwne itp (ot, mama nie lubi - a koledzy przeżyją bez tych istot).
Aha - język polski. Lub niezależne językowo z PL instrukcją (choćby w necie)

Mam te gry, ale każda ma jakieś "ale", więc rodzinnie odpadają (dobrze że chłopak nie marudzi :P):
- Ghost Stories (nie, bo duchy - poza tym, małe szanse na wygraną, więc na początek może nie),
- Runebound (nie, bo zabijanie potworów, jakieś dziwne kostki itp),
- Zombi II: Atak na Moskwę (nie, bo... no, te zielone, powolne).

Myślałam może nad:
- Pandemic PL - bo to takie "amerykańskie" - prościej byłoby wyjaśnić zasadę na przykładzie filmów, jest współpraca więc można doradzać i ma różne poz. trudności
- Rattus - podobnie j.w., zasadę można wyjaśnić prosto, chyba nie jest skomplikowany (mylę się?), nie wiem jak z interakcją....

Możecie je jakoś ocenić, która lepsza, ew. doradzić coś innego fajnego (nie za majątek czyt. < 100zł)?


2)
Nie za trudna wojenna (bo ja lubię, a mój luby jeszcze nigdy nie grał, więc wolę nic ciężkiego).
Także: ekonomiczne (byle nie Pret-a-Porter! Sorka, ale moda to nie mój klimat T.T), przygodowe jak najbardziej.
Interakcja negatywna może być, nie musi (i tak ja wygram :twisted: )

Z takich 2-os. (ja - chłopak, lub ja - xyz, gdzie xyz to nie mama, czyli mogą być zombie itp :P) myślałam nad:
- Claustrophobia - warto? Czy lepiej grać w 2 os. w Descenta?...
- 51. Stan (lub / i dod. New Age) - gramy w Neurę FRP, ale Neura Hex do nas wogóle nie przemówiła... Czy te mają więcej z tej "typowej" Neury? Jak z interakcją? Trzeba przeszkadzać czy da się "ciułanie na swój rachunek"? :P Grywalność / zasady? Spodoba się (chłopak średnio gorzej odbiera karcianki, więc musi to być coś fajnego i wciągajacego choćby klimatem)
- Memoir'44 - co myslicie? Ciężkie czy nie? Wogóle jak jest z językową stroną (nie wgłębiałam się)?
- Bitwy Westeros - zapowiadały się ciekawie, chyba lepiej od Tide of Iron (czy ToI jest lepsze?) - nie będzie za ciężka? (cięższa/ lżejsza od ToI?)

Możecie je jakoś porównać do siebie (bo te mam niejako upatrzone), ew. doradzić coś innego, fajnego,
a czego ja nie wypatrzyłam (tu nie ma ograniczenia cenowego)?


___________________________________________________________________________________________
PODSUMOWANIE

Ad. 1)
- Ticket to Ride / TtR: Europe - podoba mi się :D kupuję
- Osadnicy z Catanu - lepsze od Carcassone, zasady proste - fajna (nie wierzę że to mówię - tyle czasu uważałam że jest nudna i bezsensu :D)
- Rattus - epidemia szczurów, niezbyt trudne, trochę losowe, mieszane uczucia, raczej na tak.
- Pandemic - epidemie, mieszane uczucia, ale w pojedynkę można pograć :D raczej na tak.
- Filary Ziemi - fajne, ale zasady mnie... wykończyły (a były w formie video)

- Brass - faktycznie, specyficzna... :D ale nawet mi się podoba - ale to raczej zakup na "kiedy indziej" ;)

- K2 - raczej średnia, raczej (zestawienie jej z powyższymi) na koniec dłuu(...)ugiej kolejki.
- Stone Age - jakoś mnie osobiście nie przekonuje.
- Carcassone - nie! albo jestem dziwna, albo Wy macie dziwne gusta :P sorry, ale... tragedia.
- Agricola - nie! żadnych warzyw, owiec, uprawiania marchewek.... :x
- Thurn und Taxis - nie... :/ i wcale nie uważam, że lepsze od pociągów :P
- Havana - też nie przypadło do gustu

