Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 80 times
Been thanked: 92 times

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: Olgierdd »

u mnie pierwsza była Neuroshima Hex kupiona zupełnie w ciemno. Nie miałem pojęcia o nowoczesnych grach planszowych (wiedziałem jedynie o karciankach typu MtG), a naszła mnie wielka ochota by przenieść emocje z gier sieciowych do spotkań "przy piwku" twarzą w twarz. Wcześniej widziałem u rodziców (którzy jak na ironię dziś do planszy wołami nie dają się zaciągnąć) Abalone i Pylos, więc podpytałem gdzie takie coś można kupić i chyba dwa tygodnie siedziałem na stronie internetowej sklepu zanim zdecydowałem się na jedną grę.
Po zakupie i zaprezentowaniu gry kolegom jak oczarowani siedzieliśmy całymi dniami rozgrywając po kilka partii pod rząd. Nie przypuszczałem wtedy, że kiedykolwiek kupię kolejną grę, więc nawet dla bezpieczeństwa polakierowałem brzegi wszystkich żetonów :lol:

a w latach 90 jako dziecko grałem w Magiczny Miecz, Bitwę na Polach Pelennoru, Wojnę o Pierścień i Troll Football, ale na niekompletnych egzemplarzach ze szkolnych świetlic i zakurzonych półek piwnicznych, więc nierzadko na wymyślonych zasadach ;)
Awatar użytkownika
uyco
Posty: 1053
Rejestracja: 09 sty 2006, 13:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 145 times
Been thanked: 25 times

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: uyco »

Ja zacząłem od Odkrywców Nowych Światów, jakoś w połowie lat 80., których kupiła mi mama, żebym mógł sam sobie grać i odczepić się od niej :wink: Generalnie byłem trochę za młody i nie do końca zrozumiałem instrukcję więc grałem, jak teraz mówimy, z home rulesami. Potem już z górki: Labirynt Śmierci, Gwiezdny Kupiec i cała reszta ENCORE (+ drobiazgi takie jak Dreszcz, Wojownik Autostrady, Wehikuł Czasu, Komandosi, Wampir itp.). Chwilowa przygoda z grami wojennymi Dragona, potem długi okres Magia i Miecz i RPG. Potem długo długo nic i nagle w 2004 r. napadła mnie niespodziewanie Cywilizacja Sida Meiera (wielkie pudło za prawie 300 PLN). Gra właściwie zrobiła na mnie wrażenie ilością i jakością komponentów, grywalność była powiedzmy średnia, ale otworzyła mi oczy na to, jak zmieniła się branża odkąd ją pamiętałem. Od tego czasu już systematycznie zacząłem budować swoją kolekcję równomiernie rozkładając akcenty pomiędzy Ameritrash i Eurogry... i tak mam do teraz :mrgreen:
'STAY OUT OF MY TERRITORY.'

kupię sprzedam
Awatar użytkownika
ananas
Posty: 126
Rejestracja: 03 sty 2010, 19:38
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Been thanked: 4 times

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: ananas »

U mnie Batman i Owczy Pęd. :)
Piękniej wygląda żołnierz poległy w bitwie niż wolny w ucieczce.
b4STEK
Posty: 46
Rejestracja: 07 kwie 2011, 10:19
Lokalizacja: Okolice Szczecina

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: b4STEK »

No to i ja się przyznam, że dopiero od niedawna (około 1,5 roku) jestem fanem gier planszowych. Trochę śmieszne, bo w sumie na razie jestem bardziej kolekcjonerem (zbieram co ciekawsze tytuły) ponieważ po pierwsze w moim sąsiedztwie (wieś) mało potencjalnych współgraczy, a do tego mam 15 miesięcznego synka, więc nie ma chwili na własne przyjemności.
No bo jak tutaj grać, kiedy w pobliżu ciekawy świata malec wszystko chce dostać w swoje małe, wygłodniałe rączki ;)

Postanowiłem zakupić jakąś grę do wieczornych rozgrywek z małżonką i kierując się sentymentem z lat dzieciństwa, kiedy to wraz z bratem i rodzicami, pogrywaliśmy w ten tytuł, wygooglałem oferty z Monopoly i krok po kroku doszedłem do jakiejś rozbudowanej strony internetowej o grach. Szczena mi opadła. Serio, nie miałem pojęcia jak teraz wyglądają gry planszowe. No i zamiast Monopoly, nabyłem TTR Europa. :).

