Gra dla min. 2 osób, następna po Stone Age

[raghnarroog]

Witam wszystkich. Jest to mój pierwszy post:)
Jakiś czas temu czytałem dokładnie wątki na forum w celu wybrania mojej
pierwszej planszówki. Plebiscyt wygrał Stone Age. Gra bardzo przypadła mi (i nie tylko) do gustu i przyszedł czas na zakup kolejnej. I tu pojawia się kłopot. Mając już odniesienie do Stone Age, mam konkretne wymagania.

To co w Stone Age przypadło mi do gustu to konieczność dbania o swoich osadników (żywienie),
konieczność pozyskiwania surowców i rywalizacja o najlepsze miejsca/karty.
To czego mi jednak brakuje, to jeszcze większa interakcja (nie zaszkodziła by nawet negatywa).
Przy tak szerokim wachlarzu miejsc do obstawienia można spokojnie grać w Stone Age tak, aby
nie wchodzić sobie w drogę (szczególnie przy grze dwuosobowej).
Szukam więc gry w podobnym klimacie, ale takiej gdzie są jakieś licytacje, wymiana surowców z graczami,
niszczenie tego co już drugiemu graczowi udało się zebrać/wybudować.

Dodatkowe uwagi to:
- gra powinna dobrze chodzić dla dwóch osób
- nie karcianka

Z tego co czytałem to dość ciekawa pozycją wydają się Cyklady. Myślałem też nad Smallworld, ale tam nie ma pozyskiwania surowców itp.

Będę wdzięczny za propozycje:)

[gafik]

Age of Empires III, Puerto Rico, Agricola, Ora & Labora, Poprzez Wieki, Le Havre

Podkreślone to moje ulubione i IMO najlepiej spełniające Twoje wymagania .

A Poprzez Wieki to już na 100% bo (wszystko z wymagań w pierwszym poście):

* konieczność dbania o swoich ludzi (żywienie, szczęście),
* konieczność pozyskiwania surowców (nauki, militariów)
* rywalizacja o najlepsze miejsca/karty.
* jeszcze większa interakcja (nie zaszkodziła by nawet negatywa) - najazdy, wojny, bitwy o terytoria
* gra w podobnym klimacie (worker placement, budynki, cuda),
* jakieś licytacje - licytacja siły podczas kolonizacji, agresji, wojny
* niszczenie tego co już drugiemu graczowi udało się zebrać/wybudować.
* gra powinna dobrze chodzić dla dwóch osób
* nie karcianka - niestety cywilizację tworzy się z kart, ale jest plansza i to nawet kilka

Myślę, że nie ma co się zastanawiać

[wilku5]

Dobrze że niektórzy nie rzucą "Shogun" chyba że gracie też w trójkę

Zgadzam się z poprzednikiem, że Puerto Rico, Le Havre i Ora et Labora mogą Wam się spodobać.
Co do Agricoli - nie grałam, ale myślę że też powinna być ok (w końcu epoka kamienia i zbieranie drewna / jedzenia, a uprawa marchewek i hodowla owiec to prawie to samo, tylko epokę później ).

Co prawda w PR i Ora nie żywimy nikogo, to jest interakcja, jest plansza (ładna, kolorowa, przejrzysta ), są surowce które w taki czy inny sposób trzeba zebrać

[raghnarroog]

Dziękuję za propozycje. Z pewnością się z nimi zapoznam.
Tak na pierwszy rzut zainteresowały mnie AoE i Puerto Rico.
Co do AoE zastanawia mnie tylko czy będzie dużo interakcji także w grze dwuosobowej i czy spodoba się ona mojej dziewczynie (bo mam wrażenie, że to trochę taka męska, wojenna gra? A może się mylę?).
Agricola jest chyba zbyt podobna do Stone Age. Chciałbym jednak coś nowego, tylko z pewnymi elementami podobieństwa.
Co do Puerto Rico i Przez Wieki jeszcze nie wyrobiłem sobie opinii

[kdsz]

Polecam klasykę, czyli Puerto Rico. Wiele osób twierdzi, że nie nadaje się dla dwóch osób, ale ja się z tym nie zgadzam. Interakcja jest naprawdę spora i rośnie wraz z doświadczeniem graczy. Jest stosunkowo szybka - w składzie dwuosobowym da się skończyć nawet w pół godziny + składanie/rozkładanie.

[charlie]

Polecam klasykę, czyli Puerto Rico. Wiele osób twierdzi, że nie nadaje się dla dwóch osób, ale ja się z tym nie zgadzam. Interakcja jest naprawdę spora i rośnie wraz z doświadczeniem graczy. Jest stosunkowo szybka - w składzie dwuosobowym da się skończyć nawet w pół godziny + składanie/rozkładanie.