Ad. 2)
- Claustrophobia
- Sid Meier's Civilization
- Mr. Jack - ze względu na cenę (i zestawienie z dwoma powyższymi) - poszedł w odstawkę.
Ostatnio zmieniony 01 lis 2011, 09:42 przez wilku5, łącznie zmieniany 7 razy.
Jestem kobietą!
----------------------------------------------------
mail: wilkruk5@gmail.com
Awatar użytkownika
espresso
Posty: 1559
Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
Lokalizacja: poznań
Has thanked: 40 times
Been thanked: 103 times

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: espresso »

ad 1)
Rattusa nie znam, Pandemica bardzo lubię, ale to kooperacja. U mnie przy podobnych wymagań sprawdziły się Thurn and Taxis (pl Cesarski Kurier), Wikingowie i K2.

ad 2)
51 Stan to ciułanie na swój rachunek, ale bardzo przyjemne. Nowa Era dopiero do mnie leci, ale wierzę recenzjom, że będzie dużo przeszkadzania :> Neuroshima Hex też mi nie podeszła, natomiast 51 Stan lubię bardzo. Z karcianek na dwie osoby moja ulubiona to Warhammer Inwazja (podstawka, później dwa duże dodatki, dopóki nie grasz "zawodowo" wystarczy). W pozostałe z wymienionych niestety nie miałam okazji.
Awatar użytkownika
skanna
Posty: 1337
Rejestracja: 22 lis 2007, 20:43
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 3 times
Been thanked: 22 times

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: skanna »

Na grach wojennych się nie znam, ale ad.1 to mam trochę pomysłów.

- Finca - przyjemna, ładna, kolorowa, jest trochę kombinowania, ale bez podgryzania sobie gardeł, wytłumaczy się toto spokojnie w max.20 minut

- K2 - zasady niezbyt skomplikowane, za to samego kombinowania sporo

- Uptown - tłumaczenia na 5 minut, jest interakcja, ale nieprzesadna,

- Qwirkle - scrabble dla analfabetów, bez wkuwania na pamięć słownika wyrazów nijakich i nic nie znaczących :)

- Taluva - oj, tu inerakcja aż świszczy, ale zasady zwięzłe, gra świetna, acz niedoceniana, no i śliczna moim zdaniem :)

Wszystko totalnie niezależne językowo.

Z takich z trochę dłuższą instrukcją :)

- Thurn und Taxis

- Alea iacta est - urocze kosteczki, urocze rysunki, interakcja zakończona lądowaniem w latrynie ;-)

- Stone Age (co prawda grałam dwa razy i niewiele pamiętam, ale zrobiło dobre wrażenie)

Może mi się co jeszcze przypomni.
offtopikowa specjalistka - z góry przepraszam, to niezależne ode mnie i moich palców ;-)
Awatar użytkownika
IronHawk
Posty: 25
Rejestracja: 14 wrz 2011, 18:05
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: IronHawk »

Z własnego doświadczenia:
dla tak zróżnicowanego wiekiem towarzystwa dobrym wyborem jest Carcassonne. Prawdę mówiąc nie znam osoby która by nie zajarzyła zasad po kilku minutach a sama gra nie nudzi się szybko.
Poza tym Ticket to Ride - zasady w miarę łatwe do wytłumaczenia a gra nie jest absolutnie nierzeczywista :)
Awatar użytkownika
Wilk
Posty: 683
Rejestracja: 19 cze 2007, 15:21
Lokalizacja: Wawa

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: Wilk »

W drugiej kategorii: co powiecie na Twilight Struggle? Mechanicznie bardzo proste (poza pewnymi śmiesznymi interakcjami kart, jakby co, oficjalny FAQ z rozstrzygnięciami znajduje się na BGG, ale jak gram w to kilka lat, tak potrzebowałem tego może dwa razy), gdyby miało to dla Was znaczenie, niedługo będzie po polsku. Co do ciężaru to mam pewien problem. TS ma raczej łatwą mechanikę, ale potrafi być sporym mózgożerem, więc całkiem lekką bym jej nie nazwał. Za to większość z tego, co wymieniasz i co znam (nie grałem w 51 Stan, ani w Claustrophobię) uważam za lekkie. A, choć broń Boże nie jestem fanem żadnej z tych gier, Bitwy Westeros z różnych względów polecam chyba bardziej niż Tide of Iron, ale tu znaczenie może mieć czy lubicie Grę o Tron. Nie znam się zbytnio na takich figurkowych klimatach, ale dobre rzeczy słyszę o Dust Tactics.
Awatar użytkownika
wilku5
Posty: 161
Rejestracja: 15 wrz 2011, 13:35
Lokalizacja: juz Wrocław / czasem okolice Poznania