Dodam, że pracuję nad znajomymi, którzy od czasu do czasu pojawiają się u nas z wizytą. Najpierw zaraziłem planszówkami brata (nabył już kolejkę, Mafię i coś tam jeszcze), a później siłą rzeczy kilku naszych wspólnych znajomych odkryło uroki rozgrywek w TTR i sami zaopatrzyli się w ten tytuł. Fajnie, że w jakimś stopniu przyczyniłem się do popularyzacji tej formy spędzania czasu.

Nie mogę się już doczekać wspólnych planszówkowych partyjek z synem i żoną...
Magda M.
Posty: 27
Rejestracja: 25 kwie 2011, 12:19
Lokalizacja: Białystok

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: Magda M. »

Pierwszą grą, w którą zagrałam była Agricola. Moja siostra dostała ją od swojego chłopaka na święta rok temu. Jak zobaczyłam to pudło, zaczęłam się zastanawiać skąd oni w ogóle coś takiego wytrzasnęli i wpadli na to, żeby zakupić. Okazało się, że ich wspólny znajomy (z którym w sumie niezbyt często się spotykali) grał intensywnie w Agricolę i co jakiś czas wrzucał zdjęcia z partii na jakiś portal społecznościowy. Zainteresowało ich i zdecydowali się na zakup. Grało nam się wybornie! Cały czas chcieliśmy więcej i nawet kilka razy w tygodniu spotykaliśmy się na pogranie. Na początku myślałam, że Agricola jest jedyną tego typu grą, inną od Monopoly etc. Zaczęłam szukać czegoś, żeby zakupić sobie i okazało się, że jest tego o wiele więcej :D W ogóle byłam zaskoczona, czytając opinie graczy, którzy raczej odradzali Agricolę jako pierwszą grę, że można się zniechęcić - u nas było absolutnie na odwrót. Wciągnęło na maksa! :D Dosyć szybko w naszym domu pojawiły się kolejne gry: Puerto Rico i Świat bez końca. A dzisiaj w mojej szafie robi się coraz mniej miejsca na gry... ;)
Jelithe
Posty: 489
Rejestracja: 09 lut 2011, 10:53
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: Jelithe »

Moją pierwszą planszówką była Magia i Miecz, pierwsze wydanie z lat 80. Nie pamiętam jej już zbyt dobrze, bo miałam wtedy może z 7 lat, ale byłam zafascynowana obrazkami na kartach. Niestety dziadek uznała, że to nie jest gra dla małej dziewczynki, nakrzyczał na tatę, który ową grę zakupił i tym sposobem Magia i Miecz zniknęły z mojego widnokręgu :-) Pozostał mi Chińczyk, w którego grałam namiętnie, z dziadkami ;-) przez wiele lat nim poszłam do szkoły i jeszcze w pierwszych klasach podstawówki, ale ile można. Jednak jeszcze gdzieś powinnam mieć planszę, choć pionki chyba się już dawno pogubiły. Potem typowo Monopoly, Scrabble i na tym skończyła się moja przygoda z grami. W końcu wiele, wiele lat później przypomniałam sobie, jak lubiłam grać w Chińczyka i zapytałam koleżankę będącą zapamiętałym graczem, co lekkiego powinnam nabyć na początek. Tym właśnie sposobem nabawiłam się Osadników z Catanu, w których grywa cała moja rodzina, a również znajomi, którzy planszówkę widzieli pierwszy raz na oczy. Teraz mam zamiar zapoznać moje niedoświadczone gronko z Agricolą i mam nadzieję, że zabawa w farmera również przypadnie im do gustu ;-)
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: farmer »

