Pokolenia / Village (Inka Brand, Markus Brand)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 09 maja 2009, 19:49
- Lokalizacja: Pszczyna
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 14 times
Re: Village
Ja grą jestem zachwycony. Po paru rozgrywkach u nas wychodzi, ze trzeba na pewno nie puścić któregoś gracza, by market obsłużył w większości oraz inwestować w podróże.
Przy czym, jak jednego gracza odpuścimy w klasztorze, to też ucieknie, ale nie aż tak, żeby nie dało rady go później dogonić.
Przy czym, jak jednego gracza odpuścimy w klasztorze, to też ucieknie, ale nie aż tak, żeby nie dało rady go później dogonić.
Re: Village
Może się podejmę, ale dopiero po wakacjach.wajwa pisze:A ja ponowię pytanie o instrukcję PL.
Robił ktoś ? Na BGG nie zauważyłem ...
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Village
120-130zl to nie jest chyba gorny pulap cenowy. Przecietna cena za bardzo fajna gre. Nie sadze, ze ktos to wyda i ustali cene ponizej 100zlWothan pisze:Mam nadzieję, że z powodu nominowania do SDJ 2012 Kennerspiel zaraz jakiś polski wydawca się zdecyduje na polski wypust. I nie zależy mi tyle na tłumaczeniu instrukcji co na "polskiej" ceniemig pisze:Czy gra jest językowo niezależna? Chodzą jakieś plotki o wersji polskiej?
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Village
No i macie:Wothan pisze:Mam nadzieję, że z powodu nominowania do SDJ 2012 Kennerspiel zaraz jakiś polski wydawca się zdecyduje na polski wypust. I nie zależy mi tyle na tłumaczeniu instrukcji co na "polskiej" ceniemig pisze:Czy gra jest językowo niezależna? Chodzą jakieś plotki o wersji polskiej?
http://www.hobbity.eu/89-flashnews/113-villagepl
2. Celem i przedmiotem konkursu jest ustalenie nazwy gry Village.
6. Organizator dopuszcza wybór przez uczestników następujących propozycji:
a) Village (tytuł oryginalny)
b) Kronika
c) podanie innej, własnej propozycji tytułu
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
- Wothan
- Posty: 525
- Rejestracja: 02 lis 2009, 10:11
- Lokalizacja: Mazury
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 16 times
Re: Village
Miałem jednak nosaFortArt pisze: No i macie:
http://www.hobbity.eu/89-flashnews/113-villagepl
2. Celem i przedmiotem konkursu jest ustalenie nazwy gry Village.
6. Organizator dopuszcza wybór przez uczestników następujących propozycji:
a) Village (tytuł oryginalny)
b) Kronika
c) podanie innej, własnej propozycji tytułu
Co do konkursu to już wysłałem swoje typy. Jednak tytuł w oryginale brzmi chyba najlepiej, po prostu "Wilidż"
Ciekawe kiedy premiera bo już miałem kupować. Zresztą do przetłumaczenia jest tylko instrukcja i napisy na pudełku, więc może się hobbity sprężą jeszcze na wakacje.
-
- Posty: 2224
- Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 252 times
- Been thanked: 396 times
- Kontakt:
Re: Village
Ze względu na występujący w grze motyw podróży , może odpowiednią polską nazwą byłoby Wiochmen Reisen ?
Always look on the bright side of life
- Qlaqs
- Posty: 493
- Rejestracja: 17 lut 2008, 18:38
- Lokalizacja: Toruń
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 14 times
Re: Village
Mam pytanie odnośnie końca rundy:
- kiedy gracz weźmie ostatnią kostkę wpływu tzn. wszystkie pola akcji są puste ...
[czyli jeśli jeszcze są kostki plagi gra toczy się dalej? i trzeba je wybrać?]
Z koła można skorzystać :
- jeśli są jakieś kostki wpływu ... [jak są same czarne kostki (plagi) to już nie można?]
- kiedy gracz weźmie ostatnią kostkę wpływu tzn. wszystkie pola akcji są puste ...
[czyli jeśli jeszcze są kostki plagi gra toczy się dalej? i trzeba je wybrać?]
Z koła można skorzystać :
- jeśli są jakieś kostki wpływu ... [jak są same czarne kostki (plagi) to już nie można?]
Moja skromna kolekcja to co mam, czego chce sie pozbyc i to co w drodze!