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: wilku5 »

TS - czytałam trochę o nim, jakoś mi nie podszedł... (może to przez mój ang kulawy :P) choć jak wyjdzie po PL to przyjrzę mu się dokładniej.
Gry o Tron nie znamy ;) osobiście miedzy Dust'em a ToI stawiałam na ToI (choćby mapa bardziej mnie przekonała), ale samych gier jako tako nie znam, dlatego właśnie pytam, co byłoby lepsze ;)

Wszystkim dziękuję za dotychczasowe podpowiedzi, w wolnej chwili przejrzę podrzucone tytuły :)
Ostatnio zmieniony 24 paź 2011, 23:27 przez wilku5, łącznie zmieniany 3 razy.
Jestem kobietą!
----------------------------------------------------
mail: wilkruk5@gmail.com
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: Odi »

1) Jest mnóstwo gier 'rodzinnych'. Teoretycznie najlepsze, najbardziej popularne wymieniłem w poradniku (link w podpisie).
Nie wiem, czy jest sens kombinować z Rattusem i Pandemikiem, skoro są takie gry jak Osadnicy z Catanu, Stone Age itp. To są raczej pewniaki

2) Spośród gier, które wymieniłaś, to polecam Bitwy Westeros (na pewno fajniejsze niż ToI) i Claustrophobię (choć trudno stwierdzić, że to gra wojenna - raczej przygodowa po prostu). Memoir sobie podarujcie - zbyt lekki.
Możecie pomyśleć o Twilight Struggle (a właściwie jego polskim wydaniu: Zimna Wojna). To świetna gra.

edit:
Co ma wspólnego TS(Zimna Wojna) z Eclipse? Przecież to dwie zupełnie różne kategorie gier...
Awatar użytkownika
wilku5
Posty: 161
Rejestracja: 15 wrz 2011, 13:35
Lokalizacja: juz Wrocław / czasem okolice Poznania

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: wilku5 »

Odi pisze: Co ma wspólnego TS(Zimna Wojna) z Eclipse? Przecież to dwie zupełnie różne kategorie gier...
Pomyliłam z Twilight Imperium ;) wybacz, poprawiłam swój błąd ;)

A'propos (czytałam w wątku o Essen co nieco o Eclipse) ale czy jest "lekka" czy raczej z tych cięższych? Zastanawiam się, bo mi się podoba, ale nie wiem czy innych / mojego chłopaka nie odstraszy (mniejsi pasjonaci gier).


edit.
czytałam cały Twój poradnik, ciekawych rzeczy się dowiedziałam, trochę pomógł na starcie :D ;)
Ostatnio zmieniony 24 paź 2011, 23:24 przez wilku5, łącznie zmieniany 1 raz.
Jestem kobietą!
----------------------------------------------------
mail: wilkruk5@gmail.com
Awatar użytkownika
Wilk
Posty: 683
Rejestracja: 19 cze 2007, 15:21
Lokalizacja: Wawa

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: Wilk »

No właśnie, już wolałem nie rozpętywać standardowej dyskusji nt. tego co z listy jest grą wojenną, bo to kwestia drugorzędna tutaj. ;) A, i nie pomyl Dusta (który, z tego co wiem, był dość słabawy) z Dust Tactics. :)
Yamada Hanushi
Posty: 110
Rejestracja: 31 paź 2009, 11:48

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: Yamada Hanushi »

@Wilku

Dla Twojej mamy polecam "Hej to moja ryba" - lekki, przyjemny tytuł. Partia ok. 15 minut, tłumaczenie zasad 2 minuty. Gra szybka i przyjemna.
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: FortArt »

wilku5 pisze: Moimi "podopiecznymi planszówkowymi" są 3 os w różnym wieku, w tym moja mamka :P
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=mamka
??

