Przez Pustynię

[AvantaR]

Wszyscy dostali 7% rabatu ó_O"? Ciekawy chwyt marketingowy

[Hudson]

Byl swego czasu taki konkurs, i kazdy kto wzial udzial dostal jednorazowy kod rabatowy 7%. Jeszcze jeden chetny potrzebny na PP (jezeli Browarion nadal jest zainteresowany) w cenie 74,4zl

[Browarion]

Już napisałem że jakby co spoko dodam tę złotóweczkę.
Ale Hudson --> jakby co wstrzymaj się jeszcze z tym upuścikiem - jeszcze będzisz miał super zakupy i wtedy 7% to będzie dobrych parę złotych

Mam nadzieję, że kilka osób z tego Forum, które wciąż sa na wysokim poziomie PDK, tez ma plany zakupowe i wtedy tam się podczepię


Niedawno sam miałem sporo PDK, ale brak zakupów przez długi czas właśnie mnie "zrzucił" na poziom płatności za przesyłkę i tyle.

Hudson - jakby co podtrzymuję zdanie.
Ale mam nadzieję, że wielo-PDKowcy (hihi, a to etykietkę wymyśliłem) się zgłoszą i spoko będzisz mógł zachować kuponik

[Hudson]

Kuponik dziala do 1 lutego

[Browarion]

Jasne.
To jak tam mega-zakupowicze??

Ktoś już wie że się przymierza do podrózy przez pystynię?


Pozdro

[Lim-Dul]

Ja już mam, więc się nie przymierzam. ;-)

[dasilwa]

Ja już mam, więc się nie przymierzam.

Mam nadzieje, że nie będą teraz wszyscy wpisywać się, którzy mają tą grę, bo całkiem niepotrzebnie powstanie dodatkowe 2 lub 3 strony tego topicu.

Przypomnę, że pytanie Browariona brzmiało "Kto się przymierza"

[Geko]

To ja może krótko, o sobie Przez Pustynię mam w planach, z tym że pewnie za dwa, trzy miesiące. Na razie priorytety mam dwa - Eufrata i Tygrysa

Co do gry to IMHO nie ma się co zastanawiać czy warto. Jak lubisz przyjemną i niegłupią grę z którą można zagrać z rodziną, jak również z groholikami to PP idealnie pasuje. W pudełku kostki brak

[Omar]

W końcu mam
Przyszło z T&E i Razzią. Zestaw Knizii
Idę czytać instukcje.

[aswiech]

Z Geko sie zgadzam w pelni. Prosta (nie znaczy prostacka) mechanika, lecz jak to u Knizii - rozgrywka nie za prosta.
Na razie gralem raz, wiec ciezko powiedziec cos wiecej, ale ma w sobie urok. Najbardziej podobaly mi sie dwa komentarze:
- kolezanki: Ooooo, gracie w sloniki! (Odpowiedz: to nie slonie tylko wielblady w pozycji przykucnej)
- kolegi: Ooooo woreczek dali, nie to co te *@#$% zachodnie. Ale wieblady dalej w tych pedalskich kolorach...
I to fakt - te kolory naprawde sa dla ludzi, ktorzy uwazaja ze sliwka to kolor. Przy tym - nawet w niezlym oswietleniu sa nie do odroznienia momentami.
Tu trzeba wytlumaczyc, ze wybieralismy je z kupki wielbladow, zamiast - zgodnie z zasadami - podzielic. Nasza wina:)

[Omar]

Mi się pastelowe wielbłądy podobają
Szkoda tylko że są aż tak małe, ale jak już się gra to wszystko fajnie wygląda.

[aswiech]

Sama gra - looz:)
Krotka, przyjemna, lamiglowna:) i o to chodzi.
Same kolory mi nie przeszkadzaja, tylko niechby byly troche lepiej odroznialne:) Zdarzylo sie nam pol karawany wymieniac, bo zauwazylismy ze inny kolor przykladamy do innego beduina:)

[Omar]

Racja....kolory są zbyt podobne.

[Filippos]

A napiszcie proszę jak z grywalnością PP na dwie osoby???

[Lim-Dul]

Bardzo dobrze. ^^ Gra skaluje się prawie idealnie. Z mniejszą liczbą osób gra się też na mniejszym wycinku planszy i z mniejszą liczbą wielbłądów.

[Geko]

W dwie osoby gra się mniejszą ilością wielbłądów i na mniejszej części mapy (oddzielona grubszą linią). Gra się bardzo dobrze. IMHO średnio jest w 5 osób bo nie można za dużo zrobić i gra się szybko kończy.