+1

A po Puerto Rico Agricolę i sprawa załatwiona. Z tym, że w obu grach nie ustrzeżesz negatywnej interakcji w rozumieniu "niszczę ci to czy tamto"

[raghnarroog]

Widzę, że Puerto Rico ma sporą grupę fanów. Jakiego rodzaju interakcja występuje w tej grze (chyba najlepiej zrobię jak poczytam instrukcje)?

[kajman]

Negatywna interakcja polega w Puerto Rico na tym, że możesz kogoś przyblokować. Sprzedajesz na targu towar, tak, aby ktoś inny nie mógł albo (właściwie głównie o to chodzi) ładujesz towar na statek, tak, abyś Ty zyskał najwięcej punktów zwycięstwa, a jednocześnie przyblokował przeciwników - tak, aby oni zyskali jak najmniej, a nawet stracili część swoich towarów. Bezpośredniej interakcji tutaj nie ma, nie możesz komuś czegoś zniszczyć albo zabrać. Nie ma też tutaj mechanizmu żywienia, chyba, że za żywienie uznamy umieszczanie kolonistów na budynkach i plantacjach, bez których nie mogą one pracować.

Wiele Twoich kryteriów spełnia też wspomniana Agricola (dobrze chodzi na 2 osoby, spora interakcja, mechanizm żywienia i pozyskiwania surowców, rywalizacja o najlepsze miejsca), ale na ile jest podoba do Stone Age nie wiem, bo niestety nie udało mis ię w Stone Age zagrać.

Z tych dwóch poleciłabym jednak Puerto Rico. Moim zdaniem jest to świetna gra

[FortArt]

Nie mam pojęcia gdzie moi koledzy dopatrzyli się licytacji w Ora et Labora, Agricoli czy Puerto Rico. Ale nie mam też pojęcia gdzieś Ty się jej dopatrzył w Stone Age. W zasadzie zatem mają rację - jest jej tyle samo bo zero

Age of Empires III, Puerto Rico, Agricola, Ora & Labora, Poprzez Wieki, Le Havre

Ale w niepodkreślonych interakcja jest na zasadzie podbierania surowców, które ktoś inny potrzebuje. Może trochę ostrzej czasem - coś czego nie miałeś w Stone Age: zabiorę żywność, ktoś nie będzie mógł wziąć i straci punkty.
W Ora et Labora "żywienie" jest mocno ukryte i nie wprost zrobione tzn gra Cię nie ukarze, ale jak zawalisz pojawiającą się co jakiś czas fazę osad to nie wygrasz. W każdym razie nic tu nikomu nie zniszczysz.

Widzę, że Puerto Rico ma sporą grupę fanów. Jakiego rodzaju interakcja występuje w tej grze (chyba najlepiej zrobię jak poczytam instrukcje)?

Kolega kajman Ci odpowiedział, doprecyzowując najostrzejszym zagraniem jest zarządzenie załadunku statku w odpowiednim czasie i takie jego przeprowadzenie by konkurentom zostały towary na nadbrzeżu, bo wtedy gniją. Ale to też działa do czasu, ludzie budują magazyny i prywatne statki i są na takie zagranie w zasadzie odporni.

Jeśli rady z postu gafika Ci jeszcze nie wystarczą to podpowiem tak:

K2 - "Żywieniem" jest dotlenianie. Musisz dostarczać tlen swoim alpinistom bo im się biedakom zemrze. Licytacji tyle co w Stone Age A nie, czekaj, jest taki "odwrotny przetarg" - kto zagra najwięcej punktów ruchu (czyli najostrzej rwie na wierzchołek) dostaje ujemne punkty do rozliczenia. Negatywne zagrania polegają tu na tym, że są limity ilości osób w danym miejscu góry, na szczycie wręcz sztuk jeden. Więc jak ktoś stoi i blokuje drogę to reszta może albo przeskoczyć o dwa, a to trudne i ryzykowne lub czekać zagryzając zęby. Są doniesienia o graczach, którzy spokojnie opalają się pod szczytem tak długo, aż ten narwaniec na szczycie nie mogąc zejść uniesie się do św. Piotra.

Santiago - nie działa na dwójkę, ale licytacji sporo. Najpierw o rośliny i plantacje gdzie je zasadzisz, a potem o wodę. Bo "żywienie" tutaj to nawadnianie. Nie nawodnisz plantacji to masz pustynie i już tej ziemi nie odzyskasz. A że kanał z wodą kładzie się jeden na turę to wrogie zagrania są obowiązkowe. To jest walka o wodę, którą ktoś przegrać musi.

[charlie]

Mimo, że poleciłbym ci najchętniej Puerto Rico albo Agricolę, to muszę się zgodzić z kolegą wyżej. K2 jest świetne i rzeczywiście pasuje do kryteriów, mimo, że temat znacznie się różni (od takiej, jakiej szukasz czyli ekonomicznej). Mocnym jej plusem jest to, że można samemu dobrać poziom rozgrywki, poprzez dwustronną planszę i kafle pogody, no i jest wersja solo, wydana fajnie, mechanika prosta i pomysłowa, sama gra jest tania, a decyzji, myślenia i stresu daje sporo. Polecam, będzie to zarazem miła odmiana.