Pandemic jest na rynku, ale nie PL. Polska wersję można tylko z drugiej ręki używaną dostać. Wersja angielska nie jest większym problemem o ile jest jeden z graczy coś tam rozumie w tym języku. Musisz wytłumaczyć graczom co potrafią ich postacie, poza tym jest dosłownie kilka kart specjalnych i je trzeba objaśnić (jednym zdaniem). Tu się często gra w otwarte karty bo tak wygodniej więc nie trzeba robić ściągawek.
Więcej angielskiego tekstu (~20 kart) robi się jeśli kupisz dodatek do Pandemica. Też przed zakupem z racji niemówiących po angielsku współgraczy obawiałem się jak to będzie, ale sprawdziło się świetnie, a gra jest fantastyczna.
Ostatnio zmieniony 25 paź 2011, 00:14 przez FortArt, łącznie zmieniany 2 razy.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Awatar użytkownika
Pierzasty
Posty: 2719
Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
Lokalizacja: Otwock
Has thanked: 3 times
Been thanked: 20 times

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: Pierzasty »

@ Claustrofobia kontra Descent: Claustrophobia jest chyba lepsza na 2 osoby, poza tym lżejsza, jakąś godzinę+ na grę. Descent to chyba nawet na 2 osoby zajmie ze 3 godziny, u nas na 4-5 osób zwykle 5-6 godzin na średni scenariusz. Chociaż ja i moja grupa uwielbiamy Descenta.
wilku5 pisze:zajadłe gryfy
Ja sobie wypraszam! ;)
Ostatnio zmieniony 25 paź 2011, 14:29 przez Pierzasty, łącznie zmieniany 1 raz.
Majek
Posty: 62
Rejestracja: 07 lis 2010, 09:00
Has thanked: 1 time
Been thanked: 15 times

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: Majek »

Ad.1 Zdecydowanie: Wsiąść do Pociągu: Europa , Stone Age
Ad.2 Claustrophobia i jak juz troche pogracie to zdecydowanie Caylus
ozzman1

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: ozzman1 »

Co do części pierwszej, idealne będą Rattus i Thurn und Taxis. Obie podpasowały rodzicom na tyle, że wolą grać w to niż w remika czy tysiąca :). W TuT gra się przyjemnie i bez stresu. Rattus, w zależności od podejścia i zaangażowania graczy, może być miłą gierką na popołudnie albo całkiem zaawansowaną grą taktyczno/strategiczną (niby śmiesznie to brzmi, ale tak jest). Obie razem są do dostania poniżej 100zł. Z takich luźniejszych, dodam jeszcze Fincę. Też tania i całkiem niezła.

Punkt 2. W wojennych nie pomogę bo nie gram. Z ekonomicznych czy też strategicznych, które sprawdzą się na 2 os., ale nie za trudnych mogę w zasadzie tylko polecić Na chwałę Rzymu, Glen More, a w nieco mniejszym stopniu Assyrię. Do tego Dominion, a z całkowicie abstrakcyjnych - Abalone.
Marcjn
Posty: 32
Rejestracja: 17 sie 2011, 14:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: Marcjn »

Ad. 1.
Carcassonne,
Dixit,
K2,
Pandemic,
Wsiąść do Pociągu.


Ad. 2.
Mr. Jack.
Moje opisy niektórych gier
Lista gier, które posiadam
Lista gier, w które chcę zagrać
Przyszły pomysły do głowy na swoje gry. Dwie z nich testuję. Pozostałe cztery oczekują na swoją kolej.
Awatar użytkownika
Kornellious
Posty: 103
Rejestracja: 25 sie 2011, 23:06
Lokalizacja: Szczecin

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: Kornellious »

Ad. 1
W przypadku moich znajomych, jako idealna gra wprowadzająca w świat planszówek sprawdza się 7 Cudów - nie warta swej wygórowanej ceny, ale jako, że upolowałem ją za połowę powyższej, postrzegam ją zupełnie inaczej.
Pandemic też jest dobry dla osób niezaznajomionych z grami.
Ticket to Ride - również godny polecenia.

