W dniu premiery mieliśmy z dziewczyną przyjemność zagrać na Pyrkonie w Poznaniu
Pan ze stoiska Portalu bardzo dużo z nami rozmawiał i opowiadał na temat zarówno tego wydania jak i poprzednich (osobiście posiadamy obie poprzednie części) i było bardzo sympatycznie (pozdrawiamy i dziękujemy
).
To wydanie faktycznie charakteryzuje się znacznie większym pudełkiem, z przegródkami w środku na obie talie aby się nie pomieszały. Karty mają świetne grafiki, podobnie do tych z pierwszej części, ale każdy zombiak ma swoje imię i jakiś zabawny podpis (patrz część 2). Jednak dla nas osobiście, karty z "Ataku na Moskwę" są bardziej klimatyczne i tworzą fajne pole bitwy o Moskwę
a tutaj to po prostu walka ludzi z zombiakami
Zdecydowanie na duży plus działa jeszcze instrukcja, która z przykładami opisuje wszystkie możliwe sytuacje, a znaczniki ran również są bardzo pomocne i nie trzeba organizować już zamienników
Jeżeli chodzi o rozgrywkę, to u nas wygrały zombiaki, ale ludziom nie podeszły najmocniejsze karty. Te nowe karty o których mowa zdecydowanie mają wpływ na rozgrywkę i nie jest to tylko chwyt marketingowy
Niestety, jako że posiadamy już dwie części, ta edycja nie prędko zagości w naszej kolekcji (cena, jakkolwiek uzasadniona, dla nas to za dużo za powielenie czegoś co już posiadamy), ale jeżeli ktoś nie ma żadnej, to polecam jak najbardziej i Zombiaki zagwarantują Wam mnóstwo świetnej zabawy
).