[khaox]

tak, na 2 osoby gra sie doskonale, ale hierarchia celow jest troszke inna. wzglednie duzo punktow dostajesz za odciecie fragmentu mapy, ogolnie jest luzno i spokojnie (zakladajac, ze zwykle w 2 osoby gra sie w domowym zaciszu to calkiem porzadana cecha). Przy 3-4 osobach jest juz na tyle gesto na planszy, ze kazdy ruch jest z trwoga/uwaga/nadzieja sledzony przez reszte graczy... czyli tez fajnie, bo grasz wtedy zwykle ze znajomymi i rywalizacja jest pożądana

[Filippos]

Czyli gra żre dobrze i na dwie i na więcej - perfect
Z tego wniosek, że zamawiam, bo chodzi własnie o godzinną gierkę z żoną po pracy i ewentualnie coś na niedzielę ze znajomymi

Dzieki za odpowiedzi

[kruck]

Co tu dużo mówić: nie żałuję pieniędzy, jakie władowałem w ten tytuł. Gra wydana jest bardzo porządnie, instrukcja jak zwykle zresztą w przypadku Knizii krótka i oczywista, a sama rozrywka sprawia wielką frajdę. Już obcowanie z czymś ładnie wykonanym jest miłe, a co dopiero, jeśli gra jest po prostu apetyczna!

Jak na razie grałem w 2, 3 i 4 osoby. Fajne jest to, że za każdym razem trzeba przyjmować inne założenia, inną taktykę i inne rzeczy obserwować. Myślę, że przy 5 graczu mógłby się pojawić niekorzystny ścisk na planszy, a przede wszystkim rozgrywka mogłaby się skończyć po 15 minutach, a to jednak ciut mało...

[Furan]

No i będzie też i to w serii klasyków od ZMana i kamratów. Plansza - jeśli będzie płaska, to na plus Odgraniczenie części dla więcej niż3 graczy - na minus. Czytelność żetonów źródeł - na minus. Pozostawienie palety kolorów niezjadliwej dla daltonistów - na minus. Potencjalnie wielkie pudło i cena - na minus. Ale dobrze, że będzie wznowienie, bo to niesamowicie dobry tytuł.

[DarkSide]

Furan, walczysz o złotą łopatę?

To ja może dodam że "Sru de dezert" można też wypróbować wersji tabletowej jeśli ktoś nie jest pewien czy mu tytuł podejdzie.

[Furan]

Nie. To nie moja wina, że panuje kult nowości i rozmowy na forum są głównie o tym co nowego wyjdzie, co wyszło, co się opłaca, komu przyszło, a komu nie doszło i czemu planszetki są takie cienkie, a niewiele osób zwraca uwagę na genialne tytuły sprzed lat.

Wielbłądy Reinera są tytułem przegenialnym i warto wspomnieć, że wychodzą od nowa (mogliby sprzedawać płasko-leżącą planszę osobno, kupiłbym ).
A gdyby ktoś kto nigdy nie grał w to cudo (które moim zdaniem zmywa KingdomBuildery i inne eciepecie ot tak), chciał potestować online, to tu: http://www.ludagora.net/durch/index.php?lang=1 jest taka opcja (PW i mogę założyć stół do gry).

[hamish]

Wielbłądy Reinera są tytułem przegenialnym i warto wspomnieć, że wychodzą od nowa (mogliby sprzedawać płasko-leżącą planszę osobno, kupiłbym ).

To może zabrzmi drastycznie, ale ja swój egzemplarz potraktowałem bez taryfy ulgowej i przejechałem skalpelem spód planszy, na łączeniach. Że się tak wyrażę... skrobałem tak długo aż plansza zaczęła leżeć płasko. Od tamtej pory zero problemów. Śladu po tym nie ma, a gra zostanie w mojej kolekcji po wsze czasy

[Furan]

A nie doczytałem, a nowa edycja będzie z dwustronną planszą i multum wariantów z BGG (jeśli się nie mylę). Druga strona ma mieć naniesioną rzekę (Niger), dającą punkty w sposób podobny - jak sądzę - do palm.

[DarkSide]

Pozwolę sobie odkopać trochę temat. Ostatnio przyjrzałem się pięknej reedycji Z-MAN'a. Czy jakiś rodzimy wydawca nie pokusiłby się o wydanie PL? (tak, wiem że gra jest niezależna językowo)