Jelithe pisze:... mam nadzieję, że zabawa w farmera również przypadnie im do gustu ;-)
Potwierdzam, że bycie farmerem jest fajne 8) :mrgreen:

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
Figas
Posty: 269
Rejestracja: 15 mar 2012, 10:07
Lokalizacja: Stromiec Radom
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: Figas »

Ja zaczalem od Fortuny (podobne do Monopoly czy tam Eurobusiness). Gdzies kolo roku 2001 raz gralem w Magie i miecz u kolegi. Pozniej byly szachy, dalej Japonska odmiana szachow czyli shogi.
Pewnego dnia nie tak dawno temu zagralem w Agricole, gralo sie swietnie. Pozniej byla rownie dobra Stone Age i zaczalem powoli wsiakac. Kupilem sobie Zombiaki 1 i 2. Jakis czas pozniej doszla Nowa Era - troche zbyt skomplikowana dla innych. Gram w nia okazyjnie.
Awatar użytkownika
MattCarnall
Posty: 326
Rejestracja: 08 sie 2010, 17:53
Lokalizacja: Kalisz
Been thanked: 2 times

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: MattCarnall »

W dzieciństwie niewiele grałem w coś związanego z planszówkami, ot tylko w coś w stylu dwóch statków, które do siebie strzelają, liczne gry w karty czy kości.

Pierwszą grą w jaką było dane zagrać to Monopol. Partyjka może godzinna, niedokończona, a jednak sprawiła, że zainteresowałem się tym tematem bliżej, wertując strony w Internecie trafiłem na rebel.pl, gdzie kupiłem Cytadele, w którą od czasu do czasu gram po dziś dzień.

Drugą grą była Cywilizacja: Poprzez Wieki i to był błąd. Gra tak miodna jak i złożona odstraszała potencjalnych graczy, aż w końcu została sprzedana:(
Jelithe
Posty: 489
Rejestracja: 09 lut 2011, 10:53
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: Jelithe »

Drugą grą była Cywilizacja: Poprzez Wieki i to był błąd. Gra tak miodna jak i złożona odstraszała potencjalnych graczy, aż w końcu została sprzedana:(
No właśnie mam podobny problem :-/ TTA pożyczyłam, rozłożyłam na stole i w tym momencie moi ewentualni współgracze się wykruszyli - odstraszyła ich duża ilość małych kosteczek i niezbyt ciekawy wygląd gry, a to przecież taka fajna gra :-( Jednak nie zamierzam się poddawać. Kupię sobie własną i choćbym miała do krzeseł przywiązać, to będą grać :-D
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: zephyr »

Do TTA siłą się IMO nie przekona, wygląd pal sześć ale sama rozgrywka - za długie i trudne do ogarnięcia żeby grać bez przekonania,
(choć IMO dla nowych graczy którzy jednak lubią takie klimaty skomplikowana gra jest dobrym pomysłem)
jest za to sporo innych fajnych gier do których łatwiej przekonać innych a też są fajne.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
Keveak
Posty: 25
Rejestracja: 21 maja 2009, 14:57

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: Keveak »

U mnie, dawien dawno, jakieś 10 lat wstecz dostałem pod choinkę Cluedo - moja pierwsza gra planszowa. Cała rodzinka się zagrywała. Potem przez 7-8 lat cisza. Żadnych planszówek... Po tym czasie przypomniałem sobie o tej formie rozgrywki i pierwszą grą jaka mi wpadła w łapki był Memoir'44.
Dość łatwe zasady, fajne figurki, możliwość tworzenia własnych scenariuszy. Potem była już lawina nowości, ciekawostek i eksperymentów.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Julian Paleolog
Posty: 158
Rejestracja: 03 mar 2012, 13:01
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 1 time

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: Julian Paleolog »