Ad. 2
Mam Memoir'a i, szczerze mówiąc - szału nie ma. Robisz co możesz, ostatecznie dużo zależy od rzutów kostkami. Dobra dla ojca i małego synka, bo też niby można podejmować decyzje taktyczne - ale dla graczy nie bardzo.
Natomiast na dwie osoby lubię grać w Civilization Sida Meier'a, chociaż tutaj militaria to tylko jeden z kilku aspektów.
Awatar użytkownika
wilku5
Posty: 161
Rejestracja: 15 wrz 2011, 13:35
Lokalizacja: juz Wrocław / czasem okolice Poznania

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: wilku5 »

Marcjn pisze: Ad. 2.
Mr. Jack.
Kuba Rozpruwacz? :D
Chyba trafiłeś w 10 (gusta mojego lubego) ;)
Jestem kobietą!
----------------------------------------------------
mail: wilkruk5@gmail.com
Awatar użytkownika
asiok
Posty: 1423
Rejestracja: 09 paź 2008, 17:29
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 327 times
Been thanked: 76 times

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: asiok »

Wszystkie porady są oczywiście subiektywne, więc też się wypowiem:

Najpierw sprzeciwy:

1) nie kupujcie 7 cudów. Koszmarna cena, koszmarna losowość, koszmarna nuda.

2) nie kupujcie Rattusa. Już szybciej będzie rzucić kostką - kto rzuci więcej ten wygrywa. Wpływ gracza na rozgrywkę będzie podobny a cena mniejsza ;)

Teraz konstruktywniej:

1) Pandemic PL - bardzo fajny i wciągający. Polubiłem go zaczynając granie, lubię teraz po kilku latach grania w gry najróżniejsze. Niemniej jednak jest to gra korporacyjna - a więc nie ma żadnej interakcji - gracze wspólnie wygrywają lub wspólnie przegrywają.

2) Rozważcie "Wikingów" (opis np. tu: http://www.gamesfanatic.pl/2008/02/10/wikingowie/). Nówkę można upolowac za 49 zł. Proste (ale nie prostackie) reguły, sporo interakcji, w miarę szybka rozgrywka.

3) Nowa Era, K2, Stone Age, Thurn und Taxis - nieco bardziej skomplikowane (ale tylko "nieco"), na pewno warto poznać i powinny zapewnić wiele godzin rozgrywek.

4) Ticket to Ride - proste reguły, niestety nieco wyższa cena. W wersji "Europa" praktycznie nie ma interakcji; jeśli chcecie wersję ciekawszą i z interakcją to polecam "Nordic" - tu jednak maksymalna liczba graczy to 3. Pamiętam, że sporo osób chwaliło też "Marklin Edition" - tej nie znam więc się nie wypowiadam ale może warto poszukać opinii.

5) Jeżeli uda się upolowac w fajnej cenie - rozważcie też:
- Podróż do wnętrza Ziemi
- Filary Ziemi
- Verflixxt
- Diamonds Club.

A teraz się mordujcie z wyborem :D
Awatar użytkownika
gafik
Posty: 3645
Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
Has thanked: 55 times
Been thanked: 118 times

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: gafik »

Ad 1.

Oadnicy z Catanu IMO będą najlepsze - proste i pięknie siadają w rodzince nie kumającej za bardzo poza Eurobiznes :wink:

Stone Age jest zajefajne :!: - ale więcej do zakumania i nie obeznanych początkowo mogą przytłoczyć

My z rodzinką jeszcze w Niagarę śmigamy - Polecam, jest wielopokoleniowa, niezbyt ciężka, kolorowa, dynamiczna, a jak ktoś chce to i pomóżdżyć można :twisted: .

Filary Ziemi są bardziej skomplikowane (problemy z babciami i mamkami :wink: )


Ad 2.

W Memoir'a 44 gram z 10-letnim synem... więc chyba odpada.

Na dwie osoby to karcianki Magic the Gathering i Warhammer: Inwazja są the best!
Awatar użytkownika
wilku5
Posty: 161
Rejestracja: 15 wrz 2011, 13:35
Lokalizacja: juz Wrocław / czasem okolice Poznania

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: wilku5 »

Podsumowując po krótce propozycje:

Ad. 1)
- Rattus - uczucia mieszane, bo może i jest losowa, ale ja nie napisałam że nie może ;) dla mnie to nie wada (no chyba że każda gra jaką bym miała byłaby mega losowa), wydaje się prostsza - no i jakoś te pandemiczno-zarazowe klimaty mi się podobają
- Pandemic - niby jest ok, niby współpraca, fajny temat... ale coś mi nie leży. Tylko nie wiem co. Może to że jeden gracz może przejąć "dowodzenie" i reszta już w sumie będzie się podporządkowywać (lub że oporni będą robić wszystko po swojemu) i skończy się miłe granie.