Re: Village
Kostki plagi przy wybieraniu akcji/pobieraniu kostek z planszy traktowane są jak wszystkie inne tzn. jak zostały tylko kostki plagi to trzeba je brać (chyba, że możemy i chcemy wykonać akcję w studni ) - runda kończy się po zabraniu z planszy ostatniej kostki (nieistotne jakiego koloru).
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
-
- Posty: 102
- Rejestracja: 06 wrz 2004, 19:18
- Kontakt:
Re: Village
Przypominamy o kończącym się dziś o północy konkursie na polską nazwę gry Village, a jak się Wam podoba piosenka o tej grze?
http://www.youtube.com/watch?v=dwCPXmgx ... embedded#!
http://www.youtube.com/watch?v=dwCPXmgx ... embedded#!
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3237
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Village
Słuszna uwaga. Błąd nadobfitości Powinno stać "ostatnią kostkę". Będzie poprawione.Qlaqs pisze:Mam pytanie odnośnie końca rundy:
- kiedy gracz weźmie ostatnią kostkę wpływu tzn. wszystkie pola akcji są puste ...
[czyli jeśli jeszcze są kostki plagi gra toczy się dalej? i trzeba je wybrać?]
Z koła można skorzystać :
- jeśli są jakieś kostki wpływu ... [jak są same czarne kostki (plagi) to już nie można?]
ale o jakie koło chodzi? w którym to miejscu??
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: Village
Jestem po pierwszej partii. Wrażenia świetne! Wygląda na grę w której można kombinować z baaardzo różnymi strategiami. Podróże wydają się absurdalnie drogie, ale chętnie sprawdzę w kolejnych partiach jak bardzo się mylę. No i nasza pierwsza partia skończyła się szybciutko - w połowie czwartej rundy. U was też tak jest? Co prawda ścigaliśmy się strasznie z zabijaniem ludków o miejsca w księdze pamięci. ("Zabiłem go! Hurra! Zabiłem trzeciego klechę"). Choć jak już wszystkich wyrżnęliśmy miałem refleksję że to chyba nie jest najmocniejsza strategia. Najwięcej punktów natrzaskaliśmy na handlu.
Czekam z niecierpliwością na kolejne partie.
Czekam z niecierpliwością na kolejne partie.
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Village
1. Partie generalnie kończą się szybko, jak ktoś przyspiesza umieranie to reszta graczy też chyba nie bardzo ma inny wybór niż też zapewnić sobie bezpieczną ilość grobów. Zwykła konkurencja Wczoraj podczas tradycyjnego niedzielnego w rodzinnym gronie mój syn wypalił "O babcia umrze pierwsza!" po czym zaległa pewna cisza Czym mniej graczy tym szybciej się umiera bo odsetek czarnych kostek jest większy i na mniej osób dzielony.Filippos pisze:Jestem po pierwszej partii. Wrażenia świetne! Wygląda na grę w której można kombinować z baaardzo różnymi strategiami. Podróże wydają się absurdalnie drogie, ale chętnie sprawdzę w kolejnych partiach jak bardzo się mylę. No i nasza pierwsza partia skończyła się szybciutko - w połowie czwartej rundy. U was też tak jest? Co prawda ścigaliśmy się strasznie z zabijaniem ludków o miejsca w księdze pamięci. ("Zabiłem go! Hurra! Zabiłem trzeciego klechę"). Choć jak już wszystkich wyrżnęliśmy miałem refleksję że to chyba nie jest najmocniejsza strategia. Najwięcej punktów natrzaskaliśmy na handlu.
2. Handel jest niezbędny, głównie z tej racji, że można go wykonać poza swoja turą. Tworzy to zatem ekstra ruch i ci co z niego nie korzystają mają o te kilka ruchów mniej i nie mają prawa się potem dziwić, że nie wygrali. Zignorowanie handlu to moim zdaniem przepis na porażkę. Jak dla mnie dobrze zawsze lub prawie zawsze coś na handel mieć, nawet jeśli nie jest to Twoja główna strategia.
3. Podróże kosztują, ale zwróć uwagę, że dają też bonusy w trakcie gry i całkiem sporo punktów na koniec. Wizyta w dwóch tylko miastach z bonusem +3 da Ci 9 punktów za cenę dwóch wozów (kostki i klepsydry pomijając). Te same dwa wozy sprzedane na targu to raptem 6 punktów. O ile są nabywcy na nie.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: Village
No właśnie te 12 punktów za max w księdze pamięci to nie wydaje się jakiś totalny czad i ja chyba w kolejnej partii spróbuję olać księgę całkiem i pójść mocno w podróże. Tylko csiiiii! Nic nie mówcie moim współgraczom.