Wskoczyłem przypadkowo na temat i zebrało się na wspominki.
Moja przygoda z grami planszowymi zaczęła się gdzieś na początku lat 90 - tych od eurobiznesu bodajże. Potem starszy o parę lat sąsiad podrzucił takie tytuły jak Fortuna, Monstrum, Cosmic Super Business, Manewry Morskie oraz zakup Bzury i Krety z wyd. Dragon. Następnie długa przerwa znaczona bataliami w red alerta i łojeniem z braćmi w wormsy oraz czytelnictwem Sci - fi i Fantasy. Potem przyszło wejście pod koniec liceum w podręcznikowe Rpg: Neuroshima, Wiedźmin, Warhammer itd oraz przygoda z MtG, szczególnie z blokiem Kamigawa, z którego kolekcję posiadam do dziś. Bakcyl gier planszowych złapałem na nowo gdzieś na początku studiów podczas urządzanych przez kumpla posiedzeń przy Magicznym Mieczu z czterema dodatkami od zmierzchu aż do świtu. To zrodziło myśl o zakupie gry Vampire: Dark Influences kuszącą settingiem w Świecie Mroku, oraz w miarę przyzwoitą jak na studencki portfel ceną.
Jakiś czas później skuszony wieżą bitewną nabyłem Shoguna i wsiąkłem na dobre :).
Od tego czasu wkręciłem w planszówki kilku znajomych którzy wcześniej nie grali, oraz moją lubą :)
Od tego czasu minęły już cztery lata, w czasie których nieustannie poluję na różne okazy :)
Lubel
Posty: 628
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:58
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 5 times

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: Lubel »

Moja przygoda z nowoczesnymi zaczęła się od Scotland Yard. Dostałem pod choinkę. Była mocno grywana przez pewien czas. Potem jakoś miałem przerwę w grach planszowych, aż sobie o nich przypomniałem i w ramach reaktywacji kupiłem sobie Ticket to Ride : Europa i Puerto Rico - jednocześnie. I te dwie gry uważam, za ten właściwy początek mojej przygody. Od tamtej pory trochę tego przybyło. Co więcej ostatnio znajomi wpadli na piwko i zechcieli zagrać w coś łatwego, więc wyciągnąłem TtR. Tak im się spodobało, że 3 dni później popełnili zakup tej gry, a wczoraj kolega dokupił do niej dodatek Europa 1912.
Awatar użytkownika
DarkSide
Posty: 3035
Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 573 times
Been thanked: 239 times

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: DarkSide »

Widzę że w Wielkopolsce ludzie zaczynali tak samo :mrgreen: Najpierw coś z Encore
U mnie pierwszym był "Labirynt śmierci", potem "Gwiezdny Kupiec", "Bogowie Wikingów", "Odkrywcy NŚ", "Bitwa na PP" do tego "M&M" ze wszelkimi dodatkami. Gry fabularne typu "Dreszcz" oraz takie małe książeczki z cyklu "Wehikuł Czasu" (nawet mam to gdzieś jeszcze w piwnicy".
Było jeszcze coś takiego jak "Wojna o pierścień" albo "Władca pierścini" nie pamiętam dokładnie. Kartonowe pudełko (w odróżnieniu od wcześniej wydanych gier Encore), ogromna mapa heksagonalna, mnóstwo żetonów.
Dużym sentymentem wspominam grę o zjednoczeniu Włoch (lata 80-te). Niestety tytułu nie pamiętam :( Coś mi kołacze w głowie tytuł "Książe" ale nie postawiłbym na to żadnych pieniędzy.
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ

Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -10%, ALEplanszówki -3%
Awatar użytkownika
charlie
Posty: 999
Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 59 times
Been thanked: 49 times

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: charlie »

Chyba też z tych "nowoczesnych" Talisman, ale nie uważam jej jako tej, od której się zaczęło. Zawsze lubiłem gry planszowe, choć miałem kilka dłuższych przerw. Grywałem we wszystkie standardowe i karciane wykorzystujące klasyczną talię. Gdzieśtam się przewinął Scotland Yard. A tak na dobrą sprawę to chyba 2007/2008 rok zaczęliśmy grać w nowsze gry. Karcianka Loot kupiona za funta w londyńskim czariti szopie się do tego przyczyniła mocno. Dziwi mnie, że dopiero w 2011 roku założyłem konto na tym forum, wcześniej raczej wybierałem w ciemno.
gaskabalbinka
Posty: 15
Rejestracja: 17 sty 2013, 14:12