- Ticket to Ride i TtR: Europe, Carcassone - zastanowię się nad nimi, poczytam recenzje i zobaczymy ;)
- Filary Ziemi - ładne wykonanie (duży plus), tematyka wydaje się ciekawa - teraz zobaczę / poczytam, z czym to się je; może uda mi się też wypożyczyć i ją przetestować ;)
- Stone Age, K2 - również spróbuję wypożyczyć.

- Wikingowie odpadają raczej - "Wikinger Kieslinga mimo w miarę prostych zasad, to niełatwa gra" (wg recenzji), poza tym - jakoś mnie nie przekonuje :/
- Osadnicy z Catanu - nie przekonałam się do nich
- Finca, Taluva, Thurn and Taxis - odpadają.
- Niagara - ładnie wykonana, ale odpada


Ad. 2)
- Claustrophobia - ta niepewność, tajemniczość, podziemia... :D przekonujące!
- Sid Meier's Civilization - ekonomiczno-militarno-kulturowo-? - ponieważ nasi znajomi przepadają ze wersją na PC, a sama tematyka nam się podoba (no i można grać we 2 i w 4 też nie ma problemu) - więc kupimy na pewno (zresztą, to już odgórnie zarządzone przez mężczyznę, więc nie dyskutuję :P)

- Bitwy Westeros - poczytałam troszkę, wydają najlepszą propozycją gry wojennej, choć może dla pewności wypożyczę ją (jeśli będzie dostępna) i Tide of Iron (ta na pewno będzie :D) i wtedy ocenię ;)
- Mr. Jack - myślę że rozważę zakup nie za drogiego egzemplarza z 2 ręki (zauważyłam że normalnie ceny są dość wysokie), bo jeśli "jedna osoba wciela się w rolę Kuby Rozpruwacza, czyli tytułowego Mr. Jacka", to już wiem, że facetowi koncepcja się spodoba :D
- Twilight Struggle - poczekamy (na PL wersję), zobaczymy, bo tematyka facetowi podeszła

- Memoir'44 - w takim razie odpada - dziękuję za radę

Pozostałe wymienione przez Was albo mnie nie przekonują, albo jeszcze nie poczytałam o nich, albo są stricte karcianymi (a poza 51. Stanem / New Era, które są moim kaprysem - karciane odpadają).

Dziękuję ponownie wszystkim za pomoc ;)
Jestem kobietą!
----------------------------------------------------
mail: wilkruk5@gmail.com
Awatar użytkownika
Kornellious
Posty: 103
Rejestracja: 25 sie 2011, 23:06
Lokalizacja: Szczecin

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: Kornellious »

wilku5 pisze: - Ticket to Ride i TtR: Europe, Carcassone - zastanowię się nad nimi, poczytam recenzje i zobaczymy ;)
Wydaje mi się, że lepiej brać wersję Europe, bo to wzbogacona wersja podstawowa. Podobnie może być z Marklinem, ale nie wiem, bo nie grałem.
wilku5 pisze: - K2 - również spróbuję wypożyczyć.
Słusznie - w mojej grupie ta gra wywołał mieszane uczucia, więc najlepiej spróbować przed kupnem.
wilku5 pisze: - Sid Meier's Civilization - ekonomiczno-militarno-kulturowo-? - ponieważ nasi znajomi przepadają ze wersją na PC, a sama tematyka nam się podoba (no i można grać we 2 i w 4 też nie ma problemu) - więc kupimy na pewno (zresztą, to już odgórnie zarządzone przez mężczyznę, więc nie dyskutuję :P)
Ekonomiczno - militarno - kulturowo - technologiczna :D Z nadchodzącym dodatkiem dojdzie możliwość gry w piątkę. Mam nadzieję, że się sprawdzi.
wilku5 pisze: - Mr. Jack - myślę że rozważę zakup nie za drogiego egzemplarza z 2 ręki (zauważyłam że normalnie ceny są dość wysokie), bo jeśli "jedna osoba wciela się w rolę Kuby Rozpruwacza, czyli tytułowego Mr. Jacka", to już wiem, że facetowi koncepcja się spodoba :D
Jeżeli Jack The Ripper to taki hicior tematyczny, to polecam przyjrzeć się grze Letters From Whitechapel - klimatyczna, dedukcyjna, dość ciężka i niesamowicie satysfakcjonująca. A stosunek jakość/cena (a raczej wielkość gry/cena) sporo lepszy, niż w Mr. Jacku.
b4b
Posty: 10
Rejestracja: 22 lip 2011, 18:17