- the_ka
- Posty: 469
- Rejestracja: 13 lis 2006, 16:35
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 27 times
Re: Village
kumpel poszedł w sama podróż, odwiedził 6 lokacji i zajął ostatecznie 3 miejsce (graliśmy w 4 osoby)Filippos pisze:No właśnie te 12 punktów za max w księdze pamięci to nie wydaje się jakiś totalny czad i ja chyba w kolejnej partii spróbuję olać księgę całkiem i pójść mocno w podróże. Tylko csiiiii! Nic nie mówcie moim współgraczom.
często market okazuje się kluczowy
- yosz
- Posty: 6358
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 488 times
- Kontakt:
Re: Village
Ja właśnie mam wrażenie (po jednej partii) że multum strategii jest ułudne i trzeba umierać tam gdzie jest na to miejsce, trzeba handlować i robić coś jeszcze. Jak mniej handlujesz/umierasz trzeba trochę podróżować. Samym podróżowaniem się nie wygra, ale da się pewnie prawie samym handlem.
Gra jest fajna, ale pomimo tego że decyzji jest sporo, to mam wrażenie powtarzalności - przez całą grę robi się ciągle to samo, bez wrażenia jakiegoś rozwoju sytuacji na planszy. Trudno jest zrobić sobie jakiś silnik, bo to co wyprodukujemy sprzedajemy pewnie na targu. Nowi ludzie i tak są nam potrzebni żeby zastąpić tych co umrą więc to nie jest tak że będę robił coś więcej w czasie gry. Tak więc cały czas trzeba utrzymywać na planszy swoiste status quo.
Gra jest fajna, ale pomimo tego że decyzji jest sporo, to mam wrażenie powtarzalności - przez całą grę robi się ciągle to samo, bez wrażenia jakiegoś rozwoju sytuacji na planszy. Trudno jest zrobić sobie jakiś silnik, bo to co wyprodukujemy sprzedajemy pewnie na targu. Nowi ludzie i tak są nam potrzebni żeby zastąpić tych co umrą więc to nie jest tak że będę robił coś więcej w czasie gry. Tak więc cały czas trzeba utrzymywać na planszy swoiste status quo.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: Village
Ja ostatnio wygrałem kapłanami (VP na koniec i 2 na turę) na książce miałem 3 meepli i dostałem tyle VP ile był wart sam kapłan którego tam wysłałem...
Ale zostawienie za dużo miejsca pozwala innym graczom zgarnąć łatwe pkt...
Podróże są... hmm... pkt jest sporo, ale nie masakrycznie dużo, im dalej tym niby lepiej, ale to dalej ok 4 VP za przedmiot + sporo kostek... jestem ciekaw po większej ilości partii jak to wygląda (grałem ze 2)
I lubię mieć ratusz kimś kto nie ginie na poziomie 3 - weź kostkę i dowolny prostokątny coś, super sprawa, a ludek i tak daje VP na koniec.
U nas padł pomysł grania tylko na produkcję i sprzedaż zboża, brzmi bardziej przekonująco niż podróże - nie wymaga niczego i daje 4VP za 3 akcje ale mam nadzieję że nie działa, bo to by zabiło grę...
Też nie widzę dużej żywotności, ale może...
Ale zostawienie za dużo miejsca pozwala innym graczom zgarnąć łatwe pkt...
Podróże są... hmm... pkt jest sporo, ale nie masakrycznie dużo, im dalej tym niby lepiej, ale to dalej ok 4 VP za przedmiot + sporo kostek... jestem ciekaw po większej ilości partii jak to wygląda (grałem ze 2)
I lubię mieć ratusz kimś kto nie ginie na poziomie 3 - weź kostkę i dowolny prostokątny coś, super sprawa, a ludek i tak daje VP na koniec.
U nas padł pomysł grania tylko na produkcję i sprzedaż zboża, brzmi bardziej przekonująco niż podróże - nie wymaga niczego i daje 4VP za 3 akcje ale mam nadzieję że nie działa, bo to by zabiło grę...
Też nie widzę dużej żywotności, ale może...