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: gaskabalbinka »

Znajomi przywieźli do mnie ticket to ride jakiś rok temu. Do tego czasu na półce pojawiło się już 9 pudełek.
Awatar użytkownika
MarcinG
Posty: 265
Rejestracja: 13 lut 2013, 15:41

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: MarcinG »

U mnie zaczęło się od Carcassonne i Puerto Rico. :D
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6127
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 642 times
Been thanked: 507 times
Kontakt:

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: pan_satyros »

Nie licząc koszmarnej wpadki z World of Warcraft: Board Game, która na lata zniechęciła mnie do planszówek, moją pierwszą nowoczesną grą był Horror w Arkham.
Potem poszło z górki w stronę euro i dziś siedzę okrakiem między stajnią FFG, a Europą.
Misiekh
Posty: 43
Rejestracja: 21 lut 2010, 19:18
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: Misiekh »

Pierwsza była Neuroshima HEX, a zagrałem w nią w sumie przypadkiem - kumpel w moim rodzinnym mieście otworzył sklep z karciankami, planszówkami i RPGami, a że wówczas grałem sporo w RPG, to trochę w tym sklepie z innymi kumplami przesiadywałem. I jakoś wtedy pojawił się na stole HEX, a z czasem coraz to inne tytuły :)
KeeP
Posty: 9
Rejestracja: 04 paź 2012, 13:12

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: KeeP »

U nas zaczęło się klasycznie od Osadników :)
ale najpierw demo w wersji komputerowej, później klasyczna planszówka...

później Memoir'44, Steam, Stone Age, Thurn&Taxis.... i się potoczyło...
Kasia i Paweł
Awatar użytkownika
olocop
Posty: 325
Rejestracja: 22 wrz 2011, 13:43
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 42 times
Been thanked: 140 times

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: olocop »

U mnie, po próbach znalezienia kogoś do grania w Gwiezdnego Kupca i w Kretę (nieudanych), na wiele lat planszówkowy temat zniknął z życia. W międzyczasie zrobiłem planszowych Herosów (około 1996, więc dawno), jednak gra się tylko kurzyła i ostatecznie poszła do kuzyna. Ale pewnego razu wybraliśmy się z żoną na Targi Książki i patrzymy: "Łał! Ale niezłe gry się teraz robi!" Oczywiście tam byli nieśmiertelni osadnicy od 3 osób, więc zacząłem coś szperać na 2 osoby i kupiliśmy Agricolę. I od tego czasu się zaczęło :)
"Wojna? Kataklizm? Po co? Diabły te przysłały Europie coś, co się nazywa: Mah-jong. Mah-jong jest to taka chińska gra, w którą umiał grać dobrze jeden stuletni mandaryn, ale się wreszcie powiesił" Kornel Makuszyński, "Wycinanki",1925
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6357
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 192 times
Been thanked: 488 times
Kontakt:

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: yosz »

olocop pisze:więc zacząłem coś szperać na 2 osoby i kupiliśmy Agricolę. I od tego czasu się zaczęło :)
A mówią że Agricola to nie jest "gateway game" ;)
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
olocop
Posty: 325
Rejestracja: 22 wrz 2011, 13:43
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 42 times
Been thanked: 140 times

Re: Moja pierwsza nowoczesna gra planszowa...

Post autor: olocop »

yosz pisze: A mówią że Agricola to nie jest "gateway game" ;)
E tam, nie jest. Żona kuzyna ostatnio mu kupiła Agricolę i też się wciągnęli :) Co prawda musieliśmy im wytłumaczyć, jak się w to gra, bo instrukcja jest... każdy wie jaka.
"Wojna? Kataklizm? Po co? Diabły te przysłały Europie coś, co się nazywa: Mah-jong. Mah-jong jest to taka chińska gra, w którą umiał grać dobrze jeden stuletni mandaryn, ale się wreszcie powiesił" Kornel Makuszyński, "Wycinanki",1925
ODPOWIEDZ