[wilku5]

Negatywna interakcja polega w Puerto Rico na tym, że możesz kogoś przyblokować. Sprzedajesz na targu towar, tak, aby ktoś inny nie mógł albo (właściwie głównie o to chodzi) ładujesz towar na statek, tak, abyś Ty zyskał najwięcej punktów zwycięstwa, a jednocześnie przyblokował przeciwników - tak, aby oni zyskali jak najmniej, a nawet stracili część swoich towarów. Bezpośredniej interakcji tutaj nie ma, nie możesz komuś czegoś zniszczyć albo zabrać.

Zapomnieliście o budynkach jest ich ograniczona ilość - i jeśli ja któryś kupię, Ty możesz pomarzyć i szukaczegoś innego, lub zmienić taktykę (ot, ja magazynuje, wykupiłam magazyn mały i duży? to Ty kupujesz port i masz +1 PZ przy załadunku towatu etc.)
I na tym się kończy interakcja

Nie mam pojęcia gdzie moi koledzy dopatrzyli się licytacji w Ora et Labora, Agricoli czy Puerto Rico.

1) ... i koleżanki
2) nie dopatrzylim się po prostu nie braliśmy pod uwagę wszystkich kryteriów na raz - czasem jest to słuszne, bo poszerza możliwość wyboru, czasem nie, bo gra w 100% nie jest tym co chcemy.

[mig]

I na tym się kończy interakcja

No, przede wszystkim interakcją jest tu wybieranie takich ról, żeby inni wyszli na tym jak najgorzej.

[raghnarroog]

Ale nie mam też pojęcia gdzieś Ty się jej dopatrzył w Stone Age. W zasadzie zatem mają rację - jest jej tyle samo bo zero

Hmm. Nie przypominam sobie, żebym o czymś takim pisał. Pisałem, że przy grze w dwójkę można uniknąć jakichkolwiek konfliktów, wiec raczej coś odwrotnego niż sugerujesz.

A może jeszcze z innej beczki. Gdybym nie ograniczał się do gier ekonomicznych (zbieranie surowców, żywienie itp), ale wykluczył też gry czysto wojenne (tak, żeby dziewczyna chciała grać ) to co powiecie np o 'Eufrat i Tygrys' (o ile gdzieś ją dostane jeszcze) lub choćby wspomniana przeze mnie 'Cyklady'?

[100rk]

"Eufrat i Tygrys" jak najbardziej polecam. Gra ma proste zasady, jedyny problemem może być na początku podział konfliktów na zewnętrzne i wewnętrzne. Trzeba jednak być świadomym:
a) losowości,
b) masy negatywnej interakcji.
Jest i rywalizacja o najlepsze miejsca i niszczenie tego co już drugiemu graczowi udało się wybudować.
Z jej kupnem nie powinno być problemów, nie musisz zwracać uwagi na wersję językową, EiT nie ma żadnych napisów, a instrukcja jest dostępna w sieci.

[raghnarroog]

Jeszcze raz dziękuje wszystkim za pomoc. Ostatecznie zamówiłem Age of Empires.
Za jakiś czas napiszę jak wrażenia. A Póki co niecierpliwie czekam na kuriera

[Minimaniak]

I jak wypada gra AgeofEmpire mam podobne wymagania i jestem ciekaw jak Ci sie gra

[Targowo.Istore]

Zobacz wątek
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 65#p328565
Gdzie trochę opisałem Age of Empires i podanych masz kilka podobnych tytułów jeżeli masz zbliżone wymagania.

[FortArt]

Tak do kompletu to "żywienie" jest w Magnum Sal. Pożywieniem jest odpoczynek. Górnik po wykonaniu pracy jest zmęczony i jeśli ma pracować dalej potrzebuje odpoczynku.

[raghnarroog]

Jestem dopiero po dwóch partiach. Jednej dwuosobowej i jednej trzyosobowej. Gra bardzo mi się podoba. Jako, że jest to dopiero moja druga gra planszowa, zasady po przecztaniu instukcji były nieco przytłaczające, ale po jednej partii wszytsko się klaruje. Gra BARADO przypadła mi do gustu. Jest dużo więcej interakcji niż we wspomnianym Stone Age. Niby też taki worker placement, ale jakoś bardziej 'agresywny'. Moja dziewczyna nie polubiła wypowiadania wojen i bitew, mi z kolei ta opcja bardzo pasuje (choć jest to raczej poboczny element strategii). W grze dużo się dzieje i nawet nie zauważa się kiedy minęła godzina czy dwie. Jednym słowem nie żałuję i będę na pewno często sięgał po tą pozycję.