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- pan_satyros
- Posty: 6128
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 642 times
- Been thanked: 507 times
- Kontakt:
Re: Village
Moja druga polówka się grą zachwyca, ale z mojej strony potwierdzają się wasze obawy - gra wymusza pewne zagrania, jest kilka możliwości zebrania punktów, ale o jakiś "kombosach" nie am tu mowy. Możemy wygrać na kilka sposobów, ale poza tym niestety, po 3 rozgrywkach czuję znużenie tym tytułem.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- the_ka
- Posty: 469
- Rejestracja: 13 lis 2006, 16:35
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 27 times
Re: Village
Grałem 4 razy w 2 osoby i 1 raz w 4 osobyVincent pisze:Mógłbym prosić o jakies info większe jak gra działa na 2 osoby?
Gra się bdb skaluje - grało mi sie dobrze zarówno w 2 jak i w 4. Przy 2 graczach jest mniej miejsca w księdze i na cmentarzu oraz losuje się mniej kostek i dzięki nie odczuwam że jest za luźno w 2 osoby.
Gram głównie w 2 osoby i po 5 grach wciąż mam ochotę zagrać w Village
- Qlaqs
- Posty: 493
- Rejestracja: 17 lut 2008, 18:38
- Lokalizacja: Toruń
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 14 times
Re: Village
Aż mnie korci by zagrać we 2 z żoną ... chyba że jej nie podejdzie ...the_ka pisze:Grałem 4 razy w 2 osoby i 1 raz w 4 osobyVincent pisze:Mógłbym prosić o jakies info większe jak gra działa na 2 osoby?
Gra się bdb skaluje - grało mi sie dobrze zarówno w 2 jak i w 4. Przy 2 graczach jest mniej miejsca w księdze i na cmentarzu oraz losuje się mniej kostek i dzięki nie odczuwam że jest za luźno w 2 osoby.
Gram głównie w 2 osoby i po 5 grach wciąż mam ochotę zagrać w Village
Moja skromna kolekcja to co mam, czego chce sie pozbyc i to co w drodze!
Re: Village
Hmm kurczę, część osób wcześniej pisała, że handlowanie daje bardzo dużo punktów.. i mam nadzieje że się mylę, ale wczoraj rozegrałem pierwszą partię i mam podobne odczucie. Być może się zmieni po kilku grach.
W każdym razie mój przeciwnik poszedł mocno w podróżowanie i odwiedził 5 miast z sześciu. Dodatkowo miał dwóch ludzi w kościele z czego jeden doszedł do samego końca (ja tylko jednego) i co turę dostawał 2 punkty za kościół. Zrobił jednego czy dwóch kupców.
Ja miałem jednego w kościele na najniższym poziomie, odwiedziłem tylko jedno miasto, doszedłem do końca w council chamber a tak to robiłem tylko handel. W tej księdze gdzie sie umiera był remis. Gra się skończyła chyba na koniec 4 rundy gdy zapełniliśmy cmentarz. Punkty z handlu podliczyliśmy na koniec. Do tego momentu (czyli podliczanie z innych obszarów) mój przeciwnik miał ogromną przewagę nade mną. Dzięki handlowi go dogoniłem i jeszcze o 4 punkty przegoniłem.
Mam nadzieję, że tak nie będzie zawsze i nie trzeba będzie się skupiać na handlu, a dopiero potem na innych elementach
W każdym razie mój przeciwnik poszedł mocno w podróżowanie i odwiedził 5 miast z sześciu. Dodatkowo miał dwóch ludzi w kościele z czego jeden doszedł do samego końca (ja tylko jednego) i co turę dostawał 2 punkty za kościół. Zrobił jednego czy dwóch kupców.
Ja miałem jednego w kościele na najniższym poziomie, odwiedziłem tylko jedno miasto, doszedłem do końca w council chamber a tak to robiłem tylko handel. W tej księdze gdzie sie umiera był remis. Gra się skończyła chyba na koniec 4 rundy gdy zapełniliśmy cmentarz. Punkty z handlu podliczyliśmy na koniec. Do tego momentu (czyli podliczanie z innych obszarów) mój przeciwnik miał ogromną przewagę nade mną. Dzięki handlowi go dogoniłem i jeszcze o 4 punkty przegoniłem.
Mam nadzieję, że tak nie będzie zawsze i nie trzeba będzie się skupiać na handlu, a dopiero potem na innych elementach