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: b4b »

Moja opinia będzie zapewne mocno niepopularna - każdy ma swoje gusta - ale mając do wyboru Osadników z Cathanu i Carcassonne wybrałbym tylko to drugie. Osadnicy są po prostu przeraźliwie nudni, grając w nich po raz pierwszy - zasnąłem.
Carcassonne jest oczywiście o wiele prostsze, ale też dynamiczniejsze, "coś się dzieje".
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6128
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 642 times
Been thanked: 507 times
Kontakt:

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: pan_satyros »

1. hmm, a może harry.. przepraszam - Agricola? Temat przyziemny, wykonanie świetne, jest PL, ma tryb familijny i pro (oba się sprawdzają). Na pewno starczy na dłużej niż Wsiąść do.. które zdecydowanie odradzam, jak dla mnie to esencja nudy - 2 akcje do wyboru to troche za mało.
Niestety cena Agricoli może być przeszkodą ;/
Jako alternatywe polecam też ww. Stone Age i Thurn und Taxis (dużo lepsze od pociągów).

2. Sam bardzo długo myślałem nad zakupem Claustro i cieszę się, że w tym przypadku zakupoholizm zwyciężył. Gra jest ŚWIETNA! Szybka, z mocnym mixem losowości i taktyki - cały czas trzeba starać się wycisnąć z rzutu maximum. Na plus przemawiają zróżnicowane przygody, darmowa długa kampania w pdf i dodatek za pasem.
Warto też spr. nową Civke, szczególnie że dodatkek wydaje się naprawiać błedy podstawki, a pewne zasady z niego zaczerpnięte można stosować już teraz.
Awatar użytkownika
gafik
Posty: 3645
Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
Has thanked: 55 times
Been thanked: 118 times

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: gafik »

b4b pisze:Moja opinia będzie zapewne mocno niepopularna - każdy ma swoje gusta - ale mając do wyboru Osadników z Cathanu i Carcassonne wybrałbym tylko to drugie. Osadnicy są po prostu przeraźliwie nudni, grając w nich po raz pierwszy - zasnąłem.
Carcassonne jest oczywiście o wiele prostsze, ale też dynamiczniejsze, "coś się dzieje".
Cóż, ile ludzi tyle opinii, ale powiedzieć, że "coś się dzieje" w Carcassonne to IMHO leciutka przesada... :lol:

Ja oczywiście wolę Brass czy Trough the Ages, ale z rodzinką kilka razy w miesiącu gramy w Osadników. Podczas grania są takie emocje, że jeszcze w żadnej innej grze tego nie miałem... :shock: Tutaj zdecydowanie "coś się dzieje" :!: :wink: :P
Awatar użytkownika
wilku5
Posty: 161
Rejestracja: 15 wrz 2011, 13:35
Lokalizacja: juz Wrocław / czasem okolice Poznania

Re: Kobietą być, nie móc się zdecydować...

Post autor: wilku5 »

Podsumowując ponownie:

Ad. 1)
- Ticket to Ride / TtR: Europe - podoba mi się :D kupuję
- Osadnicy z Catanu - lepsze od Carcassone, zasady proste - fajna (nie wierzę że to mówię - tyle czasu uważałam że jest nudna i bezsensu :D)
- Rattus

- Pandemic
- Filary Ziemi - fajne, ale zasady mnie... wykończyły (a były w formie video)
- K2 - raczej średnia, raczej (zestawienie jej z powyższymi) na koniec dłuu(...)ugiej kolejki.
- Stone Age - jakoś mnie osobiście nie przekonuje.

- Carcassone - nie! albo jestem dziwna, albo Wy macie dziwne gusta :P sorry, ale... tragedia.
- Agricola - nie! żadnych warzyw, owiec, uprawiania marchewek.... :x
- Thurn und Taxis - nie :/ i wcale nie uważam, że lepsze od pociągów :P

- Brass - popatrzę ;)

Ad. 2)
- Claustrophobia
- Sid Meier's Civilization
- Mr. Jack - ze względu na cenę (i zestawienie z dwoma powyższymi) - poszedł w odstawkę.

:D
Jestem kobietą!
----------------------------------------------------
mail: wilkruk5@gmail.com
ODPOWIEDZ